Dodaj do ulubionych

Nie będę sprzątał po psie!

29.08.08, 22:15
Witam wszystkich,

chciałbym opowiedzieć o pewnym bulwersujacym wydarzeniu. Otóż jak każdego ranka wyszedłem dziś wyprowadzić psa na spacer. Spokojnie przechadzam się osiedlowym chodnikiem, gdy nagle zaatakował mnie patrol straży miejskiej i wlepili mi mandat za niesprzątanie po psie! To skandal, że uczciwym ludziom urzędnicy karzą się babrać w g.! Jestem normalnym, uczciwym polakiem, ciężko pracuje, płacę podatki (w tym także za psa), moja rodzina od wielu pokoleń mieszka w tym mieście i absolutnie nie zamierzam poddawać się terroryzmowi strażników miejskich.
Znalezli sobie kolejny pomysł na wyciągnięcie pieniedzy od uczciwych ludzi - a co z tymi pieniędzmi robią już wiadomo: służbowe kolacje i mercedesy czekają.
Nie zapłacę tego mandatu, a po psie sprzątać nie będę. Od tego jest dozorca, a ja nie po to studiowalem tyle lat, zeby teraz sprzątać psie kupy!
Co wy o tym sądzicie? Czy też wam się zdarzyło stać ofiarą tego absurdalnego przepisu?

Tomasz
Obserwuj wątek
    • Gość: Ania Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.aster.pl 29.08.08, 22:29
      Kiedy ja miałam psa, nie było jeszcze obowiązku sprzątania. Jednak w
      ostatnim roku moich spacerów z psem Straż Miejska już zaczynała się
      trochę przyglądać. Teraz bardziej się za to wzięli. Trudno
      powiedzieć jak do tego podchodzić. Nie jestem obiektywna, bo zawsze
      trzymam stronę psiarzy.
      • tomek-warszawiak Re: Nie będę sprzątał po psie! 29.08.08, 22:37
        słusznie, my "psiarze" powinniśmy się trzymać razem. w przeciwnym wypadku to
        całe oszołomstwo nowobogackie zje nas na śniadanko.
        • Gość: Ania Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.aster.pl 29.08.08, 22:49
          Tomku, psiarze, to specyficzna grupa. Mam jak najlepsze wspomnienia
          z kontaktów z psiarzami.
          • kretynofil A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 02.09.08, 12:11
            Madre jest to przyslowie, ktore mowi ze mozna wyciagnac czlowieka ze wsi, ale
            wsi z czlowieka wyciagnac sie nie da. Jak na Waszym obrazku widac :)

            I takie pytanie kontrolne: dupy tez sobie nie podcieracie po sraniu, zeby sie w
            gownie nie babrac?

            Przez takich jak Wy powinno sie montowac dwie klamki w kazdym kiblu, bo rak tez
            pewnie nie myjecie i macie juz do tego dorobiona ideologie :)

            ----------------------------------------------

            Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
            internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
            perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
            lektury :)
            • Gość: karol Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 02.09.08, 13:31
              Pieknie napisane :)
              • Gość: Leppiej Nie karmic trola co sie z onetu urwal IP: *.markom.krakow.pl 02.09.08, 14:04
                • Gość: chaos1024k Zwracam uwagę włascicielom psow IP: *.compi.net.pl 02.09.08, 22:15
                  Staram sie za kazdym razem, jak widze srajacego psa zwrocic uwage włascicielowi
                  - "Rozumiem, ze zaraz Pan to posprząta"...

                  Polecam wszystkim - wyraz twarzy nie wiedzacego co powiedziec własciciela psa -
                  jak w reklamie - bezcenny.

                  • Gość: greg Re: Zwracam uwagę włascicielom psow IP: *.chello.pl 03.09.08, 11:19
                    i bardz odobrze! koniec psich kup na trawnikach i chodnikach!
                    bedziecie dostawac mandaty to nauczycie sie sprzatac po swoich
                    zwierzakach
                    • arek103 On powinien jeszcze n...c razem z tym psem :) 10.09.08, 01:20
                      On powinien jeszcze n...c tam na trawnku razem z tym swoim psem :)
                      Pelnia warszawskiej kultury...
            • rikol Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 02.09.08, 14:06
              A czy wiesz, kretynofil, na co ida pieniadze z podatku za psy? Ja nie wiem. A te
              pieniadze powinny byc przeznaczone na schroniska czy opieke nad zwierzetami w
              ogole, np. na sterylizacje czy chipowanie. Te pieniadze sa marnowane. Nie
              rozumiem tez scigania akurat wlascicieli psow, podczas gdy inni moga smiecic do
              woli - przejedz sie do lasu, trzeba wejsc jakies pol kilometra w las, zeby nie
              ogladac wyrzuconych pralek, lodowek czy samochodow, ktore zatruwaja srodowisko.
              Tych ludzi, ktorzy zostawiaja niebezpieczne odpady w lesie, nikt nie sciga. Psia
              kupa tymczasem jest naturalnym nawozem, nie jest nawet w 1% tak szkodliwa, jak
              wymienione przeze mnie wczesniej odpady.
              • kretynofil Heh, pokolenie JPII przemowilo :) 02.09.08, 14:15
                Wiesz jak wyglada X Przykazan wedle Pokolenia JP2?

                Nie kradnij... wiecej niz inni
                Nie zabijaj... wiecej niz inni
                Nie cudzoloz... wiecej niz inni

                Z tych przykazan mozna tez wywnioskowac:

                Nie smiec... wiecej niz inni

                Co z tego, ze ktos zasmieca lasy? To tez jest karalne... W Polsce nigdy nic sie
                nie zmieni, bo za kazdym razem jak ktos chce scigac zlodziei samochodow, to oni
                krzycza zeby lapac gwalcicieli; jak ktos sciga gwalcicieli, to oni domagaja sie
                scigania mordercow; a jak wladza sie uwezmie na mordercow, to oni placza, ze
                przeciez nikt nie sciga zlodziei samochodow. I tak w kolko...

                Jesli zas chodzi o podatki za psy, to jak sadze sa one przeznaczane m.in. na
                utrzymywanie sluzb weterynaryjnych, schronisk itd. Tak sadze, ale moge sie
                mylic. W sumie ciekawa sprawa...

                A gadke o naturalnym nawozie to bedziesz mogl mi wciskac jak na moich oczach
                zjesz psie gowno. Wybacz, ale jesli ktos pozwala zeby pies sral w piaskownicy,
                gdzie bawia sie dzieci, to nie powinien byc karany grzywna, tylko karmiony tym
                co jego pies wysral.

                ----------------------------------------------

                Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                lektury :)
                • dyspepsja Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) 02.09.08, 14:19
                  Ty nie jesteś kretynofilem, jesteś zwykłym PERWERSEM!
                  • kretynofil A tak na temat? 02.09.08, 14:23
                    Bo w sumie to nie wiem czy piszesz, zeby wniesc cos od siebie do dyskusji, czy
                    zeby pochwalic sie sygnaturka :)

                    ----------------------------------------------

                    Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                    internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                    perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                    lektury :)
                    • dyspepsja Re: A tak na temat? 02.09.08, 14:27
                      absolutnie nie stawiam na lans :)
                  • Gość: morlokh Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.08, 06:56
                    Raczej idiotą z silnym popędem w kierunku upubliczniania swoich bełkotów.
                    p.s. Nie mam psa.
                • rikol Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) 02.09.08, 14:56
                  Weterynarze prowadza prywatne praktyki, wiec panstwo do nich nie doklada. Co
                  najwyzej moze placic pensje weterynarzom w sluzbach sanitarnych, ktorzy
                  kontroluja rzeznie czy hodowle zwierzat.

                  Podatek za psy nie jest przeznaczany na psy, jest wrzucany do puli z innymi
                  oplatami i na przyklad oplaca sie z tego bankiet dla burmistrza;) Prawie w
                  kazdym miescie w Polsce sa ludzie, ktorzy placa podatki za psy, a schronisk w
                  Polsce jest tylko kilkadziesiat, w dodatku miasta nie utrzymuja ich w calosci,
                  bo na utrzymanie schronisk wplacaja prywatne osoby (akcje 'zaadoptuj psa' itp.).

                  Podatki placi sie, zeby cos z tego miec. Wlasciciele psow placa podatki i nie
                  maja za to NIC. Nie ma specjalnych smietnikow na psie kupy, zreszta nawet na
                  zwykle smieci nie ma smietnikow, trzeba ich niejednokrotnie szukac. Nie ma tez
                  wyznaczonych miejsc, gdzie mozna psa spuscic ze smyczy. Wlasciwie wszedzie mozna
                  dostac mandat za spuszczenie psa ze smyczy - to zalezy tylko od dobrej woli
                  straznikow, czy ten mandat wlepia. Pomijam fobie ludzi, ktorzy uwazaja, ze
                  marzeniem kazdego psa jest zagryzienie dziecka.
                  • kretynofil Daj spokoj... 02.09.08, 16:06
                    > Weterynarze prowadza prywatne praktyki, wiec panstwo do nich nie doklada.

                    Doklada - do tych, ktorzy zajmuja sie badaniem m.in. rozprzestrzenianiem sie
                    wscieklizny. Pisalem o "sluzbach weterynaryjnych" nie "weterynarzach".

                    > Podatek za psy nie jest przeznaczany na psy, jest wrzucany do puli z innymi
                    oplatami i na przyklad oplaca sie z tego bankiet dla burmistrza;)

                    Serio? Kurcze, patrz jaka niezwykla sytuacja - bo przeciez wiadomo, ze jak
                    kupuje paczke fajek w kiosku to kioskarz biegnie i zanosi akcyze do szpitala :)

                    Chyba nie masz wielkiego pojecia o dzialaniu systemu podatkowego, budzetu itd.,
                    prawda?

                    > Prawie w kazdym miescie w Polsce sa ludzie, ktorzy placa podatki za psy, a
                    schronisk w Polsce jest tylko kilkadziesiat, w dodatku miasta nie utrzymuja ich
                    w calosci, bo na utrzymanie schronisk wplacaja prywatne osoby (akcje 'zaadoptuj
                    psa' itp.)

                    Powiem wiecej - prawie w kazdym miescie/miasteczku/wsi mieszkaja ludzie i placa
                    skladke zdrowotna, a szpitale sa tylko w niektorych. Patrz jaki numer :)

                    Co do akcji "zaadoptuj psa", to chcialbym zwrocic uwage, ze zwierzakow w
                    schroniskach byloby znacznie mniej, gdyby ludzie, ktorzy je przygarniaja, byli
                    troche bardziej odpowiedzialni.

                    Inna rzecz, ze buraki, ktore wyrzucaja kilkumiesiecznego kotka "bo juz nie jest
                    taki uroczy i podrapal kanape" raczej podatku za psa nie zaplaca...

                    > Podatki placi sie, zeby cos z tego miec.

                    Owszem. Tylko ze w Polsce kazdy taki podatek to fikcja. Nie rozumiem czemu sie
                    czepiles akurat tego? A moze po prostu tak trudno wyciagnac z Ciebie wiesniackie
                    nawyki, wiec potrzebujesz dupokryjnej ideologii?

                    > Wlasciciele psow placa podatki i nie maja za to NIC.

                    Tak jak kazda inna grupa ludzi.

                    > Nie ma specjalnych smietnikow na psie kupy, zreszta nawet na zwykle smieci nie
                    ma smietnikow, trzeba ich niejednokrotnie szukac.

                    To tez prawda, ale jaka jest sciagalnosc podatkow za psy? Chcesz zeby bylo
                    ladnie i czysto? Posprzataj po sobie...

                    > Nie ma tez wyznaczonych miejsc, gdzie mozna psa spuscic ze smyczy. Wlasciwie
                    wszedzie mozna dostac mandat za spuszczenie psa ze smyczy - to zalezy tylko od
                    dobrej woli straznikow, czy ten mandat wlepia.

                    Alez oczywiscie ze mozna - u siebie w ogrodzie. Tam Ci nikt mandatu nie wlepi.

                    Nie masz ogrodu? Pech. Kup sobie jamnika.

                    > Pomijam fobie ludzi, ktorzy uwazaja, ze marzeniem kazdego psa jest zagryzienie
                    dziecka.

                    Nie jest, oczywiscie. Niemniej jednak to sie zdarza - znacznie czesciej niz
                    smierc od kul, a jednak istnieja zasady okreslajace kto i w jakich
                    okolicznosciach moze z broni korzystac. Co do samych psow, to wszystkie sa
                    spokojne, grzeczne i fajne - dopoki kogos nie zagryza :)

                    A druga sprawa jest taka, ze ja sobie nie zycze, zebym musial sie zastanawiac
                    czy dany pies jest spokojny. To odpowiedzialnosc wlasciciela, a jedynym sposobem
                    jego egzekwowania jest smycz i/lub kaganiec.

                    Jeszcze raz - chcesz miec wielkiego, niebezpiecznego psa? Prosze bardzo, kup
                    sobie duza dzialke i niech tam biega. Nikt Ci nie bedzie kazal kup sprzatac,
                    nikt Cie nie ukarze za brak smyczy/kaganca.

                    ----------------------------------------------

                    Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                    internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                    perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                    lektury :)
                    • rikol Re: Daj spokoj... 02.09.08, 16:22
                      Za jamnika szybciej dostaniesz mandat niz za bulteriera, bo kolesi z
                      bulterierami straz miejska sie boi.
                      Jesli chodzi o zagryzienia, nie wiem, czy zauwazyles, ze psy najczesciej
                      zagryzaja kogos z wlasnej rodziny, wiec zagrozenie dla obcych jest male. Poza
                      tym w cywilizowanych krajach w parku dla ludzi mozna spuscic psa ze smyczy, a
                      wypadkow smiertelnych wcale nie ma wiecej niz w Polsce. W Polsce z powodu psow
                      ginie rocznie kilka, moze kilkanascie osob. Czyli jeden na milion psow zagryza
                      czlowieka. Ten pies moze byc zwyczajnie psychicznie chory - czy to oznacza, ze
                      wszystkie psy trzeba zamknac w klatce? Idac tym tropem, trzeba wsadzic do
                      wiezienia wszystkich mezczyzn, bo 90% wiezniow to mezczyzni. Trzeba tez zakazac
                      jazdy samochodem, bo kilka tysiecy ludzi rocznie ginie w wypadkach -
                      spowodowanych przez ludzi, a jakze. No i oczywiscie zdelegalizowac papierosy i
                      alkohol, bo powoduja wiecej zgonow niz psy.
                      • shiin Re: Daj spokoj... 02.09.08, 16:27
                        > Ten pies moze byc zwyczajnie psychicznie chory - czy to oznacza, ze wszystkie
                        psy trzeba zamknac w klatce?

                        Nie, ale z pewnością gdy wielki pies biega spuszczony bez kagańca to należałoby
                        strzelać bez ostrzeżenia.

                        > No i oczywiscie zdelegalizowac papierosy i
                        > alkohol, bo powoduja wiecej zgonow niz psy.

                        To prawda. Tylko z tego państwo ma akcyzę.
                        • rikol Re: Daj spokoj... 02.09.08, 16:37
                          W takim razie ja tez moge wielkiego faceta zabic bez ostrzezenia, bo skad mam
                          wiedziec, ze nie chce mnie zabic? A facet jest duzo wiekszy od psa.
                          • shiin Re: Daj spokoj... 02.09.08, 16:55
                            rikol napisała:

                            > W takim razie ja tez moge wielkiego faceta zabic bez ostrzezenia, bo skad mam
                            > wiedziec, ze nie chce mnie zabic? A facet jest duzo wiekszy od psa.

                            Nie. To jest człowiek.
                            • rikol Re: Daj spokoj... 02.09.08, 17:14
                              Jest mi naprawde wszystko jedno, czy zgine z rak czlowieka czy psa. W Polsce
                              znacznie wiecej ludzi pada ofiara morderstw niz zagryzien. Nie mowiac o tym, ze
                              wiecej psow pada ofiara ludzi niz na odwrot. W takim razie prawo powinno chronic
                              psy a nie ludzi w tym przypadku, nie sadzisz?
                              • Gość: bargru Re: Daj spokoj... IP: *.aster.pl 03.09.08, 22:35
                                Problemu nie stanowią psy, tylko ich właściciele. Mam już serdecznie dość uroczych piesków gryzących mi nogawki albo prujących rajstopy - ale jeszcze bardziej nie znoszę ich wlaścicieli z nieśmiertelnymi odzywkami typu:
                                "on nie gryzie"
                                "on się tylko wita"
                                "przecież nic złego pani nie zrobił"
                                • shiin Re: Daj spokoj... 04.09.08, 12:58
                                  > Problemu nie stanowią psy, tylko ich właściciele. Mam już serdecznie dość urocz
                                  > ych piesków gryzących mi nogawki albo prujących rajstopy - ale jeszcze bardziej
                                  > nie znoszę ich wlaścicieli z nieśmiertelnymi odzywkami typu:
                                  > "on nie gryzie"
                                  > "on się tylko wita"
                                  > "przecież nic złego pani nie zrobił"

                                  To kup sobie pistolet, albo chociaż wiatrówkę.
                        • Gość: Ania Re: Daj spokoj... IP: *.aster.pl 02.09.08, 20:27
                          Shiin, nie przeszkadza mi duży pies biegający bez smyczy i bez
                          kagańca. Gorzej jest np.w niektórych miasteczkach pod Warszawą,
                          jeśli pies stoi przed swoją posesją, albo nagle się z niej wydostaje
                          przez dziurę w siatce, lub uchyloną furtkę. W zeszłym roku zdarzyła
                          mi się taka sytuacja i poradziłam sobie z nią tylko dzięki
                          znajomości psiej psychiki i języka ciała. W ogóle w miasteczkach pod
                          Warszawą dość dużo psów chodzi luzem po uliczkach. Generalnie, w
                          Warszawie nie przeszkadza mi pies luzem i bez kagańca, ani w parku,
                          ani na ulicy. Jest to oczywiste, że pies musi się gdzieś wybiegać.
                          Psa trzeba puścić codziennie. To podstawa, jeśli się chce go
                          trzymać. Mój pies, którego kiedyś miałam, też biegał codziennie
                          wieczorem w parku. Lepiej, żeby biegał właśnie w parku. Na ulicy
                          nigdy go nie puszczałam ze smyczy. Trudno sobie wyobrazić psa
                          goniącego kogoś biegnącego do autobusu. Ogólnie - mnie psy nie
                          przeszkadzają.
                          • ziggystardust Re: Daj spokoj... 03.09.08, 17:51
                            A mi generalnie przeszkadza puszczony bez zmyczy i kagańca pies, który swoją szczęką może zmiażdżyć mi udo. I nie obchodzi mnie, "że jest niegroźny", albo "kocha dzieci".

                            Właścicieli tych psów powinno się przykładnie karać, np. pracami społecznymi (sprzątanie psich kup to dobry początek).
                            • shiin Re: Daj spokoj... 03.09.08, 18:59
                              > A mi generalnie przeszkadza puszczony bez zmyczy i kagańca pies, który swoją sz
                              > częką może zmiażdżyć mi udo. I nie obchodzi mnie, "że jest niegroźny", albo "ko
                              > cha dzieci".

                              To go odstrzel.
                              • ziggystardust Re: Daj spokoj... 03.09.08, 19:09
                                > To go odstrzel.
                                Szkoda psa, bo do odstrzału kwalifikuje się bardziej właściciel.
                                • shiin Strzelać? 04.09.08, 12:58
                                  > > To go odstrzel.
                                  > Szkoda psa, bo do odstrzału kwalifikuje się bardziej właściciel.

                                  Nie przeczę, ale gorzej się na tym wyjdzie.
                            • Gość: Ania Re: Daj spokoj... IP: *.aster.pl 03.09.08, 20:40
                              Ziggystardust, myślenie o psie, że "kocha dzieci" jest
                              nieporozumieniem w sferze postrzegania świata przez psa. Żaden pies
                              w ten sposób nie myśli. Pies je zaledwie toleruje, a często poczuwa
                              się instynktownie do ich obrony(czyli swojego stada). Bywa też i
                              tak, że pies nie lubi towarzystwa dzieci. Po drugie, póki nie
                              będziesz go prowokował, Twoje nogi są bezpieczne...Chyba nie chcesz
                              tego robić? Moim zdaniem, jeśli pies wymaga założenia kagańca, to
                              powinien chodzić też na smyczy.
                            • tomek-warszawiak Re: Daj spokoj... 04.09.08, 10:21
                              ziggystardust napisał:

                              > A mi generalnie przeszkadza puszczony bez zmyczy i kagańca pies, który swoją sz
                              > częką może zmiażdżyć mi udo. I nie obchodzi mnie, "że jest niegroźny", albo "ko
                              > cha dzieci".
                              >

                              a mi przeszkadza wieżowiec obok, bo mi światło słoneczne zasłania! natychmiast
                              go zaorać i posadzić drzewka. będzie zielono i naturalnie.
                              • shiin Re: Daj spokoj... 04.09.08, 13:00
                                > a mi przeszkadza wieżowiec obok, bo mi światło słoneczne zasłania!

                                Wybij szybę, wysadź w powietrze. Już srasz psem, a to niewiele lepsze
                      • kretynofil No dobrze... 02.09.08, 16:46
                        Widze ze mam do czynienia z osoba ociezala umyslowo, wiec napisze to jeszcze
                        raz, tylko nieco dokladniej.

                        Ja nie mam nic przeciwko temu, zeby psy sobie biegaly bez smyczy, ale pod jednym
                        warunkiem - ze jesli kiedys ugryzie mnie lub kogos w mojej rodzinie pies, to
                        wszelkie konsekwencje tego faktu poniesie jego wlasciciel.

                        Jesli nie bede mogl pracowac - bedzie dozywotnio wyplacal mi rente w wysokosci
                        obecnej pensji.

                        Jesli bedzie potrzebna operacja plastyczna - wlasciciel za to zaplaci.

                        Jesli bedzie potrzebna terapia - wlasciciel za to zaplaci.

                        I co? Podoba sie? Nie bardzo, co?

                        Ja nie mowie, zeby zamykac psy w klatce. Ja tylko mowie, ze skoro do prowadzenia
                        samochodu potrzebne sa uprawnienia i dostosowanie sie do regul (na przyklad: nie
                        mozna powiedziec - a ja to bede sobie jezdzil lewa strona, bo przeciez nikt od
                        tego nie zginie), tak samo z uzywaniem broni i robieniem czegokolwiek innego co
                        zagraza ludzkiemu zyciu i zdrowiu - to z psami powinno byc podobnie. Tylko tyle.
                        Zaplac ubezpieczenie OC za konsekwencje dzialania Twojego psa i mozemy rozmawiac :)

                        A wszystkie kretynskie przyklady jakie podales, sa tylko potwierdzeniem tego co
                        ja pisze, synek:
                        - na prawo jazdy trzeba zdac egzamin i zrobic badania,
                        - alkohol mozna pic legalnie tylko po ukonczeniu 18 roku zycia,
                        - papierosy tak samo.

                        A duzego psa moze miec czternastolatek z wodoglowiem, dysleksja i Twoimi
                        pogladami, sluchajacy Ich Troje i myslacy ze ma nad tym kundlem kontrole. To
                        jest zasadnicza roznica.

                        ----------------------------------------------

                        Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                        internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                        perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                        lektury :)
                        • rikol Re: No dobrze... 02.09.08, 17:03
                          Po pierwsze, jestes ostatnim chamem.

                          Po drugie, nie mam psa ani zadnego innego zwierzecia.

                          Po trzecie, jestem za tym, zeby wlasciciele psow kupowali ubezpieczenie od
                          odpowiedzialnosci cywilnej. Jestem rowniez za tym, zeby karac ostro za
                          pogryzienia. To by nauczylo odpowiedzialnosci roznych dresiarzy, ktorzy szczuja
                          ludzi i zwierzeta swoimi bulterierami (teraz akurat bulteriery sa w modzie). Ale
                          to w Polsce marzenie scietej glowy, kiedy do policji rekrutowani sa ci glupsi.

                          Po czwarte, w Polsce panuje fobia, jesli chodzi o psy. Ludzie nie maja pojecia o
                          jezyku ciala psow, widza psa na horyzoncie, to im odbija. Zamiast zachowywac sie
                          spokojnie, uciekaja, krzycza, machaja rekami - w takiej sytuacji najbardziej
                          spokojny pies sie zdenerwuje. No ale niektorzy boja sie nawet chomika, a co
                          dopiero psa.

                          Po piate, malo jest w Polsce grup spolecznych tak dyskryminowanych jak
                          wlasciciele psow. Nie wiem, skad sie ta nienawisc do zwierzat i ich wlascicieli
                          bierze.
                          • kretynofil Jestem chamem - i co z tego? 02.09.08, 17:27
                            Wisi mi to, ze masz mnie za chama. Udowodnij mi ze nie mam racji. Udowodnij mi,
                            ze w Polsce bedzie gorzej, jesli ludzie zaczna sprzatac po swoim psie.

                            Udowodnij mi, ze przepisy psiarzy nie obowiazuja.

                            To czy masz psa mi tez wisi. Wkurza mnie natomiast to, co pisze Mara, i co
                            pokrywa sie z moimi obserwacjami:

                            Wy macie nasrane w tych lbach, bo we wlasnym kraju i we wlasnym spoleczenstwie
                            zachowujecie sie jakbyscie byli pod okupacja. Zrozum, kulturalny durniu, ze mi
                            tez przeszkadza syf w lasach, panoszenie sie czarnych i dyskryminacja - problem
                            w tym, ze za kazdym razem, kiedy porusza sie ten temat, to Wy znajdujecie inny,
                            "wazniejszy" problem i domagacie sie rozwiazania jego najpierw. W ten sposob
                            nigdy do niczego nie dojdziecie na tym zadupiu!

                            To jest Twoj kraj, to jest Twoje spoleczenstwo - szanuj je, bo lepszego miec nie
                            bedziesz. Jesli ktos Ci tlumaczy, ze psie gowna trzeba sprzatac, bo tego wymaga
                            kultura (ktorej brak mi zarzucasz, co jest komiczne) i zasady wspolzycia w
                            spoleczenstwie, to stosuj sie do tego, zamiast chowac sie za czyimis plecami!

                            > Po czwarte, w Polsce panuje fobia, jesli chodzi o psy.

                            Nie fobia panuje, tylko chamstwo psiarzy.

                            > Ludzie nie maja pojecia o jezyku ciala psow

                            Bo, dopoki nie maja psa, nie musza, nie chca i nie powinni tego wiedziec. O
                            balistyce tez nie maja pojecia, a nie wyobrazam sobie zeby dopuscic strzelanie
                            na ulicy w powietrze "bo przeciez nikomu nic sie nie stanie i jakby ludzie
                            poczytali o balistyce, to by sie przestali bac". Tego tez nie rozumiesz, prawda?

                            > No ale niektorzy boja sie nawet chomika, a co dopiero psa.

                            Maja prawo. Nawet jak zapraszam do siebie do domu kogos, kto sie kotow boi, to
                            je zamykam. Mimo ze to moj dom.

                            > Po piate, malo jest w Polsce grup spolecznych tak dyskryminowanych jak
                            wlasciciele psow.

                            Jak lysy o beton :) Na czym niby ta dyskryminacja polega? Na tym, ze wymaga sie
                            od nich odpowiedzialnosci za zwierzaki?!

                            Podaj, prosze, przyklady dyskryminacji psiarzy :)

                            ----------------------------------------------

                            Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                            internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                            perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                            lektury :)
                            • Gość: zgrywus Re: Jestem chamem - i co z tego? IP: *.acn.waw.pl 14.09.08, 23:16
                              > Wisi mi to, ze masz mnie za chama. Udowodnij mi ze nie mam racji.
                              Udowodnij mi,
                              > ze w Polsce bedzie gorzej, jesli ludzie zaczna sprzatac po swoim
                              psie.
                              >
                              To akurat jest bardzo proste:
                              1. Kupka zamiast spokojnie nawozić trawnik (co zaowocuję jego
                              wzrostem) , będzie "musiała się udać" na wysypisko smieci, gdzie
                              będzie nawozić tony plastiku (wątpie aby jej się to udało :-)) )
                              2. Co gorsza kupa nie uda się na wysypisko sama :-) , o NIE, będzie
                              musiała być zawinięta w "coś" nieprzemakalnego - prawdopodobnie torbę
                              foliową, która to nie ma dobrego wpływu na środowisko naturalne.
                              W zasadzie tu powinienem zakończyć, ale można jeszcze dodać :
                              3. U starszych osób częste schylanie się może spowodować problemy z
                              kręgosłupem :-))
                              4. U "wrażliwców" zbyt duże zbliżenie do kupy może spowodować
                              wymioty, dojdzie do dziwnego paradoxu, właściciel sprzątnie kupę
                              pieska, ale zostawi swojego "pawia" , nie wiem co o tym sądzisz, ale
                              dla mnie to słaby interes. :-))
                              5. Gdy kupka pieska wyjdzie "na rzadko", wzorowemu właścicielowi może
                              być bardzo trudno sprzątnąć kupę, co może zaowocować zniszczeniem
                              trawki znajdującej się pod kupą.
                              6. Wreszcie wzorowy obywatel - zbieracz kup, wracając ze wzorowego
                              spaceru z pieskiem na smyczy w jednej ręce, kupą w drugiej, może w
                              warunkach zmniejszonej przyczepności (zima, oblodzenie itd.) wykonać
                              efektowne salto, które to może niekorzystnie odbić się na jego
                              zdrowiu. Jako wzorowy obowytel niepozwoli on kupie opuścić ręki w
                              trakcie wykonywania salta i w efekcie przypłaci to własnym zdrowiem.
                              :-)))
                              • dom_maklerski Re: Jestem chamem - i co z tego? 15.09.08, 11:17
                                o właśnie :-D
                        • Gość: aga Re: No dobrze... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.09.08, 22:32
                          Kretynofilu, lubie Cie czytac. Idealnie arykulujesz to co czasem
                          pomysle.

                          I juz nie musze dopisywac od siebie ;-)
                      • mara571 Re: Daj spokoj... 02.09.08, 17:13
                        moze kilka slow z innej Europy.
                        Podatek od psa placi sie wszedzie i wszedzie obowiazuje sprzatnie psiej kupy.
                        Nie radzilabym spotkania ze straznikami miejskimi w Kolonii. I przypomne, ze
                        nawet najmniejszego psa trzeba prowadzic na smyczy.
                        Podczas moich wizyt w Polsce zdumiewa mnie ile bullterierow czy rotweilerow
                        posiadaja w Polsce mlodzi ludzie. I co ciekawe psy te prowadzane sa na spacer
                        bez kaganca.
                        Przed kilku laty zdarzylo sie w Niemczech kilka napasci psow na ludzi .
                        Zginal miedzy innymi uczen w czasie przerwy na szkolnym podworku zagryziony
                        przez bulteriera na oczach swoich kolegow.
                        Od tego czasu, mimo protestu miloscnikow zwierzat wprowadzano zakaz rozmanzania
                        i importu psow zaliczanych do kategorii bardzo groznych.
                        Wlasciciele takowych musieli "zdac egzamin" ze swoimi czworonogami sprawdzajacy,
                        ze psy nie byly tresowane do walki.
                        Zyczylabym sobie podobnych przepisow w Polsce.

                        Na koniec krotko o postawach szczegolnie mlodych Polakow: tomek-warszawiak jest
                        tutaj typowym przykladem.
                        Tomus jest typowym przedstawicielem sporej czesci polskiego spoleczenstwa, ktora
                        nie chce sie w zaden sposob podporzadkowac regulom zycia w spoleczenstwie, zada
                        dla siebie absolutnej wolnosci, nie ma ani respektu przed wladza ani szacunku
                        dla innych.
                        A potem w forach internerowych wypisuje, ze Polska to nie normalny kraj, ze tu
                        sie do niczego nie dojdzie, ze rzad jest do d... itd..., itd..
                        Pytam sie czasami czego chca ci ludzie?
                        • rikol Re: Daj spokoj... 02.09.08, 17:24
                          Jaki efekt dal zakaz hodowli psow groznych? Czy jest przez to mniej zagryzien
                          ludzi przez psy?

                          Generalnie psy do walk sa hodowane przez gangsterow i dla gangsterow, nie sadze,
                          zeby jakis zakaz tu pomogl, mysle, ze w tym wypadku jest wazniejsza walka z
                          przestepczoscia zorganizowana. Walki psie trzeba traktowac jako element
                          przestepczosci zorganizowanej, bo stoja za tym ogromne pieniadze. Cala Europa
                          walczy z tym zjawiskiem i ciezko sie z tym uporac.

                          Zgadzam sie, ze mlodzi chlopcy czesto uzywaja agresywnych psow do podreperowania
                          swojego ego - nie tylko w Polsce. Dzis sa to bulteriery, 20 lat temu byly to
                          owczarki niemieckie czy inne duze psy.
                          • kretynofil Oooo, wlasnie! 02.09.08, 17:40
                            Masz racje! Zamiast walczyc z psimi gownami, zajmijmy sie przestepczoscia
                            zorganizowana.

                            Ale, ale, przeciez od walki z przestepczoscia zorganizowana trudniejsza jest
                            walka z mafia - nie ma co dyskryminowac przestepczosci zorganizowanej i isc na
                            latwizne, walczmy z mafia!

                            Ej, chwileczke, przeciez od walki z mafia trudniejsza jest walka z Ukladem.
                            Przeciez nie pojdziemy na latwizne i nie bedziemy utrudniac zycia mafii, skoro
                            jest Uklad! Walczmy z Ukladem!

                            Ty, no ale przeciez ten Uklad to pryszcz przy walce z Kremlem. Oooo, nie
                            bedziemy przeciez sobie zycia upraszczac, zwlaszcza ze przeciez Kreml nam duzo
                            bardziej dopiekl niz Uklad!

                            A w ogole to dajmy wszystkim spokoj, przeciez nie mozna od nikogo wymagac
                            egzekwowania prawa, skoro nie pokonalismy jeszcze marsjan i nie rozje*alismy w
                            drobny mak Drogi Mlecznej :)

                            Biedny, glupi czlowiek...

                            ----------------------------------------------

                            Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                            internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                            perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                            lektury :)
                            • Gość: kate Re: Oooo, wlasnie! IP: *.dsl.bell.ca 02.09.08, 18:44
                              kretynofil, a dlaczego sie zatrzymales tylko na Drodze Mlecznej?Tak
                              dobrze Ci szlo.No ubawilam sie setnie
                          • shiin duże psy = gangsterzy 02.09.08, 20:15
                            > Generalnie psy sa hodowane przez gangsterow i dla gangsterow, nie sadze, zeby
                            jakis zakaz tu pomogl, mysle, ze w tym wypadku jest wazniejsza walka z
                            przestepczoscia zorganizowana.

                            I właśnie tak to trzeba traktować: każdy posiadacz dużego psa powinien być
                            podejrzewany o udział w organizacji przestępczej

                            Walki psie trzeba traktowac jako element
                            > przestepczosci zorganizowanej, bo stoja za tym ogromne pieniadze. Cala Europa
                            > walczy z tym zjawiskiem i ciezko sie z tym uporac.
                            >
                            > Zgadzam sie, ze mlodzi chlopcy czesto uzywaja agresywnych psow do podreperowani
                            > a
                            > swojego ego - nie tylko w Polsce. Dzis sa to bulteriery, 20 lat temu byly to
                            > owczarki niemieckie czy inne duze psy.
                            • Gość: Ania Re: duże psy = gangsterzy IP: *.aster.pl 02.09.08, 21:44
                              Shiin, piszesz, że:"Każdy posiadacz dużego psa powinien być
                              podejrzewany o udział w organizacji przestępczej."
                              • Gość: szmatan Re: duże psy = gangsterzy IP: 91.198.246.* 03.09.08, 08:46
                                bo to pewnie "pijak i złodziej. bo każdy pijak to złodziej !!"
                          • mara571 Re: Daj spokoj... 03.09.08, 09:25
                            odpowiadam: tak.
                            W ostatnich miesiacach nie bylo zadnego smiertelnego wypadku pogryzienia
                            czlowieka przez psa.
                            Rotweilery i bullteriery dozywaja swoich dni w schroniskach, bo tutaj nikt by
                            sie nie odwazyl ich uspic.
                            Znajomi wzieli ze schroniska jedna stara i schorowana bullterierke do siebie i
                            probuja jej pomoc w ostanich miesiacach zycia. Suczka byla uzywana do hodowli,
                            sama nie jest agresywna i ma raka.
                            Znajomi mieszkaja na wsi, suczka nie wychodzi z domu prawie wcale, ale juz
                            prawie wszyscy mieszkancy wsi dzwonili na policje lub do Ordungsamtu z
                            informacja o bullterierze w domu panstwa X.
                            Przyczna tych telefonow jest prosta: ludzie chca aby respektowano prawo!

                            • kretynofil I tu jest, nomen omen, pies pogrzebany 03.09.08, 09:58
                              > Znajomi mieszkaja na wsi, suczka nie wychodzi z domu prawie wcale, ale juz
                              prawie wszyscy mieszkancy wsi dzwonili na policje lub do Ordungsamtu z
                              informacja o bullterierze w domu panstwa X.

                              > Przyczna tych telefonow jest prosta: ludzie chca aby respektowano prawo!

                              A w Polszczu jakbys zadzwonila, to jestes kapus i donosiciel. Najgorsza zaraza -
                              gorsza niz komuch i faszysta w jednym :)

                              Dzieci w beczkach, przemoc domowa, wszyscy placza nad znieczulica, nikt nigdy
                              niczego nie widzi, wszyscy chca porzadku i bezpieczenstwa, ale nikt nie chce
                              respektowac prawa.

                              Potem wyjezdzaja na zmywak i diabli ich biora, ze nie moga sie po swojemu
                              zachowywac...

                              I tak sie to kreci - a ludzie, ktorzy cokolwiek rozumieja, siedza za granica,
                              albo boja sie odezwac. Polska to biedny kraj - biedny przede wszystkim umyslowo...

                              ----------------------------------------------

                              Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                              internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                              perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                              lektury :)
                        • bullowy Re: Daj spokoj... 12.09.08, 17:52
                          mara nie wprowadzaj ludzi w błąd.W Niemczech zostało pogryzione dziecko przez
                          Amstaffy nie bullteriery.Psy były spaczone układaniem do walk psów.Właścicielem
                          ich był handlarz narkotyków.Przez jednego debila cierpią teraz tysiące
                          miłośników terierów typu bull.
                          Atak w temacie,to powinno sie sprzątać po psie.Ja sprzątam :)
                      • Gość: Ania Re: Daj spokoj... IP: *.aster.pl 02.09.08, 20:12
                        Rikol, tak, może się tak zdarzyć, jeśli nie jest ustalona hierarchia
                        w stadzie, jakim dla psa jest ludzka rodzina, albo wtedy, gdy pies
                        ma zaburzenia psychiczne lub był szkolony do walk. Powiedziałabym,
                        że te dwa ostatnie elementy przeważają, bo nawet rozpuszczony lub
                        żle wychowany pies nie musi pogryżć właściciela, ale będzie "się
                        próbował".
                      • Gość: aniakin Re: Daj spokoj... IP: *.pp.htv.fi 03.09.08, 10:23
                        > tym w cywilizowanych krajach w parku dla ludzi mozna spuscic psa ze smyczy

                        W Niemczech, Monachium (Englischer Garten, najwiekszy park w miescie) psy musza
                        byc na smyczy. Taki przepis.

                        W Finlandii wszyscy maja psy na smyczy, poza wyznaczonymi i ogrodzonymi
                        miejscami do wybiegania sie, dla psow.

                        No ale pewnie to nie sa cywilizowane kraje.
                        • Gość: jacek226315 Re: Daj spokoj... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.09.08, 07:43
                          W Stanach tez trzeba trzymac psy na smyczy-kagancow nie mozna
                          zakladac-ale w parkach jest wyznaczone miejsce gdzie pies moze
                          swobodnie sie wybiegac,w Polsce tylko same ograniczenia,a przeciez
                          pies ma w naturze ruch i musi sie gdzies wyhasac
                          • Gość: jacek226315 Re: Daj spokoj... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.09.08, 07:45
                            jeszcze chcialbym dodac,ze pies dobrym ludziom nic nie zrobi.Zlego
                            wyczuje na dleglosc
                            • shiin Re: Daj spokoj... 04.09.08, 13:00
                              > jeszcze chcialbym dodac,ze pies dobrym ludziom nic nie zrobi.Zlego wyczuje na
                              dleglosc

                              A co mnie to obchodzi?
                            • Gość: Ania Re: Daj spokoj... IP: *.aster.pl 04.09.08, 20:42
                              Jacku, pies nie tylko wyczuje złego, ale też wyczuwa osobę, która
                              się go boi.
                              • Gość: jacek226315 Re: Daj spokoj... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.09.08, 07:39
                                kazdy psiarz to wie
                    • Gość: właśnie Re: Daj spokoj... IP: *.aster.pl 02.09.08, 21:06
                      + jeżeli wdepniesz w g... w swoim ogrodzie do kogo będziesz miał
                      pretensje hehe.
                    • Gość: papaja Re: Daj spokoj... IP: 80.54.175.* 02.09.08, 21:20
                      kretynofil napisał:
                      > > Nie ma tez wyznaczonych miejsc, gdzie mozna psa spuscic ze smyczy. Wlasci
                      > wie
                      > wszedzie mozna dostac mandat za spuszczenie psa ze smyczy - to zalezy tylko od
                      > dobrej woli straznikow, czy ten mandat wlepia.
                      >
                      > Alez oczywiscie ze mozna - u siebie w ogrodzie. Tam Ci nikt mandatu nie wlepi.
                      >
                      > Nie masz ogrodu? Pech. Kup sobie jamnika.

                      gotowa jestem pomysleć, że srają wszystkie oprócz jamników :)
                      • kretynofil Nie, to chodzi o gabaryty urobku :) 03.09.08, 07:58
                        Oczywiscie chodzilo bardziej o zagrozenie jakie pies moze stanowic. Jamniki sa
                        "malo straszne" i mniej sie mecza w mieszkaniu.

                        A co do kupy - po jamniku latwiej posprzatac, wystarczy maly woreczek, ale juz
                        jak taki dog walnie, to czasami wiadro jest potrzebne :)

                        Pozdrawiam :)

                        ----------------------------------------------

                        Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                        internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                        perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                        lektury :)
                        • Gość: ala Re: Nie, to chodzi o gabaryty urobku :) IP: *.acn.waw.pl 04.09.08, 15:18
                          Wiesz, akurat w dzisiejszej Gazecie jest artykuł o psim "Języku" i
                          tam piszą, że jamniki są najbardziej skore do gryzienia, gdyż są
                          zazwyczaj sfrustrowane mieszkaniem w mieście - bo to psy myśliwskie,
                          które kopią i ryją.... Także jamnik to niedobry przykład :-)
                          Poza tym zgadzam się z Tobą w stu procentach.
                  • Gość: monika Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) IP: 192.193.245.* 25.09.08, 14:41
                    "Nie ma specjalnych smietnikow na psie kupy, zreszta nawet na
                    zwykle smieci nie ma smietnikow, trzeba ich niejednokrotnie szukac"

                    nie wiem gdzie Ty człowieku mieszkasz.. na Pradze Północ są takie
                    śmietniki a papierowe torebki można dostać ZA DARMO (nie z tych
                    podatków właśnie?) w kosku. Oczywiśnie nikt tych śmietników nie
                    zauważa a psy walą gdzie popadnie.. łącznie ze środkiem chodnika.
                    Ciekawe co by nasz buntownik, który zaczął wątek zrobił, gdyby mu w
                    jego ogródku tak waliły.. pewnie by się zapienił. Swoją drogą ja też
                    płacę podatki i chcę, żeby na chodnikach i trawnikach było czysto!

                    Niedawno byłam w Budapeszcie. Mało oczy z orbit mi nie wyszły, gdy
                    po raz pierwszy w życiu zobaczyłam jak ktoś sprząta po psie.. Marzę
                    o takiej kulturze u nas...
                • yola13 Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) 03.09.08, 11:01
                  sorry ze się wtrącę ale jeszcze nie widziałam zeby psy srały do
                  piaskownicy, to jest akurat w stylu kota, wiec jak zobaczysz gó.. w
                  piaskownicy to na 99,9 % jest to gó.. kota, wiekszośc dobrze
                  wychowanych psów nie sra byle gdzie, mój np. musi miec dużą dzika
                  łąkę i robi to z dala od ludzi
                  • Gość: jacek226315 Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.09.08, 07:48
                    yola13 masz racje moje suczki bokserki nigdy nie zalatwiaja sie na
                    chodniku tylko na trawie i to z dala od drogi
                    • kkokos Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) 04.09.08, 08:19
                      > yola13 masz racje moje suczki bokserki nigdy nie zalatwiaja sie na
                      > chodniku tylko na trawie i to z dala od drogi


                      jaasne. a te kupy na chodniku, między którymi trzeba uprawiać slalom (polecam
                      spacer Poznańską w centrum stolycy o ósmej rano) to właściciele z tych "miejsc
                      oddalonych od drogi" sami, własnymi ręcami przynoszą i zostawiają, tak?
                      • Gość: jacek226315 Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.09.08, 09:51
                        otoz dla Twej i nie tylko Twej wiadomosci sprzatam i dzieje sie
                        rzecz dziwna ,patrza na mnie jak na dziwolaga,pewnie Ci wszyscy co
                        tak sa oburzeni na lezace psie kupy
                        • Gość: maciej 508 Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) IP: *.adsl.inetia.pl 04.09.08, 10:10
                          Dzisiaj rano stałem na balkonie(1 piętro)i zobaczyłem jak jakiś pan
                          wyszedł z pieskiem i piesek na chodniku zrobił kupe.Pan rozejrzał
                          sie wokół i wyjął torębkę i sprzątnął!!!Wtedy ja z balkonu zaczełem
                          mu bić brawo i wtedy ten pan strasznie się zaczerwienił i był
                          okropnie zażenowany że to widziałem!ODPOWIEDZCIE DLACZEGO?????
                          • tomek-warszawiak Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) 04.09.08, 10:18
                            Gość portalu: maciej 508 napisał(a):

                            > Dzisiaj rano stałem na balkonie(1 piętro)i zobaczyłem jak jakiś pan
                            > wyszedł z pieskiem i piesek na chodniku zrobił kupe.Pan rozejrzał
                            > sie wokół i wyjął torębkę i sprzątnął!!!Wtedy ja z balkonu zaczełem
                            > mu bić brawo i wtedy ten pan strasznie się zaczerwienił i był
                            > okropnie zażenowany że to widziałem!ODPOWIEDZCIE DLACZEGO?????

                            a jak myślisz sherlocku?! trzeba było jeszcze banner wielkosci TIRa uruchomić z
                            treścią "ten pan właśnie sprząta po psie". Jak wychodzisz z publicznej toalety
                            to też byś chciał żeby ktoś ci bił brawo? Co za gość!
                          • shiin Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) 04.09.08, 13:01
                            > sie wokół i wyjął torębkę i sprzątnął!!!Wtedy ja z balkonu zaczełem
                            > mu bić brawo i wtedy ten pan strasznie się zaczerwienił i był
                            > okropnie zażenowany że to widziałem!ODPOWIEDZCIE DLACZEGO?????

                            Uznał, że robisz sobie jaja z człowieka, który grzebie w gó..e. To tak
                            niepopularne, że można takich podejrzewać o chorobę psychiczną
                          • Gość: prawdziwy-1 Re: Heh, pokolenie JPII przemowilo :) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.09.08, 23:12
                            I to był wielki błąd z Twojej strony, Ten kulturalny Pan wiecej nie
                            będzie kulturalny, gdyż będzie czuł, że jest narażany przez to na
                            śmieszność. Zrobiłeś niedzwiedzią przysługę...
              • dyspepsja Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 02.09.08, 14:17
                Rikol, nareszcie podobny osąd. Chapeau bas...
                • rikol Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 02.09.08, 14:46
                  Nie wiem, czy zauwazylas, artykulow o smieceniu na tym portalu jak na lekarstwo.
                  A jest o czym pisac. Polskie lasy tona w smieciach. Tymczasem o tym sie nie
                  pisze, bo przeciez 'kazdy ma swiete prawo wyrzucac do smieci 10 toreb
                  plastikowych dziennie', natomiast o psich kupach co chwila sa artykuly. Co z
                  tego, ze zasmiecanie jest karalne, jesli tego sie nie karze. W rowach przy lesie
                  leza smieci w ladnych higienicznych workach. Zapewne ludzie, ktorzy je tam
                  wrzucili, maja czyste podworko i nienawidza psich kup. No ale podworko jest ich,
                  a las niczyj - czyli mozna tam smiecic. Przy okazji zaoszczedzi sie na oplatach
                  za smieci. Po co placic za zlomowanie samochodu, jesli mozna go zostawic
                  bezkarnie w lesie? To, ze przy okazji zatruje sie wiele ton wody, nikogo nie
                  obchodzi.
                  • shiin AK-47 twoim przyjacielem 02.09.08, 14:58
                    rikol napisała:

                    > Nie wiem, czy zauwazylas, artykulow o smieceniu na tym portalu jak na lekarstwo
                    > .
                    > A jest o czym pisac. Polskie lasy tona w smieciach. Tymczasem o tym sie nie
                    > pisze, bo przeciez 'kazdy ma swiete prawo wyrzucac do smieci 10 toreb
                    > plastikowych dziennie', natomiast o psich kupach co chwila sa artykuly.

                    Bo to różnica - za psie kupy powinny być mandaty jak za zboże, a za takie
                    śmiecenie w lesie jak to opisałeś, powinni strzelać bez ostrzeżenia seriami z
                    ostrej.
                    • rikol Re: AK-47 twoim przyjacielem 02.09.08, 15:06
                      Tak a propos, czy Warszawa dorobila sie w koncu oczyszczalni sciekow, czy tony
                      ludzkich gowien dalej laduja codziennie w Wisle? A zaklady chemiczne? No ale to
                      ludzkie, to nie smieci, taka woda z ludzkiej gnojowki to moze niektorym nawet
                      smakuje. Ludzkie gowna splywaja kanalami, to tak nie drazni wzroku i powonienia
                      jak psie. Swoja droga, szkoda, ze ludzie nie zanieczyszczaja tak malo jak psy i
                      inne zwierzeta - mozna by bylo pic wode prosto ze strumyka, tak jak
                      kilkadziesiat lat temu.
                      • shiin Warszawskie szambo 02.09.08, 15:30
                        rikol napisała:

                        > Tak a propos, czy Warszawa dorobila sie w koncu oczyszczalni sciekow, czy tony
                        > ludzkich gowien dalej laduja codziennie w Wisle? A zaklady chemiczne?

                        Kiedys był reportaż w w TVP, w pewnym momencie kamera na Wisłę a tam po prostu
                        GÓWNA PŁYNĄ.
                        • tomek-warszawiak Re: Warszawskie szambo 02.09.08, 15:40
                          shiin napisał:

                          > > Tak a propos, czy Warszawa dorobila sie w koncu oczyszczalni sciekow, czy
                          > tony
                          > > ludzkich gowien dalej laduja codziennie w Wisle? A zaklady chemiczne?
                          >
                          > Kiedys był reportaż w w TVP, w pewnym momencie kamera na Wisłę a tam po prostu
                          > GÓWNA PŁYNĄ.

                          co zrobić, z południa nas zalewają tym syfem, eheheh!
                          • Gość: ZNAMSIE Re: Warszawskie szambo IP: *.zabrze.net.pl 02.09.08, 16:33
                            MASZ PSA GLUPI WARSZAWIAKU, TO PO NIM SPRZATAJ. NA ZACHODZIE TO JEST NORMALNE ZE
                            WLASCICIEL SPRZATA PO SWOIM PSIE, A TUTAJ TO JEST NORMALNE ŻE SIE TEGO GÓWNA NIE
                            SPRZĄTA!! ZA MAŁE SĄ GRZYWNY W POLSCE, ZWIEKSZYC GRZYWNY TO WTEDY ALBO SIE
                            POZBEDZIESZ PSA ALBO BEDZIESZ ZBIERAL TE GÓWNA... PSIE GÓWNO TO TAKIE SAMO GÓWNO
                            JAK LUDZKIE, NA STUDIACH TEGO NIE UCZYLI? MOZE ZACZNIJ SRAĆ W OGRÓDKU JAK SWÓJ
                            GŁUPI PIES, WSZYSCY NAJLEPIEJ SRAJMY ZAMIAST W KIBLU TO PO CHODNIKACH, W KONCU
                            TO JEST NIESZKODLIWA KUPA ... PAŁA W ŁEB BYŚ DOSTAŁ I TYSIAKA GRZYWNY TO BYŚ
                            ZROZUMIAŁ ŻE PO PSIE SIĘ SPRZĄTA, PODOBNIE JAK PO SOBIE, NO CHYBA ZE TOBIE MAMA
                            PODCIERAŁA I JESTEŚ ROZBESTWIONY MAMINSYNEK
                            • rikol Re: Warszawskie szambo 02.09.08, 16:51
                              Na Zachodzie sa rowniez grzywny za smiecenie, co w Polsce jest zupelnie
                              niespotykane. Na Zachodzie segreguje sie smieci, a w Polsce nie. Na Zachodzie
                              nie dostaniesz mandatu za spuszczenie psa ze smyczy w publicznym parku. Sa tez
                              specjalne parki dla psow. Na Zachodzie nikt nie pyta 'czy ten pies gryzie',
                              ludzie nie uciekaja w poplochu na widok psa. Na Zachodzie dotuje sie
                              antykoncepcje, a w Polsce sa proby jej zakazania. Na Zachodzie promuje sie
                              szacunek do kobiet, homoseksualistow, czarnych - a w Polsce nie. Na Zachodzie
                              szanuje sie pracownikow, a w Polsce nie.
                              • shiin antykoncepcja 02.09.08, 17:02
                                > Na Zachodzie dotuje sie
                                > antykoncepcje, a w Polsce sa proby jej zakazania.

                                Nie. Nie ma.

                                • kretynofil Glupoty opowiadasz, shiin... 02.09.08, 19:22
                                  > > Na Zachodzie dotuje sie
                                  > > antykoncepcje, a w Polsce sa proby jej zakazania.
                                  >
                                  > Nie. Nie ma.

                                  Otoz, moj drogi, wazektomia w Tym Kraju jest zakazana. W ogole jakiekolwiek
                                  zabiegi sterylizacji czasowej lub permanentnej sa w Polsce zakazane.

                                  Nie byly przed buraczano-wasata rewolucja w imie JP2.

                                  Jakies pytania?

                                  ----------------------------------------------

                                  Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                                  internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                                  perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                                  lektury :)
                                  • shiin Re: Glupoty opowiadasz, shiin... 02.09.08, 19:39
                                    > Otoz, moj drogi, wazektomia w Tym Kraju jest zakazana. W ogole jakiekolwiek
                                    > zabiegi sterylizacji czasowej lub permanentnej sa w Polsce zakazane.

                                    Myślałem, że mówimy o antykoncepcji. Sterylizacja to nie antykoncepcja, aborcja
                                    to też nie antykoncepcja. Strzał w potylicę to też nie antykoncepcja.
                                    • kretynofil Wazektomia to antykoncepcja... 02.09.08, 19:48
                                      ...i z aborcja nie ma nic wspolnego.

                                      Tak, jest to metoda antykoncepcyjna, uzywana w calym cywilizowanym swiecie przez
                                      ludzi, ktorzy dorobili sie juz dzieci, nie chca sie truc pigulkami, nie ufaja
                                      gumie i nie moga korzystac ze spiralki.

                                      Ciekawostka: siedze nawalony jak stodola w barze w Niemczech, gadam o bzdurach z
                                      jankesem, z ktorym pracowalem. Opowiedzial mi o metodzie, ktora zastosowala jego
                                      zona - polega to na bezoperacyjnym zablokowaniu swiatla jajowodu. Zapytalem go
                                      od kiedy maja taka metode, na co on odparl: od niedawna, ale to przyszlo do nas
                                      z Europy.

                                      Robilem potem wywiad wsrod znajomych - NIKT nie slyszal w Polsce o tej metodzie :)

                                      Z czym do ludzi, czlowieku... Jesli chodzi o antykoncepcje w Polsce, to jest dno
                                      i osiem metrow mulu - i to nie jest przypadek.

                                      ----------------------------------------------

                                      Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                                      internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                                      perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                                      lektury :)
                                • Gość: Mona Re: antykoncepcja IP: 93.156.129.* 02.09.08, 22:53
                                  w Niemczech do 20 tego roku zycia masz tabletki za darmo.
                                • Gość: lego Re: antykoncepcja IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.09.08, 04:57
                                  Głupi czy z seminarium?
                              • kretynofil Pokolenie JP2 w natarciu :) 02.09.08, 17:03
                                Twoja wypowiedz jest doskonala. Zapisz ja sobie i korzystaj przy kazdej okazji:

                                Jak ktos powie, ze powinno sie karac smieciarzy, bo na zachodzie sie karze
                                smieciarzy, odpowiesz:

                                > Na Zachodzie segreguje sie smieci, a w Polsce nie. Na Zachodzie
                                > nie dostaniesz mandatu za spuszczenie psa ze smyczy w publicznym parku. Sa tez
                                > specjalne parki dla psow. Na Zachodzie nikt nie pyta 'czy ten pies gryzie',
                                > ludzie nie uciekaja w poplochu na widok psa. Na Zachodzie dotuje sie
                                > antykoncepcje, a w Polsce sa proby jej zakazania. Na Zachodzie promuje sie
                                > szacunek do kobiet, homoseksualistow, czarnych - a w Polsce nie. Na Zachodzie
                                > szanuje sie pracownikow, a w Polsce nie.

                                Jesli ktos powie, ze w Polsce powinno sie segregowac smieci, powiesz:

                                > Na Zachodzie sa rowniez grzywny za smiecenie, co w Polsce jest zupelnie
                                > niespotykane.
                                Na Zachodzie
                                > nie dostaniesz mandatu za spuszczenie psa ze smyczy w publicznym parku. Sa tez
                                > specjalne parki dla psow. Na Zachodzie nikt nie pyta 'czy ten pies gryzie',
                                > ludzie nie uciekaja w poplochu na widok psa. Na Zachodzie dotuje sie
                                > antykoncepcje, a w Polsce sa proby jej zakazania. Na Zachodzie promuje sie
                                > szacunek do kobiet, homoseksualistow, czarnych - a w Polsce nie. Na Zachodzie
                                > szanuje sie pracownikow, a w Polsce nie.

                                I tak dalej. Mam nadzieje ze rozumiesz aluzje.

                                To, ze pewnych rzeczy w Polsce sie nie robi, nie znaczy, ze nie nalezy po jednej
                                ich zmieniac - bo nigdy nie bedzie tak, ze uda sie naprawic wszystko od razu...

                                Szkoda ze Wy tam macie tak w tych pustych lbach nasrane, ze za kazdym razem jak
                                ktos chce cos poprawic, to domagacie sie zeby od razu rozwiazal wszystkie
                                problemy. Smutne to jest, bo wlasnie w ten sposob sprawiacie ze nic sie na
                                lepsze nie zmienia...

                                No, ale to Wasz buraczany problem.

                                ----------------------------------------------

                                Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                                internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                                perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                                lektury :)
                                • rikol Re: Pokolenie JP2 w natarciu :) 02.09.08, 17:11
                                  Albo nie rozumiesz, albo udajesz. Znacznie latwiej jest znalezc sobie chlopca do
                                  bicia (czyli w tym wypadku wlascicieli psow), niz np. wybudowac oczyszczalnie
                                  sciekow. Latwiej wlepic mandat za niesprzatniecie psiej kupy niz zorganizowac
                                  recykling w miescie czy w regionie. Psia kupa to temat symboliczny, zastepczy.
                                  Nie ma sukcesow w walce z przestepczoscia? Trzeba w takim razie wlepic pare
                                  mandatow psiarzom, wykrywalnosc na papierze wzrosnie od razu. Tak samo latwiej
                                  jest zakazac spuszczania psow ze smyczy niz scigac ludzi znecajacych sie nad
                                  zwierzetami, mimo ze wiadomo, ze to wlasnie znecanie sie powoduje agresje u psa.
                                  Taki znecajacy sie mlodzieniec moze byc niebezpieczny i dla policjanta, a jakas
                                  staruszka z pieskiem bez smyczy nie odpyskuje. Jakos nie widze straznikow
                                  zaczepiajacych nastolatkow z bulterierami, czy wlepiajacych mandaty smiecacym
                                  pijakom.
                                  • kretynofil Masz racje :) 02.09.08, 17:33
                                    Oczywiscie - zlapac morderce jest trudniej niz kieszonkowca.

                                    Olac kieszonkowcow!

                                    Zlapac zlodzieja jest trudniej niz pijanego kierowce.

                                    Olac pijanych kierowcow!

                                    W ogole olac w Polsce wszystko, co da sie latwo naprawic i niech panuje wieczna
                                    anarchia :) Robic tylko to, czego sie nie da zrobic, aby wszystkim zylo sie lepiej!

                                    Boze, za co kazesz ten kraj takimi ludzmi?

                                    ----------------------------------------------

                                    Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                                    internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                                    perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                                    lektury :)
                                    • Gość: pacal Nie ma to jak sprowadzić problem na manowce IP: *.gprs.plus.pl 02.09.08, 21:12
                                      Pozostając już przy tych nieszczęsnych psach:

                                      Czym innym jest sprzątanie po psie robiącym g... w centrum, na jedynym kawałku
                                      zieleni w promieniu kilometra, czym innym po psie na spacerze po zadrzewionych i
                                      zakrzaczonych obrzeżach miasta.

                                      Czym innym spuszczanie ze smyczy dużego, groźnego psa, czym innym kundelka
                                      sięgającego do połowy łydki.

                                      Ty byś w obu wypadkach dał mandat - "bo prawo". Zabawny jesteś z tym swoim
                                      poczuciem że dobre(?) prawo i bezwzględne karanie najdrobniejszych przejawów
                                      naginania niektórych jego idiotyzmów załatwi wszystko. Nie widać w tym podejściu
                                      dystansu i zdrowego rozsądku.

                                      > Oczywiscie - zlapac morderce jest trudniej niz kieszonkowca.
                                      > Olac kieszonkowcow!
                                      > Zlapac zlodzieja jest trudniej niz pijanego kierowce.
                                      > Olac pijanych kierowcow!

                                      Nie odwracaj psa ogonem. Prawo powinno mieć sens. A poszczególne
                                      paragrafy/przepisy powinny służyć jakiemuś rozsądnemu celowi.

                                      Kultura po załatwieniu się w WC bynajmniej nie nakazuje pozbierać ekskrementów z
                                      klozetu do woreczka i odniesienia ich do śmieci, wystarczy spłukać. Rozległe
                                      tereny zielone na obrzeżach miast to takie psie (i nie tylko psie) WC - spłucze
                                      deszcz i wysuszy wiatr.

                                      Sprzątanie w takim miejscu uważam za bezcelowe i sprzeczne ze zdrowym
                                      rozsądkiem. Więcej szkody środowisku przyniosą tysiące foliowych torebek w które
                                      te g... zawiniemy, niż zostawienie ich w świętym spokoju. Bynajmniej nie czuję
                                      się z tym poglądem niekulturalny. O "łamaniu prawa" w ogóle nie wspominając.

                                      Co powiesz o prawie nakazującym wystawienie właścicielowi mandatu za coś, co w
                                      tym samym miejscu niezależnie od jego zwierzaka robią dziesiątki dzikich
                                      zwierząt (ponownie, nie mam tu na myśli małych skwerków w centrach miast)? Jeśli
                                      twoje miano nie odnosi się tylko do osób, to powinieneś ten idiotyzm polubić,
                                      kretynofilu.
                                      • kretynofil Jezu, znowu to samo - polska mentalnosc... 03.09.08, 07:46
                                        > Czym innym jest sprzątanie po psie robiącym g... w centrum, na jedynym kawałku
                                        zieleni w promieniu kilometra, czym innym po psie na spacerze po zadrzewionych i
                                        zakrzaczonych obrzeżach miasta.

                                        Alez oczywiscie. Przeciez ja nie pisze zeby karac wszystkich i za wszystko. I
                                        nie jestem formalista - jesli nie posprzatasz po swoim psie gdzies na obrzezach
                                        miasta, nic sie nie stanie. Ale wiesz dlaczego? Bo chodzi o to, zeby psie gowna
                                        nie zaklocaly ludziom zycia - a w takim miejscu o jakim piszesz jest to malo
                                        prawdopodobne.

                                        > Czym innym spuszczanie ze smyczy dużego, groźnego psa, czym innym kundelka
                                        sięgającego do połowy łydki.

                                        Wiesz, to roznie bywa. Zgadzam sie ze sa psy, ktorych przestraszyc sie nie
                                        mozna, bo na ich widok czlowiek wybucha smiechem - ale moim zdaniem wazniejsze
                                        jest jednak to, ze dla kogos moze to byc problem. Ja bym raczej trzymal sie
                                        smyczy lub kaganca.

                                        > Ty byś w obu wypadkach dał mandat - "bo prawo".

                                        Tak, ku*wa, bo prawo. Chcecie miec w Polsce normalnie? To zacznijcie je
                                        szanowac. Nikt Wam tego prawa nie narzucil, to Wy wybraliscie politykow, ktorzy
                                        je uchwalili! To prawo jest od Was i dla Was, ma sluzyc Wam, Was chronic i Wam
                                        ulatwiac zycie. Kiedy do Was dotrze, zakute lby, ze nie jestescie juz pod
                                        marsjanska okupacja?!

                                        > Nie widać w tym podejściu dystansu i zdrowego rozsądku.

                                        Oczywiscie. Ten Wasz caly "zdrowy rozsadek" jest rozpoznawany przez narody
                                        cywilizowane i nazywany "kombinatorstwem". Wy doskonale sobie radzicie z
                                        uzywaniem mozgu jesli kogos trzeba oszukac, czegos sie domagac, zlamac jakis
                                        przepis - wtedy glowka pracuje, co? To moze zacznijcie go uzywac rowniez do
                                        tego, zeby sie zastanowic jak mozecie zmienic swoj kraj na lepsze, co?

                                        Wy w ogole uwielbiacie "miec dystans" do prawa, kiedy Wam to odpowiada, ale nie
                                        macie za grosz "dystansu", kiedy od kogos go wymagacie :) Problem w tym, ze ci,
                                        od ktorych wymagacie, tez maja "dystans" do wspolnego prawa i tez nie maja
                                        ochoty nic zmieniac. I tak sie ciagnie ten chocholi taniec...

                                        > Nie odwracaj psa ogonem. Prawo powinno mieć sens. A poszczególne
                                        paragrafy/przepisy powinny służyć jakiemuś rozsądnemu celowi.

                                        Ale jaki ma sens prawo, ktore zabrania komus wyciagnac Ci telefon z kieszeni?
                                        Dla kieszonkowca ono nie ma sensu - bo takie prawo zabrania mu i w miare
                                        skutecznie utrudnia zycie na czyjs koszt. Dla niego takie prawo nie sluzy
                                        zadnemu celowi :) Ty oczywiscie nie kradniesz, to domagasz sie egzekwowania tego
                                        przepisu, ale inny juz negujesz - bo tak Ci wygodnie, bo tamten lamiesz :)

                                        Pamietam jak widzialem dokument o nastoletnich osadzonych. Oni tez mowili - nie
                                        powinno byc policji, wtedy czlowiek zawsze by mial kase, po prostu by ja komus
                                        zabral. To, ze policja nie pozwala krasc to dla nich absurd, to przepis bez
                                        sensu, bez celu. Gadasz jak oni. A oni, wbrew pozorom, tez maja swoje zasady i
                                        kazdego nie okradna :) Oni sami sobie pisza kodeks, tak jak Ty... Pomysl o tym.

                                        > Kultura po załatwieniu się w WC bynajmniej nie nakazuje pozbierać ekskrementów
                                        z klozetu do woreczka i odniesienia ich do śmieci, wystarczy spłukać.

                                        Bez przesady. Przeczytaj to co napisales i sie zastanow. Przestraszysz sie
                                        wlasnej glupoty.

                                        > Rozległe tereny zielone na obrzeżach miast to takie psie (i nie tylko psie) WC
                                        - spłucze deszcz i wysuszy wiatr.

                                        Dopoki nie jest to przestrzen publiczna, uzywana przez ludzi jako teren
                                        rekreacyjny, to zgadzam sie. Niestety w wiekszosci wypadkow jest inaczej, a te
                                        "rozlegle zielone tereny na obrzezach miast" to parki w samym centrum :)

                                        > Bynajmniej nie czuję się z tym poglądem niekulturalny. O "łamaniu prawa" w
                                        ogóle nie wspominając.

                                        Ponownie, wracajac do anegdoty o nastoletnich przestepcach - oni tez nie czuja
                                        ze lamia prawo. Nie czuja, bo nie chca, bo tak im wygodnie.

                                        > Co powiesz o prawie nakazującym wystawienie właścicielowi mandatu za coś, co w
                                        tym samym miejscu niezależnie od jego zwierzaka robią dziesiątki dzikich
                                        zwierząt (ponownie, nie mam tu na myśli małych skwerków w centrach miast)?

                                        Ale co to za argumentacja? To co, z tego ze lisy sraja w lesie ma wynikac, ze
                                        psy maja srac w parku? Powtarzam - mi nie przeszkadza ze pies wali klocka
                                        gdzies, gdzie ludzi nie ma. Tyle tylko ze tam mandatu nie dostaniesz i dobrze o
                                        tym wiesz. Uzywasz (Ty albo ktos inny - to typowa polska mentalnosc) tego
                                        argumentu, zeby jakos sobie wytlumaczyc to, ze nie chce Ci sie posprzatac.
                                        Jezdzij codziennie rano z psem poza miasto, niech tam sra. Zapewniam Ci, ze nikt
                                        Ci mandatu nie wlepi - a jesli tak, wyslij mi informacje na maila gazetowego,
                                        oddam Ci pieniadze :) Powaznie!

                                        ----------------------------------------------

                                        Dla inteligentnych inaczej, czyli dla wiekszosci piszacych na forach
                                        internetowych: KRETYNOFIL to nie rodzaj kretyna, tylko osoba czerpiaca
                                        perwersyjna, niemal ekstatyczna przyjemnosc z obcowania z kretynami. Milej
                                        lektury :)
                                        • Gość: Tommy Re: Jezu, znowu to samo - polska mentalnosc... IP: 217.153.205.* 19.09.08, 14:37
                                          kretynofil, a tak w ogóle, to czemu piszesz per "Wy"?, uważasz się za kogoś
                                          ponad "My"? a tak poza tym, mam mgliste wrażenie, że ten twój wylewny onanizm
                                          słowny służy raczej leczeniu jakiegoś kompleksu...ile można pisać o psich
                                          kupach? a tak, już słyszę twoją odpowiedź, że to nie chodzi o kupy, tylko o
                                          zasady. Tyle, że według mnie to jest sztucznie rozdmuchany temat. Karać -
                                          owszem, ale najpierw dać alternatywę, czyli, miejsca, w których pies może być
                                          spuszczony ze smyczy, gdzie można go wyprowadzić tak, żeby mógł się spokojnie
                                          załatwić z dala od rozhisteryzowanych wylęknionych wszystkiego ludzi, którzy
                                          ...boją się psa...a na codzień ? garniturki, groźna mina i "wielka odwaga" -
                                          rekiny finansowe..., choć może nie ... akurat ludzie z klasą takimi rzeczami się
                                          nie zajmują i nie przeszkadza im byle g... no w każdym razie...idąc Twoim tokiem
                                          myślenia: taki kieszonkowiec akurat ma alternatywę - iść i zarobić itp...dawałeś
                                          więcej przykładów, więc pewnie poradzisz sobie z analogiami. Łatwo jest walnąć
                                          mandat, ale o wiele trudniej zaplanować miejsca, do załatwiania się psów i o
                                          wiele trudniej, zamiast kazać ludziom ładować to co w sumie organiczne do
                                          plastikowych torebek, to zatrudnić służby sanitarne do sprzątania tych
                                          hipotetycznych wydzielonych miejsć (w końcu na coś sięte podatki płaci i każdy
                                          psiarz ma prawo oburzać się, że nie na jego, również potrzeby - posiadanie psa
                                          nie jest wymysłem ostatnich pięciu lat, więc chyba warto wziąc także tych ludzi
                                          pod uwagę...). A w dodatk u, w którymś poście zaznaczasz, że np..walka z mafią
                                          jest czymś niemożliwym...no właśnie...właśnie przez to, że państwo zajmuje się
                                          takimi pierdołami, to brak czasu i środków, na to co faktycznie wymaga
                                          działania...a na koniec...mam wrażenie, że bardzo łatwo przychodzi Ci obrażanie
                                          wszystkich, którzy myślą inaczej niż Ty...to by wiele tłumaczyło...pozdrawiam.
                                          Tym samym ineauguruje swoją obecność na forum.
                                      • mara571 Re: Nie ma to jak sprowadzić problem na manowce 03.09.08, 09:40
                                        pacal, tobie by sie przydal rok w Niemczech, moze bys wtedy zrozumial jak
                                        funkcjonuje dobrze zroganiziwane panstwo i spoleczenstwo...
                                  • ziggystardust Re: Pokolenie JP2 w natarciu :) 03.09.08, 17:59
                                    Powiedz mi tylko, w jaki sposób oczyszczalnia ścieków i centrum recyklingu
                                    pomogą nam się pozbyć psich gówien z chodników?
                              • Gość: kate Re: Warszawskie szambo IP: *.dsl.bell.ca 02.09.08, 18:57
                                Na Zachodzie nikt nie pyta 'czy ten pies gryzie'
                                Oj zapytaja sie tyle ze odpowiedz jest bardzo czesta ze pies jest
                                lagodny.Na zachodzie bardzo czesto pies puszczony luzem w parku jest
                                przywolywany jak pojawia sie w parku na horyzoncie mamusia z
                                dziecmi - nie wiesz czy owa mamusie nie ma jakis awersji do psa, czy
                                dzieci sie nie boja.Na zachodzi wlasciciele sa odpowiedzialni za
                                swoje psy i jakos bardziej wychowani niz w Polsce.Oczywiscie nie
                                kazdy taki jest, ale wlasnie taki tomek warszawiak reprezentuje dosc
                                spora grupe psiarzy ktorzy wyrabiaja opinie reszcie.A wielu jest
                                odpowiedzialnych wlascicieli psow, tyle ze oni gina wsrod takich
                                idiotow ktorzy twierdza ze ona ma psa, on placi podatek to jemu
                                wolno wyprowadzic psa zeby obesral kazdy skrawek trawnika.
                              • Gość: Bozena Re: Warszawskie szambo IP: *.globalconnect.pl 03.09.08, 11:49
                                Masz racje. Na zachodzie , g..o psie lopatka z chodnika rzuca sie
                                na trawnik lub w krzaki i zaden straznik porzadku nic Ci nie powie,
                                a poza tym po co nam sprztacze uliczni jak wszystko musimy sami za
                                soba posprzatac. To tak samo jak policjant za zlapanie przestepcy
                                dostaje nagrode.
                              • Gość: przecinek Re: Warszawskie szambo IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.09.08, 12:12
                                Przepraszam, co to znaczy: " w Polsce się nie segreguje..., w Polsce
                                się nie... " itd.? Mieszkam w Polsce, segreguję śmieci, sprzątam po
                                swoim psie, nie dyskryminuję i nie obrażam innych (w tym moich
                                podwładnych, czarnoskórych, nikogo). I ja ponoszę odpowiedzialność
                                za swoje zachowanie i za swoich podopiecznych (również dzieci). I
                                nie oglądam się na to, co "się w Polsce" robi, a czego nie. I tobie
                                też polecam. Przymkniesz oko na kradzież, bo "w Polsce sie kradnie",
                                na brud, bo "w Polsce" brudno..? nigdy nie pojme tej logiki. Musisz
                                mieć ogórną akcję rządową przeciw dyskryminacji, żeby zrozumieć, że
                                niedyskryminowanie nikogo to zwykła ludzka przyzwoitość?
                                • shiin Re: Warszawskie szambo 03.09.08, 17:48

                                  > Mieszkam w Polsce, segreguję śmieci, sprzątam po swoim psie, nie dyskryminuję
                                  i nie obrażam innych (w tym moich podwładnych, czarnoskórych, nikogo). I ja
                                  ponoszę odpowiedzialność
                                  > za swoje zachowanie i za swoich podopiecznych (również dzieci).

                                  Ty chyba nie istniejesz.
                          • Gość: kal Re: Warszawskie szambo IP: *.internetdsl.tpnet.pl 02.09.08, 19:49
                            na poludniu budują oczyszczalnie, więc odwal sie od poludnia
                  • dyspepsja Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 08.09.08, 13:10
                    Rikol, zgadzam się z Tobą. I gotuje się we mnie jak czytam posty
                    tych mądralińskich, którym nie dane było wychowywać się w domach
                    gdzie zwierzak był członkiem rodziny, kochanym i sznowanym. Tych,
                    którzy na widok psa stają jak wryci i zaczynają drzeć mordy
                    (uwalniać emocje - przepraszam). Tacy ludzie, który swoim dzieciom
                    tłumaczą aby nie podchodziły do psiaków, bo napewno je pogryzą...
                    Kiedyś usłyszałam, będąc na spacerze z moją suczką, taki tekst:
                    wnuczek pyta dziadka: Dziadziu dlaczego ten piesek gryzie patyczek;
                    a bo go ta pani nie karmi i odejdź od tego psa bo zaraz Ciebie
                    zacznie gryźć - na to dziadek. Po czym wnusio rzucił na trawnik
                    papierek po lodzie a dziadek nawet słowa mu nie powiedział, że tak
                    nie powinien... Zawrzałam... Jestem przekonana, że moja suczka
                    lepiej jada niż dzadek i wnuk razem wzięci...
                    Trochę długa ta moja dygresja, ale cały ten bełkot o psich kupach
                    rozprostował mi juz zwoje ;)...
              • Gość: Gosc Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: 62.148.94.* 02.09.08, 15:49
                Tylko ze ta nieszkodliwa psia kupa stanowi zrodlo pasozytow.
                • rikol Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 02.09.08, 16:03
                  Ludzka rowniez. Zreszta wiekszosc pasozytow nie jest wcale niebezpieczna, sa one
                  obrzydliwe, owszem, ale dopiero duza inwazja, i to tylko niektorych gatunkow,
                  moze zagrozic zdrowiu czy zyciu. Pasozyty chronia przed alergiami. W jakims
                  kraju afrykanskim wyleczono miejscowa ludnosc z pasozytow i natychmiast pojawily
                  sie alergie. Niektorzy nawet polykaja pasozyty, zeby zmniejszyc objawy alergii -
                  niestety nie pamietam nazwy tego gatunku. Trzeba tez pamietac, ze regularne
                  odrobaczanie psow czy kotow powoduje uodpornienie sie robakow na te leki, wiec
                  czeste odrobaczanie nie jest wcale dobre. Polecam za to regularne mycie rak.
                  • Gość: życie Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: 80.48.4.* 02.09.08, 16:22
                    Nie no, nie wierzę w to co czytam.Totalna bzdura.
                    • rikol Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 02.09.08, 16:23
                      Napisz prawde w takim razie - jesli ja znasz.
                      • Gość: dawid Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: 157.25.204.* 26.09.08, 17:59
                        oczywiscie bede sprzatal po swoim psie kiedy:
                        - za podatki ktore place za psa zostana postawione specjalne smietniki
                        - emerytki nie beda kradly torebek dolaczanych do tych smietnikow

                        a jak mi straz zwroci uwage to z checia odpowiem ze nie mam gdzie tego
                        wyrzucic, a do normalnego smietnika nie moge gdyz jest to zabronione.
              • Gość: dobby7 bezwzglednie sprzatac IP: *.eranet.pl 02.09.08, 16:50
                Mamy dwie suczki, dozyce niemieckie. Ich pomniczki sa kazdorazowo
                sprzatane. I jedyna ideologia jest ta, ze jesli pies zanieczysci
                mieszkanie, to sprzatam. Tak samo na ulicy. Koszmar polega na tym,
                ze sprzatajac po naszych pieszczochach, wdeptujemy w inne kupy.
                Dlatego nie jestem dobrego zdania o wiekszosci posiadaczy psow.
                Pieprzenie o placeniu podatkow by nie sprzatac, to mydlenie ...
              • Gość: jacek226315 Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.09.08, 17:38
                a czy wiesz rikol,ze w Polsce nie ma podatku od psa. Zreszta co to
                ma wspolnego jedno z drugim.W Stanach jest podatek od psow i sa duze
                kary za niesprzatanie,no ale Stany to normalny kraj.Ludzi z wiochy
                wyciagniesz,wiochy z ludzi nigdy.
              • Gość: Marynarz Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: 82.177.242.* 02.09.08, 19:46
                Wiem, że w lesie i w ogóle wszędzie nie powinno się śmiecić, za jaja
                bym powiesił tych którzy wywalają śmieci na łono przyrody, ale nie
                porównuj starej lodówki do psiego gówna. Idąc w lesie nie wejdziesz
                butem w lodówkę, ale idąc chodnikiem osiedlowym lub przez trawę
                możesz wejść w duże psie gó.., które przylepi sie do twojego buta i
                które zaniesiesz nieświadom do swojego pachnącego domu. I jeśli
                jesteś do tego miłośnikiem nie zdejmowania w mieszkaniu obuwia (jak
                wielu buraków, którzy preferują zamiast kapci lub skarpet chodzenie
                w domu w buciorach) to rozniesiesz to gó.. po swoim sterylnym
                dywanie, czego ci życzę.
                • shiin Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 02.09.08, 22:15
                  > Wiem, że w lesie i w ogóle wszędzie nie powinno się śmiecić, za jaja
                  > bym powiesił tych którzy wywalają śmieci na łono przyrody, ale nie
                  > porównuj starej lodówki do psiego gówna. Idąc w lesie nie wejdziesz

                  Bardziej szkodzi jednak lodówka. Dlatego jeśli już strzelać, to w pierwszej
                  kolejności do tych co śmiecą w lesie.
              • Gość: ik Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: *.acn.waw.pl 16.09.08, 16:50
                Rikol... inni tak robią .. dlaczego nie ja.. Podaj mi swoj adres
                zebym mógł nasr... ci w przedpokoju...
            • Gość: bob Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: 81.210.48.* 03.09.08, 10:53
              W mysl teorii zwolennikow zasrywania osiedli rozumiem, ze kazdorazowo nalezaloby
              umawiac sie z dozorca na spacer z psem zeby ten biegal za psem z szufelka... a
              moze za pieniadze z podatku wlasciciel dostawalby choragiewki na patyczku i
              wtykal je w kupe zeby sluzby sprzatajace widzialy skad sprzatac balasy...

              Czy osoby po wyzszych studiach powinny zatrudniac kogos do wycierania obsranych
              tylkow swoich pociech? Magister babrajacy sie w gownie to skandal...

              Twoj pies - Twoje gowno. Nie chcesz sprzatac po psie - idz do lasu.
              • Gość: norka Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.09.08, 14:37
                sprzątanie po psie nie jest absurdalne ,o ile można by było rozwiązać to inaczej
                niż osobiste sprzątanie. Można zorganizować służby miejskie zajmujące się tym ,
                i niekoniecznie za pieniądze wszystkich podatników , w końcu my-posiadacze
                piesków płacimy oddzielne podatki za psy !! ,można je lekko zwiększyć/choć
                ostatnio nie są wyjątkowo małe jak kiedyś a i tak nie wiemy na co idą
                ,/niestety nie na sprzątanie/Są kraje gdzie dało się to rozwiązać np.ludzie z
                odkurzaczami na plecach specjalnie do tego, sprzątają z chodników -Francja. Po
                co tworzyć coś nowego /a sprzątanie po psach jest nowum u nas/ i sprzecznego z
                ogólnym obyczajem kiedy można stworzyć coś co będzie funkcjonowało zgodnie z nim
                /nie chodzi tu o to aby nie było czysto ,raczej aby nie uczyć każdego z osobna ,
                po pierwsze nie wszyscy się nauczą-bo chcieć nie będą , a brud zostanie/,lepiej
                zrobić coś co będzie się sprawdzało, niż nie/w końcu nie każdy jest policjantem
                żeby był spokój na ulicach na przykład/. Przecież ludzie którzy by pracowali
                przy sprzątaniu nie robili by tego bezpłatni a jak wiemy żadna praca nie hańbi a
                bezrobocie jest . Swoją drogą ten kto by się tym zajął pewnie miałby niezłą
                firmę w krótkim czasie/a wystarczy zainteresować się np."odkurzaczami" do tego celu.
                tak czy siak trudno wychowywać całe społeczeństwo inaczej żyć, można natomiast
                dać mu godniej żyć!!
                • momas Re: A ja mam Wam do powiedzenia jedno... 12.09.08, 14:59
                  norka - mieszkaśz w Warszawie???
                  To powiedz, w jakim urzędzie płacisz podatek i ile go płacisz......
          • Gość: bartolini Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.chello.pl 02.09.08, 19:23
            Zaplacisz!!! Poczekaj rok i bedziesz mial windykatora po 100zl:)
          • Gość: zły Ale z ciebie burak. IP: *.chello.pl 11.10.08, 17:02
            Jak pies ci się zesra w mieszkaniu to też się nie będziesz babrał w gó...e, bo skończyłeś jakieś tam gó... warte studia??
        • arek103 Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania psow 01.09.08, 00:41
          tomek-warszawiak napisał:

          > słusznie, my "psiarze" powinniśmy się trzymać razem. w przeciwnym wypadku to
          > całe oszołomstwo nowobogackie zje nas na śniadanko.

          Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania psow - przeciez oni nie wiedza co to
          kultura i co sie z psem i jego odchodami robi. Ew. mandat powinien byc w
          wysokosci conajmniej 500 zlotych.
          • shiin E, nie tak ostro. 01.09.08, 09:35
            > Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania psow - przeciez oni nie wiedza co t
            > o
            > kultura i co sie z psem i jego odchodami robi. Ew. mandat powinien byc w
            > wysokosci conajmniej 500 zlotych.

            Może niekoniecznie od razu zakazywać, bo to śmierdzi PRL-em. Ale ustalić
            jednolite prawo w skali kraju: podatek, mandat, chipowanie każdego psa (straż
            miejska miałaby czytnik, od razu byłoby wiadomo czy pies jest chipowany - jeśli
            nie to mandat + i/lub przepadek psa, a jeśli tak i brak uiszczonego podatku to
            to samo).
            I wtedy dopiero nastałaby to jako-taka kultura.
            • Gość: wkurw ny Re: E, nie tak ostro. IP: 195.33.166.* 01.09.08, 11:37
              Takie prawo jest tylko z egzekwowaniem jak zwykle ciężkawo. Bo
              wszyscy (właściciele)wychodzą z założenia że najlepiej wyjść narobić
              na chodnik ewentualnie trawke lub do piaskownicy i po kłopocie a że
              póżniej trzeba posprzątać to co to jednego z drugim palanem obchodzi
              ważne żeby pies wydalił na polu a nie w chacie
              • Gość: Ma-ryja Re: E, nie tak ostro. IP: *.dip.t-dialin.net 02.09.08, 16:43
                "Bo wszyscy (właściciele)wychodzą z założenia że najlepiej wyjść narobić na
                chodnik ewentualnie trawke lub do piaskownicy i po kłopocie a że póżniej trzeba
                posprzątać to co to jednego z drugim palanem obchodzi ważne żeby pies wydalił na
                polu a nie w chacie"

                To jest mentalnosc polska i musi umrzec wiele pokolen, zanim sie zmieni na
                lepsze, bo ludzie dorosna, by przejmowac dopowiedzialnosc za wlasne czyny.
                Jedzcie do Szwecji i zobaczcie - tam jest wiecej lasów i jezior niz w Polsce,
                zyje tez sporo psów. Lasy i jeziora sa czyste, samochod-cabrio mozna
                niezamkniete zostawic i poplynac na dzien zaglówka, w lesie nie ma psich
                g..wien, bo w calym kraju obowiazuje nakaz sprzatania po czworonogach.
                Widzialam, jak ludzie wracajacy ze spaceru z psem, wyrzucali woreczki z
                odchodami swoich milusinskich do pojemnika na smieci, ustawionego przed lasem.
                To samo w Sztokholmie czy innych miastach - ulice sa czyste. Ale oni tak maja od
                urodzenia, a w Polsce dopiero sie trzeba uczyc cywilizacji, której w czworakach
                nie bylo. Czyzby dlatego w Polsce ciagle obowiazkowymi lekturami szkolnymi sa:
                "Placówka", "Antek", "Janko Muzykant" i Marysia sierotka, a tak niewielu
                przeczytalo "Transatlantyk"?
                • shiin Re: E, nie tak ostro. 02.09.08, 17:05
                  > Czyzby dlatego w Polsce ciagle obowiazkowymi lekturami szkolnymi sa:
                  > "Placówka", "Antek", "Janko Muzykant" i Marysia sierotka

                  A czy w tych lekturach przedstawiona jest apoteoza srania gdzie popadnie i nie
                  sprzątania po sobie?
          • Gość: S.T.A.L.K.E.R [...] IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.09.08, 12:14
            Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
          • tomek-warszawiak Re: Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania p 01.09.08, 18:19
            arek103 napisał:

            > tomek-warszawiak napisał:
            >
            > > słusznie, my "psiarze" powinniśmy się trzymać razem. w przeciwnym wypadku
            > to
            > > całe oszołomstwo nowobogackie zje nas na śniadanko.
            >
            > Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania psow - przeciez oni nie wiedza co t
            > o
            > kultura i co sie z psem i jego odchodami robi. Ew. mandat powinien byc w
            > wysokosci conajmniej 500 zlotych.

            hehe, tutaj była kultura jak na tej twoje zabitej dechami wiosze psy wiesz czym
            szczekały!
            • arek103 Re: Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania p 01.09.08, 18:40
              tomek-warszawiak napisał:

              ...
              > hehe, tutaj była kultura jak na tej twoje zabitej dechami wiosze psy wiesz czym
              > szczekały!

              Warszawa przeciez byla wsia do 14 wieku, mnostwo innych miejcowosci bylo juz
              kwitnacymi miastami.
            • Gość: ZNAMSIE Re: Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania p IP: *.zabrze.net.pl 02.09.08, 16:33
              MASZ PSA GLUPI WARSZAWIAKU, TO PO NIM SPRZATAJ. NA ZACHODZIE TO JEST NORMALNE ZE
              WLASCICIEL SPRZATA PO SWOIM PSIE, A TUTAJ TO JEST NORMALNE ŻE SIE TEGO GÓWNA NIE
              SPRZĄTA!! ZA MAŁE SĄ GRZYWNY W POLSCE, ZWIEKSZYC GRZYWNY TO WTEDY ALBO SIE
              POZBEDZIESZ PSA ALBO BEDZIESZ ZBIERAL TE GÓWNA... PSIE GÓWNO TO TAKIE SAMO GÓWNO
              JAK LUDZKIE, NA STUDIACH TEGO NIE UCZYLI? MOZE ZACZNIJ SRAĆ W OGRÓDKU JAK SWÓJ
              GŁUPI PIES, WSZYSCY NAJLEPIEJ SRAJMY ZAMIAST W KIBLU TO PO CHODNIKACH, W KONCU
              TO JEST NIESZKODLIWA KUPA ... PAŁA W ŁEB BYŚ DOSTAŁ I TYSIAKA GRZYWNY TO BYŚ
              ZROZUMIAŁ ŻE PO PSIE SIĘ SPRZĄTA, PODOBNIE JAK PO SOBIE, NO CHYBA ZE TOBIE MAMA
              PODCIERAŁA I JESTEŚ ROZBESTWIONY MAMINSYNEK
          • Gość: jacek226315 Re: Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania p IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.09.08, 12:00
            zgadzam sie co do wysokosci mandatow,mimo iz jestem psiarzem
          • tata_ok Re: Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania p 02.09.08, 14:27
            5000 20 dni robót publicznych
            • dyspepsja Re: Warszawiakom powinno sie zakazac posiadania p 02.09.08, 14:29
              wiesz tato, mieszkam obok szkoły podstawowej i dochodzę do wniosku,
              że dzieci też powinni nie mieć...
        • Gość: ZNAMSIE Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.zabrze.net.pl 02.09.08, 16:32
          MASZ PSA GLUPI WARSZAWIAKU, TO PO NIM SPRZATAJ. NA ZACHODZIE TO JEST NORMALNE ZE
          WLASCICIEL SPRZATA PO SWOIM PSIE, A TUTAJ TO JEST NORMALNE ŻE SIE TEGO GÓWNA NIE
          SPRZĄTA!! ZA MAŁE SĄ GRZYWNY W POLSCE, ZWIEKSZYC GRZYWNY TO WTEDY ALBO SIE
          POZBEDZIESZ PSA ALBO BEDZIESZ ZBIERAL TE GÓWNA... PSIE GÓWNO TO TAKIE SAMO GÓWNO
          JAK LUDZKIE, NA STUDIACH TEGO NIE UCZYLI? MOZE ZACZNIJ SRAĆ W OGRÓDKU JAK SWÓJ
          GŁUPI PIES, WSZYSCY NAJLEPIEJ SRAJMY ZAMIAST W KIBLU TO PO CHODNIKACH, W KONCU
          TO JEST NIESZKODLIWA KUPA ... PAŁA W ŁEB BYŚ DOSTAŁ I TYSIAKA GRZYWNY TO BYŚ
          ZROZUMIAŁ ŻE PO PSIE SIĘ SPRZĄTA, PODOBNIE JAK PO SOBIE, NO CHYBA ZE TOBIE MAMA
          PODCIERAŁA I JESTEŚ ROZBESTWIONY MAMINSYNEK
        • Gość: jan Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 02.09.08, 19:57
          moja sąsiadka ma psa i sprzata po nim chociaz skończyła parę
          fakultetów, jakos korona jej z glowy jeszcze nie spadła, więc moze i
          tobie po paru latach nauki takze by nie spadla. Czepiasz się ludzi z
          pieniędzmi a moze im zazdrościsz, bo wykształcenie do sprzatania nic
          nie ma , bardziej kultura
          • shiin Re: Nie będę sprzątał po psie! 02.09.08, 22:15
            Gość portalu: jan napisał(a):

            > moja sąsiadka ma psa i sprzata po nim chociaz skończyła parę
            > fakultetów, jakos korona jej z glowy jeszcze nie spadła, więc moze i
            > tobie po paru latach nauki takze by nie spadla.

            A co skończyła? Socjologię?
            • Gość: jacek226315 Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.09.08, 15:55
              shiin napisal:
              > A co skonczyla>Socjologie.
              Twoja tepota powala
              • shiin pedagogika, socjologia itp. 04.09.08, 19:17
                Cóż, sam jesteś tępak do kwadratu. To, że ktoś skończył zaoczną pedagogikę nie
                oznacza jeszcze, że mam go szanować.
        • Gość: adan Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.acn.waw.pl 05.09.08, 14:32
          Mam dla Ciebie proste rozwiązanie. Miech pies sra u Ciebie w mieszkaniu. Nie
          będziesz musiał sprzątać.
          Proste.
          • tomek-warszawiak Re: Nie będę sprzątał po psie! 05.09.08, 17:27
            Gość portalu: adan napisał(a):

            > Mam dla Ciebie proste rozwiązanie. Miech pies sra u Ciebie w mieszkaniu. Nie
            > będziesz musiał sprzątać.

            z jakiej wsi się urwałeś, że w twoim mieszkaniu kup się nie sprząta?
        • Gość: piotrek Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.p2.InterArena.pl 25.09.08, 10:42
          Wydaje mi się, że kwestia wykształcenia ma tu takie znaczenie, że więcej
          wymagałbym od kogoś, kto tyle lat studiował. Moje studia trwały sześć lat i
          uważam, że każdy powinien po swoim pupilu sprzątać sam. Być może nie miał Pan
          okazji zaobserwować, jak to wygląda w krajach zachodnich, więc spieszę z
          wyjaśnieniem: tam każdy chodzi z łopatką i woreczkiem i sprząta po swoim psie.
      • Gość: gość Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.chello.pl 30.08.08, 00:08
        A jakie to płacisz podatki za psa, bo w Warszawie nie ma podatku.
        • momas Re: Nie będę sprzątał po psie! 01.09.08, 12:01
          przecież ten post to czysta prowokacja.
          Ciekawe gdzie autor tego postu płaci podatek za psa!!! I ile....
          • mama_anuszy Re: Nie będę sprzątał po psie! 02.09.08, 13:21
            nie karmić trola !!
            • Gość: ania haha!! Dobre! IP: *.cust-adsl.tiscali.it 03.09.08, 23:50
              A niby dlaczego ja mam myc moje buty,czyscic szczoteczka i dlubac
              zapalka w kazdym zakamarku na podeszwie kiedy nie fortunnie wejde w
              kupe pupilka swego zwyrodnialego pana ??!! Czy to jest tak wielki
              wysilek posprzatac za swoim psem?
          • Gość: tg Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: 77.223.242.* 02.09.08, 13:52
            w opolu sie placi podatek za posiadanie psa.
      • yola13 Re: Nie będę sprzątał po psie! 30.08.08, 18:41
        jestem typowa psiarą ale uwazam ze gdy pies narobi na srodek
        chodnika bądź na piekny trawniczek z klombami to jest to conajmniej
        chamskie ze strony własciciela psa oczywiscie, ale nie uwazam za nic
        zdroznego gdy mój pies załatwi się na srodku dzikiej łaki bądź w
        lesie, lub po prostu w ustronnym miejscu, z daleka od placu zabaw
        oczywiscie, w tym wypadku to ja bym tez nie sprzatała
        • shiin Re: Nie będę sprzątał po psie! 30.08.08, 20:09
          > ale nie uwazam za nic
          > zdroznego gdy mój pies załatwi się na srodku dzikiej łaki bądź w
          > lesie, lub po prostu w ustronnym miejscu,

          No ale ja nie robie zarzutu z tego, że ktoś nie sprząta w lesie czy na środku
          łąki, bo to nie jest problemem więc nie o to chodzi. Bez przesady, chodzi
          oczywiście wyłącznie o sprzatanie w mieście.
          • Gość: mańka Re: Nie będę sprzątał po psie! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.09.08, 22:16
            oczywiście jak się wysiusiam w toalecie to spuszczę po sobie wodę, ale jak zdaży mi się obszczać deskę u koleżanki to nie sprzątam. Nie jest to problemem więc o co chodzi? Bez przesady. Nie moje - można obsr.. i już.
            Obrzydliwość
            • yola13 Re: Nie będę sprzątał po psie! 03.09.08, 11:05
              Gość portalu: mańka napisał(a):

              > oczywiście jak się wysiusiam w toalecie to spuszczę po sobie wodę,
              ale jak zdaż
              > y mi się obszczać deskę u koleżanki to nie sprzątam. Nie jest to
              problemem więc
              > o co chodzi? Bez przesady. Nie moje - można obsr.. i już.
              > Obrzydliwość

              Jak górale z zakopanego sprzataja po tobie zasmiecone Tatry to nie
              chciałbys słyszec co mówią, żałosny jestes warszawski obłudny
              brudasie