Hurra! Na to Polska czekała!

[marek.dumle]

motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/uwaga-rewolucja-w-przepisach,1263028

Za przyjęciem ustawy głosowało 219 posłów, 90 było przeciw, a 88
wstrzymało się od głosu.

Alleluja. Posłowie są większymi idiotami niż przypuszczałem :)
W sumie jest nieźle. Mogliby przecież rozstrzeliwać za przekroczenie
prędkości :)

Dodam, że Minister Infrastruktury dostał dziś 5 punktów karnych. Ode
mnie. Za dwukilometrowy peleton na 8ce między Kielcami i Radomiem
pilotowany przez ciężarówkę jadącą 70tką.

[kontik_71]

No to jeszcze powiedz co takiego bzdurnego jest w tym co uchwalili...
Podwyzszenie predkosci maksymalnych? Zroznicowanie wysokosci kary od
miejsca w ktorym sie popelnilo wykroczenie?

[marek.dumle]

Cytaty:

"Będą wyższe mandaty dla kierowców łamiących przepisy."

"Na drogach pojawi się znacznie więcej fotoradarów."

"Będą automatycznie przesyłane zarejestrowane przez fotoradary
przypadki przekroczeń prędkości. Mandaty po automatycznej
identyfikacji numeru rejestracyjnego trafią do właścicieli
samochodu."

[kontik_71]

Aaa tu Cie boli... spiesze zapewnic, ze w "innych krajach" jest
bardzo podobnie... A czasami wrecz identyczne..

[marek.dumle]

Nic mnie dziś nie boli...
Spieszę zapewnić, że w "innych krajach" jest zupełnie inaczej...
Bo tam ruch krajowy odbywa się na autobanach...

[kontik_71]

Czyzby w centrach miast tez autostradami sie poruszano? Czym sie
rozni centrum np Zurychu od centrum Warszawy?

[marek.dumle]

kontik_71 napisał:

> Czym sie rozni centrum np Zurychu od centrum Warszawy?

Stary, co ja jestem? "Nokaut" albo inna porównywarka?
Ja piszę o ósemce, a Ty o centrum Warszawy.
Jakie centrum Warszawy? O czym ty człowieku piszesz?

[kontik_71]

Ustawa dotyczy KAZDEJ drogi a nie tylko tych poza miastami.. wiec
skoro porownujesz poslakie warunki z tymi w "innych miastach" to
porownuj WSZYSTKO a nie tylko to co pasuje Ci do subiektywnego obrazu
sytuacji..

[marek.dumle]

kontik_71 napisał:

> Ustawa dotyczy KAZDEJ drogi a nie tylko tych poza miastami..

Tyle, że każda droga ma inne przeznaczenie. Inna jest funkcja:
-ulicy osiedlowej w strefie zamieszkania
-ulicy miejskiej jedno i dwupasmowej
-przelotówki
-obwodnicy
-drogi krajowej/międzynarodowej i autostrady

> wiec skoro porownujesz poslakie warunki z tymi w "innych miastach"

Nigdzie nie porównuję warunków w żadnych miastach.

[kontik_71]

I wlasnie dlatego teraz wysokosc mandatu bedzie zalezna od tego gdzie
popelniono wykroczenie.. dokladnie tak jak to sie robi na
zachodzie...

[marek.dumle]

Sorry, ale ten temat mnie nie interesuje.

[kontik_71]

hahahaha...

[marek.dumle]

Ja o funkcjach dróg a ty o mandatach.
Szkoda czasu na taką dyskusję.

[kontik_71]

Temat jest o nowych przepisach, tak? A przepisy te dotycza wszystkich
drog.. wiec ich funkcja nie ma nic do rzeczy bo nie ma drog na
ktorych wolno dokonywac wykroczen... Polskie przepisy bardzo zblizyly
sie do zachodnich i tyle... I sobie mozesz bluzgac i marudzic ile
chcecie... To nie ma najmnijeszego znaczenia....

[marek.dumle]

Niestety nie zroumiałeś.
Temat jest o negatywnym wpływie nowych przepisów na komunikację w
Polsce oraz o chybionych pomysłach Ministerstwa Infrastruktury na
poprawę bezpieczeństwa w Polsce.
Nie jest to dyskusja o Niemczech i Szwajcarii ani o ruchu miejskim.
A jak chcesz bluzgać to pogadaj sobie z trolem habudzikiem.

[kontik_71]

Zrozumialem dokladnie.. i wlasnie porownuje te przepisy z przepisami
innych krajow.
Czyzby inne kraje tez tak strasznie nie rozumialy jak negatywne
skutki ma lapanie i karanie kierowcow ignorujacych ogranicznia
predkosci? Nawet Niemcy podnosza mandaty...
Ruch miejski jest spora czescia ruchu jako takiego i nie mozna go
pomijac tylko dlatego, ze ciezko tu znalezc "innych winnych" czyli np
zla infrastrukure. I jak zapewne wiesz, przekroczenia predkosci nie
sa jedynie domena drog tranzytowych...

[marek.dumle]

kontik_71 napisał:

> Zrozumialem dokladnie.. i wlasnie porownuje te przepisy z
> przepisami innych krajow.

I co to ma do rzeczy?

> Czyzby inne kraje tez tak strasznie nie rozumialy jak negatywne
> skutki ma lapanie i karanie kierowcow ignorujacych ogranicznia
> predkosci? Nawet Niemcy podnosza mandaty...

I co to ma z nami wspólnego?

> Ruch miejski jest spora czescia ruchu jako takiego i nie mozna go
> pomijac tylko dlatego, ze ciezko tu znalezc "innych winnych" czyli
> np zla infrastrukure.

Ustawa nie dotyczy tylko ruchu miejskiego. Nie wiem czy będzie miała
negatywny wpływ na ruch miejski. Okaże się.

[kontik_71]

Tak strasznie zerkacie na "inne kraje" wiec badzcie konsekwentni i
przyjmijscie wszystkie wzroce a nie tylko te, ktore sie wam
podobaja..

[marek.dumle]

Nigdzie nie zerkam. Trol habudzik zerka, a nie ja.

[habudzik]

marek.dumle napisał:

> Nigdzie nie zerkam. Trol habudzik zerka, a nie ja.

Po co kłamiesz ? Zerkasz na in kraje nawet w tym wątku . Zerkasz ale tylko na to
co jest wygodne pomijając to co "uciążliwe"
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=510&w=91672056&a=91685496

[edek40]

> Tak strasznie zerkacie na "inne kraje" wiec badzcie konsekwentni i
> przyjmijscie wszystkie wzroce a nie tylko te, ktore sie wam
> podobaja..

To dziala w dwie strony. Jesli nasze panstwo chce fundowac nam "nowoczesne" system nadzoru ruchu, niech funduje rowniez nowoczesne rozwiazania drogowe. To nie zawsze oznacza budowe nowych drog. Czasem wystarczy troche farby, "decyzja czynnikow" i mamy np. lewoskrety na Gierkowce wraz z likwidacja skrzyzowan odwiedzanych raz dziennie.

[habudzik]

Lewoskręty to nie tylko farba . Dlaczego krzyżówka odwiedzna raz dziennie ma
zniknąć ? Bo Ty masz kaprys nie zwalniać ? Słaby pretext

[jureek]

kontik_71 napisał:

> No to jeszcze powiedz co takiego bzdurnego jest w tym co uchwalili...

To jest bzdurne, że będą TYLKO kary finansowe, nie będzie punktów, nie będzie
odbierania prawa jazdy. Podpadli mi na całej linii, widać, że nie o
bezpieczeństwop chodzi, lecz o kasę.
Jura

[marek.dumle]

Wychodzi na to, że za naszą krwawicę trzeba uruchomić te "wielkie
projekty infrastrukturalne", które są podobno receptą na kryzys
gospodarczy. Jesteśmy dojną krową.

Z tego co wczoraj słyszałem posłowie PiS i SLD byli przeciwni
likwidacji punktów...

[kontik_71]

Zauwazyles, ze punktami sie w miedzyczasie handluje? Wiec
przyznawanie ich mija sie pomalu z celem. Doswiadczenia zachodnie
pokazuja, ze najlepiej dzialaja kary finansowe..

