Dodaj do ulubionych

Kontekst jazdy po przejsciach dla pieszych.

21.06.12, 19:06

forum.gazeta.pl/forum/w,72,136711293,136711293,Kiedy_nasz_cyklista_zabije_.html
Krasnoludkom, aniolkom, pacankom i innym stworzeniom dwunoznym, ktorym
tylka (zwanego rowniez dupa) nie chce sie dzwignac z siodelka.

Dla zainicjowania procedury pobudzenia mozgu do pracy nad wyciagnieciem rozumnych wnioskow.

Koooooooooniec.


Obserwuj wątek
    • nazimno A tutaj jest info z samego zrodla. 21.06.12, 19:09


      abclocal.go.com/kgo/story?section=news/local/san_francisco&id=8635496
      Pozdrowienia dla jureeka i pacanka.
    • samspade Re: Kontekst jazdy po przejsciach dla pieszych. 21.06.12, 19:20
      Teraz będziesz pisał o rowerzystach na przejściach dla pieszych ponieważ Jurek napisał że w Niemczech można pod pewnymi warunkami przejeżdżać po przejściu?
      • pacanek_ten_prawdziwy Re: Kontekst jazdy -do samspade 21.06.12, 19:38

        Hallo !!!!

        To moze i ja swoje 3 grosze dorzuce

        W tym innym temacie bylo o jezdzie rowerem po pasach w Niemczech .
        A to jest " zajebi...sty " argument na ten temat !!!!

        Ze , co prosze , ze nie doczytalem , ze to :
        "Prokuratura z San Francisco zdecydowała się postawić rowerzyście zarzut zabójstwa w ruchu drogowym spowodowanego lekkomyślną jazdą. "

        Hmmm.... a co ma prokuratura z San Francisko wspolnego z tematem o jezdzie rowerem po pasach w Niemczech .
        NIC ????
        E , nie szkodzi , wazne jest , ze nazimno znowu podal jais link , a ze nie na temat - nie poerwszy raz juz , wiec co to przeszkadza ??????


        pacanek

        "Prawdomownosc nazimno"
        forum.gazeta.pl/forum/w,510,131140272,131356748,Re_nazimno_nie_bylo_blysk_intelektu_.html
        "Miazdzace argumenty nazimno":
        forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118552274,Psychoanaliza_dla_ubogich.html
        “Brak argumentow nazimno “
        forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118584430,Wiesz_ze_jestes_prostackie_bydle_tak_.html
        “Skutki argumentow nazimno “
        forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118584782,Prosba_do_tiges_wiz_a_od_nazimno.html
        • nazimno Poglebia sie robienie z siebie durnia. 21.06.12, 19:39
          Nie pierwszy raz.
      • nazimno Zacytowalem link i wyjatek 21.06.12, 19:38
        z tresci wyroku sadowego sadu we Frankenthal.

        Wyrok sadowy stwierdza, ze NIE WLNO JEZDZIC PO ZEBRACH.

        Stwierdza rowniez, ze powszechnie panujace przekonoanie, "ZE WOLNO",
        JEST BLEDNE.

        Ergo:

        i jureek i pacanek bazuja na jakichs tekstach, ktore rozpowszechniaja
        informacjie SPRZECZNE z orzecznictwem sadowym

        Amen

        • samspade Re: Zacytowalem link i wyjatek 21.06.12, 20:01
          Wychodzi więc że niemieckie orzecznictwo sądowe jest sprzeczne z niemieckimi przepisami( Jurek napisał: "Ani żaden przepis jej nie zabrania (wyraźnie jest to napisane w podanym przeze mnie linku").
          • qqbek Przeczytaj sobie, do spółki z pajacem... 21.06.12, 22:13
            samspade napisał:

            > Wychodzi więc że niemieckie orzecznictwo sądowe jest sprzeczne z niemieckimi pr
            > zepisami( Jurek napisał: "Ani żaden przepis jej nie zabrania (wyraźnie j
            > est to napisane w podanym przeze mnie linku").

            ...paragraf 2 (5) StVO:
            Kinder bis zum vollendeten 8. Lebensjahr müssen, ältere Kinder bis zum vollendeten 10. Lebensjahr dürfen mit Fahrrädern Gehwege benutzen. Auf Fußgänger ist besondere Rücksicht zu nehmen. Beim Überqueren einer Fahrbahn müssen die Kinder absteigen.

            Czyli:
            Tylko dzieci do 10 roku życia mogą jeździć po chodnikach (z czego dzieci do 8 urodzin - muszą).
            Nawet one muszą przez jezdnie rowery przeprowadzać!!!
            • jureek Re: Przeczytaj sobie, do spółki z pajacem... 21.06.12, 23:56
              qqbek napisał:

              > Czyli:
              > Tylko dzieci do 10 roku życia mogą jeździć po chodnikach (z czego dzieci
              > do 8 urodzin - muszą).
              > Nawet one muszą przez jezdnie rowery przeprowadzać!!!

              Ten przepis dotyczy dzieci. Znajdź proszę w niemieckim StVO przepis nakazujący dorosłym rowerzystom zsiadanie z roweru przy przekraczaniu jezdni. Założymy się, że nie znajdziesz? Poprzedni punkt tego samego paragrafu dość dokładnie opisuje reguły używania przez rowerzystów jezdni, chodników, dróg dla rowerów i poboczy i nie ma w nim ani słowa o obowiązku przeprowadzania roweru przez jezdnię. Jak myślisz, dlaczego?
              Znasz niemiecki, więc poczytaj sobie tutaj:
              www.das-rechtsportal.de/recht/rechtsfrage/2011/20110715-zebrastreifen-zu-fu%C3%9F.htm
              Oczywiście zalecane jest zsiadanie z roweru, ale autorzy przynajmniej są na tyle uczciwi, że potrafią przyznać, że nie ma generalnego zakazu przejeżdżania przez przejścia:
              "Ein generelles Befahrverbot für Zebrastreifen mit dem Fahrrad gibt es allerdings auch nicht."
              Jura
              • qqbek Poczytałem: 22.06.12, 08:50
                Tak więc:
                "Zunächst gilt, dass nach §26 Straßenverkehrsordnung (StVO) Zebrastreifen oder rechtlich ausgedrückt Fußgängerüberwege nur für Fußgänger, Fahrer von Krankenrollstühlen und Rollstuhlfahrer gelten."

                Co tutaj nie jest jasno i wyraźnie powiedziane?

                Na tyle, na ile znam język niemiecki:
                "Ein generelles Befahrverbot für Zebrastreifen mit dem Fahrrad gibt es allerdings auch nicht."

                To dotyczy bezwzględnego zakazu jeżdżenia rowerem po pasach.
                Z cytowanego przeze mnie wcześniej paragrafu 2 (5) StVO wynika (a contrario), że ten brak wynika z przyzwolenia na jazdę chodnikami dla dzieci do lat 10.
                • nazimno "Odkryliscie" luke prawna, o ktorej juz pisalem. 22.06.12, 09:40
                  Policja i sady (linki byly podane) jest innego zdania niz jureek i pacanek.

                  Ja polegam na opiniach z wyrokow sadowych, poniewaz one nie byly zaskarzane.
                  Orzeczenia sadow to poswiadczaja (link tez podano).

                  W gruncie rzeczy, jesli nawet jest luka prawna wyrok i tak wydany byc musi.
                  Wiec sad w Frankenthal to zrobil.

                  Jesli i pacankowi i jureekowi nie podoba sie ta luka, niech pisza do trybunalu konstytucjonalnego skarge obywatelska.

                  I niech nie powoluja sie na tzw. "powszechne odczucie", bo
                  z sala sadowa nie ma to nic wspolnego.


                  • jureek Re: "Odkryliscie" luke prawna, o ktorej juz pisal 22.06.12, 09:55
                    nazimno napisał:

                    > Policja i sady (linki byly podane) jest innego zdania niz jureek i pacanek.
                    >
                    > Ja polegam na opiniach z wyrokow sadowych, poniewaz one nie byly zaskarzane.
                    > Orzeczenia sadow to poswiadczaja (link tez podano).

                    Sądy nie wyrokowały w sprawach, czy wolno, czy nie wolno przejeżdżać przez przejście, tylko w sprawach, kto był winny kolizji. Tak więc Twoje wyroki nie dotyczą sporu, czy zabroniona jest jazda po przejściu, czy nie. Jazda z prędkością ponad 130 km/h na autostradzie też nie jest zabroniona, ale jeśli dojdzie do kolizji, to przekroczenie Richtgeschwindigkeit będzie dla sądu okolicznością obciążającą w rozstrzyganiu o winie. Dlatego można radzić, żeby na wszelki wypadek tej prędkości nie przekraczać, ale nie można powiedzieć, że nie wolno jej przekraczać. Podobnie z przejazdem przez przejście rowerem - też lepiej na wszelki wypadek nie przejeżdżać, ale nie można mówić, że jest to zabronione.
                    Jura
                    • nazimno Uparciuszek: 22.06.12, 09:59

                      Przetlumacz to, co CELOWO pominales, tekst jest ponizej:
                      --------------------------------------------------------------------
                      Es ist eine weit verbreitete und ständig zu beobachtende Unsitte, dass Radfahrer Fußgängerüberwege Rad fahrend (nicht schiebend) benutzen und glauben, dabei auch noch im Recht zu sein. Auf diese weit verbreitete rechtliche Fehleinschätzung sollte daher in der Öffentlichkeit hingewiesen werden.

                      I co - krynico wiedzy prawniczej?
                      Powiesz teraz cos jeszcze?
                • jureek Re: Poczytałem: 22.06.12, 09:49
                  qqbek napisał:

                  > Tak więc:
                  > "Zunächst gilt, dass nach §26 Straßenverkehrsordnung (StVO) Zebrastreifen oder
                  > rechtlich ausgedrückt Fußgängerüberwege nur für Fußgänger, Fahrer von Kranke
                  > nrollstühlen und Rollstuhlfahrer
                  gelten."
                  >
                  > Co tutaj nie jest jasno i wyraźnie powiedziane?

                  Zauważyłeś słówko "gelten"? Oznacza to ni mniej, ni więcej, że przywileje wynikające z korzystania z pasów dotyczą tylko pieszych i inwalidów na wózkach. To nie jest zakaz korzystania z przejścia przez innych użytkowników, co jest zresztą jeszcze raz wyraźnie powiedziane w następnym zacytowanym przez Ciebie zdaniu.

                  > Na tyle, na ile znam język niemiecki:
                  > "Ein generelles Befahrverbot für Zebrastreifen mit dem Fahrrad gibt es allerdin
                  > gs auch nicht."
                  >
                  > To dotyczy bezwzględnego zakazu jeżdżenia rowerem po pasach.

                  No i? Jest generalny zakaz czy nie ma?

                  > Z cytowanego przeze mnie wcześniej paragrafu 2 (5) StVO wynika (a contrario), ż
                  > e ten brak wynika z przyzwolenia na jazdę chodnikami dla dzieci do lat 10.

                  Z zacytowanego przez Ciebie paragrafu wynika coś dokładnie odwrotnego. Wynika z niego bowiem, że dzieciom nie wolno przekraczać jezdni jadąc.
                  Jura
                • crannmer Re: Poczytałem: 22.06.12, 12:59
                  qqbek napisał:
                  > To dotyczy bezwzględnego zakazu jeżdżenia rowerem po pasach.
                  > Z cytowanego przeze mnie wcześniej paragrafu 2 (5) StVO wynika (a contrario), ż
                  > e ten brak wynika z przyzwolenia na jazdę chodnikami dla dzieci do lat 10.

