Kto lubi Steviego Wondera?

[essor]

Właśnie kończy 60-tkę.

A na początku był: Little Stevie Wonder

www.youtube.com/watch?v=lnoSAIVpb8c
Przyznać się: czy ktoś go lubi (oprocz mnie)?

[krol-czy-krolik]

Ja nie przepadam.
Takie to tandetne pitu-pitu.

Z czarnych braci moi idole to (m.in.): Ray Charles, Bo Diddley.

[basilisque]

A ja lubię. Nie wszystko co prawda ale np. Mr Duke bardzo. Jeden z najlepszych w
popowych klimatach Tamla Motown. Chociaż z tej stajni wolę np. Four Tops.

[essor]

basilisque napisał:

> A ja lubię. Nie wszystko co prawda ale np. Mr Duke bardzo.

SIR DUKE - ty "znawco". Ciekawe jak możesz lubić jak nawet nie znasz tytułu!

[basilisque]

essor napisał:

> basilisque napisał:
>
> > A ja lubię. Nie wszystko co prawda ale np. Mr Duke bardzo.
>
> SIR DUKE - ty "znawco". Ciekawe jak możesz lubić jak nawet nie znasz tytułu!

Sorry. Dziękuję za korektę, no jasne... Ale już nie musisz tak agresywnie...
Errare humanum!

[w.ell]

krol-czy-krolik napisał:

> Ja nie przepadam.
> Takie to tandetne pitu-pitu.



A ja przepadam. Jak go słucham - do razu chce mi się żyć! (Bom natura trochę
depresyjna)
>
> Z czarnych braci moi idole to (m.in.): Ray Charles, Bo Diddley.

No a tych też lubie...





DB. Well

[ilnyckyj]

Ja uwielbiam. Mimo, ze może trochę... przesłodzony. A najbardziej jak z Paulem
śpiewali "Ebony - Ivory"!

(Tzn. najbardziej uwielbiam, a nie - przesłodzony)

Np. Billy Joel

[natalia-ivanovna]

Musiał lubić Steviego. Bo jego "Just the way you are", pierwszy jego hicior,
bardzo w stylu.

[basilisque]

natalia-ivanovna napisała:

> Musiał lubić Steviego. Bo jego "Just the way you are", pierwszy jego hicior,
> bardzo w stylu.

IMO - Donny Hathaway. Który tak młodo pożegnał się z tym światem. Trochę w
stylu, ale może i lepszy, od Steviego, nie tak popowy. Często w duecie z Robertą
Flack.

[ilnyckyj]

Dzisiaj.... No może - wczoraj nowe wcielenie steviego to niejaki Jason Kay, czyli Jamiroquai. Identyczny głos i podobne aranże, harmonie i funk.

Jamiroquai

[essor]

Nie sprowadzałbym go tylko do naśladowania Wondera. Chociaż ogólnie b. czerpie z lat 70-tych (funk). A propo - będzie na Orange Music coś-tam w Wawie!

[natalia-ivanovna]

Ja bardzo!

[ilnyckyj]

Jeden z jego najlepszych do
HIGHER GROUND

[ilnyckyj]

Jeszcze jedno dodam. Cenię, głównie za muzykę. Wokalnie jednak nie może się równać z Rayem.

[basilisque]

Nie jest równy. Nie cierpię Ma cherie amour i oklepanego I just called to say.... Ale uwielbiam Higher ground, Sir Duke i jeszcze parę innych