Dodaj do ulubionych

Czy ONZ można zreformować?

IP: 216.223.52.* 23.09.03, 17:52
obecna rada bezpieczenstwa to rzeczywiscie prehistoryczny twor
ktorego mniejsce jest w muzeum, gdzies pomiedzy
neandertalczykami a australopitekami. Trzy upadle mocarstwa
kolonialne, w tym jedno z kulejaca gospodarka, drugie ze
zrujnowana gospodarka, a brak np. Japonii czy Indii.
Obserwuj wątek
    • Gość: msz Re: Czy ONZ można zreformować? IP: *.hc-sc.gc.ca 23.09.03, 18:49
      Gość portalu: piotr.ny napisał(a):

      > obecna rada bezpieczenstwa to rzeczywiscie prehistoryczny twor
      > ktorego mniejsce jest w muzeum, gdzies pomiedzy
      > neandertalczykami a australopitekami. Trzy upadle mocarstwa
      > kolonialne, w tym jedno z kulejaca gospodarka, drugie ze
      > zrujnowana gospodarka, a brak np. Japonii czy Indii.

      Dziwne. jesli prawdziwe.

      Czy USA mozna zreformowac?
      <CCCP tego nie przezyl>

    • Gość: pacyfista Pan Unger popiera buszmenow i mafie izraelska IP: *.103.203.62.dial.bluewin.ch 23.09.03, 20:04
      Dochodzo do wniosku ze ONZ nic nie moze zrobic...Ta organizacja
      dla USA i Izraela ONZ jest coraz czesciej bardzo niewygodna
      poniewaz zdecydowana wiekszosc krajow swiata potepia polityke
      USA i Izraela (patrz przykladowo ostatnia rezolucje przeciwko
      wydaleniu Arafata: 133 kraje kontra 4 ( USA , Izrael plus 2
      wasali...). I tak bylo wielokrotnie w historii ONZ - patrz:
      www.panstwozla.pl. ,.. ONZ musi sie zreformowac ale jest jedyna
      i ostania ochrona przed mafijnymi dzialaniami USA, Izreal & b.
      mala Company
    • Gość: Tomson ONZ właśnie się reformuje, czego najlepszym IP: *.slupsk.sdi.tpnet.pl 23.09.03, 20:11
      przykładem jest to że coraz rzadziej spełnia zachcianki Amerykanów.
    • Gość: Tomson Re: Czy ONZ można zreformować? IP: *.slupsk.sdi.tpnet.pl 23.09.03, 20:15
      Gość portalu: piotr.ny napisał(a):

      > obecna rada bezpieczenstwa to rzeczywiscie prehistoryczny twor
      > ktorego mniejsce jest w muzeum, gdzies pomiedzy
      > neandertalczykami a australopitekami. Trzy upadle mocarstwa
      > kolonialne, w tym jedno z kulejaca gospodarka, drugie ze
      > zrujnowana gospodarka, a brak np. Japonii czy Indii.
      Indie gospodatczo i technologicznie do pięt nie dorastają Francji i
      Wlk.Brytanii, a Japonia militarnie jest dalego za nimi.
      Zresztą nie bądź śmieszny Indie w radzie bezpieczeństwa...
      • Gość: piotr.ny skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch., IP: 216.223.52.* 23.09.03, 22:03
        to udziele ci korepetycji. Slowo "Indie" uzywane jest do
        nazwania panstw, oraz kolonii brytyjskiej, istniejacych na plw.
        indyjskim przed 1947. W tymze roku Indie brytyjskie uzyskaly
        niepodleglosc jako dwa panstwa: India i Pakistan.
        O ktore z tych panstw ci chodzi ze nie maja technologii?
        Przypominam ci ze obydwa te panstwa maja twoja ukochana
        technologie nuklearna i balistyczna. Aczkowlwiek zgadzam sie ze
        Pakistan jest panstwem zacofanym. A India, no coz, jeszcze
        musisz duuuuuuzo poczytac.
        • Gość: Tomson Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch IP: *.slupsk.sdi.tpnet.pl 23.09.03, 23:31
          Gość portalu: piotr.ny napisał(a):

          > to udziele ci korepetycji. Slowo "Indie" uzywane jest do
          > nazwania panstw, oraz kolonii brytyjskiej, istniejacych na plw.
          > indyjskim przed 1947. W tymze roku Indie brytyjskie uzyskaly
          > niepodleglosc jako dwa panstwa: India i Pakistan.
          Nie bawmy się w szczegóły, każdy wie o jakie państwo chodzi. A ty nie udawaj
          takiego oczytanego, bo jak tak podchodzisz do sprawy to zapomniałeś o
          Bangladeszu.

          > O ktore z tych panstw ci chodzi ze nie maja technologii?
          > Przypominam ci ze obydwa te panstwa maja twoja ukochana
          > technologie nuklearna i balistyczna.
          GDZIE NAPISAŁEM ŻE TO MOJA UKOCHANA TECHNOLOGIA!!!