                  Nic nie wynika a contrario.
                  Co nie jest zabronione, jest dozwolone.
                  Nulla poena sine lege - nie ma kary bez podstawy prawnej.
          • jureek Re: Zacytowalem link i wyjatek 21.06.12, 23:46
            samspade napisał:

            > Wychodzi więc że niemieckie orzecznictwo sądowe jest sprzeczne z niemieckimi pr
            > zepisami( Jurek napisał: "Ani żaden przepis jej nie zabrania (wyraźnie j
            > est to napisane w podanym przeze mnie linku").

            Nie jest sprzeczne, bo to orzecznictwo sądowe nie dotyczyło fakty jazdy po przejściu samego w sobie, lecz kwestii pierwszeństwa i związanej z nią winy za wypadek. Rowerzysta jadący rowerem nie ma na przejściu pierwszeństwa, a rowerzysta pchający ma to pierwszeństwo, bo traktowany jest jak pieszy. Na zimno miesza te sprawy i nie potrafi odróżnić jednego od drugiego. Wszystkie linki, jakie przedstawia, dotyczą sytuacji wymuszenia pierwszeństwa przez rowerzystę, a nie jazdy przez przejście samej w sobie.
            Może zrozumie na przykładzie z innej beczki. Powszechnie wiadomo, że w Niemczech nie ma generalnego limitu prędkości na autostradach, jest natomiast coś takiego, jak Richtgeschwindigkeit (prędkość zalecana), która wynosi 130 km/h. Oznacza to, że wolno Ci jechać szybciej i nie zapłacisz mandatu, ale jeśli dojdzie do wypadku w sytuacji, gdy przekroczyłeś tę prędkość zalecaną, to możesz mieć kłopoty. Nie można jednak powiedzieć, że po niemieckich autostradach musisz jeździć wolniej niż 130 km/h.
            Jura
          • nazimno Bledna ocena. 22.06.12, 09:57
            Jesli istnieje luka prawna, a sady rozpatruja sprawy na biezaco, to i wyroki musza byc wydawane, poniewaz z powodu istnienia luki prawnej nie mozna czekac na wyrok
            do usranej smierci.

            W tym przypadku orzecznictwo jest jasne i wypelnia te luke prawna.

            Cytaty podalem.

            Dyskutowanie w tym kontekscie, gdy ktos powoluje sie na pacanka lub jureeka jako
            instancje rozstrzygajace, zamiast powolac sie na opinie policji i sadow uwazam za bezprzedmiotowa, jesli nie smieszna.

            Dalsze komentarze sa zbedne.



            • jureek Re: Bledna ocena. 22.06.12, 10:25
              nazimno napisał:

              > Jesli istnieje luka prawna, a sady rozpatruja sprawy na biezaco, to i wyroki mu
              > sza byc wydawane, poniewaz z powodu istnienia luki prawnej nie mozna czekac na
              > wyrok
              > do usranej smierci.

              Nie ma żadnej luki prawnej, a sądy rozpatrują sprawy, kto miał pierwszeństwo, co akurat jest jednoznacznie uregulowane (jedziesz - nie masz pierwszeństwa, pchasz - masz pierwszeństwo).
              Pokaż wyrok sądu, gdzie sąd skazał rowerzystę za przejazd przez przejście, jeśli nie doszło do żadnej kolizji.
              Jura
              • nazimno Nic juz nie rozumiesz. 22.06.12, 10:31
                Interpretacja zapisow prawnych nie jest zadaniem dla badaczy pisma gazetowego.

                Fakt, ze rowerzysci jezdza po przejsciach jest tolerowany.

                Tak dlugo - az dojdzie do wypadku.

                Wtedy ten, ktory tylka nie zdejmowal dostaje po tym samym tylku.

                Teraz rozumiesz?
                A jesli nie rozumiesz, to gdy zdarzy Ci sie wypadek (oby nie), to zrozumiesz.

                I taki jest stan na dzisiaj.
                W roznych dyskusjach istnieje trend do uregulowania tego zakazu explicite.
                Nie wiem, kiedy to nastapi.
                • jureek Re: Nic juz nie rozumiesz. 22.06.12, 10:44
                  nazimno napisał:

                  > Interpretacja zapisow prawnych nie jest zadaniem dla badaczy pisma gazetowego.
                  >
                  > Fakt, ze rowerzysci jezdza po przejsciach jest tolerowany.
                  >
                  > Tak dlugo - az dojdzie do wypadku.

                  Napiszesz też, że jazda po autostradzie z prędkością powyżej Richtgeschwindigkeit jest tolerowana, jeśli nie dojdzie do wypadku?
                  Jura
                  • nazimno Zmieniasz sciezke dyskusji. 22.06.12, 11:26
                    (co chcesz udowodnic?)

                    Na autostradzie, gdzie nie ma ograniczen nic nie mozna nikomu zrobic, gdy chodzi
                    o predkosc i mandaty.
                    • jureek Re: Zmieniasz sciezke dyskusji. 22.06.12, 11:31
                      nazimno napisał:

                      > (co chcesz udowodnic?)
                      >
                      > Na autostradzie, gdzie nie ma ograniczen nic nie mozna nikomu zrobic, gdy chodz
                      > i
                      > o predkosc i mandaty.

                      Dopóki nie dojdzie do kolizji i rozpatrywania kwestii winy przez sąd. Dokładnie tak samo, jak z przejeżdżaniem przez przejście rowerem.
                      Jura
                      • nazimno Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 11:46
                        Sprawa z przejsciami dla pieszych jest typowa LUKA PRAWNA wynikajaca ze zdefiniowania
                        pojecia "PIESZY", ktorym moze byc np. rowniez kierowca wozka inwalidzkiego.

                        Obiektu dwunoznego jadacego na dwoch kolkach nie zdefiniowano w kontekscie
                        obiektow, bedacych uzytkownikami zebr.

                        I to jest ta luka.



