Top playlist 1100-1051

[basilisque]

No to zaczynamy kolejną 50. Skorzystam z okazji by jeszcze raz tym niecierpliwym, niezadowolonym (coś to prawda - jesteśmy narodem malkontentów) wyjaśnić, że publikuję tę listę na prośbę iluś-tam uczestników forum. Biorę za nią tylko częściową odpowiedzialność, bo jej zawartość i kolejność - to wypadkowa gustów i upodobań wielu osób, częściowo z zagranicy i z różnych kontynentów. Przyznaję, trochę pomajstrowałem w kolejności, ale tylko w dwóch zakresach: najgorsze, moim zdaniem, "babole" usunąłem z pierwszej 1200 i przesunąłem do przedsionka, poniżej 1200. Tam też znalazły się kawałki, niekiedy znakomite, tych bardzo znanych i wybitnych artystów, którzy w pierwszej 1200 mieli wiecej niż 7 utworów. Wszystko powyżej siedmiu tych wykonawców znalazło się poniżej 1200. No i - bez już mojego majstrowania w strefie "przedsionka" znalazły się kawałki często intrygujące, wartościowe i oryginalne, które jednak uzyskały mniej głosów. Dlatego ten przedsionek, choć nierówny, okazał się w sumie ciekawy i prezentujący różne oblicza epoki...

Nr. 1100 Kate Bush "Moving"

[basilisque]

Kolejną 50. otwiera artystka, jednak z niewielu, które przywracają wiarę w sens uprawiania twórczości w tej tak bardzo zmaterializowanej pop-kulturze. Może niektórych irytować jej głos i artystowskie zacięcie, ale ja ją właśnie za to uwielbiam. Niezwykły magnetyzm jej głosu i intrygujące meandry linii melodycznej. Właśnie pod koniec dekady lat 70. przebojem (trochę podobno z pomocą Davida Gilmoura) wdarła się na ten już zabetonowany, wydawało się, disko-chałturą, glamem, kolejnymi odmianami rocka - świat rozrywki estradowej. Oczywiście - dalej będą jej inne utwory, oczywiście tylko z lat 70 i pocz. 80. A teraz
MOVING - pieśń otwierająca jej pierwszy, rewelacyjny album THE KICK INSIDE z roku 78, album ten co prawda w tymże roku doszedł do m. nr 3, ale w ogóle na liście w UK gościł przez... ponad 2 lata!

[krol-czy-krolik]

Oryginalna muzyczka i artystka jakby egzaltowana, ale ma w sobie to "coś".

A la Julia Marcell

[krol-czy-krolik]

Nasza rodaczka sfinansowana m.in. przez crowdfunding - tak trochę w stylu Kate B.! Song o Matrioszce. Dobry (por. Babushka!). Zaraz znajdziemy w tubie:
to właśnie matrioszka, ale to tak trochę w pomiędzy Kate B. i Bjork

[basilisque]

No jednak Kate B. jest niepowtarzalna.

Nr. 1099 Flash & The Pan "Hey St. Peter"

[basilisque]

Niedawno było o AC/DC i Easybeats i to kolejny desant australijski, trochę może niedoceniony wówczas, ale na pewno interesujący. To kolejne wcielenie twórców The Easybeats, czyli Harry Vanda i George'a Younga (starszego brata Youngów z AC/DC)
HEY ST.PETER piosenka z 77, na listy w US i UK trafiła w 78, ale utknęła gdzieś w 7 dziesiątce

Nr. 1098 Jethro Tull "Sweet Dream"

[basilisque]

Ian Anderson i koledzy na fali wznoszącej pod koniec sixtiesów!
SWEET DREAM - to w UK w listopadzie 69 nr. 7 a na m. 1 to okropne Sugar Sugar grupy Archies

Nr. 1097 Creedence Clearwater Revival "Fortunate..

[basilisque]

Też ten przełomowy 69, najlepszy dla CCR, gdy latem w czasie Woodstock wylansowali ten właśnie drapieżny song (u nas to się nazywało protest-song, prawda?)
FORTUNATE SON to był latem 69 nr. 14 w US

Nr. 1096 Toto "I'll Supply the Love"

[basilisque]

Toto - przykład w sumie dość udanego "crossoveru" pomiędzy gatunkami: rock, pop, disco (oczywiście wpływy Bee Gees), swoje chwile sławy przeżywał w dekadzie lat 80., a początki to rok 78
ILL SUPPLY THE LOVE , z pierwszego albumu jako SP doszedł do miejsca 45 w US w roku 79.

Nr. 1095 John Williams "Cavatina"

[basilisque]

Muzyka filmowa, ale nie "ten" John Williams od Spielberga, ale australijski (znowu!) gitarzysta, który tym utworem idealnie wpasował się w klimat okrutnie-nostalgiczny "Łowcy jeleni" Michaela Cimino.
CAVATINA latem 79 znalazła sie na m. 13 w UK

Nr. 1094 Los Bravos "Black Is Black"

[basilisque]

To wyjątkowy w owym (czasie lata 60.) desant hiszpański, w tym bardzo hermetycznym dla przybyszów z Europy rynku brytyjskim. Solista Mike Kogel brzmiał zupełnie jak nasz rodak Gene Pitney, co może też pomogło, ale ogólnie piosenka świetna, chyba nawet lepsza od większości tych od Pitneya!
BLACK IS BLACK - latem 66 . nr. 2 w UK i nr. 4 w US... Los Bravos nie powtórzyli juz tego sukcesu.

Nr. 1093 The Emotions "Best Of My Love"

[basilisque]

Trio świetnych śpiewaczek r'n'bluesowych, trzy siostry Hutchinson, towarzyszące też bardziej znanemu combo disco-funkowemu "Earth Wind & Fire" tu się zaprezentowały osobno w przebojowym
BEST OF MY LOVE pod koniec lata 77 nr. 1 w US

Nr. 1092 The Troggs "Love Is All Around"

[basilisque]

I znów nasi kochani (nieco zapomniani) troglodyci. Hm... skąd my to znamy. Oczywiście, przesłodzony cover boysbandu WET WET WET, z lat 90. A oryginał brzmiał mniej więcej tak:
LOVE IS ALL AROUND , pod koniec 67. nr. 5 w UK i nr. 7 w US

Nr. 1091 Loggins & Messina "Angry Eyes"

[basilisque]

Kenny Loggins i Jim Messina (nie mylić z obecnym doradcą Obamy) to dwie postaci legendarne w dziejach pop music, wypłynęli na szersze wody jako właśnie duet. Przy czym Messina zaliczył staż już w takich formacjach jak Buffalo Springfield (z Neilem Youngiem) i Poco.
ANGRY EYES - złe oczy , pochodzą z ich drugiego i chyba najlepszego albumu Your Mama Dont Dance z pocz. 73 r., nie były wydane na singlu

Nr. 1090 Crispian St. Peters "You Were On My Mind"

[basilisque]

Crispian jak meteor przeleciał przez świat wielkiego show Businessu, narobiwszy wiele szumu swoimi oświadczeniami, że zaraz zdetronizuje Bitlesów. Ale dość szybko wymiękł. Choć trzeba przyznać, że szczególnie drugi jego kawałek (u nas w przedsionku) the Pied Piper mógł być traktowany jako zapowiedź psychodelii.
YOU WERE ON MY MIND to był jego debiut na pocz. 66, nr 2 w UK

Nr. 1089 Aretha Franklin "I'm In Love"

[basilisque]

Królowa r'n'b powraca. To może mniej znany jej utwór, ale nie mniej znakomity.
IM IN LOVE - to rok 74, doszedł do m. 19 w Hot 100 Billboard, a na liście rnb- oczywiście nr. 1

Nr. 1088 Donna Summer "I Feel Love"

[basilisque]

Królowa disco, ale jak ją porównać z takim Boney M.? Niesamowite warunki głosowe, mogła zostać śpiewaczką operową. A początki - musical "Hair" na Broadwayu.
I FEEL LOVE - to jeden z jej wielkich przebojów, lato 77, nr 1. w UK i nr. 6 w US

Nr. 1087 M "Pop Music"

[basilisque]

"M" - nie ma nic wspólnego z Boney M. To koniec dekady. Wiosna 79 i początek New Wave
POP MUSIC to nr.1 w US, i nr 2 w UK wszystko późna wiosna 79
A co to za "M" - o tym , może , później...

Nr. 1086 Cupid's Inspiration "Yesterday Has Gone"

[basilisque]

W samym środku lata miłości, czyli lata 68 pojawił się w Brytanii ten natchniony amorek. Niestety efemeryczny. Przewinął się tam m.in. basista Gordon Haskell, który potem trafił do legendarnego King Crimson...
YESTERDAY HAS GONE latem 68 nr. 4 w UK

Nr. 1085 Bobbie Gentry "I'll Never Fall in Love...

[basilisque]

Pierwszy ( i nie ostatni) występ na naszej liście tej artystki, która tak udanie przełamywała granice między gatunkami. Jej sławna Oda do Billy Joe jeszcze będzie, a teraz - znowu klasyk kompozytora Burta Bacharacha (może należałoby mu poświęcić osobny wątek?),
ILL NEVER FALL IN LOVE AGAIN - to nr 1 w UK jesienią 69

[orald]

Znam tą piękną piosenkę z innego, męskiego wykonania, o wiele lepszego, jednak nie mogę znaleźć wykonawcy. Z całą pewnością nie był to Elvis Costello, Tom Jones. Ktoś wie?

[dziwny_ten_swiat]

Lepsze na pewno było w wykonaniu Dionne Warwick najlepszej specjalistki od Bacharacha. Bobbie Gentry wylansowała kawałek w Anglii, a Dionne - w Stanach.

[basilisque]

Oczywiście Elvis Costello w jednym z tych głupawych filmów z Austinem Powersem. A i Elvis Presley też (podobno, nie słyszałem). Ale kiedyś słyszałem wyk Billa Withersa (znanego z Ain't No Sunshine) - bardzo dobre. Szukałem na youtubie, ale nie ma.

Nr.1084 Billy Joel "The Entertainer"

[basilisque]

B.J. zwany "Piano Man". Jeden z moich ulubionych bardów lat 70. Muzyka środka, ale z charakterem i na poziomie , także tekstowym. Ma własny styl i ekspresję. Wolę jego z tych lat nich z późniejszych przebojach typu Uptown Girl.
THE ENTERAINER to jeden z jego pierwszych kawałków, rok. 75 i miejsce w 3 dziesiątce listy Hot 100 Billboardu

Nr. 1083 Joe Loss Orchestra "Must Be Madison"

[basilisque]

Madison to taki modny taniec, który nastąpił po szaleństwie twista. Tańczyło się równo w szeregu.
MUST BE MADISON - to jeden z przykładów tego rytmu, nagrany w 1962, pod koniec 62 doszedł do poz. 20 w UK

Nr. 1082 The Swinging Blue Jeans "You're No Good"

[basilisque]

Swingujące dżinsy - TEŻ z Liverpoolu. Na początku - mogli rywalizować, ale potem jednak jakby wymiękli. Ale pozostały niezapomniane przeboje:
YOURE NO GOOD - to w Brytanii przebój lata 64, nr 3 na liście NME, zresztą cover Betty Everett

Nr. 1081 Gary Numan "Cars"

[basilisque]

Koniec dekady i zapowiedź następnej czyli synth-pop. Gary Numan czyli rodowity londyńczyk Gary A.J. Webb fascynował się i inspirował - co słychać - Kraftwerkiem i Can.
CARS - był międzynarodowym hitem jesienią 79 nr. 1 w UK i nr 9 w US

Nr. 1080 Bobby Fuller Four "I Fought the Law"

[basilisque]

Bobby Fuller teksański rockman nie dożył sukcesu swej pieśni. Zginął w tajemniczych okolicznościach w roku 66 w wieku lat 22. Ale ta pieśń po nim została, słyszy się ją i teraz! A tak brzmiał oryginał (jak na youtube super jakość!)
I FOUGHT THE LAW na wiosnę 66 , nr 9 w US, przebił się nawet za Ocean i w UK dotarł do m. 33

[basilisque]

Warto dodać, że ta buntownicza pieśń znalazła się też na liście najlepszych 500 wszech czasów Rolling Stone'a, a oprócz tego oczywiscie sławny stał się cover The Clash z końca lat 70:
youtu.be/MBeT4ptY9sY

Nr. 1079 The Merseys "Sorrow"

[basilisque]

Znów Liverpool i legendarna rzeka Mersey. Merseys to następcy cytowanego wyżej ansamblu Merseybeats i ich pieśń właściwie jedyna, która się przebiła w Brytanii, może bardziej nawet snana z coveru Davida Bowie:
SORROW - to nr. 4 w UK w czerwcu 66

Nr. 1078 The Fourmost "A Little Lovin'"

[ilnyckyj]

Tak, znów przez jakiś czas muszę zastąpić Bazylego...
I znów Liverpool, podopieczni George'a Martina. Światło odbite od Beatles. No ale dobrze odbite.
A LITTLE LOVIN to w kwietniu 64 nr. 6 w UK

Nr. 1077 Johnny Cash "Jackson"

[ilnyckyj]

W młodości słyszałem tylko jego głos właśnie w tym utworze. Ostatnio w filmie "Walk the Line" zagrał to Joaquin Phoenix z Reese Witherspoon jako JUne Carter. To jeden z ciekawszych filmów biograficzno-muzycznych ostatnich lat (drugi po "Rayu")
JACKSON, to wrzesień 67 i nr 2 na liście country w USA