Gość: marcin IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.07.04, 21:12 Moim zdaniem ludzie wreszcie dojrzeli i zrozumieli, że - nie urażając nikogo - ten sport jest po prostu nudny. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: fan Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 21.07.04, 21:26 Takie brednie o rzekomej nudzie na zuzlu moze opowiadac tylko gosc nieznajacy sie na sporcie i nie bedacy nigdy na meczu zuzlowym.Pozdro dla wszystkich kiboli zuzla. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: heniu&stasiu Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 21.07.04, 21:29 kurwa ty kretynie (do autora art) , co dziwnego jest w tym ze w pierwszy cieply weekend wakacji ludzie pojechali nad wode zamiast ogladac drugaligowy rybnik w polskim skladzie ( jak zapowiadali ) ?????? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Leszek Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: 207.35.187.* 21.07.04, 21:29 A miby Pilka Nozna to niby taka interesujaca?? W EURO 2004 super-pilkarze nie umieja strzelic nawet jednego gola przez 90+30+dodatkowe minuty. Czy to mozna nazwac ciekawym sportem! A wszyscy jakos zachwyceni ????? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Adam Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.kom / *.kom-net.pl 21.07.04, 21:40 W artykule pada argument prezesa Leszna, że kibice żużla chodzą na mecze, gdy nie jest pewne, czy ich drużyna wygra. Jest to dosyć dziwne rozumowanie, bo jak sądzę, prawdziwy kibic chodzi na mecze, bo lubi oglądać daną drużynę i dyscyplinę sportu i tym bardziej cieszy się, gdy jego drużyna wyraźnie wygrywa. Po drugie, fakt, że jednostronne mecze żużlowe są nieciekawe, świadczy bardzo na niekorzyść tej dyscypliny. Na przykład w piłce nożnej i, w nieco tylko mniejszym stopniu, w koszykówce, spotkania "do jednej bramki (kosza)" mogą być ciekawe ze względu na interesujące akcje jednej z drużyn. Poza tym wydaje mi się,że frekwencja wysokości 2000-3000 ludzi na meczu Z RKM- em pokazuje większą popularność drużyny piłkarskiej Śląska niż Atlasu we Wrocławiu. Podobnych, a często wyższych, rozmiarów publiczność przychodziła na mecze III (!)ligi i jestem pewien, że gdyby Śląsk grał w I lidze, to nawet na meczach,powiedzmy, z Odrą Wodzisław czy Polonią W-wa frekwencja byłaby o wiele wyższa. Proszę internautów o merytoryczne odnoszenie się do powyższych uwag. Bardzo ciekawi mnie wasze zdanie. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Wroclaw moim miast Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.ip.nd.e-wro.net.pl 21.07.04, 23:01 No tak ale nie zapominaj ze na noge chodzi gora 5 klockow. A na zuzel w tamtym sezonie chodzilo min 5. Jakis dziwny ten sezon. Tez przyczyna malej frekfencji jest tv. Prawie wszystkie mecze byly transmitowane w tv Polsat Sport a we Wroclawiu prawie wszystkie sieci kablowe maja ta stacje w swojej ofercie i ludzie wola siedziec cala rodzinka przed tv popijajac piwko ogladaja meczyk. Mam nadzieje ze to chcwilowy kryzys Wroclawskiego Speedwaya i Pilki Noznej. Juz sie nie moge doczekac az Wroclaw bedzie rzadzil w Polsca zuzlem i pilka bo o koszykowke to chyba mozna byc spokojnym. Pozdro dla wszystkich Wroclawskich kibicow. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wts Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.kom / *.kom-net.pl 21.07.04, 23:14 jestem na kazdych zawodach zuzlowych i dla mnie nie ma znaczenia pora dnia,pogoda lub atrakcyjnosc rywali.Juz nie pierwszy raz okazuje sie ze ze slabszym teoretycznie zespolem jakosc widowiska jest czesto duzo ciekawsza niz mozna by bylo sie spodziewac.I TU UWAGA DO TYCH CO NIE BYLI NA MECZU Z RYBNIKIEM.TO BYL NAJWSPANIALSZY MECZ JAKI ODBYL SIE WE WROCLAWIU W TYM ROKU! A AKCJA IVERSENA BYLA CZYMS CZEGO NIE ZAPOMNE DO KONCA ZYCIA.WARTO BYLO CHODZIC KUPE LAT NA