bogaci biali ludzie są poganami no niestety

[z_orian_miesgeot]

... trochę "nas płonących ludzi' (polish-palisz) zgasiło, ciekawostka społeczna i klimatyczna, bo festiwali "Burning Man" został zgaszony prze ulewy na pustyni.
"link

"Na czym polega festiwal Burning Man?
Festiwal Burning Man jest corocznym wydarzeniem organizowanym na pustyni Black Rock w północnej Nevadzie od 1986 roku. Według uczestników ma być eksperymentem w tworzeniu społeczności, okazją do autoekspresji i próbą całkowitego polegania na sobie. Towarzyszą mu obrzędy, nawiązujące do wzorów pogańskich, a także nowoczesne pokazy z użyciem techniki laserowej."

Pytanie czy inne rasy w tym nie uczstniczyły "Burning Man to idealny przykład na to, jak bogaci biali ludzie rekreacyjnie umieszczają się w trudnych sytuacjach, bo normalnie im się nie zdarzają" - opisała jedna z użytkowniczek portalu X (dawniej Twitter).

No cóż pierwotnie u nas pogaństwo, społeczeństwo, było zdominowane przez militaryzm czyli brak indywidualizmu, prostą arytmetyczną hierarchię wojskową, indywidualny był heroizm bo selekcja była pod kątem indywidualnej dzielności, czyli też jakieś militarne zawody/ćwiczenia sportowe, dzisiejsze czasy nie wymagają tak bardzo siły i sprawności fizycznej, jak czasy gdy władano głównie białą bronią.

& Czy chrześcijaństwo jest dla biedaków, czyli głupców, wedle porzekadła "Czemuś biedny - boś głupi. Czemuś głupi - boś biedny".

Pomijając wszystko, dla mnie sympatyka człowieka "pogańskiej historii" optymistyczne trendy.

[szwampuch58]

imprezę radia maryja do rydzyka i na kolanach prosić go o modlitwę za ich stan bezmózgowia i ciemnota ogólna pod hasłem polski my naród polski lud przygłupów piastowych

[tade-k53]

Światło Wiary najjaśniej świeciło w Średniowieczu. Po wypuszczeniu Lucyfera z piekła w 1864r. ledwo się tliło, a po śmierci Piusa XII, katolickiego papieża, zgasło zupełnie.
"A bez wiary nie można podobać się Bogu. Hbr 11:6
"Jeślibym się jeszcze ludziom podobał, nie byłbym sługą Chrystusa” Ga 1.10
tradycja2012.blogspot.com/

[z_orian_miesgeot]

tade-k53 napisał:

> Światło Wiary najjaśniej świeciło w Średniowieczu.

To dla czego nazywamy te wieki ciemnymi? W świetle wiedzy, wszystko w co wierzysz jest kłamstwem.

>Po wypuszczeniu Lucyfera z p
> iekła w 1864r.

Kto zacz? Czy on jeszcze żyje, czy już nie bo ludzie tak długo nie żyją, poza tym skąd został wypuszczony i czy się kiedyś narodził.

> ledwo się tliło, a po śmierci Piusa XII, katolickiego papieża, z
> gasło zupełnie.
"Data i miejsce śmierci: 9 października 1958, Castel Gandolfo, Włochy"

Więc czym jest wiara katolicka, skoro jej światło zgasło, czyli ta wiara przeminęła?

> "A bez wiary nie można podobać się Bogu. Hbr 11:6
> "Jeślibym się jeszcze ludziom podobał, nie byłbym sługą Chrystusa” Ga 1.10

Ludzie wierzący/słudzy IHS nie podobają się ludziom? Więc ludzie wierzący, nie podobają się ludziom wierzącym? Więc ludzie wierzący, nie podobają się ludziom wierzącym i innym ludziom, ale podobają się Bogu?

[z_orian_miesgeot]

z_orian_miesgeot napisał:

> tade-k53 napisał:

> >Po wypuszczeniu Lucyfera z p
> > iekła w 1864r.
>
> Kto zacz? Czy on jeszcze żyje, czy już nie bo ludzie tak długo nie żyją, poza t
> ym skąd został wypuszczony i czy się kiedyś narodził.
>
Aha znalazłem o co chodzi, napisałeś o tym 10 lat temu.

"W roku 1864 zostanie wypuszczony z piekła lucyfer wraz z dużą liczbą demonów. Demony będą podkopywać wiarę kawałek po kawałku, i to nawet u osób poświęconych Bogu, które oślepią w ten sposób, że osoby te przyjmą ducha tych złych aniołów, jeżeli nie otrzymają szczególnej łaski; wiele domów zakonnych straci zupełnie wiarę i pociągnie wiele dusz na zatracenie.
Złych książek będzie na ziemi w nadmiarze i duchy ciemności będą wszędzie rozprzestrzeniać oziębłość wobec wszystkiego, co dotyczy służby Bogu; będą miały one wielką władzę nad naturą. Będą kościoły do służenia tym duchom.”
Wszystko to można dostrzec gołym okiem Wiary, jeśli się ma choć wielkości ziarna piasku.
„Wszędzie będą występować nadzwyczajne cuda, ponieważ prawdziwa wiara zgasła i fałszywe światło oświetla świat.”
Widać to szczególnie w Medjugorie. Jak również niebywały jak nigdy przedtem rozwój techniki, rewolucje robotnicze, wywrócenie tzw. „starego porządku” itd."


Są to jakiś duchy-demony, które są przyjmowane przez ludzi, wypuszczone z jakiegoś piekła, by przyspieszyć rozwój cywilizacyjny i techniczny ludzkości i to jest dowodem na to, czyli dopóki była średniowieczna zacofana technicznie ciemnota, było wszystko wspaniale.

[prze.nick]

problemem nie jest rozwój techniki ale sposób w jaki ma być wykorzystana
człowiek oprócz ciała fizycznego, emocji, umysłu ma również duszę
od tysięcy lat górna warstwa wykorzystuje wiedzę do kontroli mas
Sienkiewicz to ładnie pokazał w "Faraonie" gdzie kapłani straszyli wydarzeniem zaćmienia słońca, o którego dacie doskonale wiedzieli.
nie da się ukryć, że od jakiegoś czasu kierunek naznaczany masom przez "elity" nie jest zgodny z prawami duchowymi i stąd narasta problem

[z_orian_miesgeot]

prze.nick napisał:

> problemem nie jest rozwój techniki ale sposób w jaki ma być wykorzystana
> człowiek oprócz ciała fizycznego, emocji, umysłu ma również duszę

Co to jest dusza wyżej tade-k53 opisał ducha nawet piekielnego, którego można przyjąć chyba jest równoważny z demonem (podobno greckie ten który wie), czy zwie go upadłym czy złym aniołem, tak czy inaczej czymś oderwanym od ciała, czy dusza to to samo, skąd się bierze, gdzie przebywa, co to w ogóle jest bo ja znam, pojęcie duszy nieoderwanej od ciała jako "wcielonego słowa" z hermetyzmu, po prostu języka abstrakcyjnego, jest po prostu mową, śpiewem, mową wiązaną, która cały czas w nas rozbrzmiewa, rymem, rytmem dźwięków jak się nauczymy pisać to i liter, obok drugiego języka analogowego (obrazów) wspólnego z zwierzętami, który jest też dodatkowym zmysłem, zapisanym w naszej pamięci wiedzą i z niej odtwarzanym, u nas oczywiście oba te języki są powiązane, daje nam to całkiem inną świadomość innego rzędu, niż zwierzętom.

Za co więc uważasz swoją duszę, za dobrego anioła?
Dodam, że "Należy bowiem stale pamiętać, że „Chrystus nie przyszedł po to, by dokonać. «dzieła wcielenia», lecz Słowo wcieliło się, aby dokonać dzieła odkupienia” Logos-słowo, to inne imię Hermesa, czyli chrześcijaństwo "wzbogaciło" się o "pogańską" terminologię której chrześcijanie nie rozumieją, tak to jest z przywłaszczonymi dobrami, bo z tego zdania wynika, że Chrystus ma duszę wziętą wprost z religii czy nauki hermetycznej.

> od tysięcy lat górna warstwa wykorzystuje wiedzę do kontroli mas
> Sienkiewicz to ładnie pokazał w "Faraonie" gdzie kapłani straszyli wydarzeniem
> zaćmienia słońca, o którego dacie doskonale wiedzieli.

Było minęło w obecnej epoce dzięki dwóm wiekom działalności różnych lucyferów jak twierdzi tade-k53, jest już cywilizacja techniczna tak rozwinięta, że nauka i wiedza różnych kapłanów, jest zwykłym niedorzecznym przeżytkiem, bardziej kultywowanym obyczajem, przesądem, może są to bardziej sztuczki, oparte na autorytecie setek czy tysięcy lat istnienia, tego czy innego kultu, trzeba w to wierzyć, bo na rozum to bajki.

> nie da się ukryć, że od jakiegoś czasu kierunek naznaczany masom przez "elity"
> nie jest zgodny z prawami duchowymi i stąd narasta problem

Elity są różne są katolicy, ateiści, muzułmanie, buddyści, hinduiści u nas głównie, dwie pierwsze grupy, w Francji większość ludzi etnicznych Francuzów wyznaje "laicyzm", a religie ma za zabobony.

[prze.nick]

na szybko odpowiem tylko na razie na pytanie o duszę
są takie doświadczenia znane pod angielskimi skrótami jak NDE czy OBE
całkiem sporo ludzi tego doświadczyło i już wie, że ciało fizyczne jest tylko tymczasowym siedliskiem duszy

[z_orian_miesgeot]

prze.nick napisał:

> na szybko odpowiem tylko na razie na pytanie o duszę
> są takie doświadczenia znane pod angielskimi skrótami jak NDE czy OBE
> całkiem sporo ludzi tego doświadczyło i już wie, że ciało fizyczne jest tylko t
> ymczasowym siedliskiem duszy

Tylko, że to są jakieś doświadczenia tych co nie umarli, czyli ich mózg w którym znajduje się wyobraźnia mógł sobie wyobrazić jakąkolwiek historię, sam kiedyś w wieku 20stu paru lat medytowałem wchodziłem w taki półsen, i wizualizacje, teoretycznie chodzi o psychologiczny podział na świadomość, podświadomość, nadświadomość.

Czy może dokładniej poprzez medytację w stanie półsnu, chyba stan alfa, poprzez wizualizacje język obrazów komunikujemy się z naszą podświadomością czyli zwierzęcym/cielesnym ja, a ona przekazuje nasze informacje nadświadomości z którą bezpośrednio się nie możemy świadome skomunikować, no i uzyskujemy kontakt z innymi tego typu bytami innych ludzi, robimy wizualizację pozytywnej przyjaznej rozmowy o pracę, no i jak na nią przychodzimy to ten ktoś jest do nas pozytywnie nastawiony, tyle, że jak pójdziemy na rozmowę z pozytywnym nastawieniem to jest coś takiego jak mowa ciała i to może być ten efekt, że ktoś to nasze pozytywne nastawienie odczyta no i będzie do nas dostrajał pozytywnie, a jak będziemy spięci, zdenerwowani to odwrotnie te nasze zdenerwowanie udzieli się komuś i tyle.

Ale wytłumaczenie może być inne, bo jest jeszcze jeden język, język feromonów, którym się komunikujemy, zapach stada swój-obcy, czy komunikacja z kobietami, z dziewczyną, żoną czy koleżankami sympatiami, pierwotnie służyła do odnajdywania się stada, i w relacjach seksualnych, trudno powiedzieć jak skomplikowane informacje potrafimy nimi przekazać bo sobie tego nie uświadamiamy, a zasięg to pewnie z kilka kilometrów, czyli jak sobie wyobrażałem dziewczynę której nie widziałem parę miesięcy, że się z nią spotykam i ją nazajutrz, za dzień, dwa spotkałem i była pozytywnie do mnie nastawiona, to może wezwałem ją feromonami.

Zresztą jak czytasz jakąś książkę beletrystyczną, no to wchodzisz w jakiś trans, utożsamiasz się z jakimś bohaterem, czy po prostu jesteś w powieści w roli widza z boku i widzisz to co jest opisane, często się mówi, że książka jest lepsza lub gorsza od filmu na podstawie której powstał, co ma film obrazy, aktorzy z dialogami, do książki zapisanej literami, no jak czytasz książkę to włączają się obrazy w wyobraźni, język pisany wywołuje obrazy, tłumaczony jest na film.

Reasumując NDE czy OBE nie jest dowodem na istnienie duszy oderwanej od ciała, ale może się mylę, to matrix i są duchy czy demony, chodzi mi o to czy rodząc się wchodzi w człowieka jakaś stara dusza (reinkarnacja), czy ta dusza dopiero się tworzy w nowym życiu, w nowo narodzonym człowieku i ta dusza jest nieśmiertelna, to dwie całkiem inne koncepcje duszy.

[prze.nick]

Czasem niedoszli "zmarli" lub doświadczający OBE widzieli coś co wymagało znaczną zmianę punktu obserwacji i co nie mogło być zauważone z ciała fizycznego
zostało potwierdzone naukowo i zastosowane przez 3 literowe agencje - Remote viewing
Kościół katolicki subtelnie mówi o reinkarnacji i karmie - czyściec i grzech pierworodny
kiedyś mówił o preegzystencji duszy dość wyraźnie

[z_orian_miesgeot]

prze.nick napisał:

> Czasem niedoszli "zmarli" lub doświadczający OBE widzieli coś co wymagało znacz
> ną zmianę punktu obserwacji i co nie mogło być zauważone z ciała fizycznego

jest coś takiego jak wskazówki tła, które mogą to tłumaczyć, w snach można zauważyć rzeczy całkiem realne i fantastyczne itd.

> zostało potwierdzone naukowo i zastosowane przez 3 literowe agencje - Remote vi
> ewing
> Kościół katolicki subtelnie mówi o reinkarnacji i karmie - czyściec i grzech pi
> erworodny
> kiedyś mówił o preegzystencji duszy dość wyraźnie

Tak tylko to kiedyś to były pojęcia przejęte z terminologii pogańskiej czy pogańskich filozofów, według doktryny katolickiej jest to kreacja duszy z niczego przy narodzinach, reinkarnacji nie mogę potwierdzić nie pamiętam poprzednich wcieleń, pierwszy obraz który pamiętam to biały owalny kształt, w ciemności czy ciemnej czerwieni, może mnie oślepiło światło jak otworzyłem oczy.

Jeśli duszę utożsamić z świadomością to jest to coś, związane z ciałem zmysłami reagującym na świat, świadomość jest nadbudową bytującą w ciele i dzięki niemu istniejącą, ale mogącą patrzeć na ciało z zewnątrz choćby widząc się w lustrze, tak można wytłumaczyć te złudzenia, jako lustrzaną przestrzeń. Na pewno w tym wątku nie rozstrzygniemy tej kwestii.

[prze.nick]

kiedyś znajomy przepowiedział mi że coś się wydarzy w dniu, którego datę dokładnie podał
zrobiłem wszystko co w mojej mocy aby się to nie stało
no i stało się :D
od tego momentu zastanawiam się ile tak naprawdę wolnej woli mamy a na ile istnieje przeznaczenie
przycisnąłem go kiedyś aby mi powiedział o poprzednim wcieleniu, którego nie pamiętam
zapytał jaki język obcy lubię najbardziej, jakie jedzenie lubię najbardziej, jaki naród lubię, itd
Po kilku odpowiedziach sam zrozumiałem gdzie żyłem w poprzednim wcieleniu

każdy człowiek jest naszym lustrem

[prze.nick]

zapomniałbym o preegzystencji duszy w naukach Kościoła - pl.wikipedia.org/wiki/Orygenes
"Orygenes znany jest również jako twórca, odrzuconej później przez Magisterium, teorii preegzystencji dusz"

można też znaleźć jedną ciekawą reinkarnację w biblii
Eliasz w ST i Jan Chrzciciel NT to ta sama dusza
Eliasz kazał ściąć głowy i jan Chrzciciel za to zapłacił karmicznie w identyczny sposób

[prze.nick]

Widzę, że sporo wiesz na ten temat. Ja medytuję od ponad 20 lat i wiem o czym mówisz. Widziałem już sam siebie z góry :D
Wraz ze śmiercią ciała fizycznego umiera umysł. Emocje i pamięć życia idzie dalej. Przed narodzinami wymazywana jest nam pamięć duszy do której łatwy dostęp ma świadomość. Niemniej jednak podświadomość wszystko dobrze pamięta i czasem wychodzą pewne dawne sprawy właśnie we snach. Z narodzinami dostajemy nowy umysł. Często małe dzieci pamiętają poprzednie wcielenie i o nim mówią ale rodzice przeważnie uważają to za wymysły.
Niektóre przypadki jednak zostały potwierdzone, jak np przypadek chłopca, który mówił, że był pilotem i zginął w czasie ataku. Ojciec dziecka poskładał fakty i zabrał syna na spotkanie z dawnymi kompanami. Ci byli w szoku, że tak dużo o nich wiedział.
Najogólniej to dusza jest częścią Boga, którą jesteśmy my.

[prze.nick]

Znów na szybko bez wchodzenia w detale.
Negatywne byty niematerialne mogące wpływać na ludzi istnieją.
Naukowcy zdaje się zajmowali się już wpływem egzorcyzmów.
W elitach w Polsce, które wymieniłeś brakuje judaizmu, kabały i masonerii.
Są jeszcze też iluminaci, globaliści, sataniści/ luceferianie.

[z_orian_miesgeot]

prze.nick napisał:

> Znów na szybko bez wchodzenia w detale.
> Negatywne byty niematerialne mogące wpływać na ludzi istnieją.
> Naukowcy zdaje się zajmowali się już wpływem egzorcyzmów.

Na pewno mamy świadomość (ja) i podświadomość (zwierzęce ja), nazywają to też mózgiem jaszczurki, tak jak mamy sen i jawę, sami możemy sobie w tym bałaganu narobić, bo pewne związki np. mężczyzny i kobiety bazują na pierwotnych instynktach, czyli wiążemy się świadomie i podświadomie z kobietą, jesteśmy rok czy dwa, potem świadomie z nią zrywamy, ale podświadomość tej straty nie akceptuje i mamy jazdy emocjonalne, dlatego rozwody to są bardzo ciężkie przeżycia.

Pomijając to są różne przypadki ludzi którzy czy to mają jakieś zaburzenia świadomości, czy osobowości, nie do końca wiedzą co nimi kieruje, zwłaszcza wierzący, skoro wierzy w coś, to coś dla niego istnieje, bo sobie to wyobraża, a człowiek jest dość skomplikowanym psychicznie bytem, który też choruje czy wariuje, dla mnie Lucyfer to po prostu jutrzenka, gwiazda poranna, czy "niosąca światło" zapowiadająca dzień, ewentualnie bogini Wenus (z morskiej piany, czyli dziewka o białym ciele, delikatna i kobieca), dla katolika z kościelnego matrixu wyobrażeń to ktoś przerażający koźlorogi władca z piekieł, może to oczywiście rodzić psychozy, postacią podobny do "lubieżnego" Pana syna Hermesa.

> W elitach w Polsce, które wymieniłeś brakuje judaizmu, kabały i masonerii.
> Są jeszcze też iluminaci, globaliści, sataniści/ luceferianie.

No różnych sekt, koterii, lobbystów, grup interesów, mafii, jest dużo wpływy niektórych są bardziej mityczne niż realne, o niektórych nawet nie wiemy, czy szybko się transformują w coś innego, by dalej prowadzić szemranie interesy. Ale u władzy są i majątek rozkradli go głównie postkomuniści, sporą część wyprzedali międzynarodowym grupom, by mieć sojuszników w tej "prywatyzacyjnej" grabieży, no i...?

[prze.nick]

ta grupa o której wspomniałeś to ta sama spokrewniona grupa działająca od tysięcy lat
ariowie kontra czarnogłowi

[z_orian_miesgeot]

prze.nick napisał:

> ta grupa o której wspomniałeś to ta sama spokrewniona grupa działająca od tysię
> cy lat
> ariowie kontra czarnogłowi

Słowianie mężczyźni (Sklawinowie i Antowie) są opisani jako jeden lud o włosach ani bardzo białych ani zdecydowanie czarnych, wszyscy są rudawi, wysocy i niezwykle silni, co do pokrewieństwa no to jest kwestia Lewitów którzy mają dużo r1a1 50%, no może będą jakieś nowe dane, i faktem jest, że jakiś premier Izraela coś zaczął mówić o tym jak niesamowicie dużo wykupiono w Polsce firm (w domyśle przez Izraelitów) i zamilkł, jakby za dużo powiedział.

[prze.nick]

Znajomy mistyk potwierdził mi to co już mówiła o Polsce św. Faustyna. Że to jest szczególne miejsce na Ziemi i dlatego cały czas negatywy chcą nas kontrolować
zbliżamy się do punktu kulminacyjnego - obudzenia dusz w 2024
po to negatywy robią tyle problemów - aby temu zapobiec
coś jak Herod z dziećmi

[yabbaryt]

nie Sienkiewicz tylko Bolesław Prus

[prze.nick]

masz rację

[oszol-lom-z-rm]

Aborygeni tez są poganami i są biedni! Jaki moral?

[z_orian_miesgeot]

oszol-lom-z-rm napisał:

> Aborygeni tez są poganami i są biedni! Jaki moral?

Aborygeni byli bardzo bogaci mieli dla siebie całą Australię, aż przyszli chrześcijańscy kolonizatorzy i ich okradli.

[oszol-lom-z-rm]

to robota schizmatyków anglikanów

[krzy-czy]

no pewnie.
tera w tej australii jest sporo wolaków KArTOfLI
i uny tamuj walczą żeby oddać aborygenom co im się należy.

[oszol-lom-z-rm]

Polacy nie mają tam prawie styczności z Aborygenami

[oszol-lom-z-rm]

wielkomiejskich wykorzenionych tubylców