Spór o kolejkę wąskotorową w Nasielsku

[Gość: Robal]

Ja pitolę, co takiemu rolnikowi przyjdzie ze skrawka ziemi, na którym leży
jeden tor wąskotorówki o rozstawie 750? Co to za ciemny lud, przecież
uruchomienie kolejki napędziłoby im turystów. Przenocowanie dwóch turystów w
roku da więcej kasy niż obsiewanie takiego płachetka przez 3 lata.

Poza tym po modernizacji E20 do Gdańska czas przejazdu z Nasielska do
Warszawy będzie bardzo konkurencyjny. Gdyby położyć nowy tor z Pułtuska do
Nasielska byłaby niezła alternatywa dla busów utykających w korkach w
Legionowie i na Białołęce. Ale czy ktoś tu w ogóle myśli? Jeśli tak, to tylko
o swoich paru metrach gruntu rolnego. Jak Kargule i Pawlaki. Żenada.

Tego nie da sie juz uratowac.

[Gość: MZ]

Kolejka Nasielska odeszla do historii. Wiekszosc torow jest juz rozebrana.
Szkoda. Miala mniej szczescia jak Mlawska, o ktora walczyl wojt Krasnego i
udalo mu sie ja utrzymac.

Jeszcze jeden drobiazg

[Gość: MZ]

PKP zalezy na rozebraniu torow i likwidacji kolejki, poniewaz jej tabor zostal
po cichu i bez zadnych dokumentow przekazany 'w Polske'. Boja sie, ze ktos sie
zacznie o niego pytac....

[Gość: kolejarz]

Oczywiście, że da się uratować tą kolejkę. W Starachowicach ponownie
uruchomiono kolejkę, na której 1/4 torowiska została ukradziona (5km z 20km
szlaku), uda się więc i z kolejką Nasielską

[Gość: wąski]

Mama dobre wiadomości: rozbiórka kolejki została wstrzymana przez konserwatora
zabytków

[Gość: zax]

ile zdazyli rozebrac torów?

[Gość: wąski]

Podobno rozebrali tory przy peronach i w kierunku lokomotywowni, trójkąt ocalał

a na Górnym Śląsku

[Gość: miki]

mamy wąskotorówke juz grubo ponad 150-letnią i konserwatora wojewódzkiego
tak "zdolnego" że dodziś jej nie wpisał do rejestru. Ale chłopek jest z
Sosnowca, więc ma taki uraz do "prusackich" zabytków, że od razu im cofa ze 100
lat w metryce. Link: www.gkw.pl

[Gość: stamtąd]

Akurat znam tę kolejkę. Tam nie ma niczego ciekawego wokół. Atrakcja
turystyczna? To się nie przyjmie - jazda przez płaskie pola do Nasielska??
Przenocowanie turystów? przy trasie 25km? Czy ty człowieku wiesz, o czym piszesz?
Kilkadziesiąt lat temu odebrano ludziom ziemię, zrobiono nasyp, nikt nie mówił
wtedy o ządnych odszkodowaniach - zabrano i już! A na drugą stronę pola musza
jeździć tam, gdzie był dawniej przejazd, bo nasypu nie przefruną. Nie dziwię im
się, że chcą odzyskać swoje.

[Gość: Robal]

Panie "stamtąd", najłatwiej jest biadolić, że syf dookoła i kłócić sie o
zafajdany kawałek nasypu. W Pułtusku jest Dom Polonii, zjeżdża tam kupa ludzi
ze szmalem, mają dobrą kuchnię, kolejka byłaby świetnym uzupełnieniem ich
pobytu. A zasad w turystyce jest taka, że przy jednym znanym hotelu zawsze
pączkują inne hotele, pensjonaty, lokalne knajpy, miejscowe imprezy itp. No,
ale po co w ogóle myśleć o takich sprawach, lepiej orać pole, żyć na zabitej
dechami wiosce, zarabiać jakieś grosze i narzekać na nasyp nieczynnej kolejki.

[Gość: stamtąd]

Oj robalu,
Dom Polonii- był stoi, nic ciekawego.Kuchnia też nie rewelacja. Owszem odbywają
się tam szkolenia, imprezki firmowe, nic wielkiego. Żaden wielki "szmal". Hotel
jak hotel: bz. od lat.
I nic tam nie "pączkuje" w okolicy, żadne pensjonaty, hotele. To nie ten rejon.
Nie ma nic ciekawego, a rachityczna ciuchcia przez pola tego nie zmieni.
Ludziom trzeba oddać to, co im ukradziono. Też byś się upominał o swoje. Pomyśl
zanim znowu napiszesz jakieś głupoty. Jak by tobie ukradli krowę byłbyś
oburzony, oj ty kali od siedmiu boleści...

[jurek_dzbonie]

No tak - najlepiej zarznac kure, ktora moze zniesc zlote jajo. Albo lepiej
zarznac, bo sasiad z pola obok zarobi. Teren pod torami zostal wywlaszczony -
po odszkodowania na droge sadowa.

[Gość: Robal]

No stoi, stoi i jakoś nie bankrutuje, ma swoją klientelę i nieważne czy sa to
handlowcy na szkoleniach czy Polonusi z Ameryki. Wszyscy oni są wymarzoną
klientelą dla dodatkowych rozrywek typu przejazd kolejką, a na razie to mają w
opcjach jedynie biesiadę na leśnej polanie na Popławach. Narzekać można na
wszystko, nawet na pięciogwiazdkowce. Co ci ten rejon przeszkadza? Jest blisko
Warszawy i już samo to daje ten atut że np. Dom Polonii nieźle prosperuje.

Poza tym... 55 lat temu ukradziono skrawek ziemi pod nasyp jednotorowej
kolejki... strata straszliwa, teraz trzeba wziąć odwet i pogonić kota
kolejarzom i miłośnikom zabytków. A traktorem na pole będzie 2 minuty szybciej.
Czy naprawdę nie widzisz tej umysłowej żenady jaką produkujesz?

[Gość: Warszawianka]

Jak to nie ma nic ciekawego? Sam Dom Polonii jest ciekawy, piękna rzeka jest
ciekawa, właśnie koło Domu Polonii most pieszy przez rzekę, dla pływających
łodki i "gondole", piękny Rynek w Pułtusku jest ciekawy, kościół w Rynku jest
ciekawy - to jest już bardzo dużo, zeby z tym startować, ale trzeba chcieć!!
Trzeba zadbać o to, co się ma, dołożyć pracy i pieniędzy - "pieczone gołąbki nie
lecą same do gąbki"!!
Ja z Warszawy do Pułtuska jeżdżę latem w korkach, które od lat są na tej trasie,
bo uważam, że tam JEST CIEKAWIE!!
A "stamtąd" tego nie widać??????
A co do "kradzieży" mojej rodzinie "ukradziono" po wojnie nie parę metrów gruntu
tylko czteropiętrową kamienicę w centrum Mokotowa, to co, mam iść i n.p. drzwi
wyjąć z futryny, żeby obecnym mieszkańcom zimno wiało? Roszczenia zgłosiłam,
owszem - i spokojnie czekam, co z tego wyniknie. Przez 50 lat był czas się
odzwyczaić od posiadania - czy to kamienicy, czy to tych metrów gruntu!

[Gość: kolejarz]

Jest kupa kolejek poprowadzonych na mało ciekawej trasie (np. kolejka rogowska)
i pomimo tego nie narzeka na brak turystów. Nasielsk jest stosunko blisko
stolicy co może mu zapewnić dopływ turystów. Skoro opłacało się uruchamiać
kolejki w Starachowicach i Rogowie dysponujące dużo niżzą liczbą potencjalnych
turystów to uda się i w Nasielsku.

[Gość: stamtąd]

Tak, ale jeżeli nawet funkcjonują w sezonie letnim, czyli w lipcu i sierpniu jak
ta z artykułu, co jeździ po Mierzei Wiślanej (turyści-plażowicze), to i tak są
dotowane przez lokalne samorządy, a takie gminy jak Stegny, Mikoszewo, czy
Krynica stać na taki gest... Burmistrz Nasielska nie powiedział oczywistej
prawdy: Nie stać nas na takie facecje dla - może klikuset turystów - latem, bo
zimą nikt czymś takim nie pojedzie - zamarznie, kolejarzu.
Nikogo nie stać na taką rozrzutność... może konserwator zapewni coroczny grant
na techniczne utrzymanie kolejki i pensje pracowników (całoroczne)? Tu nie ma
turystów, są za to normalnie pracujący ludzie i nikt nie biadoli, że źle i pod
wiatr, i pod górkę. Jak to na wsi, całkowicie normalnej.

[jurek_dzbonie]

Brednie. Czynne kolejki w Polsce pracuja caly rok. Oprocz turystow woza towary
i z tego zyja (vide niedaleka Mlawska)

[Gość: stamtąd]

Może akurat ta mławska, bo naprawdę to towarówka, a nie kolej turystyczna. Sam
jakoś pleciesz te brednie. Gdyby ta nasielska kolejka miała cokolwiek do
wozenia, nie byłaby deficytowa. I na koniec: gdyby tu chodziło o Twoje prawdziwe
pieniadze, a nie o internetowe widzi-mi-się Jurku, to pewnie swoich prywatnych
kilku tysięcy byś nie zaryzykował w takie przedsięwzięcie, a tak tu dzielnie
pokrzykujesz na głupich wsioków spod Nasielska, co to nie rozumieją, że trzeba
post-stalinowską kolejkę lecieć i w te pędy ratować, dobro to nasze narodowe, co
to na zmarnowanie idzie. A za co Jurku, a za co? A po co Jurku, a po co?
Oprzytomnij trochę zanim znowu napiszesz coś głupiego.

