tanebo001 08.02.23, 23:13 CZY OFENSYWA W STYLU ROKOSSOWSKIEGO JEST MOŻLIWA? i tyle w tej kwestii Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
mateusz572 Re: Czy ofensywa w stylu Rokossowskiego jest możl 09.02.23, 11:44 Logiczne te wywody Chmiela. Morale w tej wojnie ( od 19minuty 40 sekundy): Moskale mają tą samą motywację prowadzenia tej wojny, co mieli Mongołowie Czingis-chana. Ruś kijowska już kiedyś przez to przeszła. Odpowiedz Link Zgłoś
tanebo001 Re: Czy ofensywa w stylu Rokossowskiego jest możl 09.02.23, 13:00 Czyli mongołowie atakowali przez zrzędliwe żony? Odpowiedz Link Zgłoś
mateusz572 Re: Czy ofensywa w stylu Rokossowskiego jest możl 09.02.23, 15:26 tanebo001 napisał: > Czyli mongołowie atakowali przez zrzędliwe żony? > Pewnie też, tym bardziej, że byli poligamistami. ;-) Poza tym jeden na dwustu mieszkańców Ziemi posiada chromosom Y pochodzący z Mongolii czasów Czingis-chana, więc nie tylko żony były zaspokajane przez jurnych wojowników na dalekich wyprawach. Celem Moskali pewnie, sądząc po tym co wyprawiają na terenach okupowanych, jest także rozprzestrzenianie swoich genów, wzorem Mongołów, Odpowiedz Link Zgłoś
szczypawka.jadowita Re: Czy ofensywa w stylu Rokossowskiego jest możl 09.02.23, 14:41 Z tym morale to też bywa różnie. Ogólnie ukraińskie jest wyższe bez dwóch zdań, oni walczą o własne domy, nie "za Putina" czy za przywrócenie rdzennie ruskich ziem i odbudowę imperium. Ale miejscami rosyjskie oddziały również walczą bardzo ostro, np. w czasie nieudanego ukraińskiego szturmu na Chersoń (tam straty atakujących wojsk ukraińskich miały być wyższe co najmniej pięciokrotnie, niż straty rosyjskie (umocnienia, wsparcie artylerii z mnóstwem amunicji itd.). A i w wojsku ukraińskim zdarzają się dezercje itp., np. cała 100 brygada OT z Łucka odmówiła wyjazdu na front, została rozwiązana, żołnierze przeniesieni do innych jednostek, prowodyrzy buntu aresztowani. Takie przypadki bywają po obu stronach i choć więcej ich po rosyjskiej, nie można robić wrażenia, że tylko tam. Ale na pewno morale obecnie mobilizowanych Rosjan będzie o wiele niższe, niż tych wcześniejszych. Co do przymuszania do walki, czy może być takie jak w przypadku więźniów z grupy Wagnera. Moim zdaniem może być, jeśli wezmą się za to właśnie weterani z Wagnera. A jeśli dowódcy zobaczą, że inaczej nie będzie postępów na froncie, a to oznacza spadek popularności Putina i może nawet bunt przeciw niemu, to lepiej mieć szansę na wygraną przy pomocy przestępczych metod, niż przyznać porażkę i szykować się do ucieczki z kraju. A podobno już są omawiane państwa przyjmujące - Wenezuela i Argentyna. Wcześniej były i Chiny, ale teraz Rosjanie nie są pewni szacunku ani gwarancji bezpieczeństwa z ich strony. Argentyna, Wenezuela, może być Paragwaj, Urugwaj i Chile - upodobali sobie strony te same, co naziści. Odpowiedz Link Zgłoś