                        W przypadku predkosci na autostradzie:

                        - albo jest ona nieograniczona (v<= c, gdzie c-predkosc swiatla)
                        - albo jest ona limitowana

                        Pojecie predkosci rozsadnej/zalecanej wprowadzono na uzytek granicy bezpieczenstwa
                        zwiazanego z dynamika ruchu przecietnego pojazdu na 4 kolkach.

                        Kto ja przekracza MUSI sie liczyc z pewnymi konsekwencjami.

                        I to NIE JEST LUKA PRAWNA.




                        • tbernard Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 12:14
                          > Sprawa z przejsciami dla pieszych jest typowa LUKA PRAWNA wynikajaca ze zdefini
                          > owania
                          > pojecia "PIESZY", ktorym moze byc np. rowniez kierowca wozka inwalidzkiego.
                          >
                          > Obiektu dwunoznego jadacego na dwoch kolkach nie zdefiniowano w kontekscie
                          > obiektow, bedacych uzytkownikami zebr.
                          >
                          > I to jest ta luka.
                          >


                          Nie wiem jak w niemieckich przepisach ale w naszych pieszym jest też ktoś, kto rower prowadzi. Możesz jakoś przybliżyć istotę tej luki?
                          Ponadto jest u nas zapis:

                          Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

                          2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.

                          3. Kierującemu pojazdem zabrania się:

                          1. wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
                          2. omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
                          3. jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.


                          Nie jest powiedziane o jaki pojazd chodzi, więc w szczególności dotyczy to też rowerzystów. Tak więc u nas jest konkretny zapis który pozwala ukarać mandatem rowerzystę który przejeżdża przez przejście, choćby w zasięgu wzroku nie było żadnego pojazdu ani pieszego któremu ów przejazd utrudnił poruszanie się. Czy w Niemczech też jest taki zapis lub odpowiednik? Jureek twierdzi, że nie ma.
                          • tomeck3145 Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 12:31
                            Bardzo dobra uwaga, czy jest tu jakiś badacz niemieckiego pisma?
                          • crannmer Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 12:46
                            tbernard napisał:
                            > Czy w Niemczech też jest taki zapis lub odpowiednik?

                            Nie ma. Dla rowerzyszy w Niemczech zebra bez wydzielonej na niej sciezki dla rowerow po prostu formalnie nie istnieje. Dla rowerzysty z obecnosci zebry nie wynikaja ani prawa, ani obowiazki w porownaniu do stanu, jak by jej w tym samym miejscu nie bylo.
                            • tbernard Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 12:59
                              > Nie ma. Dla rowerzyszy w Niemczech zebra bez wydzielonej na niej sciezki dla ro
                              > werow po prostu formalnie nie istnieje. Dla rowerzysty z obecnosci zebry nie wy
                              > nikaja ani prawa, ani obowiazki w porownaniu do stanu, jak by jej w tym samym m
                              > iejscu nie bylo.

                              Czyli jest tak jak już od dawna postuluję aby było u nas, żeby wjeżdżający rowerem był po prostu traktowany jako włączający się do ruchu wobec pojazdów jadących po jezdni. Natomiast w stosunku do pieszych jako gość także miał obowiązek ustąpienia pierwszeństwa, bo jest pojazdem a pojazdy mają ustąpić pierwszeństwa pieszym na przejściu. Jaka tu luka? Jest dokładnie jak Jureek napisał.
                              • nazimno Luka polega na tym wlasnie. 22.06.12, 13:05
                                Piesi zostali wyliczeni enumeratywnie.
                                UFO czyli rowerzysta JADACY nie zostal wyliczony.
                                Inwalida JADACY wozkiem zostal wyliczony.

                                Wobec tego: dlaczego nie POZWOLONO explicite rowerzystom jezdzic po zebrach,
                                jesli pozwolono inwalidom, np. na wozku z elektrycznym napedem?

                                I to sa wlasnie niekonsekwentne punkty.
                                • bimota Re: Luka polega na tym wlasnie. 22.06.12, 13:18
                                  Bo jest traktowany jak pieszy, czyli ma pierwszenstwo, dlatego o nim wspomnieli.
                                  • nazimno Odkrycie !!! 22.06.12, 13:39
                                    .
                              • crannmer Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 13:05
                                tbernard napisał:
                                > Jaka tu luka? Jest dokładnie jak Jureek napisał.

                                Tak jest. W tym miejscu zadnej luki nie ma.
                                Luka i niejasnosci sa natomiast w regulacjach przy skrzyzowaniach drog posiadajacych sciezki dla rowerow, ktory sygnalizator obowiazuje rowery na sciezce - ten dla pieszych, czy ten dla ruchu na jezdni.
                                • bimota Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 13:13
                                  W Niemczech ??

                                  U nas, jak zwykle, balagan, ale tam chyba sa oddzielne swiatla dla rowerow...
                                  • jureek Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 13:23
                                    bimota napisał:

                                    > W Niemczech ??
                                    >
                                    > U nas, jak zwykle, balagan, ale tam chyba sa oddzielne swiatla dla rowerow...

                                    Na ogól są. Przeważnie też zapalają się trochę wcześniej dla rowerzystów niż dla samochodów, co czasem u niektórych kierowców z ciągotkami nauczycielskimi, którzy na zauważają, że dla rowerzystów jest już zielone, wywołuje przemożną chęć użycia klaksonu.
                                    Jura
                                    Jura

                                  • crannmer Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 13:34
                                    bimota napisał:
                                    > W Niemczech ??

                                    Oczywiscie. BTW rowniez w niemieckim kodeksie drogowym znajduja sie luki i sprzecznosci.

                                    > U nas, jak zwykle, balagan, ale tam chyba sa oddzielne swiatla dla rowerow...

                                    Tam, gdzie sa, to sa. A tam, gdzie nie ma, nie ma.
                                    • bimota Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 14:53
                                      Nie wiem jak w Szkopii, ale u nas przepis chyba mowi, ze swiatla dotycza pasow jezdni, wynikalo by z tego, ze drogi rowerowej nie dotycza.
                                      • nazimno Rower & swiatla w (D) 22.06.12, 15:07
                                        Im § 37, Absatz 2, Punkt 6:

                                        "Radfahrer haben die Lichtzeichen für den Fahrverkehr zu beachten. Davon abweichend haben Radfahrer auf Radverkehrsführungen die besonderen Lichtzeichen für Radfahrer zu beachten."

                                        Od wrzesnia 2009 roku to obowiazuje.
                                        • nazimno Zrodlo: 22.06.12, 15:10

                                          www.gesetze-im-internet.de/stvo/__37.html
                          • nazimno Wlasnie go nie ma, poniewaz zostalo to 22.06.12, 12:49
                            przeoczone (dziura w przepisach).

                            Stad bierze sie caly ten chaos.
                            Orzeczenia sadowe sa jednak takie, jak napisalem.
                            Policja tez to wytyka.
                            Ale nie karze na zapas.



                            • tomeck3145 Re: Wlasnie go nie ma, poniewaz zostalo to 22.06.12, 13:08
                              Sugerujesz, że nullum crimen sine lege w Niemczech nie obowiązuje?
                        • jureek Re: Krecisz lody i sciemniasz. 22.06.12, 12:16
                          nazimno napisał:

                          > Pojecie predkosci rozsadnej/zalecanej wprowadzono na uzytek granicy bezpieczens
                          > twa
                          > zwiazanego z dynamika ruchu przecietnego pojazdu na 4 kolkach.
                          >
                          > Kto ja przekracza MUSI sie liczyc z pewnymi konsekwencjami.

                          Czyli tak samo, jak z jazdą rowerem po przejściu. Kto jedzie rowerem po przejściu musi się liczyć z pewnymi konsekwencjami w razie kolizji.
                          Jura
                • tomeck3145 Re: Nic juz nie rozumiesz. 22.06.12, 11:46
                  > Fakt, ze rowerzysci jezdza po przejsciach jest tolerowany.

                  No właśnie, a u nas arbuzy sypią mandatami zamiast dojdzie do kolizji. Pytanie, czy w Niemczech jest podstawa prawna, coby tamtejsze arbuzy tudzież Polizei karały rowerzystów, którzy przejeżdzają przez przejście zamiast prowadzić rower?

                  Nie czytałem całego wątku; jest przepis, który nakazuje niemieckiemu rowerzyście prowadzić rower przez przejście?
                  • nazimno Istnieje luka prawna. 22.06.12, 11:48
                    Na jej temat napisalem powyzej krotki post.
                    Nie ma sensu jeszcze raz cytowac.
                    Przeczytaj po prostu.

                  • nazimno tutaj: 22.06.12, 11:49

                    forum.gazeta.pl/forum/w,510,136820442,136836126,Krecisz_lody_i_sciemniasz_.html
                  • jureek Re: Nic juz nie rozumiesz. 22.06.12, 11:57
                    tomeck3145 napisał:

                    > Nie czytałem całego wątku; jest przepis, który nakazuje niemieckiemu rowerzyści
                    > e prowadzić rower przez przejście?

                    Nie ma takiego przepisu i nie ma takiej pozycji w taryfikatorze mandatów.
                    W praktyce nie raz przejeżdżałem przez przejście bezpośrednio przez samochodem policji, który zatrzymał się przed przejściem, żeby przepuścić pieszych i nigdy policjanci na to nie reagowali.
                    Na zimno twierdzi, że dostał za to dwa razy mandat, widocznie musiał tak przejeżdżać przez to przejście, że stwarzał jakieś zagrożenie, bo za samo przejechanie przez przejście mandat się nie należy.
                    Jura
                    • nazimno Juz pisalem. 22.06.12, 13:00
                      Mila pani policjantka wyrazila opinie, ze zagrozilem pieszym na przejsciu.
                      Moje zdanie na ten temat nie mialo wiec w jej pieknych oczkach ZADNEJ wagi.
                      • tbernard Re: Juz pisalem. 22.06.12, 13:11
                        nazimno napisał:

                        > Mila pani policjantka wyrazila opinie, ze zagrozilem pieszym na przejsciu.
                        > Moje zdanie na ten temat nie mialo wiec w jej pieknych oczkach ZADNEJ wagi.

                        No to byli tam piesi, gdy się to zdarzyło, czy nie było?
                        • nazimno A jak sadzisz, co? 22.06.12, 15:22
                          Byli, ale w rozsadnej ode mnie odleglosci (wg mnie).
                          Ona miala inne zdanie.
      • nazimno To jest wlasnie sedno tego durnego sporu. 21.06.12, 19:41

        forum.gazeta.pl/forum/w,510,136641642,136818602,Ty_pajacyku_przesylabizuj_sobie_komentarz_.html
        • jureek Re: To jest wlasnie sedno tego durnego sporu. 22.06.12, 00:03
          nazimno napisał:

          >
          > forum.gazeta.pl/forum/w,510,136641642,136818602,Ty_pajacyku_przesylabizuj_sobie_komentarz_.html

          Cytat z przytoczonego przez na zimno linku:
          "Wollen sie Rad fahrend den Fußgängerüberweg überqueren, sind sie gegenüber dem Kraftverkehr wartepflichtig. "
          Przetłumaczę: Jeżeli rowerzysta chce przejechać przez przejście, ma obowiązek poczekać i przepuścić jadące samochody.
          To jest dokładnie to, co cały czas piszę. Nie ma zakazu przejeżdżania przez przejścia, rowerzysta musi tylko pamiętać, że przejeżdżając nie ma pierwszeństwa.
          Wszystkie przytaczane przez na zimno wyroki dotyczą sytuacji kolizji, wtedy pierwszeństwo ma znaczenie. Nie ma jednak żadnego przykładu ukarania rowerzysty tylko za to, że przejeżdżał przez przejście nikomu nie zagrażając. Niemiecki taryfikator mandatów jest bardzo szczegółowy, ale mandatu za przejechanie rowerem przez przejście nie przewiduje. To też o czymś świadczy.
          Jura
          • nazimno Grasz i kombinujesz - zamiast argumentowac. 22.06.12, 09:49
            Przetlumaczyles jedynie to, co bylo dla Ciebie wygodne, z zacytowanego w czasopismie
            policyjnym wyroku sadowego.

