Szkoła Podstawowa Leonardo da Vinci we Wrocławiu

[aneta90351]

Czy ktoś zna, lub cokolwiek słyszał o Niepublicznej Szkole
Podstawowe Leonardo da Vinci we Wrocławiu na ul. Blacharskiej.
Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek informację.

[Gość: anonimka]

ja słyszałam o tej szkole. autorka programu jest szalona, to nie szkoła tylko
sekta. nie polecam

[Gość: mał]

Witam,
długo szukaliśmy szkoły dla córki, przeprowadziliśmy się do Wrocławia i ta
szkoła ma najlepszą ofertę edukacyjną! Świetnie rozwinięte nauki
matematyczno-przyrodnicze i rewelacyjny dobór języków obcych . Chiński i
rosyjski - naszym zdaniem strzał w dziesiątkę!

[Gość: ?]

ta szkoła jest the best

[Gość: hhhh]

To nie sekta,a autorka programu nie jest szalona!!!Nie gnębi dzieci tylko jest WYMAGAJĄCA!!!

[Gość: hhhh]

szkoła fajna chociaż poziom wysoki małe klasy nie ukrywam ale fajnie bo według mnie

[Gość: Wojtek z Lasek]

O tak ciągle słyszę o tej szkole. Mój Wnuk tam chodzi!

[Gość: megy hehn]

Witam,
czy można się dowiedzieć cośna temat tej szkoły?

[Gość: Kruk]

Uczniowie klasy III napisali test OPERON na 93% > Średnia punktów na ucznia
wyniosła 38 na 40 możliwych. Uczeń klasy III, w konkursie KANGUR 2009 wygrał
wycieczkę do Legolandu, pozostałych sześciu ( w tym jeden pierwszoklasista)
wygrali nagrody książkowe.W maju dzieci jadą na kolejną, już po raz trzeci
organizowaną zieloną szkołę pod żaglami.

[Gość: nowy]

Autorka czegoś co nazywa programem (a nim nie jest) to pozbawiona
zdolności samooceny zakompleksiona kobieta. Ma szczególną zdolność
do intryg i gnębienia dzieci. Ona uważa, że jej wolno - dlaczego?
Nikt nie wie. Szkoła nie realizuje żadnego programu tylko wymysły
tej chorej kobiety. Oprócz mydlenia oczu rodzicom uczniów szkoła nie
daje żadnego przygotowania do dalszej edukacji. Zdecydowanie
odradzam wybór tej szkoły.

[Gość: Mag]

W kwestii szkoły:
1/ polecam artykuł prof. Janusza Czapińskiego " Polska smuta" /Polityka
18.03.2009/ . To co niektórzy Polacy nazywają sektą we współczesnej Europie
nazywa się społeczeństwem obywatelskim lub kapitałem społecznym.
2/ Może zamiast kuratorium wezwać egzorcystę? Jest z pewnością lepiej
wykwalifikowany w zwalczaniu złego.
3/Chłopiec o imieniu..... Natalia .....sami Państwo wiecie ile konsultacji i
czasu poświęciła mu "szalona autorka".
4/ Program : szkoła realizuje pełne podstawy programowe MEN. Ich rozszerzenie to
program p. Anny Aliny Dąbrowskiej (nauki matematyczno przyrodnicze,j.obce). Pod
nr tel szkoły
( www.davinci.edu.pl) można się umówić z autorką programu lub dyrektorem na
spotkanie i wyrobić swoje zdanie na temat szkoły. Jedno jest pewne wyprzedziła
"szalona autorka" obecnie wprowadzaną reformę systemu oświaty o przynajmniej 20
lat.
5/ W kwestii gnębienia dzieci , intryg i innych zarzutów, jeżeli macie Państwo
uzasadnione podejrzenia o plagiat tudzież niski poziom edukacji odbiegający od
wymaganych podstaw programowych, proszę o oficjalne wystąpienie do Kuratorium
Oświaty we Wrocławiu, które nadzoruje szkołę, lub zaprzestanie jej oczerniania.

[Gość: hhhhhh]

autorka nie gnę bi dzieci , znam ją to bardzo miła kobieta która nie intryguje!

[Gość: hhhhhh]

ta,ojesne!historia-dodatkowe słowa po Angielsku związane z tematem.Angielski-lekcje na tablicy interaktywnej.Rosyjski-filmy po Rosyjsku.Przyroda-lekcje na świeżym powitrzu.Plastyka-malowanie w pleneże.Matematyka-prezentacjenp.o symetri,geometri itd.Tszkoła jako jedna z niewielu szkół we Wrocławiu uczy j.Chinskiego.Ta szkoła jest świetna ,która przygotowuje do dalszej Edukacji!!!

[Gość: ?]

ta szkoła jest świetna

[monalizos1999]

LUDZIE!!!
Nie dawajcie tam swoich dzieci.To jest naprawdę sekta! Autorka programu(która z
różnych książek z roku 1970 lub dalszego do 1980 oraz z internetu ściąga "swój"
program plagiatując różnych autorów) jest niezrównoważona psychicznie!!!Tą
szkołą już dawno powinno zająć się kuratorium Wrocławskie i Wydział Edukacji.
Moi znajomi chcieli w zeszłym roku dać do tej szkoły córkę i zrezygnowali. Byli
na spotkaniu z córką i z autorką programu i stwierdzili że to jest jakaś
wariatka! Rodzice spełnili wymagania :)ale ich córka miała podobno bardzo duże
braki i niedociągnięcia :)W tej szkole jak rodzic jest lekarzem lub prawnikiem
to dziecko się dostanie ale za późniejsze marne efekty dziecka w nauce podobno
odpowiada nauczyciel a nie autorka programu. NIE POLECAM!!! W końcu Natalka
trafiła do szkoły na Orlą i dobrze jej się tam wiedzie.