          > Aczkowlwiek zgadzam sie ze
          > Pakistan jest panstwem zacofanym. A India, no coz, jeszcze
          > musisz duuuuuuzo poczytac.
          Gdyby nie były zacofane to miałyby PKB na jednego mieszkańca większe niż 2500.
          A w porównaniu do Francji czy Wlk.Brytanii są bardzo zacofani technologicznie.
          Znasz jakiś hinduski komputer,samochód,samolot? Trochę się bawią w
          programowanie i drobną elektronikę, ale to stawia ich co najwyżej przed Polską.
          • Gość: rudy102_t_34_85 Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch IP: *.is.pw.edu.pl 24.09.03, 01:30
            JAPONIA i INDIE.
            1)JAPONIA.Nie posiada broni jądrowej ani lotniskowców co jest
            efektem ograniczeń narzuconych po 2 ej. wojnie światowej.Sama
            armia japońska(tzw.Siły Samoobrony) jest nowoczesna i
            b.silna.Pod względem ilości i jakości sprzętu dorównuje U.K.a
            wyrażnie przewyższa Francję.JSDF(Japan Self Defence Force)liczy
            sobie obecnie 250 000 żołnierzy,wyłącznie zawodowców.Posiada
            1600 czołgów,1200 samolotów i helikopterów i ok.200 okrętów
            wojennych różnych klas.Należy podkreślić że jest to sprzęt
            bardzo nowoczesny,w większości miejscowej produkcjii(np.czołg
            Type-91,samolot bojowy F-2,śmigłowiec szturmowy
            Ninja,niszczyciele rakietowe Fubuki itp.).Obecnie Japonia
            zaczyna zrywać z polityką powojennego izolacjonizmu.Poprawki
            konstytucjii umożliwiają wykorzystanie sił poza granicami kraju
            i niekoniecznie w celach obronnych...Przystąpiono do budowy
            dużych transportowców wojskowych(okręty-doki)które umożliwią
            przerzut dużych ilości wojska.Wspomina się także o zbudowaniu
            lotniskowców...i broni jądrowej!Warto na koniec przypomnieć że
            budżet wojskowy Japonii wynosi ok.52 mld.$ rocznie.Dla
            porównania:USA-360 mld.$,Francja i UK. po 35 mld.$,Rosja-25
            mld.$,Polska-3 mld.$...
            2)INDIE.To biedny kraj,ale rozwija się w imponującym tempie(8-10%
            PKB.+ rocznie).Nowoczesne technologie jak najbardziej
            posiadają.Indyjski sprzęt elektroniczny nasyca(na razie)
            gł.rodzimy rynek oferując wiele ciekawych produktów(np.tani i
            prosty palmtop z obrazkowym systemem operacyjnym
            dla...analfabetów).Słyszeliście o Stevenie Hawkingu..?Ten
            geniusz astrofizyki(autor Krotkiej historii czasu)porusza się na
            wózku i używa elektronicznego syntezera mowy...PRODUKCJII
            INDYJSKIEJ!Sam posiadam indyjski zasilacz awaryjny do PC-ta i
            bardzo go sobie chwalę...Natomiast powszechnie znaną na świecie
            indyjską specjalnością są usługi softwarowe(prawie 3 mld.$
            rocznie za 2002).Np. SYS.operacyjny w komputerach f-my APPLE
            jest w 40-70% dziełem programistów z Indii.
            Samochody Indyjskie są od dawna sprzedawane w EU i USA i wcale
            nie są najtańszymi markami!!!Np.nowoczesny i ładny INDICA f-
            my.TATA kosztuje więcej od Daewoo Lanosa,a terenowe SUMO i
            SAFARI są droższe(i lepsze) od MUSSO czy KORANDO.Oczywiście
            większość firm indyjskich produkuje auta na licencjii
            (np.Suzuki,Fiat,Mercedes) i gł. na rynek wew.Jest jeszcze
            HINDUSTAN-MOTOR z archaicznym modelem "Ambassador"(coś jak nasza
            WARSZAWA 503)ale to już ostatni mohikanin...INDIE produkują
            rocznie 1,5 mln. samochodów z czego 600 tys. to auta osobowe.
            O skuterach i motocyklach nie wspominam,ale tu też jest na czym
            oko zawiesić a marki takie jak BAJAJ,KINETIC czy ROYAL ENFELD
            (tak!) są na świecie znane i cenione.
            Indyjski przemysł aero-kosmiczny też nie jest od macochy,choć
            dopiero się rozwija.Do niedawna produkował gł.wyroby licencyjne
            np.samoloty Jaguar,MiG-27 czy helikoptery.Obecnie rozwija też
            własne konstrukcje takie jak średni helikopter ALH
            (nowocześniejszy od naszego SOKOLA)czy samolot LCA (klasy F-
            16).W niedalekiej przyszłości ma ruszyć produkcja śmigłowca
            szturmowego(klasy APACHE czy TIGERA) oraz dużego samolotu
            transportowego(razem z Rosjanami).W dalszych planach jest
            myśliwiec klasy "stealth" i bezzałogowy samolot-robot...
            W 1982 roku Indie za pomocą własnej rakiety wystrzeliły
            sztucznego satelitę.Obecnie na orbicie krązy jakieś 20 satelitów
            zbudowanych w Indiach(nie mówię o satelitach zbudowanych na
            zlecenie Indii w USA czy Francjii).Są to głównie obiekty naukowe
            i wojskowe.W 2006 roku Hindusi mają zamiar wysłać sondę na
            księżyc.O lotach załogowych na razie się nie mówi,choć
            inżynierowie z HAL-u (Hindustan Aeronautic Limited)
            zaprezentowali projekt wachadłowca AVATAR...
            Armia indyjska jest mniejsza od chińskiej,ale posiada
            nowocześniejszy sprzęt.Do 2010 roku powstanie pierwszy indyjski
            okręt o napędzie atomowym.Najprawdopodobniej wcześniej Indie
            zbudują własny lotniskowiec i zakończą konstruowanie
            międzykontynentalnej rakiety balistycznej o zasięgu 11 000
            km.Broń jądrową już mają,prowadzi się natomiast tajne prace nad
            bronią laserową i elektromagnetyczną.
            Głodni Pariasi i trędowaci żebracy nadal w Indiach są.Ale nie
            tylko oni...
            Jeśli ONZ ma prezentować realny układ sił w świecie to przyjęcie
            Japonii i Indii do R.B. jest NIEODZOWNE!
            • Gość: kaczory11 Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch IP: *.zeelandnet.nl 24.09.03, 13:55
              Dziekuje za bardzo ciekawy wyklad. Musze przyznac, ze wielu z
              tych rzeczy nie znalem. Prosze czesiej i wiecej.
              Pozdrawiam - Kaczory11
              P.S. Ale naszego miotajacego sie po tym forum lewako-pacyfa
              Tomsona i tak Pan nie przekonal. W lewackich agitkach pisza co
              innego i on "wie lepiej".
            • rudy102_t_34_85 Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch 24.09.03, 17:29
              MAŁA ERRATA.JASDF=Japan Air Self Defence Force(czyli lotnictwo)
              a JSDF=Japan Self Defence Force.
            • Gość: Tomson Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch IP: *.slupsk.sdi.tpnet.pl 24.09.03, 18:24
              Gość portalu: rudy102_t_34_85 napisał(a):

              > JAPONIA i INDIE.
              > 1)JAPONIA.Nie posiada broni jądrowej ani lotniskowców co jest
              > efektem ograniczeń narzuconych po 2 ej. wojnie światowej.Sama
              > armia japońska(tzw.Siły Samoobrony) jest nowoczesna i
              > b.silna.Pod względem ilości i jakości sprzętu dorównuje U.K.a
              > wyrażnie przewyższa Francję.
              HAHAHAHA!!! Przewyższa Francję??? Nie ośmieszaj się, a poza tym Francja ma
              silnijeszą amrmię niż UK.

              > JSDF(Japan Self Defence Force)liczy
              > sobie obecnie 250 000 żołnierzy,wyłącznie zawodowców.Posiada
              > 1600 czołgów,1200 samolotów i helikopterów i ok.200 okrętów
              > wojennych różnych klas.Należy podkreślić że jest to sprzęt
              > bardzo nowoczesny,w większości miejscowej produkcjii(np.czołg
              > Type-91,samolot bojowy F-2,
              Czym one są do Miraga czy Leclecka?

              > śmigłowiec szturmowy
              > Ninja,niszczyciele rakietowe Fubuki itp.).Obecnie Japonia
              > zaczyna zrywać z polityką powojennego izolacjonizmu.Poprawki
              > konstytucjii umożliwiają wykorzystanie sił poza granicami kraju
              > i niekoniecznie w celach obronnych...Przystąpiono do budowy
              > dużych transportowców wojskowych(okręty-doki)które umożliwią
              > przerzut dużych ilości wojska.Wspomina się także o zbudowaniu
              > lotniskowców...i broni jądrowej!
              To Japonia nie przestrzega układów o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej?
              Powinny być na nią nałozone sankcje.

              > Warto na koniec przypomnieć że
              > budżet wojskowy Japonii wynosi ok.52 mld.$ rocznie.Dla
              > porównania:USA-360 mld.$,Francja i UK. po 35 mld.$,Rosja-25
              > mld.$,Polska-3 mld.$...
              Bodżet Japonii to trochę ponad 30mld$, Francj i Wlk.Brytanii 40-50mld$, Rosji
              około 30mld$, ale oni mają bardzo niską siłę nabywczę rubla i te ich 30mld to
              jak dla zachodu 60-80mld$.

              > 2)INDIE.To biedny kraj,ale rozwija się w imponującym tempie(8-10%
              > PKB.+ rocznie).
              W najlepszych latach rozwijały się 7% na rok, dziś rozwija się słabiutko. Chiny
              rozwijają się aktualnie 7-8% i to jest najwięcej na świecie.

              > Nowoczesne technologie jak najbardziej
              > posiadają.Indyjski sprzęt elektroniczny nasyca(na razie)
              > gł.rodzimy rynek oferując wiele ciekawych produktów(np.tani i
              > prosty palmtop z obrazkowym systemem operacyjnym
              > dla...analfabetów).Słyszeliście o Stevenie Hawkingu..?Ten
              > geniusz astrofizyki(autor Krotkiej historii czasu)porusza się na
              > wózku i używa elektronicznego syntezera mowy...PRODUKCJII
              > INDYJSKIEJ!Sam posiadam indyjski zasilacz awaryjny do PC-ta i
              > bardzo go sobie chwalę...
              To pisałem przecież że bawią się w drobną elektronikę, zresztą co za sztuka
              zbudować zasilacz awaryjny.

              > Natomiast powszechnie znaną na świecie
              > indyjską specjalnością są usługi softwarowe(prawie 3 mld.$
              > rocznie za 2002).
              > Np. SYS.operacyjny w komputerach f-my APPLE
              > jest w 40-70% dziełem programistów z Indii.
              Taaa, a APPLE to superpolularny komputer...
              Dziś liczy się tylko PC.

              > Samochody Indyjskie są od dawna sprzedawane w EU i USA i wcale
              > nie są najtańszymi markami!!!Np.nowoczesny i ładny INDICA f-
              > my.TATA kosztuje więcej od Daewoo Lanosa,a terenowe SUMO i
              > SAFARI są droższe(i lepsze) od MUSSO czy KORANDO.Oczywiście
              > większość firm indyjskich produkuje auta na licencjii
              > (np.Suzuki,Fiat,Mercedes) i gł. na rynek wew.
              Nie wiekszość, ale wszystkie. Nawet w Rumunii składa się zachodnie samochody.
              Mają miliard ludzi więc stać ich było na kilka licencji, a to że przy tym nie
              są w stanie wyżywić swojego społeczeństwa to szczegóół...

              > Jest jeszcze
              > HINDUSTAN-MOTOR z archaicznym modelem "Ambassador"(coś jak nasza
              > WARSZAWA 503)ale to już ostatni mohikanin...INDIE produkują
              > rocznie 1,5 mln. samochodów z czego 600 tys. to auta osobowe.
              > O skuterach i motocyklach nie wspominam,ale tu też jest na czym
              > oko zawiesić a marki takie jak BAJAJ,KINETIC czy ROYAL ENFELD
              > (tak!) są na świecie znane i cenione.
              Ja jakoś o nich nie słyszałem.

              > Indyjski przemysł aero-kosmiczny też nie jest od macochy,choć
              > dopiero się rozwija.Do niedawna produkował gł.wyroby licencyjne
              > np.samoloty Jaguar,MiG-27 czy helikoptery.
              Co za sztuka kupić sobie licencję gdy ma się kasę. Jak kraj ma miliard ludzi to
              wyciśnie z nich tyle że kupi sobie parę licencji, ale Francuzi i Brytyjczycy
              sami sobie opracowują samochody a nie kupują licencje.

              > Obecnie rozwija też
              > własne konstrukcje takie jak średni helikopter ALH
              > (nowocześniejszy od naszego SOKOLA)czy samolot LCA (klasy F-
              > 16).W niedalekiej przyszłości ma ruszyć produkcja śmigłowca
              > szturmowego(klasy APACHE czy TIGERA) oraz dużego samolotu
              > transportowego(razem z Rosjanami).
              HAHAHAHAHAHA!!! Śmigłowiec klasy APACHE???? Hindusi swego czasu prowadzili
              prace nad supernowoczesnym myśliwcem, prowadzili je przez tyle lat że nagle
              stwiedzili iż ten projekt jest już trochę przestarzały.

              > W dalszych planach jest
              > myśliwiec klasy "stealth" i bezzałogowy samolot-robot...
              Jaaasne. Kiedyś Hindusi zdubowali sobie superczołg, ale okazało się że ma do
              dupy system napędowy i nadaje się tylko do parad...

              > W 1982 roku Indie za pomocą własnej rakiety wystrzeliły
              > sztucznego satelitę.Obecnie na orbicie krązy jakieś 20 satelitów
              > zbudowanych w Indiach(nie mówię o satelitach zbudowanych na
              > zlecenie Indii w USA czy Francjii).
              Według technologii Amerykańskich czy Francuskich. Nawet Białorusini planują
              wystrzelenie swojego satelity.

