Jak wycenić motor zabytkowy

[Gość: Gość]

Witam. Mam zabytkowy motor WSK 125 M06B1 z 1971r. Jestem pierwszym właścicielem i mam książeczkę gwarancyjną. Chciałem motor sprzedać, ale nie wiem ile jest wart. Pomóżcie, kto może go wycenić? albo ile może być wart. Może się ktoś orientuje

[pablo-se]

Odpowiem jako człowiek który z motocyklami zabytkowymi miał wiele do czynienia.
Na cenę takiego motocykla ma wpływ wiele spraw.
1. rok produkcji
2. ilość przejechanych kilometrów
3. stan techniczny motocykla
4. jak najwięcej oryginalnych części
5. stan wizualny

Dla wyceny motocykla najlepiej porównać inne oferty np. z allegro czy innego
źródła. Jeśli motocykl ma wszystkie papiery i jest na chodzie ale wizualnie jest
stargany to cena od 100-300zł natomiast jeśli trafił bym np na zadbaną maszynę
wówczas podejrzewam iż może kwota za niego dojść nawet od 1,5 - 2 tys

[pablo-se]

Najdroższą jaka znalazłem na allegro jest za 3tys., ale tyle nie dał bym za taki
motocykl. Średnia cena to 800-900zł

[Gość: kruszynka-sz]

Dzięki, mój motor też jest na allegro, jest z dokumentami w dobrym stanie z 1971r,wszystkie części ma oryginalne, bezwypadkowy, 1 raz naprawiany w serwisie, na gwarancji. Mam wrażenie, że jest wart ok 2000 a ja go sprzedam za bezcen, dlatego chciałam zapytać fachowca. Jest gdzieś w Krakowie skup zabytkowych motorów?

[Gość: m.a.]

Jak sprzedasz ten motocykl za 1000zł, to byłbym na twoim miejscu zadowolony. Ani
to wyjątkowa, ani droga, ani rzadko spotykana maszyna. Skupować mogą chyba tylko
kolekcjonerzy lub pracownie renowacji zabytków, ale raczej i jedni i drudzy
poszukują unikatowych zabytków.

[pablo-se]

Pamiętam dobrze jak było z junakami. Był czas kiedy ludzie traktowali je
podobnie jak obecnie WSK-ę. Tanie do cięcia i przerabiania oraz katowania. Z
motocykla za 300-500 zł jest teraz cenionym zabytkiem za którego trzeba dać
nawet 6-7 tys.. To co obecnie traktowane jest za "wiejski sprzęt kaskaderski" w
najbliższych latach zacznie być szanowane za swoją zabytkowość.

[yamasz]

Zakonseruj i odstw do garażu na jakieś 10 lat, to za ten czas powinieneś dostać za motocykl co najmniej 5 razy tyle.
Ja podobnie chciałem zainwestować w bmw e24, niestety, spóźniłem się, w tej chwili centy tych aut osiągnęły juz bardzo wysoki pułap.
Jeżeli ktoś lubi się bawić w takie 'długoterminowe inwestycje' to polecam E30. W tej chwili można za dobrze odrestaurowany egzemplarz dostac mase kasy np. w holandii.

[Gość: Potas]

Koledzy trochę przesadzacie z "zabytkowością" tego motocykla. Moja
wieloletnia praktyka w tym zakresie mówi, że coś co było tanie jako
nowe, zostanie zawsze tanie. Mam kilka angielskich przedwojennych
maszyn na silniku Villiersa i mimo, ze stare ich kolekcjonerska
wartość jest znikoma. taki sprzet bez zadnej łaski mozna sobie kupić
u Anglików za 300 - 500 Ł i tylko w polsce się wydaje, że to są
jakieś rarytasy.
Wuecha nigdy nie bedzie drogim motocyklem, chocby i za sto lat.
powody sa dwa: jest marnym motocyklem (w ogólnoświatowym pojęciu)i
wyprodukowano ich bardzo, bardzo dużo. Jest do nich masa częsci,
czesto fabrycznie nowych, nawet gdzieniegdzie leżą po sklepach za
jakies grosze, to jak całość m a być droga? WSK to nie Sokół 600!

[Gość: nazimno]

bezpieczny
--
inwigilacja

[Gość: xxx]

Ciagle o tym samym
--
jammer