Dodaj do ulubionych

Co jest z bankami w Kalifornii?

10.03.23, 22:09
16 lat temu zaczal wielki kryzys bankowy, ktory zatrzasl swiatem i ktory wzial poczatek od bankructwa banku Lehmana. Dlatego tez obserwatorzy patrza sie z niepokojem na przejecie kontroli panstwa nad Silicon Valley Bank w Kalifornii.

Moze amerykanscy koledzy sprobuja skomentowac ten kryzys i sprobuja wyjasnic sytuacje bankow. Z gory dziekuje!

PF
Obserwuj wątek
    • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 10.03.23, 23:41
      16 lat temu to nie był kryzys bankowy lecz kryzys subprime lending, który ugodził w domy maklerskie zwane bankami inwestycyjnymi. BearSterns, Lehman i Merrill Lynch i ubezpieczyciela ryzyka AIG. Goldman Sachs i zwykle banki komercyjne nieznacznie ucierpiały w wyniku załamania się subprime.
      A SVB to inna para kaloszy. Panika bogatych klientów (venture capitalists) w ciagu 48 godzin polozyła zdrowy bank na lopatki.
      Na koniec dnia bilans banku nie może być ujemny stąd banki pożyczają pieniądze od innych bankow albo od FED aby zbilansować księgi. SVB ogłosil, ze musi zdobyć 2 mld kapitału i to przestraszyło kapitalistów i narobili bałaganu.
      • 1.melord Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 00:15
        Panika to silna bron w wielu aspektach zycia (gospodarka,wojny)...ktos to jednak musi wywolac

        w PRL panika zywnosciowa, np.wykup cukru
        w czasie pandemii brak papieru toaletowego!! na calym swiecie
        itp
      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 16:27
        > 16 lat temu to nie był kryzys bankowy lecz kryzys subprime lending...
        > A SVB to inna para kaloszy.

        16 lat temu kryzys bankowy i teraz jego zapowiedź jest tym co się dzieje dzisiaj. Był spowodowany przez inny produkt. Reszta pokrywa się nawzajem.
        • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 19:35
          To nie jest temat na twoja glowe.
    • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 00:57
      To jeden z przypadkow kiedy zbieg niezauwazony okolicznosci powoduje wypadek bo ten Bank wcale nie musial upasc, To robia i takie sytaucje sa z innymi instutucjami i nic sie nie dzieje.

      Ten bank obsugiwal glownie start-upy. Dawal im kredyty i zarzadzal kontami gotowkowymi.
      Kiedy FED zaczal pdonosic oprocentownie, kredyty zdrozaly i statupy zwolnily tempo i zaczelo im brakowac kasy wiec zaczely wyciagc wiecje niz zwykle na placenie rachunkow.

      Bankowi zaczelo wiec powoli brakowac kasy i zaczal sie rozgladac skad jak wziac
      Zdecydowal sie wiec sprzedac warte $21Bilionow obligacje - glownie rzadowe i zabezpieczone kredytami na nieruchomosci ktore byly wydane wczesniej i zarabialy bardzo malo w stosunku do obecnych rat na rynku i w zwiazku z tym poniesli straty w racunkach w wysokosci ok $1.8 Bln.
      To ich zmusilo do tego ze musieli skad ta roznice wziac aby zbalansowac kase.

      A wszytko sie zaczelo w miare spokojnie i niewinnie oraz bez finansowej koniecznosci takiego posuniecia i naraz wskutek w sumie niezrosumienia i zbiegu okolicznosci polecialo szybko i bez kontroli w zlym kierunku.

      Akurat w Srode - dzien wczesniej zanim SV Bank oglosil swoje zamiary sprzedazy akcji w celu stabilzacji, inny bank zajmujacy sie kryptowalutami - Silvergate, oglosil ze zwija dzilalalnosc co postawilo inwestorow na nogi.
      A wiec Sillicon Valley Bank zamiast poczekac z oglaszaniem swoich "bad news" zeby sie kurz osiadl i oduscic pare dni to czwartek oglosili ze sprzedaja roznego kalibru akcje o wartosci $2.25 BLn. Idea byla aby po prostu normalnie zgromoadzic potrzebne srodki do ustabilizowani sytuacji. Nie byl to ppowod do paniki - co najwyzej do glebszej obserwacji.
      Ale kiedy oni to oglosili to te ogloszenia sie na siebie nalozyly wiec rynek zafreagowl negatywnie.

      Kiedy zauwazono ze rynek reguje negatywnie, CEO SV banku wlazl na Zoom aby przekonac klientow ze nie ma powodow do paniki bo to tylko "ot taka wiadmosc - w sumie manwer finasowy.
      Uczestnicy konferencji nie mieli opcji zadawac pytan i doszli do wniosku ze jak ktos ci mowi "nie wpadaj w panike" to pewnie wie dlaczego tak mowi i ni emajac opcji skorygowani swoich obaw na wszelki wypadek wydali decyzje "Sell",
      A ze handel akcjami w wiekszosci kontrouj komutery i rzeczy dzije sie bardzo szybko, potrzeba troche czasu aby to przejac i zatrzymac tsunami. I to nie wyszlo. Garnek sie rozbil i woda sie rozlala.

      Tak ze powod to panika w sumie spowodwana zlym czasem ogloszenie wiadosci przez SV bank i nie zdawaniem sobie sprawy ze to nie dla wszytkich bedzi "mala sprawa" orz nie wlaczenie opcji zadawania pytan.


      Akcje SVB na rynku spady gwaltownie o ok 60% bo inwestorzy sie wystraszyli ze jak ludzi zaczna wybierac wiecej to oni znow beda musieli pozyczac albo sprzedaweac.
      I to sprowokowalo ze nie tylko ludzi zaczeli wyberac wiecej to jeszcze inwestorzy oglosili ze beda sprzedawac ich akcje. A wiec nie bylo skad wozac kasy i bank nie mial wyjscia ale oglosil ze so gotowi nawet bank sprzedac.

      A wiec FDIC Federalne biuro Ubezpieczeniowe depozytow szybciutko oglosilo ze przejmuja bank , sprzedadza co sie da, wyplaca tym co mieli ubezpiecznie FDIC i jak zostanie to to byc moze wyplaca devidenty tym nieubezpieczonym.

      • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 02:20
        Ale zeby sie nie cieszyc to poniewaz ten bank obslugiwal w wiekszsci startupy to one ciagle mialy miliony kasy a FDIC ubzpiecza tylko do $250k..
        Czyli - jak SVB informuje, 85% wkladow byly nie ubezpieczone i startupy dostana po kolanach palka beisbolowa a FDIC wyjdzie na swoje bo wiedzial dlaczego tak szybko wskoczyl i polozyl na nim lape.
        • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 03:23
          Co jeszcze. SVB byl jednym z bankow ktore w latach 90-tych jako pierwsze zaczynaly finansowac chinskie Start -upy co dawalo im dostep do USD a inne banki mialy rezerwacje do finasowania bo chinskie startup byly zaliczane do hi-risk. I pomimo ze to sie zmienilo to cigale bardzo duzy procent obecnych klientow to byly chinskie firmy oraz amerykanskie ktore robily nowe produkty nakierowane pod chinski rynek i im sie dostanie przy okazji. Tak ze to ze akurat ten bank padl w momencie kiedy USA sankcjonuje chinski hi-tech pewnie nie ma nic wspolnego ale podnosi brwi.. hm.
          • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 06:34
            Prawie dobrze a jak na inzyniera to znakomicie. Fajnie sie czyta "to jeszcze inwestorzy oglosili ze beda sprzedawac ich akcje" Albo to "obligacje - glownie rzadowe i zabezpieczone kredytami na nieruchomosci" No to nie zupelnie tak. Teraz pozostaje czekać na inne banki w podobnej sytuacji, pełne rzadowych papierów nie wartych nominału. To tak jakby 100 dolarowy banknot można było sprzedać za nie wiecej niż 90 dolarow.
            • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 17:49
              No nie. Inne banki zrobia to tylko kiedy beda musialy bo SVB nie sprzedawal inwestycji aby zarobic ale zeby przezyc z jak najmniejszymi stratami?
              No ale inne banki tez maja podobne inwestyycje i jak pienidz na rynku zacznie dorzec i "ludzie" zdecyduja zamiast pozyczac wybrac swojae z banku to na pewno wile bankow bedzie podobnej sytuacji? Dlatego wszystki prawie banki polecialy na gieldzie
              Ja sie na bankowisci i terminologi nie znam wiec prosze skorygowac.. Tak tylko po inzyniersku to widze. Ale chetnie sie doucze

              • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 18:05
                A przy okazji to ja wczorja kupile $100 za mniej niz $75.. Czyli nic w tym nadzwuczjanego :))

                W Costco sprzedaja karty "Sees Candies" o wartosci $50 za $37. I rzeczywscie kupilem za to towar o cenie $50 za $37 :) Mozna LOL
                • senioryta13 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 18:17
                  engine8t napisał:

                  > A przy okazji to ja wczorja kupile $100 za mniej niz $75.. Czyli nic w tym nad
                  > zwuczjanego :))
                  >
                  > W Costco sprzedaja karty "Sees Candies" o wartosci $50 za $37. I rzeczywscie
                  > kupilem za to towar o cenie $50 za $37 :) Mozna LOL

                  A ile teraz kosztuje wejscie do ' clubu'?
                  Nigdy nie korzystalam z ich 'uprzejmosci'.
                  • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 18:33
                    Ja place chyba $120 rocznie i ma u nich na wszytko 2% devidendow, na paliwo dodatkowo 4% i w Costco sacjach i na calym swiecie tez... Tak ze np tydzien temu za pol roku dostalem czek na $650. A tam normalne ceny sa zwykl enizesz niz gdzi ndzije a jakos produktow dobra.... Jedyny minus to czesto kupuje sie wieksze iolsci i stoi w kolejce po paliwo :)
                    Biznes model costco jest prosty.. Oplaty czlonkowskie pokrywaj im wszytkie koszty operacji a wiec moga sprzedawac towary bez marzy z mala abo wrecz negatywna aby przyciagc klientow (slynne kurczaki z rozna sprzedaja od 2o lat po $4.99 a 18 cali srednicy pizza za $10 czy ogromny hot dog plus napoj bez ograniczenia ilosci za $1.50 co jest z duza strata .
                    • senioryta13 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 18:46
                      engine8t napisał:

                      > Ja place chyba $120 rocznie i ma u nich na wszytko 2% devidendow, na paliwo do
                      > datkowo 4% i w Costco sacjach i na calym swiecie tez... Tak ze np tydzien temu
                      > za pol roku dostalem czek na $650.

