Liczba ofiar zamachu w Nasirii wzrosła do 31

[Gość: krzych]

biedni irakijczycy

[Gość: U]

Wlasnie. Musieli przez obcych bandziorow zginac ci
biedni Irakijczycy. Szkoda ze zamachowcy nie maja tych
madrych bombek, ktorymi Bush sie tak chwali. Moze
powinien im je dostarczyc. Wtedy tylko okupanci
zasluzenie by gineli w Iraku.

Próbują te terorysty, ale im cosik g...o wychodzi! :)

[Gość: saper]

NO i co. Chcieli zmusić Włochów do ucieczki- nie udało się.

Amerykanów wielkrotnie próbowali- też się nie udało.

Brytyjczyków próbowali - też się nie udało.


Niech sie te arabusy same kupą wysadzą, a nie na raty: prędzej
pójdzie, a skutek będzie ten sam!

[Gość: BUSH BUSZOWSKI]

Gość portalu: saper napisał(a):

> NO i co. Chcieli zmusić Włochów do ucieczki- nie udało się.
>
> Amerykanów wielkrotnie próbowali- też się nie udało.
>
> Brytyjczyków próbowali - też się nie udało.
>
>
> Niech sie te arabusy same kupą wysadzą, a nie na raty: prędzej
> pójdzie, a skutek będzie ten sam!
zeby przyjac nick SAPER to musialbys jak prawdziwy saper mylic
sie tylko raz !!!
A ty na okraglo sie mylisz na forum !!!

A partyzańci ostrzegają bez przerwy Irakijczyków

[Gość: Tomson]

by trzymać się z dala od okupantów.

[Gość: kaczory11]

Tomson. Zamiast siedziec przed komputerem i wypisywac bzdury,
ktorych juz prawie nikt nie czyta (ja twoj post przeczytalem po
raz pierwszy od 6 tygodni) radze ci wziac sie do nauki. Niebawem
zaliczenia za pasem i sesja egzaminacyjna tuz, tuz. Za nieuctwo
wywala cie po pierwszym semestrze z tej twojej PG. I pytanie -
czy tam w Gdansku na PG to wszyscy tacy "nawiedzeni" jak ty?

HAHAHAHAHA!!! Mnie wywalą?!?!?!?!

[Gość: Tomson]

Tylko dlatego że mnie nie znasz nie wyśmieję ciebie za ten tekst.

Gość portalu: kaczory11 napisał(a):

> Tomson. Zamiast siedziec przed komputerem i wypisywac bzdury,
> ktorych juz prawie nikt nie czyta (ja twoj post przeczytalem po
> raz pierwszy od 6 tygodni) radze ci wziac sie do nauki. Niebawem
> zaliczenia za pasem i sesja egzaminacyjna tuz, tuz. Za nieuctwo
> wywala cie po pierwszym semestrze z tej twojej PG. I pytanie -
> czy tam w Gdansku na PG to wszyscy tacy "nawiedzeni" jak ty?

[Gość: Konio]

Ale z was schizerzy, toć to policja nie wojo... Może lepiej żeby
na ulicach w Iraku nie tylko terroryści sobie urządzali
regularny poligon, ale np. lokalne bandziory (a jest ich
niemało) załozyli własne państwo. Wtedy ginęło by więcej
Irakijczyków, o wieeele więcej. Ciekawa jest mentalność tych
ludzi, którzy zarządzają tym całym "przedsięwzięciem" zwanym
terroryzmem promuzułmańskim. Wysadzają w powietrze Arabów,
muzułmanów jakby nie było, ale mają to głęboko gdzieś. I to jest
właśnie pytanie, jakiego sortu są ci wspaniali według was
ludzie? Ja tak sobie myślę że tego samego sortu co w Bejrucie.
Byle strach panował w sercach wszystkich ludzi, którzy o nas
usłyszą, wtedy będziemy mogli robić co będziemy chcieli,
będziemy wolni. Tak. My będziemy wolni i wszechwładni, a
reszta , ścierwo, niech zginie. Kto nie z nami ten przeciwko nam!

[Gość: kaczory11]

Masz Konio swieta racje. Ale tego te pacyfistyczne miernoty nie
chca, lub nie sa w stanie zrozumiec. I czytajac od miesiecy ich
wypociny stwierdzam, ze dla pacyfow im wiecej trupow i krwi, tym
lepiej. Pacyfizm to taka forma zboczenia, ktora bez mordow i
rzezi nie moze sie obejsc.

[Gość: Konio]

Komunizm to też piękna idea, nikt nie zaprzeczy jeśli wie o co chodzi. Ale
wykonanie , fuj! Pacyfizm to idea separatyzmu, pytanie do kiedy można być
separatystą. Niestety jest tu jeszcze jedna sprawa, o której mało kto mówi.
Mianowicie ropa naftowa. Nie dziwi to, że Amerykanie w całej swej mądrości, nie
doszli jeszcze do wniosku, że wystarczy inne źródło energii niż ropa żeby
praktycznie zgasić bogactwo krajów arabskich i tym samym chore ambicje co
poniektórych z nich i ich obywateli... Chyba w sumie nie dziwi, przecież to
jest potężny biznes dla korporacji, które faktycznie rządzą Stanami. Gdyby nie
ropa, to, powiadam wam, w krótkim czasie znowu mielibyśmy na tych terenach
sumiennych pasterzy kóz...

[Gość: maciek_us]

Gość portalu: kaczory11 napisał(a):

> Masz Konio swieta racje. Ale tego te pacyfistyczne miernoty
nie
> chca, lub nie sa w stanie zrozumiec. I czytajac od miesiecy
ich
> wypociny stwierdzam, ze dla pacyfow im wiecej trupow i krwi,
tym
> lepiej. Pacyfizm to taka forma zboczenia, ktora bez mordow i
> rzezi nie moze sie obejsc.

Bo niby co mieliby robic bez mordow i rzezi ?? to tak jak
terrorysci gdyby na bliskim wschodzie byly warunki zycia
zblizone do europejskich czy amerykanskich to ludzie mieliby
ich gleboko w dupie .Tak wiec walcza i jedni i drudzy z ameryka
zeby im zajecia nie odebrala .... , ale ich wysilki najlepiej
widac po powyzszym zamachu .. zginelo 19 wlochow to w nagrode
przyjezdza 50 -ciu , zabijaja amerykanow to amerykanie
rozgrzewaja silniki w bombowcach a co jest dlamnie szokiem
dzisiaj nawet france krzycza "pomozemy" [vide.dzisiejsza
wypowiedz ministra spraw zagranicznych francji] , tylko
pasyfisci i lewacy dalej czcza swoich krwawych idoli ...ale coz
glupota nie boli

[Gość: kaczory11]

Ja w czyste intencje i szlachetnosc zabojadow absolutnie nie
wierze ( zbyt dobrze znam historie). Przeciez ten narodek jak
kogos nie zdradzi, to go brzuch boli. Predzej podejrzewam, ze
wybieraja je do Iraku jako "unowoczesniona" V Kolumna, aby na
miejscu wkladac jankesom kija w szprychy, a nie robic tego tylko
przy dyplomatycznym stoliku. Pisalem juz to wieloktotnie i
powtorze jeszcze raz - kto uwierzyl zabojadom ten badz lezy juz
na cmentarzu, badz ucieka boso i z gola d... przed komornikiem.

[Gość: maciek_us]

Gość portalu: kaczory11 napisał(a):

> Ja w czyste intencje i szlachetnosc zabojadow absolutnie nie
> wierze ( zbyt dobrze znam historie). Przeciez ten narodek jak
> kogos nie zdradzi, to go brzuch boli. Predzej podejrzewam, ze
> wybieraja je do Iraku jako "unowoczesniona" V Kolumna, aby na
> miejscu wkladac jankesom kija w szprychy, a nie robic tego
tylko
> przy dyplomatycznym stoliku. Pisalem juz to wieloktotnie i
> powtorze jeszcze raz - kto uwierzyl zabojadom ten badz lezy
juz
> na cmentarzu, badz ucieka boso i z gola d... przed
komornikiem.

Ale zapomnialem dodac co powiedzial : " w obliczu zagrozenia
swiatowego pokoju Francja ..blablabla " znowu zaczynaja
sciemniac a stawialbym nato ze chca polizac pewien amerykanski
tylek a okazja im sie swietna nadarza ...a co do wierzenia
Francuzom to popieram twoje zdanie w 100 % jest to narod
tchorzy i klamcow i to jest fakt , zreszat udowodnili to
kikakrotnie

"..a co do wierzenia Francuzom, popieram

[Gość: bella]

w 100% procentach ze jest to narod tchorzy i klamcow.."
to laskawie Macku powiedz mi dlaczego w obliczu zagrozenia
pokoju na swiecie siedzisz przed komputerem miast dac przyklad i
byc tam gdzie miejsce walecznych ( bez ironii)zolnierzy
amerkykanskich i liczac w dizesiatkach innych..??????????

Wiesz, Ty tez mozesz..,

HAHAHAHAHAHA!!! Dyskusja proamerykańskich

[Gość: Tomson]

lizodupów: tak masz rację,racja,100% racji...
Tylko tak potraficie dyskutować, bo z innymi poglądami nie potraficie nijak
dyskutować. :o)

tu kaczory11 musze zaoponowac..

[Gość: bella]

Gość portalu: kaczory11 napisał(a):

> Ja w czyste intencje i szlachetnosc zabojadow absolutnie nie
> wierze ( zbyt dobrze znam historie). Przeciez ten narodek jak
> kogos nie zdradzi, to go brzuch boli. Predzej podejrzewam, ze
> wybieraja je do Iraku jako "unowoczesniona" V Kolumna, aby na
> miejscu wkladac jankesom kija w szprychy, a nie robic tego
tylko
> przy dyplomatycznym stoliku. Pisalem juz to wieloktotnie i
> powtorze jeszcze raz - kto uwierzyl zabojadom ten badz lezy
juz
> na cmentarzu, badz ucieka boso i z gola d... przed
komornikiem.

Historia- historia(..a z ogonkiem..), przeszlosc- przeszloscia(
to samo.;) zostawic, wyrzucic, nie tkwic w tym samym miejscu,
nie wracac co bylo kiedys.., czyz nie??? bo gdyby wracac to i
Polska dla przykladu nie istniala, ba Afryka.., tak , ale to
dawne dzieje..
czytam niejednokrotnie, o wspanialych kulinariach opartych na
ogorkach i kielbasie.., o swietnych kawalach, opiniach co tu
mowic krytykujacych..,
ale gdzie jest zlo, ze ktos inny oprocz polskich kiszonych
ogorkow doceni smak malutenkich korniszonkow zalanych octem..?(o
zabich udkach czy slimakach( mniam) w sosie czosnkowym nie
wspominajac..
i Tu jest zasadnicza roznica, mym zdaniem.., tolerancja !!!

jeszcze tylko konczac- co do szlachetnosci.., intencjach..,
tchorzostwie., historia..to nie tak.., ale lubisz..dokladnie
rok 1981.., lata po nim..., znam ludzi, ktorzy nie sa tu
swiadkami, bo nie maja na to czasu..ale istnieja jak
najbardziej, mogli by powiedziec nie jedno o AUTENTYCZNEJ nie
tylko(;;)materialnej pomocy( a nie o takim pustym nic nie
wnoszacym) wystukiwaniu w klawiatury ..
Wam wypisujacym tak latwo bo tak wypada dzis napisac - ale czy
ktorys z Was , piszacych , moglby i zrobil to - wzial pod swoj
dach , nakarmil, uchodzce/cow???- majac i nie- warunki?? a tak
bylo, coz, wtedy Polska byla tym czym nie dawno Jugoslawia a
dzis Irak.. rozbita, moglibyscie..?? szczerze watpie, bo jedyne
co mozecie to pierdziec w krzesla wypisywac i ublizac innym

i pomyslec ze istnialy i istnieja rodziny FRANCUSKIE, co to pod
pewnym kosciolem w Paryzu przyjmowaly tak po prostu biednych
przesladowanych z Polski...

smacznego

[Gość: kaczory11]

Droga Pani "Bello". Ja nic nie mam przeciwko ogorkom zalanym
octem. I co ma piernik do wiatraka? A odnosnie 1981 roku, to
pamietam go moze duzo lepiej niz Pani. A jak Pani sadzi -
dlaczego ja mieszkam w Holandii a nie w Polsce? I bede pamietal
do smierci wypowiedz francuskiego ministra spraw zagranicznych z
14 grudnia 1981 roku (dla Pani przypomnienia nazajutrz po
wprowadzeniu Stanu Wojennego). Otoz zapytany przez dziennikarzy
co Francja zrobi w zaistnialej sytuacji aby pomoc Polsce i
Polakom odparl natychmiast i bez zastanowienia: "Oczywiscie, ze
nic nie zrobi. To jest sprawa polska". Dwoch moich bliskich
kolegow zostalo w grudniu 1981 roku przez francuska zandarmerie
odstawionych na granice i zmuszonych do opuszczenia Francji. Wy
mieszkajacy we Francji i Pani z frankofilskiej Belgii uwazacie,
ze to tylko Wy pomagaliscie Polakom w tych czasach. A ja
natomiast pamietam jedynie pomoc z krajow skandynawskich,
Holandii i Anglii. I Pani stwierdzenie "o siedzeniu i pierdzeniu
w stolek " przy komputerze swiadczy tylko o tym, ze podobnie jak
frankofili rowniez Pania (a Belgowie , a zwlaszcza Waloni to
SUPER frankofile) prawda w oczy kole i bardzo nie lubicie gdy
pisze sie prawde o waszych zdradzieckich zabojadach. Radze
bardziej obiektywnie popatrzec na swiat, a nie tylko pod
dyktando "Le "Monde" lub "Liberation". I na koniec - historie
trzeba znac nie po to aby rozdrapywac rany, ale po to aby nie
popelniac starych bledow. A Pani historii nie zna.

[Gość: msz]

Gość portalu: kaczory11 napisał(a):

> Droga Pani "Bello". Ja nic nie mam przeciwko ogorkom zalanym
> octem. I co ma piernik do wiatraka? A odnosnie 1981 roku, to
> pamietam go moze duzo lepiej niz Pani. A jak Pani sadzi -
> dlaczego ja mieszkam w Holandii a nie w Polsce? I bede pamietal
> do smierci wypowiedz francuskiego ministra spraw zagranicznych z
> 14 grudnia 1981 roku (dla Pani przypomnienia nazajutrz po
> wprowadzeniu Stanu Wojennego). Otoz zapytany przez dziennikarzy
> co Francja zrobi w zaistnialej sytuacji aby pomoc Polsce i
> Polakom odparl natychmiast i bez zastanowienia: "Oczywiscie, ze
> nic nie zrobi. To jest sprawa polska". Dwoch moich bliskich
> kolegow zostalo w grudniu 1981 roku przez francuska zandarmerie
> odstawionych na granice i zmuszonych do opuszczenia Francji. Wy
> mieszkajacy we Francji i Pani z frankofilskiej Belgii uwazacie,
> ze to tylko Wy pomagaliscie Polakom w tych czasach. A ja
> natomiast pamietam jedynie pomoc z krajow skandynawskich,
> Holandii i Anglii. I Pani stwierdzenie "o siedzeniu i pierdzeniu
> w stolek " przy komputerze swiadczy tylko o tym, ze podobnie jak
> frankofili rowniez Pania (a Belgowie , a zwlaszcza Waloni to
> SUPER frankofile) prawda w oczy kole i bardzo nie lubicie gdy
> pisze sie prawde o waszych zdradzieckich zabojadach. Radze
> bardziej obiektywnie popatrzec na swiat, a nie tylko pod
> dyktando "Le "Monde" lub "Liberation". I na koniec - historie
> trzeba znac nie po to aby rozdrapywac rany, ale po to aby nie
> popelniac starych bledow. A Pani historii nie zna.


Los tulacza nie jest latwy. Winic czy chwalic dany kraj to jak
obarczac odpowiedzialnoscia za siebie i swoj los inne osoby.
Kazdy dba o swoje szczegolnie w skali narodowej. To jak Francja
np. przyczynila sie do okrojenia Wegier, bo mial w tym interes.

Nie mozna tez mowic, ze Francuzi to tchorze.
My bohaterzy (jak sie nie zaglada w szczegoly), ale od zaborow na
sznureczku jakos.

[Gość: BUSH BUSZOWSKI]

Gość portalu: kaczory11 napisał(a):

> Ja w czyste intencje i szlachetnosc zabojadow absolutnie nie
> wierze ( zbyt dobrze znam historie). Przeciez ten narodek jak
> kogos nie zdradzi, to go brzuch boli. Predzej podejrzewam, ze
> wybieraja je do Iraku jako "unowoczesniona" V Kolumna, aby na
> miejscu wkladac jankesom kija w szprychy, a nie robic tego
tylko
> przy dyplomatycznym stoliku. Pisalem juz to wieloktotnie i
> powtorze jeszcze raz - kto uwierzyl zabojadom ten badz lezy
juz
> na cmentarzu, badz ucieka boso i z gola d... przed
komornikiem.
Narod francuski z zydowskim !!!!Ja w czyste intencje i
szlachetnosc zydow absolutnie nie
> wierze ( zbyt dobrze znam historie). Przeciez ten narodek jak
> kogos nie zdradzi, to go brzuch boli. Predzej podejrzewam, ze
> wybieraja je do Iraku jako "unowoczesniona" V Kolumna, aby na
> miejscu wkladac jankesom kija w szprychy, a nie robic tego
tylko
> przy dyplomatycznym stoliku. Pisalem juz to wieloktotnie i
> powtorze jeszcze raz - kto uwierzyl zydom ten badz lezy juz
> na cmentarzu, badz ucieka boso i z gola d... przed
komornikiem.