z_orian_miesgeot
10.05.23, 10:15
Ostrzega polska tuba propagandowa na świat, dofinasowana za jakieś 2 miliony.
sovereignty
"„Marszałek Wiesław Chrzanowski1 zawsze nas ostrzegał, że jeszcze przyjdzie nam walczyć nie tylko z ateistyczną lewicą, ale i pogańską prawicą. Nie bardzo chciało mi się w to wierzyć, zwłaszcza że pisarzy typu Alain de Benoist uchodzili wówczas za dość ekscentrycznych. I nawet kiedy jeden z czołowych amerykańskich neokonserwatystów, Robert Kaplan, zaproponował, że „w celu prowadzenia przyszłych wojen” powinniśmy zmienić naszą etykę z chrześcijańskiej na pogańską, też nie potraktowałem tych słów poważnie. A teraz pomysły podróżują pod strzechą.
Programy telewizyjne „Wikingowie” i „Wikingowie: Walhalla” to nie tylko zjadliwa antychrześcijańska propaganda, w której nordyccy nadludzie są wspaniali, nawet gdy mordują, a chrześcijanie są odrażający w swojej słabości, nawet gdy są mordowani. To także imponująca apoteoza pogaństwa. Ofiary z ludzi nie mają nic wspólnego z zbiorowym gwałtem, są wzniosłe, co dodatkowo podkreśla piękna i nastrojowa muzyka. I oczywiście – „Wikingowie” to także pop-nietzscheański pamflet o chrystianizacji. Trzęsący się z urazy chrześcijańscy podludzie, gdy nabiorą sił, stają się nie tylko brutalni, ale i perwersyjnie okrutni. A żeby ich (tj. nasz) wizerunek uczynić jak najbardziej ohydnym – najgorsze cechy chrześcijaństwa koncentrują się w świętym Olafie, norweskim królu, męczenniku i bohaterze chrześcijańskiej Skandynawii."
Czyli o chrystanizacji ma być zawsze pozytywnie, o poganach zawsze negatywnie, nawet w filmie o Wikingach, nie oglądałem tych filmów, Marek Jurek mnie zachęcił, nic dziwnego, że nie znamy swojej historii sprzed 966r, przy takiej wrażliwości na "pogaństwo".
Ale jest w zasadzie ogólnie o kulturze militarnej, no i jak patrzymy na to przez taki pryzmat etyczny, to rzeczywiście poza perwersyjnym biurokratycznym okrucieństwem, chrześcijaństwo za wiele do tej kultury nie wnosi, i dla tego nastąpił upadek Polski, tak do XV-XVI wieku chrześcijaństwo było jeszcze powierzchowne, więc odnosiliśmy jeszcze jakieś sukcesy, choćby Grunwald, połowa wojsk przysięgała na Słońce.
Moskwa opierała się na mongolskiej kulturze militarnej, a Niemcy w swojej czyli na bajkach o starożytnych zwycięskich Germanach, ale biorących w d... od rzekomo mongolskich Hunów, na pewno nie od Słowian.