andrzej_b2
19.08.06, 21:34
Dwie sprawy związane z tablicami Mostu Poniatowskiego, zmobilizowały mnie do
zabrania głosu:
1.Na wieżycach Mostu osiem tablic naliczył Janusz Mróz w swym artykule:
www.icons.pl/cenne/art.php?dz=1&id=2003-01-15
Dwie pierwsze dwujęzyczne (pol. i ros.) – zawieszone w 1914 – zostały zdjęte i
prawdopodobnie zniszczone w 1915 r., po opuszczeniu Warszawy przez Rosjan. W
1927 r. zawisło aż pięć tablic, a w 1946 r. ostatnia, szósta. W 1958 r. trzy
zdemontowano i przewieziono do Muz. Historycznego m. st. Warszawy.
Jedna z tablic podobno zginęła z terenu Muzeum, co spowodowało zamurowanie w
ścianę budynku dwóch pozostałych. W 1973 przypadkowo odnaleziono w magazynie
pod wiaduktem mostu, „w trakcie prac porządkowych” tablicę zdjętą z wieżycy,
przebudowanej (1963) na przystanek kolejowy >Powiśle<.
Z prostego rachunku wynika, że mimo tych perturbacji od 1958 dotąd na
wieżycach powinny wisieć trzy tablice! I ja tak pamiętam: dwie od strony
lewobrzeżnej, jedna od prawobrzeżnej.
Jakie było moje zdumienia, gdy dziś będąc na wizji lokalnej nie znalazłem
żadnej. Tylko cieć parkingowy spod wiaduktu przypomina sobie, że jeszcze w tym
roku od strony lewobrzeżnej wisiały dwie. Potwierdzają to moi przyjaciele,
którzy przed tegoroczną wizytą Papieża w W-wie widzieli dwie, ale...leżące na
trawniku pod wiaduktem.
Czyżby wszystkie tablice (trzy) były przewiezione do konserwacji, kto coś wie
na ten temat?
2.Od początku lat 90-tych interesantów wchodzących do Urzędu Miasta na pl.
Bankowym witają dwie tablice mostowe, ale żadna nie jest z tych trzech przeze
mnie poszukiwanych. Czyżby jedna z nich była ową odnalezioną „w trakcie prac
porządkowych” a druga to ta, która zginęła z muzeum? Aby nie czynić wokół
sprawy z powrotem afery, może ktoś podrzucił owo „kukułcze jajo”, co o tym
myślicie?
Pozdrawiam :-)