Top playlist 900-851

[basilisque]

Kolejna 50-tka, powoli pniemy się coraz wyżej, ale powtarzam ta kolejność dość jest umowna. Zresztą tak jak i na innych listach nawet na tej "eksperckiej" Rolling Stone'a. Kolejność - oczywiście ma znaczenie, szczególnie im bliżej szczytu, ale tak samo ważna jest obecność. Dlatego u nas, żeby nic nie pominąć opublikowałem wszystko, co było zgłoszone przez uczestników ankiety. To jest chyba pełny obraz epoki...

Nr. 900 Peter, Paul & Mary "Leaving On A Jet Plane

[basilisque]

Bardzo ciekawy tercet folkowy, który wyszedł spod skrzydeł lewicującego bardzo Pete Seegera, twórcy już cytowanego IF I Had A Hammer (na poz. 960 w wykonaniu Trini Lopeza), który też był znany w ich wersji. Piękna Mary Travers, niestety, nie żyje już od trzech lat. To nie jest ich jedyna piosenka na tej liście, ale ta, ktora miała największe powodzenie:
LEAVING ON A JET PLANE - to nr. 1 w US pod koniec 69 r. a w UK - nr 5 na pocz. 70

[ilnyckyj]

Zawsze ich lubiłem choć znałem tylko ze słuchu nawet nie wiedziałem, że Mary (Travers R.I.P) jest taka piękna. Świetnie "zestrojeni", pozbawieni tego efekciarstwa "country", dalecy od showbiznesu. Prostota bez afektacji.

[essor]

Nie wiem dlaczego takie zachwyty. Trochę lepsi od Tercetu egzotycznego...

[ilnyckyj]

essor napisał:

> Nie wiem dlaczego takie zachwyty. Trochę lepsi od Tercetu egzotycznego...

O nie... Gdzie Rzym - i gdzie - a propos - Krym...

Nr. 899 Jethro Tull "Locomotive Breath"

[basilisque]

Fragment AQUALUNGA , rok 71
LOCOMOTIVE BREATH - został też wydany w US jako SP, w r. 76 i zaistniał na liście Hot 100 - na miejscu 62!

Nr. 898 Miriam Makeba "Pata Pata"

[basilisque]

Kolejny akcent afrykański: Miriam uciekinierka z kraju Apartheidu, zyskała pseudo Mama Africa. Niedawno - upłynęło 4 lata jak odeszła!
PATA PATA - to jej najslynniejszy przebój, w US pod koniec 67 - nr. 12

[pomer_anya]

Mamma Africa... super. Trochę mi przypomina Cesarię Evorę...

[ilnyckyj]

Po zapoznaniu się z ofertą pana doktoranta (zapraszam do udziału w forumie, też jak mniemam w imieniu gospodarza) z przyjemnością przywołuję zapomniany zespół The Happenings z niezapomnianą pieśnią, prawie klasykiem:
SEE YOU IN SEPTEMBER - późnym latem 66 nr. 3 w US

Nr. 897 The Happenings "See You In September"

[ilnyckyj]

No, zapomnialem w pierwszej linii dać tytułu!

[basilisque]

Ten materiał z youtuba podłej jakości, ale piosenka - IMO - świetna!

Nr. 896 Bill Withers "Lean On Me"

[ilnyckyj]

Jeden z tych tak wielu, wielu świetnych śpiewaków soul bardziej pamiętny z "Ain't No Sunshine", ale też i z tego kawałka:
LEAN ON ME - nr 1 w US latem 72!

Nr. 895 The Beach Boys "Surfin' USA"

[basilisque]

Ilnicki - dzięki jeszcze raz za wsparcie.
Nagranie najbardziej charakterystyczne dla chłopaków z plaży. Z tego ich beztosko-radosnego okresu. Na listy przebojow trafili jeszcze przed Bitelsami, m. in. z tym:
SURFIN USA nr 3 na pocz. 63

Nr. 894 Sister Sledge "We Are Family"

[ilnyckyj]

To jeszcze jeden przykład, że disko nie musiało być beznadziejne. Ta "siostra" to właściwie cztery siostry, Sledge, oczywiście, zaczynały w r'n'b, a ta pieśń stała się ich znakiem firmowym:
WE ARE FAMILY - póżna wiosna 79 i nr 2 w US, nr. 8 w UK

[orald]

Niby disco, ale równie dobrze można by podciągnąć pod inne gatunki.

