korusiar
19.06.08, 19:32
Mnie osobiście do stanu wrzenia doprowadzają 4 rzeczy:
- bałaganiarstwo (niestety wyniesione z domu, bo mamusia wszystko za
synka robiła),
- słyszenie ale nie słuchanie (po minucie już nie pamięta co do
niego mówiłam),
- brak pokory (nigdy nie czuje się winny),
- nieumiejętność przepraszania (nie potrafi przeprosić nawet gdy ma
świadomość, że powinien).