[heimao]

Nie bardzo przemawiają do mnie przesłanki takiej emocjonalnej opinii bo ja swoją opieram na własnych obserwacjach i analizie dlatego tez posłaliśmy swoje dziecko do tej szkoły po przykrych doświadczeniach z inną "renomowaną" placówka edukacyjną i jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego wyboru a dziecko z przyjemnością każdego dnia idzie do szkoły!
Program realizowany w szkole spełnia wszystkie wymogi podstawy programowej jest rozszerzony w wielu aspektach (matematyka, muzyka i języki)zgodnie z założeniami autorki programu, którą bardzo cenie za jej szacunek do dzieci i jest to relacja wzajemna ze strony dzieci.
Sadze ze zamiast smarować takie farmazony "jedna pani drugiej pani w wielkiej tajemnicy..." najlepiej się skontaktować bezpośrednio ze szkołą.A tak na marginesie żadne z nas nie jest prawnikiem ani lekarzem... i nie jesteśmy jedyni...
Pozdrawiam

[Gość: autorka]

W roku 1976 w swojej pracy dyplomowej kończącej SN napisałam "...chodzi o
takie nauczanie , które przyśpiesza rozwój intelektualny dziecka , przez co
mobilizuje go do rozwiązywania zagadnień praktycznych i zdobywania wiedzy drogą
własnej aktywności "
Jestem szczęśliwa ,że dożyłam czasu ,kiedy organizowanie procesów
edukacyjnych dzieci ,ma być zgodn z ich potrzebami i możliwościami psycho-
fizycznymi.
Problem w tym ,że nie wielu rozumie jak uczyć, uwzględniając prawdziwie
podmiotowość fizjologiczną i emocjonalną powierzonego naszym edukacyjnym
odziaływaniom wychowanka .
Mimo ,że uczę już 40 lat ,wciąż szukam sposobów jak najlepiej służyć
dziecku, by go rozwijać. Pomaga mi w tym moja pasja czytelnicza , nowe odkrycia
medyczne z dziedziny neurologii i pokora wobec moich umiejętności ( "wiem ,że
nie wiem ").
Serdecznie pozdrawiam osoby ,które lepiej mnie znają niż sama siebie znam .
Mogę zapewnić o jednym ,chętnie udokumentuje ,że pomysły jak uczyć
skuteczniej, czerpię z własnej praktyki rodzicielskiej , pedagogicznej i
potrzebie nieustannego doskonalenia swojego warsztatu nauczycielskiego.
Zapraszam do merytorycznej dyskusji o tym jak doskonalić naszą
nauczycielską pracę , by przynosiła pożytek i radość dzieciom , a ich rodzicom
satysfakcję z osiągnięć ich pociech .
Anna Alina Dąbrowska

[Gość: ojciec]

Witam serdecznie, dziwię się , że pisze o szkole osoba, która nie ma z nią
żadnego doświadczenia a nie jej znajomi, którzy podobno zostali źle
potraktowani. Mam w Leonardo da Vinci dziecko i jestem bardzo zadowolony tak
z organizacji pracy szkoły jak i osiągnięć dydaktycznych mojego dziecka. Córka
chętnie chodzi na lekcje i bardzo się utożsamia ze swoją Panią i klasą. Dzieci
często wyjeżdżają na wycieczki. Wiele ciekawych zajęć prowadzonych jest poza
szkołą. Współpraca z rodzicami jest bez zarzutu. W szkole panuje przyjazna
atmosfera tak pomiędzy dziećmi jak i kadrą pedagogiczną i rodzicami. Może to
niektórych kole w oczy.Mam pytanie dlaczego? Czy nie mają własnego życia i
własnych problemów? Co do autorki rozszerzonego programu prowadzonego w szkole
- uważam ją za bardzo światłą osobę, która nieustannie pracuje nad
udoskonaleniem swojej pracy. Życzę wszystkim rodzicom aby ich dzieci znalazły w
szkołach, do których chodzą tak życzliwych i mądrych pedagogów jakich spotkało
moje dziecko.

[Gość: nowy]

Coś jednak musi w tym być skoro taka lawina pozytywnych odpowiedzi się pojawiła
nagle. Dlaczego więc na jednej z wrocławskich uczelni na wykładach z metodyki
podawany jest przykład p. Anny Dąbrowskiej jako absolutne zaprzeczenie metodyki?
Nadal twierdzę, że dla dobra własnych dzieci należy unikać tej szkoły.

