polski_francuz
20.11.20, 08:51
20 listopada 1945 roku rozpoczal sie proces niemieckich mordercow masowych w Norymberdze. Na lawie oskarzonych zabraklo glownego oskarzonego, ktory sam sobie zycie odebral Takze jego grubawy i zlodziejski kumpel popelnil samobojstwo bo nie chcial by go podludzie powiesili.
Czym bylo owczesne prawo w Norymberdze? Ano bylo prawo amerykanskie, angielskie, rosyjskie i francuskie. Czy z takiej mieszaniny praw moglo wyjsce cos rozsadnego? I czy, przede wszystkim, czy to byla zemsta czy prawo? Moim zdaniem bylo to dosc uczciwa proba pokazania granic polityki i granic wojny. Nie morduje sie innych bezkarnie bo nie sa tej rasy co trzeba, nie ma ludzi i podludzi...Dlaczego tak mysle? Ano do Niemcow dotarlo wreszcie co zrobili i co innni o tym sadza. A nie tylko to, ze grali i przegrali.
I do dzis mowia o tym ze spokojem i rozsadkiem:
www.spiegel.de/geschichte/75-jahre-nuernberger-prozesse-recht-statt-rache-a-4c13f053-f8b0-43a5-8482-a741f3c894a3?jwsource=cl
I dobrze byloby by inni politycy pamietali, ze moga skonczyc przed norymberskim trybunalem historii.
PF