polski_francuz
03.09.23, 10:52
Ktos mi zadal wczoraj pytanie "jaka powinna byc polska polityka wobec sasiadow". Ale, jako ze pytania nie moge znalezc a jest ono elementarne i wymaga(lo) zastanowienie, to porozmawiajmy o tym. Pisalem o "zaadaptowaniu sie do sasiadow". I zaadaptowanie do polityki rosji jest takie, ze trzeba sie zbroic i popierac Ukraine. rosja bowiem kieruje sie tym co mysli car a obecny car chce by sie imperium nie zmniejszalo. I Polska jest jednym z elementow tego imperium. Elementem granicznym, ale przez 45 lat XX wieku Polska byla pod rosyjskim butem i ich buciory tego nie zapomnialy. Trudno tu mi krytykowac polski rzad za polityke wobec rosji
Inna sprawa to polityka wobec Niemiec. Niemcy staraja sie o poprawe stosunkow z Polska. Popierali nasze wejscie do EU (Francuzi byli przeciwni). Ich politycy zaluja oficjalnie ataku z wrzesnia 1939 roku. Pozostaje sprawa reparacji wojennych ale ich czas juz chyba przeminal i dolozenie miliardow € do budzetu Niemiec (za reparacje wojenne), ktorych ekonomia jest w stanie kryzysowym nie jest dobrym pomyslem. Dlatego tez przemowienie ambasadora Polski w Niemczech dwa dni temu bylo prowokacja . A prowokacje (jak ta gliwicka) sa dobrym pomyslem jak sie chce jakis kraj zaatakowac . Jak sie nie chce to jest zwyczajna glupota.
A glupia polityke juz przerabialismy 84 lata I dwa dni temu. I warto wreszcie wyciagnac z niej wnioski i bledow nie powtarzac.
PF