              > Są to głównie obiekty naukowe
              > i wojskowe.W 2006 roku Hindusi mają zamiar wysłać sondę na
              > księżyc.
              Zobaczymy co z tego wyjdzie

              > O lotach załogowych na razie się nie mówi,choć
              > inżynierowie z HAL-u (Hindustan Aeronautic Limited)
              > zaprezentowali projekt wachadłowca AVATAR...
              Niech lepiej zaproponują projekt wyżywienia swojego narodu.

              > Armia indyjska jest mniejsza od chińskiej,ale posiada
              > nowocześniejszy sprzęt.
              Jednak Francuzom czy Brytyjczykom do pięt nie dorasta.

              > Do 2010 roku powstanie pierwszy indyjski
              > okręt o napędzie atomowym.
              Na świecie te okręty są używane już od 50 lat.

              > Najprawdopodobniej wcześniej Indie
              > zbudują własny lotniskowiec i zakończą konstruowanie
              > międzykontynentalnej rakiety balistycznej o zasięgu 11 000
              > km.Broń jądrową już mają,prowadzi się natomiast tajne prace nad
              > bronią laserową i elektromagnetyczną.
              Człowieku to jest science fiction. Europa już dawno ma rakiety balistyczne i
              lotniskowce, więc jak Hindusi je sobie zbudują to pogadamy. Jednak wtedy w
              Europie będzie już pewnie broń laserowa i magnetyczna...

              > Głodni Pariasi i trędowaci żebracy nadal w Indiach są.Ale nie
              > tylko oni...
              > Jeśli ONZ ma prezentować realny układ sił w świecie to przyjęcie
              > Japonii i Indii do R.B. jest NIEODZOWNE!
              Ale nie w miejsce Francji i Wlk.Brytanii którym Indie do pięt nie dorastają.
              Zresztą wtedy należy też rozważyć przyjęcie Australii,Arabii Saudyjskiej,
              Brazylii,Niemiec,Włoch,Indonezji...
              A wtedy powstanie totalny chaos.
              • Gość: rudy102_t_34_85 Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch IP: *.is.pw.edu.pl 24.09.03, 20:36
                ) HAHAHAHA!!! Przewyższa Francję??? Nie ośmieszaj się, a poza
                tym Francja ma
                ) silnijeszą amrmię niż UK.
                ) Francja posiada słabszą armię niż U.K.Ma liczbowo więcej
                sprzętu ale jest on mniej zaawansowany technologicznie.Np.z 1500
                czołgów jedynie 400 to b.nowoczesne Leclerki,reszta to
                podstarzałe AMX-30.Tymczasem 1200 brytyjskich czołgów to
                nowoczesne "Challengery 1/2/Mod".Wlk.Brytania posiada ponad 100
                nowoczsnych śmigłowców szturmowych Apache tymczasem Francja w
                ogóle nie ma maszyn tej klasy(pierwsze Tigery nie rozpoczęły
                służby liniowej).Francuzi nie posiadają też NOWOCZESNEGO BWP na
                miarę angielskiego "Bradleya"...Przykładów może być jeszcze dużo.
                Dzieje się tak dlatego że Francja postawiła na niezależną w obec
                USA politykę i sama musiała od podstaw opracować broń jądrową
                oraz środki jej przenoszenia co kosztowało mnóstwo forsy.Anglicy
                kupili rakiety od USA(Polaris,Trident).Reaktory do produkcjii
                plutonu także(technologia MAGNOX).
                Jeśli pominąć broń jądrową to armia Japonii góruje nad francuską
                technicznie i liczebnie.
                ) Czym one są do Miraga czy Leclecka?
                ) Czołg Type-90(nie 91 jak błędnie napisałem)bardzo Leclerca
                przypomina.Podobnie jak on posiada 120mm armatę,pancerz stalowo-
                kompozytowy,nowoczesny powerpack z automatycznymi skrzyniami
                biegów,automat ładujący,bardzo zaawansowaną elektronikę z
                systemem prezentacjii sytuacjii taktycznej włącznie.Podobnie jak
                Leclerk jest stosunkowo lekki i ma b.korzystny stosunek moc/masa.
                F-2 przypomina raczej F-16 niż Mirage-2000.W odróznieniu od nich
                jest prawie całkowicie wykonany z materiałów kompozytowych
                (technologia podobna jak w am.RAPTOR)pokrytych absorberem
                promieniowania mikrofalowego(w/g niepotwierdzonych danych jego
                SPO wynosi 5% F-16).System sterowania jest
                elektroniczny,światłowodowy(FBL).Posiada radar ze skanowaniem
                fazowym(płaska,nieruchoma antena).Na pokładzie znajduje się 10
                komputerów,kolorowy i panoramiczny HUD,celownik hełmowy,awionika
                typu "glass cokpit"(monitory LCD) itp.Przenosi do 6 ton
                uzbrojenia.
                ) To Japonia nie przestrzega układów o nierozprzestrzenianiu
                broni jądrowej?
                ) Powinny być na nią nałozone sankcje.
                ) Na razie jeszcze przestrzega.Zresztą układ złamałaby dopiero
                wtedy gdyby chciała sprzedać tę broń za granicę lub zakupić w
                krajach trzecich(USA,Francja)technologie do jej wytwarzania.


                ) Bodżet Japonii to trochę ponad 30mld$, Francj i Wlk.Brytanii
                40-50mld$, Rosji
                ) około 30mld$, ale oni mają bardzo niską siłę nabywczę rubla i
                te ich 30mld to
                ) jak dla zachodu 60-80mld$.
                )Budżet wojskowy Japonii wynosi ok.50 mld.$,Francjii i UK. po
                35mld$ co można sprawdzić w Jane's lub dowolnym żródle
                statystycznym gdyż są to informacje jawne.Budżet Rosjii za 2001
                rok wyniósł 16 mld.$. a 25mld.$ to efekt uwzględnienia realnej
                siły nabywczej rubla.

                ) W najlepszych latach rozwijały się 7% na rok, dziś rozwija się
                słabiutko. Chiny
                ) Nic podobnego,w zeszłym roku mieli 7% a wtym może być nawet 9
                %.
                ) rozwijają się aktualnie 7-8% i to jest najwięcej na świecie.