[heimao]

Kiedy Galileusz przedstawił w r. 1613 matematyczny dowód na prawdziwość tezy
Kopernika, że to Ziemia się kreci dookoła słońca a nie przeciwnie, Kościół uznał
go za "fałszywy i niedorzeczny"... dopiero 300 lat później zdecydował przyznać
się do błędu i skreślić pisma Galileusza z indeksu ksiąg zakazanych.
"Jedna wrocławska uczelnie" nie ma jednak nawet autorytetu ówczesnego Kościoła ,
dlatego to nie jest w/g mnie argument na poparcie założeń Nowego. Niektóre
rzeczy warto byłoby sprawdzić nie kierować się emocjami...
Kiedyś metody pedagogiczne doktora Schrebera, J. Sulzera były ogólnie
zachwalane, dzisiaj są uznawane za przykłady "czarnej pedagogiki"... nadal
jesteśmy zadowoleni z naszego wyboru...
Pozdrawiam

[Gość: Nowy]

Ciężkie działa zostały wytoczone: Kościół, Galileusz....
Mnie postawa Pani Anny bardziej przypomina Hitlera

[Gość: gosc]

Niestety jest rozdźwięk miedzy o obietnicami i zapewnieniami a
codziennością. Wielkim mankamentem jest brak własnej siedziby i
wynajmowanie klas „kątem” w państwowej szkole.

[Gość: nowa]

i co rok nowa kadra.

[Gość: mula]

Stara pewnie na zmywaku w Irlandii, albo na lekkiej posadzie 18 godzin całego
etatu w publicznej minimum pracy na dwa lub trzy etaty. Takie czasy.

[Gość: nowa]

z tego co słyszałam stara więcej zarabia niż w LDV

[Gość: iris]

ktoś, kto pisze o "lekkim etacie 18 godzin w szkole" niech sam
przyjdzie popracować w tym miodzie,... bo nie ma bladego pojęcia,
że 18 godz. dydaktycznych to często mniej niż połowa godzin, które
się pracuje!!!! na swoim kompie, swoim prądzie, itp, itd

[Gość: kabilia]

I co z tego, że nowa kadra. Osobiście kończę 6 klasę. W 3 klasie chodziłam do LDV i każdego dnia marzyłam, żeby tam wrócić. Przepraszam, ale przewrażliwione lub chore psychicznie osoby nie powinny wysławiać się na temat placówki jaką jest szkoła.
Pozdrawiam,
kabilia

[Gość: hhhh]

popieram wypowiedzi ''kabili''

[Gość: kabilia]

Dzięki hhh. Wiem jak dużo znaczy dla ciebie i wszystkich dzieci, które tam się uczą, ta szkoła. Moja osobista opinia jest taka, że to najlepsza szkoła ze szkół, prywatnych, jak i publicznych.
Pozdrawiam,
kabilia

[Gość: Lilly]

Piszesz "postawa Pani Anny" to znaczy że ją znasz z własnego
doświadczenia. Jesteś w tej szkole rodzicem czy nauczycielem, bo
innej możliwości nie ma? A o ile dobrze rozumiem chodzi tu o szkołę
prywatną - to znaczy że jak Ci nie odpowiada to zwolnj się lub
zabierz dziecko i już! Decyzje innych rodziców to nie Twoja sprawa!
A jeśli nie masz bepośredniego kontaktu z tą panią (autorką
programu) to chyba mocno przesadzasz w swoich ocenach. To się nazywa
pomówienie.
Zainteresował mnie ten wątek, chociaz nie mam dziecka w wieku
szkolnym, i dopisuję się bo wkurzyło mnie porównanie nauczyciela do
Hitlera. Nawet jeśli jest kiepski to takie porównanie to jasno
wskazuje na Twoje ograniczenie i braki w znajomości historii.
WSTYD!!!!!

[Gość: jan]

Cóż za ciekawa postać!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam ochotę wybrać się do tej szkoły i
poznać panią Annę osobiście, za rok czeka mnie wybór miejsca dla syna.

[Gość: hhhh]

Lenardo Da Vinci to śwetna i dobra szkoła podstawowa,osobiście kończę 4 klasę w L.D.V.,i te lekcje których nam udzielają są naprawdę ciekawe!Z naszej szkoły wychodzą zwycięscy z różnych konkursów! Kolega z mojej klasy był 7 w kraju z ''Olimpus'' dla 4 klas z matematyki ,a ja byłam 27 w kraju,a koleżanka z 5 klasy była 3 w kraju z tego samego konkursu,tylko że dla klas 5!!!

[Gość: studentka]

Akurat to, że ktoś na uczelni powiedział, że ktoś nie jest dobrym metodykiem nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem.... mam taką ćwiczeniowiec (pani mgr.... nic więcej.... nie doktoryzuje się ani nic...) powiedziała nam, że nasz wykładowca (doktor z dwoma habilitacjami) jest beznadziejnym wykładowcom, bo tylko nam mieszka w głowach i źle nas uczy.... także to nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem, bo sama widziałam ile błędów robiła ta pani ćwiczeniowiec na zajęciach...

[Gość: kari]

też chcę się o tej szkole czegoś więcej dowiedzieć, niż polemika dwóch stron.
proszę o informacje od rodziców.

[Gość: Aja]

Witam,proszę przyjść i zobaczyć szkołę, porozmawiać z kadrą. My idziemy do
drugiej klasy i jesteśmy bardzo zadowoleni. Córka już jest spakowana i nie może
się doczekać spotkania z panią Izą i koleżankami.

