Gdzie wdpd wiesza zimą pranie?

[kroliczyca80]

Na forum wnętrzarskim dowiedziałam się, że suszarka na suficie w
łazience to wielki nietakt stylistyczny, ale i tak nie mogłabym
jej tam powiesić z powodów konstrukcyjnych. Pozostaje mi więc
upychanie stojącej suszarki w sypialni albo jadalni, bo na balkonie
już nie chce schnąć. Na pralko-suszarkę nie zdecyduję się, bo mam
prawie nową zwykłą pralkę. Zresztą nie jestem przekonana do tego
wynalazku. A na samą suszarkę nie mam miejsca. A jak Wy sobie
radzicie?

[the_kami]

Hehe, dziewczęta na forum wnętrzarskim są boskie, ja się wielu rzeczy o swoim
guście dowiedziałam ;-DDD
Ja trzymam suszarkę w sypialni, jak są goście (którzy ewentualnie dotrą do
sypialni, żeby ją np.: obejrzeć) - w górnej łazience.

[klara551]

A ja mam od 15 lat suszarkę elektryczną.I nie wyobrazam sobie
suszenia ciuchów w łazience,czy sypialni.Mam suszarkę postawioną na
pralce w pomieszczeniu,które było WC.WC jest w łazience i już.Nie
mam w lazience kosza na brudy,sznurów i wiszących gaci.Dopiero jak
się wylewa wodę z suszarki kondensacyjnej,to widać ile jej jest.A w
suszarce suszę wszystko,wełnę w zimnym
powietrzu,jedwab,bluzki,pościel,koce,kurtki puchowe,poduszki i co
tylko chcę.Dzięki suszarce nie muszę prasować ,a jeżeli to są
drobiazgi/koszule/ ,ale to nic w porównaniu z prasowaniem po
suszeniu na snurze.Wszystko jest mięciutkie,nie pomięte,a mam pralkę
o 1800 obr/min przy końcowym wirowaniu.Jest tylko jeden wymóg,suche
pranie nie może leżeć w suszarce,bo wtedy się pogniecie.Problem z
wilgocią w mieszkaniach,przy szczelnych oknach,to efekt suszenia w
mieszkaniu,bo po suszeniu 5kg bawełny wylewam 3 litry wody z
suszarki.Suszarki mają mnóstwo programów,od bawełny do wełny i
delikatnych tkanin.Jeszcze nie przytrafiło mi się uszkodzenuie
żadnego ciucha przez suszenie w suszarce.A koszt?Niewiele wyższy niż
koszt prasowania,a czas?Nie muszę stać przy desce i prasować.A kiedy
suszarka pracuje,to ciepłe i suche powietrze ogrzewa mieszkanie i
też jest zysk.Żelazko ma moc 1200w,a suszarka zależnie od modelu ok.
2000w,ale w godzinę suszy 5 kg ,a ile dacie radę uprasować
kilogramów ciuchów przez godzinę?A czas tracony na wieszanie
rozstawianie,zdejmowanie ciuchów z suszarek stojących?Ja przerzucam
pranie z pralki do suszarki,a potem tylko składam i chowam do
szafy.A łazienkę mam bez wiszących ciuchów,kosza,tylko dla mnie.Kto
nie miał okazji żeby suszyć w suszarce el.,ten nie wie jak to wygoda.

[framboos]

Wszystko fajnie z ta twoja suszarka...ja tez bym z checia uzywala a wiesz
dlaczego tego nie robie - bo chce zeby moje i twoje dzieci mogly sie cieszyc
natura taka jaka my znamy...lasami, woda, etc chce zeby mogly pojechac na
Maldives zanim wyspy beda zatopione przez wode z lodowcow...
slowem, suszarki elektryczne to zguba dla srodowiska i dlatego ich nie akceptuje!

Zimą suszę pranie na kaloryferach

[pensioner63]

Zimą zwykle suszyłem pranie na kaloryferach. Szybko schnie, a poza tym nawilżają
one powietrze w domu.

[klara551]

Już pierwsze ognisko jakie rozpalił człowiek było zgubne dla
środowiska.A wilgoć w mieszkaniu,a grzyb/no chyba,że masz duży ogród
i suszysz na słoneczku/,a roztocza,które suszarka zabija,a bakterie?
większość z nas pierze w 30 st,co nie eliminuje zarazków,dlatego co
parę miesięcy trzeba pralkę puścić bez proszku a tylko woda na 95
stopni.Jak chcesz ratować środowisko,to zbuduj sobie dom taki,żeby
twoje ciepło wystarczyło za ogrzewanie,nie noś ubrań nawet z
dodatkiem tworzyw,nie używaj elektrycznośc/pole magnetyczne/albo nie
pisz bzdur

[lucusia3]

Moim zdaniem suszarka mniej szkodzi niż ogniwa słoneczne. Suszarke po kilku latach wezmą do huty i przetopią na koła rowerowe, albo co innego, a ogniwa słoneczne to straszliwa trucizna, praktycvznie nierozkładalna. Teraz jest ładnie ślicznie, a za kilkanaście lat obudziny się z reką w nocniku. Ja unikam plastikowych opakowań, ale suszarka to dla mnie pożyteczny sprzęt. i na pewno mniej szkodliwy niż piece moich sąsiadów, którzy w tradycyjny sposób ogrzewają domy - paląc odpadki no i węgiel. To przecież nie jest czyste C. Państwo wiedzą ile tam jest pierwiastków silnie toksycznych a nawet radioaktywnych? My to mamy wdychać?!
Mam w domu pralnię, gdzie suszę niektóre rzeczy, gdy się nie spieszę, albo są z "wyłażącego" materiału, mam suszarke elektryczną na szybkie i odporne suszenie.