[jurek_dzbonie]

Nasielska moglaby wozic to samo co malwska - wegiel, cement, plody rolne itd.
Jest co wozic i nie trzeba niszczyc drog ciezarowkami.
Zdziwie ciebie - na kolei w Polsce mozna zarobic - przyklad jezdzacych
waskotorowek. SKPL nie jest Robin Hoodem i niezle zarabia na swoich kolejkach.
A ze stalinowska? W epoce kapitalizmu nie ma to znaczenia. Moze tez wyfrezowac
asfalt z drog i zostawic kocie lby, bo drogi wylewane za socjalizmu? Ta kolejka
moze dac miejsca pracy - ale oczywiscie po co - tego nikt nie widzi.

[Gość: ST]

Tysiące ton węgla dla PECu w Pułtusku jeździ corocznie drogami. PEC płaci kary
a matoły z Samoobrony zarabiaja...

[Gość: kolejarz]

Bzdury waść pleciesz. Przykładowo kolejki rogowska, starachowicka, bieszczadzka
prowadzą wyłącznie euch pasażerski działając bez żadnych subwencji
samorządowych. Ruch planowy odbywa się od maja do września, w pozostałych
porach roku realizowane są kursy na zamówienie. Kolejki prowadzące ruch
towarowy jak np. Mławska, Krośniewicka, Pleszewska działają przez cały rok.
Część osób pracujących na kolejkach działa na zasadzie wolontariatu, nie biorąc
za swoją pracę ani grosza, a często też dokładając od siebie. Robią to dla
własnej przyjemności - w ramach hobby. Znając życie, tacy wolontariusze
znaleźliby się także do prac przy kolejce nasielskiej.
Z punktu widzenia historycznego kolejk nasielska jest unikatowa, chociazby z
faktu, że jest najmłodszą kolejkąwąskotorowa zbudowaną w całości po wojnie
(kolejka starachowicka o której jest mowa w artykule powstała na bazie kolei
leśnych z pocz. XXw.)

Podsumowując:
To, że kolejka nie przynosi zysku nie oznacza, że należy ją zlikwidować.
Większość zabytków kultury i techniki też nie przynosi zysku. To co,
polikwidować? Muzea, ekspozycje zabytkowego sprzętu, galerie....No bo jak się
nie da na tym zarobić... to co pociąć, zarobić parę złotych na złomie, napchać
kołduna? Typowo krótkowzroczne myślenie. Co zostawimy takim postępowaniem dla
przyszłych pokoleń?

Dla przykładu, nasi sąsiedzi za zachodnią granicą potrafią odbudowywać
zlikwidowane koleje, ale nam daleko do ich kultury technicznej.

[Gość: AX]

O.. Brawo. To jest to. Brawo Marcin :P

[Gość: ST]

Ale wy ciemne masy jesteście... Wiecie ile tysięcy ton węgla spala ciepłownia w
Pułtusku rocznie? Wiecie zakazańe ryje kto to wozi? Ciężarówki. Wiecie za jaką
grubą kasę??
PEC płaci słone kary za transport drogowy. To wymarzony odbiorca usług
transportowych z Nasielska do Pułtuska. Ładuje sie wagon normalnotorowy na
transporter i wiezei go pod brame ciepłowni bez przeładunku.

To jest przyszłość tej kolejki. Turyści w weekendy i to w lato, przy okazji...

Oj matołki matołki...

[Gość: Tomek]

Nie każdy rolnik musi mieć ochotę przenocowywać 2 turystów. A spróbuj przejechać
maszyną przez nasyp z torami kolejowymi...

O czym my tu mówimy?

[Gość: emarik]

O tych 2 turystach z Warszawy?

[Gość: ST]

Gó.. mnie te samoobronowe małomózgi obchodzą. Armia mocherowych beretów...
niech orać sie helikopterem nauczą. Albo zrobią blokadę. Moja w tym głowa żeby
sie mechanik na niej nie zatrzymał. Kilku półgłówków mniej... tylko im [*]
zapale :P

[Gość: stamtąd]

O matko, objawił się to sam geniusz ekonomiczny wcielony, czyli ST! Na ministra
go! Czegokolwiek! Bo na ciepłownictwie i transporcie kolejowym i kołowym, i na
wsi się zna jak mało kto. A że bluźnie wulgarnie na tych, z którmymi sie nie
zgadza. A jak bo taką ma klasę! Taki diament się marnuje. Samorodek.
Szkoda gadać z takimi bucefałami. Wiesz, co to?

[Gość: ST]

Wiesz, chylę czoła przed Tobą bo taki ewenement natury tubylczej
pochodzący "stamtąd" trafia się dość rzadko.
Co do bucefała... wolę mieć łem Byka ale na karku jak Du...ę zamiast głowy jaką
Ty nosisz prostaku.

Pozwolę sobie zacytować własną wypowiedź:

"... Wiecie ile tysięcy ton węgla spala ciepłownia w
Pułtusku rocznie? Wiecie zakazańe ryje kto to wozi? Ciężarówki. Wiecie za jaką
grubą kasę??
PEC płaci słone kary za transport drogowy. To wymarzony odbiorca usług
transportowych z Nasielska do Pułtuska. Ładuje sie wagon normalnotorowy na
transporter i wiezei go pod brame ciepłowni bez przeładunku.

To jest przyszłość tej kolejki. Turyści w weekendy i to w lato, przy okazji..."

A teraz półgłówku zastanów się o co walczysz. Tam są żywe pieniądze a do tego
atrakcja turystyczna (jaka by turystyka w tamtym regionie nie była) i miejsca
pracy dla miejscowych - na początek na pewno kilkanaście.

Poza tym warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy. Gdyby np. Stalexport
Autostrada Śląska lub Autostrada Południe podpisując umowę o budowie A1 przez
tamte tereny zaoferowało po marne 500 Euro za te działki każdy nierób-rolnik
wziąłby i podpisał każdy dokument byle tylko mieć na połówkę chleba pod sklepem
GS-u z samego rana. Tu jest pies pogrzebany...

Zastanów się co za brednie piszesz.

[Gość: GOSC]

Debliu moher pisze sie przez samo 'h' a nie 'ch' kup se slownik zanim zaczniesz kogo wyzywac

[do.ugody.nie.dojdzie]

A nie da się tamtędy puścić linii tramwajowej z Warszawy?

[Gość: Grzegorz Sykut]

Linia nasielska miala za pkp duzy potencjal. Po pierwsze z powodu charakteru
przeowozow (glownie towarowych)oraz ze wzgledu na krotka odleglosc co wbrew
pozorom jest dla lini waskotorowych atutem.
Podejdzmy jednak do sprawy racjonalnie. Odrzucmy emocjonalne przepychanki, gadki
o ziemmi itd, bo dla mnie to jest zwyczajna sciema. Iluz z tych rolnikow tak na
prawde odczuje kozysc z tej ziemi co zabierze po kolejce, zas ile bedzie w tym
zwyklej zawisci na zasadzie ja nie mam to i im nie dam. Jakby przyszedl ktos i
powiedzial ze da im tysiac dolarow za kazdy hektar bo buduje autostrade to by
pchneli jeszcze tego samego dnia, zapominajac jak byla im jeszcze niedawno
potrzebna.

Sugerowalbym mniej demagogii i frazesow a wiecej rozsadku w dyskusji. Wiem jak
to jest - przez pewien czas pelnilem obowiazki naczelnika Mlawskiej KD SKPL.
Naprawde mniej gadania, a wiecej konkrtnych dzialan.

[jurek_dzbonie]

Niestety zostales wyrzucony z MKD - wiesz za co.

Odszkodowanie

[Gość: M-Kol]

Czy jest jakaś szansa by PKP Nieruchomości zapłaciło za wyrządzone szkody?
Jeżeli kolejka będzie wpisana w rejestr zabytków to tak jakby zniszczyli
muzeum...

[Gość: Grzegorz Sykut]

Objecie kolejki nadzorem konserwatora niewatpliwie ja uratuje przed fizyczna
likwidacja, jednak z drugiej strony nadzor konserwatorski powoduje ze nic nie
mozna na takiej kolejce zrobic bez zgody konserwatora. Dodatkowo nie ma co
liczyc na srodki finansowe od konserwatora na remonty. Trzeba zastanowic sie co
lepsze - brak ochrony i wolna reka czy ochrona konserwatorska i blokada na
wszelkie dzialania.

PS.Dla kolegi jery.... z mlawy nie zostalem wyrzucony lecz zrezygnowalem na
wlasne zyczenie. Odpusc sobie wiec komentarze ktore mijaja sie z prawda.

[jurek_dzbonie]

> PS.Dla kolegi jery.... z mlawy nie zostalem wyrzucony lecz zrezygnowalem na
> wlasne zyczenie. Odpusc sobie wiec komentarze ktore mijaja sie z prawda.

Obaj wiemy co bylo. Szkoda - tak pieknie sie zapowiadalo. Ale to nie temat na
ta grupe, a na PMK

[Gość: pleszewianin]

wyrazy współczucia u nas podobnie było z objazdem w kowalewie. Nielegalnie
rozbierali tory ktoś zadzwonił po policje i przyjechali. Ci zaś pokazali im
fałszywe dokumenty i policja pojechała do burmistrza a burmistrz nie wyraził
zdanej zgody na rozbiór i gdy policja przyjechała do kowalewa już ich nie było a
razem z nimi 20 metrów toru i dwóch zwrotnic z przeciwwagami. [przykra ta
historia!!!!

[mag_727]

Chciałbym również dorzucić kilka słów do tej bardzo emocjonalnej dyskusji.

Osobiście uważam, że kolejka jak mało która miała szanse na rozwój. Piszę miała
ponieważ raczej już nie odżyje. Myślę, że dla samego ruchu pasażerskiego warto
byłoby ją uratować, a tu jeszcze czytam że i ruch towarowy maiłaby duży.
Kolejka łączy spore miasto jakim jest Pułtusk z węzłem kolejowym w Nasielsku i
tym samym Warszawą. Przy odpowiednim skróceniu czasu przejazdu i przyjaznej
taryfie byłaby to niezła alternatywa dla samochodu lub autobusu.
Oczywiście teraz pod "panowaniem" PKP żadnych szans na uruchomienie jej nie
byłoby, ale likwidacja torów zupełnie to przekreśla. Obawiam się, że może się
powtórzyć sytuacja bodajże z Chełmna. Władze województwa kupiły szynobusy które
można by uruchomić, a tu wielka przykrość bo linia z Chełmna do Kornatowa
została rozebrana ponieważ gminie nie opłacało się jej przejąć.

Natomiast co do osób żądając zwrotu ziemi i będących za likwidacją kolejki mogę
tylko powiedzieć, że żyjemy w społeczeństwie, każdy musi z czegoś ustąpić.
Nawet gdyby nie było komunizmu, a kolejka była w planach to zostalibyście
wywłaszczeni, oczywiście za słuszną opłatą. Generalnie w wielu miejscach tak
jest, że grunty np. pod drogami są własnością prywatną i należy status prawny
tych gruntów uregulować (tzn. wykupić), jednak zaszłości trudno naprawić od
razu.

Na zakończenie mam prośbę do Marszałka Województwa Mazowieckiego, proszę o nie
przeznaczanie żadnych pieniędzy na drogę z Pułtuska do Nasielska (brak napraw
na drodze 61 byłby zbyt dotkliwy dla kierowców spoza Pułtuska, lecz mam
nadzieję, że w obecnym stanie rzeczy burmistrz Pułtuska razem z wójtem Winnicy
będą się dokładali do remontu tej drogi, bo nie widzę powodu żeby to się
odbywało z moich podatków).

[Gość: stamtąd]

Jeżeli wszyscy w tym wątku wierzący w przyszłość tej kolejki się skrzykną,
zrobią dużą zrzutkę i zadeklarują się jako woluntariusze, to kto wie? może
uratują tą kolejkę - droga wolna... może burmistrzowie nawet zwolnili by Was na
rok-dwa od podatków?
Oprzytomnijcie: bez pieniędzy na tabor, pensje parcowników, rachunki za to i za
tamto, żadna kolejka nie pojedzie. Kolejki nie jeżdżą na powietrze, ani na
pokrzykiwania anonimowych internautów. No już, biegnijcie ją ratować! Piszę
serio i życzę sukcesów, życzliwie bez ironii. A na marginesie: nie jestem z
"moherów", tylko liberalnego betonu. Czysty freedmanizm.

[Gość: qer]

Gość portalu: stamtąd napisał(a):

> Jeżeli wszyscy w tym wątku wierzący w przyszłość tej kolejki się skrzykną,
> zrobią dużą zrzutkę i zadeklarują się jako woluntariusze, to kto wie? może
> uratują tą kolejkę -

prędzej 'stamtąd' z rolnikami zrobi blokadę torów

[i105n2k]

Witam,

Powiem krótko. W Starachowicach sie udało. Znaleźliśmy powód dla którego kolejka
nadal miałaby jeździć a nie skończyć jako scieżka rowerowa jak to w Piotrkowie
Tryb. uczyniono. Akurat naszym klientem jest tylko turysta, na trasie nie ma
żadnych powaznych odbiorców towarów ale może za lat 20 ktoś sie pojawi.
Natomiast jezeli w Pułtusku jest taki odbiorca jak PEC to grzechem byłoby sprawę
umoczyć... (nie wiem tylko jak się ma odległość kolejka<->PEC)

Co do tego z jakiej epoki to zabytek... Nie wiem czy się z Was śmiać czy płakać.
Malbork też zaoracie ?? bo budowany za Krzyżaków uciskających polskę ?? NO ??!!
Kolejka jest pewnego rodzaju potencjałem tego rejonu. Wystarczy uruchomić
kolejkę i przygotowac ciekawą ofertę spędzania wolnego czasu, te rejony są wręcz
doskonałe do letnich wypadów za miasto. Tylko po co ??? ...

Sprawę gruntów rozumiem w pełni. Na moje oko powinny zostać wypłacone
odszkodowania pytanie tylko przez kogo ??

[Gość: stamtąd]

Witam,
Nareszcie ktoś przytomny w tym wątku, co to nie tropi przekretów, nie
pokrzykuje, że wszystko musi się udać, a i przytomnie zauważa problem z powodem,
dla którego ta kolejka miałaby jeździć. I chyba też z rentownością takiego
przdesięwzięcia. Niepotrzebna ta wycieczka co do zabytków architektury
średniowiecznej; nie ma tu żadnej paraleli...
Cieszę się, że odnieśliście sukces w Starachowicach. Tylko niech Pan Bartoszu
napisze jak ten sukces udało się osiągnąć tak od a do z, żeby wszyscy mogli na
tym skorzystać. Oczywiście potem - wziąć się do roboty i uratować kolejkę
naprawdę. Pyskowaniem w internecie się tego nie zrobi.
Na tory nikt z miejscowych nie wyjdzie - to domena zadymiarzy Samoobrony. Nikt
normalny nie ma na to czasu.
Panie Bartoszu, niech im Pan pomoże. All's well that ends well.

[i105n2k]

Tylko niech Pan Bartoszu
> napisze jak ten sukces udało się osiągnąć tak od a do z, żeby wszyscy mogli na
> tym skorzystać.

Droga do sukcesu była długa i wymagała dośc sporych nakładów zarówno czasu jak i
finansów. Pierw pojawiła sie organizacja, która miała
możliwości/chęci/umiejętności uruchomienia kolejki. W Starachowicach operatorem
jest Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych (www.fpkw.pl) działająca również w
Rogowie i Pionkach (gdzie kolejka odbudowywana jest od przysłowiowego zera!).
Następnie FPKW rozpoczęła rozmowy z władzami lokalnymi których celem było
przekonanie ich do sensowności całej operacji oraz do przejęcia od PKP kolejki.
Rozmowy te trwały 3 lata (nie jestem pewien, w fundacji pojawiłem się znacznie
później). Kolejka została przejęta przez Powiaty Starachowice i Iłża. Podpisano
umowę z fundacją. W tym momencie wkroczyli wolontariusze czyli my. Zaczeło sie
od niewinnego ogłoszenia na grupie pl.misc.kolej. Wolonatriusze wykonali
większośc koniecznych prac, natomiast to co nas przerosło zostało wykonane przez
profesjonalne firmy za pieniądze Fundacji. Ruch wznowiono po roku pracy przy
taborze oraz torowisku. Posumowując najważniejsza sprawą jest pojawienie się
organizacji zdolnej do rozmów z władzami lokalnymi a nastepnie przekonanie ich
do słuszności podjętych działań. Bez władz lokalnych i ich dobrej woli nic sie
nie zrobi.

>Oczywiście potem - wziąć się do roboty i uratować kolejkę naprawdę.

Jeżeli pojawi się ktoś kto pokieruje pracami i będą sie odbywac po 17 maja 2006
to publicznie deklaruję iż będę pierwszą osobą która sie pojawi do pomocy.

PS Korzystając z okzaji chciałbym podrzucić kilka przydatnych linków :)

www.fpkw.pl <-Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych
www.skw.glt.pl <-Wszystko o Starachowickiej Kolei Wąskotorowej przowadzonej
przez FPKW

[Gość: kolejarz]

Precyzując wypowiedz przedmówcy - powiat iłżecki nie istnieje. Całość kolejki
została przejęta przez powiat starachowicki.

[Gość: Rychu]

SKPL ktory wzial Mlawe jakos znalazl na pensje, kolejka zyje i ma sie dobrze.
Tabor NKD zostal wywieziony bez dokumentow - trzeba go tylko sciagnac.

[Gość: Zax]

Wierzysz w to? Myslisz ze oddadza tabor np: lxd2 z nowego dworu? to jestes w
duuuuuuzym bledzie. tam te lokomotywy znalazly schronienie przed palinkiem PKP
i teraz maja wrócic ?

[Gość: Tomcio]

PKP ma jeszcze na stanie sprawne Lxd2. Niekoniecznie te, ktore za flaszke
oddano do Nowego Dworu.

[Gość: zax]

tak ?? ciekawe gdzie te sprawne lxd2 sa?? wszyskie lxd2 ktore sa jeszcze
podlegaja pkp to zlomy nie nadajace sie do uzytku

[Gość: k]

Cała dyskusja tutaj to żenada gorsza nawet od pyskówek na pl.misc.kolej i
jeszcze na dodatek takie bzdury. Może wyjaśnij co to znaczy, że "tabor NKD
został wywieziony bez dokumentów"? A gdyby został w Nasielsku to teraz byś
płakał, że skończyłby jak tabor z Koszalina?
I jeszcze wspomne, że tabor otrzymany na ŻKD był w fatalnym stanie i
nieoceniajcie go po obecnym stanie gdyż wszystko nadawało się do remontu.

[Gość: Tomcio]

> Może wyjaśnij co to znaczy, że "tabor NKD
> został wywieziony bez dokumentów"? A gdyby został w Nasielsku to teraz byś
> płakał, że skończyłby jak tabor z Koszalina?
> I jeszcze wspomne, że tabor otrzymany na ŻKD był w fatalnym stanie i
> nieoceniajcie go po obecnym stanie gdyż wszystko nadawało się do remontu.

Widzisz... Jak ci rabna samochod i paser dorobi sobie szyberdach, to po zwrocie
przez policje zwracasz za ten szyberdach? NIE.

[Gość: gość]

Tylko, że taboru niebuchnięto tylko został przejęty przez gmine Nowy Dwór
Gdański wzamian za należności od PKP, podobnie jak np. samorząd Ełku przejął
swoją kolej wąskotorową.

[Gość: zax]

[Gość: zax]

a no chyba ze tak. a swoją drogą to dobrze ze został przekazany, bo inaczaczej
niezaciekawy los by czekał te lxd2 w nasielsku,.

Grójecka Kolej Wąskotorowa

[Gość: Łukasz]

www.kolejka-piaseczno.com
www.koleje.wask.pl/kolejRozkl.php?id=grjkd&rozkl=618bluefish.jpg
Piaseczyńska Kolej Wąskotorowa, zwana też Grójecką Koleją Dojazdową rozpoczęła
swoją historię w 1898 roku. Sto lat później powstało Piaseczyńskie Towarzystwo
Kolei Wąskotorowej, które na początku nosiło nazwę Towarzystwo Restauracji
Grójeckiej Kolei Wąskotorowej.
Najistotniejszym powodem, dla którego zebrała się grupa założycielska
Towarzystwa, było ocalenie od postępującej degradacji majątku zabytku techniki
kolejowej, którego odpowiednikiem w Polsce jest jedynie Kolej Gryficka.
Zachowały się bowiem tylko dwie czynne wąskotorówki, które jeżdżą na rozstawie
szyn 1000 milimetrów.
Przez kilka lat naszej działalności, najpierw w ramach współpracy z Dyrekcja
Kolei Dojazdowych PKP S.A., a następnie ze Starostwem Piaseczyńskim podjęliśmy
ogromny trud restauracji zarówno taboru kolejowego jak też nieruchomości, w
których mieściły się za czasów świetności naszej "ciuchci" pomieszczenia
techniczne , warsztatowe, biurowe i dworcowe.
Powstrzymaliśmy od degradacji wiele urządzeń technicznych i maszyn, będących
dzisiaj niepowtarzalnymi zabytkami techniki kolejowej.
Dysponujemy dzisiaj zarówno taborem własnym, jak też użyczonym od Starostwa
Powiatowego w Piasecznie.
Parowóz Px48-3917, wagon osobowy (wierna kopia) typu Wernigerode, brankard,
drezyna motorowa, i kilka wagonów towarowych pomocniczych, to sprzęt który
stanowi naszą własność majątkową. Obecnie odkupiliśmy od PKP S.A. kilka
oryginalnych podwozi, na których wykonamy kolejne repliki wagonów osobowych,
jakie jeździły dawniej na naszym szlaku. Bardzo bliskim zrealizowania jest
projekt odbudowania (uruchomienia) parowozu Szczecin - Vulcan Tyn6, który
obecnie znajduje się w kolekcji Muzeum Kolejnictwa - ekspozycja w Gryficach.
Parowóz ten również jeździł na szlaku naszej kolei.
Tabor użyczony nam przez Starostwo Piaseczyńskie to sześć wagonów osobowych
produkcji rumuńskiej oraz dwie również rumuńskie lokomotywy spalinowe typu Ldx2
454 i 456 - obydwie uruchomione przez nas po ich przejęciu.
30 kwietnia 2004 roku otrzymaliśmy z rąk Pana Profesora Janusza Dyducha -
Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego pierwszą dla operatorów kolei
wąskotorowych Licencję nr WPO/068/2004 na wykonywanie przewozów kolejowych osób
oraz licencję na przewóz rzeczy. Tego samego dnia odebraliśmy w imieniu
Żnińskiej Kolei Powiatowej drugą licencję na wykonywanie przewozów kolejowych
osób.
Po objęciu obiektu uruchomiliśmy z marszu działalność turystyczną, która była
czasowo zawieszona przez PKP na czas przekazywania kolei do Starostwa. Na
przestrzeni jednego roku zrealizowaliśmy ponad 50 wycieczek turystycznym
pociągiem specjalnym.
Niebywały urok terenów, przez które przejeżdża nasz pociąg, powoduje z miesiąca
na miesiąc coraz większe zainteresowanie turystów, zarówno zorganizowanych -
grupowych, jak też indywidualnych, którzy uważnie czekają z miesiąca na miesiąc
na informację na temat kiedy będziemy przygotowywali specjalny pociąg, na który
można kupić indywidualnie bilety. Jesteśmy przekonani o tym , że kontakt z
Państwem w tej właśnie formie pozwoli na ułatwienie rezerwacji i zapewnienie
sobie miejsca na naszych imprezach wąskotorowych.
Zapraszamy na przepiękny szlak Piaseczyńskiej (Grójeckiej) Kolei Wąskotorowej i
życzymy wspaniałej zabawy.
www.kolejka-piaseczno.com/pol/onas.php

KALENDARIUM:
1. 1988r. 1 stycznia: Zamknięcie ruchu osobowego na trasie Grójec - Nowe Miasto
2. 1991r. 1 lipca: Zamknięcie przewozów pasażerskich
3. 1994r.: Wpisanie kolei grójeckiej do rejestru zabytków województwa
warszawskiego i radomskiego
4. 1996r. 1 września: Zamknięcie ruchu towarowego
5. 1998r. 19 maja: Powstanie Towarzystwa Restauracji Grójeckiej Kolei
Wąskotorowej
6. 1998r. 3 października: W Piasecznie obchodzono 100-lecie kolei grójeckiej
7. 1998r. 4 października: Uruchomienie parowozu Px48-3917, kupionego od ZNTK
Piła
8. 2000r.: Towarzystwo Restauracji Grójeckiej Kolei Wąskotorowej przekształciło
się w Piaseczyńskie Towarzystwo Kolei Wąskotorowej, a następnie w użytkowanie
Piaseczyńskiemu Towarzystwu Kolei Wąskotorowej
9. 2002r. czerwiec: Przekazanie przez PKP Grójeckiej Kolei Wąskotorowej władzom
samorządowym powiatu piaseczyńskiego
10. 2003r.: Rozpoczęcie remontu kapitalnego torowiska od Piaseczna do Tarczyna
ze środków ONZ przynanych Piaseczyńskiemu Towarzystwu Kolei Wąskotorowej
10. 2004r.: Od początku roku zaczęto używać oficjalnie nazwy PIASECZYŃSKA KOLEJ
WĄSKOTOROWA. Zdecydowana się na tę zmianę z uwagi na fakt, że całość obsługi
nieruchomości, taboru i wszystkich spraw związanych z administrowaniem obiektu
odbywa się w Piasecznie. 30 kwietnia 2004 roku Piaseczyńskie Towarzystwo Kolei
Wąskotorowej - operator ww. kolei uzyskało licencję na przewóz osób jako
pierwszy operator kolei wąskotorowych w Polsce.

Nasiliły się kradzieże szyn kolejowych i podkładek ich mocujących. Zwalczająca
ten proceder policja na tyle na ile może zapobiega temu wandalizmowi, ale chory
system prowadzenia skupów złomu powoduje ciągłe zjawisko niszczenia majątku.

Do końca roku lub na przełomie 2004/2005 nastąpi częściowe przekazanie na
własność Powiatowi Piaseczyńskiemu nieruchomości, będących majątkiem PKP S.A.
Tabor kolejowy już jest przekazany na własność władzom samorządowym.
www.kolejka-piaseczno.com/pol/historia.php


CHCIEĆ TO MÓC.
PODOBNIE NALEŻY POSTĄPIĆ Z NASIELSKĄ KOLEJĄ WĄSKOTOROWĄ.

[volta2]

Oj, łza się w oku kręci, jako dziewięciolatka wybrałam się na przystanek w
Nasielsku i pojechałam do dziadka w odwiedziny ciuchcią. A rodzice mnie
szukali, bo telefonów nikt wtedy nie miał. Część mojej rodziny ma na swoim polu
te tory i jak boga kocham, nigdy nie słyszałam, by im to przeszkadzało.
czy ktoś z forumowiczów też zaliczył kurs tą ciuchcią, czy tylko ja?

[Gość: zax]

dobrze by bylo jak w nasielsku zawiazalo sie by jakies towarzystwo majace na
celu przywrucenie do swietnosci tej kolejki. tak jak na przyklad teraz dzieje
sie na starachowickiej kolejce

[s.fug]

Kolejką jechałem tylko raz, w ramach jakiegoś rajdu turystycznego do Puszczy
Białej. Niestety, było to po zmroku, i tak dawno temu, że nie pamiętam żadnych
szczegółów.
Za to kilka miesięcy temu zaliczyłem przejazd po tej trasie... ręczną drezyną.
To było takie "rozpoznanie bojem", zorganizowane przez grupę miłośników
kolejki. Przejechaliśmy tylko kilka kilometrów, bo szło dosyć wolno. Miejscami
trzeba było drezynę pchać, miejscami przenosić i z powrotem ustawiać na szyny.
Zatrzymywać się dla odgięcia gałęzi lub wycięcia drzewek, które zdążyły już
wyrosnąć na torze. Ale na wielu odcinkach można się było całkiem nieźle
rozpędzić. Od czasu do czasu przystawaliśmy, by pogadać ze zdumienymi
tubylcami. Jakoś nikt widłami nie popędził...
Super impreza! Trzeba by tylko troszkę udrożnić kilka miejsc, i można
organizować ekstremalną turystykę kolejową dla żądnych niecodziennych wrażeń
przybyszy z całego świata. Oczywiście, za grubą kasę;)

[horpyna4]

Ja kiedyś miałam wracać z Pułtuska do Warszawy, miałam dużo czasu, a nie
chciałam gnieść się w autobusie (były to czasy, kiedy autobusy PKS
często "pękały w szwach"). No i przejechałam całą trasę do Nasielska, a potem
w pociąg do Warszawy. Dodatkową przyjemnością było drugie śniadanie na dworcu
w Nasielsku, gdzie dawali buły-murarki z autentyczną szynką, która w Warszawie
była rzadkim zjawiskiem (okres tuż przed kartkami). I pogoda była dobra na taką
podróż: zimno i słonecznie. Toteż widoki z okien ciuchci były wspaniałe. Takie
sielskie krajobrazy.