Dodaj do ulubionych

Sprzedaż żywego karpia

13.12.10, 11:13
Czy jest jakiś racjonalny powód, dla którego sprzedaje się w sklepach żywego karpia. Przecież inne ryby sprzedaje się już zabite. Czy chodzi o oszczędność, że dostawcy karpiów nie muszą zatrudniać nikogo do zabijania?
Jura
Obserwuj wątek
    • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 11:21
      To chyba dlatego, że sprzedaje się ich tak dużo w tak krótkim czasie.
      Nie ma jednak obowiązku kupowania żywej ryby. Na życzenie zawsze ci ją zatłuką, wypatroszą i poćwiartują - za pozostawione w sklepie bebechy musisz jednak też zapłacić - ważą przed egzekucją.

      PS.
      Nie lubię karpia.
      • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 11:26
        Ja też karpia nie kupuję, tylko zastanawiam się, skąd to się bierze, że w odróżnieniu od innych zwierząt sprzedaje się go żywego.
        Wie ktoś, jak to wygląda ze sprzedażą indyków na amerykańskie święto dziękczynienia? Też sprzedaje się żywe?
        Jura
        • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 11:37
          Tiefkühl Verfahren jest stosunkowo nowym odkryciem, ot co!
          W moim sklepie do niedawna mozna bylo kupic inne zywe ryby, na zyczenie sprzedaca mogl je zabic. Moj bliski krewny ma kilka stawow rybnych i chetnie tez sprzedaje zywe ryby. Tych, ktorych nie sprzeda, wpuszcza ponownie do stawu, az do nastepnego polowu-sprzedazy. Tak jest chyba lepiej?
          • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 11:41
            Myślisz, że te niesprzedane w Realu czy innym Hicie karpie są ponownie wpuszczane do stawu?
            Jura
            • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 12:59
              Mysle, ze po 24. grudnia juz nikt nie kupuje karpia.

              I prosze nie uprawiac tej podlej Schleichwerbung! A skoro jest to tolerowane, to dodam, ze Wal-mart mial to gdzis i do konca sprzedawali zywe ryby
              • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 13:03
                lepian4 napisał:

                > Mysle, ze po 24. grudnia juz nikt nie kupuje karpia.

                Też tak myślę, ale nie o to pytałem. Pytałem, czy dlatego sprzedaje się je żywe, żeby potem niesprzedane móc wypuscić do stawu?
                Jura
                • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 14:35
                  Zywy karp byl jeszcze niedawno luksusem. Utarlo sie, ze tak byc powinno. ot, co!
                  Bruksela generalnie zabronila sprzedawac zywe ryby, wiec mozesz sie domagac, by do tego sprzedawcy zaczeli sie stosowac. W zeszlym roku kupilem, w tym przez ciebie reklamowanym Realu, mrozonego karpia. Po rozmrozeniu rybka smierdziala. Dlatego teskie za zywym karpiem
                  • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 14:38
                    lepian4 napisał:

                    > Zywy karp byl jeszcze niedawno luksusem. Utarlo sie, ze tak byc powinno. ot, co
                    > !

                    No więc pytam, dlaczego tak się utarło. Poza tym trochę to dziwny luksus, który jest tańszy niż wersja nieluksusowa. Na ogół bywa odwrotnie.

                    > Bruksela generalnie zabronila sprzedawac zywe ryby,

                    Tak? Masz jakieś namiary na ten zakaz?
                    Jura
                    • ja.nusz Re: Augen auf!!!!! 13.12.10, 14:44
                      Kilka minut temu podałem jedną z możliwych przyczyn handlu żywym towarem.
                      • jureek Re: Augen auf!!!!! 13.12.10, 15:08
                        ja.nusz napisał:

                        > Kilka minut temu podałem jedną z możliwych przyczyn handlu żywym towarem.