[jureek]

kontik_71 napisał:

> Zauwazyles, ze punktami sie w miedzyczasie handluje?
> Wiec
> przyznawanie ich mija sie pomalu z celem. Doswiadczenia zachodnie
> pokazuja, ze najlepiej dzialaja kary finansowe..

Widocznie Niemcy nie są krajem zachodnim. Bo w Niemczech jakoś nie obowiązuje
zasada, że kto ma kasę, ten może mieć w d...ie przepisy.
Jura

[kontik_71]

Jesli sie jeszcze polscy kierowcy zaczna wzrowac na stylu jazdy a la
Niemcy to przyznam Ci racje...

[jureek]

kontik_71 napisał:

> Jesli sie jeszcze polscy kierowcy zaczna wzrowac na stylu jazdy a la
> Niemcy to przyznam Ci racje...

Dałem przykład Niemców, jako zaprzeczenie Twojej tezy, jakoby na Zachodzie w
dyscyplinowaniu kierowców najlepiej sprawdzały się kary finansowe, bo w
Niemczech akurat mandaty są stosunkowo niskie, natomiast postrachem są punkty i
odbieranie prawa jazdy na okres 1-3 miesięcy za znaczne przekroczenie prędkości
niezależnie od zebranych punktów. Co ma do tego wzorowanie się polskich
kierowców na niemieckich?
Jura

[kontik_71]

gdyby Twoje twierdzenie bylo prawdziwe to nie podniesiono by ostatnio
mandatow w Niemczech. Chyba, ze chcesz mi powiedziec, ze to tylko o
wyrownanie inflacji chodzilo :P

[jureek]

kontik_71 napisał:

> gdyby Twoje twierdzenie bylo prawdziwe to nie podniesiono by ostatnio
> mandatow w Niemczech. Chyba, ze chcesz mi powiedziec, ze to tylko o
> wyrownanie inflacji chodzilo :P

Nie, nie chodziło o wyrównanie inflacji. Chodziło dokładnie o to samo co w
Polsce, czyli o zapewnienie większych dochodów kasie państwowej. Ale nie
zrobiono tego przynajmniej tak bezwstydnie jak w Polsce, bo punkty i zabieranie
prawka zostało.
Chyba się nie rozumiemy. Ja nie mam nic przeciwko podnoszeniu wysokości
mandatów. Za bzdurę uważam natomiast zrezygnowanie z punktów, bo to stwarza
sytuację, w której ludzie o odpowiednio wysokich dochodach będą mogli
praktycznie bez konsekwencji ignorować wszelkie ograniczenia. To jest krok do
tyłu. Mam takie nieodparte wrażenie, że przepis ten posłowie wymyślili z myślą o
sobie także.
Jura

[kontik_71]

tak sie sklada, ze tu gdzie mieszkam nie ma punktow za to drakonskie
kary finansowe.. i mimo, ze jest jedno z bogatszych spoleczenstw, nie
jest tak, ze biedni sie snuja a pomiedzy nimi gnaja pogadsi
wspolobywatele. Poza tym zauwaz,ze ludzi zarabiajacych normalnie dla
ktorych np 1000 pln mandat jest duzym wydatkiem, jest zdecydowanie
wiecej niz tych, dla ktorych to nie jest klopotem.
Zlikwidowanie punktow jest uproszczeniem procedury i tyle.

[jureek]

kontik_71 napisał:

> tak sie sklada, ze tu gdzie mieszkam nie ma punktow za to drakonskie
> kary finansowe.. i mimo, ze jest jedno z bogatszych spoleczenstw, nie
> jest tak, ze biedni sie snuja a pomiedzy nimi gnaja pogadsi
> wspolobywatele. Poza tym zauwaz,ze ludzi zarabiajacych normalnie dla
> ktorych np 1000 pln mandat jest duzym wydatkiem, jest zdecydowanie
> wiecej niz tych, dla ktorych to nie jest klopotem.

Super argument. Wystarczy, że na 1000 kierowców dwóch bezkarnych praktycznie
wariatów, żeby było to niebezpieczne.

> Zlikwidowanie punktow jest uproszczeniem procedury i tyle.

Co takiego skomplikowanego w tej procedurze? Jakoś w Niemczech da się, a u nas
jak zwykle ogólna niemożność.
Notorycznie przekraczających dozwolone prędkości należy wyeliminować z ruchu, a
nie pozwalać się im wykupić, jeśli zapłacą odpowiedni haracz. Ale jak widać,
rząd wychodzi z założenia, że nie zabija się kury znoszącej złote jaja.
Jura

P.S. W Szwajcarii w ogóle nie ma punktóe, czy tylko nie dostaje się ich za prędkość?

[kontik_71]

> Super argument. Wystarczy, że na 1000 kierowców dwóch bezkarnych
praktycznie
> wariatów, żeby było to niebezpieczne.

Gdyby w Polsce na 1000 bylo tylko dwoch kretynow to byloby to
wyjatkowo spokojne miejsce do jazdy...

> Co takiego skomplikowanego w tej procedurze?
Kwestia nie jest co jest skomplikowanego tylko czy procedury da sie
uproscic.. Uproszczenie procedury powoduje zmniejszenie jej kosztow..

> Notorycznie przekraczających dozwolone prędkości należy
> wyeliminować z ruchu, a nie pozwalać się im wykupić,

Jesli raz czy drugi zapaci np po 1000 zl to trzeci raz bedzie
uwazal.. Kilkanascie lat temu gdy tutaj zaczeto wprowadzac nowe
stawki, wiekszosc myslala tak jak to widzimy na tym forum.. Bogaci
beda dalej robili co do tej pory a trafi normalnych ludzi.. W
miedzyczasie nie ma juz takich opinii.. System dziala i jazda
zdecydowanie nie nalezy do strsujacych zajec.

W Szwajcarii w ogole nie ma punktow. Za to od cholery radarow
wszelkiej masci i wielkosci, najnowsze wygladaja jak wszechobecne
kamery wiec sa praktycznie niewidoczne. A mandaty dochodza do 15%
dochodu rocznego, liczone wg zeznania podatkowego (ale to od jakis
dwoch lat dopiero)

[jureek]

kontik_71 napisał:

> Kwestia nie jest co jest skomplikowanego tylko czy procedury da sie
> uproscic.. Uproszczenie procedury powoduje zmniejszenie jej kosztow..

Jeśli koszty i prostota mają być podstawowym kryterium, to proponuję w ogóle
zdjęć nie robić, tylko w parzystych tygodniach wysyłać mandaty tym z parzystymi
numerami, a w nieparzystych odwrotnie.
Domniemanie niewinności i tak się nie liczy, więc nie widzę problemu.
Jura

[habudzik]

jureek napisał:

> kontik_71 napisał:
>
> > Kwestia nie jest co jest skomplikowanego tylko czy procedury da sie
> > uproscic.. Uproszczenie procedury powoduje zmniejszenie jej kosztow..
>
> Jeśli koszty i prostota mają być podstawowym kryterium, to proponuję w ogóle
> zdjęć nie robić, tylko w parzystych tygodniach wysyłać mandaty tym z parzystymi
> numerami, a w nieparzystych odwrotnie.
> Domniemanie niewinności i tak się nie liczy, więc nie widzę problemu.

Nie ma domniemania żadnego . Dałeś kluczyk komuś do samochodu to ponosisz
wszelkie tego konsekwencje jeśli "zapomniałeś" komu .

[kontik_71]

no i znowu z wmiare normalnej dyskusji robisz cyrk... a sam
powinienes byc za tym aby ogolne koszta wszelkich procedur byly
nizsze.. bo wiesz, to sa Twoje pieniadze...
Alez domniemanie sie liczy.. nikt Ci nie wystawi mandatu bez
mozliwosci wskazania prawdziwego sprawcy. Wiec na dzien dobry nie
jestes uznany winnym.. W czym rzecz? Jesli jechal kuzyn to on ma
zaplacic a nie Ty...

