dorotakatarzyna
25.08.10, 09:48
Pytanie jak w temacie. Mam dylemat. Dzieci urosły. Mam dosyć bycia kurą - od
trzynastu lat "siedzę w domu i nic nie robię", tzn. prawie sama (bo mąż w
innym mieście pracuje) wychowuję trójkę dzieci. On zarabia dobrze, nie brakuje
nam.
Jako że nie mam doświadczenia zawodowego, jest problem ze znalezieniem pracy.
Chcą mnie przyjąć do pomocy w przedszkolu - na sześć godzin dziennie. Za 900
zł netto. I ta niska suma mnie demotywuje. Bo raz że niska, dwa- że bez żadnej
możliwości rozwoju, trzy- że w sumie robiłabym to samo co w domu, czyli
zajmowała się dziećmi...
Czy to ma jakikolwiek sens? Co byście zrobiły na moim miejscu???