de_oakville
07.07.22, 12:41
W szkolnej klasie niejeden tzw. "slaby uczen" moze miec kompleksy w stosunku do prymusa. Leczenie z tych kompleksow powinno u niego polegac na wiekszej mobilizacji i przylozeniu sie bardziej do nauki. Moze sie po pewnym czasie okazac, ze dogoni prymusa a nawet go przegoni. Tak jest jednak tylko wtedy, kiedy jego tymczasowa "ulomnosc" jest spowodowana wylacznie lenistwem, brakiem czasu do nauki itp., a nie wrodzonym brakiem zdolnosci czy niskim IQ. Bo jezeli to drugie ma miejsce, to wtedy prymusa nigdy nie dogoni. Podobne kompleksy moze miec ktos o przecietnej urodzie w stosunku do innej osoby o aparycji tzw. "amanta". Cierpi na mniejsze powodzenie u kobiet, chociaz moze te swoja "nizszosc" nieco "zniwelowac" bedac wysportowany, wyjatkowo kulturalny czy bogaty. A jesli nie ma zadnych "atutow" tego rodzaju? A przy tym wyjatkowo odpychajaca powierzchownosc? Moze byc uczciwy, dziekowac Bogu, ze zyje, ze jest zdrowy i robic jak najlepiej to, co potrafi.
Jednak wiele osob z kompleksami nie koncentruje sie na "podciaganiu sie w gore" tylko na "spychaniu innych w dol" - tych osob, ktorym zazdroszcza. Maja w sobie tzw. "bezinteresowna zawisc". Odczuwaja wrogosc w stosunku do innych obcych ludzi, tylko dlatego, ze sami pod jakims wzledem im nie dorownuja. Tych najbardziej rozniacych sie od nich najbardziej nienawidza, oczerniaja ich, oblewaja ich "pomyjami" i posadzaja publicznie o najgorsze cechy, przemawiajac do swoich "wiernych", rownie zakompleksionych jak oni sami. Nie moga "przetrawic", ze w Unii Europejskiej inni sa najwazniejsi (Niemcy sa najwazniejsze), podczas gdy dla nich "Polska jes najwazniejsza" i bardzo cierpia, ze jest najwazniejsza tylko i wylacznie dla nich jako Polakow, a nie dla wszystich Europejczykow. Bo chcieliby byc najwazniejsi nie tylko w Polsce, ale w calej Europie i dyktowac swoje zasady calej Europie. Nie sa w stanie tego czynic "fizycznie", wiec uparli sie, ze sa "z wyzszej polki" moralnie i inni powinni z nich brac przyklad. Sa w swoim mniemaniu "niedocenionymi prymusami" i jesli ktos spoza granic ich kraju nie potrafi ich docenic ani im przyklasnac to "kij mu w oko", mowiac eufemistycznie. Ujmuja sie falszywie rozumianym "honorem" szkodzac najbardziej samym sobie i calej "zalodze" oraz "pasazerom" na statku, ktorym dowodza. Rosja jest rowniez w swoim mniemaniu "najwazniejsza na swiecie" tylko niedoceniana. I chce zdobyc "autorytet" w sposob destrukcyjny wobec innych zamiast skoncentrowac sie na naprawie siebie samej, leczac z korupcji, pijanstwa i innych plag ja gnebiacych. Wiele rzecy na swiecie postawionych jest "na glowie". Niekulturalny "buc" niosacy nad glowa flage narodowa i rzucajacy petardami w balkony mieszknacow na trasie przemarszu narodowcow uwaza sie za "lepszego Polaka" i za "prawdziwego Polaka". A wszystkich innych - w tym wielu piszacych na tym forum, za "nieprawdziwych", bo ugodowych i niewystarczajaco "radykalnych".