[basilisque]

orald napisał:

> Niby disco, ale równie dobrze można by podciągnąć pod inne gatunki.
Można, można. Dobre disco to było b. "funky" (czyli - synkopy).

Nr. 893 Christopher Cross "Ride Like The Wind"

[ilnyckyj]

Z gwiazdorskiej czołówki lat 80. Christopher Cross (własc. nazwisko Geppert , może krewny naszej Edyty?), startował pod koniec 79 i stąd ten utwór:
RIDE LIKE THE WIND nr. 2 w US na pocz. 80

[pomer_anya]

Raczej nie sądzę, żeby był krewnym pani Edyty, natomiast mam słabość do filmu pt. ARTUR , gdzie przewija się inna jego piosenka "New York City"...

Nr. 892 The Young Rascals "Good Lovin' "

[basilisque]

Young Rascals, jak trochę się postarzeli - po prostu Rascals, nowojorski garage i bar band, który odniósł prawdziwy sukces... Na liście Rolling Stone wszech czasów - to dziełko uplasowało się na poz. nr 333! U nas jak widać niżej, no ale są
GOOD LOVIN to nr. 1 w US pod koniec kwietnia 66

[corndelia]

• St Germain - Alabama Blues (From the Motherland EP)

Nr. 891 Joan Baez "It's All Over Now My Baby Blue"

[ilnyckyj]

Już myślałem, że Lotam z ziejącego ogniem trolla zamienił się w gipsowego krasnala ogrodowego (uśmiechniętego i milczącego), ale próżne nadzieje! To jakiś idiota czarodziej znów go ożywił. No ale wróćmy do meritum, bo oto akurat mnie przypadł zaszczyt przedstawienia tej Joanny D'Arc flower power czyli pięknej i pięknie śpiewającej, a przy tym bardzo postępowej Joan...
ITS ALL OVER NOW MY BABY BLUE, to z wydanego na jesieni 65 albumu FAREWELL ANGELINA, jako SP wydany w Anglii trafił na tamtejszą listę - poz. 22 jesienią 65

Nr. 890 Kenny "The Bump"

[basilisque]

Nie przepadam za glamrockiem, ale trudno go pominąć w obrazie epoki. Tu brytyjska grupa Kenny
THE BUMP - co oznaczało pewną prymitywną figurę taneczną, nr 3 w UK na pocz. 75

Nr. 889 The Zombies "Time Of The Season"

[basilisque]

Rod Argent - już tu przedstawiany wyżej jako solista był liderem tej jednej z najbardziej fascynujących kapeli z lat 60. Tu na liście będą jeszcze inne ich przeboje, ale tak naprawdę to nie mniej ciekawe były ich te utwory mniej znaneTIME OF THE SEASON, to akurat był ten znany, ich ostatni hit , nr 3 w US ( w UK się nie ukazał)

[sphinx10]

the Zombies - She's Not There
Przy okazji dowiedziałem się, że jednak to nie piosenka Santany:
www.youtube.com/watch?v=9pX0yBJ5z8A

[basilisque]

O - nigdy nie słyszałem o Carlosie przy okazji tego kawałka, zresztą brytyjskiego. Ale - będzie na liście, znacznie wyżej!

Nr. 888 The Easybeats "Hello, How Are You?"

[basilisque]

Kolejny australijski akcent w naszej antologii, chłopaki z Sydney, a jeden z nich George Young to nikt inny jak najstarszy z b-ci Youngów, z późniejszego AC/DC. I choć nie występował z nimi, był z innym Easybeatsem - Harry Vandą - faktycznym twórcą.HELLO, HOW ARE YOU - to wiosna 68 i miejsce 20 na liście NME w UK

Nr. 887 The Fourmost "I'm In Love"

[basilisque]

Od razu słychać, że z Liverpool... Właściwie - trudno odróżnić. Bo i utwory - firmy Lennon/McCartney. Światło odbite, ale słucha się tak samo jak Beatlesów:
IM IN LOVE - na pocz. 64 nr 17 na lliście NME w UK

Nr. 886 Motörhead "Bomber"

[basilisque]

Motörhead (ha, udało mi się z tym umlautem!) legendarna heavymetalowa formacja, ich kariera to raczej lata 80, ale początki - połowa lat 70 Lider Lemmy Kilminster wywodzi się z przedstawianej na naszej liście grupy Hawkwind ("Silver Machine") i ta ekscentryczna nazwa wzięła się z tytułu piosenki tego zespołu.
BOMBER - to ich utwór z końca dekady, pod koniec 79 trafił na listę w UK, nie za wysoko - nr 34

Nr. 885 Georgie Fame "Sitting In The Park"

[essor]

Na prośbę prowadzącego w zastępstwie link:
SITTING IN THE PARK - to rok 66

Nr. 884 Slade "Everyday"

[essor]

Znowu w zastępstwie, nie będę komentował, ale ta piosenka mi się podoba, ten solista przypomina Lennona:
EVERYDAY - to rok 74

[sphinx10]

Powiem więcej. Noddy Holder jest dla mnie najlepszym wokalistą rockowym.
PS. Popraw linka.

Nr. 883 The McCoys "Hang On Sloopy"

[essor]

Cały czas - zastępstwo;
HANG ON SLOOPY

[sphinx10]

Miałem nadzieję, że to to: www.youtube.com/watch?v=3KibB0fOJGI
a tu kiszka.

[basilisque]

Dzięki kol. Essor, za zastępstwo.
Van McCoy "Do The Hustle" był już zaprezentowany na poz. 1249.

Nr. 882 Elvis Presley "It's Now Or Never"

[essor]

czyli O sole mio...

Nr. 881 Peter Gabriel "Games Without Frontiers"

[basilisque]

Peter G. po rozstaniu z Genesis dopiero zaczynał stawać się kimś. Nie gwiazdą. Ani celebrytą. Kimś więcej: osobowością...
GAMES WITHOUT FRONTIERS - to przełom 79/80 i nr. 4 na pocz. 80 w UK

Nr. 880 Chuck Berry "Nadine"

[basilisque]

The Prime Minister of Rock and Roll! Bez niego nie do pomyślenia byłaby cała epoka rock'n'rolla. Nie mogło go zabraknąć i tu, chociaż większość swoich największych kawałków nagrał w latach 50.
NADINE - to pocz. 64 i nr 23 w US, podobnie w UK

Nr. 879 The Miracles "You Really Got A Hold On Me"

[ilnyckyj]

Jeszcze raz ten kwartet r'n'b ze swoim gwiazdorem Smokey Robinsonem:
YOU REALLY GOT A HOLD ON ME - nr 8 w US na pocz. 63

Nr. 878 Lesley Gore "It's My Party"

[ilnyckyj]

W ramach odsieczy dla Szefa pozwolę sobie zaprezentować kolejny raz amerykańską śpiewaczkę Lesley Gore, w jej przeboju, który wyprodukował nie kto inny jak sam Quincy Jones
ITS MY PARTY - nr 1 w US i nr 9 w UK latem 63.

Nr. 877 Joni Mitchell "Help Me"

[basilisque]

Dziewczyna z gitarą, trochę jak JOan Baez, ale inne klimaty muzyczne, folkowo- jazzowe, tak jak ten
HELP ME z albumu Court & Sparks z r. 74 , jako singiel - nr 7 w US latem 74

[basilisque]

Tu jeszcze dodam, że dziełko jest na TOP 500 All Times - nr 288