Dodaj do ulubionych

Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować?

20.11.09, 13:16


Jak w temacie: zlikwidować czy nie?

"pro" likwidacji
Celem jest "zatrzymaj się, aby ustąpić". W większości skrzyżowań (przez które przejechałem) z tym znakiem nie ma konieczności zatrzymania się w celu ustąpienia, bo widoczność jest wystarczająca. Z drugiej strony, jak nie ma widoczności, to się zatrzymuję, nawet jak nie ma znaku, zgodnie z filozofią "nie widzę, nie jadę".

Analogicznie zielona strzałka: skoro widać, że nie ma pieszych ani pojazdów i na nikim nie wymusi się pierwszeństwa, to po co się zatrzymywać? Dla samego zatrzymania?
Obserwuj wątek
    • wolfgang87 Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 20.11.09, 13:43
      Zalezy gdzie. Generalnie znak Stop stawia sie tam, gdzie cos jest nie halo ze skrzyzowaniem. W zasadzie to chyba jedyny znak, ktory stawiany jest bardzo logicznie i kaze - w praktyce - moze nie zatrzymac sie, ale na pewno zachowac duza ostroznosc, co w 90% przypadkow laczy sie z zatrzymaniem sie.
    • wichura Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 20.11.09, 14:53
      Może nie koniecznie STOP - bo to dość "wyrazisty" znak, w sumie
      tożsamy z A-7, ale jednak pokazujący, że miejsce jest bardziej
      niebezpieczne niż zwykłe skrzyżowanie z drogą nadrzędną (i dlatego
      sugerujący konieczność zatrzymania się - to już moja interpretacja).
      Jeśli chodzi o likwidację znaków: w zeszłym roku Niemcy planowali
      likwidację 22 (dwudziestu dwóch!) znaków - nie wiem, jak to się
      skończyło, ale pomysł był moim zdaniem godny podchwycenia. Chodziło
      (z różnych powodów) m.in. o znaki będące odpowiednikami naszych A-
      25, A-27, A-32. Nadmiar znaków szkodzi - jeśli kierowca w ciągu 3
      sekund mija 18 znaków, to raczej nie przetworzy wszystkich
      informacji w nich zawartych.
      Dla mnie zlikwidować mogliby (oprócz B-33, których nie zauważam) A-
      32 oraz całą serię: od D-24 do D-34. Jakie uzasadnienie w dobie
      komórek ma znak D-24 (telefon)?
      • staszek585 Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 20.11.09, 20:13
        Problem nie w znaku, a w jego stosowaniu.
        O likwidacji mowy nawet nie ma, bo przecież jest stosowany na praktycznie całym świecie. Natomiast problem w jego stosowaniu: jeżeli stosowany jest bez uzasadnienia to za jakiś czas staje się "nie zauważalny". I to nie tylko tam, gdzie jest bez sensu, ale w każdym miejscu.
        PS:
        Taki problem dotyczy przynajmniej dwóch znaków:
        1.znak STOP,
        2.Linia podwójna ciągła.
        Nadmiar szkodzi!!!
        • dogberry Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 20.11.09, 22:54
          A jak interpretować znak STOP na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną ? Czy na
          zielonym trzeba się zatrzymać ? Jeżeli nie to na podstawie jakiego przepisu ?
          • wolfgang87 Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 20.11.09, 23:14
            Sygnalizacja swietlna chyba jest nadrzedna wobec tego typu znakow.
            Ciekawe czy w kodeksie jest wspomniane wprost wobec jakich znakow sygnalizacja jest nadrzedna...
            • drinexile Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 20.11.09, 23:30
              Rozdzial 1, Art. 5 PoRD
              • dogberry Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 21.11.09, 23:32
                Ale sygnał zielony nie mówi nic o pierwszeństwie ! On tylko zezwala na wjazd za
                sygnalizator i to nie zawsze.
                • samspade Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 22.11.09, 08:31
                  Art 5 pkt. 3 PORD Wyraźnie to określa.
                  • allegropajew Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 11.01.23, 15:08
                    Określa PO WOLSKU, czyli DO DOODY!!!!

                    Przed nowelizacją w czerwcu 1997 (w życie 1.1.1998) było JAŚNIEJ. Ale wtedy czerwony zabraniał PRZEJAZDU PRZEZ SKRZYŻOWANIE, a teraz tylko WJAZDU ZA SYGNALIZATOR.

                    Dyskusja od lat, bo durnie nie sa w stanie napisać z sensem. A całkowitą wine ponosi niejaki Drexler, czy jak się tam on literuje.

                    Gościula
            • staszek585 Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 21.11.09, 11:35
              wolfgang87 napisał:

              > Sygnalizacja swietlna chyba jest nadrzedna wobec tego typu znakow.
              > Ciekawe czy w kodeksie jest wspomniane wprost wobec jakich znakow sygnalizacja
              > jest nadrzedna...

              Tak jak napisano już: art.5 PoRD, a dokładnie art5.3: "Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu"
              PS:
              Natomiast , moim zdaniem, konkretne sformułowania PoRD czy Rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych mogłyby być
              jaśniej podane. Bo jak widać trzeba tłumaczyć "z polskiego na nasze".
              • allegropajew Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 20.02.22, 18:56
                Bo ta nowelizacja z czerwca 1997 (efektywna od pierwszego stycznia 1998) była pisana w sytuacji, w której sygnalizator pozwalał na przejazd przez skrzyżowanie (chyba że był kolejny sygnalizator - nawet ZA - który blokował zjazd.

                Niestety nie zgrano tej nowelizacji ze zmianą znaczenia sygnalizatora, który goooowno rozstrzyga i pozwala tylko na wjazd za siebie.

                Stąd - jak to u nas, w zasadzie niczym nieuprawnione dywagacje, szczególnie bolesne przy pierwszeństwie łamanym. I zamiast to napisać wyraźnie, że sygnalizacja ANULUJE znaki regulujące, to nagle w 2019 zniwelizowano przepisy, zabraniając łączenia S1 z pierwszeństwem łamanym. Ale tylko na nowych i remontowanych skrzyżowaniach, więc jeszcze 100 lat takie będą.
                Przepis jest tłumaczeniem nieudolnym Konwencji Wiedeńskiej, gdzie użyto formy "shall", co kategorycznie (por. Thou shall not steel!) wyłącza znaki. A u nas słowo "pierwszeństwo" pociąga natychmiast "drugieństwo" gdy owe pierwszeństwo nie rozstrzyga, a nie czyni z pierwszeństwa jedynej wyroczni. Ale Drexler niejaki, który był głównym ekspertem od zmian, przekonał widać komisję sejmową do tej interpretacji i mleko się rozlało.
                Co ciekawe, jak na takim skrzyżowaniu z łamanym i S1 ten z głównej skręca w lewo, a ten z trójkąta w prawo i ZA skrzyżowaniem wjeżdżają na wspólny pas, to ten z głównej ma pierwszeństwo, bo jurysdykcja sygnalizatora nie sięga poza skrzyżowanie, więc tam działa znak!

                To możliwe tylko u Słowian.

                Gościula
            • bimota Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 21.11.09, 12:38
              W kodeksie malo co jest wspomniane wprost... Napewno nie to. Tzn moze i jest,
              ale nic z tego nie wynika, a tlumaczyc to raczej z "WASZEGO na polski", tyle, ze
              do mnie takie tlumaczenia nie trafiaja, ja oczekuje by przepisy byly od razu
              pisane po polsku i z sensem.
              • drinexile Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 21.11.09, 18:49
                Człowieku, a co niejasnego dla osoby nawet przeciętnie władajacej językiem polskim, jest w tym przepisie?
          • drinexile Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 20.11.09, 23:23
            Jezu! Mam nadzieje, ze nie masz jeszcze prawa jazdy. Jak masz
            zielone swiatlo, albo kierujacy ruchem policjant nakazuje Ci jechac,
            to nie zatrzymuj sie mimo znaku Stop, bo Ci ktos w kufer sie
            zamelduje i to z Twojej winy!
            • luna333 Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 21.11.09, 07:22
              a na kursie nie uczyli?? Nadrzędny jest policjant kierujący ruchem z
              tego co pamiętam, jedziesz tak jak on pokazuje. Jak go nie ma, to
              stosujesz się do sygnalizacji świetlnej, jeśli ta wysiadła stosujesz
              się do znaków.
              A co do znaku Stop - nie likwidowałabym przynajmniej na Modlińskiej
              u zbiegu z Płochocińską (W-wa). Zresztą to całkiem dobre
              skrzyżowanie dla egzaminów, ciekawe czemu WORD z Odlewniczej tamtędy
              nie jeździ ;)
            • bimota Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 21.11.09, 12:31
              Nie opowiadaj bzdur. Jak nie zahamuje gwaltownie wina tego z tylu...
        • allegropajew Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 11.01.23, 15:04
          W USA masz 4-WAY STOP na prawie KAŻDYM skrzyżowaniu typu osiedlowego. I się raczej im noie opatrzył....

          W Kanadzie też to samo. Raz nie było, jechałem rowerem, byłem z prawej i od razu chciał mnie rozjechać jakiś ślepy stary dziad w wielkim Oldsmobilu.

          Gościula
      • allegropajew Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 21.05.22, 21:23
        Mój faworyt: D24d NATRYSK.

        Gościula
      • allegropajew Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 11.01.23, 14:47
        Mój ulubiony, D-24d, NATRYSK!

        Gościula
    • 1realista wyjątkowo durny pomysł. 21.11.09, 13:13
      Nie spotkałem jeszcze znaku stop który byłby niepotrzebny. Za to spotkałem tysiące miszczów kierownicy którzy wiedzą lepiej i nie mają potrzeby stawać powodując duże zagrożenie. Właściwie zachowanie po znaku stop świadczy o klasie kierowcy.
      • staszek585 Re: wyjątkowo durny pomysł. 21.11.09, 21:07
        1realista napisał:

        > Nie spotkałem jeszcze znaku stop który byłby niepotrzebny.

        No to masz wyjątkowe szczęście. Gratulacje.
    • lis_leon Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 18.02.22, 09:11
      Znak stop generalnie jest nieprzydatny i stwarza zagrożenie na jezdni. Znacznie lepiej płynnie, powolutku wjechać, niż bez sensownego powodu zatrzymać się i wydłużyć cały manewer.
    • jelec52 Re: Znak STOP: zlikwidować czy nie zlikwidować? 26.07.22, 20:00
      Taki znak jest potrzebny a takich jak Ty(i ja) postępujących w trakcie jazdy jest wg mnie 0,1%.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka