polski_francuz
13.09.23, 10:28
Wiesci z Marsylii juz sie nie daje czytac. Wlasnie zastrzelono z kalacha studentke, tak przez przypadek, bo byla niedaleko bojownikow sprzedajacych narkotyki.
Zacznijmy od pytania kto? Ano, wykrzykna wszyscy imigranci! Niekoniecznie, wielu bojownikow z kalachami urodzonych jest we Francji. Problem ze szkolami tez nie ma, bo do szkoly moze kazdy. I mozna, bez problemow jako kolorowy imigrant czy potomek imigranta dojsc do tytulu inzyniera dobrej szkoly. Poza tym, nawet dla gorzej wyksztalconych jest praca. Skad te narkotyki i te kalachy zatem?
Problem jest chyba z dzielnicami. Pewnych adresow nie da sie podac w CV bo cie do pracy nie przyjma. Sa dzielnice bez obecnosci panstwa czyli policji. Policjanci byli ale, dla oszczednosci Sarkozjan zlikwidowal ich etaty.
I oto rezultaty.
PF