borrrka
03.09.23, 10:25
Typowym elementem filmów amerykańskich jest stary dom, który latami stoi i ktoś w nim mieszka, albo pomieszkuje, albo dom stoi pusty.
I tu zawsze dręczyło mnie pytanie, a szczególnie od czasu, gdy drogą naturalną odziedziczyłem mieszkania w Bolandzie (wrogowi nie życzę):
czy za Stawem nie ma takich europejskich problemów, jak podatek od nieruchomości, podatek gruntowy i inne koszty stałe?
Czy Land of Free jest istotnie na tyle free, że taki dom se stoi i stoi, i stoi?