            Przetlumacz to, co CELOWO pominales, tekst jest ponizej:
            --------------------------------------------------------------------
            Es ist eine weit verbreitete und ständig zu beobachtende Unsitte, dass Radfahrer Fußgängerüberwege Rad fahrend (nicht schiebend) benutzen und glauben, dabei auch noch im Recht zu sein. Auf diese weit verbreitete rechtliche Fehleinschätzung sollte daher in der Öffentlichkeit hingewiesen werden.

            *****************************************************************
            Poniewaz WIEM, ze tego nie zrobisz, zrobie to ja:
            *****************************************************************
            Istnieje szeroko rozpowszechnione sprzeczne przekonanie, ze rowerzysci moga uzywac przejsc dla pieszych jadac na rowerze, zamiast go prowadzic. Sa oni rowniez przekonani,
            ze prawo stoi po ich stronie (ze maja racje). Na to wlasnie szeroko rozpowszechniona
            bledna ocene (stanu prawnego) powinno sie w zyciu publicznym zwrocic uwage.
            ************************************************************


            I tyle tej calej bezsensownej dyskusji, gdzie o stanie prawnym ma decydowac zdanie
            pacanka i jureeka, a nie policji i sadow.


            • jureek Re: Zamiast przerzucać się cytatami ... 22.06.12, 10:13
              ... wytłumacz lepiej, dlaczego policja tłumaczy, że jeśli rowerzysta chce przejechać przez jezdnię po przejściu, każe mu poczekać i przepuścić wszystkie samochody? Przecież, gdyby przejeżdżanie było całkowicie zabronione, to nie byłoby w odpowiedzi nic o przepuszczaniu, tylko "d..a z siodełka" i koniec.
              No i jak wytłumaczysz brak takiej pozycji jak przejeżdżanie przez przejście w bardzo szczegółowym niemieckim taryfikatorze mandatów?

              nazimno napisał:

              > Sa oni rowniez
              > przekonani,
              > ze prawo stoi po ich stronie (ze maja racje).

              "Im Recht zu sein" oznacza tu "móc to zrobić bez oglądania się na nic i mieć przy tym takie samo pierwszeństwo jak pieszy".
              Jura
              • nazimno Beznadziejne naciaganie tekstu wyroku. 22.06.12, 10:26
                I swobodna interpretacja jak w licencia poetica.
                Byle gumy na dlugosc zdania starczylo.

                Przetlumacz DO KONCA BEZ NACIAGANIA, OK?

                PS
                -----
                #1 Wyrok sadowy/policja sie nie liczy.
                #2 Liczy sie swobodna tworczosc na zawolanie.
                #3 I robisz to wlasnie Ty.
                #4 Co do zdejmowania tylka, opinia sadowa nie mowi "o tylku" wprost,ale na to samo wychodzi, gdy jazde z tylkiem na siodelku po zebrze ocenia jako "bledne przekonanie".


                • jureek Re: I znowu zbyt trudne pytanie zadałem 22.06.12, 10:43
                  Widać to po tym, że zamiast odpowiedzi, dlaczego policja pozwala na przejechanie przez przejście pod warunkiem, że poczeka się, aż przejadą samochody, powtarzasz te same frazy o jakiejś swobodnej twórczości, tak jakbym kwestionował podane przez Ciebie wyroki sądowe. Tymczasem ja ich wcale nie kwestionuję, sam pisałem, że rowerzysta przejeżdżający przez przejście nie ma pierwszeństwa i jeśli chcę, żeby samochody się zatrzymały i mnie przepuściły, to zsiadam z roweru.
                  Jura
                  • nazimno Placzesz sie i mydlisz temat. 22.06.12, 11:00
                    Tu nie chodzi o zadne swobodne dywagacje.

                    Bylo WYRAZNE ZAJECIE STANOWISKA PRZEZ SAD WLASNIE CO DO TEJ KWESTII,
                    A MIANOWICIE "JECHAC" czy "PROWADZIC".

                    Tolerowanie pewnego stanu prawnego jest konieczne, poniewaz w przeciwnym
                    wypadku sady zatkalyby sie idiotycznymi rozprawami.

                    Nie wracaj ciagle do pierwszenstwa i swoich dywagacji, bo to w NICZYM
                    nie zmienia praktyki orzecznictwa.

                    Jesli dzieki temu sporowi kiedys nie dostaniesz w tylek, to
                    moje pisanie nie pojdzie na marne.


                    • jureek Re: Placzesz sie i mydlisz temat. 22.06.12, 11:11
                      nazimno napisał:

                      > Bylo WYRAZNE ZAJECIE STANOWISKA PRZEZ SAD WLASNIE CO DO TEJ KWESTII,
                      > A MIANOWICIE "JECHAC" czy "PROWADZIC".

                      No i sąd wyraźnie zajął stanowisko, że jeśli nie chce się być winnym wypadku, to trzeba prowadzić. Ja tego stanowiska nie kwestionuję.

                      > Nie wracaj ciagle do pierwszenstwa i swoich dywagacji, bo to w NICZYM
                      > nie zmienia praktyki orzecznictwa.

                      Ta praktyka orzecznictwa dotyczy właśnie pierwszeństwa, więc jak najbardziej uprawnione jest podnoszenie tej kwestii. Powtarzam jeszcze raz, że ja tej praktyki nie kwestionuję.

                      > Jesli dzieki temu sporowi kiedys nie dostaniesz w tylek, to
                      > moje pisanie nie pojdzie na marne.

                      Wzruszyła mnie Twoja troska, ale jest ona niepotrzebna. Akurat przejścia nie są moim największym problemem przy jeździe rowerem, bo zawsze się zatrzymuję, zanim na nie wjadę. Większym problemem są samochody nie respektujące zakazu wyprzedzania w momencie, gdy sygnalizuję skręt w lewo. Czasami można przejechać spory kawałek z wyciągniętą lewą ręką, a samochody wyprzedzają Cię cały czas.
                      Jura
            • tbernard Re: Grasz i kombinujesz - zamiast argumentowac. 22.06.12, 12:18
              > Poniewaz WIEM, ze tego nie zrobisz, zrobie to ja:
              > *****************************************************************
              > Istnieje szeroko rozpowszechnione sprzeczne przekonanie, ze rowerzysci moga uzy
              > wac przejsc dla pieszych jadac na rowerze, zamiast go prowadzic. Sa oni rowniez
              > przekonani,
              > ze prawo stoi po ich stronie (ze maja racje). Na to wlasnie szeroko rozpowszech
              > niona
              > bledna ocene (stanu prawnego) powinno sie w zyciu publicznym zwrocic uwage.

              Jaki sens ma określenie: prawo stoi po ich stronie, jeśli nie do sytuacji kolizyjnych?
              • nazimno Nie tylko "sytuacji kolizyjnych". 22.06.12, 12:46
                Wystarczajaco duzo wyjasnilem, aby nie zadawac takich pytan.


    • bimota Re: Kontekst jazdy po przejsciach dla pieszych. 22.06.12, 01:00
      Teraz jakies bzdety z Ameryki... Troche sie odbiles, by stoczyc jeszcze bardziej...
      • nazimno A ty, bimota, przeczytaj post linijke wyzej. 22.06.12, 09:50
        I przestan traktowac pacanaka wraz z jureekiem jako wyrocznie prawa.
        Bo... stoczysz sie sam.
        • bimota Re: A ty, bimota, przeczytaj post linijke wyzej. 22.06.12, 13:07
          Pacanek w znikomym stopniu odnosi sie do tematu, wskazuje jedynie twe manipulacje. W tym wypadku zwrocil uwage, ze twe amerykanskie linki nie maja zwiazku z tematem. Ja od siebie moge dodac, ze potwierdzaja nawet znikoma szkodliwosc...

          A Jurek argumentuje konkretnie i logicznie, z czego wynika, ze szkopy duzo lepiej przemysleli te kwestie od naszych. Ty w wielu miejscach nieswiadomie ta argumentacje potwierdzasz. Jesli np. twierdzisz, ze jest luka prawna, to potwierdzasz, ze tego zakazu nie ma. Korzystanie z luk prawnych nie jest lamaniem prawa.
          • nazimno Korzystanie z luk nie jest explicite "lamaniem". 22.06.12, 13:37
            (prawa)

            Jest natomiast w wielu sytuacjach NADUZYCIEM.
            Gdy zdarzy sie wypadek masz mocno przechlapane.

            Czy wobec tego nalezy zalecac korzystanie z luki?
            I policja i sady sa temu przeciwne, a opinie przytoczylem.

            PS

            Jedyna rola pacanka jest powracanie do klotni pomiedzy mna a hannim, gdy tamten
            obrazil osobe trzecia uzywajac skrotu DFG. Pacanek sam nie wie, co robi,
            poza tym, ze lubi duzo cwierkac.

            To, ze namolny pacanek wklada swoje paluchy w tamte sprawy nie znajac szczegolow jest dowodem jego ....... (wstaw sobie, co chcesz).

            Jurek "argumentuje", ale robi to tak, aby swiadomie niewygodne dla niego samego
            stwierdzenia pomijac.

            Co do amerykanskich linkow, to pacanek jak zwykle palnal bez zastanowienia sie.
            Chodzilo po prostu o to, ze praktyka jazdy na rowerze po przejsciach dla pieszych
            moze sie skonczyc tragicznie, bo wypadki chodza po ludziach.

            A jesli ktos zginie, to sprytni prawnicy skorzystaja z okazji i moze byc BARDZO GORACO
            dla winowajcy.

            Dlatego tez ten link przytoczylem, poniewaz irytuje mnie ignorowanie rzeczywistosci.
            I ci, ktorzy ignoruja te sprawy, przejada sie na tym predzej czy pozniej.






            • bimota Re: Korzystanie z luk nie jest explicite "lamanie 22.06.12, 15:04
              > Jurek "argumentuje", ale robi to tak, aby swiadomie niewygodne dla niego samego
              > stwierdzenia pomijac.

              A ty przytaczasz stwierdzenia na swoja niekorzysc ? Jedynie nieswiadomie... :)

              > Chodzilo po prostu o to, ze praktyka jazdy na rowerze po przejsciach dla pieszy
              > ch
              > moze sie skonczyc tragicznie, bo wypadki chodza po ludziach.

              Tak samo jak chodzenie pieszo. Nie ma to nic do rzeczy.
              • nazimno Ma do rzeczy. 22.06.12, 15:15
                Ten w USA przekonal sie o tym, ze nie warto bylo nie zdejmowac tylka z siodelka.
                Teraz ma problem.

                PS
                Co do argumentowania: sad i policja wystarcza jako instancje.
                Nie musze szukac pomocy u np. pacanka.
                Czasem to nawet zastanawiam sie, czy pacanek nie jest przypadkiem jakas mutacja hanniego.



                • pacanek_ten_prawdziwy Re: Do trzezwo myslacych ( bez nazimno ) 22.06.12, 19:00


                  Hallo koledzy !!!!!!

                  Hmmm ....... probowalem znalesc wspolny mianownik do "psykowki " zawartej w tym temacie :
                  forum.gazeta.pl/forum/w,510,136641642,136641642,Potracony_rowerzysta_dostanie_mandat.html
                  a tym tematem :

                  forum.gazeta.pl/forum/w,510,136820442,136820442,Kontekst_jazdy_po_przejsciach_dla_pieszych_.html
                  Hmmm..... oprocz tego ze obydwa tematy dotycza rowerzystow nie widze tu wspolnego mianownika - co maja niemieckie przepisy o ruchu drogowym wspolnego z zacytowanym przez nazimno artykulem o wypadku w USA ?????

                  Ciekawi mnie to bardzo , poniewaz nazimno napisal :
                  " Krasnoludkom, aniolkom, pacankom i innym stworzeniom dwunoznym, ktorym
                  tylka (zwanego rowniez dupa) nie chce sie dzwignac z siodelka. "

                  A tak z drugiej strony chcialem aby ktokolwiek z was ( oprocz grafomana ) napisal mi ,gdzie ja sie w tych dwoch tamatach wypowiadam na temat przepisow ?????
                  Moze robie to podswiadomie , nie zdajac sobie z tego sprawy ????

                  Ja tylko wytykam nazimno jego "klamliwe " podawanie linkow w jezyku niemieckim , chyba z nadzieja ze nikt tego nie przeczyta , albo nie zrozumie - bo jaki bylby inny cel tych oszustw ????

                  Hmmm a to to juz zwalilo mnie na kolana :
                  "Nie musze szukac pomocy u np. pacanka.
                  Czasem to nawet zastanawiam sie, czy pacanek nie jest przypadkiem jakas mutacja hanniego."

                  Nie mogac obalic moich komentarzy na temat oszukiwania i przekrecania faktow znowu jak to jest w jego zwyczaju zaczyna obrazac , jak to juz wielokrotnie robil , takze w stosunku do innych , gady nie mial innych argumentow

                  pacanek


                  "Prawdomownosc nazimno"
                  forum.gazeta.pl/forum/w,510,131140272,131356748,Re_nazimno_nie_bylo_blysk_intelektu_.html
                  "Miazdzace argumenty nazimno":
                  forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118552274,Psychoanaliza_dla_ubogich.html
                  “Brak argumentow nazimno “
                  forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118584430,Wiesz_ze_jestes_prostackie_bydle_tak_.html
                  “Skutki argumentow nazimno “
                  forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118584782,Prosba_do_tiges_wiz_a_od_nazimno.html
                  • pacanek_ten_prawdziwy Re: Do trzezwo myslacych ( bez nazimno ) 22.06.12, 19:37

                    Hallo koledzy !!!!!

                    Bardzo bym was prosil o zaprzestanie dalszej " dyskusji " ( jesli to tak mozna nazwac ) z nazimno ,bo jak widac to tylko woda na jego mlyn .

                    Nawet osoby postronne zwrocily juz uwage na przekrety nazimno :

                    "Teraz jakies bzdety z Ameryki... Troche sie odbiles, by stoczyc jeszcze bardziej..."

                    "Pacanek w znikomym stopniu odnosi sie do tematu, wskazuje jedynie twe manipulacje. W tym wypadku zwrocil uwage, ze twe amerykanskie linki nie maja zwiazku z tematem. Ja od siebie moge dodac, ze potwierdzaja nawet znikoma szkodliwosc..."

                    I juz znowu zaczynaja sie jak narazie grozby , a pozniej napewno znajac nazimno zacznie sie obrazaniw obrazanie !!!!!

                    "A ty, bimota, przeczytaj post linijke wyzej.
                    Autor: nazimno 22.06.12, 09:50

                    I przestan traktowac pacanaka wraz z jureekiem jako wyrocznie prawa.
                    Bo... stoczysz sie sam"

                    Dlatego aby nie zepsuc do konca tego forum , wielu forumowiczow juz sie tu nie pojawia , albo przynajmniej juz tu nie pisze , prosze o przyznanie racji nazimno i zaprzestanie dalszej bezsensownej dyskusji !!!!
                    Bo dyskutowac mozna tylko z osobami ktore przyjmuja do wiadomosci argumenty innych, potrafia sie z nimi "auseinandersetzen" czyli je przemyslec i czasami uznac slusznosc tych argumentow .
                    Juz te linki w mojes stopce pokazuja do czego doprowadza "dyskusja " z nazimno

                    pacanek


                    "Prawdomownosc nazimno"
                    forum.gazeta.pl/forum/w,510,131140272,131356748,Re_nazimno_nie_bylo_blysk_intelektu_.html
                    "Miazdzace argumenty nazimno":
                    forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118552274,Psychoanaliza_dla_ubogich.html
                    “Brak argumentow nazimno “
                    forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118584430,Wiesz_ze_jestes_prostackie_bydle_tak_.html
                    “Skutki argumentow nazimno “
                    forum.gazeta.pl/forum/w,510,118525901,118584782,Prosba_do_tiges_wiz_a_od_nazimno.html
                    • nazimno Sluchaj, pacanku namolny cwierkaczu. 26.06.12, 09:47
                      1. Udowodniles w ten sposob, ze wyrok prawomocny sadu we Frankenthal masz gdzies.

                      2. Udowodniles w ten sposob, ze opinie prezyduim policji podpisana przez
                      osobe odpowiedzialna masz gdzies (znak drogowy 350)

                      3. Udowodniles w ten sposob, ze przytakiwanie kilku przydupnikow, ktorzy tworza stadko potakiwaczy, jest dla ciebie wzniejsze, niz FAKTYCZNY stan orzecznictwa sadowego.

                      4. PO RAZ KOLEJNY WYSZEDLES NA DURNIA.

                • bimota Re: Ma do rzeczy. 22.06.12, 23:27
                  "mężczyzna jechał bardzo szybko z górki i nie zahamował gdy przed nim zapaliło się czerwone światło na skrzyżowaniu. Jadąc około 50 km/h mężczyzna staranował 71-letniego Sutchu Hui, który wraz z żoną przechodził po pasach"

                  Koles nie przekraczal rowerem jezdni po pasach, tylko normalnie jechal jezdnia, w dodatku na czerwonym. Ok, teraz bede pamietal by przez skrzyzowanie rower przeprowadzac. Warto wogole jezdzic, czy lepiej caly czas pchac ? PEwnie wogole rodzic sie nie warto... ;)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka