ritzy
25.05.08, 16:50
Wpadla mi w rece ulotka.
"4 czerwca 2008 - Dniem dla Demokracji i Wolnosci.
4 czerwca 1989 roku krwawo stlumiono pokojowe protesty studentow na
placu Tiananmen w Chinach...
4 czerwca 1989 roku odbyly sie w Polsce pierwsze demokratyczne
wybory po II wojnie swiatowej...
4 czerwca 2008 roku w rocznice obu wydarzen organizacje pozarzadowe
walczace o prawa czlowieka i demokracje w Polsce postanowily uczcic
ich pamiec wydarzeniami kulturalnymi etc."
Wsrod anonsowanych wydarzen 4 czerwca 2008 znajdujemy:
Przejazd Masy Krytycznej, wyjatkowo nie w ostatni piatek miesiaca,
wspierajacej przestrzeganie praw czlowieka, ktora zatrzyma sie pod
ambasada ChRL. Masz rower? Dolacz sie!
Krotki komentarz. Bezczelni, rozkapryszeni zabawowicze spod znaku
dwoch kolek, swiadomie utrudniajacy zycie mieszkancom Warszawy,
zmieniaja teraz swoj status na organizacje walczaca o prawa
czlowieka.
Ja na takie zachowanie slow nie znajduje. Z jednej strony w Tybecie
gina ludzie, a z drugiej strony imprezowicze na wypasionych rowerach
kontynuuja swoje psoty, podjezdzajac przy okazji pod ambasade Chin -
aby ich bardziej w mediach dostrzezono. Toz to nawet splunac na nich
nie warto.