Dodaj do ulubionych

a moje dzieciaki znowu zakatarzone

19.04.08, 23:39
syn dopiero co wybral antybiotyk, corka nie chorowala od
pazdziernika..a teraz znowu sie zaczelo kaszla jedno przez drugie
(najgorzej w nocy) osowiali tacy:(
Syropy w nich leje i krople do nosa (corka nie daje niestety:( ale
nie wiem czy sie nie skonczy antybiotykami znowu, lekarz czesto
przepisuje dla nich antybiotyki - a ja tak naprawde nie wiem czy
jest jakas inna skuteczna metoda, ochrona(?) pzrezd przeziebieniami
Obserwuj wątek
    • kiecha3 Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 20.04.08, 09:30
      poproś lekarza o antybiogram.. a dopiero wtedy o antybiotyk..
      a na codzień podawaj dzieciakom actimelka, czy coś w tym stylu..
      Na dzień dzisiejszy mogę Ci tylko poradzić gorące mleko z miodem i masłem (a potem pod kołderkę sie wygrzać) - jeżeli wypiją to dodać jeszcze zgnieciony czosnek (zależy ile mają lat), i domowej roboty syrop z cebuli (pokroić cebulkę 2-3 szt w plastry wrzucić do słoika zasypać cukrem i poczekać z dzień.. ja jako dziecko uwielbiałam ten syrop... ;)
      • iloneczka27 Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 20.04.08, 16:00
        a cóż to takiego antybiogram?
        • kiecha3 Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 20.04.08, 19:03
          to badanie które określa na jaki/jakie antybiotyki są wrażliwe dane szczepy ( w skrócie)...
          portalwiedzy.onet.pl/35147,,,,antybiogram,haslo.html
          bo często zdarza sie że lekarz przepisuje lek=antybiotyk na który atakujące bakterie są odporne.. i nie potrzebnie się dzieciaki faszeruje.. polecam forum zdrowie kobiety (może nie do końca o zdrowiu dzieci, ale wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć).. link:
          forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=216
          acha.. osłonowo przy antybiotyku koniecznie jogurciki lub bakterie kwasu mlekowego (do kupienia w aptece).. bo zaraz ci dostaną grzybicy przewodu pokarmowego...
    • zdzisiowa Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 21.04.08, 07:46
      Jak slysze slowo antybiotyk,to mam nerwice.Powiem Ci iloneczka,ze powinnas
      zmienic lekarza,a od dzisiaj zacznij dzieciom regularnir podawac cetke lub
      multiwitaminy,a na jesien tran w kapsulkach.Tak robie od lat i moje chlopaki
      maja raz na rok lekkie przeziebienie.U lekarza bedac zawsze bronilam sie przed
      antybiotykami-kuracja byla dluga,ale mialam czas na spokojne leczenie
      dzieci.Tak-duzo da sie wyleczyc bez tego swinstwa-antybiotyki zabijaja odpornosc
      na choroby,wyniszczaja flore bakteryjna-kto ma czas i siedzi z dziecmi w
      domu,ten niech leczy powoli i cierpliwie syropami,wapnem,witamina i kropelkami.A
      kto nie ma czasu,niech ładuje w dziecko antybiotyk i nie patrzac na skutki
      "leczy"szybko i bez bolu.
      • a_gnieszka0 Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 21.04.08, 13:08
        u mojej córki niestety leczenia domowymi sposobami nie pomaga, nos zatkany,
        katar zielony, kaszel (do tego wymioty)i często gorączka, lekarz powiedział że
        od 8-10 roku życia dzieci przestają chorować ;-)(troche to pocieszające ale
        został nam jeszcze 4 lata)natomiast syn jest bardzo odporny, jemu wystarcza wit
        c i rutinoskorbin
        • zdzisiowa agnieszkaO 28.04.08, 20:11
          Piszesz o zielonym katarze,to poczytaj sobie n/t alergii i idz z dzieckiem do
          alergologa,a antybiotyki odstaw.Kaszel,katar,lzawienie to objawy alergii-coraz
          wiecej i dzieci i doroslych lapie alergie wiosną:
          forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=20341
          • a_gnieszka0 Re: agnieszkaO 02.05.08, 21:25
            Byłam u alergologa to żadna alergia, po prostu słaba odporność, teraz była 3 dni
            w przedszkolu , dzieciaki kichają i smarkają i znowu coś złapała.mam nadzieję
            że przez weekend przejdzie ;-(
    • a_gnieszka0 Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 21.04.08, 13:04
      Moja córka właśnie wczoraj skończyła brać 2 antybiotyk,najpierw był eurespal
      (nic nie pomógł)potem zinat(pomógł nie do końca) w końcu klacid(dopiero ten
      pomógł) choruje średnio 1 raz w miesiącu, do przedszkola chodzi tydzień i znowu
      chora, po ostatniej chorobie (1,5 miesiąca) poszła do przedszkola na tydzień,
      teraz już trzeci tydzień siedzi w domu.Syn choruje rzadko teraz chorował
      pierwszy raz w tym roku szkolnym.
      • maretta111 Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 21.04.08, 13:33
        oj wiem co to znaczy, mój mały zaczął chodzić we wrześniu do
        przedszkola i ciągle chory, przynosi do domu, od niego mała 3 razy w
        sumie były w szpitalu, zapalenie płuc rotawirus, aj już nie mam
        siły, ten rok nalezy do strasznych, daję na wzmocnienie broncho-
        vaksom i pięciolatkowi synkowi moze troche pomogl, małej nie
        • a_gnieszka0 Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 21.04.08, 14:22
          ja dawałam synowi rybomunyl, zadziałało ale on był sam więc jak był chory to
          odsiedział w domu i tyle , córka tez bierze ale jakoś do końca nie działa być,
          może dlatego że jak nie ona coś przyniesie z przedszkola to syn ze szkoły
    • sarna73 Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 21.04.08, 21:23
      sprobuj bez antybiotykow leczyc dzieci a jesli juz to podawaj lakcid
      lub trilac lub cos podobnego do 2 -3 tyg po zakonczeniu
      antybotykoterapii,
      moj syn tez chorowal bardzo 1 rok w przedszkolu, teraz chodzi drugi
      i jest lepiej, córcia łapie oczywiscie wszytsko jak leci, teraz są
      zdrowi, podaje im isoprinosinę a wczesniej Mikołaj brał echinacea i
      mam wrazenie ze mu pomogła, codzien takze dostaje tran
    • alojw Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 22.04.08, 16:19
      Wiem co to znaczy i współczuje. U nas dwa tygodnie w przedszkolu
      tydzień w domu. Teraz właśnie skończyliśmy zapalenie ucha. No i
      najgorsze dopiero przed nami. 11.06 mamy wycinanie migdałka i
      wkładanie drenów do uszu:(
    • camilcia Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 27.04.08, 18:40
      moje wyszły dopiero co, 2 tyg w domu, 4 dni przedszkola tylko w
      kwietniu, w końcu ja się załatwiłam pierwszy raz w życiu - zap ucha :
      ( buuuuuuuuuuu i nie wożę bo nie dam rady 25km (zaburzenia równowagi
      ucho środkowe, obustronne)
      przez przedszkolaki które przychodzą chore mamy ciągle coś :/
      ale ja mam czas i cierpliwość i nie daję antybiotyku, chyba że nie
      ma wyjścia bo stan jest ostry. Maja 3x w zyciu brala (ma 5 lat)
      Szymciuś troszkę się nachorował jak był malutki, teraz przeleczeni
      oboje homeo, ustawione konstytucje i zupełnie inaczej organizm sobie
      radzi z infekcjami
      na szczęście mamy fajną pediatrę
    • aga-kosa Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 28.04.08, 09:07
      Iloneczko ,masz w domu t,zw, czarną pleśń / gdzieś za szafą przylegającą do
      zewnętrznej ściany , w łazience za wanną itp/.
      Nie pomogą na to żadne antybiotyki.Kup w chemicznym sklepie środek na pleśń
      cena ok 7 zł.Wiosną kiedy są otwarte okna to świństwo lata po mieszkaniu i
      osiada w drogach oddechowych .
      • camilcia Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 28.04.08, 19:02
        święta prawda!!! małego odtruwałam z grzyba bo wg doka to właśnie
        było przyczyną zap oskrzeli
        niestety zrobiliśmy remont i po roku grzyb wrócił :( w murze
        paskudztwo siedzi widocznie
        • aga-kosa Re: a moje dzieciaki znowu zakatarzone 29.04.08, 08:36
          moim wnukom na takie przeziębienia , anginy , katary , gryoę stosuję POROST
          ISLANDZKI- /zioło w aptece nawet normalnej za 1,80 /
          ! łyżka porostu ,zalać 1 szkl mleka zagotować pod przykryciem /koniecznie
          wieczorem ,gdy maluch nie będzie wychodził z łóżka /przecedzić można dodać dla
          smaku miód albo rozpuszczalne kakao .
          W sprawie czarnego grzyba odstaw meble od ściany .Zmyj ścianę wodą z sodą lub
          spryskaj płynem -niestety trzeba powtarzac
          • czarnamama Re: a u mnie angina 29.04.08, 09:02
            Mój 5cio letni synek całą noc płakał,że gardełko boli,nie mógł oddychąć, męczył się koszmarnie :((( Angina jak nic.
            Rano mąż stwierdził,że ma anginę i też czuje się fatalnie :(.
            Idę dzisiaj do lekarza i aż się boję, bo mój mały ma często anginy(musimy się zapisać na wycięcie migdałków)a antybiotyk zbyt często gości u Niego w organiźmie. A wszystko zaczęło się od kiedy poszedł do przedszkola :(
            Nie mam już na to siły !!!Trzeba będzie poddać malca zabiegowi,nie ma chyba innej rady, tak mi go szkoda :(
            • iloneczka27 Re: a u mnie zapalenie zatok! 03.05.08, 09:22
              hehe syn sie rozłożył, w srode narzekal, ze boli go glowa a w
              czwartek pojechalismy na dyzur, bo plul zielona ropa (tak
              smierdzaca przerazliwie) dostal antybiotyk i acc na rozrzedzenie
              wydzieliny - wzial dwie dawki i juz czuje sie dobrze.
              Co do grzyba to obejrzałam konty i rzeczywiscie jest jakis nalot za
              łóżkiem w narożniku. Byc moze to jest wlasnie powod kaszlu bo jak
              pojechalismy do mamy (do bloków) to ani kaszlu ani kataru dzieciaki
              nie miały...
              a co do wyciecia migdałka to sie z synem wybieram bo ma
              przerosniety i byc moze to on jest sprawca tego braku odpornosci
              --
              • aga-kosa Re: a u mnie zapalenie zatok! 03.05.08, 10:13
                wwymyj ten nalot natychmiast nim zacznie osiadać na oskrzela .Srodek chemiczny
                jest na bazie PODCHLORYNU i o taki pytaj w chemicznym sklepie . Postaw łóżko
                dziecka z dala od tego kąta a najlepiej w miejscu gdzie najlepiej rośnie paproć
                doniczdowa
              • sarna73 Re: a u mnie zapalenie zatok! 03.05.08, 14:30
                polecam srodek SAVO dostepny na allegro, psikam nim swoje glify
                okienne cała zimę ...
                • iloneczka27 Re: a u mnie zapalenie zatok! 03.05.08, 19:20
                  www.allegro.pl/item352461017_savo_preparat_na_plesn_i_grzyba_od_ss_.html

                  o tym piszesz?
                  • katarzyna4511 Re: a u mnie zapalenie zatok! 17.05.08, 12:07
                    Po pierwsze – witam serdecznie. Po drugie – jeśli masz grzyb na ścianach, to
                    samo zmywanie go środkami chemicznymi (które nie są obojętne dla zdrowia) i
                    odsuwanie mebli od ścian pomoże tylko doraźnie. Trzeba znaleźć przyczynę dużej
                    wilgotności i ją usunąć. Może mury przemarzają, może dom ciągnie wilgoć z
                    fundamentów źle odizolowanych, może dach przecieka, albo wentylacja jest źle
                    zrobiona. Rzeczywiście wiele dolegliwości (w tym i alergii) i chorób dopada nas
                    z powodu złego stanu naszego najbliższego otoczenia. I jeśli zlikwidujesz
                    problem podstawowy, to zdziwisz się, jak bardzo poprawi się samopoczucie
                    najbliższych.
                    A jeśli chodzi o odporność dzieci, to zamiast podawać jakiekolwiek środki (ich
                    skuteczność jest wątpliwa, to raczej sprawa sugestii), warto raczej zachęcać
                    dzieci do przebywania na świeżym powietrzu, przy różnej pogodzie, do uprawiania
                    sportu odpowiedniego dla wieku. Niezmiernie ważne jest tez odżywianie – dużo
                    warzyw i owoców, jogurty (wystarczą zwykłe, skuteczność tzw. actimela można
                    między bajki włożyć, a w każdym razie nie jest lepszy od innych, tylko lepiej
                    rozreklamowany). Przy zdrowym odżywianiu nie ma potrzeby podawania multiwitaminy
                    (to kolejny pomysł koncernów farmaceutycznych na zwiększanie obrotu).
                    Z kolei podawanie antybiotyków przy byle przeziębieniu uważam wręcz za zbrodnię.
                    Powoduje jedynie wzrost liczby bakterii całkowicie odpornych na wszelkie
                    antybiotyki.
                    • katarzyna4511 Re: a u mnie zapalenie zatok! 17.05.08, 12:11
                      Zapomniałam dodać, że problemy z odpornością u dzieci często są prowokowane
                      przez palących rodziców – jeśli ktokolwiek pali przy dzieciach, to musi sobie
                      zdawać sprawę z tego, jak bardzo naraża zdrowie najbliższych. Bywa też, że
                      niektóre choroby są, co może zabrzmieć dziwnie, reakcją na problemy w domu, w
                      szkole, w otoczeniu. Nie jest to symulowanie chorób, tylko spadek odporności
                      będący reakcją organizmu na stres. Oczywiście nie uważam, że tak jest w Waszym
                      przypadku, ale czasem warto o tym wiedzieć.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka