szczypawka.jadowita
30.01.23, 20:09
Dziś w TOK360 mowa była o masowych dymisjach w Kijowie. O tym, że Zełenski nie daruje nawet swojemu najbliższemu otoczeniu, o ile zamieszane jest w korupcję.
Jak jest naprawdę?
Od dawna Amerykanie otwarcie mówią o agenturalności i korupcji w najwyższych władzach Ukrainy, w rządzie i władzach w regionach, ale przede wszystkim w kancelarii prezydenta i wśród jego nominatów.
Skala złodziejstwa nie mieści się nawet w standardach Pinokio, może jeden Obajtek dzięki posiadanym możliwościom jest w stanie stanąć tutaj w szranki. Nawet pieniądze dla armii były rozkradane, nawet 70-80%, kwoty zakupu. W końcu nadepnięto na odcisk Amerykanom, którzy gotowi są finansować pomoc w obronie Ukrainy, ale nie dodatkowe zapomogi złodziejom. Pierwsze działania rozpoczęto w polowie ub. roku, później Amerykanie przysłali własnych śledczych, a właśnie teraz wdrożyli postępowanie antykorupcyjne z calkowitym pominięciem służb strony ukraińskiej.
W Tok360 była mowa o złodziejstwach, wyłudzeniach na setki tysięcy dolarów, rzecz w tym, że wskutek amerykańskiej interwencji prowadzone są śledztwa malwersacji na setki milionów dolarów i więcej. Na przykład ponad 90% pomocy humanitarnej jest rozkradana, ceny zakupów dla armii podnoszone są wielokrotnie (kradziona jest znakomita większość` pieniędzy).
Nie będę podawał źródeł tych informacji, nietrudno do nich dotrzeć. Ale p. Rusłan Szoszyn z Rzeczpospolitej opowiada taki stek bzdur, że warto a nawet należy się do tego procederu odnieść.
Soszyn jak ulał pasuje do programu z członkiniami, gościniami, wyrażaniem energii kilowatami, akcentowaniem pierwszej sylaby w słowie nauka oraz innymi przykładami niemocy umysłowej i degeneracji intelektualnej.
Do nie mogącej wydostać się z PISowskiego odzyskania Rzepy, w dawnych czasach o reputacji FAZ, pasuje też.