Uroki miłosne. Oszustwa na portalach w Polsce

[kermith]

Same oszustki i naciągacze. Podawajcie dane adresowe i nr stacjonarny celem weryfikacji. Inaczej każda wiarygodność sama siebie dyskwalifikuje bo inaczej nie da się zweryfikować Waszych danych oszuści

[lara9369]

jasne że oszustki... przykre kiedy ktoś ostatni grosz oddaje w dobrej wierze, że płaci za ...cud
ale z drugiej strony, ktoś nie ma innego pomysłu albo szansy aby zdobyć kasę na życie, np. jak ktoś wydaje kasę na kurs np. obsługi wózków widłowych, mając w perspektywie zdobycie pracy...Szacun dla takiej osoby Cięzkie jest życie, ciężko pieniązki sie zdobywa, ale kto się nie poddaje, Człowiek jest.

[zofiazosiazoska]

Całe mnóstwo cudotwórców - oszustów, którzy tylko podają email, a po wyciągnięciu kasy z góry znikają. Wróżki, szeptunki, rytualistki są, można się z nimi spotkać, rozmawiać przez telefon, często biorą co łaska. Albo to staruszki, które z emailem nie mają nic wspólnego, albo młodsze pokolenie, które żeby zarobić ma też jakąś inną pracę, bo z co łaska nie wyżyją. Jest dziewczyna - psychografolog - która oprócz tej pracy wróży, robi rytuały, "biżuterię" na ochronę, moc. Spotka się, rozmawia przez tel., pomaga, nie jest anonimowa choć nie ogłasza się. Mi pomaga. Podam jej email, chyba taki sam ma profil na facebook, ona sama nr telefonu podaje. [e-mail]

[havesti]

Postanowiłam napisać, aby opowiedzieć o mojej przygodzie z panem, który podaje się jako Wiktor Morsan. Zajmuje się on rytuałami miłosnymi, w Internecie jest wiele informacji o nim. Co rzuca się na pierwszy rzut oka to mnogość opinii, które są pozytywne.

Zachęcona takim stanem rzeczy postanowiłam napisać do pana Wiktora z prośbą o odprawienie rytuału miłosnego. Miałam zaproponowane czarne wesele, na co się zgodziłam. Po wpłacie pieniędzy pozostało czekać na efekty, które jednak nigdy się nie pojawiły. Na moje pytanie pan Morsan odpisuje jedynie, że należy jeszcze czekać - i tyle z jego strony.

Zaniepokojona zaczęłam szukać informacji o panu czarodzieju aż w końcu dokopałam się do grupy osób, które również zamówiły u pana Morsana rytuał i podobnie jak u mnie - efekty nigdy się nie pojawiły. Gdy przekonałam się już, że na żadne efekty nie mam co liczyć postanowiłam po raz kolejny napisać do pana Wiktora z prośbą o zwrot pieniędzy. I tu zaczyna się kolejny problem. Pan zaczął mi grozić, że powiadomi o wszystkim mojego chłopaka, oraz założy mi sprawę o zniesławienie. Zamurowało mnie gdy to przeczytałam. Myślałam, że pan Morsan przynajmniej w tej chwili wykaże się odrobiną poczciwości i zwróci przynajmniej część należności. Tak się jednak nie stało.

Kolejne tygodnie mijają, ja jestem bez pieniędzy, a chłopak chyba już zapomniał o mnie. Ja musze pogodzić się, że byłam taka naiwna, mam jednak nadzieję, że moim wpisem przestrzegę chociaż część osób, które jeszcze wahają się, czy może zamówić rytuał u tego pana.