sloggi
05.07.06, 00:01
Rodzina arystokratów pozywa rząd amerykański. Chce pieniędzy za grunt zabrany
jej pod budowę ambasady. We wtorek zorganizowała pod nią pikietę.
"Wstydź się, Ameryko!", "Okupujecie naszą własność!", "Korzystanie ze
skradzionej własności nie jest uczciwym zachowaniem!" - z takimi
transparentami protestowało kilkadziesiąt osób pod ambasadą USA w Alejach
Ujazdowskich. - Dziś, 4 lipca, w dniu niepodległości Stanów Zjednoczonych
Ameryki, jest mi wstyd za mój kraj! - krzyczał amerykański adwokat Ed Fagan.
Prawnik i pikietujący wspierali rodzinę Czetwertyńskich, przedwojennych
właścicieli gruntu, na którym stoi ambasada. Arystokraci od początku lat 90.
bezskutecznie walczą o jego zwrot lub odszkodowanie za jego utratę.
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3462979.html