21.07.10, 14:20
Słuchajcie, jak najlepiej: masa toffi na ciasto i na wierzch banany czy
najpierw rodziamdziane banany i na to toffi? Widzę, że są rożne wersje, a ja
dotąd robiłam z masą na spodzie, jednak w większości przepisów jest na bananach...
Obserwuj wątek
    • misself Re: banoffee 21.07.10, 14:26
      Ciasto - masa krówkowa - banany w plastrach (nie rozdziamdziane!) - bita
      śmietana z kawą. Tak mi najbardziej pasuje, bo banany ułożone na cieście nie
      przyklejają się do niego i potem się wszystko rozpada, a tak się ślicznie trzyma.
      • otterly Re: banoffee 21.07.10, 14:29
        No właśnie tak robiłam: masa i plasterki, ale chęć poszerzenia wiedzy skończyła
        się zamotaniemsmile To mnie zmyliło:
        banoffee

        Dobry pomysł z kawą do śmietany, dzięki!
        • misself Re: banoffee 21.07.10, 14:46
          Ja pierwsze banoffee zrobiłam z przepisu Dorotus, ale tak, jak mi wychodzą
          śpiewająco wszystkie jej przepisy, tak to była kompletna klapa. Masa krówkowa
          się rozlała i wszystko było płynne.

          Zmodyfikowałam przepis do formy bardzo podstawowej i wyjściowej, piekarnik
          zastąpiłam lodówką i teraz brzmi tak:
          klik.
          • otterly Re: banoffee 21.07.10, 15:00
            Super, dzięki, zrobię po Twojemusmile Dotąd robiła właściwie tak samo, tylko
            podpiekałam ten spod i jakiś taki nie bardzo było. Zrobię w wersji lodówkowej
            tym bardziej, że chciałabym ograniczyć odpalanie piekarnika do minimumwink

            PS. Uwielbiam Twój blog, ale to cisto jakoś przeoczyłam.
            • misself Re: banoffee 21.07.10, 15:07
              otterly napisała:

              > Super, dzięki, zrobię po Twojemusmile Dotąd robiła właściwie tak samo, tylko
              > podpiekałam ten spod i jakiś taki nie bardzo było.

              Mam wrażenie, że w wersji lodówkowej jest bardziej zwarte smile

              > PS. Uwielbiam Twój blog, ale to cisto jakoś przeoczyłam.

              Dzięki za komplement smile
              • otterly Re: banoffee 21.07.10, 15:18
                Tak mi właśnie przyszło do głowy, że chyba spróbuję z lodami zamiast śmietany.
                Albo jedno i drugie...? Ciężko mi się myśli o tak ciężkim i słodkim deserze w
                taaaaaki upał...ale to urodziny męża, on wydaje dyspozycje.
                • misself Re: banoffee 21.07.10, 16:02
                  otterly napisała:

                  > Tak mi właśnie przyszło do głowy, że chyba spróbuję z lodami zamiast śmietany.

                  Jeśli mąż nie zna pojęcia "za słodkie", to OK smile
                  Ja nie słodzę śmietany, tylko dodaję tę kawę - wtedy nie jest za słodkie smile
                  • otterly Re: banoffee 21.07.10, 18:07
                    Przegapiłam niesłodzenie śmietanywink W takim razie zrealizuję Twój przepissmile
          • zielistka00 Re: banoffee 28.07.10, 15:42
            Zamierzam zrobić banoffee wg Twojego przepisu, jest bardzo zachęcającysmile
            Jestem niestety kompletnym laikiem jeśli chodzi o ciasta i desery sad(( i trochę
            się boję ubijania śmietany, jakoś tak kojarzę że mojej mamie nigdy się nie
            udawało dobrze ubić, zawsze się rozpływała. Poproszę o wskazówki smile
            Czy długo się ubija, czy na coś zwracać uwagę (np. temperatura pokojowa,
            szybkość obrotów itp.)
            Z masą krówkową to nic nie trzeba robić? żadnego gotowania, tylko wylać na spód?
            • zielistka00 Re: banoffee 28.07.10, 15:44
              > Zamierzam zrobić banoffee wg Twojego przepisu <

              chodzi mi o przepis Misself...
            • lili-2008 Re: banoffee 28.07.10, 15:56
              Śmietana do ubijania musi być mocno schłodzona. Miska, w której będziesz ubijać też.
              Ja, gdy ubijam śmietanę co jakiś czas sprawdzam, czy już jest sztywna. Trzeba
              uważać jednak, żeby nie przedobrzyć, bo wyjdzie Ci masłowink

              Masa krówkowa (ta kupna) jest już gotowa. Gdy robiłam raz sernik ucierałam
              chwilę, żeby była gładka.
              • misself Re: banoffee 03.08.10, 10:19
                Ja do masy krówkowej dodaję kilka łyżek rumu i/lub śmietanki i ucieram mikserem,
                wtedy jest gładsza i bardziej plastyczna.

                Sposób na śmietanę mam taki sam jak Lili smile
                Mocno schłodzona, 36% (ale i 30 się daje ubić smile).
                • zielistka00 Re: banoffee 03.08.10, 17:43
                  Dziękuję za wskazówki, zrobiłam w weekend i było pyszne!
    • budzik11 Re: banoffee 21.07.10, 15:51
      Ja znam przepis w wersji z bananami na toffi.
    • hopik Re: banoffee 22.07.10, 09:43
      moja wersja: magiadomu.blogspot.com/2010/06/banoffee-pie-czyli.html
      • misself Re: banoffee 22.07.10, 09:58
        hopik napisała:

        > moja wersja: magiadomu.blogspot.com/2010/06/banoffee-pie-czyli.html

        Czyli też dajesz banany na masę krówkową smile
        Otterly, jeszcze można do tej masy krówkowej kilka łyżek rumu wlać, a banany
        przed nałożeniem śmietany posypać posiekanymi orzechami laskowymi. Jak grzeszyć,
        to grzeszyć! smile
        (Śmietany w proszku nie polecam, sama chemia i cukier sad)
        • otterly Re: banoffee 28.07.10, 17:04
          Zrobiłam na piątek i wszyscy byli zachwyceni. Znikło w ciągu 15 minutsmileWszystko
          dokładnie wedle Twojego przepisu i nie brakowało absolutnie niczego. Śmietanę
          (30% z lidla razy dwa) ubijałam na zimno, pod koniec dodałam kawę rozpuszczalną
          (nie rozpuściła się początkowo, zostały grudki, nawet się tego trochę obawiałam,
          ale ciasto postało parę godzin w lodówce i grudki zamieniły się w niegorzkie
          plamki). Nie było za słodkie, bo ta wytrawna śmietana i słonawe ciastka wszystko
          ładnie zrównoważyły.

          Na orzechy jestem uczulona niestety, ale następnym razem spróbuję z płatkami
          migdałowymi albo makadamia, myślę, że też może być smaczne.

          Miss ja nigdy, przenigdy nie miałam wyrzutów sumienia po zjedzeniu czegoś
          pysznegosmile Kocham jeść dobre rzeczy i nie zamierzam sobie tej przyjemności w
          żaden sposób ograniczać wink
    • anita671 Re: banoffee 28.07.10, 20:14
      przewg. przepisow ktore ja znam i stosuje to: na spod ciasteczka
      digestive zmiksowane ze stopionym maslem, na to masa krowkowa, na to
      krojone banany, na to bita smietana. Do posypania starkowana
      czekolada.
      • grejdi Re: banoffee 30.07.10, 14:39
        Why, why? Gotowałam cholerne mleko 3 godziny, jak zwykle, kolor ekstra, smak
        super, tylko płynne.... No i zrobiłam banoffee i wszystko elegancko spływa i
        wygląda nieteges. A miał być hicior na jutrzejsze imieniny. Buuu, tak mi smutno,
        że zeżre je dziś na spółkę z teściową. Obie będziemy grube.

        Dodam, że w ramach oszczędności ugotowałam 2 puszki naraz - mleko z lidla. A
        gotowego karmelu nie lubię, bo trzeszczy cukier między zębami.
        • lili-2008 Re: banoffee 30.07.10, 15:12
          spróbuj z gotową masą krówkową, będzie szybciejsmile
        • misself Re: banoffee 03.08.10, 10:21
          grejdi napisała:

          > Why, why? Gotowałam cholerne mleko 3 godziny, jak zwykle, kolor ekstra, smak
          > super, tylko płynne..

          Po schłodzeniu w lodówce też było płynne?
          Mleka z Lidla nie próbowałam, używam gotowej masy z Gostynia albo mleka Gostyń,
          zawsze z puszki wyłaził taki gęsty glut smile
        • aaaguniaaa Re: banoffee 03.08.10, 18:34
          a to w lidlu sprzedaja mleko slodzone jakiejs tanszej marki? nawet nie
          wiedzialam, u mnie na pewno takiego nie maja, tylko skondensowane.
          a w sklepie w ktorym kupowalam ostatnio mleko juz ugotowane kosztuje tyle co
          takie plynne - wiec w gotowanie juz sie dawno nie bawilam.
          • misself Re: banoffee 03.08.10, 19:22
            aaaguniaaa napisała:

            > a to w lidlu sprzedaja mleko slodzone jakiejs tanszej marki?

            Sprzedają. Stoi obok kawy, poza lodówką.

            > a w sklepie w ktorym kupowalam ostatnio mleko juz ugotowane kosztuje tyle co
            > takie plynne - wiec w gotowanie juz sie dawno nie bawilam.

            Właśnie ja też nie, to nieopłacalne smile
            • otterly Re: banoffee 04.08.10, 13:11
              Zrobiła ponowniesmile Tym razem nie było gotowej masy krówkowej, więc gotowałam
              mleko (taka "tradycyjna" czerwono-niebieska puszka, jak za dawnych latwink).
              Gotowałam ją nie całe trzy godziny i jest supergęste, nawet gęstsze niż gotowa
              masa. Ciekawe...
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka