Polskie przysłowia pogodowe

[madohora]

Agnieszka li łaskawa, wkrótce w polu zabawa; Agnieszka li nielusa, jeszcze zimie pokusa.

[madohora]

Agnieszka łaskawa puszcza skowronka z rękawa.

[madohora]

Kiedy w kwietniu słonko grzeje, wtedy chłop nie zubożeje.

[madohora]

Bartłomiej (ci) zwiastuje, jaka jesień następuje, i czy w przyszłym latku dożyjesz dostatku.

[madohora]

Bartłomiej zwiastuje, jaka jesień następuje

[madohora]

Bartłomieja cały wrzesień naśladuje, i z nim jesień.

[madohora]

Bartłomieja świętego dzień w jakiej zostaje porze, taką jesień bez ochyby daje.

[madohora]

Choć dziś Anastazy, pal w piecu dwa razy.

[madohora]

Deszcz św. Jana obiecuje mokre żniwa.

[madohora]

Deszcz w św. Floriana, skrzynia groszem napchana.

[madohora]

Gdy na św. Barbarę gęś chodzi po lodzie, to Boże Narodzenie będzie po wodzie.

[madohora]

Gdy w św. Barbarę gęś po stawie chodzi, w Boże Narodzenie pływać po nim się godzi.

[madohora]

Gdy na św. Bernarda ziemia twarda, zima będzie harda.

[madohora]

Gdy przyjdzie św. Agnieszka, przebije lód ogonem pliszka.

[madohora]

Gdy się deszcz w święto Jana opuści obfity, po nim w kilka dni, wierz mi, bywa pozbyty.

[madohora]

Gdy w dzień Adama i Ewy mróz i pięknie, zima wcześnie pęknie.

[madohora]

Gdy w św. Barbarę ostre mrozy, to na zimę gotuj wozy; a gdy roztajanie, każ opatrzyć sanie.

[madohora]

Jak na św. Agnieszkę mróz, to wygryzki do nawozu włóż.

[madohora]

Jak w świętą Annę deszcz pada, to robak orzechy zjada.

[madohora]

Jaki Bartek niesie dzień, takąć będzie i jesień.

[madohora]

Jaki Bartek niesie dzień, takąż będzie i jesień.

[madohora]

Jaki Bartek, taki wrzesień, jaki Marcin, taka zima.

[madohora]

Jeśli na Agnieszkę pochmurno, to o len nie trudno; a jeśli jasno, to o len ciasno.

[madohora]

Jeśli święta Agnieszka wypuści skowronka z mieszka, to już zima na ziemi długo nie pomieszka.

[madohora]

Jeżeli w dzień św. Jacka deszcz nie pada, będzie jesień sucha.

[madohora]

Kiedy na św. Barbarę błoto, będzie zima jak złoto.