madohora Re: Jesiennie.... 13.09.09, 23:09 A s t r y Znowu więdną wszystkie zioła, Tylko srebrne astry kwitną, Zapatrzone w chłodną niebios Toń błękitną... Jakże smutna teraz jesień! Ach, smutniejsza niż przed laty, Choć tak samo żółkną liście Więdną kwiaty I tak samo noc miesięczna Sieje jasność, smutek, ciszę I tak samo drzew wierzchołki Wiatr kołysze Ale teraz braknie sercu Tych upojeń i uniesień Co swym czarem ożywiały Smutna jesień Dawniej miała noc jesienna Dźwięk rozkoszy w swoim hymnie Bo anielska, czysta postać Stała przy mnie Przypominam jeszcze teraz Bladej twarzy alabastry, Krucze włosy - a we włosach Srebrne astry... Widzę jeszcze ciemne oczy... I pieszczotę w ich spojrzeniu Widzę wszystko w księżycowym Oświetleniu... Adam Asnyk Link
madohora Re: Jesiennie.... 13.09.09, 23:12 Widmo jesieni Tak żywe niegdyś błękity Cieniami zaszły szaremi, Jakiś duch mgłami spowity Zimną dłoń kładzie na ziemi. Przez mgieł przejrzyste zasłony Przegląda postać widziadła, Wzrok jakby mgłami zaćmiony, Twarz chłodna, smutna, wybladła. Na czole wieniec sczerniały Kropelki sączy wilgotne... Po kwiatach, co się rozwiały, Zostały ciernie samotne. Tak płynie z schyloną twarzą, Roznosząc ciszę złowrogą, A łzawe spojrzenia rażą Sennością, smutkiem i trwogą. Przyciska do ziemi łona Dłoń skrzepłą - ziemia się wzdryga, Lecz tchem grobowym rażona, Martwieje - głuchnie - zastyga. Adam Asnyk Link
madohora Re: Jesiennie.... 13.09.09, 23:13 Życzenie Minęła wiosna, minęło lato, I smutna jesień już mija - Każdy dzień nową żegna mnie stratą I resztę łez mych wypija. Skończy się jesień, nadejdzie zima, Pajęcza zerwie się przędza - Serce chwil jasnych w locie nie wstrzyma... Zostanie rozpacz i nędza. I zima minie, i świat na nowo Przybierze postać wiośnianą; Lecz mnie nie zbudzi miłości słowo - Umarli z grobu nie wstaną! Na godach życia duchem i ciałem Inni już będą przytomni... Lecz niech ta, którą tyle kochałem, Czasami jeszcze mnie wspomni! Adam Asnyk Link
madohora Re: Jesiennie.... 13.09.09, 23:16 Sonet II Pierwsze uczucia, to kwiaty wiosenne, Co się swą własną upijają wonią, Przed żywszym blaskiem jeszcze w cień się chronią I wierzą jeszcze w swe trwanie niezmienne. Po nich, ach! inne stubarwne, płomienne, Znów zakwitają i za słońcem gonią; Wiedzą, że zwiędną - więc czasu nie trwonią I gaszą tylko pragnienia codzienne. A później znowu wspomnień astry blade Wschodzą samotne na schyłku jesieni I chcą trwać tylko, i walczą z ulewą, Widząc wokoło martwość i zagładę - A w końcu jeden cyprys się zieleni, Ponure, smutne rezygnacji drzewo. Adam Asnyk Link
madohora Re: Jesiennie.... 13.09.09, 23:19 XXVII Smutny jest schyłek roku w mgieł pomroce, Gdy wiatr jesienny zwiędłym liściem miota! Ostatnie kwiaty, ostatnie owoce Strąca i grzebie pod całunem błota. Smutniejszy koniec bezsilny żywota, Osamotnienie starości sieroce I długie, ciemne, pełne cierpień noce, W których się ludzka rozprzęga istota! Lecz najsmutniejszy jest duchowy schyłek Zamierającej powoli epoki - Gdy wniwecz poszedł pokoleń wysiłek. Strawiwszy wszystkie żywotniejsze soki, A w spadku szereg błędów i pomyłek Na dni ostatnie rzuca cień głęboki! Adam Asnyk Link
madohora Re: Jesiennie.... 13.09.09, 23:22 Smutny jest schyłek roku w mgieł pomroce Smutny jest schyłek roku w mgieł pomroce, Gdy wiatr jesienny zwiędłym liściem miota! Ostatnie kwiaty, ostatnie owoce Strąca i grzebie pod całunem błota. Smutniejszy koniec bezsilny żywota, Osamotnienie starości sieroce I długie, ciemne, pełne cierpień noce, W których się ludzka rozprzęga istota! Lecz najsmutniejszy jest duchowy schyłek Zamierającej powoli epoki - Gdy wniwecz poszedł pokoleń wysiłek. Strawiwszy wszystkie żywotniejsze soki, A w spadku szereg błędów i pomyłek Na dni ostatnie rzuca cień głęboki! Adam Asnyk Link
madohora Re: Jesiennie.... 13.09.09, 23:26 Na dworze wicher i słota, Tak smutno, mroczno i chmurno - Po szybach deszczyk przygrywa, A wicher śpiewa nokturno. Tańcują pożółkłe liście, Tańcują para za parą - Ja siedzę smutny w kąciku I w przestrzeń spoglądam szarą. Czegoś mi tęskno i straszno, Patrzę bezmyślnie przed siebie, A coraz ciemniej mi w duszy I coraz ciemniej na niebie. Czy tylko wicher tak jęczy, Kręcąc się z deszczem dokoła? Czy tam nikt więcej nie płacze? Nikt więcej na mnie nie woła? Bo słyszę jakieś wzdychania I jakieś głosy mi znane, Które brzmią strasznie, ponuro, Wstępując w serce stroskane: I jakieś blade postacie Do moich okien się tłoczą - Patrzą się na mnie szyderczo, Śmieją się ze mnie i droczą… I nie pytając: czy wolno, Wchodzą do mego mieszkania, A każda z drwiącym uśmiechem Przede mną nisko się kłania - I ciągną w długim szeregu, Szeleszcząc jak suche liście, I tańczą para za parą Przy dzikim wichru poświście. "Chodź z nami! - wołają na mnie - Wszakżeż ty do nas należysz? Minioną przeszłością żyjesz! I jeszcze kochasz, i wierzysz? Ty się nas przecież nie wyprzesz, Jak się ci wszyscy wyparli, Co myślą, że żyją jeszcze, Choć dawno duchem pomarli. Chodź do nas! dalej do koła! Z nami zabawisz się pięknie I będziesz tańczyć, i śpiewać, Póki ci serce nie pęknie! Lepiej niech pęka od razu, W krwawej przeszłości uścisku, Niż ma zastygać powoli Na brudnym ludzi śmiecisku! Masz zostać przez nich zdeptanym Lub stać się z nimi zaprzańcem, Wolisz pójść w ciemność za nami, Bawić się śpiewem i tańcem!” Tak mnie wołają i kuszą Coraz to śmielej, natrętniej - I otaczają mnie kołem… A w oczach coraz mi mętniej - I czuję, że mnie unoszą - Brzmi strasznie wichru muzyka, Świat się pode mną zapada… Wtem nagle wszystko mi znika - I pusto w moim pokoju - Na świecie mroczno i chmurno, Po szybach deszczyk przygrywa, A wicher śpiewa nokturno. Adam Asnyk Link
madohora Re: Jesiennie.... 22.09.09, 21:20 Jesienne róże Jesienne róże, róże smutne herbaciane Jesienne róże są jak usta twe kochane Drzewa w purpurze ostatni dają nam schron A serca biją jak dzwon, na jeden ton. Jesienne róże szepczą cicho o rozstaniu Jesienne róże mówią nam o pożegnaniu I w liści chmurze idziemy przez parku głusz Jesienne róże więdną już. Tak niedawno był maj, byliśmy tak szczęśliwi Uśmiechnięci i tkliwi, któż te dni znów ożywi. Chłodną rękę swą daj, spójrz mi w oczy i powiedz Czy mnie kochasz ja wiem, to jest złudą i snem. Jesienne róże... Ty nie kochasz mnie już tak jak dawniej to było Całą w uczuć swych siłą to się wczoraj skończyło Dzisiaj więdnie wśród róż nasza miłość gorąca Zanim zwiędnie jak kwiat pozwól odejść mi w świat Jesienne róże szepczą cicho o rozstaniu. Link
madohora Re: Jesiennie.... 22.09.09, 21:50 Jesienna zaduma Nic nie mam Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem Nawet nie wiem Jak tam sprawy za lasem Rano wstaję, poemat chwalę Biorę się za słowo jak za chleb Rzeczywiście tak jak księżyc Ludzie znają mnie tylko z jednej Jesiennej strony Nic nie mam Tylko z daszkiem nieba zamyślony kaszkiet Nie zważam Na mody byle jakie Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie Uczuć starym drapakiem Rzeczywiście tak jak księżyc Ludzie znają mnie tylko z jednej Jesiennej strony Muzyka: Elżbieta Adamiak Słowa: J. Harasymowicz Link