                      Drogo, nie bylo tyle ;)
                      To masz wykupione akcje, ze placa ci devidendy?
          • polski_francuz Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 09:55
            engine8t napisał:

            " Co jeszcze. SVB byl jednym z bankow ktore w latach 90-tych jako pierwsze zaczynaly finansowac chinskie Start -upy co dawalo im dostep do USD a inne banki mialy rezerwacje do finasowania bo chinskie startup byly zaliczane do hi-risk. I pomimo ze to sie zmienilo to cigale bardzo duzy procent obecnych klientow to byly chinskie firmy oraz amerykanskie ktore robily nowe produkty nakierowane pod chinski rynek i im sie dostanie przy okazji. Tak ze to ze akurat ten bank padl w momencie kiedy USA sankcjonuje chinski hi-tech pewnie nie ma nic wspolnego ale podnosi brwi.. hm. "


            Interesujace. Nie wiedzialem, ze chinskie start-upy szukaly finansowania w Stanach. I pewnie masz racje, ze jak sie ktos bliski rzadu tym zainteresowal, niezbyt chcial popierac SVB.

            PF
            • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 17:59
              No i do tego SVB mial loklane startupy oraz zabezpieczenie depozytow kryptowalut.
              No i teraz - bank zwiazny z krypto podal a wiec to ich juz "szarpnelo" A tu sie okazuje ze im kasy brakuje i sprzedaj dzic ile sie da a jutro wcale nie wyglada z ebedzi lepiej?

              A wiec tu jest moja nastpena i inzynierska ani efinasowa teoria spiskowa - ze to nie przypadkowy wypadek

              1. Kryptowaluty sie mnoza ale z gory wiadomo ze rzady a zwlaszcza amerykanski ktorego glowna bronia i sila jest pieniadz ktory kontroluja i drukuja, nie pozwoli sobie na prywatna konkurencje. No way i po trupie.
              A wiec wczesniej czy pozniej krypto pojdzie do krypty a to co zrobi i pozostawi sie przyda - pozwola im wydeptac sciezki ktore potem rzad zaadoptuje na drogi.
              Ale widac ze powoli zaczy sie ciac tu i tam w krypto biznesach - znaczy sie trzyma sie je pod kontola.

              2. Chinczykom tez sie przykreca srube aby technologcznie ich odchudzic a ichne startupy w duzym stopniu uzaleznione od SVB. (plusem jest ze wiemy co sie tam dzieje ale mamy ich na smyczy)

              3. SVB byl umoczony w zabezpieczenie dolarowe kryptowalut i w chinskie startapy. Nie lubimy ani jedego ani drugiego?

              4. No wiec bank kryptowalut pada i na drugu dzien SVB - w sumie sie tylko potyka ale FDIC jakby na to czekalo - SVB dostaje mocne walniecie w plecy i pada a FDIC przejmuje oraz likwiduje bank gdzie ich ryzyko nikle jako ze oficjalanie to 85 a byc moze i 95% depozytow tam bylo powyzje $250k a wiec przypadek czy kradziez "na stluczke"?


              • senioryta13 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 18:14
                Tez sie na tym nie znam, ale podoba mi sie twoja tlumaczenie, felusiaka rowniez. ;)
                Akcje Svb spadly z 360 na 39 w ciagu 48 godz., wystarczy aby zdac sobie sprawe, jakie klopoty na nas spadna. Cramer jeszcze miesiac temu zachecal do kupna akcji tego banku ze jest najlepszy. Tydzien wczesniej CEO sprzedalo swoje, czuli pismo nosem.
                • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 18:26
                  Felusiak sie zna na finasach a ja sie na finansach znam tyle aby zbalansowac ksiazeczke czekowa i zrobic sobie sam podatki :) Reszta to tzw "chopski czy tez inzynierski rozum?

                  No CEO's i inni srzedawali wg planow.. Oni maja restrykcje kiedy moga a kiedy nie wiec maja plan i sprzedaj bez wzgledu na sytuacje.... Przynajmnije tak to jest wg teorii i przepisow ale te maja dziury. Skad wiem? bo tez tak mialem
                  No i "insiders" wiedzieli dokladnie co sie swieci i wykorzystali kazda opcje aby cos z tego miec.
                  Jak zona mowila zeby sprzedac to musilem cos wymyslec? Na szczescie glupota w USa jest legalna i zawsze moglem powiedziec
                  "a ja nie mialem zlych intencji i nie wiedzlalem za co mocno przepraszam. Wezme klasy i sie naucze" I jak w Bilbli dostaje sie za ta skruche rozgrzeszenie i nauke: " Idz i nie grzesz wiecej" LOL

                  A przyklady ida z gory?
                  Skoro Nancy moze to dlaczego oni nie? :)) LOL
                  • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 20:27
                    Proszę nie odlatywać w szpony konspiracji.
                    SVB posiadal długoterminowe obligacje rzadu federalnego oprocentowane 1.79%. Te obligacje były trzymane "to maturity" wobec czego ich wartość nie podlegala zasadom mark to market (to znaczy, ze do bilansu przyjmowano wartość nominalna a nie rynkową). To z kolei prezentowalo bank jako zdrowy, aktywa (udzielone kredyty) przewyższaly pasywa (depozyty). 8 marca deponenci zostali poinstruowani przez swoich inwestorow aby wycofać wklady co zainicjowali. Bank potrzebowal natychmiastowego zastrzyku gotowki. W nocy z 8 na 9 marca sprzedał 21 mld rzadowych obligacji za 19.2 mld. Nie znaleziono nikogo kto kupilby akcje banku za 2.2 mld, tyle brakowalo do zbilansowania ksiag. W ciagu nocy inwestorzy wyprzedawali akcje i ich cena o 9:30 rano była o prawie 40% niższa. W ciagu dnia akcje straciły na wartości dalsze 36%. Bank zamknąl dzień stratą prawie 1 mld dolarow. I wkroczyli federalni aby uratować depozyty. Depozyty do 250 tys dolarow bedą do wyjecia w poniedzialek a te wyższe.... to potrwa.
                    Mozna powiedzieć, ze kapitalisci podwyższonego ryzyka (venture capitalists) spanikowali.
                    • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 20:36
                      Dodam, że banki maja pelne skarbce rzadowych obligacji, ktorych wartość rynkowa jest niższa od nominalnej. A to znaczy, ze kupa bankow jest niedofinansowana a to podwyższone ryzyko. Może być wesoło.
                      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 16:29
                        Podniesienie stop procentowych spowodowało, ze te obligacje rządowe bardzo straciły na wartości.
                        • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 19:43
                          A to wytlumasz mi dlaczego i jakie to ma znaczenie? :)
                          Jak kupilem obligacje za $100k na 3% i na 5 lat to za 5 la dostane przeciez te $100k plus 3% jak mi obiecano ?
                          Co wiec stracilo na wartosci jak Fed podniosl stopy procentowe?
                          • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 20:05
                            A to ci. No to czekam na wytłumaczenie przez pies.na.czarnych
                            • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:00
                              Nie bede ci tłumaczył ponieważ i tak nie zrozumiesz tego mechanizmu.
                              • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:21
                                Wytłumacz proszę. Postaram sie zrozumieć.
              • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 03:33
                Opps mamy nastepny bank przjety przez FDIC - Signature Bank
                www.yahoo.com/entertainment/second-bank-fails-spreading-crisis-233010794.html
                Oj moja teoria spiskowa ze ktos ma w tym interes sie sprawdza.
                Wspolny mianownik dla ostatnich 3 ktore padly w ubieglym tygodniu ?
                -Silvergate
                -SVB
                -Signature

                Krypto.
                • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 16:31
                  Krypto poszlo w gore. W tej chwili + 3,795. Giełdy europejskie czerwienią się.
                  • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 19:47
                    A w piatek polecilay na pysk ?
                    A wiesz dlaczego i od kiedy zmienily kierunek?
                    • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:01
                      Dlatego, ze inwestorzy widzą co jest prawdziwym problemem w tym kryzysie.
                      • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:22
                        To znaczy co widzą inwestorzy?
      • polski_francuz Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 11.03.23, 10:01
        engine8t napisał:


        " Bankowi zaczelo wiec powoli brakowac kasy i zaczal sie rozgladac skad jak wziac Zdecydowal sie wiec sprzedac warte $21Bilionow obligacje - glownie rzadowe i zabezpieczone kredytami na nieruchomosci ktore byly wydane wczesniej i zarabialy bardzo malo w stosunku do obecnych rat na rynku i w zwiazku z tym poniesli straty w racunkach w wysokosci ok $1.8 Bln. To ich zmusilo do tego ze musieli skad ta roznice wziac aby zbalansowac kase.

        A wszytko sie zaczelo w miare spokojnie i niewinnie oraz bez finansowej koniecznosci takiego posuniecia i naraz wskutek w sumie niezrosumienia i zbiegu okolicznosci polecialo szybko i bez kontroli w zlym kierunku.

        Akurat w Srode - dzien wczesniej zanim SV Bank oglosil swoje zamiary sprzedazy akcji w celu stabilzacji, inny bank zajmujacy sie kryptowalutami - Silvergate, oglosil ze zwija dzilalalnosc co postawilo inwestorow na nogi. A wiec Sillicon Valley Bank zamiast poczekac z oglaszaniem swoich "bad news" zeby sie kurz osiadl i oduscic pare dni to czwartek oglosili ze sprzedaja roznego kalibru akcje o wartosci $2.25 BLn. "


        Kiepski timing zatem. I pewnie, w tle, podwyzszenie stopy procentowej. To ostatnie zaczelo wplywac tez na rynek nieruchomosci we Francji.

        PF
    • felusiak1 To może być poczatek domina 11.03.23, 10:37
      Timing nie ma tu nic do rzeczy. 60% inwestycji banku jest w długoterminowych rzadowych papierach, które są sztywno oprocentowane dużo poniżej dzisiejszej stopy a to oznacza, ze ich wartość jest ponizej nominału. Innymi slowy nalezałoby się tego pozbyć Pozbycie się przyniesie straty, ktore trzeba wyrownać zdobyciem kapitału od inwestorów, stad emisja akcji na ponad 2 mld. Z tym nie można było czekać gdyż nie znaleziono inwestora, który wyłozyłby pieniadze bez rozgłosu.
      Wydaje się, ze wszystkie banki z podobnym poziomem rzadowych papierow są w podobnej sytuacji. Maja nóż na gardle i być może zaczną padać jeden po drugim. Inflacja zaczyna zbierać zniwo na nowym poletku.
      • engine8t Re: To może być poczatek domina 11.03.23, 18:16
        Timing ma o tyle ze SVB trzymal duze zabezpieczenie dolarowe kryptowalut a wiec byl zwiazany z krypto i kiedy bank krypto padl to te banki co mialy sznurki dolaczone do niego sie trzesa.
        No a jak przychodzi taki "powiazany" bank i mowi ze kasy brak i sluchacze wiedza ze to nie koniec ze wzgledu na to ze koszt pieniadz bedzie rosl i znow trzeba bedzie szukac kasy bo startupy nie produkuja ale konsumuja a CEO oznajmia i nie pozwala na pytania ..?
        A gdyby poczekli kilka dni az kurz osiadzi i inwestorzy oraz kilenci by troche ochloneli mieli czas pomyslec to byc moze nic by sie nie stalo? A tak to reagowali zamiast myslec..
        Inne banki maj inne pwiazania i inne strutkury swoich porfolio wiec one maja troche inna sytuacje?
        Ale to inzynierska ocena. Jak ja zonie chce powiedziec ze stracilismy na iwestucjach poniewaz podjalem zla decyzje to nie krzycze tego od progu kiedy wdze ze ona wsciekla na cos innego ale czekam na momment kiedy to bedzie przyjete bez emocji. Po kolacji, otpwrze lapke wina etc :) Wkurzy sie moze ale mniej i na krocej... LOL

        Timing is everything!
    • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 12.03.23, 03:08
      A tutaj masz najlepsze i najnowsze informacje z naszego najbardziej wiarygodnego i wyczerpujacego zrodla
      Nic dodac , nic ujac
      www.youtube.com/watch?v=mhJAjjl-UHo
      • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 12.03.23, 05:10
        Bunch of baloney.
        Najwazniejszą rzeczą jest fakt, ze sekretarz skarbu Janet Yellen przyglada się sytuacji z bliska.
    • bmc3i Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 12.03.23, 05:44
      polski_francuz napisał:

      > 16 lat temu zaczal wielki kryzys bankowy, ktory zatrzasl swiatem i ktory wzial
      > poczatek od bankructwa banku Lehmana. Dlatego tez obserwatorzy patrza sie z nie
      > pokojem na przejecie kontroli panstwa nad Silicon Valley Bank w Kalifornii.
      >
      > Moze amerykanscy koledzy sprobuja skomentowac ten kryzys i sprobuja wyjasnic sy
      > tuacje bankow. Z gory dziekuje!

      Nie znam sprawy, nie wiem czy to ten przypadek, ale po kryzysie 2008 roku, Kongres, administracja Obamy i FED, wprowadziły szereg regulacji zaostrzających warunki prowadzenia działalności bankowej, kt ore miały zapobiec tego typu kryzysom w przyszłości. Z biegiem lat jednak, wprowadzone wówczas obostrzenia, były stopniowo poluźniane, w ramach "koniecznej deregulacji runku", przed czym jego analitycy cały czas ostrzegali, że znoszenie kolejnych zabezpieczeń, nie wróży dobrze na przyszłość.


      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 16:39
        > Nie znam sprawy.... :)

        Namiasta. W bardzo przystępnych słowach tvn24.pl/biznes/ze-swiata/svb-signature-bank-upadki-amerykanskich-bankow-konsekwencje-dla-rynku-6821622

        Tu trochę więcej next.gazeta.pl/next/7,151003,29553664,wszyscy-teraz-o-tym-mowia-o-co-chodzi-z-upadkiem-banku-svb.html#s=BoxOpMT
        • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 19:09
          Słowa może przystepne ale sensu brak. Przecietny czytelnik nie rozumie tego.
          Na przyklad dlaczego cena obligacji spada kiedy oprocentowanie wzrasta?
          Dlaczego bank sprzedal obligacje ze stratą?
          Albo, dlaczego klienci masowo zaczeli wycofywac depozyty?
          Zatem przecietny człowiek czytajac te artykuły dowiaduje się, ze bank upadl ale nie rozumie dlaczego tak sie stalo.
          • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:05
            > Na przyklad dlaczego cena obligacji spada kiedy oprocentowanie wzrasta?
            > Dlaczego bank sprzedal obligacje ze stratą?
            > Albo, dlaczego klienci masowo zaczeli wycofywac depozyty?

            Postawiłeś bardzo ważne pytania. Teraz na spokojnie przeczytaj linkowane teksty. Znajdziesz w nich odpowiedzi.
            • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:25
              Przeczytałem i tam nie ma odpowiedzi na moje pytania.
              Ty tez nie potrafisz na nie odpowiedzieć. Wiesz co sie stalo ale nie wiesz dlaczego.
              Niepotrzebnie udajesz.
              • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:43
                Właściwie sam sobie już odpowiedziałeś wyżej pisząc:

                felusiak1 napisał:

                > Dodam, że banki maja pelne skarbce rzadowych obligacji, ktorych wartość rynkowa
                > jest niższa od nominalnej.

                Kupili drogo. Teraz musieli zacząć sprzedawać tanio. W tych artykułach o tym wspomniano. Nie chce mi się drugi raz tego czytać. Może zmieniono tekst, co się ostatnio często zdarza, albo czytałem to gdzieś indziej. Chyba to było tu: www.vrt.be/vrtnws/nl/2023/03/12/svb-silicon-valley-bank-gevolgen/ resztę wrzuć sobie do Translatora.

                Jak do tego doszło? W ostatnich latach SVB mogła w pełni korzystać z – do niedawna – bardzo niskich stóp procentowych, co oznaczało, że wiele start-upów można było sfinansować bardzo tanio. Teraz, gdy stopy procentowe wzrosły i prawdopodobnie pozostaną wysokie przez długi czas, bank ma problemy.

                Bank próbował zniwelować brak grosza, sprzedając pakiet amerykańskich obligacji rządowych o wartości 21 miliardów dolarów, ale stracił co najmniej 2 miliardy dolarów. Następnie chciał wypełnić tę lukę, pozyskując nowy kapitał i emitując w ten sposób nowe akcje. Ten manewr przestraszył wielu inwestorów, powodując gwałtowny spadek kursu akcji.

                Klienci banku, głównie start-upy, zaczęli masowo wypłacać pieniądze pod koniec ubiegłego tygodnia. 42 miliardy dolarów zostałyby wycofane z banku. Ten napad na bank, jak to się nazywa, ostatecznie zabił SVB. Bank ogłosił upadłość w ubiegły piątek. Następnie stan Kalifornia przejął bank, a akcje SVB zostały zawieszone na giełdzie.
                • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:45
                  > 42 miliardy dolarów zostałyby wycofane z banku.

                  42 miliardy dolarów zostały wycofane z banku.
                  • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 00:18
                    Zostałyby. Operacja transferu z jednego banku do innego banku trwa kilka dni.
                    Tekst źródłowy FDIC mówi "initiated withdrawals of 42 billions"
    • felusiak1 Nikt tego nie chce 12.03.23, 18:02
      Cały dzień i całą noc trwały poszukiwania nabywcy. Wyglada na to, ze nikt nie chce tego banku kupić.
      I tu przypomina się rok 2008 kiedy na prośbę rzadu JPMorganChase przejał Washington Mutual i Bear Sterns za co później zostal przez ten sam rzad ukarany miliardowymi karami. W tym samym czasie Bank of America na prosbe tegoz rzadu przejał Countrywide i Merrill Lynch. Rzecz jasna zostal poźniej przykładnie ukarany.
      Nie dziwi mnie, ze teraz nie ma chetnych.
      • engine8t Re: Nikt tego nie chce 12.03.23, 18:11
        Musk mowi ze moze kupi :)
      • senioryta13 Re: Nikt tego nie chce 12.03.23, 18:45
        Kilka godzin przed zamknieciem banku, kierownictwo , wyplacilo sobie i pracownikom bonusy i premie, a plebs stal przed zamknietymi drzwiami i zobaczyl fige zamiast swoich pieniedzy.
        Yellen powiedziala, ze nie wykupi banku. W poniedzialek, przed otwarciem gieldy, maja poinformowac inwestorow co FED zamierza z tym fantem zrobic. Moze byc niezla jazda.
        • felusiak1 Re: Nikt tego nie chce 12.03.23, 20:18
          Po pierwsze to jest bez znaczenia a po drugie jest to medialna sieczka, ktorej nie powinnaś polykać.
          Nikt nie dostal grosza.
        • engine8t Re: Nikt tego nie chce 12.03.23, 23:21
          Nie nakrecaj sie.
      • engine8t Re: Nikt tego nie chce 13.03.23, 20:15
        A Biden wlasnie jednym pociagnieciem gwarantujac dostep do kasy wszystkim klientom upadalych bankow, znacjonalizowal caly system bankowy. Viva socjlaismus!!!
    • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 12.03.23, 21:03
      Upadek SVB zaczął się wskutek rosnących stóp procentowych, które uderzyły w cały sektor technologiczny (może z wyjątkiem Apple'a, którego czołowym inwestorem jest Warren Buffett), a szczególnie dały popalić start-upom. Akcje SVB były na równi pochyłej już od października 2021. SVB, bank regionalny, ma tak silne powiązania z sektorem technologicznym że można się spodziewać iż zostanie wykupiony przez któryś z wielkich banków.
      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 16:43
        Jest tak samo jak było podczas kryzysu 16 lat temu Jedynie jest inny produkt i inne podejście rzadu USA do całości problemu. Wówczas Bush zdecydował się nie pomagać. Dzisiaj Biden po bolszewicku obiecuje gruszki na wierzbie.
        • bmc3i Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 18:56
          pies.na.czarnych napisała:

          > Jest tak samo jak było podczas kryzysu 16 lat temu Jedynie jest inny produkt i
          > inne podejście rzadu USA do całości problemu. Wówczas Bush zdecydował się nie p
          > omagać. Dzisiaj Biden po bolszewicku obiecuje gruszki na wierzbie.
          >

          Wówczas Bush był już na wylocie, zostało mu juz kilka miesiecy prezydentury do stycznia. Kongres jednak a nie prezydent wylozył pieniadze. Prezydent nie ma zadnych pieniedzy, opticz tych ktore da mu Kongres. A kongres uznał ze nie może dopuscić do upadku AIG, w ktorym ulokowane byly skladki emerytalne woelszosci Amerykanów. K.wa, rzeczywiscie skrajne lewactwo...
        • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 19:25
          Nie jest tak samo. Jest daleko nie tak samo. Mało tego, po likwidacji SVB i sprzedaniu wszystkich aktywow powinno jeszcze troche zostać dla tych, ktorzy są na końcu kolejki.
          Wówczas administracja popelnila kardynalny blad pozwalajac Lehman Bros na upadek. Mozna bylo tego uniknac za 5 miliardow i rozładować sytacje poprzez AIG. No i wtedy kryzys dotyczył domow maklerskich zwanych "bankami inwestycyjnymi" a nie zwyklych bankow komercyjnych z depozytami.
          • bmc3i Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 20:11
            Jakiekolwiek porownywabie tego dzisiaj, z tym co stalo sie 2008 roku jest nie na miejscu. Zupelnie inna natura i skala kryzysu.
          • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:10
            > Wówczas ...

            Teraz decyzja Bidena może doprowadzić do gorszej sytuacji jaką spowodowała administracja Busha. To mialem na myśli pisząc bolszewizm. Z resztą nie tylko ja tak uważam. Posłuchaj co mówi CNN tvn24.pl/biznes/ze-swiata/upadek-svb-komentuje-richard-quest-dziennikarz-cnn-6822661
            • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:20
              CNN ustami Questa pjerdoli farmazony. SVB był znakomicie dokapitalizowany. Aktywa znacznie przewyższały pasywa i rozsypal się w jeden dzień. To byl zdrowy bank i jak kazdy zdrowy bank nie wytrzymał paniki.
              • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:27
                Nie wypowiadaj się na tematy, które nie możesz ogarnąć swoim rozumkiem. Bye!
                • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:50
                  Quest ma rozumek
    • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 16:17
      Wystarczyło, że Kurski wyemigrował i zajął się światowymi finansami i już dwa amerykańskie banki padły, a to nie jest nasze pisowskie ostatnie słowo :)
    • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 18:44
      Rano mówili "Nie lękajcie się". Skoro tak mówili to wiadomo, ze tylko mówili.

      GPW obrywa rykoszetem przez amerykański bank SVB tvn24.pl/biznes/najnowsze/spadki-na-gwp-po-upadku-amerykanskiego-banku-sbv-6822327
      • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 19:26
        Przestań zamulac watek.
        • 1.melord Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 20:36
          Uwaga Gordona Gekko z przed laty "Greed is good" wciaz aktualna
          • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 20:47
            A 2 lat temu juz Forbes przewidzial i ostrzegal ze przed nami "Biden Banking"
            www.forbes.com/sites/forbestechcouncil/2021/02/26/are-you-ready-for-biden-banking/

          • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 20:48
            Ty tez przestań zamulać.
    • bmc3i Może on wyjaśni o co chodzi 13.03.23, 21:10
      Joseph Gentile jest dziś kojarzony z upadkiem dwóch wielkich amerykańskich banków. Najpierw pracował w Lehman Brothers, a rok przed bankructwem banku dołączył do Silicon Valley Bank (SVB), który właśnie podzielił ten sam los.


      ****

      W obu przypadkach bardzo wysoko postawiony.
      • felusiak1 Re: Może on wyjaśni o co chodzi 13.03.23, 22:20
        Nie jest kojarzony. Byl CFO w jednym z oddzialow Lehman Bros i odszedl w 2007, rok przed upadkiem.
        A CFO calego kramu byla Erin Callan. W SVB byl CAO czyli szefem od dogladania, ze wszystkie papiery są prawidlowo wypelnione i dostarczone na czas. Ale zanim został CFO w Lehman pracował przez ponad 10 lat w JPMorganChase i Bank of America.
        Megafony rozdmuchują nie wiadomo dlaczego. Ale nie dziwi mnie to zważywszy na ilość kompletnych baranow w megafonach.
        • bmc3i Re: Może on wyjaśni o co chodzi 13.03.23, 23:02
          felusiak1 napisał:

          > Nie jest kojarzony. Byl CFO w jednym z oddzialow Lehman Bros i odszedl w 2007,
          > rok przed upadkiem.
          > A CFO calego kramu byla Erin Callan. W SVB byl CAO czyli szefem od dogladania,
          > ze wszystkie papiery są prawidlowo wypelnione i dostarczone na czas. Ale zanim
          > został CFO w Lehman pracował przez ponad 10 lat w JPMorganChase i Bank of Ameri
          > ca.
          > Megafony rozdmuchują nie wiadomo dlaczego. Ale nie dziwi mnie to zważywszy na i
          > lość kompletnych baranow w megafonach.
          >


          Przecież to ciekawostka tylko
    • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 21:11
      felusiak1 napisał:

      > Dodam, że banki maja pelne skarbce rzadowych obligacji, ktorych wartość rynkowa
      > jest niższa od nominalnej. A to znaczy, ze kupa bankow jest niedofinansowana a
      > to podwyższone ryzyko. Może być wesoło.

      A maja bo inflacja poszla w gore, % poszly w gore.
      W 2008r byl solidny kryzys a tym kamykiem ktory uruchomil ta lawine byla Rosja ktora sprzedala nagle za 30miliardow $ akcje tych polpanstwowych bankow pozyczajacych na nieruchomosci w USA. A rzucila wtedy jak byla wojna w Gruzji. Dlatego aby Zachodowi dac zajecie, paskudne zajecie.

      Teraz Chrl zrobily nam inflacje za pomoca corony. Bylo pakowanie kasy aby firmy lockdowny przetrzymaly, po coronie mialo byc to jakos wyrownane. No ale zaraz potem Rosja najechala na Ukraine i inflacje nie da sie latwo zdusic. Duszona jest podnoszeniem % Bankow centralnych a to wlasnie powoduje ze banki zaczynaja plajtowac.
      I znowu jak w 2008 celowa robota powazana z wojna Rosji przeciw Zachodowi. Teraz sie Chrl wyprodukowaniem i wypuszceniem wirusa na Swiat przyczynila bo to juz jest sojusz. Chrlowsko-Rosyjski.

      Zobaczymy jak pojdzie dalej, ale doskonale pamietam 2008r jak u mnie w pracy nagle zlecenia od klientow gwaltownie spadly, ludzie i to duzo tak i z 40% na postojowe.

      Do tego Wagnerowcy czyli Putin gwaltownie zwieksza export uchodzcow z Afryki do Europy.

      Zyjemy w ciekawych czasach...
      • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 21:31
        jorl11 napisał:


        > Do tego Wagnerowcy czyli Putin gwaltownie zwieksza export uchodzcow z Afryki d
        > o Europy.


        Zeby nie bylo ze wymyslilem

        www.welt.de/politik/ausland/article244259923/Ukraine-News-Italien-macht-fuer-Zunahme-an-Migration-Wagner-Soeldner-verantwortlich.html
        I cytat stamtad:


        Italien macht für Zunahme an Migration Wagner-Söldner verantwortlich
        Mehr als 1200 Menschen haben am Wochenende Italien erreicht. Medien sprechen bereits von einem „Migranten-Boom“. Der italienische Verteidigungsminister sieht einen Zusammenhang mit der „hybriden Kriegsführung“ russischer Söldner – Russland wolle Italien schädigen.


        I tlumaczenie bo po hitlerowsku:

        Włochy winią wagnerowskich najemników za wzrost migracji
        Ponad 1200 osób dotarło w weekend do Włoch. Media już mówią o "migranckim boomie". Włoski minister obrony widzi związek z "wojną hybrydową" rosyjskich najemników - Rosja chce zaszkodzić Włochom.
      • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 21:43
        jorl11 napisał:


        > Do tego Wagnerowcy czyli Putin gwaltownie zwieksza export uchodzcow z Afryki d
        > o Europy.


        E tam, do Polski juz to tez dotarlo:

        tvn24.pl/swiat/zwiekszona-ilosc-migrantow-z-afryki-a-dzialalnosc-grupy-wagnera-wloski-minister-guido-crosetto-i-senator-massimiliano-romeo-komentuja-6822435
      • 1.melord Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 21:46
        jorl11 napisal:

        >>Do tego Wagnerowcy czyli Putin gwaltownie zwieksza export uchodzcow z Afryki do Europy.

        Nie mozna calych zaslug przypisac Wagnerowcom i Putinowi
        NATO tez dolozylo swoja cegielke rozwalajac Libie,ktora jest teraz glownym hubem przerzutu afrykanskich/azjatyckich inzynierow i lekarzy do EU
        W ciagu dwoch miesiecy tego roku ladnych pare tys. przyplynelo do Wloch i codziennie nowy transport laduje na ich plazach.
        • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 21:59
          1.melord napisał(a):

          > Nie mozna calych zaslug przypisac Wagnerowcom i Putinowi
          > NATO tez dolozylo swoja cegielke rozwalajac Libie,ktora jest teraz glownym hube
          > m przerzutu afrykanskich/azjatyckich inzynierow i lekarzy do EU
          > W ciagu dwoch miesiecy tego roku ladnych pare tys. przyplynelo do Wloch i codzi
          > ennie nowy transport laduje na ich plazach.


          Jasne ze NATO zrobilo piekna droge dla tych rozwalajac Libie. W czasie glosowania w RB ONZ o strefie zakazu lotow czyli tak naprawde o pozwolenie na niszczenie Libii lotnictwem NATO moja Merkel sie wstrzymala od glosu. No bo Niemcy akurat taz wtedy w RB byly. Rosja tez sie wstrzymala od glosu i rezolucja przeszla. I Putin i Merkel wiedzieli ze sie to tym skonczy to znaczy otwarciem drogi dla naplywu uciekinierow z Afryki przez rozwalona Libie. Putin musial sie w duchu usmiechac ze Zachod sobie bat na swoja skore kreci i dlatego tez pozwolil na to. Oczywiscie jakby Rosja weto nalozylo PF z de_o, oni bo Francja i Kanada byly te najbardziej chetne do tej napasci, by znalazl inne uzasadnienie aby bez pozwolenia RB ONZ na Libie napasc ale zawsze dostal wolny bilet.
          I rozwalony kraj z Libii w efekcie cofniety do epoki kamienia lupanego, taki skutek.
          A teraz kara za grzeszne uczynki czyli lodzie z Afryki.
          Mysle ze niedlugo Zachod pokaze ta prawdziwa okrutna swoja twarz i wojsko NATO bedzie topilo te lodki na morzu. No ale wtedy trudno bedzie gadac o humanitaryzmach Zachodu, stad ten problem.
      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:24
        > W 2008r byl solidny kryzys a tym kamykiem ktory uruchomil ta lawine byla Rosja ktora sprzedala nagle za 30miliardow $ akcje tych polpanstwowych bankow pozyczajacych na nieruchomosci w USA. A rzucila wtedy jak byla wojna w Gruzji. Dlatego aby Zachodowi dac zajecie, paskudne zajecie.

        Bardziej znaczącym jest to, ze już dwa/trzy lata przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie Rosja skupowała niesamowite ilości amerykańskich dolarów. O tym już pisałem w pierwszym miesiącu wojny, teraz nie chce mi się szukać linków.
        Jeżeli rzucą te dolary na rynek teraz to Biden siedzi głęboko w gównie. Może dlatego prowadzone są pospieszne rozmowy z Chińczykami mające na celu doprowadzenie do rozmowy Xî z Zelenskim i zawsze będą mogli powiedzieć "To Ukraińcy zadecydowali o zawieszeniu broni, a nie my".
    • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 22:05
      Lehman Brothers miał problem nierozważnie udzielonych pożyczek, a SVB, i parę innych relatywnie małych banków kalifornijskich, ma problem depozytów, które klienci nagle postanowili wskutek paniki wycofać. Każdy bank można w ten sposób załatwić, bo żaden bank nie trzyma tych pieniędzy, które klienci wpłacili sobie na konto w banku, tylko je inwestuje. SVB mocno zainwestował w rządowe obligacje, których stopa procentowa rośnie wraz ze stopą procentową narzucaną przez FED w celu zjedzenia inflacji. Ta rosnąca stopa procentowa rządowych obligacji oznacza dobry zysk dla banku, zanim te obligacje osiągną dojrzałość (np. 10 lat), gdy rząd je z powrotem wykupi. Jednakże na sprzedaży tych obligacji przed osiągnięciem przez nie dojrzałości można stracić, gdyż cena ich spada wraz z rosnącym procentem na tych obligacjach. Tak też się stało w przypadku SVB, który sprzedał owe obligacje, aby obsłużyć spanikowanych klientów (głównie start-upów, żyjących z kredytów) likwidujących swoje konta w banku. Start-upy utraciły wraz z rosnącą bankową stopą procentową możliwość tanich kredytów, a te słabsze finansowo start-upy, jakichkolwiek kredytów, na dalszą działalność i musiały sięgnąć po oszczędności trzymane w SVB. Wszystko naraz w jednym czasie. Ci co kupili owe obligacje od SVB już zarobili, gdyż cena owych obligacji poszła znacznie do góry w ostatnich dniach, jako że rynek spodziewa się iż FED przyhamuje trochę z podnoszeniem stóp procentowych. Wątpię żeby zdecydował się na "pivot" (ponowne obniżanie stóp procentowych), bo to jest wciąż za mała afera, w którą uwikłały się dość nieduże banki.
      • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 22:55
        boomerang napisał:

        > Lehman Brothers miał problem nierozważnie udzielonych pożyczek, a SVB, i parę i
        > nnych relatywnie małych banków kalifornijskich, ma problem depozytów, które kli
        > enci nagle postanowili wskutek paniki wycofać. Każdy bank można w ten sposób za
        > łatwić, bo żaden bank nie trzyma tych pieniędzy, które klienci wpłacili sobie n
        > a konto w banku, tylko je inwestuje. SVB mocno zainwestował w rządowe obligacje
        > , których stopa procentowa rośnie wraz ze stopą procentową narzucaną przez FED
        > w celu zjedzenia inflacji. Ta rosnąca stopa procentowa rządowych obligacji ozna
        > cza dobry zysk dla banku, zanim te obligacje osiągną dojrzałość (np. 10 lat), g
        > dy rząd je z powrotem wykupi. Jednakże na sprzedaży tych obligacji przed osiągn
        > ięciem przez nie dojrzałości można stracić, gdyż cena ich spada wraz z rosnącym
        > procentem na tych obligacjach. Tak też się stało w przypadku SVB, który sprzed
        > ał owe obligacje, aby obsłużyć spanikowanych klientów

        Zgadza sie, tak bylo z SVB, mial obligacje rzadowe a % poszly w gore. A poszly aby zdusic covidowa inflacje. Z tym ze napewno mial z tych start upow za male zyski teraz i dlatego dla majacych w nim wklady bylo niebezpieczne. I stad sie to bierze, Bank Run u niego.
        Jak slysze nawet chrlowskie startupy pozyczaly z tegoi banku pieniadze to jest dla mnie jasne ze nagle ten bank ma problemy ze sciagalnoscia kredytow. Xi pokazal fige napewno. Zreszta i amerykanskie startupy malo zysku przynosza teraz a wiec bank nie ma splat od kredytobiorcow dostatecznie duzo.




        >(głównie start-upów, żyją
        > cych z kredytów) likwidujących swoje konta w banku. Start-upy utraciły wraz z r
        > osnącą bankową stopą procentową możliwość tanich kredytów, a te słabsze finanso
        > wo start-upy, jakichkolwiek kredytów, na dalszą działalność i musiały sięgnąć p
        > o oszczędności trzymane w SVB.


        Cos tu sie nie zgadaz drogi boom. Depozyty w tym banku mieli ludzie ktorzy mieli pieniadze a start upy je pozyczaly. I zaczeli wycofywac pieniadze nie ci co z banku mieli kredyty a ci co mieli depozyty przeciez. Jak start upy mialy kredyty to raczej nie oszczednosci.
        A wycofywano pieniadze bo zabezpieczenie jest jak slysze do 250tys$. A czesto duzo wiecej tam mieli ci co w tym banku pieniadze oszczedzaja. Wiec i Bank Run stara sprawa.



        >Wszystko naraz w jednym czasie. Ci co kupili owe
        > obligacje od SVB już zarobili, gdyż cena owych obligacji poszła znacznie do gó
        > ry w ostatnich dniach,

        Ci co kupili obligacje to napewni zarobili. Bo przeciez kupili np. 10 letnie obligacje na ustalony i staly % ale kupili taniej jak nominaly.



        > jako że rynek spodziewa się iż FED przyhamuje trochę z p
        > odnoszeniem stóp procentowych. Wątpię żeby zdecydował się na "pivot" (ponowne o
        > bniżanie stóp procentowych), bo to jest wciąż za mała afera, w którą uwikłały s
        > ię dość nieduże banki.

        To sie okaze bo Bank Run wisi w powietrzu i jak ochrona wkladow jest ograniczona to ci co maja wiecej beda wyciagali i z innych bankow. Tak sie robi ta lawina.

        U mnie w Niemczech ochrona wkladu na bank i konto jest do 100tys Euro. Ja wiem ze jak przyjdzie cos to nagle bedzie tylko 50tys Europ wiec mam po bankach porozkladane moje oszcednosci do 59tys Euro.
        • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 00:02
          >Wszystko naraz w jednym czasie. Ci co kupili owe
          > obligacje od SVB już zarobili, gdyż cena owych obligacji poszła znacznie do gó
          > ry w ostatnich dniach,

          Ci co kupili obligacje to napewni zarobili. Bo przeciez kupili np. 10 letnie obligacje na ustalony i staly % ale kupili taniej jak nominaly.


          Mogli zarobić podwójnie, bo kupili taniej niż nominały, a mogli sprzedać drożej niż kupili.
      • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:10
        boomerang napisał: Lehman Brothers miał problem nierozważnie udzielonych pożyczek.
        Nic podobnego. Lehman nie udzielal pożyczek.Miał zbyt dużo bezwartościowych papierów, ktorych nie można bylo opchnąć i zbyt wysoki dlug.
        Z SVB zaczęlo się o tego, że Moody zagrozil obnizeniem ratingu gdyż bank był niedofinansowany. To z kolei sklonilo venture capitalistów do zalecenia swoim klientom ( to znaczy tym w których zainwestowali a którzy trzymali te pieniadze w banku) wycofanie depozytów. To zaowocowało zainicjowaniem wypłat o wartości 42 mld dolarow. Na papierze bank mial pokrycie na to bo obligacje trzymane do terminu zapadniecia posiadaja wartość nominalną. Jednak kiedy bank zostal zmuszony do ich sprzedania aby pokryć wyplaty, ich wartość stała sie rynkowa. Nominalne 21 miliardow zostało sprzedane za rynkowe 19.2 mld czyli 91% wartości nominalnej. Brakujące pieniadze postanowiono uzupelnić sprzedażą posiadanych akcji banku ale nikt tego nie chciał kupić. Wszyscy chcieli swoje akcje sprzedać. I tak z braku nabywców akcje polecialy z $267 na $106 i wtedy federalni bank zamkneli. W kasie brakowalo prawie 1 mld dolarow na pokrycie zobowiazań.

        > Start-upy utraciły wraz z rosnącą bankową stopą procentową możliwość tanich kredytów, a te słabsze finansowo start-upy, jakichkolwiek kredytów, na dalszą działalność i musiały sięgnąć po oszczędności trzymane w SVB.
        Nic podobnego. To nie byly oszczedności lecz pieniadze kapitalistów zainwestowane w start-up, którzy spanikowali przed możliwościa ich utraty. Oni doskonale wiedzieli, ze co ponad 250 tys, nie jest ubezpieczone.
        Ale federalni juz uratowali kapitalistow pieniedzmi kasjerek i kierowcow i hydraulikow.
        • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:26
          > Nic podobnego. Lehman nie udzielal pożyczek.

          Jeżeli uznamy, że kredyty hipoteczne nie są pożyczką to masz rację :)
          • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 00:06
            Lehman nie udzielal pożyczek ani na dom ani na samochod ani na manufakturę.
            Lehman tak jak Bear Sterns i Merril Lynch kupował hipoteki od banków komercyjnych, przepakpwywał i sprzedawał Freddie Mac i Fannie Mae, które puszczały to w swiat jako inwestycje uzyskujac pieniadze na kupienie nowych pakietów. Te pieniadze szły do bankow komercyjnych, które udzielaly kredytów hipotecznych i nastepnie odsprzedawały to Lehman, Bear Sterns i Merril Lynch. I tak to się krecilo przez 10 lat bazujac na rosnacych cenach nieruchomości aż w 2007 ceny przestały rosnać i system powoli sie zatykal ąz nastapil margin call skierowany przez Merrill do Bear. 20 marca 2008 Bear Sterns upadł mimo to, ze był najzdrowszym z domow maklerskich i posiadal kapitał, ktorego nie posiadali ani Merrill ani Lehman.
            • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 00:29
              Lehman tak jak Bear Sterns i Merril Lynch kupował hipoteki od banków komercyjnych, przepakpwywał i sprzedawał Freddie Mac i Fannie Mae

              Czyli był to problem pożyczek, acz nie wykreowanych przez Lehmana, który tylko dodawał do finansowego produktu czarną magię z odrobiną pieprzu i kurkumy.
        • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 13.03.23, 23:57
          To nie byly oszczedności lecz pieniadze kapitalistów zainwestowane w start-up, którzy spanikowali przed możliwościa ich utraty.

          Użyłem nieodpowiedniego słowa. Nie "oszczędności" lecz po prostu "lokaty". Start-upy, w które zainwestowali kapitaliści (czy też po socjalistycznemu mówiąc spekulanci), spanikowały z obawy że utracą te lokaty. Czy teraz lepiej?
          • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 00:11
            Znacznie lepiej ale to nie start-upy spanikowały a ich dobroczyńcy-spekulanci nazywani w zargonie VC.
            To oni polecili im wycofanie swojej kasy. Start-upy niczym nie ryzykowały. To nie ich pieniadze mogły przepaść.
            • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 00:34
              Nie ich pieniądze? Skoro VC im dały (nie wiem za co, ale chyba za akcje) to już były ich.
              • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 01:27
                Jak zrobisz porawke ze to "dawanie" startupm to nie jest dawanie bez kontroli.
                O moze to pomoze lepiej zrozumiec jak ta "dana" kasa jest kntrolowana
                hbr.org/2021/03/how-venture-capitalists-make-decisions
              • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 01:55
                Start-up nie ma akcji. Nie przynosi dochodu.
                engine zalinkował dobry artykuł, z którego wynika jednoznacznie, ze VCs widzą zainwestowane pieniadze jako swoje.
                • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 02:07
                  Tzn start-up maja akcje ale prywatne o nie za bardzo okreslownej wartosci - sa to "akcje nadziei" majace wartosc papieru na ktorym sa wydrukowane i te wlasnie akcje za swoja kase inwestorzy biora sobie w zamian- zwykle duza ich czesc bo ponad polowe a wiec de facto sa wlascicielami start-upu. Te akcje rozdaje sie pierwszym i waznym pracownikom a duzo czesc zostwiaja sobie zalozyciele.
                  I wtedy kiedy startup jest "dojrzaly" i decyduje sie sprzedac te akcje na rynku (tzn o tym glwnie decyduje glowny prowadzcy inwestor) czyli "idzie IPO" to wszyscy zarabiaja kase vg ilosci akcji.
                  I to sa akcje na ktorych sie zarabia - te po IPO to juz pikus w porownaniu z orginalnymi.
                  • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 02:21
                    Z tego co ja rozumiem na mój chłopski, czyli niekoszerny, rozum to VC inwestuje w start-up na bardzo wczesnym jego etapie rozwoju, czyli taki startup, który jeszcze nie ma dostępu do funduszy giełdowych. VC dostarcza kapitału w zamian za udział własnościowy w start-upie. Staje się niejako współwłaścicielem start-upu, stąd może wpływać na dalsze jego losy. Ten dostarczony przez VC kapitał jest zapewne złożony na koncie start-upu w banku, stąd należy do start-upu, tyle że VC jako formalny współwłaściciel start-upu może zadecydować o transferze tego kapitału do innego banku. Zainwestowany kapitał VC będzie mógł odzyskać z nawiązką w chwili gdy startup wejdzie na giełdę i uzyska spory zastrzyk gotówki z rynku giełdowego w zamian za wypuszczone akcje. To tak na mój chłopski rozum spekulanta giełdowego.
                    • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 03:40
                      VC Oferuje kase ale nie na zasadzie ze dajemy wam i robta co chceta to jest bardzo doklanie wywazone i zblansowane ryzyko.
                      Zawsze jest balans kasa vs zwrot inwestycji i zwiazana z tym kontrola jak kasa jest uzywana lacznie ze swoim "doradca" ktory jest czescia kierownictwa firmy

                      Na wszystkie wydatki a wiec wyciganie kasy z banku ktora tam zlozyl VC - inwestor musi wyrazic zgode, Wiekszsc z tego jest planowana i startup moze korzystac ale tylko w okreslonyc ramach i limitach jak np pensje, zakup materilaow, urzdzen etc...
                      To tak jak dajesz dziecku karte kredytowa. Ustalcie na co moze wydawac bez pytania na co nie i tym mozesz sprawdzac codzinnie na co i ile wydal i wkazdym momencie zastopowac.





                      Jak inwestujesz i masz wiekszsc akcji to Ty jestes wlascicilem i ty decydujsz w wiekoszsci spraw biznesowych a firma ma dostarczyc to co obiecali.
                      Wszystko zalezy w jakief fazie i z jakim kapitalem wkraczasz do akcji.
                      VC investuja w roznych fazach start-up ow i czesto sie specjalizuja. .
                      Sa tacy co investuja na samym poczatku (daja tzw "seed money" ) i biora duze ryzyko ale i duzy duzy procent potencjalnej firmy. Sa VC ktore czekaja na druga faze - kiedy juz widac ze sa duze szanse (pracujace protypy, zaiteresowani kilenci etc) i ich investycja ma dodac pedu, pomoc dokonczyc etc i wtedy dostaj mniej i maja mniej do gadania bo juz jest ktos inny kto dyryguje ale ten orginalny inwestor nie moze albo nie chce sam ponosci ryzyka. Ale i sa takie ktore inwestuja przy koncu kiedy juz wiadomo ze jest produkt ale potrzeba mu kasy na rozwoj z wielu wzgledow.. Tak ze kiedy firma wchodzi na rynek to zwykle jest juz tam cal gama investorw o roznej waznosci i rzych udzialach.
                      Ale sa startup ktore maja wstarczjaco na poczetek i chca miec pelno kontrole wiec nikomu nie dzdz wiekszsc akcji kontroli ale szukaja wielu drobniejszych inwestorow.
                      Tyle recept ile mozliwych ideii i im blizej wyjscina rynek tym sie to bardziej komilikuje bo wtedy dochcdzi cal stratego wyjsci an rynek czyli - jak wycenimy wartosc firmy, jak duza i znan forma bedzie to ktora nas na rynek wprowadzi, ile wydamy akcji, kto ile dostanie i jaki procent puscimy na rynek i kiedy to zrobimy oraz jak potrafimy zrobic zamieszanie i podniesc energie aby ludzi sie rzucili i przebijali etc
                      • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 04:07
                        Wejście start-upu na giełdę nie oznacza że firma jest już zyskowna. Dalej będzie ona spalać pozyskany w zamian za akcje kapitał, tyle że w większych ilościach. Tesla weszła na giełdę w 2010, a dopiero w 2020 przyniosła pierwszy roczny zysk. Twitter nigdy nie przyniósł zysków i dlatego Musk po przejęciu 100% akcji Twittera zarządził tam czystki, nie wiadomo jeszcze z jakim skutkiem.
                    • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 04:42
                      Doprecyzujmy. Pieniadze są wlasnością spekulatora i jednocześnie częścią udzialu. Start-up ze swojej strony partycypuje kreatywnościa i pracą. To czy start-up po sprzedaniu bedzie zyskowny jest dla spekulanta obojetne. On odzyskal swoje pieniadze i pomnozył w momencie sprzedaży.
                      • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 05:46
                        To czy start-up po sprzedaniu bedzie zyskowny jest dla spekulanta obojetne.

                        Niekoniecznie. Przecież spekulant z VC mógł się przywiązać do start-upu. Kto mu zabroni? Start-up przez wejście na giełdę niby traci status start-upu, ale nie jest to pewne, bo to nie zostało zdefiniowane.
                        • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 06:22
                          Come on man. VC = venture capitalist. Jego rola jest precyzyjna. Ryzykuje kapiał w nadziei, że się uda coś nowego stworzyć i sprzedać z dużym zyskiem i zainwestować w coś nowego i tak wkołko. Taka jego rola. A start up w momencie wejscia staje sie korporacją ze wszystkimi atrybutami i przestaje być start upem. I to jest zdefiniowane.
                          Pojawia się CEO, CFO, CAO, HR, Board of Directors, General Counsel itd.
    • smurfmadrala Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 06:37
      Ktoś ukradł pieniądze. Na szczęście w USA sądy są szybkie, wolne są u nas niestety.
      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 13:52
        Nikt nic nie ukradł. Chciwość została ukarana.
      • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 17:17
        Od razu widac kto z Rosji nadaje LOL
    • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 15:59
      felusiak1 napisał:

      > Timing nie ma tu nic do rzeczy. 60% inwestycji banku jest w długoterminowych rz
      > adowych papierach,

      Ty drogi f1 tak powaznie z tymi 60% w panstwowych papierach u SVB? To ten bank praktycznie filia rzadu? Sprzedawca ich papierow?
      Ja myslalem ze bogaci ludzie albo i bogate firmy, nie startupy, w tym banku mialy swoje oszczednosci ktorych nie potrzebowaly aktualnie a ten SVB byl specjalista w dawaniu pieniadzy dla start upow na ich dzialalnosc ktora na poczatku przeciez pochlania pieniadze i dopiero jak sie ich produkty, ktore w tym czasie opracowywuja, sa na rynku i przynosza ladne zyski zarabia i z tych zarobkow dostaja ci co u nich oszczednosci mieli ladne %.
      Jak 60% z tych wkladow ten SVB mial w papierach rzadowych to po cholere on byl? Samemu mozna byloby kupic sobie papiery rzadowe a nie przez posrednika ktory z tych mikro procentow przeciez tez na swoja dzialanosc musi wziasc.

      Ja mysle ze wklady w tym banku byly w papierach rzadowych w duzo mniejszym % a nie 60%. Chyba z 10% wkladow bank musi miec u siebie, mial je moze w papierach rzadowych i teraz oczywiscie ze stratami musi je sprzedawac aby przystraszonych, ktorzy w nim pieniadze maja i chca kase wycofac, zaspokoic.

      A ten SVB po prostu w zwiazku z duszeniem infalcji w USA poprzez podnoszenie stopy % pada na pysk bo coraz wiecej firm, tych startupow, nie przynosci dochodow i ich nie przyniesie co widac wiec majacy kase w tym SVB nie dostana % ze swoich wkladow a odwrotnie. Stand Bank Run.

      Taki skutek covida i rzcania kasy dla firm i ludzi, infalcja musiala sie pojawic a ze po c9 mamy wojne z ogromnymi przesunieciami i w gospodarce wiec spirala sie szykuje. Spirala w dol. 2008? Czy 1929?
      OK, jasne 2023 bedzie w historii.
      • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 16:38
        jorl11 napisał:


        > A ten SVB po prostu w zwiazku z duszeniem infalcji w USA poprzez podnoszenie st
        > opy % pada na pysk bo coraz wiecej firm, tych startupow, nie przynosci dochodow
        > i ich nie przyniesie co widac wiec majacy kase w tym SVB nie dostana % ze swoi
        > ch wkladow a odwrotnie. Stand Bank Run.
        >
        > Taki skutek covida i rzcania kasy dla firm i ludzi, infalcja musiala sie pojawi
        > c a ze po c9 mamy wojne z ogromnymi przesunieciami i w gospodarce wiec spirala
        > sie szykuje. Spirala w dol. 2008? Czy 1929?
        > OK, jasne 2023 bedzie w historii.

        I tu nastepne zwolnienia w firmach tych Tech w USA:

        www.t-online.de/digital/aktuelles/id_100144014/meta-facebook-konzern-feuert-10000-angestellte.html
        FB 10tys pracownikow na bruk.
        A wiec jak tacy sie ogromnie odchudzaja to i startupy maja nedznie a wiec dlatego ten SVB nagle zaczal siedziec na niesplacalnych kredytach dawanych startupom. Nie papiery panstwowe a niesplacane kredyty go utopily. A sa niesplacalne bo w ramach walki z covidowa inflacja % poszly w gore.
        • engine8t Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 17:16
          Jorl,

          Przeciez ty o tym zielonego pojecie nie masz? Nie osmieszaj sie.
          • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 22:03
            engine8t napisał:

            > Jorl,
            >
            > Przeciez ty o tym zielonego pojecie nie masz? Nie osmieszaj sie.

            Jestes juz w tym kacie gdzie nie masz nic merytorycznego do odpowiedzenia. I dlatego pizdzis drogi e8
      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 19:52
        > A ten SVB po prostu w zwiazku z duszeniem infalcji w USA poprzez podnoszenie stopy % pada na pysk bo coraz wiecej firm, tych startupow, nie przynosci dochodow i ich nie przyniesie

        Inwestowanie w startupy jest tanie, ale trzeba się liczyć z tym, ze jest to inwestycja długoterminową.

        Jak do tego doszło? W ostatnich latach SVB mogła w pełni korzystać z – do niedawna – bardzo niskich stóp procentowych, co oznaczało, że wiele start-upów można było sfinansować bardzo tanio. Teraz, gdy stopy procentowe wzrosły i prawdopodobnie pozostaną wysokie przez długi czas, bank ma problemy.

        Bank próbował zniwelować brak grosza, sprzedając pakiet amerykańskich obligacji rządowych o wartości 21 miliardów dolarów, ale stracił co najmniej 2 miliardy dolarów. Następnie chciał wypełnić tę lukę, pozyskując nowy kapitał i emitując w ten sposób nowe akcje. Ten manewr przestraszył wielu inwestorów, powodując gwałtowny spadek kursu akcji.

        Klienci banku, głównie start-upy, zaczęli masowo wypłacać pieniądze pod koniec ubiegłego tygodnia. 42 miliardy dolarów zostałyby wycofane z banku. Ten napad na bank, jak to się nazywa, ostatecznie zabił SVB. Bank ogłosił upadłość w ubiegły piątek. Następnie stan Kalifornia przejął bank, a akcje SVB zostały zawieszone na giełdzie.

        www.vrt.be/vrtnws/nl/2023/03/12/svb-silicon-valley-bank-gevolgen/
        • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 21:16
          Nie potrafisz sobie pomóc? Już raz wkleiłeś te dyrdymaly.
    • felusiak1 Kapitaliści uratowani 14.03.23, 21:38
      Department of Treasury zapowiedzial, ze klienci SVB odzyskaja wszystkie swoje pieniadze.

      Okazuje sie, ze ludzie zapewniajacy zewnetrzne usługi takie jak sprzatanie, strzyzenie trawnikow, mycie okien, naprawy sprzetu itd nie otrzymaja wynagrodzenia. I takim sposobem Jose i Rosita wspomagaja milionerów.
      • jorl11 Re: Kapitaliści uratowani 14.03.23, 21:48
        felusiak1 napisał:

        > Department of Treasury zapowiedzial, ze klienci SVB odzyskaja wszystkie swoje p
        > ieniadze.
        >
        > Okazuje sie, ze ludzie zapewniajacy zewnetrzne usługi takie jak sprzatanie, str
        > zyzenie trawnikow, mycie okien, naprawy sprzetu itd nie otrzymaja wynagrodzenia
        > . I takim sposobem Jose i Rosita wspomagaja milionerów.


        Niezle, czyli powyzej 250tys$ tez, bez ograniczenia.
        Jasne dlaczego. Aby Run Bank sie nie zaczal u was w USA. Bo duzo wiecej bankow jest w takim polozeniu ze ma coraz wiecej niesplacalnych kredytow. Bo firmom idzie coraz gorzej, jasne, zwalczanie inflacji przez podnoszenie stop procentowych zawsze sie konczy recesja.
    • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 21:44
      pies.na.czarnych napisała:


      > Klienci banku, głównie start-upy, zaczęli masowo wypłacać pieniądze pod koniec
      > ubiegłego tygodnia. 42 miliardy dolarów zostałyby wycofane z banku. Ten napad n
      > a bank, jak to się nazywa, ostatecznie zabił SVB. Bank ogłosił upadłość w ubieg
      > ły piątek. Następnie stan Kalifornia przejął bank, a akcje SVB zostały zawieszo
      > ne na giełdzie.[/i]
      > www.vrt.be/vrtnws/nl/2023/03/12/svb-silicon-valley-bank-gevolgen/

      Przytoczenie holenderskiego pismidla nie znaczy ze to dalej nie glupoty.
      Wytluscilem glupote. Klienci banku. Kto to?
      Moze jak dzialaja normalnie banki? A wiec banki zapraszaja maqjacych pieniadze aby u nich je skladali. Oferujac jakis tam % od tego. Jednoczesnie oferuja takim co potrzebuje pieniadze na np. dzialalnosc czy nawet zakupy kredyty na jakis tam %. Kredyty na wyzszy % jak za depozyty.
      A wiec bank ma 2 rodzaje klientow.
      1. Tych co w banku pieniadze trzymaja bo maja ich za duzo na dzisiaj conajmniej
      2. I tych co z tych pieniadz ydostaja kredyty.

      I ci i ci sa jakos tam klientami banku ale jest pomiedzy nimi zasadnicza roznica, prawda?

      A u Ciebie kogel mogel. Bo akurat ten bank sie spezjalizowal w finansowanie startupow, mieli fachowcow znajacych sie na tym, potrafili dobrze oceniac biznes Plany, kontrolowac tych co kredyty wzieli na biezaco i jak co dawac nastepne raty pieniadzy na dzialalnosc. albi i nie jak zle startupowi szlo.
      Do niedawna szlo temu banku dosc dobrze, Mial spore % zyskow z startupow i ci co w nm depozyty mieli mieli dobre % ze swoich wkladow.
      Teraz sie popsulo jak widac, start upy maja problemy z skonczeniem swoich projektow aby moc kredyty zwracac dla banku i coraz wiecej jest kredytow ktorych ten bank nie dostanie spowrotem. A wiec ci co zlozyli pieniadze w banku nagle sie boja ze nie tylko nie dostana % od swoich pieniaqdzy ale straca je. I zaczeli pieniadze wycofywac na gwalt.

      A u Ciebie drogi pies_wszystko w jednym worku. Zawracanie glowy.
      • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 23:17
        start upy maja problemy z skonczeniem swoich projektow aby moc kredyty zwracac dla banku i coraz wiecej jest kredytow ktorych ten bank nie dostanie spowrotem.

        Start-upy nie mają zysków aby dostać z banku kredyty i te kredyty spłacać. Start-upy są finansowane przez Venture Capitalists, czyli takich łebskich spekulantów, w zamian za udziały i zysk w przyszłości w chwili wejścia na giełdę.
      • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 23:27
        SVB nie finansował startupów. boomerang ci to wytlumaczył.
        To oznacza, że startupy nie pożyczyły pieniedzy w tym banku zatem nie splacaly kredytów czyli znowu piździsz farmazony.
        Weź sie troche doucz bo tych bzdur nie da sie czytać.
        Czy ja kiedykolwiek wyjasnialem ci jak pracuje dźwig?
      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 04:22
        > Zawracanie glowy. :)))))
    • privus Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 23:01
      D tego może dojdziemy za parę lat. Wg komunikatu wydanego 9 godz. temu, kształtuje się na poziomie 6,4 %. Jest ro siódmy z rzędu spadek rocznej dynamiki CPI w Stanach Zjednoczonych. A zatem od pół roku obserwuje się w USA procesy dezinflacyjne. W Polsce ostatni komunikat mówi o 18,2 %.
      • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 14.03.23, 23:36
        Przeczytałem: A zatem od pół roku obserwuje się w USA procesy dezinflacyjne
        To ciekawe. Bo kiedy ide do sklepu to wszystko coraz wiecej kosztuje.
        • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 04:21
          To ty chodzisz do sklepów? Myślałem, ze taki mądry, wszystkowiedzacy facet jak ty siedzi w wygodnym fotelu w gabinecie dyrektorskim największego banku na świecie i wszystko mu przynoszą na tacy.
        • bmc3i Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 06:13
          felusiak1 napisał:

          > Przeczytałem: [i]A zatem od pół roku obserwuje się w USA procesy dezinflacyjne[
          > /i]
          > To ciekawe. Bo kiedy ide do sklepu to wszystko coraz wiecej kosztuje.



          Ale kombajny potaniały.
          • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 10:07
            bmc3i napisał:


            > Ale kombajny potaniały.

            Pizdzisz bmc. Tez i kombajny podrozaly
            • bmc3i Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 04:09
              jorl11 napisał:

              > bmc3i napisał:
              >
              >
              > > Ale kombajny potaniały.
              >
              > Pizdzisz bmc. Tez i kombajny podrozaly


              Nie rozumiesz podstawowych polskich kodów kulturowych z czasów PRL, bo byłeś wówczas po tej drugiej stronie, którą te kody kulturowe wyśmiewały, a funkcjonariusze komunistycznej cenzury byli zbyt tępi, aby je wychwycić.
              • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 08:21
                strzał w dziesiątkę
    • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 10:06
      felusiak1 napisał:

      > SVB nie finansował startupów. boomerang ci to wytlumaczył.

      Acha. To dlaczego w watku o plajcie SVB cale pieterka o startupach? Jak go to nie dotyczylo?

      Poza tym nie lubie uzywac nazw jak sie dokladnie nie zdefiniuje co sie pod ta nazwa kryje. Bo potem kazdy bedzie wrzeszczal ze to jest inaczej bo cos innego pod tym pojeciem rozumie

      Wiec sie teraz koryguje.

      Ten SVB zbieral w depozyty pieniadze od tych co mieli ich na dzisiaj za duzo i chcieli miec duze % z wlasnych wkladow nawet jak bylo to troche ryzykowne.
      I ten bank SVB te pieniadze pozyczal firmom z dziedziny Techniki tez takim ktore wlasnie zaczynala dzialalnosc bo mieli pomysl na cos tam stworzyc. I to po stworzeniu mialo przyniesc duzy dochod a wtedy bank, mialby z tego duzy % ktory potem dostawali ci co pieniadze w nim wkladali.
      Tean bank zatrudnial chyba 6tys pracownikow, byli potrzebni do kontroli biznesplanow, kontroli firm ktore maja u niego kredyty, czy dobrze pracuja i cos z tego bedzie czy tez nic z tego nie bedzie i nastepnych rat kredytu juz takiej firmie nie dac.
      Ci pracownicy banku SVB byli fachowcami i dlatego tak duzo ich bylo.

      Dla Twojego drogi f1 twierdzena:

      felusiak1 napisał:

      > 60% inwestycji banku jest w długoterminowych rz
      > adowych papierach,

      Zakladam ze mowisz o tym banku SVB drogi f1.
      To sie pytam jak tyle kasy ma w obligacjach rzadowych to po co mu 6tys pracownikow? Bo budki z obligacjami rzadowymi potrzeba moze 2 ludzi, starczy.

      A ze duszenie inflacji poprzez wzrost % powoduje, zawsze tak jest, ograniczenie dzialalnosci gospodarczej wiec teraz ten bank, SVB siedzi na coraz wiekszej ilosci kredytow ktorych splata sie nie odbedzie juz.
      To ze jest spirala w dol widac po duzych firmach jak Meta ktore tysiace ludzi wyrzucaja na bruk a to znaczy ze i malych firmach, bedacych tez kredytobiorcami w tym banku SVB jest podobnie.
      I dlatego ze to bylo widoczne dla tych co pieniadze w tym banku SVB mieli zaczeli panicznie je wycofywac bo czuli ze moga je stracic.

      Teraz lepiej f1? jak widzisz napisalem to samo co wyzej ale nie uzywam terminu startupu. I nie bede juz go uzywal, OK?
      • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 10:17
        I ten bank SVB te pieniadze pozyczal firmom z dziedziny Techniki tez takim ktore wlasnie zaczynala dzialalnosc bo mieli pomysl na cos tam stworzyc. I to po stworzeniu mialo przyniesc duzy dochod a wtedy bank, mialby z tego duzy % ktory potem dostawali ci co pieniadze w nim wkladali.

        Niczego nie rozumiesz, Jorłow, bo ty nigdy mentalnie nie wyjechałeś z ZSRR.
        • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 16:33
          Nie rozumie i robi wszystko, żeby nie zrozumieć.
    • jorl11 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 10:13
      privus napisał:

      > Wg komunikatu wydanego 9 godz. temu, kształt
      > uje się na poziomie 6,4 %. Jest ro siódmy z rzędu spadek rocznej dynamiki CPI w
      > Stanach Zjednoczonych. A zatem od pół roku obserwuje się w USA procesy dezinf
      > lacyjne.

      Na to f1:

      felusiak1 napisał:

      > Przeczytałem: [i]A zatem od pół roku obserwuje się w USA procesy dezinflacyjne[
      > /i]
      > To ciekawe. Bo kiedy ide do sklepu to wszystko coraz wiecej kosztuje.

      Tak trudne do zrozumienia drogi f1?

      Przeciez te procesy dezinflacyjna, taka jest definicja, ze inflacja jest ale jest coraz mniejsza. A to znaczy dla Twojego prostego umyslu ze ceny w sklepach rosna dalej ale liczac na ten sam czas coraz w mniejszym %.

      A to znowu uzywanie nazw pod ktorymi kazdy moze cos innego rozumiec i potem sa klotnie. Trzeba definicje tej nazwy ale akurat tu byla dostaecznie dobrze podana. Ale dla Ciebie drogi f1 za trudne.
    • senioryta13 Re: shark tank 15.03.23, 11:18
      Kevin O'Leary (SharkTank - tv. reality show) powiedzial wczoraj, ze management SVB to sami idioci. Przyznal sie, ze trzyma w tym banku swoje piniadze. Jest przeciwny ingerencji panstwa , czyli gwarancji, ze wszystkie depozyty sa ubezpieczone.
      Jak ktos choc troche ogladal Shark Tank, to wie, na czym polega investowanie/pomaganie mlodym/startujacym biznesom. Investorzy, a jest ich 5-ciu, decyduja , po prezentacji, czy warto w ten biznes zainwestowac i z jakim procentem.
      Kevin jest chairman O'Leary ventures.
    • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 15:47
      apnews.com/article/stocks-economy-china-banks-svb-fed-crude-f3e78bc438027148ee1302b003c6a8a8?utm_source=homepage&utm_medium=TopNews&utm_campaign=position_01

      finance.yahoo.com/quote/EURUSD=X?.tsrc=applewf&guccounter=1
      • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 16:03
        Tymczasem Saudowie, przyjaciele Ruskich spokojnie wycofali się z Credit Suisse,

        w efekcie domina załamały się europejskie akcje także innych banków:
        - BNP Paribas spadł o 10,92%,
        - Société Générale o 12,97%,
        - ING o 9,5%,
        - Commerzbank o 9,9%,
        - Deutsche Bank o 8,65%,
        - Unicredit o 7,14%.
        • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 16:08
          To wszystko pokazuje jak na dłoni, jak w ostatnim czasie Europa stała się uzależniona od amerykańskich finansów. :(((((. CHWAŁA UKRAINIE!
          1.0544-0.0186 (-1.7325%)
          As of 03:08PM GMT. Market open. finance.yahoo.com/quote/EURUSD=X?.tsrc=applewf
        • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 16:32
          Credit Suisse to zapchlony pies od kilkunastu już lat. W tym czasie cena ich akcji spadła o ponad 90%.
          • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 19:13
            > Credit Suisse to zapchlony pies od kilkunastu już lat.

            Jakiś link potwierdzający te kilkanaście lat proszę?

            Wiele banków w Europie jest zapchlone amerykańskimi obligacjami i stad ta wrażliwość na to co się dzieje w USA.
            • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 15.03.23, 21:34
              Wykres nie kłamie że od lat ich akcje dołują. Poczytaj sobie ich roczne raporty do akcjonariuszy dostępne na ich stronie internetowej, to się dowiesz szczegółów. Strata netto za ostatni rok to ponad 7 miliardów franków szwajcarskich. Nic dziwnego że ich największy saudyjski akcjonariusz stracił wreszcie cierpliwość. Inna sprawa że przy tej aktualnie śmieciowej cenie akcji, Saudyjczyków stać by było żeby przejąć całość.
            • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 00:46
              Znowu pidzisz. Wszystkie banki mają też.tony obligacji eurozony. Te obligacje są zdrowe.
              Problem w tym, ze są oprocentowane nizej niż nowe obligacje. Przykladowo, nominalnie bank ma aktywa w obligacjach opiewajace na 100 miliardow euro lub dolarow, ktore maja wartość rynkową 90 miliardow. A ich wartość rynkowa jest niższa gdyż do nabycią są obligacje oprocentowane znacznie wyżej. Zatem obligacje oprocentowane na np 2% musza przynieść nabywcy 4% zysku czyli tyle ile obligacje oferowane teraz. Jesli bank jest w stanie trzymać te obligacje do terminu zapadalności to ma 100 mld. Ale jesli musi pozyskać gotówkę natychmiast to straty są ogromne. Z tym, ze tak dlugo jak nie nastapi run on the bank, nie ma potrzeby uplynniania obligacji ze stratą.
              • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 08:31
                Wszystkie banki mają też.tony obligacji eurozony. Te obligacje są zdrowe.

                Z tym zdrowiem to oczywisty sarkazm. Banki europejskie przez parę lat skupowały obligacje rządowe opiewające na ujemny procent, a więc bardzo drogie. W USA czy Australii oprocentowanie obligacji nigdy nie spadło poniżej zera. Wniosek nasuwa się sam. To Europa tym razem będzie miała problem. Polskie banki, podejrzewam, dostaną szanse przyciągnąć kapitał klientów upadających banków strefy euro.
                • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 15:07
                  > Polskie banki, podejrzewam, dostaną szanse przyciągnąć kapitał klientów upadających banków strefy euro.

                  Na szczęście zaznaczyłeś, ze "podejrzewasz":))))
                  PiS&Spóła wypłacą odszkodowania udupionym klientom tych banków?
                  • boomerang Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 18:49
                    Odszkodowania? Pieniądze trzymasz na koncie w banku na własną odpowiedzialność.
              • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 15:15
                > Znowu pidzisz.

                Widzę u ciebie mały postęp. Już nie zaklinasz rzeczywistości negując, że pies jest pogrzebany w obligacjach. Tak trzymaj.

                Jeżeli chodzi o Credit Suisse to nieśmiało przypomnę, że jeszcze dwa dni temu eksperci różnej maści krzyczeli we wszystkich językach "Nie lękajcie się". Wystarczyło, że Saudowie, kolesie również pis swołoczy zrobili ruch i wszystko jebło.
                • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 17:48
                  Baranku na czarnych, pies nie jest pogrzebany w obligacjach lecz w złym zarzadzaniu.
                  Mało tego, problemy Credit Suisse nie mają nic wspólnego z rzadowymi obligacjami.
                  Czytaj mniej propagandy i skup się na nauce. Usiądź do ksiazek.
                  • pies.na.czarnych Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 19:24
                    Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, ekspercie finansowy z bożej łaski. Przecież napisałem:
                    Wystarczyło, że Saudowie, kolesie również pis-swołoczy zrobili ruch i wszystko jebło.
                    • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 20:30
                      Przerazenie ogarnia jak ty nic nie rozumiesz, dopisujesz wlasne emocje itd.
                      Saudowie nie zrobili żadnego ruchu. Zainwestowali nieco ponad 4 mld w zeszłym roku nabywajac 10% akcji. Zapytani wczoraj czy zamierzają dokupienie akcji odpowiedzieli negatywnie. Cały bank można kupić za 11 miliardow. A to za mało aby ustabilizować rozkolysany rynek.
                      I nic sie nie posypało. Bank jest w finansowych tarapatach o 2 lat i rzadowe obligacje nie maja z tym nic wspolnego. To nie jest bank depozytowy jak SVB. To dom maklerski jak UBS, BNP Paribas, Deutsche Bank, Nomura Securities.
    • jorl11 [...] 16.03.23, 10:02
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • felusiak1 Re: Co jest z bankami w Kalifornii? 16.03.23, 17:55
        Faktycznie bmc3i kłamie. Bo wtedy mówilo się "ale lokomotywy potaniały".
        Teraz, ty jorel też kłamiesz. Zatem tez jesteś "pedałem udajacym, że nim nie jesteś".
        Produkujesz fantazje o spólkowaniu z kobietami aby ukryć swoje prawdziwe sklonności.
        Nie pójdziesz do nieba.