Gość: KP
IP: *.fuw.edu.pl
03.12.04, 13:58
Teoria inteligentnego projektu to jest kpina z nauki. Stopien jej popularnosci
raczej swiadczy o tym, jaka jest tesknota ludzkosci do tego, zeby Bog byl
taki, jak to jest napisane w Biblii. Z punktu widzenia zas nauki teoria moze
byc powazna, jesli w ogole istnieja jakies przeslanki za nia. W przeciwnym
wypadku jest to spekulacja. A spekulacji, ktore sa nie do udowodnienia moze
byc wiele: nie da sie udowodnic, ze nie ma UFO, nie da sie udowodnic, ze
istniejemy (a nie ze wszystko jest snem czy rodzajem filmu). Nie da sie tak
samo udowodnic, ze proces ewolucji gatunkow, ktorego teoria tak wspaniale i
przekonujaco tlumaczy rzeczywistosc, nie jest w istocie "za certyfikatem
boskim" czy "za lekka interewencja boska".
Jedno jest faktem: badanie wieku przedmiotow za pomoca pomiaru skladu
procentowego izotopu 14 wegla bazuje po prostu na STWIERDZONEJ wiedzy. I jesli
wg tej metody wiek czegos wynosi 20000 lat +- 1000 lat, to z punktu widzenia
nauki nie ma watpliwosci, ze jest to liczba wieksza od wnioskowanego na
podstawie Biblii wieku 6000 lat. Kropka. Reszta to juz kwestia tego, co z tym
faktem zrobi Kosciol.