Zabrakło piasku na Saharze

[borrrka]

Pamiętacie taką definicję komunizmu?
To system gospodarczy, w którym zabraknie piasku na pustyni.

Dziś w pisowskiej Bolandzie mamy do czynienia z jakimś karykaturalnym deja vu:
"Wadzy" zabrakło ... dwutlenku węgla!

W to trudno nawet uwierzyć, niestety to prawda.
W nękanej karami za nadmierną emisję CO2 Polsce, będącej niemal symbolem efektu cieplarnianego, brak tego gazu.
Geniusz naczelnika nie zna granic.
Choć przyznam, nie wiem, jak ten deficyt powiązać zwyczajowo z Tuskiem:)
Tekst linku

Kto zaorze po rzoliborze?

[polski_francuz]

borrrka napisał:


" W nękanej karami za nadmierną emisję CO2 Polsce, będącej niemal symbolem efektu cieplarnianego, brak tego gazu."


Eh, borrka, borrka, Azoty nie produkuja dwutlenku wegla z wydzielin samochodow spalinowych. PiS jest durnawy, przyznaje, ale regul gry lepiej sie trzymac. Napisz lepiej, kto w Polsce rozumie co sie na swiecie dzieje, inflacje, trudnosci z transportem, przemeblowanie na szachownicy geopolitycznej, upadek morale w Niemczech...

Na takich trzeba stawiac. Bo czasy, ktore nadchodze beda kiepskie. Dla wszystkich a nie tylko dla rzolibrczyka...

PF

PF

Ja w szczegóły nie wnikam

[borrrka]

A pisowski absolwent pińćset+ ... tym bardziej.
Ale jak piwa zabraknie - погано буде.
Bo to do piwa gaz jest!
A Carlsberg już zawiesza produkcję z braku CO2.

PS. Nie masz tego na codzień.
PiS się sypie.
Naczelnik nie panuje nad sforą.
I to jest codzienna rozkosz życia politycznego w Bolandzie.

[boomerang]

Naczelnik nie panuje nad sforą.

Panuje. Właśnie zlikwidował efekt cieplarniany. I co w tym złego?

Geniusz naczelnika nie zna granic i kordonów

[borrrka]

Naczelnik zlikwidował zatruwające naszą zdrową, słowiańską żywność nawozy sztuczne.
Już nie ma wprowadzonych przez komucha Gomułkę nawozów z Puław i Kędzierzyna.
Będziemy najbardziej ekologiczni w świecie!
Jak jaki Bhutan, czy inne Katmandu.

[de_oakville]

polski_francuz napisał:

> Na takich trzeba stawiac. Bo czasy, ktore nadchodze beda kiepskie. Dla wszystki
> ch a nie tylko dla rzolibrczyka...

"Żoli Borczyk". Kiedys moja Ciocia, pasjonatka francuskiego, powiedziala mi, ze Żoliborz to spolszczona francuska nazwa od "joli bord", czyli "ładny brzeg". A Bordeaux to "wody brzegowe" albo "wody przybrzeżne" ("bord eaux"). Ladna nazwa, bo te "wody" bardziej kojarza sie ludziom z winem.
Sam bylem kiedys "żoli borczykiem" - podczas studiow, wynajmowalem tam pokoj, choc to bylo na "bliskim" Żoliborzu, w poblizu Dworca Gdanskiego. Przez to bardziej wole okreslenie "nowogrodczyk" niz "żoliborczyk". Od Wielkiego Nowogrodu.

Jolie étymologie

[polski_francuz]

de_oakville napisał:


" "Żoli Borczyk". Kiedys moja Ciocia, pasjonatka francuskiego, powiedziala mi, ze Żoliborz to spolszczona francuska nazwa od "joli bord", czyli "ładny brzeg"."


Ale jesli to z francuskiego jezyka i do tego tam mieszkales, to nie moge pisac rzoliborczyk bo to nie jest jolie, jolie... Choc mnie korci, nie wiem czemu:)

Pozdro

PF

[felusiak1]

Teraz byłbyś słoikiem

Sądzę, że wątpię

[borrrka]

Siedemdziesią ileś tam lat po wojnie Warszawka nie dorobiła się takich zakorzenionych elit (jak Poznań, czy Krakówek).
No, niby są, ale korzenie mają w różnych Grajewach, czy Starachowicach.
Pomijając jakieś g.wniarstwo, raczej nie spotyka się niechęci do "napływowych".
Chyba, że sie zasłużą.

[de_oakville]

felusiak1 napisał:

> Teraz byłbyś słoikiem
>

Nie slyszalem jeszcze takiego okreslenia w stosunku do kogos, ale przypomnialo mi sie, ze moja lektorka od niemieckiego powiedziala kiedys, ze Niemiec nie odroznia takich polskich slow jak: człowiek, słoik, słowik i słownik, ktore w "niemieckich uszach" brzmia podobno tak samo. Smieszy ich natomiast polskie slowo "lekarz", ktore brzmi jak "leck' Arsch" czyli "poliż d**ę". Jeszcze "zabawniej" brzmi odpowiednik angielskiego zdania "Pick My Most Beautiful Side" w tlumaczeniu na holenderski ("Kies mijn mooiste kant", pierwsze dwa wyrazy czyta sie mniej wiecej jak "kis maj").

www.youtube.com/watch?v=C7CQr3whSdA

[stefan4]

de_oakville:
> A Bordeaux to "wody brzegowe" albo "wody przybrzeżne" ("bord eaux").

Po francusku dwa rzeczowniki stojące jeden za drugim nie powodują, że ten pierwszy zamienia się w przymiotnik; tak dziwaczy się tylko po angielsku. Więc bord  to brzeg i już, a nie brzegowy ani przybrzeżny. Nazwę miasta można wywodzić raczej od bord d'eaux = brzeg wód.

Z tym, że to i tak nieprawda, bo różne postacie tej nazwy są starsze niż sam język francuski, więc należy ją wywodzić z jezyków bardziej starożytnych. Por.
    fr.wikipedia.org/wiki/Bordeaux#Toponymie

- Stefan

Nie odpowiedziałem na pytanie

[borrrka]

Przy wszystkich niedoskonałościach, jedynie liberałowie coś sobą reprezentują.
Powiedzmy, liberalna lewica też.
I taka jest orientacja Warszawiaków, co najlepiej pokazały pamiętne "zawody" Rafała Trzaskowskiego i niejakiego Jakiego.

[yabbaryt]

No fakt. Prezentują liberalizm w stosunku do przestrzegania przepisów drogowych. Wczoraj Grzegorz Schetyna pobił rekord samego Tuska i w terenie zabudowanym grzał ponad 120 km/h. Z obiektywnego punktu widzenia to duże osiągniecie nawet jak na obrońców europejskiej praworządności.

[szwampuch58]

Zajebisty polityczny argument,pisi przyglupie fju-fju

[boomerang]

Bo dwutlenek węgla to materiał mocno deficytowy. W atmosferze jest go mniej niż argonu, bo zaledwie około 400 ppm (400 cząstek na milion).

[polski_francuz]

boomerang napisał:

"W atmosferze jest go mniej niż argonu, bo zaledwie około 400 ppm (400 cząstek na milion)."


Ale: (i) nie jest gazem szlachetnym; (ii) wytwarza sie go nie z oczyszczania gazow atmosfery (to jest temat dla AGH-nca!).

PF

[yabbaryt]

CH4 + H2O → CO + 3 H2 reforming parowy. Reakcja wody z metanem daje wodór i tlenek węgla. Wodór wykorzystuje się do reakcji z azotem w celu uzyskania amoniaku w syntezie Habera Boscha. Tlenek węgla utlenia się do dwutlenku węgla.

[yabbaryt]

jak się ma eurokomunę to zabraknie wszystkiego. W tym roku eurokomuna planuje nas zamrozić a w przyszłym zagłodzić.
Tekst linku

[mateusz572]

yabbaryt napisał:

> jak się ma eurokomunę to zabraknie wszystkiego. W tym roku eurokomuna planuje n
> as zamrozić a w przyszłym zagłodzić.
> Tekst linku
>

Jak najbardziej jestem za rolnictwem ekologicznym. Masowe stosowanie nawozów sztucznych i pestycydów równa się skażenie cieków wodnych i w przypadku Polski zamiana Bałtyku w jezioro skażone chemią na wielką skalę. Wszystko to nawarstwia się przez lata stosowania nawozów i pestycydów. Będzie na pewno drożej, ale przecież UE może na początku dopłacać do żywności ekologicznej zamiast milionów hektarów leżących odłogiem. Obecna sytuacja tylko przyspieszy takie rozwiązania.
Z tym zamrożeniem to przecież to nie jakaś mityczna eurokomuna sprawcą, a ludzie zamieszkujący EOG. Poza tym my tzw. ostblokowcy ( według jorla ) nie mamy wyjścia mając takiego bandyckiego sąsiada ze stolicą w Moskwie i musimy się z tym pogodzić. Podobnie zresztą inne kraje europejskie leżące na zachód także nie mają wyjścia bo wschodni bandyta po pożarciu ostblokowców, zacząłby także ich pożerać. Sprawę trzeba załatwić do końca wbrew ujadaniu trollów ruskich o tym jaka to ta Europa biedna bo nie ma "business as usual".

Nierealne

[borrrka]

Od czasu, gdy Liebig "napisał" mocznikiem na polu "tu rozrzucono mocznik" nawozy sztuczne są podstawą rolnictwa, bo ludzie mają tę słabość, że muszą jeść.
To trzeba bez wątpienia ograniczać i bardziej kontrolować, ale nie da sie jednocześnie odejść i od nawozów, i od hodowli mięsa, i zamrozić uprawy na jedynym naprawdę żyznym kawałku Europy (Ukrainie)
Tym bardziej, że nie chodzi o jakiś softowy proces, a z dnia na dzień, bo naczelnik tak wymyślił.

Przepraszam naczelnika, sorry, sorry. On bidula, bez wątpienia nie zna związku między zamknięciem Puław, a bułką z masłem.

To powrót do Średniowiecza i obaw przed głodem na przednówku.

[mateusz572]

borrrka napisał:

> Od czasu, gdy Liebig "napisał" mocznikiem na polu "tu rozrzucono mocznik" nawoz
> y sztuczne są podstawą rolnictwa, bo ludzie mają tę słabość, że muszą jeść.
> To trzeba bez wątpienia ograniczać i bardziej kontrolować, ale nie da sie jedno
> cześnie odejść i od nawozów, i od hodowli mięsa, i zamrozić uprawy na jedynym n
> aprawdę żyznym kawałku Europy (Ukrainie)
> Tym bardziej, że nie chodzi o jakiś softowy proces, a z dnia na dzień, bo nacze
> lnik tak wymyślił.
>
> Przepraszam naczelnika, sorry, sorry. On bidula, bez wątpienia nie zna związku
> między zamknięciem Puław, a bułką z masłem.
>
> To powrót do Średniowiecza i obaw przed głodem na przednówku.
>

Samo przez się rozumie się, że przejście na rolnictwo ekologiczne to będzie proces na lata, choć może teraz przyspieszy, bo ceny nawozów wystrzelą w niebo.

[yabbaryt]

nikt ci nie zabrania kupowania ekologicznej żywności im więcej będzie takich jak tym tym będzie większy popyt na ekożywność. Natomiast biurokratyczne zakazy mogą doprowadzić do klęski głodu. W tej chwili czeka nas najpewniej zimna zima. A to Unia przez różne kretyńskie programy wymuszała na nas programy, które likwidowały energetykę opartą oparta na węglu a wymuszała na nas kupowanie ruskiego gazu w coraz większych ilościach. Gazu nie ma bo ruskie zakręcili gaz i a gazoporty mają zbyt niska przepustowość. Teraz trzeba wybierać produkujemy nawozy czy ogrzewamy dom. Wielu moich znajomych z okazji w ramach programu czyste powietrze pozbyło się kotłów na paliwa stałe i kupiło piece gazowe.
Ja kupiłem parę ton drzewa pobudowlanego ale nie wiem czy mój piec przeznaczony do ekogroszku wytrzyma palenie drzewem iglastym. Wszystkich nas czeka ciężka zima za co możemy podziękować unijnym decydentom.

[mateusz572]

yabbaryt napisał:

> nikt ci nie zabrania kupowania ekologicznej żywności im więcej będzie takich ja
> k tym tym będzie większy popyt na ekożywność. Natomiast biurokratyczne zakazy
> mogą doprowadzić do klęski głodu. W tej chwili czeka nas najpewniej zimna zima

Co masz na myśli pisząc biurokratyczne zakazy ? Czy zmniejszenie stosowania chemii w rolnictwie ?
Jestem jak najbardziej za. To dla naszego i następnych pokoleń dobra. Na pewno będzie się to równało zmniejszeniu plonów z hektara. Zważ jednak, że miliony hektarów leży odłogiem i UE płaci za te hektary wiele miliardów euro. Te pieniądze należy przekierować na pomoc dla nowo powstających, rodzinnych gospodarstw ekologicznych, przez to ekologiczne produkty rolne nie będą takie drogie, ceny będą do zniesienia przez nas konsumentów.

> . A to Unia przez różne kretyńskie programy wymuszała na nas programy, które l
> ikwidowały energetykę opartą oparta na węglu a wymuszała na nas kupowanie ruski
> ego gazu w coraz większych ilościach. Gazu nie ma bo ruskie zakręcili gaz i a g
> azoporty mają zbyt niska przepustowość. Teraz trzeba wybierać produkujemy nawoz
> y czy ogrzewamy dom. Wielu moich znajomych z okazji w ramach programu czyste po
> wietrze pozbyło się kotłów na paliwa stałe i kupiło piece gazowe.
> Ja kupiłem parę ton drzewa pobudowlanego ale nie wiem czy mój piec przeznaczony
> do ekogroszku wytrzyma palenie drzewem iglastym. Wszystkich nas czeka ciężka z
> ima za co możemy podziękować unijnym decydentom.
>
Kierunek był dobry. Polska była i jest krajem mającym ogromne problemy ze smogiem. Poza tym UE nie zmuszała nas absolutnie do tego abyśmy brali gaz od Ruskich, więc nie opowiadaj bajek Wybudowaliśmy gazociąg Baltic Pipe i bardzo dobrze. Źle natomiast, że nie załatwiliśmy gazu do tej rury. Drugie źle jak dyskredytujemy się politycznie wypowiedzią Premiera M.M. tym, że Norwegia powinna się dzielić z innymi państwami zyskami z wydobycia jej własnego gazu. To może Premier powinien się podzielić zyskami ze sprzedaży działki we Wrocławiu ? Podzieli się ?
Poza tym rząd PiS wprowadził przepisy, które zatrzymały ekspansję odnawialnych źródeł energii. Bardzo szkodliwy krok.
Ja także zgodnie ze słusznym trendem zrezygnowałem już dawno z kopciucha, w związku z ty przewiduje kłopoty w zimie bo Baltic Pipe słabo napełniony. Trudno, ale trzeba się pogodzić z tym dla dobra demokratycznej Europy. Swetry i kurtki w pogotowiu.

[yabbaryt]

Jeżeli w UE są ugory to trzeba je zalesić, a uprawiać mniejsze areały lepszej jakościowo i dobrze nawożonej ziemi. Nie przypuszczasz chyba, że nawet najbardziej ekologiczni rolnicy będą orali konikami ogromne areały. Będą używali cięgników i lepiej jest spalić wachę na 1 jeden hektar dobrze nawożony a nie na 3 hektary nienawożonej gleby. Oczywiście z nawozami nie można przesadzać, ale te kwestie regulują przepisy aby nie przedobrzyć. Można oczywiście zmniejszyć ilość areałów redukując ilość zjadanego mięsa. Wyprodukowanie 1 kg mięsa zużywa wielokrotnie więcej zasobów niż np 1kg fasoli. Pytanie tylko czy konsumenci zaakceptują redukcje ilości mięsa. Ja osobiście staram się jeść mniej mięsa ale nie potrafię całkowicie wyeliminować go z diety. Staram się ograniczyć do paru plasterków wędliny dziennie. ale też nikt nie zabrania tak zwanym ekologom przejść na dietę bezmięsną.

[yabbaryt]

Kierunek był dobry. Polska była i jest krajem mającym ogromne problemy ze smogiem.