[emes-nju]

kontik_71 napisał:

> Doswiadczenia zachodnie pokazuja, ze najlepiej dzialaja kary
> finansowe..

Gdyby tak bylo, to, po pierwsze, nie odbywalby sie handel punktami
(czyli wydawanie dodatkowych pieniedzy...), a raczej "duszami"
popadajacych w ruine finasowa, a po drugie, gdyby dzialaly, to nie
trzeba by podnosic wysokosci mandatow. Juz samo to swiadczy o tym,
ze nie dzialaja i jedynym pomyslem waadzy na "zadzialanie" jest
podniesienie mandatow. I tak az do skutku :-P

[habudzik]

Przeciez będą odbierali PJ .

[jureek]

habudzik napisał:

> Przeciez będą odbierali PJ .

Tylko tym, którzy będą zalegali z zapłatą mandatów. Po tym punkcie też widać, że
przede wszystkim o kasę, a nie o bezpieczeństwo chodzi.
Możesz jechać nawet 200 kmh w zabudowanym i jeśli grzecznie zapłacisz mandat, to
prawa jazdy za to nie stracisz (nawet rabat dostaniech, jak szybko zapłacisz),
ale wystarczy, że nie zapłacisz mandatu za jazdę 60 kmh przy 50 kmh dozwolonych
i stracisz prawko.
Niech mi nikt nie czaruje, że nie o kasę tu chodzi.
Jura

[habudzik]

jureek napisał:

> habudzik napisał:
>
> > Przeciez będą odbierali PJ .
>
> Tylko tym, którzy będą zalegali z zapłatą mandatów. Po tym punkcie też widać, ż
> e
> przede wszystkim o kasę, a nie o bezpieczeństwo chodzi.
> Możesz jechać nawet 200 kmh w zabudowanym i jeśli grzecznie zapłacisz mandat, t
> o
> prawa jazdy za to nie stracisz (nawet rabat dostaniech, jak szybko zapłacisz),
> ale wystarczy, że nie zapłacisz mandatu za jazdę 60 kmh przy 50 kmh dozwolonych
> i stracisz prawko.
> Niech mi nikt nie czaruje, że nie o kasę tu chodzi.

Dlatego z niecierpliwością czekam podwyższenia mandatów - nawet X4 czy X5 .
Bogaci nie jeżdżą tylko są wożeni wiec nie będzie ludzi stać na takie mandaty
tylko dlatego że chcą sobie poszaleć . Pol o nie Emiraty

[habudzik]

Już mi się nie chce ale jeszcze raz podam przykład ze świata footbolu . Milion
euro za wtargnięcie na bosko podczas meczu wystarczy by nikt się nie odwazył
tego zrobić

Nie zauważyłeś?

[naprawdetrzezwy]

Nie ma tam słowa o budowaniu dróg, naprawianiu istniejących, o
edukowaniu i zmnieszaniu ilości wydawanych licencji na zabijanie,
tfu, praw jazdy tak, aby tylko jeździli ci, którzy mają ku temu
zdolności, a nie wszyscy chętni...


Mandat nie poprawi bezpieczeństwa.
A prędkośc nigdy nie była przyczyną wypadku.


Pewnie dlatego śmiało można szafować głupkami..

[marek.dumle]

naprawdetrzezwy napisał:

> Nie ma tam słowa o budowaniu dróg, naprawianiu istniejących, o
> edukowaniu i zmnieszaniu ilości wydawanych licencji na zabijanie,

"Słuszną linię ma nasza władza" jak powiedzieliby w Misiu. Władza
wie co jest dla nas dobre. Skoro uważa, że fotoradary są dla nas
dobre to będą fotoradary. Bo gdyby uważała, że autostrady są dla nas
dobre to byłyby autostrady. Ale władza uważa, że najlepsze są dla
nas fotki za kierownicą i dziura w porfelu. Władza ma rację.

[inguszetia_2006]

Witam,
Skoro limity będą podwyższone na ekspresówkach itp., to już jest
jakiś krok naprzód. To taki ukłon w stronę użytkowników, bo i tak
jeżdżą szybciej o te 20, 30 na godzinę. Więc teraz będą mogli
jeździć bez obawy o mandat. A jak ktoś chce jechać po dziurawej
ekspresówce 150, to jest dureń i tyle. I mu się należy za głupotę.
Pzdr.
Inguszetia

[marek.dumle]

Hm... A gdzie te ekspresówki moja droga? :)

[opelotka]

marek.dumle napisał:

> Hm... A gdzie te ekspresówki moja droga? :)

Jak na razie,ja buduję,ty budujesz,my budujemy.A dzisiaj trzeba
robić WSZYSTKO,aby zmniejszyć ilość trupów i pokiereszowanych na
drogach.

[kontik_71]

Zapomniej.. przeciez najwazaniejsza jest przepustowac i bezkarnosc na
drodze.. I wszystko co temu przeszkadza jest gluputa i kretynstwem..
A ze tak gdzies sie kogos zabije lub zrobi kaleka to niewazne.. Jesli
to bedzie ktos z forum to pewnie sie nie dowiemy bo trupy lub
sparalizowali nie pisuja na forach...

[edek40]

> Zapomniej.. przeciez najwazaniejsza jest przepustowac i bezkarnosc na
> drodze.

Przepustowosc jest szalenie wazna.

Wklej kilka linkow do watkow na tym forum na temat propagowania bezkarnosci.

A ta ustawa dla tych zasobniejszych piratow, to "kupowanie" bezkarnosci. Wszystko zgodnie z zasada: bezpieczenstwo przede wszystkim... Budzetowe. Punkty mogly eliminowac i eliminowaly z ruchu najwiekszych bohaterow naszych drog. Bez punktow, za to z automatycznymi pomiarami, beda tylko nieco mniej zamozni. Nagonka na predkosc na drodze sprowadza sie wylacznie do aspektu fiskalnego. Wiele razy pisalem: jesli predkosc wg naszych po....nych kryteriow odpowiada za 30% smierci, to gdzie jest troska o pozostale 70%. Gdzie karanie za piracka zmiane pasow, gdzie karanie za wymuszanie itp. Ta ustawa nie zapewni "ustawowo" tego, ze policja zacznie reagowac na inne wykroczenia. Nadal beda czatowali w krzakach i suszyli. To jest najlatwiejsze do udowodnienia.

[habudzik]

edek40 napisał:

> > Zapomniej.. przeciez najwazaniejsza jest przepustowac i bezkarnosc na
> > drodze.
>
> Przepustowosc jest szalenie wazna.

Do czego ona jest ważna i potrzebna ????



> Wklej kilka linkow do watkow na tym forum na temat propagowania bezkarnosci.

Większość Twoich watków to propagowanie bezkarności bo ważna jest przepustowość .



> A ta ustawa dla tych zasobniejszych piratow, to "kupowanie" bezkarnosci. Wszyst
> ko zgodnie z zasada: bezpieczenstwo przede wszystkim... Budzetowe. Punkty mogly
> eliminowac i eliminowaly z ruchu najwiekszych bohaterow naszych drog.

Bzdura kolejna . Taki delikwent olewał PJ i jeździł bez niego lub je "kupował"

[habudzik]

kontik_71 napisał:
> sparalizowali nie pisuja na forach...

Mareczkowi sie jakoś udaje pisać .

[kontik_71]

Mialem na mysli paraliz fizyczny :P

[habudzik]

kontik_71 napisał:

> Mialem na mysli paraliz fizyczny :P

A to co innego bo ja myślałem - umysłowy

[marek.dumle]

opelotka napisał:

> A dzisiaj trzeba robić WSZYSTKO,aby zmniejszyć ilość trupów i
> pokiereszowanych na drogach.

A Pan/i to pewnie z Ministerstwa Infrastruktury? :)
A może by się tak zabrać za odśnieżanie zamiast fotoradary
stawiać? :)
Od razu by się trupów zmniejszyło...

[edek40]

> Jak na razie,ja buduję,ty budujesz,my budujemy.A dzisiaj trzeba
> robić WSZYSTKO,aby zmniejszyć ilość trupów i pokiereszowanych na
> drogach.

Wczoraj jechalem znana mi szosa, ktora jakos omijalem przez ostatnie 2 lata. Przez ten czas nie dosc, ze wybudowli druga jezdnie, to jeszcze ZLIKWIDOWANO znak informujacy o terenie zabudowanym. Postawiono bowiem tak wysokie ekrany dzwiekochlonne, ze nawet najbardziej zdesperowany pijak nie da rady wlezc pod samochod. Co wiecej, z uwagi na to, ze mamy teraz dwie jednie, zderzenie czolowe jest praktycznie wykluczone.

I to jest wlasnie "robic wszystko". Cala reszta to, jak mawia emes, plasterek na syfa.

[habudzik]

edek40 napisał:

> > Jak na razie,ja buduję,ty budujesz,my budujemy.A dzisiaj trzeba
> > robić WSZYSTKO,aby zmniejszyć ilość trupów i pokiereszowanych na
> > drogach.
>
> Wczoraj jechalem znana mi szosa, ktora jakos omijalem przez ostatnie 2 lata. Pr
> zez ten czas nie dosc, ze wybudowli druga jezdnie, to jeszcze ZLIKWIDOWANO znak
> informujacy o terenie zabudowanym. Postawiono bowiem tak wysokie ekrany dzwiek
> ochlonne, ze nawet najbardziej zdesperowany pijak nie da rady wlezc pod samocho
> d. Co wiecej, z uwagi na to, ze mamy teraz dwie jednie, zderzenie czolowe jest
> praktycznie wykluczone.
>
> I to jest wlasnie "robic wszystko". Cala reszta to, jak mawia emes, plasterek n
> a syfa.

Jeśli terenu zabudowanego nie zburzono to jestem ciekaw czy podobałoby Ci się
mieszkać tam z widokiem naaaaa ... ekran ?

[tiges_wiz]

na dolnym slasku kilka widzialem .. nawet kawalek autostrady ..

dla mnie glupoty sa gdzie indziej: brak punktow karnych (czyli kto ma kase ten
bedzie sobie szybko jechal) oraz domniemanie winy ..

[marek.dumle]

Na dolnym śląsku to głownie autostrada.
Jedna.
Ekspresówki to jeszcze większa rzadkość niż autostrady.

[habudzik]

tiges_wiz napisał:


> dla mnie glupoty sa gdzie indziej: brak punktow karnych (czyli kto ma kase ten
> bedzie sobie szybko jechal)

Ci co ją maja są wożeni .


>oraz domniemanie winy ..

Masz pewne obowiązki nie tylko przywileje .



>

[inguszetia_2006]

marek.dumle napisał:

> Hm... A gdzie te ekspresówki moja droga? :)
Witam,
No jak to, gdzie? W planach;-D
To tak jakby prawie były;-D
Pzdr.
Inguszetia

[emes-nju]

inguszetia_2006 napisała:

> Skoro limity będą podwyższone na ekspresówkach itp., to już jest
> jakiś krok naprzód.

Gdyby takimi drogami dalo sie dojechac skads dokads, a nie ze
srodka jednego niczego w srodek innego niczego, to tak by bylo.

Te ulomki drog nie tworza ZADNEJ sieci komunikacyjnej, nie maja
wiec zadnego wplywu na calosc. Nawet jezeli moznaby po nich jezdzic
z pierwsza podswietlna, nie zmienioloby to zasadniczo zalosnie
niskich srednich osiaganych w Polsce na dluzszych trasach...

Podniesieni tych limitow, to po prostu taki "zawor bezpieczenstwa".
Dzieki temu waadza moze powiedziec, ze nie tylko bedzie nas (z
naruszeniem prawa) golic do golej skory, ale dala tez marchewke. Za
komuny przyznawano sie, w tym samym mechanizmie (!) do chwilowego
braku pomaranczy, ale, zeby glupi lud sie cieszyl, informowano o
rzuceniu na rynek 100 ton ciagnikow (czyli 1, 8694 szt.).

I lud sie cieszyl. Tak samo jak teraz... :-/ Ustroj niby inny, ale
socjotechnika identyczna...

[habudzik]

emes-nju napisał:


> Gdyby takimi drogami dalo sie dojechac skads dokads, a nie ze
> srodka jednego niczego w srodek innego niczego, to tak by bylo.


Gdzie są takie drogi ?

Punkty zostają!

[mejson.e]

Nigdzie nie jest napisane, że punkty karne za przekroczenie prędkości będą
likwidowane - "pojawi się jednak szansa na uniknięcie punktów karnych za
przekroczenie prędkości" to nie to samo co likwidacja punktów karnych.

Nie wszystkie fotoradary po prostu będą robiły zdjęcia kierowcom, niektóre będą
robiły je tylko z tyłu.

Jeśli nie będzie zdjęcia kierującego, lub będzie niewyraźne, punkty nie zostaną
naliczone.
Ale mandat tak - właścicielowi pojazdu.

Pozdrawiam,
Mejson
--
Automobil
Forum pozytywnie zakręconych automaniaków.

[marek.dumle]

Nie ma problemu.
Ja i tak jeżdżę w kominiarce.
Dużo sobie nie poidentyfikują.

[habudzik]

marek.dumle napisał:


> Ja i tak jeżdżę w kominiarce.

I słusznie bo fotoradar mógłby nie przeżyć Twojego widoku

[tiges_wiz]

jezeli taka fotka przyjdzie po dwoch dniach to bede wiedzial, kto prowadzil, ale
po pol roku, to sorki :/

[tomek-u]

Co z tego że mają podnieść prędkość jak i taras nawalone jest ograniczeń na
nowych"koń by się uśmiał"autostradach.

[jureek]

Te konie, co się śmieją, ostatnio śmiały się w karambolu na A4. Znam ten
odcinek, obowiązuje tam 110 kmh (uzasadnione jak najbardziej), ale wszystkie
śmiejące się konie śmigają tam dużo szybciej.
Jura

[marek.dumle]

Czy podano przyczynę wypadku?
Jeżeli wtedy była mgła czy też opad to wątpię by ktoś leciał z
prędkością 110 km/h. Ponieważ nie znam przyczyny wypadku mogę sobie
tylko podomniemywać. I domniemuję, że ktoś ze strachu (słaba
widoczność) jechał za wolno i ktoś jadący z typową autostradową
prędkością wpadł mu na bagażnik. A reszta to już tylko "podklejała"
się do karambolu.

[jureek]

Było ślisko. Ale tam nawet jak jest ślisko, też grzeje się powyżej dozwolonych w
normalnych warunkach 110 kmh. Tam karambole masz co chwilę, bo jak ludzie widzą
2 pasy w każdą stronę, to głupawki dostają i grzeją ile fabryka dała.
Jura

[marek.dumle]

jureek napisał:

> jak ludzie widzą 2 pasy w każdą stronę,
> to głupawki dostają i grzeją ile fabryka dała.

No cóż. Tak właśnie wygląda jazda po autostradach.

[jureek]

marek.dumle napisał:

> jureek napisał:
>
> > jak ludzie widzą 2 pasy w każdą stronę,
> > to głupawki dostają i grzeją ile fabryka dała.
>
> No cóż. Tak właśnie wygląda jazda po autostradach.

Nie zawsze i nie wszędzie. Na autostradach też zdarzają się ograniczenia.
Jura

[marek.dumle]

jureek napisał:

> Nie zawsze i nie wszędzie.
> Na autostradach też zdarzają się ograniczenia.

To prawda. I nie tylko u nas ich nie przestrzegają.

[staszek585]

marek.dumle napisał:

> Czy podano przyczynę wypadku?
> Jeżeli wtedy była mgła czy też opad to wątpię by ktoś leciał z
> prędkością 110 km/h. Ponieważ nie znam przyczyny wypadku mogę sobie
> tylko podomniemywać. I domniemuję, że ktoś ze strachu (słaba
> widoczność) jechał za wolno i ktoś jadący z typową autostradową
> prędkością wpadł mu na bagażnik. A reszta to już tylko "podklejała"
> się do karambolu.

