redakcja 05.09.02, 10:34 Kizny sfotografował pasażerów nowojorskiego metra tuż przed pierwszą rocznicą 11 września. Opowiedzieli mu, co robili w tamten wtorek, czego się boją, czego by chcieli. A jak Ty wspominasz tamten dzień? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: JB Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.inetia.pl 05.09.02, 10:37 Myślałem, ze na stronach GW robicie sobie żarty. Musiałem wejść na CNN, co nie było proste, bo otwierała mi sie strona parę minut. Jean-Baptiste Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rybb Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.sd.sd.cox.net 05.09.02, 11:00 moze jestem bez serca. ale po pierwszym szoku mialem okazalo sie ze mialem to gdzies. dla mnie byl to jeszcze jedno 'zderzenie dwoch pociagow w Indii gdzie zginelo ilus tam ludzi'. jakos nie uwazam by ludzie ktorzy zgineli w tragedii 9/11 zaslugiwali na wiecej lez niz hinduskie ofiary wypadku kolejowego. poszedlem wiec na impreze nocna w Pradze. dobrze sie bawilem bo jakos pustawo bylo w lokalu i mielismy polowe lokalu dla siebie. Odpowiedz Link Zgłoś
werw Re: Co robiłeś 11 września 2001? 05.09.02, 11:24 Co oznacza, innymi słowy, że nie rozumiesz właściwie niczego z tego, co wokół ciebie się dzieje. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rybb Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.sd.sd.cox.net 05.09.02, 11:33 napisalem po prostu jakie emocje wtedy mnie ogarnely. po prostu nie uznalem ze to mnie dotyczy. szkoda mi bylo tych ludzi, ale nie bardziej niz jakiejkolwiek innej tragedii o jakiej informuja w telewizji. te emocje jeszcze umocnily sie w pozniejszym okresie jak 'biedne' rodziny ofiar dostawaly miliony dolarow w postaci odszkodowan i datek. rodziny ofiar innych katastrof raczej nigdy nie doczekaja sie takich refundacji strat. 9/11 ma wystarczajaco adoratorow medialnych wiec ja nie musze dokladac sie do tej calej mizernej propagandy o bohaterach. Odpowiedz Link Zgłoś
jojo.tulacz Re: Co robiłeś 11 września 2001? 05.09.02, 11:45 Durna palo z Dakoty, dlaczego klamiesz. Rodziny ofiar nie podostawaly milionow dolarow odszkodowania, to jedno, a drugie to swoj cynizm wsadz w d..e bisonowi na prerii, to cie moze kopnie w leb. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anja Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 212.244.106.* 06.09.02, 13:18 Byłam w pracy z koleżanką.Najpierw zadzwonił jej syn mówiąc,że Kapitol się pali.Pracowałyśmy dalej.Potem zadzownił mój syn i powiedział bardzo haotycznie (był bardzo zdenerwowany);zrozumiałam tyle,że polski samolot,który leciał do USA rozbił się.Zaczęłyśmy kojarzyć,że coś się stało-włączyłyśmy radio a tu horror,..już dalej nie mogłyśmy pracować.Nasi synowie dzownili bardzo zdenerwowani co chwila.Postanowiłyśmy iść do nich do domu.W domu jak usiadłam przed TV to wstałam ok.21.00.Mój 11-letni syn płakał.Powiedział mi że nie może wytrzymać bo zginęło tyle niewinnych osób.Zadawał pytania na które nie znałam odpowiedzi:dlaczego?co to są fanatycy?,jak można zrobić taką krzywdę?-Jedyne co potrafiłam mu powiedzieć to to,że należy się modlić za rannych i zmarłych. Nie potrafiłam mu pomóc w opanowaniu jego emocji. Dopiero po kilku dniach w TV usłyszałam: psycholog radził jak należy rozmawiać z dziećmi.-SZKODA ,że tak późno. Mój syn był sam w domu-oglądał powtórkę Milionerów- nage przerwali program i dowiedział się o tym.W jego jeszcze nie dojrzałym umyśle kłębiło się szereg pytań naktóre nie znał odpowiedzi.To wydarzenie napewno pozostawiło ślad. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: monia Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.przemysl.sdi.tpnet.pl 08.09.02, 20:26 Gość portalu: rybb napisał(a): > napisalem po prostu jakie emocje wtedy mnie ogarnely. po prostu nie uznalem ze > to mnie dotyczy. szkoda mi bylo tych ludzi, ale nie bardziej niz jakiejkolwiek > innej tragedii o jakiej informuja w telewizji. te emocje jeszcze umocnily sie w > > pozniejszym okresie jak 'biedne' rodziny ofiar dostawaly miliony dolarow w > postaci odszkodowan i datek. rodziny ofiar innych katastrof raczej nigdy nie > doczekaja sie takich refundacji strat. 9/11 ma wystarczajaco adoratorow > medialnych wiec ja nie musze dokladac sie do tej calej mizernej propagandy o > bohaterach. i tu masz racje. ci ktorzy sie na ciebie strasznie oburzaja po prostu dali sobie wmowic to, co bylo na reke mediom. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MARCUS Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.chello.pl / *.chello.pl 09.09.02, 09:34 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: BEATA Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 2.4.STABLE* / 192.168.22.* 11.09.02, 08:18 JESTEŚ ZAŁOSNY Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: AndrzejNowicki Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.warszawa.sdi.tpnet.pl 11.09.02, 09:33 Było mi smutno i współczułem tum ludziom. Ale ta tragedia została tak zmanipulowana przez sępy z mediów, że wprost budzi to wstręt. Przy okazji - Amerykanie reagują histerycznie, zupełnie jak by tobył koniec świata, a dramatów na tę skalę (liczba ofiar) rozgrywa się co roku wiele; nie są jednak tak fotogeniczne. Było mi jeszcze bardziej przykro, że to odległe od nas nieszczęście zupełnie przytłoczyło tegoroczną rocznicę Powstania Warszawskiego. A przecież w sierpniu i wrześniu 1944 codziennie ginęło ponad 3500 osób, a całe miasto było metodycznie burzone. Nasi zachodni sojusznicy udzielali wtedy tylko symbolicznej pomocy aby nie narazić się Wójkowi Józkowi. Dobiło mnie to co niedawno zobaczyłem w jednej z warszawskich księgarni w połowie sierpnia: osmalona cegła i duża plansza reklamująca najnowszą książkę (oczywiście w jaskrawo kolorowych okładkach)o największej na świecie tragedii - ataku terrorystycznym na Word Trade Center. Nie mieli tam nawet najmarniejszej broszurki o Powstaniu. Natrętne handlarstwo dominuje, a ludzie, którzy ,być może, zawdzięczają swoje życie i (względny) dostatek tysiącom tych, którzy częto bezimiennnie polegli w Powstaniu a ich kości może jeszcze leżą gdzieeś pod fundamentami powojennych bloków, nawet nie staną na chwilę na głos syren. Media, w tym "Wyborcza" mają w tej mierze duże zasługi. AN Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: adi Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.waw.cdp.pl 11.09.02, 12:50 brawo , tak jest Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: M. Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 217.153.25.* 11.09.02, 15:41 Cóż, mamy już Walentynki zamiast Dnia Kobiet, Haloween zamiast Święta Zmarłych - teraz będziemy mieć rocznicę 11 września zamiast, 1 sierpnia, 1 września czy 17 września. Ciekawe czy za niecały tydzień też będzie tyle imprez w Warszawie... Współczuję Amerykanom, ale czy oni w czasie wojny też tak się z Polską na każdym kroku utożsamiali - stawiali pomniki, zapalali świeczki? Wątpię. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: maciejka77 Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.hell.net.pl / *.hell.net.pl 23.10.02, 15:54 bardzo trzeźwe słowa brawo Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: emka10 Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 12.41.204.* 02.11.02, 10:55 Gość portalu: AndrzejNowicki napisał(a): > Było mi smutno i współczułem tum ludziom. Ale ta tragedia została tak > zmanipulowana przez sępy z mediów, że wprost budzi to wstręt. > Przy okazji - Amerykanie reagują histerycznie, zupełnie jak by tobył koniec > świata, a dramatów na tę skalę (liczba ofiar) rozgrywa się co roku wiele; nie > są jednak tak fotogeniczne. > Było mi jeszcze bardziej przykro, że to odległe od nas nieszczęście zupełnie > przytłoczyło tegoroczną rocznicę Powstania Warszawskiego. A przecież w sierpniu > > i wrześniu 1944 codziennie ginęło ponad 3500 osób, a całe miasto było > metodycznie burzone. Nasi zachodni sojusznicy udzielali wtedy tylko > symbolicznej pomocy aby nie narazić się Wójkowi Józkowi. > Dobiło mnie to co niedawno zobaczyłem w jednej z warszawskich księgarni w > połowie sierpnia: osmalona cegła i duża plansza reklamująca najnowszą książkę > (oczywiście w jaskrawo kolorowych okładkach)o największej na świecie tragedii - > > ataku terrorystycznym na Word Trade Center. Nie mieli tam nawet najmarniejszej > broszurki o Powstaniu. > Natrętne handlarstwo dominuje, a ludzie, którzy ,być może, zawdzięczają swoje > życie i (względny) dostatek tysiącom tych, którzy częto bezimiennnie polegli w > Powstaniu a ich kości może jeszcze leżą gdzieeś pod fundamentami powojennych > bloków, nawet nie staną na chwilę na głos syren. > Media, w tym "Wyborcza" mają w tej mierze duże zasługi. a ja sie z panem andrzejem nowickim nie zgadzam w kwestii historycznej powstan. moze to i dlatego ze reprezentuje nowe pokolenie, ktore juz nie chce rozamietywac krwawej historii polski, powstan i rozbiorow. wszyscy wiemy, ze to bylo i nie zapomimy tego. lekcje historii juz przerobilismy. zapomniec nam nie wolno, bo to nasza ojczyzna, czesc juz ofiaraom oddalismy. ale rozpamietywac, rozdrapywac, zyc w przeszlosci, przy kazdej mozliwosci wyciagac ta nasza historie biednej polski, temu sie sprzeciwiam. byc moze zle zinetrpretowalam slowa pana nowickiego, ale czulam potrzebe 'wtracenia swoich trzech groszy' Odpowiedz Link Zgłoś
alfika Re: Co robiłeś 11 września 2001? 06.12.02, 13:15 I tak samo nie podoba mi się tekst: czy Amerykanie palą świeczki za polskich Powstańców? Mam nadzieję, że to nie jest tak, że opłakujemy tych, którzy nas opłakują, pomagamy tym, którzy nam pomagają, współczujemy tym, którzy nam współczują...To byłoby chore. Poza tym katastrofa pociągu nie ma tak symbolicznego znaczenia jak atak na WTC - symbol jednego z najbardziej demokratycznych państw - jeśli nie najbardziej demokratycznego. Poza tym katastrofa zwykle nie jest zamachem, czyli działaniem człowieka świadomie wymierzonym przeciw innemu - a z zamachów ten był największym. Dlatego porusza. Zaś porównanie skali głosów na temat Powstania Warszawskiego i WTC będzie możliwe za jakieś 50 lat. Teraz mówi się o WTC, bo zwykle bardziej boli ręka złamana dzisiaj niż złamanie sprzed parudziesięciu lat. I jeszcze dlatego, że ma to dzisiaj większy wpływ na naszą przyszłość niż Powstanie Warszawskie (podkreślam słowo: dzisiaj). Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: andrzej Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 217.153.60.* 18.04.03, 11:23 alfika napisała: > I tak samo nie podoba mi się tekst: czy Amerykanie palą świeczki za polskich > Powstańców? Mam nadzieję, że to nie jest tak, że opłakujemy tych, którzy nas > opłakują, pomagamy tym, którzy nam pomagają, współczujemy tym, którzy nam > współczują...To byłoby chore. > Poza tym katastrofa pociągu nie ma tak symbolicznego znaczenia jak atak na WTC > - > symbol jednego z najbardziej demokratycznych państw - jeśli nie najbardziej > demokratycznego. > Poza tym katastrofa zwykle nie jest zamachem, czyli działaniem człowieka > świadomie wymierzonym przeciw innemu - a z zamachów ten był największym. > Dlatego porusza. > Zaś porównanie skali głosów na temat Powstania Warszawskiego i WTC będzie > możliwe za jakieś 50 lat. Teraz mówi się o WTC, bo zwykle bardziej boli ręka > złamana dzisiaj niż złamanie sprzed parudziesięciu lat. > I jeszcze dlatego, że ma to dzisiaj większy wpływ na naszą przyszłość niż > Powstanie Warszawskie (podkreślam słowo: dzisiaj). > Pozdrawiam. Zgadzam sie calkowicie, madrze gadasz. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: uga Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.stacje.agora.pl 11.09.02, 10:56 ja cie popieram.. choc nie do konca.. bo jednak indie nie sa taka potega i nie sa tak zwiazane z polska jak usa.. i niestety to nas dotyka.. ta cholerna "tragedia".. zal mi tych ludzi tak samo jak innych, ktorzy zgioneli w jakis katastrofach.. tylko chodzi mi o to, ze ameryka jest silna i glupia.. ze po 11.09.01 ma pratekst by zrownac pare krajow z ziemia pod bardzo szczytnym chaslem walki z terroryzmem.. co jest przerazajace! ;((( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: E ze Szwajcarii Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.75.3.213.dial.bluewin.ch 11.09.02, 23:47 Tego feralnego dnia bylam na Bruklinie.Przylecialam do stanow z organizacji Camp America i przez dwa wakacyjne miesiace pracowalam na zydowskim campie w New Hampsire.1 wrzesnia przylecialam do Nowego Jorku lotem z Bostonu(a propo) Juz pierwszego dnia chcialam isc zwiedzac Manhattan i zdecydowalam ze pojade na Empire State building.Znajomi jednak polecili mi WTC.Wtedy nawet nie wiedzialam ze dwa najwyzsze budynki na Manhatanie tak sie nazywaja.Wybralam sie wiec z kolega na WTC.Do tej pory mam jeszcze bilecik wstepu. 11 wrzesnia cala katastrofe odladalam w TV mimo ze bylam zaledwie 20 minut metrem od miejsca katastrofy.Wiedziona ciekawoscia chcialam sie jak najszybciej dostac chociazby na most Bruklinski ale niestety metro zostalo juz zamkniete. Dwa dni pozniej udalam sie na Manhattan i to co zobaczylam przerazilo mnie.Wszedzie byly porozwieszane zdjecia zaginionych osob,znicze na ulicach,przystankach,lament ludzi.Manhattan zmienil sie nie do poznania. Co mnie jeszcze bardziej zaskoczylo to to ze po dwoch tygodniach zarzadzono sprzatanie miasta ze zniczy i fotografi i ludzie wrocili do normalnego zycia zapominajac co sie stalo. Teraz gdy ogladam to wszystko w telewizji wciaz ciarki przechodza mi po plecach.Przeciez moglam byc jedna z ofiar ,bylam tak blisko... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: uga Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.stacje.agora.pl 11.09.02, 10:56 ja cie popieram.. choc nie do konca.. bo jednak indie nie sa taka potega i nie sa tak zwiazane z polska jak usa.. i niestety to nas dotyka.. ta cholerna "tragedia".. zal mi tych ludzi tak samo jak innych, ktorzy zgioneli w jakis katastrofach.. tylko chodzi mi o to, ze ameryka jest silna i glupia.. ze po 11.09.01 ma pratekst by zrownac pare krajow z ziemia pod bardzo szczytnym chaslem walki z terroryzmem.. co jest przerazajace! ;((( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dzida@icpnet.pl Zewsząd te straszne wiadomości... IP: *.icpnet.pl / *.icpnet.pl 10.09.02, 11:24 Na niczym nie mogłem się skupić.To było straszne.Wszędzie-w radio,w telewizji- mówili o tym ataku na WTC.Byłem wtedy na siłowni,kiedy spojrzałem na telewizor i ujrzałem płonące wieże.Mówili,że to atak Palestyńczyków.Kiedy przyjechałem do domu,póludniowa wieża juz runęła.Mieliśmy przygotowywać się z kolega do egzaminu z patofizjologii.Cały dzień przesiedzieliśmy przed telewizorem.Byłem całkowicie oszołomiony tą tragedią.Obiecałem sobie,że kiedyś pojadę do Nowego Yorku i złoże swój prywatny hołd ofiarom i ludziom,którzy zginęli ratując innych 11 września 2001r.Dzisiaj-rok po ataku-pamiętam ten dzień,jakby to było wczoraj.Bede go pamiętał do końca swego życia... Odpowiedz Link Zgłoś
allysweet Re: Co robiłeś 11 września 2001? 08.09.02, 14:26 Byłam w szoku i płakałam. Mam w USA wielu przujaciół, spędziłam tam miłe chwile i kocham ten kraj. Odpowiedz Link Zgłoś
chou Re: Co robiłeś 11 września 2001? 11.09.02, 09:10 byłam w Paryżu, i nic nie wzbudziło moich specjalnych podejrzeń, do czasu kiedy moja koleżanka zadzwoniła do mnie spanikowana i powiedziała mi ze są jakieś ataki w USA, zakrawające o 3 wojnę światową. Wtedy się przeraziłam, bałam się ze zablokuja granice i nie wrócę już do domu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ari Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 2.4.STABLE* / 192.78.245.* 05.09.02, 16:31 Byłem na wakacjach w Chorwacji, siedziałem sobie na plaży popijałem piwko a tu nagle dzwoni kolega z Polski i mówi coś o wybuchach, wojnie. W pierwszej chwili myslałem że to żart. Ale zebrałem się z plazy do pokoju żeby zobaczyć w telewizji co jest grane a tu własnie pada druga wieża. Na prawde nie ciekawie to wyglądało, byliśmy 1500 km od kraju i nie wiadomo co robic. Pojechaliśmy do Włoch bo to kraj NATO i maja telewizje po angielsku i gazety na bieżąco. Po dwóch dniach sytuacja sie uspokoiła i dokończyliśmy nasz urlop. Odpowiedz Link Zgłoś
maciejos Re: Co robiłeś 11 września 2001?(bylem w wojsku) 10.09.02, 18:50 ok 15.00 odpoczywalismy razem z plutonem w salach, tego dnia bylismy na nogach od 4.00 . Wiem ze przerwali audycje radiowa... myslelismy ze to jakis zart, kilka godzin pozniej cala jednostka byla na nogach... pamietam ze wszyscy bardzo sie bali... wojna wisiala w powietrzu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tysiu Re: Co robiłeś 11 września 2001?(bylem w wojsku) IP: *.sieradz.mediacom.pl 10.09.02, 22:44 ja wróciłem ze szkoły... zrobiłem sobie herbaty i poszedłem do pokoju, żeby włączyć TV... i nagle SZOK. jasna cholera - WTC zniknęło.... tego dnia do późnych godzin nocnych oglądałem TVN24, TVP1, BBC, CNBC, EuroNews..... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mania Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 195.205.151.* 05.09.02, 19:52 Caly czas oglądałm TVN 24 i na zmianę wszystkie kanały, od 17 do 2 w nocy...a ludzie w Tesco w W-wie stali w tłumie o gapili sie w ekrany niewiarygodna historia.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kasja Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.koszalin.sdi.tpnet.pl 05.09.02, 22:15 byłam w pracy w restauracji pod NYC jedna z kelnerek powiedziala mi bym poszla zobaczyc w sali obok telewizor bo świat zwariował, to co zobaczyłam na wielkim jak ekran kinowy telewizorze stale powtarzają do dzisiaj....przez 3 godziny starałam się dodzwonić do polski do rodziców.Po południu siedziałam na ławce na ulicy i nigdy jeszcze nie widziałam tak wyludnionego miasta. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Marcus Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.chello.pl / *.chello.pl 06.09.02, 16:21 1) spedziłem cały dzien z moją dziewczyną byłem bardzo szcześliwy 2) dowiedziałem sie w knajpie od kolegi był pijany wiec myslłem ze to zart i zareagowałem hasłem Allah jest Wielki! 3) Gdy wróciłem do domu i włączyłem ogłupiacza dotarło do mnie poczułem przypływ adrenaliny: wspaniałe uwienczenie wspaniałego dnia 4) Natychmiast zrobiłem strone internetową na ten temat: osamabenladen.republika.pl/ P.S. Teraz po roku załuję z dwóch powodów: było to "kopanie lezącego" pragne ją skasować ale zapomniałem hasła :( zrozumiałem ze przyjaciół trzeba mieć blisko a wrogów jeszcze bliżej DOG BLESS AMERICA! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: alek Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.intertele.pl / *.intertele.pl 08.09.02, 18:48 Przez cały dzień bylmw pracy. gdy koło siedemnastej uslyszałem o ewakuacji Nowego Jorkupoczątkowo myślałem,że trwa ewalkuacja Manchatanu początkowo myślałem,ze to żart. Wydawało mi się, że stacje i dziennikarze próbujazrobić coś w rodzaju widowiska podobnego do tego, jakie kiedys przeprowadzono w jednej z stacji radiowych w USA próbujac wmowic ludziom, że rozpoczęła się inwazja kosmitów. Tylko,że jakoś mi ta układanka przestawała mi pasować. gdy docierały do mnie kolejneinformacje. Gdy dotarło do mnie że to zamach to później było tylko ogladanie serwisow telwizyjnych. Odpowiedz Link Zgłoś
santos1981 Re: Co robiłeś 11 września 2001? 10.09.02, 13:55 Szczerze mówiąć wcale nie żal mi Amerykanów i na swój sposób mam satysfakcje z tego co sie stało 11 września.I wkurza mnie gloryfikacja tego wydarzenia na swiecie.Robicie to tylko dla kasy,wchodzicie Bushowi w d... bez wazeliny.A ja mówie dobrze że tak sie stało.Nienawidze Busha który zaczyna kolejną wojnę,która pochłonie znowu ludzkie istnienia.Gdyby to stało sie w Polsce,albo np w Bułgarii każdy miałby to gdzieś ,ale że to sie stało w USA to wielkie poruszenie światowe...nie moge już o tym słuchać.Dobrze ,że sie tak stało,może tym cholernym Amerykanom utarli troche ich dumy i zmniejszyli ich nacjonalistyczne zapędy.Fuck the Busch and the Army.Fuck America!!!ameryka i tak ma cie w dupie człowieku,nie myśl ,że jest inaczej.Myśl o sobie i Europie ,a nie o panu Busch*u i spółce podrzegaczy wojennych.Brawo kanclerzu Schroeder.Make love not war!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: karolina Re: IP: w3cachem:* / 195.117.96.* 06.02.03, 12:51 santos1981 napisał: > Szczerze mówiąć wcale nie żal mi Amerykanów i na swój sposób mam satysfakcje z > > tego co sie stało 11 września.I wkurza mnie gloryfikacja tego wydarzenia na > swiecie.Robicie to tylko dla kasy,wchodzicie Bushowi w d... bez wazeliny.A ja > mówie dobrze że tak sie stało.Nienawidze Busha który zaczyna kolejną > wojnę,która pochłonie znowu ludzkie istnienia.Gdyby to stało sie w Polsce,albo > np w Bułgarii każdy miałby to gdzieś ,ale że to sie stało w USA to wielkie > poruszenie światowe...nie moge już o tym słuchać.Dobrze ,że sie tak stało,może > tym cholernym Amerykanom utarli troche ich dumy i zmniejszyli ich > nacjonalistyczne zapędy.Fuck the Busch and the Army.Fuck America!!!ameryka i > tak ma cie w dupie człowieku,nie myśl ,że jest inaczej.Myśl o sobie i > Europie ,a nie o panu Busch*u i spółce podrzegaczy wojennych.Brawo kanclerzu > Schroeder.Make love not war!!! *** Ciekawe co byś powiedzial,gdyby ktoś z twoich bliskich tam zginął?Oczywiście byś się ucieszył?No to gratuluje... *** Odpowiedz Link Zgłoś
mamakuba Re: 11.09.03, 13:17 Dowiedziałam sie ze jestem w ciazy. nieplanowanej zupełanie. Spłakana poszłam spać. jak sie obudziłam to waliła sie pierwsza wieza , myslałam ze to zły sen , płakałam do rana. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kika Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 11.09.02, 22:32 Mniej więcej kilka minut po tym jak pierwszy samolot uderzył w wieżę, wlączyłam internet aby wysłać pocztę do znajomych. Weszłam na strone interii i nie mogłam uwierzyć w to co przeczytałam i zobaczyłam. Póżniej od razu włączyłam CNN i radio aby przekonać się że to nie żarty. Pamiętam, że w ciągu kilku następnych dni łapałam się na tym, że myślę o tym jak o jakimś snie i że tak naprawdę nic takiego nie miało miejsca. No i jeszcze taka mała refleksja. W dniach po ataku na WTC słuchałam bardzo często RMF FM. Podkład muzyczny pod wiadomościami na żywo tak utkwił mi w pamięci i połaczył się z tamtymi wydarzeniami, że jeszcze często w październiku czy listopadzie, kiedy wiadomości były już o normalnej porze i o innych wydarzeniach, miałam wrażenie ze za chwile znowu usłyszę przerazające wiadomości o ataku na WTC. To było okropne uczucie... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jagon Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.czestochowa.sdi.tpnet.pl 21.10.02, 01:17 Z zapartym tchem oglądałem te wydarzenia w TVN24.Ale wiecej tam gawędzili w studio niż relacjonowali na żywo. Ogólnie rzecz ujmujac zdałem sobię wtedy sprawe ,ze i Goliata mógł trafić kamieniem Dawid. Odpowiedz Link Zgłoś
roosvelt1984 Było nieprzyjemnie... 28.02.03, 12:16 Jadłem obiad po powrocie ze szkoły (spaghetti), gdy ojciec wleciał do domu z budującą wiadomościa: "jest wojna". Rzucił jeszcze kilka ksenofobicznych uwag na temat Arabów i włączyliśmy tvn24 - w sumie był to błąd, bo na cnn wieści przekazywano na bieżąco, u nas z lekkim poślizgiem. Zdaje mi się, że piekło Manhattanu zaczęło się, gdy byłem jeszcze w autobusie ze szkoły - taka typowa sielankowa podróż po beznamiętnym dniu. Chociaż przed sobą miałem nieco nauki (to była 3 klasa liceum), tego popołudnia nie zajrzałem do książki. Swoją drogą, do końca tygodnia przełożono nam 2 sprawdziany, bo nauczyciele, z wiadomych przyczyn, nie zdążyli ich przygotować. Do samego zdarzenia podszedłem z typowym dla siebie, quasi-dziennikarskim podekscytowaniem, nie sądziłem jednak, że skala wydarzenia i jego reperkusje będą tak wielkie. 11 września przerósł chyba nas wszystkich. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Hobbes Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.centertel.pl 13.08.03, 13:38 Pamiętam siedziałem w pracy- pierwszą informację otrzymałem od kolegi, z którym czasami dyskutuje na tematy polit-społ. Przeczytałem maila-potem chyba szczątek radia. Myślałem- wypadek może- bo cóż? Potem biegiem do domu ok.18 - telewizor- Kuur.....a co się dzieje i oczekiwanie czy to koniec- czy jeszcze nie Nie powiem wiek 21 - wiekiem terroryzmu - innego - czy jak to woli desperackiej konfrontacji - Ale jedno jest pewne - szum informacyjny jest ogromny - informacje są zniekształcane na potrzeby propagandy - mnie to nie dziwi - przyznaje -lecz tamtym ofiarom urąga w jakiś sposób... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Asia Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 194.216.184.* 05.09.02, 11:23 Bylam w pracy (niedaleko Londynu), wszyscy bylismy przerazeni, w centrum miasta ewakuowano ludzi z najwyzszych biurowcow...A ja 12 wrzesnia lecialam z Londynu do Gdanska... to nie byl moj najprzyjemniejszy lot. Trudno sobie wyobrazic co czuli wtedy ci ludzie, czekajac na smierc... Straszne.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zorka Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.telia.com 08.09.02, 19:03 Wtedy spalam, bo po udanych egzamianch poszlismy sobie a" malutkie" Swietowanie. Kiedy wstalam wlaczylam zdaje sie Tvn i wtedy zobaczylam obraz Nowego Yorku.Myslalam, ze to reklama jakiegos najnowszego amerykanskiego katastroficznego filmu....dopiero po dluzszej chwili zrozumialam, ze to nie fikcja tylko prawda. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: LUQI Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.jdj.com.pl / 192.168.1.* / 217.11.132.* 05.09.02, 11:31 RYBB JEST RZECZYWISCIE BEZ SERCA. NIE DLATEGO, ZE PRONBUJE BYC TAKI 'OBIEKTYWNY' I BRON BOZE NIE OKAZAC OFIAROM WTC WIECEJ WSPOLCZUCIA NIZ POCIAGU W INDIACH,ALE DLATEGO, ZE NORMALNY CZLOWIEK ZALOWAL BY OBU TYCH TRAGEDII.POZA TYM - SUBTELNA ROZNICA ISTNIEJE I INTELIGENTNY CZLOWIEK JA WYKRYJE... ZDERZENIE DWOCH POCIAGOW TO TRAGICZNY WYPADEK,PRZYPADEK, NIESZCZESLIWY ZBIEG OKOLICZNOSCI,JAKIE CZASAMI SIE ZDARZAJA. A ZNISZCZENIE WTC TO SWIADOMIE, Z ZIMNMA KRWIA ZAPLANOWANA OPERACJA LOGISTYCZNA,KTORA MOZE SIE - WCALE NIEPRZYPADKOWO POWETORZYC- JESLI JA ZIGNORUJEMY,BO 'W INDIACH TEZ ZGINELI LUDZIE'. W NY ZADZIALALI TERRORYSCI, NIE FATUM! CZY NAPRAWDE TEGO NIE ROZUMIESZ? PS. GRATULUJE UDANEJ IMPREZY W PRADZE Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rybb Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.sd.sd.cox.net 05.09.02, 11:34 och dziekuje. :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Monika Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.pol.lublin.pl 05.09.02, 11:44 Bez ustanku oglądałam tv i bezskutecznie usiłowałam się połączyć z NY telefonicznie - przebywała tam moja córka... To było straszne, chociaż jednocześnie nie zdawałam sobie sprawy, w jakim jestem szoku - dopóki po kilku godzinach ona nie zadzwoniła. A tak się zawsze wydaje, że to, co złe, wydarza się innym, nie nam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Oslo Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 62.179.177.* 05.09.02, 11:44 rybb wspolczuje ci....ze miales latwe dziecinstwo ,ale zbyt ciezkie zabawki i twoj rozum nie funkcjonuje tak jak powinien Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: saban Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 217.96.45.* 07.09.02, 12:34 Rybb powiedz mi jedna rzecz: czy ty nosisz blyszczace dresy z 4 paskami i jezdzisz wyklepanym BMW. Bo jestes na poziomie takich wlasnie ludzi Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Vee Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.venice01.fl.comcast.net 07.09.02, 18:05 Mieszkam w Sarasocie na Florydzie,tego dnia prezydent Bush byl tu w jednej ze szkol,planowalem wiec wybrac sie tam aby zobaczyc prezydenta...nie zdazylem,w firmie uslyszalem wiadomosc o pierwszym wypadku,natychmiast pojechalem do domu aby zobaczyc wiadomosci.W ten sposob ogladalem na zywo uderzenie w druga wieze- wtedy wszyscy juz wiedzieli,ze to nie wypadek.Kolejne wiadomosci o porwanych samolotach i atakach-to bylo jakby swiat sie konczyl,czulem sie jak wtedy,gdy wprowadzono stan wojenny w Polsce-nikt nie wiedzial,co bedzie dalej i jak sie zachowywac,co robic?...Ludzie tutaj byli bardzo dla siebie zyczliwi i chetni do pomocy jeden drugiemu,nie wiadomo bylo komu pomagac i jak...Naraz tez okazalo sie,ze prawie wszyscy maja kogos z rodziny lub przyjaciol w Nowym Yorku,wszyscy wiec dzwonili lub czekali na wiadomosci od bliskich...Dla Ameryki byl to szok porownywany z Pearl Harbour i zamordowaniem Kennedy'ego,pozniej nastapila potezna i nieporownywalna z niczym mobilizacja spoleczenstwa ale to juz inna historia.Na lamach internetu znalazlem bardzo wiele naprawde ludzkich i cieplych slow wspolczucia wyslanych z Polski,moze to jest moment aby za nie podziekowac,Vee,Fl,USA Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ????????????? Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.proxy.aol.com 08.09.02, 15:33 Gość portalu: Vee napisał(a): > > uslyszalem wiadomosc o pierwszym wypadku,natychmiast pojechalem do domu > aby zobaczyc wiadomosci.W ten sposob ogladalem na zywo uderzenie w druga wieze- > > okazalo sie,ze prawie wszyscy maja kogos z rodziny lub przyjaciol w Nowym > Yorku, > > Gdzie ty pracujesz,ze tak natychmiast mogles pojechac do domu i jeszcze zdazyc obejrzec na zywo uderzenie w drugi wiezowiec?Calkiem niezzzzzzzzzzla bajeczka. Prawie wszyscy maja kogos z rodziny lub przyiaciol w NYC?Jeszcze jedna bajeczka. Ja tez mieszkam w USA to dlatego nie wieze w te twoje bajeczkii nie bardzo wiem komu je opowiadasz. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jesabell Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 5.3R2D* / 10.10.9.* 11.09.02, 09:32 11 wrzesnia bylam w domu z moja niespelna 3 miesieczna coreczka i obie plakalysmy... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: korba Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.bresa.com.pl 09.09.02, 10:48 Gość portalu: LUQI napisał(a): > RYBB JEST RZECZYWISCIE BEZ SERCA. NIE DLATEGO, ZE PRONBUJE BYC > TAKI 'OBIEKTYWNY' I BRON BOZE NIE OKAZAC OFIAROM WTC WIECEJ WSPOLCZUCIA NIZ > POCIAGU W INDIACH,ALE DLATEGO, ZE NORMALNY CZLOWIEK ZALOWAL BY OBU TYCH > TRAGEDII.POZA TYM - SUBTELNA ROZNICA ISTNIEJE I INTELIGENTNY CZLOWIEK JA > WYKRYJE... ZDERZENIE DWOCH POCIAGOW TO TRAGICZNY WYPADEK,PRZYPADEK, > NIESZCZESLIWY ZBIEG OKOLICZNOSCI,JAKIE CZASAMI SIE ZDARZAJA. A ZNISZCZENIE WTC > TO SWIADOMIE, Z ZIMNMA KRWIA ZAPLANOWANA OPERACJA LOGISTYCZNA,KTORA MOZE SIE - > Moze wedlug ciebie nie jest obiektywny, ale przypomnij sobie jak w Rosji terrorysci wysadzali cale bloki mieszkalne, czy tych ludzi ktos zalowal, dzisiaj nikt poza najblizszymi o nich nie pamieta. Wielka to tragedia dla tych, ktorym najblizszych zabito, ale nie jedyna, choc spektakularna. Mysle, ze gdyby ten atak mial miejsce w Europie nie byloby az takiego naglosnienia medialnego. > WCALE NIEPRZYPADKOWO POWETORZYC- JESLI JA ZIGNORUJEMY,BO 'W INDIACH TEZ ZGINELI > > LUDZIE'. W NY ZADZIALALI TERRORYSCI, NIE FATUM! CZY NAPRAWDE TEGO NIE ROZUMIESZ > ? > > PS. GRATULUJE UDANEJ IMPREZY W PRADZE Odpowiedz Link Zgłoś
zjawa44 Re: Co robiłeś 11 września 2001? 05.09.02, 11:42 Siedziałem na lotnisku w parzu w bussines longe'u czekajac na samolot w warszawie i widzialem na CNN jak drugi samolot wbil sie w wieze. W autobusiku do samolotu byla pani Nina terientiew i Pani Fijalkowska ktorych zapytalem czy wiedza co sie dzieje. Popatrzyly na mnie jak na idiote. Jak wsiadalem do samolotu to obie wieze jeszcze staly a przez komorke mialem wiadomosc ze nadal nie wiadomo co sie stalo jeszcze z jednym z porwanych samolotow. Po wyladowaniu w warszawie wszystko juz bylo jasne......do dzis mnie meczy czy dobrze zrobilem informujac obie Panie przed wejsciem do samolotu co sie dzieje na swiecie. Ten lot z Paryza do warszawy to byl dlugi lot...... Odpowiedz Link Zgłoś
bimi Re: Co robiłeś 11 września 2001? 05.09.02, 11:50 redakcja napisała: > Kizny sfotografował pasażerów nowojorskiego metra tuż przed pierwszą rocznicą > 11 września. Opowiedzieli mu, co robili w tamten wtorek, czego się boją, > czego by chcieli. A jak Ty wspominasz tamten dzień? To była niezła załamka - prawie płakałem. Myślałem sobie: biedni, niewinni ludzie. Poza ty nie mogłem się nadziwić co do jednej rzeczy; próbowałem zrozumieć tych, którzy popełniają samobójstwo wlatując samolotem pełnym ludzi w budynek z jeszcze większą liczbą ludzi. Teraz już wiem, że niepotrzebnie... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: KISS Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 62.179.177.* 05.09.02, 11:55 11.09 sadzilem ze nadszedl koniec swiata i za moment nasza planeta przestanie istniec Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: zyta Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.warszawa.adsl.tpnet.pl 05.09.02, 12:17 Przed południem byłam w ambasadzie USA starając sie o wizę. Dostałam. Szczęśliwa wróciłam do domu i zasnełam. Obudzili mnie znajomi ze słowami - "ameryka płonie". Myślałam, że żartują. Moja mama wydzwaniała do mnie przerażona, gdyż jakieś 4 h wcześniej w napadzie euforii śpiewałam do niej przez tel.: "jadę". Po tym wszystkim, zastamawiałam się czy to nie jest jakiś znak, bym darowała sobie tę moją wyprawę. Ostatecznie pojechałam, byłam i wróciłam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosia Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 5.2.1R1D* / *.gt.saix.net 05.09.02, 12:59 Bylismy razem z mezem w domu, remont a my glosno klocilismy sie gdzie co postawic,jak itp. telewizor nie wiem czemu byl wlaczony, ale zupelnie wyciszony lecialy pamietne obrazy wizowce- samolot- chmura ognia i dymu, zaprzestalismy sprzeczke "Zobacz co oni w tym Hollywood nie wymusla" odezwal sie moj mezunio. Bylismy swiecie przekonani ze to jakas reklama nowego kinowego przeboju,zachwile zadzwonila moja siostra. Dlugo nie moglam jakos dojs do siebie- to byl przerazajacy obraz. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sala Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.toya.net.pl / *.toya.net.pl 05.09.02, 13:01 Poweim na privie. Bo tak to sie domyslicie kim jestem. NA 100 PROCENT Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pollak Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.jgora.dialog.net.pl 05.09.02, 13:09 redakcja napisała: > Kizny sfotografował pasażerów nowojorskiego metra tuż przed pierwszą rocznicą > 11 września. Opowiedzieli mu, co robili w tamten wtorek, czego się boją, > czego by chcieli. A jak Ty wspominasz tamten dzień? Czytałem to forum. I ktoś napisał wątek, że właśnie płonie WTC (wtedy włączyłem CNN). Z początku wogóle nie wiadomo było o co chodzi (czy to wypadek itd.), dopóki nie uderzył drugi samolot. Odpowiedz Link Zgłoś
qra3 Re: Co robiłeś 11 września 2001? 05.09.02, 13:23 Byłam w pracy. Ok. 15 pojawiły się na stronach GW pierwsze informacje , potem kolejne i kolejne... Wreszcie zablokował się serwer i nic już nie było wiadomo... Po przyjściu do domu rodziców oglądaliśmy CNN - płakaliśmy. Pamiętam lęk i dziwny dreszcz, jakiego doznałam na widok walących się wież WTC. Pamiętam łzy... Po dotarciu do swojego mieszkanka również oglądałam TV - na przemian TVP1 i CNN. 12 września 2001 o 6.00 rano włączyłam CNN - pokazywali zbliżenia samolotu uderzającego w drugą wieżę. Tego nie da się zapomnieć... Odpowiedz Link Zgłoś
_helga Watek dla egocentrykow? 05.09.02, 13:28 redakcja napisała: > Kizny sfotografował pasażerów nowojorskiego metra tuż przed pierwszą rocznicą > 11 września. Opowiedzieli mu, co robili w tamten wtorek, czego się boją, > czego by chcieli. A jak Ty wspominasz tamten dzień? Hmmm... Ja rozumiem takie pytanie postawione pasazerom nowojorskiego metra. Albo podejrzanym o terroryzm. Ale nam!!? W rzeczy samej, egocentryk przy okazji dowolnie dramatycznego wydarzenia najlepiej pamieta co sam robil, a nie to, co dzialo sie z innymi ludzmi:( Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pollak Re: Watek dla egocentrykow? - helga IP: *.jgora.dialog.net.pl 05.09.02, 13:52 _helga napisała: > redakcja napisała: > > > Kizny sfotografował pasażerów nowojorskiego metra tuż przed pierwszą roczn > icą > > 11 września. Opowiedzieli mu, co robili w tamten wtorek, czego się boją, > > czego by chcieli. A jak Ty wspominasz tamten dzień? > > > Hmmm... Ja rozumiem takie pytanie postawione pasazerom nowojorskiego metra. > Albo podejrzanym o terroryzm. Ale nam!!? W rzeczy samej, egocentryk przy > okazji dowolnie dramatycznego wydarzenia najlepiej pamieta co sam robil, a nie > to, co dzialo sie z innymi ludzmi:( A co w tym takiego dziwnego. Dla wielu jest to szok. Pytanie jest jasno postawione, co robiłeś w tym czasie i jak wspominasz tamten dzień. Przy emocjonujących wydarzeniach chyba pamięta się sytuację (obraz) - jedni byli w pracy, inni bawili się z dziećmi itd. Co jest niepokojące, to jedynie to, że próbuje się zrobić z tamtej tragedii, jedyną tej miary. Coś jak z holokaustu religię. A poprzedni wiek, dosłownie spływał krwią ludzką, krwią niewinnych dzieci, kobiet, mężczyzn... Jednak dziwnym trafem pamięta się o jednych ofiarach, a zapomina o drugich. Zbrodnia to zbrodnia, i jest ona równie straszna popełniana na człowieku w krawacie, na małym murzynku w Afryce, Chinczyku czy Żydzie. Odpowiedz Link Zgłoś
_helga Re: Watek dla egocentrykow? - helga 05.09.02, 14:48 Gość portalu: pollak napisał(a): > _helga napisała: > > > redakcja napisała: > > > > > Kizny sfotografował pasażerów nowojorskiego metra tuż przed pierwszą > roczn > > icą > > > 11 września. Opowiedzieli mu, co robili w tamten wtorek, czego się bo > ją, > > > czego by chcieli. A jak Ty wspominasz tamten dzień? > > > > > > Hmmm... Ja rozumiem takie pytanie postawione pasazerom nowojorskiego metra > . > > Albo podejrzanym o terroryzm. Ale nam!!? W rzeczy samej, egocentryk przy > > okazji dowolnie dramatycznego wydarzenia najlepiej pamieta co sam robil, a > > nie > > to, co dzialo sie z innymi ludzmi:( > > A co w tym takiego dziwnego. Dla wielu jest to szok. Pytanie jest jasno > postawione, co robiłeś w tym czasie i jak wspominasz tamten dzień. Przy > emocjonujących wydarzeniach chyba pamięta się sytuację (obraz) - jedni byli w > pracy, inni bawili się z dziećmi itd. Co jest niepokojące, to jedynie to, że > próbuje się zrobić z tamtej tragedii, jedyną tej miary. Coś jak z holokaustu > religię. A poprzedni wiek, dosłownie spływał krwią ludzką, krwią niewinnych > dzieci, kobiet, mężczyzn... Jednak dziwnym trafem pamięta się o jednych > ofiarach, a zapomina o drugich. Zbrodnia to zbrodnia, i jest ona równie > straszna popełniana na człowieku w krawacie, na małym murzynku w Afryce, > Chinczyku czy Żydzie. Hm... Moze inaczej powiem.Ktos wyzej powiedzial ze sie swietnie bawil na imprezie w Pradze i zostal za to potepiony. A niby dlaczego? Niczyich uczuc nie obrazil. To nie jest watek ku pamieci ofiar. To jest watek na nasza wlasna czesc. To napisal o sobie. Jesli juz o urazie mowic, to mysle, ze w rocznice moznaby troche wiecej o tych co zgineli, a troche mniej o nas samych. Subiektywizacja historii jest czyms bardzo niebezpiecznym. Wlasnie dlatego sie w rezultacie pamieta o jednych ofiarach, zapomina o innych. W zaleznosci od tego, "co sie danego dnia robilo." Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pollak Re: Watek dla egocentrykow? - helga IP: *.jgora.dialog.net.pl 05.09.02, 15:53 _helga napisała: > Hm... Moze inaczej powiem.Ktos wyzej powiedzial ze sie swietnie bawil na > imprezie w Pradze i zostal za to potepiony. A niby dlaczego? Niczyich uczuc nie > > obrazil. Dokładnie. Zgadzam się z Tobą. > To nie jest watek ku pamieci ofiar. To jest watek na nasza wlasna > czesc. Na jaką cześć, chyba przesadzasz Helgo. > To napisal o sobie. Jesli juz o urazie mowic, to mysle, ze w rocznice > moznaby troche wiecej o tych co zgineli, a troche mniej o nas samych. Ale ja to akurat inaczej odebrałem. To jest wspomnienie w jakiej sytuacji się znajdowałem, kiedy się o tym dowiedziałem. Moim zdaniem dosyć ciekawe. > > Subiektywizacja historii jest czyms bardzo niebezpiecznym. Wlasnie dlatego sie > w rezultacie pamieta o jednych ofiarach, zapomina o innych. W zaleznosci od > tego, "co sie danego dnia robilo." A właśnie nie. Jest to skutkiem bardziej jakiejś propagandy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: klopsik Re: Watek dla egocentrykow? IP: *.wroclaw.pios.gov.pl / 195.116.106.* 06.09.02, 10:39 jest w tym co napisalas cos co mnie zastanawia, bo faktycznie tak postawione pytanie prowokuje egocentryka do pozostania w swoim egocentryzmie , ale moze jak zamienie tresc pytania na " co przeżyłes 11 wrzesnia ?" czy to wowczas tez naprowadzi nas na spotkanie naszego egocentryzmu? czy moze sprowokuje do dostrzezenia starej prawdy ze , nikt nie jest samotna wyspa, wszyscy jestesmy czescia kontynentu i nie pytaj sie komu bije dzwon , bo on wlasnie bije tobie... Odpowiedz Link Zgłoś
mi3al Re: Watek dla egocentrykow? 12.09.02, 09:49 _helga napisała: > Hmmm... Ja rozumiem takie pytanie postawione pasazerom nowojorskiego metra. > Albo podejrzanym o terroryzm. Ale nam!!? W rzeczy samej, egocentryk przy > okazji dowolnie dramatycznego wydarzenia najlepiej pamieta co sam robil, a nie > to, co dzialo sie z innymi ludzmi:( ja doskonale pamietam co wtedy robilem i mimo wszystko ze bylo to daleko od polski i nie dotyczylo mnie osobiscie zmienilo to podejscie u mnie do kilku rzeczy. a tak przy okazji pamietasz pozar kolejki w kaprun na lodowcu (troche OT)? tudziez lawine w tej samej miejscowosci ??? ja wtedy planowalem wlasnie wybrac sie z moim bracholem do kaprun na otwarcie sezonu. zreszta jezdzilem tym "kretem" setki razy. i jak sobie wyobrazilem jakie tam musialo byc pieklo i w jakich meczarniach gineli ludzie chcialo mi sie wyc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WTC tez widzialem i jestem w stanie sobie wyobrazic jak to moglo wygladac i jak ludzie uwiezieni w WTC cierpieli(ale czy jestem tak naprawde w stanie ???) dlatego tego dnia tez chcialo mi sie wyc !!! niezaleznie czy to byli amerykanie czy to by byli rosjanie czy jakikolwiek inny kraj!!! Odpowiedz Link Zgłoś
_cheetah_ Re: Co robiłeś 11 września 2001? 05.09.02, 13:35 Zabrzmi to jak żart, ale w chwili, gdy o ataku na pierwszą wieżę powiedziano w radio, pluskalismy się z żoną i przyjaciółmi w basenie Hiltona w Dubaju. 4 godziny później mielismy wracać do Amsterdamu... Po uderzeniu w drugą wieżę przeniosłem się już do hotelu, gdzie na CNN oglądałem wszystko na żywo... Potem były już tylko gorączkowe rozmowy telefoniczne z krajem i decyzja o wczesniejszym udaniu się na lotnisko. Tam z kolei okazało się, że "nasz" samolot KLM-u, którym mielismy wracać do Europy, został w połowie drogi między Amsterdamem i Dubajem zawrócony. Gorączkowe poszukiwania jakiegokolwiek lotu do Europy uwieńczone zostały sukcesem po jakichs 6-7 godzinach, kiedy zabralismy się na lot "Emirates" do Londynu... Przez cały czas byłem solidnie wystraszony, spanikowałem dopiero następnego ranka, gdy na Gatwick przeczytałem brytyjskie dzienniki... Pozdrowienia, Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Aynur Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.highway.telekom.at 05.09.02, 13:35 Ja jak wiecie jestem mezatka z Turkiem i u nich jest taki obyczaj robienia takiej halwy z kaszy mannej po smierci kogos i rozdawanie tego sasiadom. (Ta halve robi sie tez przy niektorych swietach - tak np. pokazywano kiedis w telewizji po 11.09 jak Palestynczycy to rozdawali na talerzach i bawili sie i tanczyli, to bylo nagrane po wojnie Korfez a podane bylo rzekomo niby nowe nagranie po 11.09) Moj maz bardzo to lubi i od kilku lat nie jadl a wiec sie ucieszyl i zartowal:"czyja halwe dzisiaj bedziemy jesc?"(tzn.kto dzisiaj umrze?) Halwe skonczylam gotowac o 15:00 ale byla goraca i moj maz musial wyjsc do znajomych.Po krotkim czasie zadzwonil i powiedzial zebym szybko wlaczyla telewizor. Z ta halwa to przypadek ale nie gotuje juz jej, tak na wszelki wypadek...... Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
quickly Wyprane mozgi 05.09.02, 13:51 Widze ze amerykanska propaganda wyprala wam niezle mozgi. Czy wiecie ze kazdej minuty z glodu, braku lekarstw, chorob itd. gdzies na swiecie kazdej minuty umiera kilkadziesiecioro dzieci? Kto za nie wylewa w srodkach masowego przekazu jakiekolwiek lzy? A tu na tym Forum grupa palantow pod wodza jeszcze jednego palanta z Gazety Wyborczej, ktory ten watek rozpetal, chce sie zaslinic na smierc w rozpaczy... Brakuje tylko zebyscie sie 11 wrzesnia zlapali za raczki i z zapalonymi swieczkami mamolili: God bless America... Odpowiedz Link Zgłoś
bimi_ A ja wiem co quickly robil 11-9 06.09.02, 21:04 Walil konia na widok zamordowanych ludzi! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ma Re: Wyprane mozgi IP: *.dhcp.adsl.tpnet.pl 10.09.02, 10:33 quickly nabredził: > Widze ze amerykanska propaganda wyprala wam niezle mozgi. > Czy wiecie ze kazdej minuty z glodu, braku lekarstw, chorob itd. gdzies na > swiecie kazdej minuty umiera kilkadziesiecioro dzieci? > Pewnie bardzo wielu z tych zwykłych ludzi, którzy zginęli też mieli świadomość tego, jak zły i niesprawiedlliwy jest ten świat. A co Ty, mądralo, robisz dla tych codziennie umierających? > Kto za nie wylewa w srodkach masowego przekazu jakiekolwiek lzy? > > A tu na tym Forum grupa palantow pod wodza jeszcze jednego palanta z Gazety > Wyborczej, ktory ten watek rozpetal, chce sie zaslinic na smierc w rozpaczy... > Ale strasznie potrzebujesz, PALANCIE, mieć oryginalne poglądy. > Brakuje tylko zebyscie sie 11 wrzesnia zlapali za raczki i z zapalonymi > swieczkami mamolili: God bless America... Wbrew temu co Ci się wydaje, Ameryka jest najbardziej moralnym krajem świata i gdyby nie ona, toby albo Cię nie było, albo byś nadal siedział w zasranym ruskim grajdołku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dzzik Re: Wyprane mozgi IP: 194.204.143.* 10.09.02, 14:07 W koncu jakis rozsadny glos wsrod tej zalosnej medialnej rozpaczy. Ameryka to zaraz lecz coz z tego skoro swiat placze a lzy przypominaja dolary. Te same dolary juz niedlugo zgniota bogu ducha winnych cywili w iraku... trza by sie obudzic Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: joola Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.katowice.sdi.tpnet.pl 05.09.02, 13:43 To był pierwszy dzień naszych wakacji w Ustce. Mieliśmy telewizor w pokoju, ok. 15 był włączony więc szybko dowiedzieliśmy się co się stało. Potem były codzienne gazety, dodatki specjalne, programy w telewizji. Mieliśmy dużo czasu, jak to na wakacjach, więc czytaliśmy i oglądaliśmy prawie wszystko. Czuliśmy się tak jakoś dziwnie, nie wiedzieliśmy co jeszcze może się wydarzyć. We wszystkich knajpach zamiast muzyki włączone było radio, gdzie jeszcze podkręcali atmosferę. Poza tym pogoda była fatalna, więc nie były to nasze najlepsze wakacje. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sala Pajacyk IP: *.toya.net.pl / *.toya.net.pl 05.09.02, 14:18 Silezio per favor dlaczego nikt na chwile nie wskoczy np. na strone Polskiej Akcji Humanitarnej i nie kliknie w brzuszek pajacyka? Kto idzie ze mna poklikac? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: peka Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 195.94.198.* 09.09.02, 14:19 właśnie siedziałam w biurze i zajmowałam się kolejnym tłumaczeniem, kiedy zadzwonił do mnie nasz Prezes z Włoch i poweidział, że jest krach na giełdzie bo zaatakowano WWC w NY. Całe popołudnie oglądałam wszystkie mozliwe dzienniki. Wówczas mieszkałam w bloku na przeciwko Ambasady Amerykańskiej. Bardzo było to wzruszające kiedy tłumy ludzi zapalały świeczki za zaginione osoby, a młode pary przywoziły swoje ślubne kwaity aby uczcić ich pamięć. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: malyptaszek A gowno was to obchodzi! IP: *.ostroleka.cvx.ppp.tpnet.pl 05.09.02, 14:41 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: malyptaszek A gowno was to obchodzi! IP: *.ostroleka.cvx.ppp.tpnet.pl 05.09.02, 14:42 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hycel Re: 11 wrzesien 2001r. IP: 213.138.106.* 05.09.02, 15:22 Dzien jak codzien ,do godz.16 z minutami. Bylem na kawie u znajomych.Gdy wszedlem do domu,zona ogladala tv. Spojrzalem na ekran i pytam sie co to(pokazywano pierwszy samolot i WTC). Oboje krzyknelismy.O Boze jaki potworny wypadek!! Niestety po kilku minutach ogladajac drugi samolot nikt juz nie mial watpliwosci,ze byl to atak na USA. Normalna reakcja bylo wspolczucie ludzom,ktorzy byli w budynkach,w samolotach czy na ulicy. Jednoczesnie ,nie moglem oprzec sie wrazeniu "pomyslowi"jaki zastosowano,by zaatakowac Ameryke w samym jej sercu. Pewnie,ze szkoda ofiar,ale czy USA kiedykolwiek spodziewalo sie,ze i oni sa dosiegalni? Jeszcze przed przemowieniem Busha wiedzialem,ze zaczyna sie nowa era w zyciu kazdego czlowieka na tej ziemi. Mnie,poteznego chlopa, ogarnal strach przed jutrem. I mialem racje !!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Sala Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.toya.net.pl / *.toya.net.pl 05.09.02, 15:30 Po pierwsze :Pracowalam jak szalona. Tylko tyle moge powiedziec. Bylam tez tak jak wszyscy przerazona. Plakac mi sie chcialo jak widzialam tych ludzi machajacych z okien. A zaraz budynek runal.... Niech rodziny ofiar beda zdrowe i zeby Bog im troche szczescia zeslal. Ot taki maly promyk nadzieji na lepsze/dobre jutro... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wro21 CIESZYŁEM SIĘ IP: *.rzeszow.cvx.ppp.tpnet.pl 05.09.02, 15:58 nie kryłem swojej satyfakcji że amerykanie płacą, choć i tak zdecydowanie zbyt nieską cenę za ocen krwi którą przelewali, przelewają i nienauczeni chcą jeszcze przelwać na całym świecie. JESLI TEN POST ZOSTANIE SKASOWANY bedzie wyrazem żydowskiej propagandy, jaka niestety ma miejsce za sprawą redakci GW na tym forum. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kluba1 Re: CIESZYŁEM SIĘ/do wro21 IP: *.we.client2.attbi.com 09.09.02, 00:26 Gość portalu: wro21 napisał(a): > nie kryłem swojej satyfakcji że amerykanie > płacą, choć i tak zdecydowanie zbyt nieską > cenę za ocen krwi którą przelewali, przelewają > i nienauczeni chcą jeszcze przelwać na całym świecie. > > JESLI TEN POST ZOSTANIE SKASOWANY > bedzie wyrazem żydowskiej propagandy, > jaka niestety ma miejsce za sprawą > redakci GW na tym forum. Czy rozdawales radosnie mieszanke wedlowska i ptasie mleczko na ulicach ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jan_kowalski Re: CIESZYŁEM SIĘ IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.09.02, 13:14 Gość portalu: wro21 napisał(a): > nie kryłem swojej satyfakcji że amerykanie > płacą, choć i tak zdecydowanie zbyt nieską > cenę za ocen krwi którą przelewali, przelewają > i nienauczeni chcą jeszcze przelwać na całym świecie. > > JESLI TEN POST ZOSTANIE SKASOWANY > bedzie wyrazem żydowskiej propagandy, > jaka niestety ma miejsce za sprawą > redakci GW na tym forum. Moze zapytam teraz inaczej: Czy nadal tak sądzisz? bo skoro tak to jetses nienormalny. tez nie przepadam za polityka usa, ale to jest wielka TRAGEDIA!! Odpowiedz Link Zgłoś
dzikidzik Re: CIESZYŁEM SIĘ 27.02.03, 02:23 To w Rzeszowie sa tacy ludzie? Stracilem wszelki szacunek do tego miasta. Napisal to zgorzknialy starzec prosze panstwa ktorego satysfakcja jest sianie swoich idiotyzmow. To takie drobnomieszczanskie byc zawsze przeciw, zawsze w opozycji, zawsze cieszyc sie z cudzego nieszczescia. Myslisz zalosna kreatura ze ten topic zostal pozostawiony z powodu twojej (nie wiem wlasciwie jak to nazwac) prosby-grozby? Miej te satysfakcje maluczki, ale w moich oczach jestes tylko zdegenerowanym parchem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: MaDeR Re: CIESZYŁEM SIĘ IP: *.ima.pl 01.07.03, 12:43 > nie kryłem swojej satyfakcji że amerykanie > płacą, choć i tak zdecydowanie zbyt nieską > cenę za ocen krwi którą przelewali, przelewają > i nienauczeni chcą jeszcze przelwać na całym świecie. > > JESLI TEN POST ZOSTANIE SKASOWANY > bedzie wyrazem żydowskiej propagandy, > jaka niestety ma miejsce za sprawą > redakci GW na tym forum. Faszystowski śmieć. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rude Boys Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 212.244.71.* 05.09.02, 16:18 Wówczas byłem w mieście Urfa na pograniczu Syryjsko Tureckim. Na początku przerażenie i niedowierzanie. Później okrutna prawda że przecież sprawdza sie stare przysłowie, że kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Amerykanie ponieśli konsekfencje swojej brydnej polityki. Aby nigdy juz nie dotkneło to niwinnych ludzi Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kluba1 Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.we.client2.attbi.com 09.09.02, 00:33 Gość portalu: Rude Boys napisał(a): > Wówczas byłem w mieście Urfa na pograniczu Syryjsko Tureckim. Na początku > przerażenie i niedowierzanie. Później okrutna prawda że przecież sprawdza sie > stare przysłowie, że kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Amerykanie > ponieśli konsekfencje swojej brydnej polityki. > Aby nigdy juz nie dotkneło to niwinnych ludzi Kto mieczem wojuje ... Zagubilam sie tutaj !! Umknelo mojej uwadze kiedy to amerykanie w inych krajach wykorzystywali cywilne lotnictwo aby atakowac cywilne objekty ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JotKa A co robilem 11 wrzesnia 2000? IP: *.bwk.kuleuven.ac.be 05.09.02, 18:15 Bylem tego dnia w WTC. Nawet teraz jak o tym mysle robi mi sie gesia skora Odpowiedz Link Zgłoś
le_mansa Re: Co robiłeś 11 września 2001? 05.09.02, 18:36 Byłam wtedy z przyjaciółką w Chorwacji. Udało nam się dojechać na kemping w Zadarze. Leżałysmy w namiocie totalnie zmęczone całodziennym łapaniem stopa. Połowa rzeczy była mokra i suszyła się w kempingowych łazienkach. Włączyłam radio. Udało mi się nastawić na jakąś angielskojęzyczną stację. Zaczęłyśmy słuchać. Początkowo myślałyśmy, że to jakieś słuchowisko sciece - fiction, że to jakiś żart w stylu Orsona Wellsa. Ale po dwóch godzinach stwierdziłyśmy, że to nie jest żart. Poszłam zadzownić do domu i dwiedziałam się, że to prawda. Oczywiście nie ominęła nas wizja trzeciej wojny światowej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Joanna Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.237.41.175.adsl.amb.worldonline.dk 05.09.02, 18:56 Wlasnie wlaczylam radio aby posluchac wiadomosci...gdy powiedzieli, ze wieza World Trade Center sie pali wlaczylam telewizor. Patrze - leci samolot juz obok plonacej wiezy. Nie rozumiem dlaczego mimo, ze dym leci w inna strone to samolot wali prosto w druga wieze. W tym momencie komentator stwierdzil, ze to juz drugi samolot. I nagle oswiecenie...to atak. Do nocy nie robilam nic tylko ogladalam na przemian CNN, BBC news, Sky news... Do dzis mnie przechodza ciarki gdy pokazuja powtorki. Mocno to na mnie wplynelo, wzlaszcza, ze kuzyn kolezanki mieszka na Manhattanie i obawialam sie, ze cos mu sie stalo. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Woda Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: *.MAN.atcom.net.pl 05.09.02, 19:13 Byłam właśnie tydzień po wyjściu ze szpitala - trochę jeszcze osłabiona. W czasie ataku po prostu spałam. Zadzwonił mój mąż i wrzeszczy: Włącz szybko TVN 24! Był atak na Amerykę i wieża WTC runęła! Będąc jeszcze w pół-śnie mruknęłam coś w stylu: Mhm, jasne. I zasnęłam. Mój stary wrócił z pracy, wpadł, włączył TV i przesiedzieliśmy przed ekranem chyba ze 20 godzin bez przerwy. To był jakis koszmar! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: daniel Re: Co robiłeś 11 września 2001? IP: 168.103.126.* 05.09.02, 19:34 Dzien byl piekny,postanowilem nie brac subway'u ale rower do pracy. Bylem na miejscu wczesniej i kolo 9 rano moj wozny wpadl do biura - ' chodzcie na dach, samolot wpadl w WTC" . Widok byl doskonaly,jestesmy zaledwie 12 blokow od WTC. Za chwile 2 przyjaciolki pracujace w WTC przyszly do mnie i czekaly pare godzin do czasu kiedy znalazly metode powrotu do domu. Na dachu ogladalismy tragedie golym okiem; drugi samolot zawalenie sie pierwszej wierzy, drugiej, ludzie byli przerazeni. Powiedzialem to nie jest przypadek to jest wypowiedzenie wojny, kolega dodal- od dzis bedziemy zyc w zupelnie innym swiecie. Rower sie przydal, komunikacja w miescie nie dzialala przez pare dni, a czad mielismy i w pracy i w domu. Odpowiedz Link Zgłoś
adam.grabalowski Re: Co robiłeś 11 września 2001? 05.09.02, 20:06 Zabrzmi to wstrętnie, wręcz ochydnie- kilka dni wcześniej straciłem stałą pracę. Świat mi się zawalił. Gdy spojrzałem tamtego ranka w okienko telewizora pomyślałem sobie: "to co stało się mnie to właściwie nic. Tam świat się skończył". I od razu inaczej spojrzałem na swoje problemy. Odpowiedz Link Zgłoś