                ) To pisałem przecież że bawią się w drobną elektronikę, zresztą
                co za sztuka
                ) zbudować zasilacz awaryjny.
                )Zasilacz niby żadna,ale syntezer mowy dla
                inwalidy,wyspecjalizowany palmtop czy komputer nawigacyjny dla
                samolotu to już coś(my tego nie robimy).

                ) Taaa, a APPLE to superpolularny komputer...
                ) Dziś liczy się tylko PC.
                )W USA bardzo popularny.To wymagający rynek.
                ) Nie wiekszość, ale wszystkie. Nawet w Rumunii składa się
                zachodnie samochody.
                Bynajmniej nie wszystkie.Wspomniany INDICA to oryginalne
                opracowanie indyjskie,podobnie jak terenówki SUMO czy SAFARI.Tym
                samym Indie są jedynym krajem 3ciego.świata wytwarzającym
                nowoczesne auta własnej konstrukcjii.Większośc produkowanych tam
                ciężarówek to również własne konstrukcje.A "składać"
                i "produkować" to rózne pojęcia.W Indiach obowiązują surowe
                przepisy w myśl których już po 2 latach produkcjii 60%
                komponentów auta ma pochodzić od rodzimych wytwórców i tak jest.

                ) Mają miliard ludzi więc stać ich było na kilka licencji, a to
                że przy tym nie
                ) są w stanie wyżywić swojego społeczeństwa to szczegóół...
                )Indie sa znaczącym eksporterem żywności do innych krajów.

                ) ) oko zawiesić a marki takie jak BAJAJ,KINETIC czy ROYAL ENFELD
                ) ) (tak!) są na świecie znane i cenione.
                ) Ja jakoś o nich nie słyszałem.
                ) Widać nie bardzo się tym interesujesz.Skutery Bajaj i
                motocykle ROYAL ENFELD są sprzedawane także w Polsce.O takich
                krajach jak USA czy Niemcy nie wspominając...

                ) Co za sztuka kupić sobie licencję gdy ma się kasę. Jak kraj ma
                miliard ludzi to
                )
                ) wyciśnie z nich tyle że kupi sobie parę licencji, ale Francuzi
                i Brytyjczycy
                ) sami sobie opracowują samochody a nie kupują licencje.
                ) Nie od razu Kraków zbudowano,a robić samolot na licencjii też
                trzeba umieć.Zresztą pierwszy samolot odrzutowy zbudowany od
                podstaw w Azjii powstał właśnie w Indiach(MARUT,1962)a nie w
                Chinach czy Japonii.
                ) HAHAHAHAHAHA!!! Śmigłowiec klasy APACHE???? Hindusi swego
                czasu prowadzili
                ) prace nad supernowoczesnym myśliwcem, prowadzili je przez tyle
                lat że nagle
                ) stwiedzili iż ten projekt jest już trochę przestarzały.
                ) Prace zakończyły się sukcesem i samolot ALC oblatano 2 lata
                temu.Od tego czasu powstały kolejne prototypy.Produkcja seryjna
                za 4 lata.
                ) Jaaasne. Kiedyś Hindusi zdubowali sobie superczołg, ale
                okazało się że ma do
                ) dupy system napędowy i nadaje się tylko do parad...
                ) Program ARJUN został rozpoczęty 25 lat temu,kiedy przemysł
                indyjski był znacznie bardziej zacofany.Losy czołgu nie są
                jeszcze przesądzone i być może trafi-po niezbędnych poprawkach-
                do produkcjii...
                ) Według technologii Amerykańskich czy Francuskich. Nawet
                Białorusini planują
                ) wystrzelenie swojego satelity.
                ) Białorusini nie wystrzelą własnego satelity bo nie mają ani
                kosmodromu ani rakiet.Indie mają.
                ) ) Są to głównie obiekty naukowe
                ) ) i wojskowe.W 2006 roku Hindusi mają zamiar wysłać sondę na
                ) ) księżyc.
                ) Zobaczymy co z tego wyjdzie
                ) Zobaczymy.
                ) ) O lotach załogowych na razie się nie mówi,choć
                ) ) inżynierowie z HAL-u (Hindustan Aeronautic Limited)
                ) ) zaprezentowali projekt wachadłowca AVATAR...
                ) Niech lepiej zaproponują projekt wyżywienia swojego narodu.
                ) Taki projekt został opracowany i wdrożony 40 lat
                temu.Obejmował opracowanie nowych odmian roślin
                uprawnych,szeroko pojętą edukację rolników,dotowanie nawozów
                sztucznych itp.Skutki są widoczne.Ostatnia klęska głodu miała
                miejsce na terenie Indii w 1947 r.Od tego czasu nic podobnego
                sięnie zdarzyło(a np.w Chinach zmarło z głodu co najmniej 20
                mln.ludzi w czasie "wielkiego skoku").Obecnie Indie są znaczącym
                eksporterem żywności i mają nawet problemy z nadwyżkami
                produkcjii.Problemem są dalej zbyt niskie dochody ludności,50%
                populacjii po prostu na DOBRE JAKOŚCIOWO wyżywienie nie stać(co
                nie znaczy że umierają z głodu,pdobno 20% naszych dzieci też
                jest chronicznie niedożywionych).

                ) ) Armia indyjska jest mniejsza od chińskiej,ale posiada
                ) ) nowocześniejszy sprzęt.
                ) Jednak Francuzom czy Brytyjczykom do pięt nie dorasta.
                )Chiny też są w R.B.


                ) Na świecie te okręty są używane już od 50 lat.
                )Jedynie w kilku krajach,przy czym okręty chińskie to chałaśliwe
                i przestarzałe kupy złomu.Jednostka indyjska ma być cicha i
                nowoczesna.

                ) Człowieku to jest science fiction. Europa już dawno ma rakiety
                balistyczne i
                ) lotniskowce, więc jak Hindusi je sobie zbudują to pogadamy.
                Jednak wtedy w
                ) Europie będzie już pewnie broń laserowa i magnetyczna...
                )To nie science fiction.Z krajów europejskich takie rakiety
                samodzielnie skonstruowała tylko Francja(nie uwzględniam
                ZSRR),Anglicy kupili je po prostu w USA.Indie mają obecnie
                rakiety balistyczne o zasięgo do 3000 km.(AGNI-2),rakieta o
                zasięgu 11000km.będzie gotowa za 5 lat(nawet Francja takiej nie
                ma).Testy z bronią EMP i laserową są już prowadzone od kilku
                l
                • Gość: rudy102_t_34_85 Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch IP: *.is.pw.edu.pl 24.09.03, 20:55

                  WYCIĘŁO KAWAŁ MOJEGO POSTU..!
                  ...od kilku lat.W 1998 roku pojawił się "przeciek" o udanej
                  próbie "działa" EMP niszczącego elektronikę wrogich
                  samolotów/pocisków.Test o kryptonimie "KALI" przeprowadzono na
                  poligonie Pokhran.
                  • Gość: Tomson Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch IP: *.slupsk.sdi.tpnet.pl 24.09.03, 23:11
                    Gość portalu: rudy102_t_34_85 napisał(a):

                    >
                    > WYCIĘŁO KAWAŁ MOJEGO POSTU..!
                    > ...od kilku lat.W 1998 roku pojawił się "przeciek" o udanej
                    > próbie "działa" EMP niszczącego elektronikę wrogich
                    > samolotów/pocisków.Test o kryptonimie "KALI" przeprowadzono na
                    > poligonie Pokhran.
                    Przeciek...
                    Ruscy podobno od dawna mają broń zakłucającą działanie wrogiej elektroniki,
                    zresztą nawet ich GPS zakłócały w Iraku amerykańskie rakiety. Białoruś podobno
                    ma radar mogący obserwować wszystko co dzieje się na 500km w głąb Polski.
                    Za komuny prowadzono w Polsce badania nad bronią plazmową.

                    Bogate kraje prowadzą pełno zaawansowanych prac badawczych, ale jedno
                    opracowywać, a drugie to zastosować. A Hindusi potrafią dziesiątki lat pracować
                    nad supernowoczesną i nagle ze zdziwieniem stwierdzają że ta broń już nie jest
                    taka nowoczesna...
                    • Gość: rudy102_t_34_85 Re: skoro juz zabrales sie za sprawy Azji Pd-Wsch IP: *.is.pw.edu.pl 25.09.03, 13:08
                      Nie należy mylić broni takiej jak w/w indyjskie działo z
                      urządzeniami zakłócającymi.Aparatura zakłócająca ma na celu
                      eliminowanie wartościowej dla wroga informacjii przez
                      interferencyjne rozbijanie fal elektromagnetycznych EMITOWANYCH
                      przez urządzenia nadawcze a. nadawczo-odbiorcze
                      (radiostacje,radary,satelity,aparaty IFF itp.)Takie coś to żadna
                      rewelacja.Właściwie każdy kraj z rozwiniętym przemysłem robi
                      takie rzeczy(Polska i Indie także).Idea broni EMP jest
                      inna,chodzi tu o bezpośrednie,fizyczne oddziaływanie na
                      elektronikę wrogiego obiektu i jej niszczenie.Impuls EMP
                      indukuje tzw. prądy wirowe niszczące tranzystory,układy
                      scalone,anteny,przepalający bezpieczniki.Idea wykorzystania EMP
                      jako broni jest stara,ale do niedawna jedynym sposobem ich
                      tworzenia były wybuchy jądrowe.Obecnie USA (i inne rozwinięte
                      kraje)opanowały technologie budowy tzw."bomb anty-
                      informacyjnych" które wytwarzają silny EMP konwencjonalnymi
                      metodami(prawdopodobnie cewki i piezoelektryty).Ich wadą jest
                      krótki czas działania i emisja rozproszona we wszystkie
                      strony.Indyjskie "działo" wytwarza kierunkowy impuls o
                      długotrwałym czasie działania(prawdopodobnie szereg impulsów
                      następujących w milisekundowych interwałach).Dzięki temu EMP
                      może precyzyjnie razić wybrane cele(np.samoloty nad polem walki)
                      a silna emisja może przebić układy zabezpieczające.
                      Oczywiście nad podobną bronią pracują
                      Amerykanie,Rosjanie,Francuzi...Jednak Indie to biedny kraj,a
                      opanowanie takiej technologii świadczy o ich potencjale naukowo-
                      technicznym.
                • Gość: Tomson Podajesz zalety, a nie podajesz wad. IP: *.slupsk.sdi.tpnet.pl 24.09.03, 23:02
                  Przedewszystkim Indie mają elektronikę daleko za zachodem. Starcie zbrojne
                  lotnictwa Indii i Francji byłoby rzezią lotnictwa hinduskiego, bo Francuzi
                  strzelaliby do nich a ci by ich nawet nie widzieli (jak to robili Amerykanie w
                  Serbii). Indie rozpatrywały zakup nawet naszego Twardego i niech to świadczy
                  najlepiej o zaawansowaniu technologicznym ich broni pancernej.
                  Indie zaliczają się do krajów tzw. biednego południa, a kraje te są bez szans
                  wobec najsilniejszych krajów tzw. Północy.
                  Co to Japonii to gdyby mieli tak nowoczesną broń to byliby potętatem na rynku
                  zbrojeniowym, a tak nie jest. Ja nigdy nie słyszałem by jakieś państwo
                  zastanawiało się nad zakupem większej ilości japońskiej broni.
                  Broń posiadają jedynie Amerykanie,Ruscy,Francuzi i Brytyjczycy, no jeszcze
                  Niemcy mają swojego Leoparda. Reszta krajów albo posiada klony broni wyżej
                  wymienionych państw, albo znacznie im ustępującą broń.
                  Japonia ma bardzo silną armię, ale USA,Rosja,Wlk.Brytania i Francja to
                  największe i niezaprzeczalne potęgi militarne.
                  • Gość: rudy102_t_34_85 Re: Podajesz zalety, a nie podajesz wad. IP: *.is.pw.edu.pl 25.09.03, 13:27
                    Indyjska elektronika pozostaje oczywiście w tyle za USA podobnie
                    jak chińska czy rosyjska.Nie znaczy to że ich sprzęt to złom do
                    niczego nie przydatny.Co do TWARDEGO to primo Indie nie chciały
                    kupować nowego czołgu ale podnieść do tego standartu posiadane T-
                    72(co zresztą nastąpi) a secundo TWARDE kupiła właśnie Malezja
                    która posiada zaawansowane technologie elektroniczne(4 producent
                    układów scalonych na świecie).TWARDY w wersjii eksportowej
                    posiada mocny silinik,automat.skrzynię biegów i-co najważniejsze-
                    b.nowoczesną elektronikę bojową wzorowaną na SKO Leclerka
                    (oczywiście ten komponent jest w całości made in France).Taki PT-
                    91 jest lepszy od rosyjskich T-80/T-90,niestety nasze wojsko
                    używa TWARDYCH ze znacznie mniej zaawansowaną i tańszą
                    elektroniką krajową...
                    Japonia nie sprzedaje broni z przyczyn czysto
                    politycznych.Zabraniają jej tego powojenne ustalenia.Jeśli
                    Japończycy zdecydują się z tym zerwać,to jestem przekonany że
                    ich broń znalazłaby wielu nabywców.
    • Gość: Gosc Czy ONZ można zreformować? - byc moze, ale IP: 131.137.84.* 24.09.03, 15:48
      najpierw trzeba zastanowic sie czy trzeba to zrobic.
    • Gość: Gosc Albo mozna i tak: ONZ zawiodl zaufanie USA - IP: 131.137.84.* 24.09.03, 18:01
      rozwiazac/zreformowac ONZ !! A moze by zreformowac USA ??
    • Gość: lg80 Re: Czy ONZ można zreformować? IP: *.walbrzych.cvx.ppp.tpnet.pl 24.09.03, 19:34
      Nie należy pytać o to, czy zreformować ONZ, ale należy przejść
      do działania.
    • Gość: U Re: Czy ONZ można zreformować? IP: *.75.50.38.Dial1.Boston1.Level3.net 25.09.03, 01:50
      Oh,zionce snia,zeby "zreformowac".Jak Irak..
    • Gość: Ktos Z jakich powodow nalezy ONZ reformować ?? IP: *.cpe.net.cable.rogers.com 25.09.03, 06:10
    • j-k MOZNA: - Japonia, Indie, Niemcy, Brazylia 25.09.03, 10:22
      to kraje, ktore wczesniej, czy pozniej doszlusuja do Rady Bezpieczenstwa...

      Bedzie to jednak dlugotwaly proces.

      Poniewaz obecnie nikt nie ma specjalnego interesu w zmianach...

      1. USA: wygodnie dzialac im poza ONZ-em
      2. czlonkowie RB: Rosja, W.Bryt. Francja, Chiny.
      - doszlusowanie nowych czlonkow, to oslabienie ich znaczenia.
      3. Biedota Swiatowa. W ONZ kazde panstwo ma rowny glos.
      Biedota Swiatowa moze wiec do woli w ONZ sie wygadac i "wyglosowac".
      Kazda powazna reforma ograniczy znaczenie panstw malych i biednych.
    • Gość: www.irak.pl Demonstracja przeciw okupacji 27.9.g.13 Pl. Zamkowy IP: *.tele2.pl 26.09.03, 17:34
      27.9.Sobota g.13 Plac Zamkowy
      Demonstracja przeciw okupacji Iraku
      Inicjatywa STOP Wojnie

      Haniebna awantura
      Z Jackiem Kuroniem rozmawia Marcin Szymaniak

      http://www.irak.pl
      Sprawa Halabdży jest przekłamana - udział USA i Iranu w
      masakrze;

      Irak nie posiadał cyjanidowych gazów chem., gdy Hussein i rząd
      USA były sojusznikami podczas wojny z Iranem (Kurdowie wówczas
      przeszli na stronę wroga) - były oficer CIA (New Y.Times);
      Sprzedaż gazów chem. Irakowi przed i po Halabdży przez
      Pentagon, firmy ameryk., Bechtel, także "Searle" Rumsfelda.
      Rumsfeld oferuje pomoc Husseinowi - przed, w trakcie, i po
      masakrze w Halabdży

      Kto sprzedawał gazy chemiczne dla Iraku podczas i po Halabdży,
      w trakcie wspólnej wojny Iraku i USA przeciw Iranowi ? Firmy
      USA, "SEARLE" Donalda Rumsfelda; dlatego USA ocenzurowało 12
      000 stron raportu irackiego, podając do ONZ tylko 8000 stron -
      USA censors Iraq Report
      Siła amerykańskich agencji PR w sprawie wojny Masakra w
      Halabdży: jak Masakrę w Halabdży zamieniono w prowojenny
      materiał propagandowy (na podst.w New York Times)

      Amerykańskie służby "dyplomacji publicznej" (propagandy) i
      wynajęte przez rząd agencje public relations od wielu miesięcy
      pracują nad formowaniem licznych mitów dotyczących Iraku i
      nieustannym ich powtarzaniem, tak by były podejmowane przez
      światową prasę. Z czasem te legendy powtarzane przez polityków
      i publicystów, zamieniają się w ogólnie przyjęte oczywistości.
      Można je łatwo odnaleźć w przemówieniach, artykułach prasowych
      i innych wystąpieniach publicznych, choć żaden z autorów tych
      powtórek nie zadaje sobie trudu by sprawdzić autentyczność
      wiadomości. Oto przykład jednego z takich popularnych
      przekłamań. "Saddam Hussajn zagazował 5000 Kurdów w Halabdży w
      1988".

      16 marca 1988 w czasie wojny iracko-irańskiej około 5 tysięcy
      Kurdów z miasteczka Halabdża w irackim Kurdystanie zginęło od
      gazu. Jednak jedyne pewne, udokumentowane informacje, których
      można być pewnym są takie, że w regionie Halabdży miała wówczas
      miejsce zażarta bitwa, w której obie strony użyły zakazanych
      przez konwencje gazów bojowych i że Kurdowie, których
      miejscowość znalazła się na linii frontu zginęli właśnie od
      tych gazów. W 1988 roku masakra w Halabdży nie wzbudziła
      protestów społeczności międzynarodowej. Przyjmowano wówczas, że
      tragedia była "szkodą uboczną" działań wojennych, skutkiem
      błędnego manipulowania gazami bojowymi przez oddziały irańskie.

      Dramat przypisano Irakijczykom dopiero dwa lata później w
      czasie amerykańskiej kampanii propagandowej przed pierwszą
      wojną w Zatoce. Autorem przekształcenia była pracująca dla
      rządu amerykańskiego agencja public relations Hill&Knowlton, ta
      sama, która skompromitowała się wówczas (jesień 1990) w jednym
      z największych skandali propagandowych dotyczących armii
      irackiej: w świat poszła wiadomość, że iraccy żołnierze w
      Kuwejcie roztrzaskali o ściany czaszki 312 kuwejckich
      niemowląt? ta wiadomość, poparta zeznaniami świadków, wywarła
      wielkie wrażenie na Kongresie, który z kolei pomógł ówczesnemu
      prezydentowi Bushowi (ojcu) przeforsować wojnę. Ta sensacja
      okazała się kompletną blagą dopiero po wojnie, wiosną 1991,
      kiedy wyszło na jaw, że wszyscy świadkowie zostali sfilmowani w
      Stanach (wstrząśniętą matkę zagrała córka ambasadora Kuwejtu w
      Waszyngtonie), a o Halabdży zapomniano aż do 1988, kiedy trzeba
      było uzasadnić kolejną falę bombardowań Iraku
      (operacja "Pustynny Lis"). Przykład Halabdży logicznie wraca i
      przed następną wojną.

      Raport armii amerykańskiej (Defence Intelligence Agency),
      ujawniony przez "Washington Post" w maju 1990 roku, utrzymuje,
      że sprawcami masakry byli Irańczycy. Według komisji śledczej
      Irak nie posiadał typu gazu, od którego zginęli cywile i na
      pewno nie byli oni celem irackiego wojska.

      W styczniu 2003 roku człowiek, który stał na czele tamtej
      komisji śledczej Pentagonu Stephen C. Pelletiere - b. profesor
      Army War College i analityk polityczny C.I.A w sprawach Iraku
      na łamach New York Times oburzał się, że przebieg masakry w
      Halabdży ciągle traktuje się jak oczywistość. Według niego
      kurdyjski dramat był zbrodnią wojenną, najprawdopodobniej
      popełnioną przez naciskanych Irańczyków, a nie iracką zbrodnią
      przeciwko ludzkości: śledztwo wykazało, że "w żadnym przypadku"
      nie chodziło o rozmyślne mordowanie ludności cywilnej.
      Pelletiere zaprzecza, jakoby tamten raport był ilustracją
      ówczesnego proirackiego nastawienia Stanów Zjednoczonych.
      Argumentuje, że komisja śledcza miała dostęp do licznych
      dokumentów niejawnych, rezultatów badań w terenie , relacji
      kurdyjskich świadków. Pelletiere przez lata śledził nowe
      informacje w tej sprawie i stanowiska do dziś nie zmienia.

      Prawdą jest, że Stany Zjednoczone zbroiły wówczas obie strony:
      oficjalnie Irak i nieoficjalnie Iran (za pośrednictwem
      Izraela: "Irangate"). Pentagon doskonale znał zasoby broni
      chemicznych Saddama Husajna, gdyż był jego gorliwym
      zaopatrzeniowcem (wąglik, VX, itp.). Okazjonalnie - przed
      nalotami - sprawa Halabdży jest używana przez służby
      propagandowe rządu amerykańskiego przeciwko Irakowi, ale -
      kiedy przyjdzie godzina Iranu - przebieg tragedii w Halabdży
      może jeszcze nabrać zupełnie innego wydźwięku? wszystko zależy
      od tego, co podadzą do powtarzania służby "dyplomacji
      publicznej" Stanów Zjednoczonych, przygotowujące kolejną,
      oczywistą "wojnę o pokój".

      List od PiS do Irak.pl "Jakoś dziwnie nie słyszeliśmy Państwa
      protestów kiedy Saddam zagazowywał kilka tysięcy Kurdów..." KP
      Prawo i Sprawiedliwość
      Odpowiedź na list od KP Prawo i Sprawiedliwość

      Proszę uważnie przeczytać artykuły na stronie o Halabdży: jeśli
      Hussein "zagazowywał", to jako sojusznik USA, pod patronatem
      wojsk USA, gazami USA z frimy SEARLE Rumsfelda, przy
      wykorzystaniu amerykańskich helikopterów i urządzeń
      satelitarnych.
      Notabene, były pracownik CIA, PELLETIERE, twierdzi, że
      najprawdopodbniej gaz cyjanidowy zastosowała strona irańska.
      Rząd USA wówczas zablokował dochodzenie w tej sprawie w ONZ i
      starał się ją jak najszybciej wyciszyć.

      Wtedy właśnie nasi starsi aktywiści protestowali (obecnie
      aktywni w STOP the War Coalition, London) natomiast nikt z
      obecnych chwalców Busha.

      Wówczas odważnie działali w tej sprawie jedynie ci, którzy
      obecnie oskarżają rząd USA o hipokryzję i urządzanie rzezi dla
      nafty pod płaszczykiem"wyzwalania", podczas gdy dawniej można
      było tysiące razy "bezkrwawo" pozbyć się Husseina: przede
      wszystkim nie dostarczając mu broni konwencjonalnej i WMD. Ale
      wszyscy związani z naftową administracją Busha skutecznie go -
      przed, w trakcie i po Halabdzy - uzbrajali, politycznie
      wspierali, a nas - tak jak teraz - usiłowali brutalnie
      zagłuszyć lub wyśmiać.

      A dochodzenie w ONZ w tej sprawie blokował najaktywniej i
      najskuteczniej nie kto inny, lecz właśnie RUMSFELD (sic!), z
      firmy Searle.
      Natomiast w Polsce - cóż!, jak zwykle - panowała blokada
      informacyjna. To przecież nie kto inny, lecz właśnie rząd USA
      próbował ukryć sprawę Halabdży, a zawsze usłużne i skorumpowane
      polskie media gorliwie mu w tym pomagały.
      Rzad USA pokazał, jak chodzi mu o wyzwalanie ludności przede
      wszystkim w 1991 r., tłumiąc powstanie ludowe razem ze swym
      współpracownikiem CIA, Husseinem.
      Rola ONZ w opinii krajów arabskich (jak i wielu III świata)
      jest kontrowersyjna: często przekupywana i ulegająca szantażom
      gospodarczym ze strony USA (Kosowo, Timor, Ruanda, Kambodża,
      Chile i Pinochet, sankcje w Iraku) przychodzi po zniszczeniach
      spowodowanych przez imperialną politykę USA, by firmom i bankom
      ułatwiać maksymalny wyzysk. Ale i tak jest to jedyna istniejąca
      na razie organizacja mogąca potencjalnie przeciwstawić się
      unilateralnej, imperialistycznej polityce gangu
      psychopatycznych nafciarzy z Białego Domu.

      Do niedawna publicyści Gazety Wyborczej (głównie pan Unger i
      Warszawski), w TVP1 Zb.Lewicki, it

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka