edek40
04.11.14, 12:16
Ci bardzo zli ludzie, zaburzajacy swiety spokoj "odpowiedzialnych" znowu pisza brednie, miast wzorem szefa KRBRD zlozyc wszystko na karb predkosci...
Zwroce uwage na jakoby nieaktualne zarzuty wobec nadzorcow drog, opublikowane w nieaktualnym juz 2011 roku:
"Przeprowadzone kontrole wykazały, że zarządy dróg w większości przypadków nie wywiązywały się z obowiązków utrzymania eksploatowanego zasobu w należytym stanie technicznym. Nie dokonywano obligatoryjnych przeglądów technicznych budowli drogowych."
"Nagminnie występowały przypadki niesporządzania planów organizacji ruchu, będących m.in podstawą sytuowania znaków drogowych i urządzeń bezpieczeństwa ruchu. Kontrolerzy stwierdzali też niejednokrotnie, że istniejące na drogach oznakowanie nie jest dostosowane do przyjętej organizacji.
W efekcie w wielu miejscach nadmiar znaków utrudniał odczytanie ich znaczenia, w innych zaś brakowało znaków wymaganych organizacją ruchu, bądź były niewidoczne dla kierowców. Nierzadko znaki przysłonięte były przez gałęzie drzew albo wszechobecne na poboczach, zwłaszcza w pobliżu dużych miast, tablice reklamowe."
O policji bylo o tyle dobrze, ze powiazano wieksza aktywnosc (choc na oko wciaz mizerna) z poprawianiem bezpieczenstwa. Kuriozalne jednak wydalo mi sie to:
"Policja drogowa posiada na wyposażeniu ponad 700 motocykli, jednak przeszkolonych pod tym kątem było tylko 530 policjantów". Zdaje mi sie, ze ktos z naczelnictwa (ale nie waaaadza, w zadnym wypadku) leci sobie w kulki.
O waaaaadzy jest pozniej, choc nie na tyle jednoznacznie, aby warto bylo sie nad tym zastanowic (bo zabija predkosc):
"Nie ma w Polsce jednego organu władzy publicznej, którego zakres kompetencji pozwoliłby na skuteczne koordynowanie oraz, co szczególnie istotne, skuteczne egzekwowanie realizacji niezbędnych działań w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Istniejąca Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, jak pokazują doświadczenia z lat ubiegłych, nie była w stanie skutecznie wypełniać tej funkcji." To ostatnmie zdanie to oczywiscie szykana. Szef KRBRD przeciez publicznie oswiadczyl, ze wie wszytko o BRD i to bez zadnych badan.