Dodaj do ulubionych

Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!?

24.04.09, 12:01
No to ja jako tzw "bilingual" dorzuce swoje pare groszy, i podziele
sie swoimi doswiadczeniami z nauki jezyka angielskiego. Z czym
Polacy maja najwieksze problemy? Akcent, dykcja oraz prawidlowe
formulowanie zdan w jezyku angielskim.

Jak pozbyc sie ostrego wschodniego akcentu? I dlaczego Polacy i
obywatele krajow nie anglielsko jezycznych przyjezdzajac do Angli,
Irlandi czy USA, choc slysza jezyk angielski w wykananiu
tzw; "native speakers", w ich wykonaniu brzmi czesto bardzo ostro i
slowiansko?

Po pierwsze nie wstydzic sie mowic luzno, co moze wydawac sie
seplenieniem lub "przesadzaniem" :) Po prostu trzeba zapomniec
wszystke zasady jezyka polskiego, i skrupulatnie zapamietac kazdy
dzwiek oraz wymowe litery.

Najbardziej kardynalnym bledem Polacy popelniaja, to wymawianie,
slow jak; "international" jak IIInteRRRnaSSZZonal, zamiast ynte:-
naeee-sznl :)

Zapomnijcie polska wymowe, E to nie jest E, tylko "i". I nie jest I
tylko "aj" . A to nie jest A tylko "eej" lub "eea". H przed O jest
zawsze nieme. No i nie REEE-nata, tylko re-nEEE, z R gardlowym slabo
szlyszalnym.

Szlyszalem rowniez od specjalistow poliglotow ze mozna nauczyuc sie
kazdego jezyka, poprzez cwicenie miesni ust/gardla itd, i gdy
potrzeba mowic jeszcze twardziej, jak w jezyku rosyjskim,
lub "barbarzynsko, nieokrzesanie" jak w jezyku chinskim :) Grunt to
nie wstydzic sie brzmiec "smiesznie", i zapomniec na chwile
wszystkie przyzwyczajenia oraz reguly jezyka rodzimego polskiego :)
Obserwuj wątek
    • jarka63 Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 24.04.09, 13:03
      Teraz niestety w nauczaniu angielskiego jako języka obcego panuje
      tendencja niezmuszania do nauki prawidłowego akcentu.Nieważne jak
      mówisz, byle byś mówił.
      • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 24.04.09, 15:52
        jarka63 napisała:

        > Teraz niestety w nauczaniu angielskiego jako języka obcego panuje
        > tendencja niezmuszania do nauki prawidłowego akcentu.Nieważne jak
        > mówisz, byle byś mówił.

        No dobra, z perspektywy Polski prawidlowa wymowa oraz dobry akcent
        angielski/amerykanski wydaje sie rzecza trzeciorzedna, ale...zly
        akcent, lub zupelnie zla wymowa u Polaka dla tzw "native speaker'a"
        Amerykanina czy Anglika oznacza to samo co brak znajomosci jezyka
        lub uznanie nas za osoby ktore maja trudnosci z porozumieniem sie.

        Dla Polaka moze wydawac sie ze Senator w jezyku angielskim to tez
        Senator, ale dla amerykanow polska wymowa tego slowa jest zupelnie
        nieprzypominajaca angielskie przmienie; SSeee-nede:
        Moj znajomy ktory mowi z polskim akcentem, ale ma dosc bogate
        slownictwo, opowiadal mi ze pracowal dla swojego amerykanskiego
        bossa-pracodawcy kilka lat, i nigdy nie mial problemow z
        porozumieniem sie z nim, ale Amerykanin- choc inteligentny/skonczyl
        college, za nic nie mogl zrozumiec, gdy moj kolega Polak
        powiedzial; "Senator" po polsku, zamiast po angielsku :) Dopiero po
        kwadransie rozmowy i dlugim tlumaczeniu zaskoczyl Amerykanin,
        mowiac; "Oh, you mean the senator "see-NEtede:".... :) Dla tych
        ktorzy znaja dobrze jezyk angielski wiedza choc pozornie Anglicy i
        Polacy uzywaja to samo slowo "sentor" to jego wymowa w obu jezykach
        brzmi wlasciwie jak zupelnie inne slowo.
      • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 24.04.09, 16:02
        jarka63 napisała:

        > Teraz niestety w nauczaniu angielskiego jako języka obcego panuje
        > tendencja niezmuszania do nauki prawidłowego akcentu.Nieważne jak
        > mówisz, byle byś mówił.

        Wyobraz sobie przyjezdza Chinczyc do Polski z takim samym
        przeswiadczeniem; "ze prawidlowy polski akcent nie jest chinczykowi
        potrzebny, byle by mowic" :)

        No i przychodzi do ciebie Chinczyk i witajac sie mowi; "Zije doo
        uli" A ty go nie rozumiesz. A on mysli o co chodzi? No bo "dzi" nie
        ma w chinskim tylko "zi", "do" po chinsku wychodzi jak "doou",
        polskia zgloska "bry" to dla chinczyka tez nie do strawienia, plus w
        chinskim jezyu nie ma wogole liter ""b" i "r" wiec wychodzi
        mu; "ulii"

        "Zije-doo-uli" to po polsku "good morning" :) Przeciez wymowa ponoc
        nie jest wazna! :)
      • manoeuvre Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 09:42
        jarka63 napisała:

        > Teraz niestety w nauczaniu angielskiego jako języka obcego panuje
        > tendencja niezmuszania do nauki prawidłowego akcentu.Nieważne jak
        > mówisz, byle byś mówił.

        no bo prawda jest taka, że nie każdy musi opanować do perfekcji RP,
        żeby być komunikatywnym. Co z osobami, które zaczynają się uczyć
        języka po 50tce? Mają odpuścić, bo nigdy nie zostaną mistrzami
        wymowy?
        Też kiedyś byłam taką purystką językową i jak ktoś nie wstrzelił się
        we wzorcowy dźwięk dostawałam białej gorączki niemalże. Na szczęście
        szybko mi przeszło.
        Przekręcanie głosek skutkujące zmianą znaczenia to oczywiście inna
        sprawa.
        Gdyby każdy w każdej dziedzinie czekał, aż osiągnie perfekcję, nikt
        nie odważyłby się niczego zrobić. Czy każdy, kto dostaje prawo jazdy
        jeździ jak Hołowczyc?


    • aga.p.p Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 24.04.09, 16:18
      > Zapomnijcie polska wymowe, E to nie jest E, tylko "i". I nie jest I tylko "aj" . A to nie jest A tylko "eej" lub "eea". H przed O jest zawsze nieme. No i nie REEE-nata, tylko re-nEEE, z R gardlowym slabo szlyszalnym.

      Upraszczasz, i to bardzo.
      • aleksandrawu Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 24.04.09, 16:35
        Autor watku chyba nie slyszal przecietnych anglikow poslugujacych sie jezykiem
        obcym:D
        • chris-joe Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 24.04.09, 23:44
          Poniewaz anglofoni strasznie katuja obce jezyki, oznacza to ze (w ramach
          zemsty?) mozemy spokojnie katowac jezyk angielski? Tak tylko pytam...
          • mudzyn7 Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 05:16
            Zawsze myslalem, ze najtrudniej w angielskim jest wymowa gloski "th".
            Teraz po latach zrozumialem, ze samogloski to jest najgorsza ku....
            Niestety nie.

            Zapytalem mojego dobrego kumpla "zza zagrody kumpla"
            Do me a favor, can you say : meet the fockers, and meet the fuckers"?
            If I didn't know the premises, I'd be lost...the vovels folks!


            • mudzyn7 Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 05:57
              Picza Magie wytnie wszysto co najlepsze...vowels, btw kids.
            • polska_potega_swiatowa sprobuj powiedziec; wretched or wreatch :) 25.04.09, 13:00
              mudzyn7 napisał:

              > Zawsze myslalem, ze najtrudniej w angielskim jest wymowa
              > gloski "th". Teraz po latach zrozumialem, ze samogloski to jest
              > najgorsza ku....Niestety nie.


              W takim razie sprobuj powiedziec; wieniec i nedzny/wrednt/paskudny
              po angielsku. Good luck! :)

              wretched, wreatch.. to slowa ktore mnie mocno denerwuja :) Zwlaszcza
              wretched!!!! Akrobacja jezykowa, nie mogli wymyslic trudniej?
              • polska_potega_swiatowa correction; wretched or wreath :) 25.04.09, 13:02

          • aleksandrawu Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 12:48
            Jasne, ze nie- akurat ja tez jestem zbokiem fonetycznym:)
            Tak tylko napisalam, zeby co niektórzy nie przerazali sie az tak bardzo, bo
            wymowa oczywiscie jest bardzo wazna, ale zeby sie o nia martwic , trzeba
            najpierw opanowac pewnien zakres slownictwa.
            Ja zawsze powtarzam moim uczniom, ze slowka i wymowa sa wazniejsze niz gramatyka:)
            Chociaz z drugiej strony, moje wlasne dziecko jest bardziej scigane za
            niegramatyczna skladnie:)
            • aleksandrawu Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 12:49
              To byla odpowiedz do chris-joe:)
    • felusiak1 Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 06:37
      No to po takim instruktażu wreszcie nauczę się poprawnie wymawiać
      Zacznę od ćwiczenia wymowy "e" jako "i"
    • emka_1 Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 12:13
      holy shit! oczywiście z h nieme przed o
      • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 12:39
        emka_1 napisała:

        > holy shit! oczywiście z h nieme przed o


        tak, byc moze dla ciebie, mnie i niektorych to oczywiste, dla wielu
        Polakow uczacych sie jezyka angielskiego to jest; "pryszcz"...ale
        dla tzw "native english speakers" taka wymowa sprawia ze stajemy sie
        dla nich niezrozumiali.
        • mudzyn7 Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 13:31
          wieniec i nedzny/wrednt/paskudny

          Kiedys bylo by to trudne, prawie niemozliwe.
          Po latach koncentracji na wymawiamie gloski 'th', doszedlem do jakos (w mojej opini) pewnego konsensusu.
          I'm pretty comfortable with it...I can say wreath and wrath with more or less full confidance.
          The vowels, that's what kills me!

          • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 14:36
            No wlasnie te vowels- samogloski sprawiaja ze jak powiesz; "giEAAAs"
            (gas) to kazdy wie ze tankujesz benzyne na stacji :) Ale jak
            powesz "GAs" to zaraz uslyszysz; What???

            Wlasnie takie niby "szczegoly" dla Polakow... sprawiaja ze staja sie
            niezrozumiali dla anglo-sasow. Moji koledzy z Texasu i West
            Virginia, jak sie rozpedzili to nie mogli zejsc ze slowa dziewiec i
            dziesiec, z ich tego; nAAAAAAAin i tIIIIIIEEEEEn :) A Polak powie;
            nAIIIn i teNN, z niemieckim akcentem :)
            • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 14:46
              wychodzi na to ze jak nauczysz sie przeciagac; iiiiiiii,
              eeeeeeeaaaaaa, oooooooou, i jak jeszcze wyseplenisz
              wszystkie; "R", "TH", "SH", "SCH" tak jakbys mial kluchy w gebie to
              odrazu brzmisz jak stary; "native speaker" :)

              A jak jeszcze wypadnie ci zab przedni z gornej szczeki to od razu
              polowa sukcesu... :)
              • baba67 Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 14:56
                Ktos kompetentny podpowiedzial mi jak brzmiec jak stary native w British
                English-otoz najlepiej stale miec problemy z zatokamilub/i bron Boze nie leczyc
                chrypy. Efekty absolutnie rewelacyjne :-)
            • princessjobaggy Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 26.04.09, 20:25
              polska_potega_swiatowa napisał:

              > No wlasnie te vowels- samogloski sprawiaja ze jak
              powiesz; "giEAAAs"
              > (gas) to kazdy wie ze tankujesz benzyne na stacji :) Ale jak
              > powesz "GAs" to zaraz uslyszysz; What???

              W amerykanskim angielskim owszem. W brytyjskim jak
              najbardziej 'gAs'. Wg Ciebie w takim razie Brytyjczyk nigdy by sie
              nie dogadal z Amerykaninem, a jednak jakos sie dogaduja.
              • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 28.04.09, 15:32
                princessjobaggy napisała:

                > W amerykanskim angielskim owszem. W brytyjskim jak
                > najbardziej 'gAs'. Wg Ciebie w takim razie Brytyjczyk nigdy by sie
                > nie dogadal z Amerykaninem, a jednak jakos sie dogaduja.

                Amerykanie sa bardziej przyzwyczajeni do Brytyjskiego akcentu bo
                jakby nie bylo kultura amerykanskia w duzym stopniu wywodzi sie z
                kultury Brytyjskiego. Nasz Polski akcent uwazany jest za "wschodnio-
                Europejski ostry dosc toporny akcent". Choc co prawda od wielu
                Amerykanow slyszalem ze "jezyk Polski jest bardziej lagodny "smooth"
                niz Rosyjski i fajniej sie go slucha..." :)
    • tuti Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 25.04.09, 23:45
      na jeden weekend wyjade, a wy tu tak sie trollowi daliscie?
      • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 26.04.09, 11:29
        tuti napisała:

        > na jeden weekend wyjade, a wy tu tak sie trollowi daliscie?


        Przepraszam zapomnialem ze (wedlug ciebie) to forum English Only
        jest do rozwiazywania zadan leniom ktorym nie chce sie uczyc samemu,
        tylko wymagaja gotowce. A nie po to zeby sluchac dobrych rad...po co
        prawda? Przeciez cwaniaczek jak ty nie potrzebuje zeby ktos mu dawal
        rady i uczyl. Prawda cwaniaczku? Rodzice nie nauczyli kultury?
    • ampolion Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 26.04.09, 04:16
      A czy aby akcent i wymowa to to samo?
    • oplacalny Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 27.04.09, 10:33
      ale kogo ty chcesz tutaj pouczac? Uczniakow , ktorzy sami sobie w
      slowniku slowka nie potrafia sprawdzic, czy
      tych z drugiej strony , ktorzy i tak sa tego swiadomi, i tego
      problemu nie maja? W pierwszym przypadku grochem o sciane, w drugim,
      znow niepotrzebnie sobie strzepisz jezyk.

      Inna kwestia, jak jestes jezykowym beztalenciem, mozesz nigdy nie
      uslyszec ze zle mowisz.

      >"giEAAAs"
      > (gas) to kazdy wie ze tankujesz benzyne na stacji :)

      jeez, gdzie ty mieszkasz (nie, to retorycznie, wole nie wiedziec,
      jaki z Ciebie 'bilingual')

      Nie ma to jak rady z poradnika domowego domoroslego lingwisty, <a
      href="
      http://www.antimoon.com/other/myths-foraccent.htm">w temacie </a> na
      jaki niejedno opasle tomisko powstalo
      --
      nakarm trolla
      • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 27.04.09, 13:02
        oplacalny napisał:

        > ale kogo ty chcesz tutaj pouczac?

        Oh, to o to chodzi, poczules sie obrazony, ze ktos sie wychyla przed
        rzad, a wlasciwie przed Oplacalnego, ktory uwaza ze znawca od
        jezykow.... :)

        Jaki masz problem, jak chcesz pomoc innym w nauce jezyka
        angielskiego, to im pomagaj, a jak nie to sie zamnkij. Lecz swoje
        kompleksy gdzie indzie.
      • polska_potega_swiatowa ty jestes tych ogloszen"co uczom po angielskiemu"? 27.04.09, 15:23
        oplacalny napisał:

        > Inna kwestia, jak jestes jezykowym beztalenciem, mozesz nigdy nie
        > uslyszec ze zle mowisz.

        I nie uslysze, bo nie chodze do twojej prywatnej "szkolki" nauki
        jezyka angielskiego, gdzie mozna nauczyc sie dukac po angielskiemu.
        Ty jestes pewnie ten gosc od tych natretnych ogloszen na English
        Only forum, co natretnie sie oglaszaja codzien.

        W Polsce nie ma nic za darmo, wedlug was cwaniaczkow nobobogackich
        warszawiaczkow? I dlatego nie mozesz zniesc ze ktos taki jak ja daje
        rady jezykowe za darmo... :)


        > jeez, gdzie ty mieszkasz (nie, to retorycznie, wole nie wiedziec,
        > jaki z Ciebie 'bilingual')

        Jesli juz to Geez po angielsku, albo Jezus po polsku. Co to jest
        twoje "jeez"??? Angielski w wynonaniu cwaniaka warszawiaka? ;)

        www.thefreedictionary.com/geez
        • nadie91 Re: ty jestes tych ogloszen"co uczom po angielski 28.04.09, 14:14
          I ja się przyłączę do wątku;)
          Niestety prawdą jest, że w szkołach nie przywiązują uwagi do wymowy. Jestem
          uczennicą 2 klasy liceum i mam to szczęście, że moja nauczycielka zwraca nam
          uwagę na wymowę, ale z tego co wiem od znajomych, w wielu szkołach akcent jest
          sprawą drugorzędną. Niestety ja mam ten problem,że moja nauczycielka używa
          bardziej brytyjskiej wersji języka angielskiego. Muszę przyznać,że mówi bardzo
          ładnie, prawie jak native;) Ja natomiast od małego mam styczność z amerykańskim
          i ciężko jest mi przyzwyczaić się do wymowy brytyjskiej, której nie mam zamiaru
          się uczyć, bo mi się kompletnie nie podoba. Za to AmE jest wspaniały. Wymowa
          takich słów jak np.:"little","party","letter" zupełnie inaczej brzmi niż w
          BrE.Oczywiście lepiej!:D
          Nie wiem co zrobic ze studiami. Szykuje się na filologię angielską, ale tak jak
          już wspomniałam nie chce uczyć się brytyjskiego, bo tego nie zniose. Myślałam
          więc o amerykanistyce:)
          • polska_potega_swiatowa Re: ty jestes tych ogloszen"co uczom po angielski 28.04.09, 15:25
            czesc Nadie, tak ja rowniez zawsze mialem stycznosc z akcentem
            Amerykanskim, mieszkam w USA polowe swojego zycia juz, do college
            chodzilem w USA i na codzien nunkcjonuje w 100% amerykanskim
            srodowiskui. Z akcentem brytyjskim nie mialem stycznosci, moje
            pierwsza nauczycielka angielskiego to siostra zakonna Urszulanka,
            ktore uczyla dzieci angielskiego, pamietam jej angielski akcent :)

            Odnosnie wyboru; Brityjski czy Amerykanski akcent, to wspomne tylko
            ze w wielu krajach np Azji; Japoni, gdzie bylem przez rok jako US
            Marine, przekonalem sie Japonczycy ucza sie Angielskiego od
            amerykanow, bo to jezyk biznesu, rowniez Poludniowa Korea,
            Philipiny, Thailanda rowniez tam przewaza kultura Amerykanski.

            Akcent Brytyjski gownie jest kultywowany w bylych krajach Imperium
            Brytyjskiego; India, Pakistan, Polnocna i Zachodnia Afryka. Przyznam
            sie ze gdy slysze "Brytyjski" akcent w wykonaniu dziennikarzy TVP to
            troche chce mi sie smiac :)
            • nadie91 Re: ty jestes tych ogloszen"co uczom po angielski 28.04.09, 17:39
              Poza tym wymowa amerykańska jest łatwiejsza. Przynajmniej dla mnie;) Ciebie też
              denerwuje bełkotanie Brytyjczyków? Mnie niestety bardzo i to jest mój spory
              problem. Niestety w liceum przygotowania do matury, czyli książki, nagrania etc.
              są przeważnie w BrE. I muszę się przyznać, że czasami dość cięzko mi jest
              zrozumieć niektóre słowa wymawiane przez native Brytyjczyka;/ Romawiając z pewną
              Brytyjką dowiedziałąm się od niej, że czasami cięzko jest jej zrozumieć
              Amerykanina. Mówiła także, że wiele osób, szczególnie starszych jest
              zaniepokojona wprowadzaniem przez brytyjską młodzież dużej ilości amerykanizmów
              oraz tym, że Amerykanie mówią mało wyraźnie (według Anglików). Tak więc, nie
              zawsze Brytyjczyk zrozumie Amerykanina i vice versa.
              • polska_potega_swiatowa skad sie wzial Amerykanski akcent....? 29.04.09, 12:39
                No coz, Amerykanski akcent jest po prostu bardziej "luzny" choc na
                poczatku gdy USA byly koloniami brytyjskimi, mowiono z brytyjskim
                akcentem, z czasem jezyk ewoluowal, mialo na to wplyw rowniez
                zroznicowanie etniczne USA, trzon bialej populacji USA czyli 73%
                ogolu stanowia; German Americans, Irish, Swedish, Italians, nawet
                tzw Polish Americans procentowo stanowia wieksza grupe w USA ok 10%,
                niz British Americans...

                Jeszcze dodaj Hispanics, African-Americans, i Arab, Asian i Native
                Americans, wiec trudno zeby w USA poslugiwano sie Brytyjskim
                akcentem, po prostu, angielski byl jezykiem urzedowym, etniczny
                tygiel plus pionierski oraz czesto plebejski character mieszkancow
                Ameryki wyksztaltowal wlasnie taki "luzacki" sposob mowienia.

                Odpowiadajac na twoje pytanie, mnie wcale brytyjski akcent nie
                irytuje, nawet wole go od ostrego akcentu wschodniego. W kazdym
                razie wole sluchac Anglika niz Ruska lub innego Niemca kaleczacego
                ten jezyk :)
        • kurdelebele Re: ty jestes tych ogloszen"co uczom po angielski 28.04.09, 14:35
          > Jesli juz to Geez po angielsku, albo Jezus po polsku. Co to jest
          > twoje "jeez"??? Angielski w wynonaniu cwaniaka warszawiaka? ;)
          >
          > www.thefreedictionary.com/geez

          www.thefreedictionary.com/jeez
          dictionary.cambridge.org/define.asp?key=42539&dict=CALD
          well... w ekipch thefreedictionary i cambridge'u musi jakis
          nowobogacki-warszawiacki uprawiac partyzantke...
    • ampolion Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 01.05.09, 16:22
      Angielski, ani B.E., ani A.E. to nie cos jednolitego. Sa w nich regionalne
      wersje, zwaszcza w wymowie. Czy slyszeliscie o czyms tak lokalnym jak wymowa
      brooklinska?
      Rzecz chyba nie w tym do jakiego stopnia udaje sie "nativa", lecz czy mozna
      swobodnie poslugiwac sie jezykiem. Z doswiadczenia wiem, ze znajac jezyk w
      takiej czy innej wersji mozna miec plynne konwersacje z z kimkolwiek znajacym
      jezyk innej wersji.
      • polska_potega_swiatowa Re: Akcent Amerykanski/Anglielski- zlote rady!? 01.05.09, 23:51
        ampolion napisał:

        > Rzecz chyba nie w tym do jakiego stopnia udaje sie "nativa", lecz
        > czy mozna swobodnie poslugiwac sie jezykiem. Z doswiadczenia wiem,
        > ze znajac jezyk w takiej czy innej wersji mozna miec plynne
        > konwersacje z z kimkolwiek znajacym jezyk innej wersji.

        byle to nie byla wersja polska lub wschodnioeuropejska :) Brytyjska
        OK, Amerykanska, lub irlandzka tez OK ale nie polska :)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka