Dodaj do ulubionych

eutanazja dzieci w NL

15.04.23, 08:46
O ile ja wiem Holandia nie WPROWADZIŁA takich możliwości dla dzieci młodszych a POTWORNIE cierpiących, ponieważ jest to PRAWNIE NIEDOPUSZCZALNE. Na ten temat odbywa się dopiero dyskusja w kręgach fachowców i w oparciu o prośby rodziców chorych dzieci (wczoraj był film w tv NL), ale nie w kręgu pedofilów kościelnych i innych nawiedzonych kruchtowych. Eutanazja nie jest taką prostą sprawą, jak niewiedzący o tym mówią i piszą. Łatwiej w Polsce zniszczyć było, przez autokratę partyjnego, państwa i jego struktur, niż pokonać przepisy do legalnej eutanazji. Był taki przypadek, gdy syn zdrowej 90-letniej mamie pomógł ze współczucia i na jej prośby, zejść z tego świata przy pomocy tabletek i to na własną rękę, skończył w więzieniu. Może by podyskutować. o ile tak można powiedzieć, nad "ucywilizowaniem zgonu", bo czy "morfina" podawana bez przerw ma być jedynie moralna?
Obserwuj wątek
    • kocislaw Re: eutanazja dzieci w NL 15.04.23, 10:14
      Pamiętaj,że tylko Bóg może dawać i odbierać życie.
      W katolickim kraju,gdzie ludzie mają szacunek do Boga,do siły wyższej- nie zrobią ani eutanazji człowieka,ani kary śmierci.Jeżeli czas człowieka już dobija na ziemi,to tylko pozostaje czekać.Na śmierć nie mamy wpływu,na życie swoje,by śmierć nie była początkiem czegoś gorszego za czyny popełnione za życia- mamy wpływ.Dlatego żyjmy tak,jakby jutra miało nie być.Grzecznie,z szacunkiem do innych,do życia.Bo życie jest ulotne.
      Pamiętaj,że kraje posiadajace eutanazję wyrzekły się Boga dawno temu,wyjątkiem jest USA które mają DNR.Teraz mają nową religię: naukę.Tylko jest problem,bo nasza wiedza i nauka jest ograniczona,w stosunku do wiedzy Boga i siły wszechświata.Wiemy tyle ile rozwielitka o świecie,wiedza do odkrycia jest 200x większa niż jesteśmy sobie to w stanie wyobrazić,i choć byśmy srali w gacie,nigdy całej wiedzy na temat życia,technologii,wszechświata- nie ogarniemy.Oczywiście można sie kłocić,dlaczego Bóg zsyła choroby śmiertelne.Ale każda choroba,każdy problem,ma nas czegoś uczyć.Tylko poprzez cierpienie,rozwiazywanie problemów,obowiązkowość,nie leserowanie,oszukiwanie,branie datków państwowych z krwawicy ludzi uczciwych- tylko właśnie poprzez zapieprzanie człowiek zyskuje szacunek do życia,do innych ludzi,zwierząt.I to prawo które NL wprowadziła powinno być potępione.Bo człowiek nie jest Bogiem,a jedynie człowiekiem i nie ma prawa dysponować o czyinmś życiu,nawet jeśli dany człowiek mocno cierpi.Co człowiek może zrobić?Jedynie uśmierzyć ból,wprowadzić w śpiączkę farmakologiczną i być przy człowieku do końca w dobroci.
      • z_orian_miesgeot Re: eutanazja dzieci w NL 15.04.23, 11:17
        kocislaw napisał(a):

        > Pamiętaj,że tylko Bóg może dawać i odbierać życie.

        Walnąłeś niesamowitym zbiorem nonsensów u ludzi dawcą życia są matka z ojcem, kobieta ma setki tysięcy "jajeczek" a facet "Podczas ejakulacji organizm mężczyzny wytwarza średnio do 4 do 7 mililitrów spermy, w której znajduje się nawet do 500 milionów plemników." Możliwości arytmetycznie mają nadmiarowe, faktycznie facet ma dużo większe, bo może mieć setki czy tysiące partnerek.

        > W katolickim kraju,gdzie ludzie mają szacunek do Boga,do siły wyższej- nie zrob
        > ią ani eutanazji człowieka,ani kary śmierci.

        W katolickich krajach dopóki władza była katolicka, to palono ludzi za herezję, czary, wolnomyślicielstwo itp. No teraz, mocno spuścili z tonu.

        >Jeżeli czas człowieka już dobija na
        > ziemi,to tylko pozostaje czekać.Na śmierć nie mamy wpływu,na życie swoje,by śm
        > ierć nie była początkiem czegoś gorszego za czyny popełnione za życia- mamy wpł
        > yw.Dlatego żyjmy tak,jakby jutra miało nie być.Grzecznie,z szacunkiem do innych
        > ,do życia.Bo życie jest ulotne.

        Z natury i logiki, coś co jest ulotne nie ma wielkiej wartości, liczy się populacja, stoisz na stosach kości przodków.

        > Pamiętaj,że kraje posiadajace eutanazję wyrzekły się Boga dawno temu,wyjątkiem
        > jest USA które mają DNR.Teraz mają nową religię: naukę.Tylko jest problem,bo na
        > sza wiedza i nauka jest ograniczona,w stosunku do wiedzy Boga i siły wszechświa
        > ta.Wiemy tyle ile rozwielitka o świecie,wiedza do odkrycia jest 200x większa ni
        > ż jesteśmy sobie to w stanie wyobrazić,i choć byśmy srali w gacie,nigdy całej w
        > iedzy na temat życia,technologii,wszechświata- nie ogarniemy.

        Bzdura wiedza ma niewielkie braki może kilkuprocentowe, nie mówię o wykorzystaniu wiedzy w praktyce, zastosowaniu wiedzy, możliwości jej komplikacji, tworzenia skomplikowanych technologii, a wszechświat to generalnie wielka pustka, 1 proton na 1m^3.

        > Oczywiście można s
        > ie kłocić,dlaczego Bóg zsyła choroby śmiertelne.Ale każda choroba,każdy problem
        > ,ma nas czegoś uczyć.

        Wyżej twierdziłeś, że wiemy tyle co rozwielitka, i wiedza jest nie do ogarnięcia.

        > Tylko poprzez cierpienie,rozwiazywanie problemów,obowiązko
        > wość,nie leserowanie,oszukiwanie,branie datków państwowych z krwawicy ludzi ucz
        > ciwych
        - tylko właśnie poprzez zapieprzanie człowiek zyskuje szacunek do życia,d
        > o innych ludzi,zwierząt.I to prawo które NL wprowadziła powinno być potępione.B
        > o człowiek nie jest Bogiem,a jedynie człowiekiem i nie ma prawa dysponować o cz
        > yinmś życiu,nawet jeśli dany człowiek mocno cierpi.Co człowiek może zrobić?Jedy
        > nie uśmierzyć ból,wprowadzić w śpiączkę farmakologiczną i być przy człowieku do
        > końca w dobroci.

        Eutanazja to w większości śmierć na życzenie chorego, niesamodzielni i nieświadomi, pozbawieni opieki szybko umierają, a koszt utrzymania kogoś w stanie wegetatywnym, jak np; mąż pani Witek, to 2 miliony zł, rocznie, a pkb na głowę mieszkańca w RP, to 75 tysięcy zł.
        Nie ogarniasz chyba mnożenia i dzielenia bo to 26 razy mniej, niż taka roczna opieka nad takim chorym, jak pan Witek, dlaczego "branie datków państwowych z krwawicy ludzi uczciwych" ich całorocznego dochodu na głowę, ma służyć utrzymaniu pana Witka przy życiu? Czyli sam sobie zaprzeczasz.
        • horpyna4 Re: eutanazja dzieci w NL 15.04.23, 12:17
          W przypadku pana Witka nie chodzi o utrzymywanie go przy życiu, tylko o to, gdzie to się odbywa. On powinien być w hospicjum, bo od tego one są. Ewentualnie na oddziale dla przewlekle chorych, ale nie w miejscu, gdzie ratuje się życie ludziom życie w trybie pilnym.
          • z_orian_miesgeot Re: eutanazja dzieci w NL 15.04.23, 19:08
            horpyna4 napisała:

            > W przypadku pana Witka nie chodzi o utrzymywanie go przy życiu, tylko o to, gdz
            > ie to się odbywa. On powinien być w hospicjum, bo od tego one są. Ewentualnie n
            > a oddziale dla przewlekle chorych, ale nie w miejscu, gdzie ratuje się życie lu
            > dziom życie w trybie pilnym.

            No czy tylko w jego stanie w hospicjum przeżyłby chociaż miesiąc, przykład podałem bo jest ostatnio o nim głośno i wyliczono koszt tego leczenia na OIT, tu takie przemyślenia z 2004.

            "Zadaniem lekarza OIT jest przepędzić
            śmierć i stworzyć warunki specjalistom do
            wyleczenia choroby, która ją przyciągnęła. Nie
            jest natomiast jego zadaniem utrzymywanie
            śmierci w pobliżu pacjenta beznadziejnie
            chorego, przedłużanie jego życia w sposób
            niecelowy i nonsensowny.
            Jest natomiast jego
            zadaniem pomaganie kolegom, którzy ze
            śmiercią i cierpieniem oswojeni nie są, w
            podejmowaniu decyzji o nieprzedłużaniu
            cierpienia dziecka i jego rodziny, w łagodzeniu
            jego przejścia do innego świata, udostępnianie
            technik, które pozwalają ten nieunikniony
            moment w istnieniu każdego żyjącego
            organizmu, uczynić czystym, ciepłym i
            rozmytym w czasie i cierpieniu.
            Powiedział mądry człowiek: „nikt nie
            jest tak stary, ani tak chory, aby nie mógł
            przeżyć jeszcze jednego dnia”. Ale czy ten
            dzień musi być koszmarem, cierpieniem i
            strachem? Czy w sytuacji wyczerpania
            możliwości ratowania życia musimy zadawać,
            w imię źle pojętej etyki zawodowej, katusze
            umierającemu dziecku i jego rodzinie? Co
            mówi na ten temat prawo?

            Europejska Konwencja Praw Człowieka
            stwierdza w artykule 3, że „Nikogo nie wolno
            poddawać niehumanitarnemu i niszczącemu
            jego człowieczeństwo postępowaniu”. Kodeks
            Etyki Lekarskiej powiada w swoim artykule 30,
            że „lekarz powinien dołożyć wszelkich starań,
            aby zapewnić choremu humanitarną opiekę
            terminalną i godne warunki umierania. Lekarz
            winien do końca łagodzić cierpienia chorego w
            stanach terminalnych i utrzymywać, w miarę
            możliwości, jakość kończącego się życia. W
            artykule 32 napisano, że „w stanach
            terminalnych lekarz nie ma obowiązku
            podejmowania i prowadzenia reanimacji
            lub uporczywej terapii i stosowania
            środków nadzwyczajnych” a „decyzja o
            zaprzestaniu reanimacji należy do
            lekarza i jest związana z oceną szans
            leczniczych


            "Intensywna terapia a medycyna paliatywna –
            gdzie jest granica?
            Marcin Rawicz
            Katedra Anestezjologii i Intensywnej Terapii AM w Warszawie"

            hospicjum.waw.pl/d/943723b91a6e4122eeba9e152474d727

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka