Gość: asia
IP: *.chello.pl
01.09.06, 01:13
Park Handlowy Targówek to nowy obiekt na przeciwko IKEI w Markach, który ma
ambicje stać się tak dobry?, wielki? itp. itd. jak JANKI.
No i już na początek wielka wpadka z restauracjami w tzw. PARKU SAMAKU.
Byliśmy tam z rodziną w FIRLEY Restaurant - jedzenie nie jest przygotowywane
na miejscu lecz wyjmowane na oczach klientów z metalowych i plastikowych
pojemników, które znajdują się w szafkach i ladach na sali - po czym
podgrzewane na zapleczu. Bez samaku, zapachu, małe porcje = na szczęście.
Po jakimś czasie będąc w sklepach po sąsiedzku znawu znaleźliśmy się głodni w
PS ale tym razem chcieliśmy zasmakować kuchni brazylijskiej w CHURRASCO do
Londa. Totalna porażka od wejścia! Są tylko 2 (dwa) dania do wyboru :((. Ja
wybieram rybę która okazuje się sucha, z 4 małymi ziemnaczkami i śladami
warzyw z wody, polana sosem cytrynowym (ale tylko z nazwy). Syn mięsożerca
kusi się na specjał lokalu. Są to różne kawałki mięs - twarde, wyschnięte,
odgrzewane, mało przyprawione. I co z tego, że dużo jak niejadalne?
Ale to nie koniec - byliśmy w srodę, ok.15 - jako jedyni klienci a zato 8
rozbawionych młodych osób z obsługi z nudów ganiało się, potrącało, kopało...
jednym słowem "zabijali czas".
A i niejadalny, stary i cuchnący bufet sałatkowy. To wystarczy.
Omijajcie z daleka Park Smaku - bo tam nie ma ani smaków ani parku.