polski_francuz
20.02.21, 09:29
Emigracja zmusza wielu do poszukiwania identyfikacji: kim sie jest? co jest dla mnie wazne? czym sie roznie od innych? Z kogo i z czego z kraju rodzinnego moge byc dumny?
Bardzo w takiej identyfikacji pomagaja osobistosci z historii rodzinnego kraju. Jedna z nich byl Stefan Banach, ktory byl nie tylko znakomitym matematykiem ale umial przyciagnac do siebie innych zdolnych ludzi z calego swiata tworzac lwowska szkole matematyczna. Pan Stefan nie skonczyl studiow, ale byl samoukiem.
Popchnal go w jego karierze Hugo Steinhaus, wroclawski matematyk i byly profesor lwowski (mowiac nawiasowo, pan Steinhaus mieszkal po wojnie w domu na Biskupinie i niedaleko domu jednej z moich kolezanek z liceum). I zrobil doktorat na uniwersytecie Jana Kazimierza w Lwowie, w niekonwencjonalny sposob niezbyt zdajac sobie sprawe, ze robi doktorat:)
Pan Stefan lubil to co robil. Czesto dyskutowal z kolegami n/t problemow matematycznych. I niekiedy rozwiazania pisali na serwietce kawiarni gdzie przesiadywal godzinami. Jego otwartosc i uczciwosc przyciagnely wielu z calego swiata i dzieki temu powstala we Lwowie "lwowska szkola matematyczna".
Co bylo w nim nadzwyczajnego? Na pewno byl nadzwyczajnie zdolny. Ale ,najbardziej imponuje mi wlasnie to, ze wiedzial co lubi i ze pozostal temu wierny. Mimo historii w ktorej i rosyjscy imperialisci i niemieccy mordercy masowi mieli swoja zlowroga role.
PF