Homo czy hetero this is the question

[polski_francuz]

Wiele obecnych rozognionych dyskusji czy nawet prob postawienie "murow cywilizacyjny" ma ten kontekst. Hetero jest OK zas homo nie jest. Nawet, mozna powiedziec, ze pretekst agresji rosji mial w sobie ten aspekt: my obroncy cywilizacji przed hordami zdegeerowanych musimy zaatakowac dla dobra sprawy...

A wiec to wazny temat. Co sie za nim kryje? Ano zacznijmy od biologii. Kobieta i mezczyzna moga miec dzieci. Znaczy siem maja biolologiczne wyposazenie by miec mlodych. W odroznieniu of dwoch mezczyzn czy dwoch kobiet.

Z drugiej strony jest liberalizm, czyli filozofia, ze trzeba akceptowac innych. Nawet jesli maja inne gusta czy mysla i robia inaczej.

W koncu jest demografia, ktore albo popycha w jednym kierunku i hamuje drugi albo na odwrot. W rezultacie zamozne spoleczenstwa maja mniej dzieci i sa bardziej liberalne. Zas biedne odwrotnie.

Co robic? Ano, myslec po swojemu:)

PF

Z tym, jak z pińćset+

[borrrka]

Stosunek do sodomii zależy od własnych interesów:
kiedyś omyłkowo wlazłem do dzielnicy "homo" w Hamburgu, w towarzystwie dobrze mi znanej młodej damy.
Komentarz tejże: tyle towaru się marnuje.
Szczerze.

Podobnie z Kościołem - homoseksualiści nie produkując bambini, nie dają okazji do zarobku: a to na chrzcie, a to na komunii itd.itp.

[ivergon]

Według pewnych może już nieaktualnych obliczeń genetycznych, by doszło do odrodzenia się ludzkości po jakiejś katastrofie, apokalipsie, potrzeba minimum 6 osób czyli 3 pary, by nie doszło do jakiegoś wymarcia z kumulacji błędów genetycznych, to wystarczy ale jak będziemy mieli w tym parę homo, to musielibyśmy dodać 2 facetów, lub jeden z tej trójki facetów byłby samcem alfa i miałby 3 żony.

Z drugiej strony by populacja nie wymierała każda kobieta średnio musi urodzić 1,1 córkę, bo jak wyżej facet może mieć trzy żony tak czy inaczej, reasumując bez przywrócenia poligamii, czeka nas wymarcie, albo linie męskie wymienią u nas się na arabskie, tak jak to robią Arabowie w Niemczech, co za niespodzianka oni kultywują poligamię.

[engine8t]

W zamoznych spoleczenstwach dzieci przeszkadzaja w robieniu kariery i bogaceniu sie a w biednych zwiekszaja szanse przezycia zwlaszcza na starosc.

[polski_francuz]

engine8t napisał:

" W zamoznych spoleczenstwach dzieci przeszkadzaja w robieniu kariery i bogaceniu sie a w biednych zwiekszaja szanse przezycia zwlaszcza na starosc."


Tez tak mysle. Z tym, ze dochodzi jeszcze instynkt czy chec posiadania dzieci. Szczegolnie u kobiet.

PF

[engine8t]

No u nas zas widze ze bogate rodziny maja wiecje dzieci poniewaz spokojnie moga sobie pozwolic aby matka nie pracowala zawodowo
A wiec poprawima swoja opinie ze problem jest w rodzinach - jak zwykle, "sredniakow" i tych pedzacych za kasa "nowobogackich".
A wyglada ze kobiety pokolenia millenials przestawily sobie instynkty z macierzynstwa na kariere i ochrone srodowiska a bo wg nich dzieci sie nie tylko nie oplaca rodzic, wychowywac i szkolic ale one strasznie niszcza srodowisko.. wiec wybieraj pieski i kotki jako tansze zamienniki. O tym ze czasy rodzenia i wychowywania cholpczykow i dziewczynek oraz branie odpowiedzialnisci za ich wychowanie sie skonczyly i wychwuje sie bezplociowcow albo tych co zmieniaj plec zanim wiedz co to wogole jest a rodzice ni emaj nic do powiedzenie w tej materii.
A co z emeryturami? A wszyscy czekaja ze w imie sprawiedliwosci spolecznej rzady beda rozdawac kase jak w czasie pandemii.

[szwampuch58]

"Ano" dwukrotnie.... forma "intiligenta" wysoka

[boomerang]

Pewne sprawy nie powinny wychodzić z ustępu i trafiać na afisz.