borrrka
17.09.23, 10:06
Wbrew pozorom, pytanie nie jest prowokacyjne, bo sam nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi.
Podejście pragmatyczne nakazywałoby zachęcanie do udziału w wyborach, bo Polonia europejska jest równo antypisia.
Zamorska ... nie bardzo wiem, ale samo zrozumienie polityki w Polsce jest odwrotnie proporcjonalne do kwadratu odległości . Nie jestem uprzedzony i pomijam środowiska z gatunku "Andrzej Duda nam się udał".
To folklor rodem z Jackowa.
Ja to trochę znam z doświadczenia - to patrzenie niczym na małpy za prętami klatki.
I z góry mówię : fakt odwiedzania Bolandy co jakiś czas, czy sentymenty rodem z "Latarnika" nie mają znaczenia.
Emigracji (tej prawdziwej, nie Józka z Czarnej Białostockiej na wakacyjnym zmywaku) nie dotyczą wydarzenia krajowe.
W Yurop trochę tak, bo radioaktywna chmura nie zna (jak pieśni zew) granic i kordonów.
Ale za siedmioma morzami zupełnie nie.
.