[emma_me]

ja kupiłam suszarkę i jestem bardzo bardzo zadowolona. Poza tym jak pracuje,
robi sie przyjemnie cieplutko w łazience. U nas suszarka stoi na pralce, tyle że
kupiliśmy komplet.

[eye-witness]

ile placisz za prad odkad masz suszarke?

[klara551]

[b]Ja płacę o 5 procent więcej,bo nie używam prawie wcale
żelazka.Chyba,że ktoś nie prasuje ciuchów,to różnica będzie
większa.A pralka powinna mieć duże obroty,bo wtedy pranie jest
prawie suche i suszarka krócej pracuje.Zauważyłam to po zmianie
pralki/z 1200 na 1800 obrotów/No i lepsza jest suszarka
kondensacyjna/pierwszą mialam podłączoną do wentylacji/, bo ciepłe
powietrze ogrzewa mieszkanie i grzejniki są mniej gorące w czasie
pracy suszarki,to też oszczędność,bo za ogrzewanie też płacimy.A
wody z suszarki używam do pryskania storczyków zamiast kupowanej
destylowanej no i do żelazka z nawilżaniem .Więc nie trudno mi
powiedzieć ,czy zyskuję,ćzy przepłacam za pracę suszarki.Zyskuję ,bo
oszczędzam czas,bo itd,patrz wyżej

[misiowazona]

Ja mam problem teraz, jak grzanie w kaloryferach dopiero w fazie
rozruchu, nie zimą, gdy wszystko działa na full: w łazience
nieogrzewanej wszystko kiśnie, a na balonie jak się nie
dopilnuje,deszcz brudzi wtórnie. Wyprałam dzieciowe (niemowlakowe)
rzeczy i wypłukałam po wilokroć, aby były nienaganne, ale nie
chciało nam sie cały dzień kiblować w domu, więc jak wyszło słonko,
bryknęliśmy na łono przyrody. Zrobił sie deszcz i wianie i nie mam
odwagi uznać tych rzeczy z balkonu za czyste; właśnie wyprałam je
jeszcze raz i wywiesiłam na balkonie. Oby już dzis nie padało, a
sąsiadka piętro wyzej nie chciała przetrzepać psiego
materacykaaaaa...pozdrówka

[papuzka_gda]

W pralni mam przyczepione dwie suszarki, takie dosufitowe.
A jak trzeba, to rozstawiam suszarke w salonie, przy kominku. Jak
spodziewam sie gosci albo sa jacys niespodziewani to te stojaca
przestawiam do pralni.

[pklimas]

zapalic w kominku i postawic 1 m od kominka
ładnie wyschnie w 2-3 godziny

[mimur]

We Włoszech można śmiecić, np. zamiatać balkon lub coś na nim trzepać, do godz.
10-tej. Potem można bezpiecznie wieszac pranie. Szkoda że u nas to tak nie działa.

[asia_k_19]

do tej pory używałam stojącej suszarki i rozstawiałam całe to nieszczęście w
pokoju dzienno-sypialnym, nie mam sumienia wstawiać jej dziecku do pokoju bo już
na dziecko miejsca wtedy nie starczy
dlatego kupiłam wisielca do łazienki, wolę straszydło pod sufitem niż "na
salonach"

[marysienka-1]

Mam niegustowne sznureczki w łazience a jak trzeba to rozkładam
suszarke w pokoju dziennym.W łazience zimą jest bardzo ciepło i such-
pranie schnie w kilka godzin

[majself]

Podstawowe pytanie: mieszkasz w domu czy w mieszkaniu?

Ja w mieszkaniu suszarkę rozkładam na co dzień w dużym pokoju, a jeśli goście -
w sypialni. Moi Rodzice w domu jednorodzinnym mają pralnię w piwnicy i tam stoi
pralka i wielka suszarka.

A suszarka pod sufitem jest po prostu brzydka. I IMHO nieskuteczna - dotąd
widziałam takie cuda tylko nad wanną, a jaki sens suszyć pranie w tym miejscu?

[madzioreck]

majself napisała:

> A suszarka pod sufitem jest po prostu brzydka.

Wszystkie suszarki są brzydkie, taka stojąca w sypialni czy w dużym pokoju też
nie zdobi

I IMHO nieskuteczna - dotąd
> widziałam takie cuda tylko nad wanną, a jaki sens suszyć pranie w tym miejscu?

Pranie schnie normalnie, w takim samym tempie jak w graciarni na stojącej
suszarce. No, chyba, że ktoś się bez przerwy kąpie.

[majself]

madzioreck napisała:

> majself napisała:
>
> > A suszarka pod sufitem jest po prostu brzydka.
>
> Wszystkie suszarki są brzydkie, taka stojąca w sypialni czy w dużym pokoju też
nie zdobi

Masz rację, nie zdobi.
Jednak taka podsufitowa wisi świątek, piątek czy niedziela. Taka wolnostojąca
stoi tylko kiedy pranie się suszy, później ją składam i chowam, i jest pięknie.

[budzik11]

kroliczyca80 napisała:

> Na forum wnętrzarskim dowiedziałam się, że suszarka na suficie w
> łazience to wielki nietakt stylistyczny,

A to dobre IMO dom jest dla mnie a nie ja dla domu i mam tak, jak mi
wygodnie i poręcznie a nie jak ktoś twierdzi, że powinno być, bo poprawnie
stylistycznie Nie mieszkam w mieszkaniu pokazowym, tylko w moim własnym i
nikomu, poza mną, nie musi się podobać. Stos zabawek dziecięcych, pustych
butelek i pojemników do zabawy w wodzie na wannie też jest stylistycznym
nietaktem - no i co, dzieci nie mają się bawić w kąpieli?? Dziwi mnie to
podporządkowywanie życia czyimś wymysłom estetycznym. Psie miski czy kocie
kuwety też nie są miłe dla oka, a jednak ludzie mają je w swoich domach, czy to
się komuś podoba, czy nie.
Mam pralkę w łazience, nad wanną mam suszarkę bo tak mi wygodnie, wieszam w niej
pranie cały rok bo brzydzę się pająków i innego robactwa, które przynosiłam
wcześniej z praniem rozwieszonym na dworzu do domu. I absolutnie nie zamierzam
tego zmieniać tylko dlatego, że jakimś "dziewczynom z forum wnętrzarskiego" się
to nie podoba.
Poza tym
CytatA suszarka pod sufitem jest po prostu brzydka. I IMHO nieskuteczna - dotąd
widziałam takie cuda tylko nad wanną, a jaki sens suszyć pranie w tym
miejscu?
suszarka 1. nie musi być ładna, to nie dekoracja ani element wystroju wnętrza,
nie popadajmy w estetyczny obłęd, 2. a co ma do sensu suszenia prania to, że
suszarka wisi nad wanną?? Moja teściowa ma wannę obudowaną panelami robiącymi za
kabinę prysznicową. I byłoby ok, gdyby nie to, że na ścianie nad wanną ma reling
na ręczniki. No tu ja nie widzę sensu wieszać ręczników W kabinie
prysznicowej, bo się je moczy po prostu, no chyba, że ktoś będzie je zdejmował
na czas prysznica, ale co komu przeszkadza pranie wiszące NAD wanną?

[zott36]

W suszarce elektrycznej stojacej na pralce.
Nie zniosłabym prania w pokou dziennym.
To nie na moje nerwy.

[monjan]

a po takiej suszarce juz nie trzeba dosuszac nic?a jak z prasowaniem?

[turzyca]

> a po takiej suszarce juz nie trzeba dosuszac nic?a jak z prasowaniem?

U nas stoi w piwnicy suszarka do uzytku wszystkich mieszkancow kamienicy i
zazwyczaj nie chce mi sie latac do niej z praniem, ale zawsze znosze wlasnie to,
co mi nieporecznie suszyc w mieszkaniu czyli pranie wielkogabarytowe typu
posciel. Susze je w opcji najbardziej hardkorowej czyli "do szafy +" Wyjeta z
suszarki jest zupelnie sucha, mieciutka, az taka troche puchata (dlatego
reczniki tez staram sie suszyc) i latwa do rozprostowania, trzeba ja tylko
wyjmowac ciepla i od razu porzadnie skladac.
Niestety bluzek tak ostro suszyc nie mozna, zostawiam je w opcji "do prasowania"
wtedy sa leciuchno wilgotne. Za to bardzo cenie opcje "odswiezania" czyli 20
minut z zimnym powietrzem, idealne, gdy ktos raczyl nas okopcic dymem, a ciuch
niekoniecznie powinien trafic do prania.

[eye-witness]

jesli skladasz porzadnie od razu po wyciagnieciu, na cieplo, prasowac wlasciwie
nie trzeba.

[majself]

> A to dobre IMO dom jest dla mnie a nie ja dla domu i mam tak, jak mi
> wygodnie i poręcznie a nie jak ktoś twierdzi, że powinno być, bo poprawnie
> stylistycznie Nie mieszkam w mieszkaniu pokazowym, tylko w moim własnym i
> nikomu, poza mną, nie musi się podobać.

Święta racja.
I dlatego ja nie mam suszarki pod sufitem - bo uważam, że jest brzydka.
Powiewają mi opinie forów wnętrzarskich pod tym względem.

> suszarka 1. nie musi być ładna, to nie dekoracja ani element wystroju wnętrza,
> nie popadajmy w estetyczny obłęd, 2. a co ma do sensu suszenia prania to, że
> suszarka wisi nad wanną?? Moja teściowa ma wannę obudowaną panelami robiącymi z
> a
> kabinę prysznicową. I byłoby ok, gdyby nie to, że na ścianie nad wanną ma relin
> g
> na ręczniki. No tu ja nie widzę sensu wieszać ręczników W kabinie
> prysznicowej, bo się je moczy po prostu, no chyba, że ktoś będzie je zdejmował
> na czas prysznica, ale co komu przeszkadza pranie wiszące NAD wanną?

1. Tu bym się kłóciła - suszarka zamontowana na stałe jest elementem wystroju
wnętrza i jako taki element powinna mi się podobać, a przynajmniej nie kłuć w oczy.
2. Też mam taki reling, pomysł poprzednich właścicieli mieszkania, najlepsze, że
połączony z wieszakiem na prysznic - tyle że rurka od prysznica nie sięga tak
daleko, a wanna obudowana nie jest. W każdym razie - TAK, przeszkadza mi pranie
wiszące nad wanną, kiedy stoję w tejże wannie, bo to żadna przyjemność
przejechać głową po mokrych majtkach.

[madzior87]

Amen! Po kilku pierwszych postach już sie bałam, że wszystkim odwaliło
estetycznie i na nożach będą spać jak im ktoś powie, że to trendy

[pitahaya1]

W ogrodzie, kiedyś na balkonie (blok).
Pranie niemal zawsze wieszam na świeżym powietrzu. W razie zapowiadającego się
deszczu staram się poczekać z praniem. W domu, na wspomnianej wcześniej
suszarce, dosuszam mankiety, pas spodni...

Zimą zdejmuję pranie sztywne, zmarznięte na kość we wspomnianych okolicach.
Zdejmuję dopiero wtedy, gdy są całe niemal suche, miękkie. Wieszam w pralni i
rano zdejmuję suche i pachnące wiatrem.

[kotwtrampkach]

ech,, u mnie w zimie nie da sie suszyć na zewnątrz, jedynie posciel chwilę
wymrozić - od zmroku w okolicznych domkach uprawia się spalanie (nie wiem
czego) i potwornie śmierdzi..

[karlakarla]

przecież suszarka nie jest powieszona w pokoju goscinnym tylko w łazience,
nietaktem jest gościć znajomych w łazience mieszkam w bloku nie mam miejsca
żeby gdzie indziej wieszać pranie czyli mam je wynosić na klatke? do piwnicy?
czy może wywozić do znajomych na wieś...

[f.l.y]

mam suszarkę nad wanną i uważam, że to b.dobre miejsce
(mieszkanie w bloku)

bardzo szybko schnie mi tam pranie - 1 doba, wczoraj rano uprałam
kołdrę z ikei (całą w poszwie), podkręciłam kaloryfer i wieczorem
już była sucha..

dlaczego nad wanną? bo to dobre miejsce na obciekanie ręcznego
prania na przykład, na zawieszenie mytych żaluzji zdjętych z okien..

nie wyobrażam sobie rozstawionego prania po domu...

[horpyna4]

Czasem zależy mi na tym, żeby pranie wyschło szybciej, a nie ma
jeszcze (albo już) sezonu grzewczego i w dodatku pada deszcz, więc
powietrze jest bardzo wilgotne.

Stawiam wtedy na pralce termowentylator i nakierowuję dmuchanie na
tę suszarkę na suficie nad wanną. Wystarcza słabe grzanie.

[redudek]

Ja nie mam miejsca w łazience na suszarkę.Pranie wieszam na suszarce
sufitowej w kotłowni jest tam z racji tego ze jest piec cieplutko i
szybko schnie.
jak mieszkałam w bloku,suszarkę sufitową miałam w łazience nad wanną
;p,nie było innego wyjscia.

[smutas13]

"Wolnoć Tomku w swoim domku"
NIc komu do tego, że w łazience mam suszarkę podsufitową
Kiedy pogoda pozwala, zawsze suszę pranie na balkonie. W zimie też.
A jeśli prania jest na prawdę dużo, to i suszarkę rozkładam w wolnym
pokoju.

[monjan]

mam suszarnie w bloku

[dolmadakia]

Latem na tarasie /jak mieszkałam w bloku to na balkoniku/ Teraz na
strychu,albo gdy mi się nie chce na strych wchodzić to na suszarce
rozstawionej w kotłowni-wtedy nie mozna się tam swobodnie ruszyc,bo
ciasno,więc czasem rozstawiam suszarkę w sypialni syna,którego
często nie ma w domu

[stef63]

Mam małe mieszkanie w bloku i mam suszarkę sufitową w łazience. Bardzo, ale to
bardzo sobie ją chwalę. Suszarka wisi nad wanną, pranie schnie bardzo szybko, i
taka suszarka jest super dla kapiącego prania, a czasami zdarza mi się coś
wyprac ręcznie. Drugą suszarkę sufitową mam na balkonie, ale pranie na balkonie
wieszam tylko latem (uwielbiam zapach takiego prania - jakby wiatru). Nigdy nie
wieszam na balkonie (nawet latem) bielizny.
Nie wyobrażam sobie rozkładania suszarki stojącej w pokoju czy w kuchni, w
przedpokoju nie mam miejsca.

[stef63]

Mam pytanie do przeciwników suszarek sufitowych:
gdzie wieszacie kapiące pranie (no chyba że takiego nie macie)?
Mieszkanie moim zdaniem powinno byc ładne, przytulne i funkcjonalne - nie tylko
na pokaz. To my w nim mieszkamy i z niego korzystamy na co dzień, a goście
przychodzą i wychodzą. Pranie które wisi w kuchni lub w pokoju moim zdaniem też
nie zdobi mieszkania, a tylko zawadza.
Jak mam gości to staram się nie wieszac prania w łazience, bo goście przecież z
łazienki też korzystają, no chyba, że są to goście bardzo zaprzyjaźnieni np.
siostra.

[sarna73]

kapiące pranie wieszam na takiej suszarce
www.allegro.pl/item756180897_leifheit_pegasus_v_suszarka_na_wanne_w_wa_fv22.html
sufitowej nie mam, mam wieczną dekorację w dużym pokoju z suszarek stojących

[stef63]

Przyznaję że bardzo fajne te suszarki, nie spotkałam takich.
Znalazłam jeszcze taką suszarkę na tym forum kilkanaście wątków niżej ktoś zamieścił

www.allegro.pl/item749825970_meliconi_suszarka_do_bielizny_hit_inne_kolory_tez.html

[anaisanais96]

ja mam w domu taką mini siłownie i właśnie tam zimą suszę ubrania. niestety to
pomieszczenie nie jest ogrzewane i ubrania schną nawet kilka dni.

[majself]

Nie mam kapiącego prania. Mam pralkę, która wiruje.

To, co piorę ręcznie, zwykle delikatnie wygniatam w ręczniku, żeby nie kapało.
Tylko sari nie wykręcam i strojów do tańca (jedwab), wieszam je na balkonie.

[diabel.lancucki]

majself napisała:

> Nie mam kapiącego prania. Mam pralkę, która wiruje.
>
> To, co piorę ręcznie, zwykle delikatnie wygniatam w ręczniku, żeby nie kapało.
> Tylko sari nie wykręcam i strojów do tańca (jedwab), wieszam je na balkonie.

z kapiaca woda z balkonu splywa sasiadce na balkon i byc moze na pelargonie. ale
to zawsze estetyczniej (bo ona ma uswiniony balkon, nie ty) niz suszarka w
lazience.

[joanna-olga]

Na suszarce nad wanną no chyba, że mróz trzaskający to wtedy na
balkonie. Ale że na Wybrzeżu listopad trwa prawie 11 miesięcy, to
pranie suszone na mrozie jest luksusem nie częstym

A tak na marginesie, to co radzi forum wnetrzarskie mieszkancom
malych mieszkan w blokach, gdzie suszarnie juz dawno zostaly
zamienione na kociarnie, klamociarnie albo palarnio-pijalnie dla
okolicznej młodzieży?

[zott36]

Forum wnętrzarskie radzi wtedy kupić suszarkę elektryczną i postawic
na pralce.

[kroliczyca80]

I w większości przypadków obie zabudować gustowną szafką

[joanna-olga]

dobrze jest nie czytac forum wnętrzarskiego

[sasilla]

A jak postawic suszarke na pralce otwieranej od gory?

[sensitivelive]

w starym domu suszarka pod sufitem łazienki. teraz moge sobie
pozwolić na stojąca w łazience. na początku suszyłam też w
sypialni,ale ze ścian po jakimś czasie zaczęła ściekać woda,a w
kątach pojawiły się kropeczki grzyba

[nuta15]

W poprzednim mieszkaniu na strychu. W obecnym do niedawna w łazience
na suszarce sufitowej,którą po zdemontowaniu do malowania,
wyrzuciłam. No i nie mam gdzie suszyć... Dzisiaj pranie wisi o
zgrozo! na prowizorycznych sznurkach w kuchni i kaloryferach. Mam
nadzieję,że dzięki tym wątkom kupię sobie nową fajną suszarkę

[allija]

Też uważam że mieszkanie jest do /wygodnego/ mieszkania a nie do
ogladania. Kiedy polskie rodziny bedzie stać na domy/mieszkania z
pralniami i suszarniami to pewnie podwieszane suszarki znikna z
salonów kapielowych, teraz, póki co, spokojnie sobie egzystuja w
małych łazienkach. Swoja suszarkę na suficie troche zamaskowałam
podwieszanym sufitem tak, że kiedy nic na niej nie wisi to tak
bardzo widoczna nie jest. Nie mniej jest to najwygodniejszy sprzęt
do suszenia bo nie trzeba się o nią obijać jak w przypadku suszarek
rozstawianych na podlodze, poza tym wiadomo przecież że najcieplej
jest najwyżej więc takie pranie także szybciej schnie a i nie kurzy
się /brudzi/ wisząc przy podłodze.
I tak w zimie rozstawiam dodatkową suszarke w sypialni, przy
kaloryferze bo mam akurat tam miejsce.

[kamw1807]

Taka sufitowa, faktycznie super wyglądu może nie ma, bo od wejścia
rzucają sie w oczy ciuchy, ale pierze i suszy każdy więc moim
gościomto nie przeszkadza.
Wolę taką teraz w blokach, wczęsniej w domku gdzie na stojącej schło
strasznie długo, suszyliśmy w elektrycznej i wszystko jak psu z
gardła, a czasem i skurczone..
Z racji przeprowadzki poszła do do domu wczasowego i niech im tam
służy
na sufitowej to np. jak mam delikatne rzeczy to wyciagam wcześniej z
pralki, płuczę w ciepłej wodzie z płynem, nie wykręcając wieszam i
efekt po wyschnięciu lepszy, niż po żelazku

[kasiak37]

nie wiesza,suszy w suszarce.

[ajike]

Zwykle rozwieszam pranie na suszarce rozkładanej. W ciągu dnia stoi ona w sypialni (zawsze są zamknięte drzwi) a jeśli trzeba zostawić ją na noc, to przenoszę do salonu a rano zdejmuję pranie a suszarkę chowam.

Mam też w łazience suszarkę wątpliwej urody (podsufitową) ale z reguły nie korzystam z niej. Nie lubię jak coś mi się dynda nad głową kiedy stoję pod prysznicem.

[paniiwonka1]

pod wpływem tego wątku zachorowałam na niegustowną suszarkę sufitową
nad wanną będzie dopełnieniem niegustownego wystroju naszego
nowego, małego, zupełnie niekomfortowych rozmiarów, mieszkanka w
bloku.
mam co prawda pralko-suszarkę i czasami coś suszę, ale obecnie
korzystam z linek na malutkim balkoniku oraz stojącej suszarki w
pokoju, która przy naszej ilości prania stoi wiecznie rozłożona, a
zresztą, gdybym ją złożyła to i tak nie mam gdzie jej schować a
jak kupię tę nad wannę to tę wyrzucę
cieszę się, że zaczęli palić, bo moge dodatkowo skorzystać z
kaloryferów i zupełnie niegustownie porozkładać tam różne majtki,
skarpety i rajstopy
nie mam zamiaru się tego całego bezguścia wstydzić przed innymi, bo
akurat nie mam znajomych, którzy robią z praniem i suszeniem coś
tylko i wyłącznie gustownego

[isowawa]

ja mam pralnię i w niej wisi suszarka po sufitem, mam też pralko-
suszarkę, ale prawie z niej nie korzystam, gdy robię 2 prania, to
resztę suszę w garderobie (z oknem) na rozkładanej suszareczce

[nioma]

w moim budynku jest strych
tam suszymy pranie, starym zwyczajem naszych babc

[marta.uparta]

niezależnie od pory roku pranie susze na balkonie. Oczywiście
jesienią i zimą suszy się powoli, dlatego odczekuję aż ono jest
tylko takie lekko wilgotne i dosuszam w suszarce (mam pralko-
suszarkę). Tez nie lubię prania suszącego się w mieszkaniu.

[ana119]

rzeczy uprane ręcznie (np. sweterki) odwirowuję w pralce więc nic
nie kapie
suszakę pod sufitem ma moja teściowa i zawsze o coś zahaczam kiedy
wchodzę do wanny...
w dzielnicy w której mieszkam nietaktem jest wieszanie prania po
sufitem na balkonie:0 w lecie wystawiam suszarkę rozkładaną na
balkon ale nikt mi nie ogląda kolorów ręczników
w łazience jest gorsza wentylacja i długo wysycha takie zgrupowane
pod sufitem pranie kiedy wywiesi się pościel czy ręczniki (tak
miałam w poprzednim mieszkaniu blokowym więc wiem o czym mówię).
znajomy w swoim nowym mieszkaniu blokowym ma suszarkę nad wanną i
przerobił włącznik wentylatora i kiedy światło jest zgaszone to
wentylator pracuje.
więc jestem za sucharką rozkładaną w warunkach blokowych bo stoi
tylko tyle ile trzeba żeby pranie wyschło

[ma.pi]

ana119 napisała:

> w łazience jest gorsza wentylacja i długo wysycha takie zgrupowane
> pod sufitem pranie kiedy wywiesi się pościel czy ręczniki (tak
> miałam w poprzednim mieszkaniu blokowym więc wiem o czym mówię).

Nie wszyscy maja spieprzona wentylacje w lazience :o)

Tez mam taka podsufitowa zamontowana nad pralka. Pranie schnie
blyskawicznie.

[majself]

ana119 napisała:
> więc jestem za sucharką rozkładaną w warunkach blokowych bo stoi
> tylko tyle ile trzeba żeby pranie wyschło
O, to, to.

[stef63]

majself napisała:

> ana119 napisała:
...> > więc jestem za sucharką rozkładaną w warunkach blokowych bo stoi
> > tylko tyle ile trzeba żeby pranie wyschło
> O, to, to.

Tylko że to pranie nie schnie 5 minut a znacznie dłużej, a jeżeli do tego się
pierze codziennie lub kilka razy w tygodniu to ma się taką rozłożoną suszarkę
często.
Ja mam sufitową nad wanną i pranie schnie bardzo szybko.

[majself]

stef63 napisała:
>
> Tylko że to pranie nie schnie 5 minut a znacznie dłużej, a jeżeli do tego się
> pierze codziennie lub kilka razy w tygodniu to ma się taką rozłożoną suszarkę
> często.
> Ja mam sufitową nad wanną i pranie schnie bardzo szybko.

3 godziny w lecie na balkonie, 5-8 godzin w mieszkaniu w sezonie grzewczym.
Fakt, trzeba dostosować suszarkę do tego, jak się pierze - jeśli często, to
lepsza stacjonarna. Ja nastawiam dwie pralki tygodniowo.

na stojącej suszarce w wannie

[agatita82]

oprócz wanny mamy prysznic, więc problemu zbytniego nie ma.

hmmm

[tosia.ru]

a mozecie mi doradzic
- poki co nie zdradze gdzie mam suszarke taka sznureczkowa
mieszkam w malutkim mieszkanku w bloku, gdzie nie ma (sic!) balkonu, piwnicy,
suszarni, wozkarni i innych takich tam - pralka stoi w kucni a na niej czajnik i
inne herbaciane akcesoria, a takze deski do krojenia, wiec suszarki elektrycznej
postawic nie moge, w lazience 1,50x1,30 miesci sie wanna i umywalka - koniec.
w pokoju 19m2 mieszkamy we trojke z dzieckiem - realnie nie ma miejsca na
postawienie suszarki (udalo mi sie znalezc miejsce na przechowywanie deski do
prasowania) w drugim pokoju 10m2 mieszka zla tesciowa, przedpokoj w najszerszym
miejscu ma 110 cm szerokosci a do tego szafe na calej dlugosci koryarzyka 40cm
szeroka i rowerek dzieciecy na drugiej scianie (3 skoki i od wejscia jestem w
pokoju)

powiedzcie co robic z praniem - szafeczka w lazience skutecznie uniemozliwia
powieszenie sznureczkow

[smutas13]

tosia.ru napisała:

w lazience 1,50x1,30 miesci sie wanna i umywalka - koniec.
powiedzcie co robic z praniem - szafeczka w lazience skutecznie
uniemozliwia
powieszenie sznureczkow

Jednak uparłabym się. Przewiesiłabym szafeczkę w inne miejsce
a nad wanną zamontowałabym suszarkę podsufitową.

[tosia.ru]

jedyne miejsce dostepne dla szafeczki, poza obecnym miejscem, by nie walic w nia
glowa to - na miejscu lustra - sorry ale lustro w lazience raczej potrzebne jest

niemniej jednak sznureczki w domu sa...
... w kuchni nad pralka i drzwiami
i kiedy zla tesciowa pierze w rekach to z jej gaci cieknie do kubkow z herbata,
ale nie jest zle - nie pijam wowczas (podczas jej prania) herbaty

[zapomnialamhasla]

Zła teściowa? Przygarnęła dwoje niudaczników wraz z przychówkiem pod
swój dach, oddała im większy pokój, a sama gnieździ się w małej
klitce. Synowa z wdzięczności obrabia jej tyłek. Może powinnaś
zabrać dziecię i męża do swojej dobrej mamusi?

[tosia.ru]

taaa
tylko ze to ta dwojka nieudacznikow wraz z przychowkiem sa wlascicielami mieszkania
a tesciowa jej wlasna dobra coreczka wywalila z chaty
jak nie wiesz to nie pitol
a synowa najmilej przez tesciowa jest nazywana suka, syn sku...lem, a przychowek
gowniakiem - to za przygarniecie - wlasciwie masz racje po co ta nieudacznica ze
mna zyje moglabym ja wygnac tylko dokad? na ulice? ty bys tak zrobila?

zapomnialas nie tylko hasla ale i dobrych manier

Pomysly

[tuwpisznazwe]

Zamontuj szafke, ktora ma lustro na zewn drzwiczek - dwa w jednym. Wtedy
bedziesz miala miejsce na rozwieszenie sznurkow nad wanna, ktore sa konieczne do
wieszania rzeczy cieknacych - niech ciekną do wanny a nie do Twojej herbaty.
Poza tym suszak zaokienny - za PRL wszystkie bloki byly "przystrojone" takimi
suszakami zaokiennymi - bardzo skuteczne, nawet zimą - na mrozie b. dobrze
wszystko schnie. Poza tym istnieją suszaki skladane, ktore sie wstawia do wanny
oraz takie male, ktore sie wiesza na kaloryferze. Zreszta na samym kaloryferze
tez przeciez mozesz suszyc, a w dodatku zdrowo nawilzac powietrze w okresie
grzewczym Dodatkowy pomysl - siatka rybacka kwadratowa, podwieszona na
czterech wkreconych hakach pod sufitem w pokoju - tam mozesz wrzucac czy tez
rozkladac rzeczy do suszenia, ktore sa dobrze odwirowane i nie ciekna. Mozna
wrzucac bielozne albo rozlozyc koszule czy sweter. Nic nie bedzie wisialo na
wieszakach ani sie majtalo po twarzy. A gdy przychodza goscie to po prostu
zdejmujesz te siatke z hakow. Jesli haki Cie rażą to mozesz pozaczepiac sztuczne
kwiatuszki na czas wizyty. Rozwiazania typu emergency, np. na rozwieszenie
przescieradla to kij od szczotki na oparciach dwoch krzesel - mozesz to rzstawic
rano jak wychodzicie z domu i wieczorem juz powinno byc suche, a jak nie to po
chwilowym zlozeniu mozesz znow rozlozyc, np. w przedpokoju, czy w rogu pokoju.
Myslę, ze te pomysły rozwiązują problem, nie?

[tosia.ru]

szafka z lustrem - niezle
za oknem - nie da rady - golebie maja toalete
duze pranie (posciel) oddaje do pralni - zabieram wyprasowane, wymaglowane,
zlozone w kwadracik i przewiazane wstazeczka
ale pomysly niezle

[stef63]

Ja mam suszarkę sufitową nad wanną i sznurki które powinny byc na bocznej
ścianie (te zaczepiane do opuszczania i podciągania) mam zamontowane na tylnej
ścianie suszarki.
Na instrukcji jest że muszą byc na bocznej ścianie. U mnie jest inaczej i się
sprawdza już trzy lata tak mam. Kiedyś miałam tak jak na instrukcji, ale teraz
mam w tym miejscu szafkę.

[tosia.ru]

nie da rady bo szafeczka niweczy w ogole idee zawieszenia sznurkow, natomiast
jesli przesune lampe na suficie w przedpokoju...
to moge zamontowac sznureczki

[keepersmaid]

W dni sloneczne poludniowym obyczajem - za oknem (nie na balkonie
tylko wolno wiszace).
Kiedy pada rozkladam stojaca suszarke na "werandzie", czyli
zabudowanym balkonie od strony kuchni gdzie stoi pralka i szafka na
reczniki i posciel.

[lavinka]

Jesteśmy tandetne i wieszamy nad wanną(zasadniczo nie ma w kawalerce
innego miejsca) - jak kiedyś dorobimy się pralni i służby to zmienimy
przyzwyczajenia

[eye-witness]

tu gdzie mieszkam (poza Polska) nie mozna w ogole suszyc prania w mieszkaniach.
mamy na bole pralnie, gdzie stoja wszystkie pralki (ew. suszarki) mieszkancow i
obok jest suszarnia. sa sznurki lub cala zime stoi tam nasza suszarka.

[a_pola]

>>...A to dobre IMO dom jest dla mnie a nie ja dla domu

A to dziwne , bo mnie sie wydaje,ze tu na tym forum to jednak wy
jestescie dla domu,a nie dom dla Was, dla jego sprzatania
wprawdzie ,a nie wygladania,ale to jednak tez kategoria estetyczna:
czystosc

cala polska suszy ciuchy w sraczu podwieszone

[conn-x-5]

nad n.p. wanna
wiec nie rozumie o co ci chodzi, grasz gluka czy jestes nim ?
oto ze smrod wsiaka w ciuchy ?
szczescie maja ci (jak ja) ktorzy maja sracz oddzielnie i lazienke
oddzielnie ale takich jest malo niestety

[princesswhitewolf]

nad wanna bo tam najpraktyczniej i tuz kolo kaloryfera. Mam szydelkowa zaslone
na plastikowej jaka zaslaniam wanne i nikt nie widzi rozwieszonych majtek.
Panie z forum wnetrzarskiego zapewne projektuja dla milionerow jacy maja w domu
dodatkowe pomieszczenie pralnio suszarnie. Poza tym to ich rady wobec wiekszosci
normalnych mniej uprzywiliejowanych ludzi na swiecie sa absurdalne w tej kwestii.

[ela38]

A_pola, dokładnie! Z ust mi wyjęłaś!

[lineczkaa]

Suszę w dużym pokoju. Do drugiego nie wyniosę, bo mały i Młode tam
śpi więc ogrzewanie zawsze wyłączone. Że nie ładnie wygląda? Trudno.
Nie mam możliwości innej. Latem wieszam na dachu domu. Schnie w 40
minut na pieprz .

[artenja]

Latem zawsze pranie wędruje na powietrze, zimą gdziekolwiek w domu na stojącej suszarce bo rekuperacja i ciepłe powietrze z domu załatwiają sprawę bardzo szybko bez nadmiaru wilgoci w pomieszczeniach.
A.

[joankb]

Mam bardzo złe doświadczenia z paniami i panami od wnętrz.
No ogół przeszkadza im to co normalnemu, "fizycznemu" człowiekowi jest potrzebne.
Wszelkie szafy - won, najlepsze są trzy ciuszki wyeksponowane na otwartych
półeczkach albo na wieszaczku. Szafki z kuchni - won, więcej niż jeden garnek to
obciach. Suszarka, deska do prasowania, żelazko, odkurzacz, mop to nie są
przedmioty używane przez kulturalnego, cywilizowanego człeka i miejsce na nie
jest niepotrzebne. Tym się martwi służba.
No - w 140 metrowym mieszkaniu dla singla jakąś powierzchnię pomocniczą,
starannie schowaną, można wygospodarować, w 400 metrowej chałupinie też. Reszta
niech się wstydzi.

[a_pola]

Mam bardzo złe doświadczenia z paniami i panami od wnętrz.
> No ogół przeszkadza im to co normalnemu, "fizycznemu" człowiekowi
jest potrzebn
> e.
> Wszelkie szafy - won, najlepsze są trzy ciuszki wyeksponowane na
otwartych
> półeczkach albo na wieszaczku. Szafki z kuchni - won, więcej niż
jeden garnek t
> o
> obciach. Suszarka, deska do prasowania, żelazko, odkurzacz, mop to
nie są
> przedmioty używane przez kulturalnego, cywilizowanego człeka i
miejsce na nie
> jest niepotrzebne. Tym się martwi służba.
> No - w 140 metrowym mieszkaniu dla singla jakąś powierzchnię
pomocniczą,
> starannie schowaną, można wygospodarować, w 400 metrowej
chałupinie też. Reszta
> niech się wstydzi.

no to jest jakby naduzycie, zeby nie powiedziec manipulacja
W kazdym mieszkaniu da sie wygospodarowac powierzchnie gospodarczą,
nie bredz kolezanko!!

[joankb]

Nie bredzę, bo na codzień oglądam...
Taką mam pracę, że plątam się z nią po domach i mieszkaniach w budowie.
Jak klient mało asertywny to tej powierzchni dostanie tyle co kot napłakał.
Dostają ci, którzy się uprą i tacy, którzy budują po raz kolejny i już wiedzą
czym grożą braki.
Większość projektantów takich pierdół wyraźnie nie lubi.