STADION ZEBY ZOBACZYC COS TAKIEGO.DZIEKI N.K.I. Z A L U J C I E Z E T E G O N I E W I D Z I E L I S C I E !!!!!!!!!!! Swoja droga w sezonie letnim dziwi mnie organizowanie meczow w godzinach gdzie wszyscy siedza nad woda lub spedzaja je w inny sposob.Gdyby zrobic meczyk z Rybnikiem o 19 ej, panie wpuscic za darmo to gwarantuje ze na olimpijskim byloby z 10 tys luda.I niech mi nikt nie mowi ze koszt oswietlenia jest tak wysoki ze sie nie oplaca[na polar przychodzilo 200 osob i swiatelko sie palilo] ALE PANIE RUSKO W WTS-IE NIE SZANUJE SIE KIBICA NIESTETY.PAN JEST ZDZIWIONY TAK MALA FREKWENCJA? TO DLACZEGO OTWARTE BYLY PRZED STADIONEM TYLKO TRZY KASY? DLACZEGO ZAMKNIETE BYLY DWA SEKTORY OD STRONY WIEZY? DLACZEGO WEJSC NA STADION OTWARTYCH BYLA POLOWA? NAWET SEKTOR DLA GOSCI BYL ZAMKNIETY. KTOS WIDOCZNIE ZALOZYL ZE KIBICE NIE DOPISZA I JUZ.NIKT JUZ NIE WALCZY O KIBICA W WTS-IE.KTOS MA TO W DUPIE I ROBI SWOJE. A Z NASZEJ STRONY JEST KUPE PROBLEMOW DO ROZWIAZANIA 1.WIDOCZNOSC NA OLIMPIJSKIM JEST ZENUJACA -CHODZI O KRATY NAD WEJSCIAMI NA SEKTORY 2. NAGLOSNIENIE-SKANDAL 3. TOALETY- NA GRAND PRIX SIE DALO 4.ILOSC WEJSC- TEMAT DO DYSKUSJI 5. GODZINA ROZPOCZECIA MECZOW-POPATRZCIE NA BYDGOSZCZ 6. PIKNIKI-CO TO ZA ATRAKCJA GDZIE MUSISZ WYPIC CZTERY PIWA ZEBY RAZ RZUCIC SOBIE LOTKA I WYGRAC PLYTE KTORA DZIEN WCZESNIEJ ZA DARMO ROZDAWALI NA RYNKU To sa szczegoly, ale wlasnie zycie sie z nich sklada.COS WE WROCLAWIU ZACZYNA SZWANKOWAC I PORA ABY KTOS TO ZAUWAZYL.PREZESIE RUSKO PROSZE NIE NARZEKAC NA KIBICOW TYLKO TRZEBA POZNAC ICH OPINIE I WYCIAGNAC Z TEGO WNIOSKI POKI NIE JEST ZA POZNO. SPARTA WROCLAW PONAD WSZYSTKO!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tonny Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.zgora.dialog.net.pl 22.07.04, 13:22 Widze ze jeden mecz z RKM traktujesz pod wzgledem frekwencji jako regule snujac juz teorie ze mecze jakiejs tam druzyny pilkarskiej sa bardziej popularne - przeciez to bzdura! Szkoda ze nie robisz takiego porownania co kolejke bo wtedy dopiero pierwszy, moze drugi raz wyszloby na to ze na pilke przychodzi wiecej ludzi. Prosze w tym miejscu o nieogolnianie i nie traktowanie incydentow jako reguly co zrobiles w swoim poscie. Czy zdarzylo sie ze na mecz Twojej druzyny pilkarskiej przyszlo w tym sezonie np. 10 tys. ludzi??? Ja nie interesuje sie pilka, dodatkowowo jestem kibicem ZKZ nie Atlasu ale z duzym prawdopodobienstwem moge powiedziec ze na pewno nie a na zuzlu w tym sezonie nieraz na olimpijski przyszlo ponad 10 tys. ludzi. Wiec prosze schowaj swoje incydentalne teorie z ktorych tworzysz regule do kieszeni i wynuz sie z nia jak na prawde bedziesz mial podstawy ku temu co jednak na pewno szybko o ile wogole nie nastapi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kibicWKS Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.ip.pop.e-wro.net.pl 22.07.04, 14:15 Gość portalu: Tonny napisał(a): > Widze ze jeden mecz z RKM traktujesz pod wzgledem frekwencji jako regule... Na poprzednim meczu na Sparcie podano że było 2500 osób, na ostatnim podano że było 1000. A jeśli chodzi o porównywanie to zwróć uwagę że porównujesz III- ligowy klub piłkarski z drużyną żużla która walczy o mistrza Polski a frekwencja zbliżona. Pozdrawiam! ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: vratislavius Re: Dywagacje kibica WKS IP: *.core.lanet.net.pl 23.07.04, 08:08 Kibicu WKS! Fanów innych dyscyplin, którzy odważą się pisać krytycznie o futbolu, a o "Śląsku" w szczególności, traktujesz dość obcesowo, żeby nie powiedzieć - niegrzecznie. Ja nie będę Cię z tego wątku wypraszał, jak to Ty masz w zwyczaju, a wręcz przeciwnie - zapraszam Cię na mecz 8.08 z kalkulatorem lub liczydłem. Będziesz miał potem prawo snuć jakiekolwiek dywagacje o frekwencji. Jak dotychczas swe wywody opierasz na marnym artykule nieprzychylnego, a co najgorsze mającego dość mgliste pojęcie o żużlu dziennikarza. Śledzę Twoją działalność na forum i często czytam, co piszesz o meczach Śląska - a to dziennikarze szukają tanich sensacji, a nie piszą o pięknym (?) meczu Śląska, a to szalikowcy narozrabiali, a przecież powszechnie wiadomo, że policja ich prowokuje, bo o czym pisałyby później gazety, itd. w tym tonie. Bywałem na meczach Śląska, gdy ten grał jeszcze w pożal się Boże "ekstraklasie" (kto wymyślił tą nazwę dla polskiej kopanej!) i podobnie jak Ty pozwolę sobie uogólonić: o takiej frekwencji jak na żużlu Śląsk w kopanej, bez względu na to, w której lidze zagra, może pomarzyć! Ludzie przychodzą na stadion dla gwiazd. A jakież to gwiazdy grają w polskiej lidze? Tylko nie podawaj nazwisk w rodzaju Marchewka, czy Pietruszka. Chodzi mi o gwiazdy formatu G. Lato, Bońka, czy Deyny. Są tacy polscy piłkarze, choćby w ligach zagranicznych? Co do inkryminowanego meczu powiem tyle, że ja na nim byłem, a na żużel chodzę od 20 lat i potrafię oszacować liczbę widzów. Opinia prezesa Rusko, według której to było niepowodzenie, może wynikać z faktu, że jak na tak interesujęcy, ba! wspaniały mecz, ludzi przyszło rzeczywiście niezbyt wielu - według moich szacunków 5-7 tys. Skąd mogą wynikać rozbieżności wiedzą najlepiej kibice i działacze piłkarscy - czyż nie? O przyczynach tego (według mojej oceny) napisałem powyzej. Na koniec użyję i ja argumentu, którego w ostatecznoći używasz Ty sam: jeśli Cię żużel nie interesuje, to czgo tu szukasz? Czyżbyś czerpał przyjemność z niepowodzeń innych? Mimo wszystko pozdrawiam i zapraszam na mecz, na pewno nie pożałujesz! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kibicWKS Re: Dywagacje kibica WKS IP: *.ip.pop.e-wro.net.pl 23.07.04, 12:16 Ale zauważ że jak ja się wypowiadam na forum o żużlu to staram się to robić z kulturą, nikogo nie obrażam, nie wypisuję bzdur typu „żużel jest nudny” „kogo to obchodzi” „ten klub to szmaciarze więc po co o nim pisać”. Zawsze wypraszałem z wątków o Śląsku tych którzy nic nie wnosili do dyskusji a obrażali innych. Ja nie obrażam. Przychodzę jako gość. Pisząc o moich odczuciach staram się to robić tak aby nikogo nie zranić. Co złego według ciebie napisałem? Dlaczego uważasz że mnie żużel nie interesuje? A może jak już jestem to trzeba skorzystać z okazji i mnie nim zainteresować? Jak na razie to grubiaństwo niektórych mnie od niego odpycha. Bo nawet nie można wejść do wątku i porozmawiać jak człowiek. Zapraszasz mnie na mecz? A co mnie tam spotka skoro stąd mnie wyganiasz tylko dlatego że się podpisałem kibicWKS a nie kibicWTS. Dla ciebie to jest różnica a dla mnie żadna, bo prawie od 30 lat mieszkam we Wrocławiu i staram się w miarę możliwości interesować wszystkimi klubami. Że bardziej kocham Śląsk to nie oznacza że inne kluby są mi obojętne. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: vratislavius Re: Dywagacje kibica WKS IP: *.core.lanet.net.pl 23.07.04, 18:17 Gość portalu: kibicWKS napisał(a): > Dlaczego uważasz że mnie żużel nie interesuje? Jask do tej pory nikogo nie przekonałeś, że jest inaczej > A może jak już jestem to trzeba skorzystać z okazji i mnie nim zainteresować? Nie dostrzegasz, że właśnie próbuję? > Jak na razie to grubiaństwo niektórych mnie od niego odpycha. Moim zdaniem, jedno z drugim nie ma nic wspólnego! > Zapraszasz mnie na mecz? A co mnie tam spotka Nigdy się nie dowiesz, jeśli nie skorzystasz z zaproszenia! A jeśli masz na myśli co innego, to bądź spokojny. Wprwwdzie mamy swoich szalikowców, ale przy waszych mogą uchodzić za mistrzów savoir-vivre'u i są przyjaźnie nastawieni do "piknikowców" takich jak ja. Jeszcze raz pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kibicWKS Re: Dywagacje kibica WKS IP: *.ip.pop.e-wro.net.pl 23.07.04, 18:36 Ja również pozdrawiam! I nie kłóćmy się więcej bo nie ma o co ;) Hej! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kibicWKS Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.ip.pop.e-wro.net.pl 21.07.04, 23:05 Każdy klub czy to piłkarski, czy żużlowy czy koszykarski ma swoje lepsze i słabsze sezony. Tak jest również z frekwencją. Jak jest źle to ma to też dobrą stronę, bo teraz może już być tylko lepiej ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: vratislavius Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.core.lanet.net.pl 22.07.04, 08:46 O gustach się nie dyskutuje. Mnie akurat nudzi piłka nożna, natomiast kocham żużel. Tym którym żużel się nie podoba dam radę, jaką Kibic WKS daje swoim adwersarzom: Jeśli cię nudzi, to czego tu szukasz? Teraz co do meczu, bo na nim byłem. 1. Rzeczywiście trzeba coś z tm zrobić panie Michalak, Jeśli przyjąć, że trybuny na prostej mieszczą ok 10 tys. ludzi a były wypełnione w połowie, co każdy widział, natomiast na prostej pod wieżą proporcje wyglądały podobnie, to uwzględniwszy zamknięcie dwóch sektorów, można szacunkowo przyjąć, że mecz oglądało 5- 7 tys. widzów. Co więc zrobić panie redaktorze? Przede wszystkim mniej pić piwa, bo sie potem wzrok mąci. Najwyraźniej nie jest pan znawcą żużla, więc jeśli juz pan tam idzie z musu, to niech pan weźmie kajecik i stawia kreski licząc widzów. Proszę wybaczyć brak wielkich liter w słowach "pan", "redaktor", bo zwyczajnie pan na nie nie zasługuje! Czemu ma służyć pański artykuł? Żużel się przeżył! A co się nie przeżyło? 2. Nie porównujmy Leszna z Wrocławiem! Nie ta skala, a przede wszystkim leszneński żużel nie ma w swym mieście najmniejszej konkurencji. Jedno trzeba od Leszna (jak mawia moja córka) "odgapić". Nie wiem jak w tym sezonie, ale w poprzednich panie wchodziły na mecze za fri. Panie znacznie chętniej godziłyby się na nieobecność mężów w niedzielne popołudnie, bo chodziłyby na ciekawe widowisko razem z mężami. Piszę z autopsji. 3. Niestety "olimpik" jest obiektem przestarzałym, choć mimo to chyba najnowocześniejszym w Polsce. Pozostałe stadiony to usypane wały ziemi. Może trzebaby postąpić z nim tak, jak Anglicy postąpili z zabytkowym Wembley. Nie wymagam tapicerowanych foteli, ale spady trubun są mało ostre, co sprawia iż siedzący niżej widzą tylko kaski zawodników nad bandami. Niewygodne są także dojścia do wejść na sektory - albo przez błoto - tak jak koło parku maszyn, albo po trawnikach, przedzierając się miedzy jadącymi samochodami. Przestarzały stadion ma jeszcze wiele innych wad, ale do największych zaliczam katastrofalny dojazd i brak parkingu. Czy zastanawialiście się kiedyś nad popularnością hipermarketów. Pomijając wszystkie inne aspekty, jadąc na zakupy do takiego sklepu można podjechać prawie pod same jego drzwi, bez konieczności taszczenia zakupów przez całe miasto. Podobnie jest z kibicami. Spróbujcie zaparkować samochód pół godziny przed meczem w okolicach stadionu! Ale znacznie więcej adrenaliny dostarcza powrót z meczu - dojazd do Kochanowskiego trwa często nawet godzinę, drugą zajmuje skręt z Kochanowskiego w Toruńską! Nie dziwi mnie zatem, że w pierwszy prawdziwie upalny dzień, wielu zamiast niedzieli w samochodzie wybrało piknik z rodziną za miastem. No cóż, niech żałują bo mecz był porywający! 4. Ględzą ci, których nudzą zwycięstwa Sparty. Takim polecam wyjazdy do Zielonej Góry, albo do Rybnika. Tamci niemal bez przerwy biorą w skórę. Ale jeśli ktoś jest "maso", to nie mogę mu tego zabraniać. Ja tam lubię jak nasi wygrywają i to wysoko np. z Tarnowem. No a teraz trochę poważniej. Czy oglądacie wiadomości sportowe w tv? Jeśli tak, to napewno zauważyliście, jak wytwarza się atmosferę wokół "najpopularniejszej dyscypliny". Otóż w dole ekranu pokazują się piktogramy z piłkarzem "kopanym", które zwykle stanowią połowę ogólnej ich liczby. A często o zawodach pojawiają się jedna-dwie infromacje. Pozostałe "newsy' są w rodzaju: "już za siedemnaście dni kadra Janosika rozegra kontrolne spotkanie z reprezentacją USA", abo: "Tomasz Kłos rozegrał 10 min w meczu Budesligi". Popatrzcie na dział sportowy telegazety. Wiadomości o futbolu okupują swe strony często przez tydzien. Ja, jak wielu innych daremnie szukałem na stronach TG wyników finału Młodzieżowych IMP! Nie piszę tego, aby "dokopać" miłośnikom "kopania", ta dyscyplina jest mi zupełnie obojętna. Piszę to po to aby włodarze polskiego speedway'a uczyli się od włodarzy futbolu, jak należy reklamować swoją dyscyplinę. Czy nie należałoby stworzyć lobby, które wymusiłoby na mediach większe zainteresowanie żużlem? Terminarz "trzeszczy w szwach", zawodnicy nie wytrzymują kondycyjnie sezonu, a w mediach sza! Osobna sprawa to transmisje. Nie może być tak, że niemal wszystkie są z Wrocławia. Rozleniwia to kibica i argument, że "żużel w telewizji, to jak lizak przez szybę" choć prawdziwy, w nowych realiach znajduje coraz mniej zwolenników! Słusznie poruszono w tej dyskusji sprawę rozgrywania meczy w upalne dni o późniejszych porach. Stać było na to bankruta Polar, stać bankrutujący klub w Bydgoszczy, a nie stać WTS!? No i toalety! Dobrze, że są jakiekolwiek, bo moja żona nigdy na mecz by nie poszła. Ludzie, toż to XXI wiek! Na koniec na pozór drobna sprawa. Zauważyliście, że ostatnio coraz mniej osób kupuje programy? Ludzie radzą sobie różnie - najczęście posługują się "samizdatami" (to taki rusycyzm), ale jeśli za dwie kartki kredowego papieru, trzeba wydać 4 PLN! Coś z tym trzeba zrobić, to przecież dochody klubu! Co z tego, że papier jest wysokiej jakości, skoro nie da się po nim pisać i podnosi koszty programu. No ale pan Michalak wie lepiej - żużel się przeżył.. jego mać! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Cyp Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.cytanet.com.cy 22.07.04, 09:15 Proponuje zapytac sie prezesa Maslanki z CKM, bo jak wiadomo frekwencja w CZestochowie jest najwieksza srednio 13 tys.Bylaby jeszcze wiekszza, ale Pan Karwan i jego nedzna polityka majaca przyczynic sie do poprawy w polskim zuzlu spowodowala, ze stracilismy Andreasa Jonssona>!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mixer2003 Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.07.04, 09:33 a ja mysle ze wplyw na frekwencje ma przede weszystkim to jak zachowuje sie kierownictwo danego klubu. Dobrze wam tak we Wrocłąwiu drodzy panowie, nieszczycie Polski żużel i ludzie wkoncu przejzeli na oczy. a co do Leszna, to poprostu zyje sie zuzlem. UNIA LESZNO - szkoda ze nie bedziecie walczyc o medale. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: PIOTR Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.zywiec.plusnet.pl 22.07.04, 10:21 Panie A.Rusko bardzo Panu dziękuję że mamy taką drużynę i w cale nie jesteśmy znudzeni.Główny powód to to że poraz pierwszy było słońce i mecz był o nic. Dzieje się to na każdych zawodach żużlowuch w kraju. A co do zabijania żużla przez włodaży z Wrocławia to mi się wydaję że to dzięki tym ludziom mogą się ralizować zdolni żużlowcy.Udowodnili to nie jednokrotnie. Chyba że żle robią że na czas płacą...! Bo to bardzo modne w innych klubach. A co najważniejsze nie każdy zajmnie się swoimi prezesami na swoim podwórku bo mają nie jeden bród za paznokciami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: vratislavius Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.core.lanet.net.pl 22.07.04, 11:10 Gość portalu: PIOTR napisał(a): > Panie A.Rusko bardzo Panu dziękuję że mamy taką drużynę i w cale nie jesteśmy > znudzeni.Główny powód to to że poraz pierwszy było słońce i mecz był o nic. > Dzieje się to na każdych zawodach żużlowuch w kraju. > A co do zabijania żużla przez włodaży z Wrocławia to mi się wydaję że to dzięki > > tym ludziom mogą się ralizować zdolni żużlowcy.Udowodnili to nie jednokrotnie. > Chyba że żle robią że na czas płacą...! Bo to bardzo modne w innych klubach. > A co najważniejsze nie każdy zajmnie się swoimi prezesami na swoim podwórku bo > mają nie jeden bród za paznokciami. Święte słowa! Zobaczymy jak mądrala Rufin wytłumaczy pustki na stadionie w sytuacji, gdy Unia jeździć będzie "o pietruszkę"? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Daniel Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: 212.160.108.* 22.07.04, 10:28 Tak nie wiem czy wszystko ujmę tutaj o polskim speedwayu. Sam chodzę na niego od ponad 10 lat i nie zamierzam przestać :)) Ale do rzeczy. Śmieszy mnie sytuacja gdzie działacze wypowiadają się o zmianie regulaminu, że znów jest coś winny. Czy to tak trudno sobie przypomnieć ile już tych "cudownych" zmian było które miały ratować polski żużel ? Teraz jeden z działaczy chce znowu wprowadzenia KSM haaa przecież to śmieszne jest bo całkiem niedawno ... wszyscy z niego zrezygnowali, więc co jednak był dobry ? Druga sprawa któryś z działaczy powiedział, że ludzie chcą oglądać polskich żużlowców. Ludzie chcą oglądać przede wszystkim speedway na wysokim poziomie, przynajmniej tak jest w Częstochowie. Ale jak widać zmiany są wprowadzane na korzyść kilku klubom i żeby utrzeć nosa lepszym, jednak jak widać w tym sezonie na nic to się zdało bo Włókniarz jest w pierwszej czwórce :)) ciekawe jakie zmiany za rok ? :) Poza tym co jest przyczyną frekwencji powtórze ... jeszcze raz pieniądze. W Cz-wie akurat nie można narzekać na ceny biletów ale jednak skoro ludzie ledwo "wyrabiają" się od miesiąca do miesiąca więc trudno żeby wybrali wyjście na stadion niż np. transmije w TV. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: vratislavius Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.core.lanet.net.pl 22.07.04, 11:03 Gdyby bylo tak mjak piszesz, to większość stadionów w Polsce, nie tylko żużlowych śiweciłoby pustkami. Chcesz nam tu, na wrocławskim forum dać do zrozumienia, że działacze w innych klubach są niewinni "jako lelije"? Z tak naiwnym postrzeganiem rzeczywistości, można zbudować conajwyżej "C"-klasowa druzynę pilkarską. Pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lyszczi Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 22.07.04, 11:30 facet jak ten sport cie nudzi to po co w ogole czytasz zwiazane z nim artykuły? przejdz sie na olimpijski poniuchaj metanolu zbierz troche nawierzchni na ryja a pozniej sie wypowiadaj.NARA Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pimpuś tzw. duże punkty IP: *.media4.pl 22.07.04, 12:00 1) we Wrocławiu faktycznie zainteresowanie meczem było kiepskie, bo rywal nie prezentował nic w tym sezonie i rozpowszechniono, że nie przyjedzie Loram to raczej nie przyciągnie kibiców. Wniosek = zbyt duża pewność końcowego wyniku i zero emocji (choć akurat Rybnik pokaza zęby rekina i postraszył:)) 2) zatrudniać takich zawodników zagranicznych na jakich klub stać! a nie przyjmowac taktyką że u siebie z ASami w rękawie a na wyjazdy to same brydżowe blotki! Jedne kluby jadą powalczyć (chwała im), inne zaś jadą aby sie nie skompromitować. 3) i moim zdaniem najważniejsze: zmienić punktacje za wyniki meczu. Na przykład: - za remis 1 punkt, "tzw duży", - za zwycięstwo do 20 punktów włącznie 2 punkty "duże" - za zwycięstwo powyżej 20 punktów = 3 "duże punkciki". - za przegraną oczywiście 0 (zero) "dużych" - i tu uwaga za przegraną większą niż 20 punktów -1 punkt "duży" mozna to pozmieniać i podopasowywać, moim zdaniem punkciki meczowe nie oddają czałkowitej sytuacji. Inaczej powinna byc brane pod uwagę przegrana 2, 6, 8 punktami a inaczej błazenada i wynik typu 69 : 21! Czy to coś zmieni? Tak! bo ekipy walczące o utrzymanie bądą zmuszone do jazdy "z zębem" nawet u llidera bo mogą potracić punkty! A tak to zą zainteresowane tylko w walkach pomiędzy sobą! Więc "olewanie" "wyjazdu" może przyczynić sie do błyskawicznego spadku! Taka punktacja byłaby w stanie zmienać układ sił w tabeli prawie po każdej ligowej kolejce (bo teraz, jedni te punkty zbierali inni je oddawali. Unia Tarnów i Atlas sobie dopisywał a ZKŻ i Rybnik jak ich nie miał tak ich nie zyskiwał). Niech Panowie z GKSŻ pomyską, prezesi też. Pozdrowienia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: chriss ceny biletow to paranoja IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.07.04, 13:56 nie rozumiem prezesa Rusko. Ma zal do kibicow? A ja mam zal do niego. jesli bilet studencki kosztuje 15 zl, no to prepraszam, ale mnie na to nie stac. Jego moze tak, ale ja sobie na to nie moge pozwolic. To sie nazywa zacheta dla kibicow na przyjscie na mecz. Niech potem nie ma pretensji do kibicow, ze nie przychodza na mecz, bo po prostu nie maja za co przyjsc. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wroclaianin zal do kibicow IP: *.adsl.wanadoo.nl 22.07.04, 15:51 Panie Rusko pan ma zal do kibicow.Niech sie pan zastanowi bo to wy w zaszlym roku przrywalisciwe mecze ktore mogly sie odbyc.Kibicow macie poprostu w d. Wtym roku mamy doskonala druzyne to fakt ale nic nie przyciaga juz ludzi na zuzel.Mecze sa poprostu slabe.Program ktory kazdy kibic wyplelnia po kazdy wyscigu to tylko sterta reklam.Za czasow aspro byly lepsze programy chociaz nie na papierze kredowym.a z biletami tez lecicie sobie w..Naglosnienie wogole nie dziala alebo dziala mizernie.Nie wspominajc juz o wspanialych ochroniarzach. Moglbym jeszcze tak dlugo pisac ale nie wiem czy jest sens Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tommi Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: 81.219.226.* 22.07.04, 16:46 Co ma wpływ?! Niech bilety pójdą jeszcze w górę to będą mecze rozgrywane przy pustych trybunach. Mi się wydaje że lepiej sprzedać więcej biletów tańszych niż kilka drogich. Ale moje wyliczenia może są błędne?? Panowie od marketingu!!! pomyślcie nad tym troche wnikliwiej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dziadek Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.proxy.aol.com 22.07.04, 20:31 No tak naprawde to ceny tych biletow sa troche zawysokie.Inna sprawa skoro nie mozemy ogladac Slaska przy swiatelku to przynajmiej Sparta ktora jezdzi na tym stadionie powinna w pelni z tego przywileju ktory nie kazdy stadion posiada korzystac.A wiec do roboty panowie dzialacze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mike Do Marcina IP: *.ppp.dion.ne.jp 22.07.04, 17:39 Jak mozesz pisac, ze zuzel jest nudny Marcinie? Ja od kilku lat mieszkam za granica i slucham przez radio w sieci wszystkich relacji na zywo z wystepu wroclawskiego zespolu. Naprawde przezywam te mecze, a uwierz mi nie jest to latwe bo koncza sie kiedy u mnie juz nad ranem, a to zazwyczaj poniedzialek i trzeba do roboty leciec za pare godzin. Dla mnie zuzel od czasu kiedy zabral mnie na pierwszy mecz moj ojciec byl zawsze numerem jeden. Nie znam sportu przynoszacego wiecej emocji, za ktorym czaila by sie tak wielka walka i determinacja. To wszytko przy olbrzymich predkosciach, na stadionie gdzie widzisz wszytko od A do Z. Znasz cos lepszego - bo ja nie... I jeszcze jedno. Pomimo, ze jestem od dawna daleko zawsze mam dwie rzeczy w pamieci: 1. Wroclaw, 2. Sparte Wroclaw. Tak wiec jezli zuzel Cie nudzi Rafale to po prostu nie wlaczaj sie w dyskusje, zeby nie nie robic takiej "polskiej" "bezinteresownej" przykrosci innym. To tyle. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kibicWKS Re: Do Marcina IP: *.ip.pop.e-wro.net.pl 22.07.04, 19:38 A kolega aż z Japonii??? Jak się tam żyje? Przy okazji pozdrawiam z Wrocka! ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Piotr Re: Do Marcina IP: *.kom / *.kom-net.pl 22.07.04, 19:52 Tak a propo cen biletow. chyba ile by nie kosztowaly to by bylo za duzo, a piwko, a papieroski i inne przyjemnosci. Ja potrafie sobie odmowic i chodze na prawie wszystko tzn. zuzel, pilke nozna, reczna i kosza kilka piwek mniej i mnie stac. Wiec prosze studencikow aby przestalipieprzyc o cenach biletow. DO ROBOTY PANOWIE Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: marcin ZUZEL LEPSZY NIZ SEKS !!!! ;) IP: *.gorzow.mm.pl 22.07.04, 21:58 i zimne pifko... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lukas Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.mentor.torun.pl 23.07.04, 09:42 Baranie - nudna to jest piłka nozna w wydaniu naszycgh ligowców. Biedni kibice tak się nudzą że dla uatrakcyjnienia pobytu na śmierdzacym stadionie urzadzją sobie zawody w mordobiciu. Jezeli wypisujesz takie brednie oczywistym jest dla mnie że nigdy nie byłeś na zawodach żużlowych albo jaja ci ucięło. Odpowiedz Link Zgłoś
gregorz Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec 23.07.04, 12:37 Na stadionie Olimpijskim zuzel (ligowy) z reguly wyglada tak do ok. 10 biegu licza sie tylko start i 1 luk pozniej jazda gesiego. Dopiero w tych ostatnich 5 biegach jak sie tor odsypie mozna cos powalczyc i jest ciekawiej (choc nie zawsze). Chodzilem tam na mecze przez pare sezonow, ale juz nie chodze (mieszkam gdzie indziej) zreszta jakbym mial do wyboru mecz z Wrocka w TV a na stadionie to bym wybral to pierwsze bo oszczednosc kasy, czasu no i ten tor. Jak toromistrze (w Polsce) beda dalej robic twarde tory nie nadajace sie do walki to ten sport bedzie powoli umieral (zreszta i tak umiera przez dzialaczy) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: fazi Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec IP: *.dsl.chcgil.ameritech.net 23.07.04, 23:33 nikt nie poruszyl jeszcze jednej sprawy.ciekawe,ilu kibicow przychodzilo by na mecze w Tarnowie gdyby Unia miala nastepujacy sklad: T.Gollob J.Gollob S.Drabik R.Holta K.kasprzak R.Miskowiak R.Sulli van? czyli jak by jezdzila bez wychowankow?nie sadze ze tylu co teraz.czyli pieniadze to nie wszystko panie R. Odpowiedz Link Zgłoś
vratislavius Re: Co tak naprawdę ma wpływ na frekwencję na mec 23.07.04, 23:55 Gość portalu: fazi napisał(a): > nikt nie poruszyl jeszcze jednej sprawy.ciekawe,ilu kibicow przychodzilo by na > mecze w Tarnowie gdyby Unia miala nastepujacy sklad: (...) > czyli jak by jezdzila bez wychowankow?nie sadze ze tylu co teraz.czyli > pieniadze to nie wszystko panie R. Ten znowu swoje! Ciesz się piecioma minutami jakie ma Unia dzięki... pieniądzom. Chyba nie chcesz nikogo przekonać, że Golloby i Rickardson jeżdżą w Tarnowie z miłości do waszego miasta? Wprawdzie pieniądze to nie wszystko, ale gdyby nie one to dalej Unia objeżdżałaby ogony w II lidze, jak to miało miejsce jeszcze dwa sezony temu. Módl się więc o te pogardzane pieniądze, bo w przeciwnym razie znowu tam wrócicie. Już raz zalecałem ci więcej pokory. Nie posłuchałeś i pamietasz jak się skończyło? Gdyby budować drużynę wyłącznie na wychowankach, dalej bylibyście w II lidze. To forsa zrobiła z Unii to czym dzisiaj jest, a jej kibice mogą się puszyć jako eksperci na różnych forach. Aha powiedz mi kto z zawodników FC Barcelona jest wychowankiem tego klubu i czy brak wychowanków spędza władzom klubu sen z powiek? Jak myślisz, czy kibice w Hiszpanii atakują fora Barcy z tego powodu, czy ktoś kwestionuje jej wielkość? Jeśli nie odpowiada ci Barca podstaw w jej miejsce dowolny markowy klub w dowolnej dyscyplinie sportu, może być także polski. Podaj swój e-mail, wyślę ci wywiad jakiego Słowu Polskiemu udzielił Gapiński, a potem może przestaniesz się puszyć, Panie Ekspert. P.S. Kto i po co chodzi na Unię zupełnie mnie nie interesuje! Odpowiedz Link Zgłoś