                        Mam ustawiony widok drzewka i czytam z góry na dół. Dlatego do Twojej odpowiedzi dotarłem później.
                        Jura
                    • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 15:28
                      Jureeku, zywa rybe mozesz kupic jedynie wtedy, gdy przywleczesz wiaderko, najlepiej z woda. Wrzucanie zywych ryb do reklamowek jest juz od dawna zabronione. Zglos do sanepidu, ze pomimo zakazu ktos nadal lamie obowiazujace prawo i nastepnego dnia budki juz nie bedzie.
                      • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 16:18
                        A gdzie Ty coś o reklamówkach przeczytałeś? Nie pytałem o reklamówki, tylko o namiary na podobno istniejacy unijny zakaz sprzedaży żywych ryb.
                        Jura
                        • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 16:24
                          Zakaz istnieje (nie wiem, czy jest on unijny czy niemiecki) - jak już pisałem, wyjątkiem jest gastronomia oraz handel.
        • folksdojczer4kategorji Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 11:40
          jureek napisał:

          > Ja też karpia nie kupuję, tylko zastanawiam się, skąd to się bierze, że w odróż
          > nieniu od innych zwierząt sprzedaje się go żywego.
          > Wie ktoś, jak to wygląda ze sprzedażą indyków na amerykańskie święto dziękczyni
          > enia? Też sprzedaje się żywe?
          > Jura
          ----------------------------------------------
          • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 11:42
            Folksdojczer jak zwykle niczego nie zrozumiał.
            Jura
            • gadupa Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 11:51
              Ale za to woczing ju. hehe
            • folksdojczer4kategorji Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 12:29
              jureek napisał:

              > Folksdojczer jak zwykle niczego nie zrozumiał.
              > Jura
              ----------------------------------------------
              • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 12:34
                folksdojczer4kategorji napisała:

                > Folksdojczer stara się uratować niewinne karpie przed zagładą..

                No to sobie je ratuj, ale nie o tym jest ten wątek.
                Jura
                • folksdojczer4kategorji Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 12:48
                  jureek napisał:

                  > folksdojczer4kategorji napisała:
                  >
                  > > Folksdojczer stara się uratować niewinne karpie przed zagładą..
                  >
                  > No to sobie je ratuj, ale nie o tym jest ten wątek.
                  > Jura
                  --------------------------------------------------
                  • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 12:56
                    folksdojczer4kategorji napisała:

                    > > No to sobie je ratuj, ale nie o tym jest ten wątek.
                    > > Jura
                    > --------------------------------------------------
                    • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 13:01
                      To ja tez sie odrobine pogubilem. Wydawalo mi sie, ze mowa jest o sprzedawaniu zywego karpia
                      • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 13:04
                        lepian4 napisał:

                        > To ja tez sie odrobine pogubilem. Wydawalo mi sie, ze mowa jest o sprzedawaniu
                        > zywego karpia

                        Czyli dobrze Ci się wydawało. Natomiast Asiekowi wydawało się, że wątek jest o ratowaniu karpia przed zagładą, czyli źle mu się wydawało.
                        Jura
                        • zbyfauch Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 13:09
                          jureek napisał:

                          > (...) Natomiast Asiekowi wydawało się, że wątek jest o ratowaniu karpia przed zagładą,
                          > czyli źle mu się wydawało.

                          To i tak cud, że nie wydawało mu się, że to o rzydach. A w sumie tak niedaleko karp po żydowsku. smile
                          • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 13:17
                            zbyfauch napisał:

                            > To i tak cud, że nie wydawało mu się, że to o rzydach. A w sumie tak niedaleko
                            > karp po żydowsku. smile

                            Nie chwal dnia przed zachodem słońca.
                            forum.gazeta.pl/forum/w,51283,119812566,119816044,Re_Sprzedaz_zywego_karpia.html
                            • zbyfauch Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 13:33
                              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/sd/qf/mqca/sqnUf2RmeKs1PLrgaX.jpg

                              Niemniej znalazłem.
                              • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 13:51
                                To jeden z powodów, dlaczego rozwijam wątki tylko ręcznie.
                                OK. Ale będę pamiętał, żeby nie linkować Ci pojedynczych postów.
                                Jura
                    • folksdojczer4kategorji Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 13:06
                      jureek napisał:

                      > folksdojczer4kategorji napisała:
                      >
                      > > > No to sobie je ratuj, ale nie o tym jest ten wątek.
                      > > > Jura
                      > > --------------------------------------------------
        • koelscher Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 18:30
          jureek napisał:

          ... skąd to się bierze, że w odróż nieniu od innych zwierząt sprzedaje się go żywego.

          Jak to "w odroznieniu"? Zapewniam Cie, ze zdarzylo mi sie juz kupic zywego konia. A nawet kilka...
          smile
          k-r
      • folksdojczer4kategorji Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 12:37
        ja.nusz napisał:

        > PS.
        > Nie lubię karpia.


        Spróbuj tę receptę...
        • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 14:02
          Kiedy piszę, że nie lubię karpia, to znaczy, że nie lubię pod każdą postacią.
    • gadupa Jureczek powtarzasz sie. 13.12.10, 12:00
      Tylko czegmu wstydzisz sie pisac pod jednam nickiem?

      forum.gazeta.pl/forum/w,44,119814421,119814421,karp.html
      • jureek Re: Jureczek powtarzasz sie. 13.12.10, 12:03
        gadupa napisała:

        > Tylko czegmu wstydzisz sie pisac pod jednam nickiem?

        Od początku forum piszę tylko pod jednym nikiem, a na tamto forum zaglądam raz na ruski rok.
        Jura
    • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 14:21
      Zywe karpie są oferowane do sprzedaży z następującego powodu: ryby te mają zwyczaj żreć jakieś specjalne glony, które powodują, że mięso karpia cuchnie mulistą stęchlizną. Dlatego ostatnie kilka tygodni swojego żywota spędzają w akwarium z czystą wodą i nie dostają w tym czasie nic do żarcia. W ten sposób wyfiltrowuje się to cuchnące badziewie. Poza tym klient ma 100%-ową gwarancję świeżości towaru. A przy kupnie martwej ryby należy zachować wyjątkową ostrożność - ryba nie ma prawa "pachnieć rybą".

      PS.
      Informacje o karpiu zawdzęczam koledze po rybactwie na ART w Olsztynie.
      • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 14:43
        Dzieki. I koledze też podziękuj. Moja bezinteresowna ciekawość (bezinteresowna, bo karpia nie kupuję) została zaspokojona. Fajnie, że można na tym forum jeszcze normalnie, merytorycznie pogadać, bez ciągłego zbaczania na jakieś ideologiczne ścieżki wojenne.
        Jura
        • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 14:47
          jureek napisał:

          > Dzieki. I koledze też podziękuj. Moja bezinteresowna ciekawość (bezinteresowna,
          > bo karpia nie kupuję) została zaspokojona. Fajnie, że można na tym forum jeszc
          > ze normalnie, merytorycznie pogadać, bez ciągłego zbaczania na jakieś ideologic
          > zne ścieżki wojenne.
          > Jura

          Ale asiekowy nie omieszkał zalinkować mi przepis na "karpia po żydowsku" - już chciałem mu wygarnąć, ale dałem sobie spokój.
          • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 15:25
            A wygarnij mu! Co sie bedziesz szczypal! Q.M.!
      • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 15:33
        Glony nie smierdza, dodatkowo zima nie jest latwo znalezc glony, przynajmniej na naszej szerokosci geograficznej. Dodatkowo ryby o tej porze z reguly juz nic nie zra, bo naturalny pokarm- chocby larwy komarow- tez zimuja. Ot, pan prof z HH - Volkshochszuli sie udzielil!!!
        • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 15:56
          lepian4 napisał:

          > Glony nie smierdza, dodatkowo zima nie jest latwo znalezc glony, przynajmniej n
          > a naszej szerokosci geograficznej. Dodatkowo ryby o tej porze z reguly juz nic
          > nie zra, bo naturalny pokarm- chocby larwy komarow- tez zimuja. Ot, pan prof z
          > HH - Volkshochszuli sie udzielil!!!

          Widzę, że jednak koniecznie chcesz Jurze zafajdać wątek.
          Toć pisałem matołku skąd mam te informacje o karpiu - dodtatkowo masz poniżej czarno na białym:

          "Berüchtigt ist eine verbreitete unangenehme schlammig-erdige Geschmacksbeeinträchtigung, das Mooseln oder Letteln, in Österreich auch Grundeln genannt. Sie entsteht, wenn die Fische bestimmte Blaualgen aufnehmen, welche das so genannte Geosmin enthalten. Es handelt sich dabei in der Regel um die Teichschwingalge Oscillatoria limnetica oder deren Gattungsverwandte, die bei Überdüngung der Teiche mit Phosphor flächig am Grund wachsen, wo die Karpfen typischerweise ihre Nahrung suchen. Deshalb werden Karpfen meist etwa zwei Wochen ohne Zufütterung in frischem Wasser gehalten („ausgewässert“wink, damit sie diesen Beigeschmack möglichst verlieren".

          To tyle prowinconalny docencie.

          Dowiedziałem się przy okazji tego wątku również o tym, że sprzedaż ryb konsumcyjnych jest w Niemczech dozwolona jedynie dla gastonomii oraz sklepów - przepis ten obowiązuje od kilkunastu lat.
          W Polsce panuje pod tym względem "wolna amerykanka" - konkretne przepiasy istnieją tylko w sprawie uśmiercania zwierząt - w tym ryb.
          • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 16:20
            Panie profesorze, twoje wklejanie niezrozumialych tekstow tlumaczy, dlaczego karpie tak rzadko trafiaja latem na stol. Zima problemu z glonami generalnie nie ma. Dodatkowo silne natezenie Blaualgen prowadzi do wymarcia ryb. Skoro sprzedaja je zywe, problemu jeszcze nie ma. Gorzej jest z muszlami. Generalnie twoje dywagacje niewiele maja wspolnego z karpiami. Mowa jest o rybach i gdybys mial choc odrobine racji, to wszystkie musialby by zaliczyc kwarantene w twojej wannie.
            Minimalne rzyko istnieje ze starymi karpiami: wyrosniete karpie (niekiedy maja nawet powyzej 1 metra) zra wszystko, rowniez wspomniane muszle, slimaki etc, istnieje ryzyko przeniesienia niebezpiecznych swinstw. Na nasze stoly trafiaja jednak male i mlode osobniki, wiec praktycznie nie ma tego niebezpieczenstwa, zwlaszcza zima. A jesli mialbys zakazonego karpia, to intensywne, kilkudniowe sranie w twojej wance, niczego nie zmieni.
            • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 16:39
              Panie prowincjonalny docencie,
              jaki ty jesteś mundry - to, że wklejony tekst jest dla ciebie niezrozumiały nie dziwi mnie oczywiście.
              Karpie żrą te glony wtedy, kiedy one występują - odławiane są zimą i gdyby potem nie popływały sobie kilka tygodni w czystej wodzie, to właśnie cuchnęłyby tym, czego wcześniej się nażarły.
              To, że nie wszyscy handlarze tego się trzymają jest sprawą oczywistą - i właśnie z tego powodu słyszy się czasami od kogoś, że karp trąci mułem, mule.

              PS.
              Kup sobie znów mrożonego karpia spod lady, może tym razem nie będzie śmierdział.
              • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 16:47
                O tym, za karp zalatuje mulem, dowiadujesz sie jedynie od dupiastych kucharzy. Ale to jest ta odmiana homo sapiens, do ktorej i ty sie zaliczasz: postepuja wszak wedlug zasady: skoro gowno nie umie plywac, to woda jest za rzadka. A moze potrafisz wytlumaczyc, jak mul moze przemknac do czystego miesa?
                • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 17:04
                  lepian4 napisał:

                  > A moze potrafisz wytlumaczyc, jak mul moze przemknac do czystego miesa?

                  Jeżeli ty tak prostych rzeczy jak przenikanie niektórych właściwości pokarmu do mięsa ryb (i nie tylko), to co tuz tobą dyskutować.

                  A może ty mi wytłumaczysz dlaczego mięso łososi hodowlanych ma tak ładny intensywny kolor, albo dlaczego żółtka kurzych jaj mają tak różne zabarwienie? Interesowałoby mnie dlaczego tzw. "Maishuhn" jest taki żółciutki - czyżby miał hepeatitis?

                  • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 18:42
                    Nie kazdy jest profesorem HH Volkshochszuli!
                    Dodatkowo moje karpie nigdy nie zalatywaly mulem. Stad moje rozterki.
                    • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 13.12.10, 20:12
                      lepian4 napisał:

                      > Nie kazdy jest profesorem HH Volkshochszuli!
                      > Dodatkowo moje karpie nigdy nie zalatywaly mulem. Stad moje rozterki.

                      Sam pisałeś poniżej, że udało ci się kupić śmierdzącego karpia - a teraz nagle wszystko cacy?
                      Tracisz pamięć szczeniaczku.
                      • lepian4 Re: Sprzedaż żywego karpia 14.12.10, 04:12
                        zepsute mieso smierdzi. J.P., dokonales odkrycia!
    • folksdojczer4kategorji A kto lituje się nad śledziami....? 14.12.10, 18:42
      Trza było od razu podać właściwy link aby było wiadomo o co chodzi...