Albo, co wydaje się bardziej prawdopodobne, jechał Pan Kierowca, który
uważał,że:
1.nieważne, ze jest ślisko, ON ma prawo jechać z "typową autostradową prędkością".
2.Nieważne, ze jest słaba widoczność i nie widzi drogi. ON ma prawo jechać z
"typową autostradową prędkością".
A teraz wini za wypadek:
1.warunki atmosferyczne,
2.śliską nawierzchnię,
3.innych ,którzy ośmielili się być na jego drodze.
No i oczywiście inne przyczyny, tylko oczywiście nie siebie.
ON miał prawo, myśleć już nie musiał.

[sokolasty]

I oczywiście fotoradar by go powstrzymał.

[jureek]

sokolasty napisał:

> I oczywiście fotoradar by go powstrzymał.

Nie wiem, czy by powstrzymał, ale dopóki były punkty, to mógłby go wyeliminować.
Teraz już nie wyeliminuje, bo można się wykupić płacąc odpowiednio wysoki haracz.
Jura

[habudzik]

jureek napisał:

> sokolasty napisał:
>
> > I oczywiście fotoradar by go powstrzymał.
>
> Nie wiem, czy by powstrzymał, ale dopóki były punkty, to mógłby go wyeliminować

O ile dałby się wyeliminować .

[emes-nju]

jureek napisał:

> sokolasty napisał:
>
> > I oczywiście fotoradar by go powstrzymał.
>
> Nie wiem, czy by powstrzymał, ale dopóki były punkty, to mógłby
> go wyeliminować.

Sadzac z tego, ze jedynymi ofiarami tego karambolu byli lekarz i
pielegniarz, ktorzy zabili sie w smiglowcu, PRZEKROCZENIE predkosci
raczej miejsca nie mialo. Ktos jechal za szybko w stosunku do
warunkow. Moze 40, moze 60 km/h, moze nawet 80 km/h... Wciaz
ZDECYDOWANIE za malo, zeby fotoradar zrobil mu fotke ;-) (Za malo
tez, zeby kogos zabic).

A takie wypadki zdarzaja sie na calym swiecie. I im wiecej w danym
kraju autostrad, tym czesciej. Na szczescie u nas, jak robi sie
slisko i pogarsza sie widocznosc, nie bywa prawie karamboli! Sa za
to czolowki, zderzenia boczne, rozjezdzanie najtrowerzystow
i "niesmiertelnych" pieszych... Zwykla rutyna :-/ I pomoc na nia
maja podniesione limity predkosci na drogach, ktorych prawie nie ma
oraz fotoradary na reszcie drog...

[habudzik]

emes-nju napisał:
Sa za
> to czolowki, zderzenia boczne, rozjezdzanie najtrowerzystow
> i "niesmiertelnych" pieszych... Zwykla rutyna

Największą rutyną są potrącenia pieszych w bały dzień , na przejsciu dla
pieszych , w mieście . 2000 wypadków śmiertelnych ( czyli niemal 1/3 wszystkich
) to piesi którzy zginęli z rąk kierowców bez własnego udziału . To sporo za dużo

[sokolasty]

emes-nju:
"Sadzac z tego, ze jedynymi ofiarami tego karambolu byli lekarz i
pielegniarz, ktorzy zabili sie w smiglowcu, PRZEKROCZENIE predkosci
raczej miejsca nie mialo."

Właśnie. O to mi chodziło: fotoradar nie jest panaceum.

Rozmawiałem z ludźmi jadącymi tą trasą tego dnia, tak z rana, między szóstą a
ósmą. Jechali 40kmh i wciąż samochody pływały po drodze.

[habudzik]

sokolasty napisał:


> Właśnie. O to mi chodziło: fotoradar nie jest panaceum.

Na spadek śmigłowca na pewno nie jest . Fotoradar jest panaceum na wariatów
'seek and destroy'



> Rozmawiałem z ludźmi jadącymi tą trasą tego dnia, tak z rana, między szóstą a
> ósmą. Jechali 40kmh i wciąż samochody pływały po drodze.
>

[sokolasty]

ZTCW to rozmawialiśmy o przypadku szczególnym i hipotezie Staszka, wg którego
kierowca, który spowodował karambol, jechał "autostradową prędkością" na śniegu.
Do tego się odnosił emes oraz ja.

Radary nie są złe, są dobre. Zła jest ślepa wiara w nie.

[habudzik]

sokolasty napisał:


> Radary nie są złe, są dobre. Zła jest ślepa wiara w nie.

Skoro uważasz że są dobre to znaczy że wierzysz w to . Ślepą ta wiara nie może
być bo dowody poprawy bezpieczeństwa są aż nadto widoczne

[habudzik]

Oczywiście ! Gdyby mu zaje...ł 10% dochodu to żona by go powstrzymała .

[jureek]

habudzik napisał:

> Oczywiście ! Gdyby mu zaje...ł 10% dochodu to żona by go powstrzymała .

A kto powstrzyma kawalera z dochodami kilkuset tysięcy euro miesięcznie?
Jura

[kontik_71]

10% od kilkuset tysiecy euro to tez jest bolesna kwota..

[edek40]

> 10% od kilkuset tysiecy euro to tez jest bolesna kwota..

Nie zapominaj, ze 90% od tej kwoty to fortuna.

[kontik_71]

Ale pamietaj, ze poziom zycia i wydatkow jest scisle powiazany z
wysokoscia dochodu... A tak w ogole to ilu takich piratow drogowych
jest w Polsce i jaki maja wklad w te pare tysiecy smierci na drodze?

[edek40]

> wysokoscia dochodu... A tak w ogole to ilu takich piratow drogowych
> jest w Polsce i jaki maja wklad w te pare tysiecy smierci na drodze?

A ilu jest w ogole takich piratow drogowych? Bo pirata latwo zrobic przepisami,
jak na przyklad tu:

miasta.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,6302773,Kierowca_ukarany_za_lod_na_drodze.html
W statystyce za wypadek odpowiedzialna bedzie predkosc.

Jak na katastrofe infrastrukturalna, w Polsce ginie naprawde bardzo malo osob.
"Tylko" dwa razy wiecej niz we Francji, gdzie calkiem spory kawalek ruchu w
ogole nie moze liczyc na samochod jadace na czolowe czy boczne uderzenie.

[kontik_71]

Dopasowanie predkosci do warunkow tez moze oznaczyc zatrzymanie sie..
A pani ma zawsze mozliwosc podac zarzadce drogi do sadu..


Powiedz to rodzinom zmarlych w wypadkach..

[edek40]

> Dopasowanie predkosci do warunkow tez moze oznaczyc zatrzymanie sie..
> A pani ma zawsze mozliwosc podac zarzadce drogi do sadu..
>
>
> Powiedz to rodzinom zmarlych w wypadkach..

Znaczy sie w tej Szwajcarii nie zdarzaja sie wyjazdy z szosy na lodowisku. Jakiz
to dziwny kraj, gdzie sie dostosowuje, albo nawet zatrzymuje.

Mam takie pytania.

1. Na ile czasu sie zatrzymuje?

2. Jak przetwac w plenerze, gdy juz wypali sie paliwo do ogrzewania wnetrza?

3. Jak sie zatrzymac, jesli zalodzenie wystapi za gorka?

4. Z jaka predkoscia nalezy jechac, aby dostosowac (lub nawet zatrzymac), gdy
zalodzenie wystepuje np. za gorka lub lukiem drogi

5. Jaka jest predkosc dostosowana w zimie w ogole?

6. Itp. Itd.

A moze byl to po prostu zdarzajacy sie raz w czas wyjazd z szosy, ktory nie musi
byc w polskich statystykach ujmowany jako niedostosowanie? Jesli jednak uwazasz,
ze bylo to niedostosowanie, odpowiedz na powyzsze pytania. Konkretnie, w
liczbach. Ze szczegolnym uwzglednieniem uksztaltowania terenu na Mazurach, gdzie
cala szosa moze byc czarna, a za gorka juz zalodzona, bo sloneczko nie
przygrzalo. Znaczy sie pani powinna wysiadac przed kazda gorka i patrzec czy
sloneczko stopilo? Bo wiesz, na litym lodzie nie trzeba szybko jechac, aby nie
dac rady sie zatrzymac.

[kontik_71]

w Szwajcarii tez sie przytrafiaja takie rzeczy i "wyrok" policji jest
zawsze taki sam...niedostosowanie predkosci...Tylko nikt z tego nie
robi dramatu opisywanego w gazetach...

[edek40]

To moze w tej Szwajcarii policjanci chociaz potrafia powiedziec jaka jest predkosc dostosowana. Bo strasznie latwo jest przyjsc na miejsce zdarzenia i powiedziec, ze predkosc byla niedostosowana. W zasadzie pasuje to do 100% wszelkich zdarzen drogowych. Jednak w Polsce walka o bezpieczenstwo sprowadza sie wylacznie do stawiana fotoradarow, bez zadnych wytycznych czy pomocy. Moze szwajcarska policja przyjezdza, bada sprawe, wychodzi, ze gosc na lodzie jechal 20 km/h, wjechal w drzewo, a policja aby nie dochodzilo juz do takich zdarzen wyjmuje tabelke i powiada, ze dostosowana to 2 km/h. Mandat.

A moze na kursie na prawo jady ucza.

Bo to dostosowywanie to szalenie ciekawy temat. Wez na przyklad autostrade. Jakis samochod niedostosowal i przypakowal w bariere, przelecial przez nia i zderzyl sie z samochodem jadacym z przeciwka. To znaczy, ze ten z przeciwka nie dostosowal do latajacych aut. Mogl i powinien sie tego spodziewac.

Szalenie skomplikowane to dostosowywanie.

[habudzik]

edek40 napisał:

> To moze w tej Szwajcarii policjanci chociaz potrafia powiedziec jaka jest predk
> osc dostosowana.

Zapewne policja w Szwajcarii mówi to samo co w każdym innym kraju na świecie .

[kontik_71]

aaa zapomnialem drugim standartowym "wyroku" niezapanowanie nad
pojazdem..
I zasmuce Cie.. kazda predkosc moze byc niedostosowana do warunkow
jesli doprowadzila do wypadku...

[edek40]

> I zasmuce Cie.. kazda predkosc moze byc niedostosowana do warunkow
> jesli doprowadzila do wypadku...

ZApewne wprawie Cie w oslupienie, ale rowniez tak uwazam. Uwazam rowniez, ze powinien byc punkt "odciecia" tej logicznej bzdury, chocby po to, aby jadacy 20 km/h po lodzie i wylatujacy z szosy nie podwyzszal statystyki "nadmierna predkosc". W naszym kraju tak ta statystyka zaslepila policje, ze zajela sie w zasadzie tylko predkoscia i sporadycznie pijakami, olewajac pozostale (wg. tych zafalszowanych statystyk) 70%.

[kontik_71]

Ja to odcinam na wlasna reke.. w tym roku juz 3 razy zrezygnowalem z
wyjazdu do klienta i siedzialem w domu... :)

[habudzik]

edek40 napisał:


> ZApewne wprawie Cie w oslupienie, ale rowniez tak uwazam. Uwazam
rowniez, ze po
> winien byc punkt "odciecia" tej logicznej bzdury, chocby po to,
aby jadacy 20 k
> m/h po lodzie i wylatujacy z szosy nie podwyzszal
statystyki "nadmierna predkos
> c".

[habudzik]

W żadnym kraju na świecie nie ma tylu piaskarek czy solniczek by wszystkie drogi
na raz posypać . Nie można się tłumaczyć brakiem piasku czy soli na drodze tylko
trzeba swoje zachowanie dostosować do tego co zastaliśmy .

We Francji dawniej ginęło 2x tyle osób mimo iż mieli już wówczas jedną z
lepszych sieci autostrad . Liczba spadła natychmiast po wprowadzeniu radarów ale
o dziwo średnie prędkości wzrosły . Jak to możliwe ?

[habudzik]

jureek napisał:

> habudzik napisał:
>
> > Oczywiście ! Gdyby mu zaje...ł 10% dochodu to żona by go powstrzymała .
>
> A kto powstrzyma kawalera z dochodami kilkuset tysięcy euro miesięcznie?

Chodzi Ci o tych 6 czy 7 w Polsce ? Nie wiem

[habudzik]

tiges_wiz napisał:

> jezeli taka fotka przyjdzie po dwoch dniach to bede wiedzial, kto prowadzil, al
> e
> po pol roku, to sorki :/

A kogo to obchodzi że nie pamiętasz . Było sobie zanotować . Nie można tak
głupio się tłumaczyć , no sorry .

[tymon99]

marek.dumle napisał:

> dwukilometrowy peleton na 8ce między Kielcami i Radomiem

??

[marek.dumle]

tymon99 napisał:

> ??

Czego nie rozumiesz?
Dwukilometrowy wąż samochdów bo ciężarówka jechała 70tką. I brak
możliwości wyprzedzenia bo durne pały z GDDKiA narobiły ciągłe
linie, nawsadzały słupki, nawciskały wysepki, poograniczały prędkość
i zadowolone z siebie bo mają (tfu!) "drogę zaufania", po której
snucie się trwa godzinami.

[habudzik]

marek.dumle napisał:

> tymon99 napisał:
>
> > ??
>
> Czego nie rozumiesz?
> Dwukilometrowy wąż samochdów bo ciężarówka jechała 70tką. I brak
> możliwości wyprzedzenia bo durne pały z GDDKiA narobiły ciągłe
> linie, nawsadzały słupki, nawciskały wysepki, poograniczały prędkość
> i zadowolone z siebie bo mają (tfu!) "drogę zaufania", po której
> snucie się trwa godzinami.
Co chcesz od 70km/h ? To niezła średnia

[tymon99]

albo między kielcami a radomiem, albo na ósemce.

Marku mam pytanie...

[swan_ganz]

Jesteś "misiem", prawda?

Powiedz mi więc Marku czy czasem, jak tak siedzisz z szuszarką w
jakichś krzakach, to nie przychodzą Ci czasem takie myśli do głowy
by rzucić w cholerę tą podłą robotę i zająć się jakąś uczciwą robotą
przynoszącą społeczeństwu jakąś konkretną korzyść?

[marek.dumle]

Człowieku o czym ty piszesz?!?!?!?!?!?!?! :)
To habudzik pracuje w krzakach :)
Cóż, służba nie drużba...

[jureek]

A swoją drogą tym pracującym w krzakach nowy system na pewno się nie podoba.
Odpada źródło dochodów.
Jura

[habudzik]

jureek napisał:

> A swoją drogą tym pracującym w krzakach nowy system na pewno się nie podoba.
> Odpada źródło dochodów.
> Jura

A od kiedy to oni na tym zarabiali , co ???? Nie mówie o łapówach

[jureek]

habudzik napisał:

> jureek napisał:
>
> > A swoją drogą tym pracującym w krzakach nowy system na pewno się nie podo
> ba.
> > Odpada źródło dochodów.
> > Jura
>
> A od kiedy to oni na tym zarabiali , co ???? Nie mówie o łapówach

A ja właśnie o łapówkach mówię.
Jura

[habudzik]

Ale to nie ma sensu bo ustawa niczego w kwestii łapówek nie zmienia .

[jureek]

Ustawa sprawia, że jest mniej okazji.
Jura

[habudzik]

Dlaczego okazji mniej ? Okazja jest wtedy gdy popełnia sie wykroczenie a te nie
są zależne od ustawy tylko od kierowców . No chyba że masz na myśli iż teraz
kierowcy będą lepiej jeździli

[emes-nju]

I tak to majacy pomagac zmotoryzowanym CEPiK (ja np. musialem
jezdzic do innego miasta, bo byly jakies niescislosci w dokumentach
kupionego przeze mnie auta - pani w okienku oswiadczyla, ze gdyby
CEPiK dzialal, to nigdzie nie musialbym jezdzic...), bedzie dzialal
przeciw nim. I wtedy wlasnie zacznie dzialac... Glownie po to,
zeby waaadzy latwiej bylo lamac KONSTYTUCYJNE prawo do obrony
(jezeli dostane wezwanie i nie bedzie mnie w domu, co samo w sobie
zakazane nie jest, to po ponownym nieodebranym wezwaniu, zostane
ukarany i zostanie wszczete przeciwko mnie postepowanie komornicze -
byc moze wpisza mnie tez do rejestru dluznikow i juz nigdy nie
dostane kredytu na lodowke :-P) i do domniemania niewinnosci
(jezeli nie ja jechalem, to, jezeli nie wskaze winnego, zastane
ukarany tak, jakbym to ja jechal).

Jak widac im mniej centralnych rejestrow, tym lepiej. Nawet te
majace sluzyc obywatelom, nigdy, mimo wydania na to astronomicznej
kasy, dzialac nie beda, dopoki waaadza nie zechce uzyc ich przeciw
obywatelom :-/

A najbardziej mnie wk.rwia to, ze za komuny byla totalna
inwigilacja, ale nie bylo odpowiednich srodkow i to nie dzialalo.
Teraz za to JAKOBY w wolnym kraju zyjemy...

[habudzik]

emes-nju napisał:

> I tak to majacy pomagac zmotoryzowanym CEPiK .... bedzie dzialal
> przeciw nim.


On będie działał preciw idiotom a nie zmotoryzowanym.

[tomek854]

> dostane kredytu na lodowke :-P) i do domniemania niewinnosci
> (jezeli nie ja jechalem, to, jezeli nie wskaze winnego, zastane
> ukarany tak, jakbym to ja jechal).

To akurat jest OK, tylko inaczej powinno się nazywać.

Jeżeli nie ty jechałeś, a nie umiesz wskazać, to podpadasz z paragrafu o tym, że
jesteś odpowiedzialny za auto i masz móc wskazać kto jechał w danym dniu.

[habudzik]

Jeśli rozpaliłeś ognisko i spłonęła stodoła to albo odpowiadasz za spalenie
stodoły albo powiesz kto się opiekował ogniskiem gdy poszedłeś pi pi .

[tomek854]

habudzik napisał:

> Jeśli rozpaliłeś ognisko i spłonęła stodoła to albo odpowiadasz za spalenie
> stodoły albo powiesz kto się opiekował ogniskiem gdy poszedłeś pi pi .

Dokładnie tak jak piszesz.

[emes-nju]

tomek854 napisał:

> Jeżeli nie ty jechałeś, a nie umiesz wskazać, to podpadasz z
> paragrafu o tym, że jesteś odpowiedzialny za auto i masz móc
> wskazać kto jechał w danym dniu.

Slusze jest to, co zgodne z przepisami (uchwalonymi na kolanie, bo
waaadza ma taka dorazna potrzebe - walke z "piratem"), czy tez to,
co jest zgodne z niezbywalnymi prawami obywartelskimi? Prawem do
domniemania niewinnosci i prawem do obrony na przyklad.

Nikt w Polsce (z wyjatkiem NIE WSZYSTKICH firm) nie ma obowiazku
prowadzic ewidencji uzytkowania pojazdow. Jak dostaniesz mandat pol
roku po sprawie, fotka jest niewyrazna, to jak sobie z tym
poradzisz? Przy najszczerszych nawet checiach!

Dalej. Sprawa moglaby dotknac Ciebie, bo mieszkasz za granica.
Wyobraz sobie, ze w Polsce zostawiles samochod i ktos nim jezdzi.
Prawie swiety ktos, komu ufasz lepiej niz sobie. Ten ktos dal sie
zlapac na zarabanym na zlom ograniczeniu (albo w tak oznakowanym
terenie zabudowanym, jak ostatnio wrzucil Edek) - fotoradar nie
sprawdza poprawnosci oznakowania, a tylko lapie "pirata". List
dostajesz Ty, ale na adres domowy - domu, w ktorym nikt nie
mieszka. Oczywiscie jako prawy obywatel zapewniles sobie pomoc w
odbiorze korespondencji, ale ta pomoc akurat wyjechala na miesiac
do ciotki (za granica mieszkasz od dluzszego czasu i trudno chyba
wyobrazic sobie, ze armia krewnych i znajomych bedzie na Twoich
uslugach dzien i noc ;-P )..

Po powtornym wezwaniu na komisariat (musisz stawic sie osobiscie -
ze Szkocji to troche daleko, nie?) sprawa trafia do komornika.

Skazano Cie, wyrok wykonano (tak jest dla Ciebie lepiej, bo jak
komornik nie znajdzie zadnych pieniedzy, to trafisz do rejestru
dluznikow i masz naprawde przej... - to jedna z polskich "luk
prawnych"), a Ty nawet o tym nie wiesz!!! Co ciekawe nie wie nawet
sprawca zamieszania, bo jechal zgodnie z brakiem oznakowania.

Zero mozliwosci obrony, bo nawet nie wiesz, ze masz sie bronic. A
wina Twoja wynika z tego, ze masz auto i ktos ukradl znak na
flaszke...

Hipotetyczne? No dobra - od dwoch tygodni jezdze samochodem mojego
lezacego w szpitalu ojca (moj samochod stoi u mechanika,
ktory "dopieszcza" te wszystkie duperele, na ktore nigdy nie ma
czasu). Moze sie zdarzyc, ze nieswiadomie narobie mu klopotow, a on
nie bedzie wstanie zareagowac, bo ja nie bardzo moge odbierac jego
listy, a strasznie trudno mu jest mnie do tego upowaznic lezac w
szpitalu... Czy pociecha dla niego ma byc ewentualnie to, ze jak
trafi do rejestru dluznikow, to bedzie mial to w d..., bo jest za
stary na branie kredytow? :-/

[sokolasty]

Emes, nie trudź się. Niektórzy naprawdę nie widzą (nie chcą?) meritum.

[emes-nju]

sokolasty napisał:

> Emes, nie trudź się. Niektórzy naprawdę nie widzą (nie chcą?)
> meritum.

Wiekszosc nie chce. I waaadza dokladnie to wie...

[habudzik]

Jakiego meritum ?

[tbernard]

Masz rację.
Taki scenariusz może zaistnieć (W sumie meteoryt też może komuś spaść na głowę
ale paranoikiem trzeba być aby z tego powodu ukrywać się w schronie).
Ale to raczej argument za tym aby system usprawnić aby takie anomalie
wyeliminować, zamiast całkowicie zaniechać.
A jak ktoś się boi niepamiętania, to niech sobie sam bez nakazu zacznie
prowadzić ewidencję, jeśli z jego auta często inne osoby upoważnione korzystają.

[emes-nju]

tbernard napisał:

> A jak ktoś się boi niepamiętania, to niech sobie sam bez nakazu
> zacznie prowadzić ewidencję

A ja wciaz uwazam, ze lepiej by bylo gdyby omnipotencja (zwykle
laczaca sie z impotencja) panstwa nie zmuszala obywateli do
obronyprzed panstwem. To przyniesie (juz przynosi!!!) wiecej
szkody, jak pozytku.

Waaadzy udalo sie juz wskazac winnego wszelkiem zlu - kierowce
przekraczajacego predkosc. Wprowadza wiec chory system, ktorego
dzialanie, w ciagu lat, byc moze doprowadzi do spadku liczby ofiar
zwiazanych z predkoscia (max. 30%). Jak juz sie uda, to waaadza
bedzie musial znalesc nowego winnego ("odlogiem" lezy bowiem
pozostale 70% wypadkow, a nas od sredniej europejskiej dziela nie
procenty, a raczej wielokrotnosci), bo nawet otumanione propaganda
barany predzej czy pozniej zorientuje sie, ze nie o bezpieczenstwo
idzie.

Wyobraz sobie, ze czujne oko skupi sie na pieszych... Oczywiscie
malo prawdopodobne, zeby kazano pieszym nosic numery. Ale od czego
nowe, interwencyjne PRZEPISY?!

Po wejsciu w zycie, bedacej kanwa tego watku, ewidentnie depczacej
ducha prawa ustawy, nie widze przeciwskazan, zeby zaczac wysylac do
dowolnie wybranej osoby zdjecie kogos, kto przechodzil na czerwonym
i, pod grozba mandatu, zmuszac do dochodzenia kto jest na zdjeciu.
Wystarczy ustanowic odpowiednie przepisy... W imie walki o poprawe
bezpieczenstwa oczywiscie! :-P Precedens polegajacy na
ustawowym "odcieciu" kary od winy juz mamy... :-/

[habudzik]

emes-nju napisał:

> A ja wciaz uwazam, ze lepiej by bylo gdyby omnipotencja (zwykle
> laczaca sie z impotencja) panstwa nie zmuszala obywateli do
> obronyprzed panstwem. To przyniesie (juz przynosi!!!) wiecej
> szkody, jak pozytku.

To państwo broni się przed obywatelem . Jeśli robisz cokolwiek ( np dając
kluczyki nieodpowiedniej osobie ) to musisz ponieść wszelkie tego konsekwencje .



> Waaadzy udalo sie juz wskazac winnego wszelkiem zlu - kierowce
> przekraczajacego predkosc. Wprowadza wiec chory system, ktorego
> dzialanie, w ciagu lat, byc moze doprowadzi do spadku liczby ofiar
> zwiazanych z predkoscia (max. 30%).

Trzeba być chorym by 30% spadek liczby wypadków uznać za wytwór chorego systemu
. Lecz się człowieku , lecz .

[tomek854]

> A ja wciaz uwazam, ze lepiej by bylo gdyby omnipotencja (zwykle
> laczaca sie z impotencja) panstwa nie zmuszala obywateli do
> obronyprzed panstwem. To przyniesie (juz przynosi!!!) wiecej
> szkody, jak pozytku.

Czyli notowanie sobie komu pożyczyłeś samochód to obrona przed państwem mającym
zakusy na Twoją wolnosć.

A szastanie pieniędzmi bez umiaru i sprawdzenia jak tam z limitami na karcie
kredytowej to pewnie obrona przez bankiem mającym zakusy na Twoją kieszeń? :D

[emes-nju]

tomek854 napisał:

> Czyli notowanie sobie komu pożyczyłeś samochód to obrona przed
> państwem mającym zakusy na Twoją wolnosć.

Nie. Zakusem na moja wolnosc jest PRZYCZYNA, dla ktorej, dla wlasnego dobra,
musze cos notowac...

[habudzik]

Tzn jak zapisujesz sobie na kartce numer telefonu to czujesz sie okradany z
wolności osobistej ? Bo masz kiepska pamięć ?

[habudzik]

Jak Tiges raz na jakiś czas musi iść i podstemplować książeczke ubezpieczeniową
to ma prawo się czuć okradany z wolności ????

[tbernard]

> Nie. Zakusem na moja wolnosc jest PRZYCZYNA, dla ktorej, dla wlasnego dobra,
> musze cos notowac...

Nic nie musisz jeśli ufasz swojej pamięci a jeśli nie ufasz i nie chcesz
notować, to nie pożyczaj nikomu auta. Proste.

[emes-nju]

tbernard napisał:

> Nic nie musisz jeśli ufasz swojej pamięci

Pozyczasz czasem komus samochod? Tak?

No to poprosze uprzejme o odpowiedz kto jechal Twoim autem
12.09.2008 o godzine 15.43.

Sam sobie odpowiedz czy pamietasz. Czy pamietasz chocby to, czy W
OGOLE komus cos pozyczales...

Ja to w ogole mam pecha. Moim autem jezdzi czesto kilka osob
tygodniowo. A pech jest tym wiekszy, ze nie mam obowiazku nic
notowac, a notowanie wylacznie po to, zeby mnie NIESLUSZNIE i
BEZPRAWA DO OBRONY ukarano wydaje mi sie calkowicie niezgodne ze
standardami panstwa prawa.

[tbernard]

Czy ktoś Cię zmusza do pożyczania komuś auta?

Jeśli zaś martwi Cię, że nie masz obowiązku notowania i musiałbyś to robić
dobrowolnie, to napisz podanie do urzędu aby Ci nałożyli taki obowiązek. Dziwne,
że ktoś z tak paranoicznym podejściem nie obawia się pożyczać komuś swojego pojazdu.

[emes-nju]

Czekaj idealny obywatelu na wystawiony na Ciebie mandat i zdjecie
JAKIEGOS pieszego przechodzacego na czerwonym.

Po zwalczeniu predkosci, bedzie potrzebny jakis inny koziol ofiarny -
stawiam na pieszych przechodzacych na czerwonym. Stawiam tez na
maksymalne "upraszczanie procedury" nakladania i egzekwowania
mandatu. No bo kto by sie tam przejmowal powiazaniem kary i winy...
Obywatele nawet nie zauwazaja, ze lamane sa ich podstawowe prawa i
ciesza sie, ze waaadza tak ofiarnie dba o ich bezpieczenstwo.

I tak sobie mysle, ze najtaniej i najskuteczniej byloby nakladac
mandaty na KAZDEGO, kto moze poruszac sie o wlasnych silach - na
pieszych nizszych, a na wlascicieli aut wyzszych. Przeciez KAZDY co
jakis czas lamie przepisy ;-P

[tbernard]

Skoro bawimy się w przegięcia, to rozważmy inny scenariusz.
Kogoś bliskiego zabił Ci pirat (czego rzecz jasna nikomu nie życzę). Numery
zostały ustalone, tylko właściciel stwierdza, że nie pamięta kto auto prowadził
i na podstawie tego obywatelskiego oświadczenia śledztwo jest zamykane. Zapewne
miałbyś głębokie poczucie, że sprawiedliwość zatriumfowała.

[tomek854]

Wtedy bedzie winna policja, bo zamiast zlapac pirata czaila sie za krzakiem.
Winnym takze bedzie znakolog, gdyz postawil znak (POJECIE MAGICZNE) zamiast
zbudowac siedmiopasmowej autostrady.

[emes-nju]

tomek854 napisał:

> Wtedy bedzie winna policja, bo zamiast zlapac pirata czaila sie za
> krzakiem. Winnym takze bedzie znakolog, gdyz postawil znak
> (POJECIE MAGICZNE) zamiast zbudowac siedmiopasmowej autostrady.

8-/

Tak mi habudzikiem to zalecialo, ze az nie wierze...

Moze my sie nie zgadzac, ale bez przesady!

[tomek854]

No bo na rozsadek nie reagujesz, wiec mialem nadzieje, ze moze z tej strony sie
da Ciebie zajsc, bo wydajesz sie byc teraz kompatybilny z tym standardem :)

[emes-nju]

No wiesz...

Jezeli uwazasz, ze protestowanie przeciwko lamaniu podstawowych praw
obywatelskich, to przejaw mojej glupoty, to nie mam nic do dodania...

[tomek854]

Wcale tak nie uważam. Uważam że doszukujesz się problemu nie tam gdzie on siedzi!

[emes-nju]

tomek854 napisał:

> Uważam że doszukujesz się problemu nie tam gdzie on siedzi!

Siedzi w kierowcach...? Oczywiscie w czesci kierowcow, ale to nie
problem - w ramach walki z piratem waaadza jest gotowa na wszelkie
ofiary, byleby kasa plynela szerokim strumieniem i durny narod sie
cieszyl, ze waaadza o niego dba ---> Od betonu na srodku jezdni, po
karanie bez udowadniania winy.

[tomek854]

Nie.

Po prostu to, że posiadacz pojazdu który nie jest w stanie powiedzieć komu dany
pojazd użyczył chociaż ma taki prawny obowiązek jest jak najbardziej OK.

To system "uznawania za doręczone" jest chory.

Z drugiej jednak strony to "uznawanie za doręczone" to właściwie jedyna broń z
unikaczami i innymi takimi, dlatego trzeba by znaleźć jakiś złoty środek.

Może na przykład zostawić jak jest, ale z tym, że jak wrócisz po swoich
teoretycznych wakacjach i znajdziesz w skrzynce ów list możesz iśc, wszystko
wyjaśnić i odkręcić bez żadnych konsekwencji (przy czym jeżeli jesteś winny, to
konsekwencje jak najbardziej ponosisz).