Nieszczesliwi bankierzy

[polski_francuz]

Zawod bankiera byl, do niedawna, wymarzonym zawodem. A nowe agencje bankowe rosly jak grzyby po deszczu na kazdym osiedlu, w kazdej dzielnicy. Dobre zarobki, niezbyt trudna praca, sektor ekonomii rosnacy... Obecnie bardzo wiele doradcow bankowych szuka nowego zawodu. Dlaczego? Ano duza konkurencja, a przede wszystkim wiele uslug jest juz internetowych i doradcy bankowi nie sa az tak potrzebni.

Moze przejda do piekarni albo do przemyslu?

Oby!

PF

[prze.nick]

Mówisz o bankierach niskiego szczebla.
Prywatny bank zwany żartobliwie Federal Reserve Bank ma się dobrze i drukuje tyle ile mu się podoba.

[1.melord]

Czasami mocno mnie zaskakujesz...zyjesz we Francji czy w zadupiu Papui G.?
Od dosc dawna rzadzi internet,wiec rowniez wszelkiego rodzaju platnosci dokonywane sa ta metoda.
Sklepy,stacje benzynowe,bilety do kina,teatru,hotel na samolot,itd......wsio bez obecnosci czlowieka.

Ostatni raz bylem w banku na poczatku 2020r.(tuz przed pandemia) kiedy Uber skasowal mnie na ok $150 w czasie kiedy bylem na 12 dniowym rejsie statkiem dookola NZ.
Nie dalo rady skontaktowac sie z Uberem wiec skorzystalem z banku by wymienic karte kredytowa i uzyskac zwrot pieniedzy(otrzymalem po 4-5 dniach)

Rewolucja technologiczna ostaniej dekady czy dwoch zrobila i robi olbrzymie spustoszenie w zatrudnieniu we wszelkich dziedzinach....bankierzy nie sa wyjatkiem .

[polski_francuz]

1.melord napisał(a):


" Rewolucja technologiczna ostaniej dekady czy dwoch zrobila i robi olbrzymie spustoszenie w zatrudnieniu we wszelkich dziedzinach....bankierzy nie sa wyjatkiem"

Ja bywam raz na rok. Ale, rzeczywiscie kozystam z polaczenia internetowego.

PF

[szwampuch58]

"Ano" wrocilo....troll wraca do formy

Nieszczesliwi bankierzy - sa wsrod nas :)

[j-k]

Ci u mnie maja powody do zmartwien.

mamy u nas plage bombowego rozbijania bankomatow.

widac pieniadz papierowy - nadal jest w cenie :)
.
www.tvp.info/64896655/zlodzieje-z-holandii-wysadzaja-bankomaty-w-niemczech

[polski_francuz]

j-k napisał:


" widac pieniadz papierowy - nadal jest w cenie :)"

Mysle, ze jednym z powodow zanikania agecji o zmniejszenia zatrudnienia jest inflacja. Sektor bankowy, powoli, upada.

PF

[boomerang]

jednym z powodow zanikania agecji o zmniejszenia zatrudnienia jest inflacja

mógłbyś tę profesorską myśl jakoś przybliżyć niekumatym, co by trafiła pod strzechy?

[felusiak1]

jednym z powodow zmniejszenia zatrudnienia jest inflacja. Wystarczyło usunać "zanikania agecji o"

Ta teza jest fałszywa. Banki chcą zatrudnić ale nie mają chętnych. Artykuł podany przez polskiego francuza zatytułowany jest "Pourquoi y a-t-il une pénurie de conseillers ?" - Dlaczego brakuje doradców.
Jesli brakuje to znaczy, ze jest dla nich praca. Ciekawe to francuskie pisanie. Zadają pytanie w tytule ale artykuł nie udziela odpowiedzi.

Inflacja vs. kredyt

[polski_francuz]

boomerang napisał:


" mógłbyś tę myśl jakoś przybliżyć niekumatym, co by trafiła pod strzechy?"

Rosnaca inflacja podraza kredyty. I zmniejsza liczbe potencjalnych klientow bankow.

PF

[felusiak1]

Chyba czytamy dwa różne artykuły. Albo ktoś nie rozumie czytanego tekstu.
Artykuł zatytulowany jest "Dlaczego brakuje doradców?" Jesli brakuje to znaczy, ze są potrzebni.
Zatem przyczyną braku nie może być cyfryzacja i automatyzacja gdyż ta nie pokrywa wszystkich potrzeb klientów a szczególnie potrzeb o ktorych jeszcze nie wiedza, że takie mają.
Ci klienci mają problem z dostepem do doradcow to znaczy banki maja problem z zapewnieniem dostepu. Zatem co spowodowało, ze doradcy odeszli z banków? Tego artykuł nie wyjaśnia wprost ale podsuwa odpowiedź. Po pierwsze to nie jest łatwa praca. To praca pod nieustanną presją wywołujaca stress. Doradca ma sprzedać klientom produkty, których on nie chce kupić. I tu byłoby pożadane aby zdać sobie sprawę czym zajmuje się bank.
Jaka jest rola banku? Skad bank czerpie dochody? Przecież nie z prowadzenia kont oszczędnościowych klientów.
Bank czerpie dochody z kredytowania. Gospodarka działa dzieki kredytowi, pieniadz jest kredytem a ty mowisz, że sektor bankowy powoli upada. Przecież na studiach mialeś dwa semestry ekonomii.

• ZMYWAK: *SZOK!* PRACOWAŁEM w BRYTYJSKIM BANKU! [;4K];

[polski_francuz]

felusiak1 napisał:

" Chyba czytamy dwa różne artykuły. Albo ktoś nie rozumie czytanego tekstu. Artykuł zatytulowany jest "Dlaczego brakuje doradców?" Jesli brakuje to znaczy, ze są potrzebni.
...
Bank czerpie dochody z kredytowania. Gospodarka działa dzieki kredytowi, pieniadz jest kredytem a ty mowisz, że sektor bankowy powoli upada. Przecież na studiach mialeś dwa semestry ekonomii."


Doradcy odchodza i niewielu chce pracowac w systemie bankowym. Dlaczego? To dobre pytanie. Artykul mowi o internecie i konkurencji bankow internetowych (jak poszukasz to znajdziesz jeszcze bardziej brutalny w slowach artykul z dzisiejszego Le Figaro mowiacy o "nieslychanym kryzysie" szukalem go teraz ale nie znalazlem). Ty masz pewnie racje, ze to trudna praca. I ze ludzie nie chca jej wykonywac. I moze jest to problem ludzi a nie tylko bankow.

Dobry punkt o kredytach bankowych. Moze pracownicy boja sie tego, ze forsa traci na wartosci?

W koncu. Mialem wyklady z ekonomii marksistowskiej. Gospodatka rynkowa przyszla do Polski kilka lat po tym jak skonczylem studia. O kredytach mnie nie uczono.

PF

Znaleziona katastrofa

[polski_francuz]

polski_francuz napisał:

"... (jak poszukasz to znajdziesz jeszcze bardziej brutalny w slowach artykul z dzisiejszego Le Figaro mowiacy o "nieslychanym kryzysie" szukalem go teraz ale nie znalazlem). "

Znalazlem artykul (niepelny) w Le Figaro, ktory mnie wzoraj zainspirowal Uzyto, w tytule, slowa katastrofa na opis odchodzenia doradcow z agencji bankowych.

PF

[stefan4]

felusiak1:
> Artykuł zatytulowany jest "Dlaczego brakuje doradców?" Jesli brakuje to znaczy,
> ze są potrzebni.

Sformułowanie ,,penurie '' w tytule najwyraźniej nie zostało użyte jako ścisły odpowiednik braku, czy niedostatku. Zapewne chodziło o zmniejszenie ilości, o to, że doradców jest mniej niż dawniej, i mniej niż dotąd uważano za poziom przyzwoity. Tytuł artykułu jest przynętą-reklamówką; oczekuj ścisłości od wywodu w treści artykułu, a nie w tytule.

Artykuł odpowiada, że doradcy odchodzą, bo już są mniej potrzebni.

felusiak1:
> Zatem co spowodowało, ze doradcy odeszli z banków?
> [...]
> Po pierwsze to nie jest łatwa praca.

Zawsze była tak samo łatwa/niełatwa. W tej sprawie nic się ostatnio nie pogorszyło.

- Stefan

[felusiak1]

sztefek, artykuł mowi, że "sektor bankowy doświadcza niedoboru doradców, w szczególności ze względu na trudności w rekrutacji." Zatem banki potrzebują doradców skoro jest niedobór i mają trudności z naborem.
A to oznacza, że ludzie nie chcą pracować w bankach. Dlaczego?

[boomerang]

Moze przejda do piekarni albo do przemyslu?

Nie przejdą. Ciężka praca nie dla nich, raczej zostaną spekulantami.