polski_francuz
04.02.23, 08:15
Prasa sie rozpisuje n/t chinskiego balonu przelatujacego nad Stanami i przypisuje mu szpiegowanie. Nawet szef amerykanskiego MSZ, Blinken, skrytykowal Chiny i przelozyl wizyte tam przewidziana.
Te informacje wydaja mi sie trudne do zrozumienia. Balon jest widoczny a co to za szpieg, ktorego widac i o ktorym wszyscy pisza?. Poza tym jak jakis obiekt podejrzany wlatuje na terytorium narodowe, to pewnie mozna go zestrzelic na jakas pustynia, ktorych w Stanach nie brak.
Moze Stany chca koniecznie miec cos Chinom za zle? Tu trzeba sprytniejszej, niz moja glowa, by skapowac co jest grane. Moze ktos rozumie lepiej chinski balon i jego role?
PF