Walka ze smogiem nie może oznaczać walki z ciepłymi kaloryferami w zimę. Obawiam się że UE tej zimy wygra walkę z ciepłymi kaloryferami, ale kompletnie przegra walkę ze smogiem, bo ludzie z braku taniego i dobrej jakości węgla będą palili najgorsze śmieci .
Poza tym UE nie zmuszała nas absolutnie do tego abyśmy brali gaz od Ruskich, więc nie opowiadaj bajek Wybudowaliśmy gazociąg Baltic Pipe i bardzo dobrze. Źle natomiast, że nie załatwiliśmy gazu do tej rury. Drugie źle jak dyskredytujemy się politycznie wypowiedzią Premiera M.M. tym, że Norwegia powinna się dzielić z innymi państwami zyskami z wydobycia jej własnego gazu. To może Premier powinien się podzielić zyskami ze sprzedaży działki we Wrocławiu ? Podzieli się ?
Poza tym rząd PiS wprowadził przepisy, które zatrzymały ekspansję odnawialnych źródeł energii. Bardzo szkodliwy krok.
Do tej pory rosyjski gaz był najtańszym i rezygnowanie z niego było nieracjonalne ekonomiczne. Zresztą najwięcej tego gazu ciągnęły Niemcy i w żaden sposób nie czuły się zobligowane aby wybudować gazoporty na wypadek kryzysu gazowego. Baltic pipe był blokowany przez poprzednie rządy i dopiero PiS doprowadził do jego uruchomienia. Natmomiast problem z zakontraktowaniem większej ilości gazu wynika z tego, że czas negocjacji przypadł w najgorszym momencie dla kupującego, w czasie gdy wszyscy o ten gaz się biją. Moim zdaniem te tak zwane ekologiczne inwestycje rządu w fotowoltaikę i inne OZE to bzdura. Lepiej byłoby wydać konkretne pieniądze na termodernizacje domów. Tego praktycznie nie robiono i mam o to żal do obecnego rządu. W te wiatraczki i panele można sie bawić jak 90% domów będzie ocieplonych 20cm styropianu.
Ja także zgodnie ze słusznym trendem zrezygnowałem już dawno z kopciucha, w związku z ty przewiduje kłopoty w zimie bo Baltic Pipe słabo napełniony. Trudno, ale trzeba się pogodzić z tym dla dobra demokratycznej Europy. Swetry i kurtki w pogotowiu.
Ja mam piec na ekogroszek z opcja palenia drewnem i skoro ceny węgla są tak kosmiczne zamierzam z tej opcji skorzystać.

[mateusz572]

Ale nie będzie pieniędzy na termomodernizację, bo nie będzie pieniędzy z KPO, a mogły już dawno być. Tak więc już dawno można było termomodernizować. To jest tzw. samo zapętlanie się twoich idoli z PiS-u.
Poza tym mylisz się w swoich kalkulacjach z ilością wjazdów ciągnika na pole. Przy uprawie ekologicznej wjeżdżamy tylko z orką, bronowaniem, ewentualnie pieleniem i zbiorem. Natomiast przy uprawie ostro nawożonej, opryskiwanej pestycydami ilość wjazdów jest co najmniej trzy razy większa. Przy intensywnej ochronie pestycydami może być nawet cztery razy więcej wjazdów. Nie przesadzaj też z koniami ( choć chętnie zobaczyłbym znowu taką uprawę ziemi ) bo gamę ciągników i maszyn mamy całkiem sporą i są także takie do uprawy małych areałów. Nie szukaj więc dziury w całym.

[mateusz572]

Poza tym drogi kolego odnawialne źródła energii to przyszłość. Jest tylko kwestia sprawniejszego magazynowania, ale i na to przyjdzie czas. Na chwilę obecną dobrze zapowiada się wodór, a właściwie amoniak powstały z zielonej syntezy, jako magazyn energii pozyskanej np. z fotowoltaiki.

[yabbaryt]

Na razie nie ma metod taniego magazynowania energii z OZE i jak na razie nie widać technologii która na to pozwoli. Oczywiście jest mnóstwo artykułów jak to naukowcom udało się przełamać kolejna barierę etc...tylko, ze w skali wielko-przemysłowej nic z tego nie wynika.
Co do ekologicznego rolnictwa to takie było np 100 lat temu i plony zbóż były gdzieś tak czterokrotnie niższe. Mamy więc poszerzać czterokrotnie areał? Chyba się nie da. Dzięki nawożeniu zmniejszył się areał pół a zalesienie kraju znacznie wzrosło. A jak ci się podobają koniki orzące pole to możesz sobie założyć takie gospodarstwo i zobaczymy jak długo takim konikiem pociągniesz. Generalnie mówiąc nie ma kraju który bazuje na beznawozowym rolnictwie. Nie ma tez kraju bazującym na odnawialnych źródłach energii. Fajnie sobie pomarzyć ale ustawowe próby wprowadzania utopii już wiele razy bardzo się źle skończyły. Cechą postępu technicznego jest to że jest on absolutnie nieprzewidywalny i jego się nie da zadekretować najbardziej wzniosłymi uchwałami parlamentu europejskiego. Nie wiadomo czy kiedykolwiek odnawialne źródła energii pozwolą na zaspokojenie potrzeb energetycznych ludzkości.

[stefan4]

yabbaryt:
> Co do ekologicznego rolnictwa to takie było np 100 lat temu i plony zbóż były
> gdzieś tak czterokrotnie niższe. Mamy więc poszerzać czterokrotnie areał?

Albo czterokrotnie zmniejszyć liczbę konsumentów. Np. przez propagowanie rodzin bezdzietnych ew. małodzietnych. Przez lansowanie antykoncepcji i w ogóle seksu bez zapłodnienia. Przez potępianie ,,egoizmu genowego'' i pochwalanie postaw ludzi, rozsiewających kulturę i oświatę a nie własne geny.

- Stefan

[yabbaryt]

wybacz ale egoizm genowy dotyczy każdego najmniejszego stworzenia biologicznego. Egoizm genowy jest motorem ewolucji i doskonalenia się istot żywych. Ten mechanizm jest okrutny ale nie ma od niego odwrotu. Wiadomo można wygrać, można przegrać ale nie wolno kapitulować. Ja się uważam że nieudacznika, gdyż mam tylko troje dzieci. Absolutne minimum, facet to moim zdaniem zaczyna się od czwórki. I nie zamieniłbym żadnych cywilizacyjnych luksusów na brak możliwości posiadania i wychowywania dzieciaków. Jak ty chcesz popełnić genowe samobójstwo droga wolna.

egoizm genowy

[stefan4]

yabbaryt:
> Ja się uważam że nieudacznika, gdyż mam tylko troje dzieci.

A ja uważam, że w takim razie jesteś jak osiłek w zatłoczonym pociągu, ewakuującym ofiary klęski żywiołowej, który wyrzuca przez okno poszkodowanych, żeby dla siebie zdobyć miejsce siedzące.

Przeludnienie Ziemi jest dla niej klęską, jej życie biologiczne musi się degenerować, kiedy tkwi na niej 8 miliardów dużych i długo żyjących ssaków. Przypada na Ciebie ok. 6.4 hektara powierzchni Ziemi — w tym 70% to ocean, a na pozostałych 2 ha możesz sobie założyć poletko, które będzie Cię żywić, swój dom, swój przemysł, swoje drogi asfaltowe, itd. Jeśli wyciągasz rękę po więcej, to nie zdziw się, jeśli kiedyś oberwiesz po niej od tych, którzy nie mają nawet tyle.

Normalnie na takie sytuacje ewolucja przewiduje specjację, czyli spowodowanie, że jedni będą chodzić, inni latać, jeszcze inni pływać... i że potrzeby jednych będą nie konkurencyjne do potrzeb innych, tylko komplementarne. Człowiek tego nie potrafi. Za kilka tysięcy lat archeolodzy jakiegoś gatunku, który nas zastąpi, będą odkopywać nasze artefakty i dziwić się, jak głupim trzeba być, żeby wyginąć wyłącznie z nieopanowanej żądzy rozsiewania swoich genów.

- Stefan

[boomerang]

Masz na myśli Hindusów, bo Chińczycy już się utemperowali.

[szwampuch58]

"Facet dopiero z 4 dzieci",Hmmm ile kobiet do tego potrzebuje?

Cynicznie, ale szczerze

[borrrka]

Słuchy chodzą, że zabraknie gazu zimą, bo "wadza" nie zawarła kontraktów na dostawę..
Podkreślam wydźwięk słowa "zabraknie".
To znacze NIE MA, koniec, za żadne pieniądze.

Bo pieniądze da się jakoś zarobić, ale gaz przychodzi "państwową" rurą i na osiedlowym bazarku go nie kupi.
A ja mam pełne ogrzewanie gazowe i chrustu jeszcze nie nazbierałem.

Bohaterska walka

[borrrka]

Prasa i tv-kolorowa doniosła o bohaterskiej walce pisich...
Ze skutkami własnego nieudacznictwa, oczywiście.
Anwil wznawia produkcję nawozów i CO2.

W sumie dobrze, bo nawet seweryn 300+ (inflacja:)) zrozumie, że znowu coś spie.dolili:)

Nie rozumiecie, jak to możliwe?

[borrrka]

Nie ufam Migalskiemu - pamiętliwym.
Ale artykuł genialny.


Tekst linku

Zabrakło gazu w Niemczech

[petronella.kozlowska]

Warzelnia piwa w Neunspringe wstrzymuje produkcję z powodu braku gazu.

Browarwww.mdr.de/nachrichten/thueringen/nord-thueringen/eichsfeld/neunspringe-limonade-kohlensaeure-cola-brauerei-100.html