Incydent podczas obchodów Powstania Warszawskiego

[sibeliuss]

Na chwilę przed uroczystościami prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski zaapelował, aby w tym roku podczas obchodów pod pomnikiem Gloria Victis nie doszło do żadnego incydentu - poinformował portal gazeta.pl. Zgromadzeni nie dostosowali się jednak do próśb.
wiadomosci.onet.pl/kraj/incydent-podczas-obchodow-powstania-warszawskiego-,1,5206107,wiadomosc.html

[snajper55]

sibeliuss napisał:

> Na chwilę przed uroczystościami prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew
> Ścibor-Rylski zaapelował, aby w tym roku podczas obchodów pod pomnikiem Gloria
> Victis nie doszło do żadnego incydentu - poinformował portal gazeta.pl. Zgroma
> dzeni nie dostosowali się jednak do próśb.
> wiadomosci.onet.pl/kraj/incydent-podczas-obchodow-powstania-warszawskiego-,1,5206107,wiadomosc.html

To jest pislamska dzicz.

S.

[anasz]

snajper55 napisał:

> sibeliuss napisał:
>
> > Na chwilę przed uroczystościami prezes Związku Powstańców Warszawskich Zb
> igniew
> > Ścibor-Rylski zaapelował, aby w tym roku podczas obchodów pod pomnikiem
> Gloria
> > Victis nie doszło do żadnego incydentu - poinformował portal gazeta.pl.
> Zgroma
> > dzeni nie dostosowali się jednak do próśb.
> > wiadomosci.onet.pl/kraj/incydent-podczas-obchodow-powstania-warszawskiego-,1,5206107,wiadomosc.html
>
> To jest pislamska dzicz.
>
> S.

gdy czytam taki tekst myśle : co by zrobił w takiej sytuacji Łukaszenka?

[fedorczyk4]

anasz napisała:


> gdy czytam taki tekst myśle : co by zrobił w takiej sytuacji Łukaszenka?
>

Szczerze mnie zaciekawiłaś. Czy mogłabyś uściślić? To znaczy znaleźć odniesienie w historii białoruskiej do Powstania Warszawskiego, a potem pociagnąć tę myśl? Nie żebym chciała Cię obrazić tylko naprawdę nie rozumiem Twojego wpisu.

[beejay02]

Jako syn powstańca zupełnie nie rozumiem tego zachowania akurat w tym czasie i w tym miejscu. I to bez względu na sympatie polityczne czy osobiste.
Ale z drugiej strony pan generał ma krótką pamięć (co w tym wieku może być zrozumiałe i wybaczalne), bowiem trzy lata temu w podobnym okresie wystosował razem z grupą wysokich dostojników kombatanckich sławne pismo: " Powstańcy Warszawscy apelują o odpolitycznienie uroczystości 1 sierpnia na Powązkach. Chcą przywrócić jej spontaniczny charakter. "Nie będzie polityków - nie będzie okrzyków ani barier, które zakłócają spokój tego miejsca" - napisali w liście do organizatorów
List wczoraj rano trafił do Komitetu Organizacyjnego Obchodów 65. Rocznicy Wybuchu Powstania Warszawskiego w stołecznym ratuszu. Podpisało go ponad 40 osób. Wśród nich są prezesi głównych organizacji zrzeszających powstańców: gen. Zbigniew Ścibor-Rylski (prezes Związku Powstańców Warszawskich), Stanisław Krakowski (prezes Okręgu Warszawa Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej) i prof. Wojciech Wolski (przewodniczący Stowarzyszenia Szarych Szeregów)". Reszta artykułu dostępna na płatnych stronach GW.
Jak widać dla pana generała są równi i równiejsi dostojnicy państwowi. Dzisiaj politycy mu już nie przeszkadzają.

[billy.the.kid]

jako0ś w latach mateńki-komuny nie było tych problemów. ludzie szli na cmentarz, zapalali lampki/znicze/ świeczki,zatrzymywali się przy grobach, kto chciał-pomodlił się za dusze.
dopiery teraz, gdy wielcy tego swiata chcą wygrywać jakieś punkciki dla siebie, przyszło tro zło.
i bez względu na to czy byli to kaczory, antki policmajstry, kwachy, bufetowe czy tuski.kacxzoró jeszcze mogę zrozumieć- wszak ojciec ich był w powstaniu. ale ta cała reszta???????????
ustawowo zabronić politykom udziału w tych obchodach- i kłopot z głowy.

[sibeliuss]

Nie ważne kto w tym uczestniczy - taki buczący debil w imię swoich idei nie ma szacunku do nikogo i niczego. Ważne jest tu i teraz. Wszyscy mają słyszeć, że on tak "protestuje", szkoda że nie zabuczy podczas rodzinnego pogrzebu, bo przyszedł nielubiany wujek.

[4o]

Ty zaś masz szacunek do 5 kolumny, będąc potomkiem zrzutu sowieckiego.

[apodemus]

4o napisał:

> Ty zaś masz szacunek do 5 kolumny, będąc potomkiem zrzutu sowieckiego.

Twoja wypowiedź jednoznacznie potwierdza słuszność słów Twojego przedmówcy. Ale pewnie i tak tego nie zrozumiesz.

[billy.the.kid]

widząc obłudne buźki polytyków, którzy przybyli tam nie z potrzeby oddania pokłonu pokległym, a dla paru puncików wyborczych-też by se miał chęć zabuczeć.

[andrzej.sawa]

A wiesz dziecko co to jest kindersztuba,czyli dobre wychowanie?

[tomjani]

billy.the.kid napisał:

> jeszcze mogę zrozumieć- wszak ojciec ich był w powstaniu.

A jak nie ojciec w Powstaniu - to przynajmniej dziadek w Wehrmachcie?

[snajper55]

billy.the.kid napisał:

> ustawowo zabronić politykom udziału w tych obchodach- i kłopot z głowy.

Każdy ma prawo przyjść na cmentarz i oddać hołd tym czy innym zmarłym. Dzicz nie ma prawa nikomu w tym przeszkadzać i wyprawiać na cmentarzu wołających o pomstę do nieba scen.

S.

[billy.the.kid]

rożśmieszyłeś mnie hasłem ze polytycy przychodzą tam oddać HOŁD CZY CÓŚ.

[fedorczyk4]

Dopiero byłby wrzask gdyby władze i politycy nie uczestniczyli w obchodach!!!! Natomiast jest duża różnica pomiędzy uczestniczeniem i obecnością a bezczelnym zawłaszczaniem i zachowaniem godnym bydła nierogatego.

[snajper55]

billy.the.kid napisał:

> rożśmieszyłeś mnie hasłem ze polytycy przychodzą tam oddać HOŁD CZY CÓŚ.

Nie napisałem "politycy", napisałem "każdy", czyli także politycy, kowale, mordercy, księża, kobiety, Hiszpanie czy ślepi.
A ci, którzy innym przeszkadzają to robić to zdegenerowana dzicz.

S.

[ritzy]

Ale pisales "kazdy" w odpowiedzi na post krytykujacy lanserska obecnosc politykow.

Ja nie wiem skad sie wzielo przekonanie, ze cmentarz mozna wykorzystywac jako platforme do nabijania sobie slupkow popularnosci sondazowej. Ludzie bucza w akcie sprzeciwu wobec obecnosci politykow, ktorzy swa dzialalnoscia bynajmniej nie pokazuja, ze bliska im jest idea i tradycja powstania oraz los jeszcze zyjacych jego uczestnikow.

Uwazam, za duzo obrzydliwsze z moralnego punktu widzenia od buczenia przeciw lanserom, jest wlasnie fakt ostentacyjnego pokazywania sie na grobach przez ludzi, ktorzy na codzien sprawe (szeroko rozumiana) i tych, ktorzy za nia polegli nie cenia.