budzik11
26.10.10, 08:57
Jako że do Bożego Narodzenia zostały 2 m-ce, proponuję przepis na
piernik staropolski - bo już niedługo czas zrobić ciasto - dojrzewa 6 tygodni

Bardzo polecam, piekłam w ubiegłym roku, był cudowny. W tym roku zrobię też drugą porcję - na małe pierniczki. Oto przepis (skopiowany z innego forum):
CytatPiernik staropolski
Ciasto przygotowac na ok. 5-6 tyg. przed swietami, piec na 3-4 dni wczesniej. Surowe ciasto musi dojrzewac w chlodnym miejscu (ja trzymam na "parterze" lodówki).
1/2 kg. miodu,
2 szkl. cukru oraz
25 dkg. masla
podgrzewac stopniowo, niemal do wrzenia a nastepnie ostudzic.
Do chlodnej masy dodac:
1 kg. maki pszennej,
3 jajka,
3 plaskie lyzeczki sody oczyszczonej, rozpuszczonej w
1/2 szkl. mleka,
1/2 lyzeczki soli oraz
2-3 torebki przypraw korzennych do piernika.
Ciasto starannie wyrabiamy, przekladamy do kamionkowego lub emaliowanego garnka, przykrywamy sciereczka i odstawiamy w chlodne miejsce.
Pieczenie:
Ciasto dzielimy na 2-3 czesci, rozwalkowujemy i pieczemy na posmarowanej tluszczem blasze w temp. takiej jak na biszkopt (160-180, zalezy od kuchenki, ja podgrzewam piekarnik jakies 10 stopni mocniej i po wlozeniu placka zmniejszam temperature) przez ok. 15-20 min. (zalezy od grubosci placka).
Ochlodzone placki przekladamy podgrzanymi powidlami sliwkowymi (mozna je wymieszac z bakaliami, np. siekanymi figami), nakrywamy arkuszem papieru i równomiernie obciazamy, odstawiamy az "skruszeje" (jakies 3-4 dni). Potem piernik mozna polac polewa lub polukrowac (z lukrem dluzej sie przechowa).
Piernik jest bardzo dlugo swiezy, wystarczy zawinac go w papier lub sciereczke zeby nie obsychal. A zapach, jaki roznosi sie w domu podczas pieczenia ..., od razu wprawia w prawdziwie swiateczny nastrój.
Teraz jeszcze kilka uwag:
Ciasto ma dosc "wolna" konsystencje, jak "posiedzi" w zimnie - stezeje i da sie rozwalkowac (trzeba podsypywac maka), jesli jednak ktos doda przy wyrabianiu troche wiecej maki - tez nie bedzie tragerii.
Ja mieszam skladniki mikserem z nasadkami do ciasta drozdzowego (inaczej reka by mi odpadla, zwykle robie z 3-4 porcji). Mikser "wyje" ale jakos idzie ) Polecam przygotowanie minimum dwóch porcji, inaczej piernik nie doczeka swiat )
Piernik jest swietnym prezentem swiatecznym, ja kroje go w paski, przyozdabiam
lukrem i ladnie pakuje - rodzinka sie cieszy )
Im nizsza temp. pieczenia (no, nie ma co przesadzac, min: 160stC, max: 190stC),
tym piernik wilgotniejszy;