[Gość: Karolina]

Nie polecam Leonardo. Miałam dziecko w przedszkolu, którego
kontynuacją jest ta szkoła. Nie mogłam się doczekać końca- pieniądze
kosmiczne i kompletnie nie adekwatne do obietnic. Stosunek do
rodziców był okropny nastawiony tylko na pieniądze, zero szacunku
czy sympatii, a poziom przeciętny. Córka poszła do dobrej szkoły
państwowej i wyprzedza pod względem poziomu wiedzy kolegów z tej
szkoły. Pani autorka programu owszem zaangażowana, ale moim zdaniem
oderwana od rzeczywistości. Osobiście myślę, że nie warto inwestować
w czyjeś mgliste obietnice, ale oczywiscie szanuję wybór innych
rodziców. I życzę zadowolenia.

[Gość: Ewa]

Mam zupełnie inny obraz szkoły Leonardo da Vinci. Przeniosłam dziecko do klasy 0
z renomowanego przedszkola. W Królu Maciusiu ,mój syn dopiero nabrał
tempa!Czytanie, pisanie, matematyka, przyroda... dla mnie super!Ale zupełnym
szokiem jest kontynuacja nauki w szkole Leonardo. Mam porównanie z rówieśnikami.
Nie pracuję z dzieckiem w domu w ogóle!!!!wszystko robią w szkole. Byłam w
poradni psychologiczno-pedagogicznej, żeby zbadać jego postępy ( syn jest
przyspieszony o rok) rewelacja, wyprzedza wiedzą podstawy programowe dla dzieci
starszych.Jeżeli chodzi o finanse to sądzę, że należy sobie odmówić pewnych
przyjemności , bo edukacja wszędzie kosztuje. Koszt rocznej nauki w Leonardo da
Vinci to lekko ponad 7.000 zł czyli dziesięciodniowy wyjazd 4-osobowej rodziny
na narty (lub do ciepłych krajów) , kilka dobrych garsonek ( lub dwa dobre
płaszcze renomowanej firmy), lepsze papierosy dla dwóch palaczy (rocznie), inne
przyjemności, imprezy, etc. A Pani radzę podziękować w przedszkolu za
efektywny czas poświęcony córce bez tego wyniki edukacyjne ( bez Pani pracy
codziennej w domu) byłyby marne.

[Gość: gość]

Nie mam tam co prawda dzieci, ale wszystkie szkoły które reprezentują program odmienny od szkół państwowych z góry uznam za dobre. Przecież poziom intelektualny dzieci w ostatnim czasie poleciał gwałtownie na łeb na szyję i nijak nie da się go porównać z tym co było kilkanaście lat temu. Brak praktycznych umiejętności odbija się negatywnie na przyszłości dzieci. A tutaj czytam o zajęciach rozwijających matematycznie (vide: największy procent bezrobotnych wśród humanistów) oraz zajęcia z pozornie niszowych języków. Brawo!

[Gość: Karolina]

Tak, rzeczywiscie wybitnie poswięcono czas mojemu dziecku. Kiedy nie
przyszłam (a przychodziłam o różnych godzinach) dzieci pozostawione
były całkowicie bez opieki. Wybitna praca.
A z dzieckiem w domu pracowałam ponieważ wychodzę z założenia, że
główny obowiązek podnoszenia kompetencji dziecka spoczywa na
rodzicach.
Pozdrawiam

[Gość: dg]

Bardzo dobra szkoła, moje dziecko tam chodzi, polecam.

[Gość: ed]

Szkołę polecam, chodzi do niej mój syn. Jestem bardzo zadowolony z wyboru Leonarda.

[Gość: ela]

Fajna szkoła, naprawdę z klasą. Warto do niej zapisać dziecko. Opieka i
dydaktyka - super!

[Gość: gość]

Witam, jestem nauczycielem z 18 letnim stażem. Znam osobiście Panią
Anię i miałam możliwość pracy pod Jej kierunkiem. Faktem jest, że ma
nietuzinkową osobowość i może bywa zbyt bezposrednia. Ale
nauczycielem jest wspaniałym i nie tylko dlatego, że ma wizję pracy
z dzieckiem ale przede wszystkim dlatego, że ją realizuje. Nie
opiera się li tylko na miernej podstawie programowej, nie kończy
zbierania doświadczeń i pogłębiania wiedzy na dyplomie magistra ale
słucha, obserwuje , doszukuje się rozwiązań. W przeciwieństwie do
nauczycieli , którym się po prostu NIE CHCE. Wiem bo przez kilka lat
miałm tę przyjemność pracować w państwowej placówce.

[Gość: mama]

Nie znam pani autorki programu, ale gdzie nie pytam słyszę negatywne
opinie. Chciałam zapisać syna do Leonardo. Kuratorium ma złą opinię
na temat tej szkoły i pani autorce programu też. Nauczycielki, które
odwiedziłam w szkole wprost mówią o tym, że słabo zarabiają i są
wykorzystywane, byłam mocno zaskoczona taką szczerością. Cokolwiek
ma to wspólnego z przyszłą edukacją mojego syna! Mam teraz bardzo
mieszane uczucia, dziwne środowisko, raczej zapiszę go do innej
prywatnej szkoły. Wolę dopłacić i nie ryzykować.

[Gość: info]

Witam, z tego co wiem kuratorium nie wyraża żadnych opinii (pozytywnych i
negatywnych)na temat szkół osobom postronnym, sam pytałem o inną szkołę!!!
Bardzo mi się podoba Pani podejście do zarobków nauczycieli. Ciekawy jestem czy
również interesują Panią zarobki ekspedientki w sklepie, w którym kupuje Pani
ubrania za jej dwie pensje miesięczne czy kosmetyki za połowę jej miesięcznego
wynagrodzenia, tudziez torebka za 1/3 jej pensji?

[Gość: hhhh]

LUDZIE!!!Nie patrzcie na to jak mówi autorka,tylko co mówi autorka programu!!!

[Gość: mama]

a poza tym dajmy już spokój wprowadzaniem jakichś śmiesznych
programów autorskich, których głównym i podejrzewam, że jedynym
zadaniem jest przyciągnięcie klientów. Co to za moda nastała!

[Gość: kk]

Nie rozumiem powyższej krytyki tzw. programów autorskich. Wszystkie one realizują (bo muszą) tzw.podstawę programwą dla danej klasy, czemu więc nie przekazać tej wiedzy dzieciakom w ciekawej i nowatorskiej formie? Nie ma przecież przymusu nauki w szkołach autorskich, co więcej, tych nauczających tradycyjnie jest nawet znacznie więcej.
Szkoła Leonardo da Vinci ma bardzo ciekawą ofertę dla dzieci i rodziców, ale niestety nie udało mi się zapisać tam synka(brak miejsc), podobnie było w Optimum i Sigmie (wszędzie długie listy rezerwowe)
Znalazłam jednak inną ciekawą szkołę niepubliczną i we wrześniu synek zaczyna naukę w pierwszej klasie we WROCŁAWSKIEJ SZKOLE PRZYSZŁOŚCI przy ul. Skwierzyńskiej.
Jeśli ktoś z Państwa też jest tzw. oczekującym na liście rezerwowej do którejś ze szkół niepublicznych, to proponuję skontaktować się z WSP- jeszcze jest parę miejsc (nie wiem w których klasach).

Pozdrawiam wszystkich-tych "za" i "przeciw" programom autorskim.

[Gość: makme]

Szukałam szkoły dla syna do klasy 1 i we WROCŁAWSKIEJ Szkole Przyszłości nie
utworzono klasy I z powodu braku zainteresowanych, nie ma tez klasy II została
rozwiązana w połowie semestru klasa I z powodu braku uczniów. A szkoda!! Jestem
zwolenniczką programów autorskich i innego uczenia, dlatego szukałam miejsca dla
dziecka w tzw. szkołach z ambicjami.

[Gość: mama]

Gorąco polecam szkołę LdV; moje dziecko uczęszcza do niej i jestem zachwycona poziomem nauki
(trzeba przyznać, że wysoki !). Ta szkoła naprawdę rozwija zainteresowania dziecka i daje solidnie
ugruntowaną wiedzę. Obecnie znajduje się w nowej siedzibie, a warunki są niemal luksusowe -
nowe, piękne klasy z nowymi sprzętami, wiele sal dodatkowych, w tym do karate i aikido (w
niedalekiej przyszłości), sala konferencyjna itp. Zdecydowanie natomiast odradzam Wrocławską
Szkołę Przyszłości, bo mam negatywne doświadczenia z tą placówką.

[Gość: AA]

Szkoła ta to wielki bałagan - prosze podejśc i zobaczyć co się dzieje na lekcjach

[Gość: exigent]

Czy ktoś ma jakieś informacje na temat Społecznej Szkoły Zakrzowskiego Stowarzyszenia "Rodzina"?

[Gość: Iga]

Najlepiej pójść i zobaczyć. Naczytać można się tylko nieprawdziwych informacji. Ja wybrałam Leonardo po sprawdzeniu osobistym 6 szkół i jestem zadowolona. Powodzenia.

[Gość: Jaaas]

A co nas tutaj interesują inne szkoły?
Proszę pytać na ich forach! Ja w sprawie Leonarda mówię OK!

[Gość: mama z zagranicy]

w zwiazku z praca meza szukam tutaj szkoly - ale ta to pomylka, nie idzie o pieniadze ale o dobro dziecki. Nie absolutnie !!!

[Gość: wiviena]

Ja też mama z za granicy i nie rozumieć co to jest dobro dzieacka?
Zdecydowałam się na Leonarda z kilku powodów:
1/ moje dziecko ma apetyt na wiedzę
2/ tutaj oferują duże rozszerzenie matematyki i przyrody. Dzisiaj świat nie jest dla humanistów.
3/ dużo podróżuję i wiem, że sam angielski nie wystarczy a wybór chińskiego i rosyjskiego to strzał w 10! Francuski i niemiecki stają się językami dla hobbystów ( jako 4 lub 5 ok!)
4/ Zajęcia popołudniowe - sensownie dobrane i różnorodne.
5/ Świetna kadra - przeprowadziłam rozmowy z "przedmiotowcami"
6/ jak na szkołę niepubliczną mała rotacja kadry. W innych szkołach to duża rzadkość, żeby ktoś pracował 4 - 5 lat.
7/ dobra lokalizacja , jak dla mnie
8/ przyjazna atmosfera panująca w szkole.
9/ świetna opieka nad dziećmi - spędziłam w szkole o różnych porach kilka godzin i mam obraz sytuacji.
10/ muzyka na bardzo wysokim poziomie - mam odniesienie do szkół ( w tym prywatnych ) w kilku krajach.
11/ dobra organizacja pracy - rzadkość nawet w firmach...
12/ kameralna atmosfera, elastyczność kadry zarządzającej
13/ konkretna koncepcja na edukację ,począwszy od klasy I
14/ sensowne ramy tzw negocjacji i obszarów , na które mają wpływ rodzice ( prewencja samowolek ,zarządzania bez odpowiedzialności )
to tyle i chyba merytorycznie....
a mozie niektorzy powinni jednak ziostać zagranicą....

[sylwik1007]

A ja jestem 100% za szkołą prywatną !!! Przerobiliśmy szkołę prywatną Leonardo i państwową a teraz mamy porównanie .Nasza córka chodziła do prywatnego Przedszkola Król Maciuś ( ten są właściciel co Leonardo )i razem ze swoimi koleżankami i kolegami przeszła na tzw. kontynuację do Leonardo . W III-ej klasie stwierdziliśmy ,że mamy dosyć dojazdów do prywatnej szkoły i ciągle słyszeliśmy pozytywne opinie sąsiadów o szkole osiedlowej a w szczególności o jednej nauczycielce . W połowie roku zdecydowaliśmy się ,że przeniesiemy córkę na próbę do państwowej. Córka po pierwsze skarżyła się na hałas w klasie ( w państwowej 25 dzieci a w Leonardo 17) .Przychodziła i śmiała się jak dzieci czytają -dukają w III-ej klasie i jakie robią błędy ! U nas nikt tak nie duka i nie robi tyle błędów -mówiła .Córka po I-szym semestrze III-ej klasy w Leonardo dodawała bez trudności w słupkach a w osiedlowej Pani nam oznajmiła ,że nie da rady tego wprowadzić w III-ej klasie . Mieliśmy wrażenie ,że program stoi w miejscu tak jakby się nic nie działo . Trzeba przyznać ,że w Leonardo program jest realizowany bardzo skrupulatnie wszystkie 4 części z matematyki zostały już przerobione dokładnie a jest maj!W państwowej zaledwie 3 części i to wybiórczo,niektóre zadania są omijane . Dziecko chodząc na zajęcia do Leonardo opanowywało materiał bez potrzeby powtarzania w domu .Nauczyciel tłumaczył nowy materiał i dzieci robiły zadania samodzielnie a następnie nauczyciel sprawdzał . W szkole osiedlowej Pani nie sprawdza zadań ! Ma zbyt wiele uczniów?Tak też jest z językiem polskim .Język angielski też nas bardzo poruszył .Ta sama ilość godzin tygodniowo w prywatnej i podstawowej . W Leonardo dzieci w III-ej klasie uczą się czasowników budują zdania w jęz.ang. ,mnóstwo słów do zapamiętania . Natomiast w osiedlowej w III-ej klasie dzieci uczą się zwierzątek ( córka uczyła się ich w przedszkolu ), śpiewają piosenki i po tygodniu pracy nie ma nic do nauczenia .Chyba najbardziej szkoda nam było tego angielskiego !Od czwartej klasy przenosimy ją z powrotem do Leonardo ale teraz już pewni na 100% ,że dobrze robimy . Inwestujemy dojazdami i pieniędzmi w nasze dziecko . Chętnie odpowiem na wszelkie pytania .

[Gość: Gość]

Mogę tylko zasugerować, że prawdopodobnie wszystkie pozytywne opinie pochodzące z adresu IP (widocznego obok nazwy autora) *.neoplus.adsl.tpnet.pl są produkowane prawdopodobnie przez tę samą osobę (zatem ściema).

[Gość: Ada]

No i znowu temat szyfrów, który umożliwia anonimowe wypowiadanie swoich opinii tak pozytywnych jak i negatywnych bez żadnych konsekwencji a może by tak na forum , żeby coś napisać wprowadzić konieczność podawania adresu maila? Dociekaniom by był kres no i trochę mniej wpisów bo z odwagą cywilną coś krucho...no skończyło by się rzetelne informowanie pt powiedział mi cioci wujek, matki stryjeczny brat ...

[Gość: mimi]

Słyszałam nienajlepsze opninie o tej szkole. Zdecydowałam się zapisać dziecko do Szkoły Dialogu Kultur Etz Chaim która powstała w wyniku zmian w Szkole Lauder Etz Chaim. Wartością tej szkoły jest kadra pedagogiczna, sprawdzeni, dobrzy nauczyciele. Bez snobizmu i zadęcia, a edukacja na najwyższym poziomie.

[Gość: kiwi]

Szkola fajna, dzieci nauczycielki robia duza wiecej dla dzieci niz w przecietnej szkole. Mialam zamiar zapisac moje dziecko do Lauder Etz Chaim, lecz od osob, ktore tam maja dzieci wiem, ze jest duzo agresji i niekiedy nawet przemoc, a o wewnetrznej polityce juz nie wspomne. Osobiscie polecam Leonarda da Vinci :)

[Gość: hhhhh]

W szkole uczymy się (kończe 4 klasę)ciekawych rzeczy,klasa 1a ma swietna wychowawczynię,wiem to bo jest moją byłą wychowawczynią.Która zna mnie od kiedy miałam 5 lat!gorąco polecam moją szkołę! Pozdrawiam (zdrowych na umysle)hhhhh

[Gość: Janek]

Agresji? Przemocy? Chyba żarty sobie robicie. Dajcie spokój z tą propagandą, to jest chore już...

[Gość: Anita]

Szkoła Dialogu Kultur nie powstała w wyniku zmian, ani na bazie - lecz została założona przez garstkę rodziców mających "trudne" dzieci i pragnących przywrócić (skądinąnd sympatyczną w kontakcie) byłą dyrektor. Jakaś masakra, że nawet na forach starają się zrobić sobie reklamę. Abgeschmackt.!!

[Gość: Janek]

A ta szkoła jest już zarejestrowna? Jaki ma numer w wydziale edukcji? Słyszałem że przeszło tam kilku nauczycieli i to najstarszych. Widzimy, że w ramach propagandy na forum plujemy już na wszystkie inne szkoły, nie tylko na Lauder.

[Gość: królowa]

Witam wszystkich rodziców którzy chcą otrzymać rzetelne informacje na temat Szkoły Lauder - Etz Chaim.
Jestem matką dwójki dzieci z tej szkoły, i jestem bardzo zadowolona tak z edukacji, jak i z opieki. Moje dzieci są zachwycone szkołą a ja jestem spokojna o ich bezpieczeństwo. Co do rzekomej szkoły Dialogu Kultur, to dla mnie dziwaczny twór. Bo przecież taka szkoła nie istnieje. Dopiero próbuje się tworzyć. Wmawiając rodzicom że, powstała na bazie Szkoły Lauder- Etz Chaim. Szkołę Laudera stworzyła przede wszystkim Pani Lucyna Rojzen Siedlecka przy wsparciu Jerzego Kichlera i Dotacji Laudera. Fundacja Dialog chciała przejąć szkołę, ale jej się nie udało więc sieje wrogą propagandę i obrzuca fundację Gesher błotem. Wymyślając ciągle nowe historyjki zniechęcające potencjalnych zainteresowanych Szkołą Laudera.
Na szczęście ta ma się dobrze i tylko przenosi siedzibę. Mam nadzieję że, mądrzy rodzice rozważą decyzję czy wybrać szkołę która składa obietnice i na dzień dzisiejszy tylko tyle ma do zaoferowania, czy szkołę z kilkunastoletnim stażem, która wychowała naprawdę świetnych uczniów i ma nie tylko możliwości rozwoju ale i doświadczenie w prowadzeniu szkoły. Ja długo szukałam zanim wybrałam szkołę dla swoich dziec i nie żałuję.

[ks11114]

Witaj Królowo, jeśli chodzi o rzetelne informacje o Szkole Lauder etz Chaim to z tą szkołą właśnie zerwała gmina żydowska, Fundacja Laudera, nauczyciele którzy w niej uczą (tylko do końca czerwca), szkoła musi opuścić z tego względu dotychczasową siedzibę (co nazywasz przeprowadzką), nie ma też praw do dalszego używania nazwy ,,Lauder'' a na BAZIE lokalowej - budynek i dydaktycznej - kadra pedagogiczna - powstała i będzie funkcjonować od września Szkoła Dialogu Kultur Etz Chaim. Gwarancją Szkoły Dialogu Kultur jest współpraca z Gminą, oraz właśnie sprawdzona, doświadczona kadra pedagogiczna która przez ostatnie lata pracowała na sukcesy edukacyjne uczacych się tam dzieci. A szkoły Lauder etz Chaim od września już nie będzie, do tej nowej siedziby przeprowadzi się co najwyżej woźny.

[Gość: Anita Frank]

drogi KS 1114 :-) i pozostali rodzice
Nie mam żadnego interesu w opluwaniu szkoły jednej ani drugiej, bo na skutek działań fundacji DIALOG swoje dzieci zabrałam do innej szkoły. Także patrzę na działanie 2 fundacji - Gesher na Jastrzębiej i Dialog na żelaznej z dużym dystansem. KS 1114 napisał że na Jastrzębią przeprowadzi sie Woźny a tutaj proszę - większość nauczycieli (nie ukrywam że tych lepszych) i rodziców TYch rozsądnych jest właśnie na Jastrzębiej, co za PECH... prawda KS??
Ciekawe na jak długo szkoła dialogu kultur Etz CHaim swoimi działaniami będzie mamić rodziców, a jeśli jeszcze ludzie z WSP dostali się w ich łapy - WSPÓłCZUJE
Jeśli ktoś szuka szkoły sympatycznej, małej, na poziomie TO JASTRZĘBIA !!!!- absolutnie nie Żelazna prowadzona przez rodziców mających doświadczenie w ustawkach, nagonkach i rozwalaniu wszystkiego co dobre włącznie z donosami. :-)) ja to przeżyłam na własnej skórze - masakra. Mimo że już jestem poza tym sporem moja sympatia kieruje się w strone Jastrzębiej i nie wykluczamy powrotu, jeśli będą miejsca :-))

[Gość: Kasia]

Forum dot. Szkoły Leonardo to dziwnie wybrane przez Państwa miejsce na spory dotyczące dwóch fundacji Dialogu kultur i czegoś tam jeszcze , jak się ma do tego Leonardo ? Nie bardzo rozumiem, może spotkajcie się Państwo na kawie i omówcie swoje problemy w życzliwej atmosferze, w końcu chodzi chyba o Państwa dzieci a nie o Państwa ambicje, kto tu rządzi...w mojej ocenie na wrocławskim rynku edukacyjnym nie ma miejsca na dwie skłócone szkoły . Doprowadzicie do sytuacji, w której żadna z nich nie sprosta prostej ekonomii.

[Gość: mrrrrr22]

Witam, czy nadal kieruje Pani swoją sympatię w stronę Jastrzębiej ? Spieszę poinformować iż właśnie w tym roku odeszła większa część uczniów tej szkoły. Zostało może 16 uczniów więc miejsca są. Niestety żaden z nauczycieli ze szkoły Lauder etz Chaim tam nie uczy wszyscy są na Żelaznej w szkole Dialogu Kultur Etz Chaim. która pod patronatem Gminy Żydowskiej a nie rodziców ma się świetnie. Szkoła Szalom Alejchem zadłużona, opuszczona przez grono pedagogiczne chyba się już nie podniesie, ale miejsca są ...

[Gość: matka]

Moje dziecko uczęszcza do szkoły Lauder Etz Chaim . Niestety w tym roku doszło do wymuszonego podziału w wyniku działań niektórych rodziców którzy nie bardzo orientują się ani w kwestii wychowania , ani w kwestii edukacji . Niemniej poprzez swoja agresywną postawę udało im sie podzielić szkołe i teraz próbuja , podkreślam PRÓBUJĄ założyć własną szkołe w starej siedzibie szkoły na ulicy żelaznej pod nazwą Fundacja Dialog . Ostrzegam wszystkich Państwa przed tym nowo powstałym tworem .

[Gość: kabilia]

Ta szkoła jest jedną z najlepszych zarówno publicznych jak i niepublicznych szkół wrocławskich. Osobiście za to nie polecam SP nr 3 we Wrocławiu. Nauczycielki demotywują i starają się zniszczyć uczniów.
Pozdrawiam,
kabilia

[Gość: kabilia]

Przepraszam wszystkich, których uraziłam poprzednim postem. To był przypadek. Ustawił mi się Polski (214) i przesunęło mi wszystkie znaki w prawo o kilka stopni. Nie miałam na myśli nic złego i przepraszam jeszcze raz.

[Gość: zainteresowana]

Pytanie do wszystkich rodziców, którzy zdecydowali się posłać dziecko do szkoły Leonarda da Vinci:
dlaczego zmuszacie dzieci do nauki tak trudnego języka, jakim jest chiński?

[Gość: Mam Alka]

Mój synek nie ma jeszcze 6 lat, od pół roku uczymy się razem języka chińskiego - nie czuję żebym go do czegoś zmuszała, razem się po prostu dobrze bawimy, raz w tygodniu przychodzi do domu korepetytor a potem codziennie rano i wieczorem powtarzam z nim słówka i zdania.

Trudność tego języka to przede wszystkim wymowa (i pismo, ale na razie jeszcze nie piszemy).

Zmuszanie nie ma sensu, ale jeżeli rodzic i dziecko sie dobrze bawią, to w czym problem? Zajmuje nam to ok. 20 minut dziennie, to chyba lepsze niż durne bajki w telewizji, co nie?
I wybieram tę szkołę właśnie ze względu na język chiński, w dodatku w programie zajęć tam są szachy, już nie mogę się doczekać aż zaczniemy razem grać!
W ogóle to wydaje mi się, że najważniejsza jest praca rodzica, oczywiście w formie zabawy.

[Gość: hhhhhh]

chiński w brew pozorom nie jet trudny.To stereotyp. W chińskim nie ma odmian. Ja osobiście mam problemy z mówieniem.Znaki są bardzo ciekawe i choć trudne to fajne.Każdy przedstawia co innego i jak się przypatrzeć dokładnie to widać co jest w nich zawarte.

[malwina_wawa]

Ja do szkoły podstawowej to polecam szkołę gaudeamus przy kaliskiego 23b. dlaczego polecam, mimo że szkoła dopiero otwiera swoje podwoje we wrześniu 2012? bo mój synek chodził do przedszkola na bemowie, a to jest kontynuacja. Więc wiem, czego można się spodziewać :)

[Gość: ed]

Witam, czy mogę poprosić na priv [e-mail] więcej info nt. szkoły gaudemus w wawie? Szkoła dopiero ruszyła i niestety nie ma jeszcze żadnych aktualnych opinii na forum. Bede wdzieczna. Pozdrawiam

[Gość: Miski]

A nie za daleko będzie dojeżdżać do Warszawy? Czy to szkoła z internatem?

[Gość: ja]

poniewaz jest Pani właścicielką tej szkoly? :)

[ulisia.1]

A czy ktoś może mi powiedzieć ile wynosi czesne? Oraz jakie dodatkowe opłaty trzeba ponosić (ile np. średnio kosztują wycieczki i ile ich jest, czy podręczniki są bardzo drogie, czy płaci się za basen itp...)

[Gość: yoo]

Idź do szkoły, były drzwi otwarte i spotkanie z rodzicami, nikt nie ukrywa kosztów, panie wszytko objaśniają, jak liczyłam to z wyżywieniem (catering) ok 1000 zł. Naprawdę nie ma co sugerowaś się opiniami na forum, jesli chodzi o skzołę, tylko własna ocena i znajomość dziecka są ważne. Piorozmawiaj z rodzicami itp. Każdy do czegoś innego przykłada uwagę.