      A kto lituje się nad śledziami, gdy kilka setek ton jest wciągana siecią na trawler?

      Śledzie nie odczuwają bólu?

      Śledzie nie kręgowce?

      Ot co...
      • jureek Re: A kto lituje się nad śledziami....? 14.12.10, 19:10
        Ty już tak przesiąkłeś spiskową paranoją, że wszędzie będziesz się doszukiwał drugiego dna.
        Nie chodziło mi o żadną obrone karpia, byłem tylko ciekawy, czemu karpia sprzedaje się żywego, a inne ryby nie.
        Jura
        • jecki.p Re: A kto lituje się nad śledziami....? 14.12.10, 22:24
          Co to, qrwa, za pytanie? - Karp ma byc zatluczony rytualnie w wigilie. I tyle.
          k-r
    • gaarsch karpie są bardzo "robustymi" rybami, 15.12.10, 00:21
      tłok i brak tlenu im nie przeszkadza, a być może to jest chwytem marketingowym sprzedawców plus nieuzasadniona tradycja.
      Mułowaty smak i "śluz" na ciele dowodzą świeżości karpia, podobnie jak u lina.
      Co do lina, to polecam filety z lina w restauracji hotelu Mrongovia.
      • folksdojczer4kategorji Zasłużony działacz forumowy i społeczny 15.12.10, 08:54
        gaarsch napisał:

        > tłok i brak tlenu im nie przeszkadza, a być może to jest chwytem marketingowym
        > sprzedawców plus nieuzasadniona tradycja.
        > Mułowaty smak i "śluz" na ciele dowodzą świeżości karpia, podobnie jak u lina.
        > Co do lina, to polecam filety z lina w restauracji hotelu Mrongovia.
        -------------------------------------------
        • folksdojczer4kategorji Kredensowanie wina... 15.12.10, 09:40
          Czerwone wino wytrawne, tak zwane suche, kredensuje się z przy temperaturze 18°C.

          Wpierw nalewa się gospodarzowi zebranej partii gości dwa małe łyczki i dopiero po pozytywnej degustacji nalewa się pozostałym gościom...

          Ot co...
          • gaarsch ot i poznać chama! 15.12.10, 11:15
            wina dekantujemy
            • folksdojczer4kategorji Re: ot i poznać chama! 15.12.10, 11:27
              gaarsch napisał:

              > wina dekantujemy
              ------------------------------------
            • folksdojczer4kategorji Zdekantowałem sobie lampkę wina... 15.12.10, 12:03
              gaarsch napisał:

              > wina dekantujemy
              --------------------------------------
        • lepian4 Re: Zasłużony działacz forumowy i społeczny 15.12.10, 10:13
          Jesli to twoje fantazje ulanskie sa prawdziwe, to pochwalam decyzje naszego kolegi i prosze o adres, to wkrotce zawitam.
          • folksdojczer4kategorji Re: Zasłużony działacz forumowy i społeczny 15.12.10, 11:01
            lepian4 napisał:

            > Jesli to twoje fantazje ulanskie sa prawdziwe, to pochwalam decyzje naszego kol
            > egi i prosze o adres, to wkrotce zawitam.
            -----------------------------------------------------------
            • ja.nusz Re: Zasłużony działacz forumowy i społeczny 15.12.10, 11:07
              Co znów pierdolisz zgrzybiały zgredzie?
              Toć to ty na okrągło zaśmiecasz to forum swoimi paranoicznymi bredniami, które już wszyscy znają na pamięć. Nawet w wątek o karpiu musiałeś nasrać w typowy dla ciebie sposób.
              zapisz się w końcu do jakiegoś domu starców - tam chętnie posłuchają twojego pierdolenia.
              • folksdojczer4kategorji Re: Zasłużony działacz forumowy i społeczny 15.12.10, 11:38
                ja.nusz napisał:

                > Co znów pierdolisz zgrzybiały zgredzie?
                > Toć to ty na okrągło zaśmiecasz to forum swoimi paranoicznymi bredniami, które
                > już wszyscy znają na pamięć. Nawet w wątek o karpiu musiałeś nasrać w typowy dl
                > a ciebie sposób.
                > zapisz się w końcu do jakiegoś domu starców - tam chętnie posłuchają twojego pi
                > erdolenia.


                Jak zawsze!

                100% gwarantowanej merytorycznej zawartości...

                Ot co...

                0% ciepłego powietrza...
                • ja.nusz Re: Zasłużony działacz forumowy i społeczny 15.12.10, 12:07
                  Merytoryczną zawartość masz między wierszami tępaku - brzmi ona SPIEEEEEEERDALAJ CIECIU
                  • folksdojczer4kategorji Re: Zasłużony działacz forumowy i społeczny 15.12.10, 12:24
                    ja.nusz napisał:

                    > Merytoryczną zawartość masz między wierszami tępaku - brzmi ona SPIEEEEEEERD
                    > ALAJ CIECIU

                    -------------------------------------------
                    • ja.nusz Re: Zasłużony działacz forumowy i społeczny 15.12.10, 13:07
                      Odgrażałeś się, że idziesz na 2 godziny do lasu - byłaby okazja na przewietrzenie forum, bo coś stęchlizną zalatuje. Może poddasz się podczas tego spaceru wypłukaniu jak karpie wigilijne - nie ma w tym lesie jakiego stawu?
          • gaarsch wybieraj: Warschau o. Essen? 15.12.10, 11:03
            możesz też wpaść do Bochum, ale uprzedzam - bez samochodu big_grin
            • gaarsch zapomniałem dołączyć 15.12.10, 11:04
              forum.gazeta.pl/forum/w,51283,119841079,119849544,Re_Ubezpieczenie_rodzinne_ad_.html?t=1292407227999
            • folksdojczer4kategorji Re: wybieraj: Warschau o. Essen? 15.12.10, 11:33
              gaarsch napisał:

              > możesz też wpaść do Bochum, ale uprzedzam - bez samochodu big_grin
              -----------------------------------------------
    • maria421 Re: Sprzedaż żywego karpia 15.12.10, 13:07
      Ja zawsze kupuje karpia swiezego, ale juz ukatrupionego i wypatroszonego.
      Z zywym karpiem nie potrafilabym sobie poradzic.

      Homary i langusty tez sa sprzedawane zywcem.
      • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 15.12.10, 13:14
        maria421 napisała:

        > Ja zawsze kupuje karpia swiezego, ale juz ukatrupionego i wypatroszonego.
        > Z zywym karpiem nie potrafilabym sobie poradzic.

        Ja nie mam tego problemu, bo poza żoną nikt w rodzinie karpia nie lubi. Cały karp tylko dla żony, to byłoby za dużo, więc kupuje filety z karpia.

        > Homary i langusty tez sa sprzedawane zywcem.

        A na takich wynalazkach to ja się nie znam. W mojej wsi tego nie było.
        Jura
        • ja.nusz Re: Sprzedaż żywego karpia 15.12.10, 13:39
          Homar może nie jest typowo wigilijny, ale jednak postny i posiada duże walory dekoracyjne - no i oczywiście smakowe.

          https://www.lalasreisen.de/amerika/assets/images/oob19.jpg
          • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 15.12.10, 14:03
            Nigdy w życiu nie jadłem takich wynalazków i jeśli nie będę zmuszony, to chyba już jeść nie będę. Wszelkie homary, ośmiornice, małże, raki, kraby, slimaki itp. wywołują u mnie odruch wymiotny. Tak już mam i nie chce mi się wysilać, żeby z tym walczyć. Jest tyle innego jedzenia.
            Jura
            • lunatix Jasu do tej pory cie nie obrazalem. 15.12.10, 14:11
              Ale jako Polaczek widocznie rozumiesz jedna mowe.

              Szukasz zadymy chooyu?
              • ja.nusz Re: Jasu do tej pory cie nie obrazalem. 15.12.10, 14:23
                Lunatyczku, co ty taki nerwowy?
                Pienisz się, bo nikt nie interesuje się twoim "dziennikarstwem śledczym"?
                Może uprawiasz je na zbyt niskim poziomie - żeby nie powiedzieć chujowym?
            • maria421 Re: Sprzedaż żywego karpia 15.12.10, 15:12
              jureek napisał:

              > Nigdy w życiu nie jadłem takich wynalazków i jeśli nie będę zmuszony, to chyba
              > już jeść nie będę. Wszelkie homary, ośmiornice, małże, raki, kraby, slimaki itp
              > . wywołują u mnie odruch wymiotny. Tak już mam i nie chce mi się wysilać, żeby
              > z tym walczyć. Jest tyle innego jedzenia.
              > Jura

              Rozumiem osmiornica, rozumiem slimak, ale homar? Homar bardzo apetycznie wyglada i jeszcze lepiej smakuje.
              • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 15.12.10, 15:16
                maria421 napisała:

                > Rozumiem osmiornica, rozumiem slimak, ale homar? Homar bardzo apetycznie wyglad
                > a i jeszcze lepiej smakuje.

                Dla Ciebie apetycznie, a dla mnie nieapetycznie. To sprawa indywidualna. I w nosie mam to, że z powodu nielubienia homarów mogę zostać uznany za wiesniaka z ciemnogrodu smile
                Jura
                • maria421 Re: Sprzedaż żywego karpia 15.12.10, 16:07
                  Alez, Jurku, kazdy lubi to co lubi, ja np. flakow nie lubie . Nie rozumiem tylko odruchu wymiotnego na widok bialego mieska homara.

                  • jureek Re: Sprzedaż żywego karpia 15.12.10, 16:30
                    maria421 napisała:

                    > Alez, Jurku, kazdy lubi to co lubi, ja np. flakow nie lubie . Nie rozumiem tylk
                    > o odruchu wymiotnego na widok bialego mieska homara.

                    Odruch wymiotny, jak zresztą każdy odruch, jest irracjonalny, więc nie ma w nim nic do rozumienia.
                    Jura
                    • zawszekacperek wzruszający wiers 15.12.10, 17:39
                      o karpiu.

                      www.portalliteracki.pl/drukuj,artykul,23178.html
                      Kacperek

                      jueek napisał:
                      > Odruch wymiotny, jak zresztą każdy odruch, jest irracjonalny, więc nie ma w nim
                      > nic do rozumienia.
                      > Jura
                      • folksdojczer4kategorji Re: wzruszający wiers 16.12.10, 07:50
                        Nu,

                        I prefer poems about comrade Stalin...

                        Especially by ours Julek....

                        Ot co...
                        • maria421 "Hart aber Fair" wczoraj 16.12.10, 10:44
                          czyli starcie Fleischfresser z Vegetarier / Veganer, ogladal ktos?

                          Po ktorej stronie sie stawiacie?
                          • jureek Re: "Hart aber Fair" wczoraj 16.12.10, 11:07
                            maria421 napisała:

                            > czyli starcie Fleischfresser z Vegetarier / Veganer, ogladal ktos?

                            Słuchałem w radio z przerwami, bo byłem w pociągu i nie zawsze był dobry odbiór. Ta pani wegetarianka była denerwująca w swojej demagogii, ale z drugiej strony argumenty, jakie to zdrowe jest jedzenie mięsa i dlatego powinniśmy dla zdrowia jeść mięcha ile wlezie też wcale mnie nie przekonywały. Kiedyś nie jadało się mięsa codziennie, szynka była od swięta, kiełbasa raz w tygodniu i nie sądzę, żebyśmy przez to odżywiali się gorzej niż teraz, gdy mięso musi być codziennie.
                            Niech każdy se je, jak lubi i nie przedstawia innych jak jakichs nienormalnych. Wkurza mnie zarówno propaganda wegetarian, jak i mięsozernych.
                            Jura
                            • folksdojczer4kategorji 100 letni renciści w Niemiaszkowie, Finis Germania 16.12.10, 11:37
                              Ja osobiście wyczytałem w internecie, że osoby, które przed laty głodowały, dożywają 80, 90, 100 i więcej lat.

                              Ja osobiście od tygodnia nie jadam śniadania a obiad łączę z kolacją i mam poczucie jakobym mógł drzewa wyrywać...

                              Całkowicie głodować nie mogą, bo bym Rentenanstalt w Berlinie z torbami puścił...

                              100 letni renciści w Niemiaszkowie, Finis Germaniae !

                              Ot co...
                            • maria421 Re: "Hart aber Fair" wczoraj 16.12.10, 12:11
                              jureek napisał:


                              > Słuchałem w radio z przerwami, bo byłem w pociągu i nie zawsze był dobry odbiór
                              > . Ta pani wegetarianka była denerwująca w swojej demagogii, ale z drugiej stron
                              > y argumenty, jakie to zdrowe jest jedzenie mięsa i dlatego powinniśmy dla zdrow
                              > ia jeść mięcha ile wlezie też wcale mnie nie przekonywały. Kiedyś nie jadało si
                              > ę mięsa codziennie, szynka była od swięta, kiełbasa raz w tygodniu i nie sądzę,
                              > żebyśmy przez to odżywiali się gorzej niż teraz, gdy mięso musi być codziennie
                              > .
                              > Niech każdy se je, jak lubi i nie przedstawia innych jak jakichs nienormalnych.
                              > Wkurza mnie zarówno propaganda wegetarian, jak i mięsozernych.
                              > Jura


                              Ta pani byla weganka, czyli nie jadala nie tylko miesa, ale tez jajek, mleka i produktow mlecznych, miodu.
                              Jej wybor, nic mi do tego, ale to jej poczucie wyzszosci moralnej nad "Fleischfresser" jest strasznie irytujace.
                              Ciekawa jestem co ta pani, ktora uwaza ze czlowiek nie ma moralnego prawa zabijac zwierzat zrobilaby gdyby nagle miala plage szczurow albo myszy w domu.

                              Ja wole ryby od miesa, ale wegetarianka bym byc nie mogla bo strasznie rosol lubie.
                              • zawszekacperek A mnie wkurza dorabianie 16.12.10, 22:18
                                ideologii do ...tablicy Mendelejewa.
                                Żyjemy w świecie przemiany materii w energię
                                i tego procesu nie przeskoczymy, jeżeli chcemy... żyć.
                                Zresztą, żadne stworzenie go nie przeskoczy.W przyrodzie nic się nie zmarnuje. Nawet spopielone szczątki ludzkie coś tam użyźnią.(czytaj: zostaną wykorzystane przez jakiś byt)
                                Jaka jest zatem w tym kontekście wartość poczucia wyższości moralnej?

                                Kacperek
                                • maria421 Re: A mnie wkurza dorabianie 17.12.10, 09:48
                                  Kacperku, zeby Ci odpowiedziec musialabym wiedziec co to jest "wartosc poczucia wyzszosci moralnej"? I czy te wartosc mozna tablica Mendelejewa wyrazic ? wink
                                • folksdojczer4kategorji Żyjemy w świecie przemiany materii w energię... 18.12.10, 09:03
                                  zawszekacperek napisał:
                                  Nawet spopielone szczątki ludzkie coś tam użyźnią.(czytaj: zostaną wykorzystane przez jakiś byt)
                                  ------------------------
                              • ja.nusz Re: "Hart aber Fair" wczoraj 17.12.10, 00:07
                                Gość tego programu Mark Benecke jest bardzo radykalnym przeciwnikiem spożywania mięsa - gdybym zajmował się tym samym co on, to chyba zaniechałbym spożywania czegokolwiek - a on zajmuje się na codzień tym:

                                "Die Forensische Entomologie ist ein Zweig der Forensik, bei der u. a. aufgrund der Leichenbesiedlung durch Insekten Hinweise auf die Leichenliegezeit, Todesursache und Todesumstände gesammelt werden. Auch bei lebendigen Lebewesen können Insekten Rückschlüsse bieten".

                                Smacznego!!!
                                • folksdojczer4kategorji Ryby oddychają skrzelami a nie płucami! 17.12.10, 09:55
                                  Cały wątek jest pozbawiony podstaw naukowych...

                                  Ryby (karpie) duszą się tak samo w plastikowych opakowaniach jak i bez plastikowych opakowań.

                                  Ryby oddychają skrzelami a nie płucami!

                                  Dziennikarze GW nie uważali na lekcjach biologi.

                                  Pan Mecenas przejął bezkrytycznie ich punkt widzenia.

                                  Ryby duszą się poza swoim elementem tak samo, jak saki (człowiek) poza swoim elementem.

                                  Człowiek oddycha płucami, ryba oddycha skrzelami...

                                  Mała ale istotna różnica aby niniejszą problematykę zrozumieć....

                                  Karpiego cierpienia nic nie poprawi, gdy się je będzie transportować bez plastikowych torebek...

                                  Ot co...

                                  Jedyne wyjście z sytuacji: Natychmiastowe zamrażanie ...

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka