Dodaj do ulubionych

ależ fajny dzień mamy dzisiaj co?

    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 30.11.05, 15:03
      to tak jak u mnie...dzis tylko 27*c...
      za to jutro... to dopiero bedzie dzien ...
      ponad 30*c, lekki wiatr, cirrusy na niebie i dwumetrowa fala podczas
      przyplywu...
      zyc sie chce...

      Gość portalu: koro napisał:

      > słoneczko pięknie świeci, nie jest wcale gorąco,
    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 03.12.05, 15:28
      pewnie juz ,to nie ta corka....

      Gość portalu: koro napisał:

      > słoneczko pięknie świeci, nie jest wcale gorąco..
      > chętnie bym wam pokazał moją córkę bez przedniego zeba (...)

    • Gość: rowerzyk Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 195.177.197.* 03.12.05, 16:04
      Spotkalem dzis Koro.
      Zamienilismy doslownie dwa zdania, bo ja pedzilem na zbiorke, a on pedzil na
      jakies spotkanie.
      Ech, wszyscy gdzies pedza. Nawet sasiad na strychu.
      Pozdrower
      • Gość: aneczkośka Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 09.12.05, 20:09
        dzisiejszy dzień nazwałabym - pod psem. najpierw w autobusie jechałam "twarzą w
        twarz" z dwoma ratlerkami, potem w empiku obejrzałam dwa kalendarze z psami, a
        na koniec wygłaskałam wielkiego sympatycznego kundla pod sklepem warzywnym. co
        jeszcze mam zrobić, aby przekonać rodziców do zakupu czworonoga?
    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 16.12.05, 10:52
      ciekawe, czy koro tu jeszcze zaglada..?
      w koncu opisal w tym watku kilka lat...!


      Gość portalu: koro napisał:

      > słoneczko pięknie świeci, nie jest wcale gorąco, zaś zdjęcia które odebrałem
      > od fotografa są po prostu cudo. chętnie bym wam pokazał moją córkę bez
      > przedniego zeba, ale nie mam skanera. a potem trzy miłe spotkania, trzy
      > oferty pracy i pieniędzy przy tym olbrzymich. życzę tego wam wszystkim.
    • Gość: 25złotych Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.12.05, 23:19
      O Jezu, a ten znowu....!!!!!!
      • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 17.12.05, 15:40
        O MatkoBoska , a co ty tu robisz ?????

        Gość portalu: 25złotych napisał(a):

        > O Jezu, a ten znowu....!!!!!!
        • kon-trojanski Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 17.12.05, 17:01
          A co tam Koro dzisiaj na młodzież białostocką nadawał w FMFFM?
          Wie kto co? A?
          • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 22.12.05, 15:47
            juz sie dowiedziales ...?
            to powiedz, bo u mnie FMFM nie dochodzi....
            please... ;)


            kon-trojanski napisał:

            > A co tam Koro dzisiaj na młodzież białostocką nadawał w FMFFM?
            > Wie kto co? A?
    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 24.12.05, 04:19
      wigilia 2005...
      wszystkiego najlepszego...
      niech sie zisci, co wymarzone...
      niech sie wymarzy, to, ca ma sie ziscic...
      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 24.12.05, 12:21
        dołączam się do życzeń! zdrowia, szczęścia, pomyślności oraz ludzkiej
        życzliwości!
        znalazłem w końcu miejsce dla siebie w sieci! dzięki andrzejowi petelskiemu i
        życzliwości nowego dyrektora tvb, będę mógł umieszczać na stronie internetowej
        ośrodka filmiki z codziennego życia naszego miasta.

        jakbyście mieli jakieś pomysły które chcecie zarejestrować, gdybyście byli
        świadkami jakiegoś zjawiskalub wydarzenia, o którym chcielibyście poinformować -
        dawajcie od razu znać.
        od tej pory zawsze będę nosił przy sobie kamerkę i jak tylko wpadnie w oko coś
        ciekawego, to nagramy raz dwa trzy i po chwili można będzie obejrzeć.
        oczywiście, jeżeli macie kamerę lub aparat cyfrowy - możecie takie rzeczy robić
        sami. podaję adres:

        ww6.tvp.pl/View?Cat=2838&id=283381

        • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 25.12.05, 03:50
          zycze powodzenia...
          zastanow sie tylko nad nazwa...
          wystarcza zmiana jednej sylaby i zamiast "mobilny" wyjdzie cos ... zupelnie
          niepochlebnego...

          Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

          > znalazłem w końcu miejsce dla siebie w sieci! dzięki andrzejowi petelskiemu i
          > życzliwości nowego dyrektora tvb, będę mógł umieszczać na stronie
          > internetowej ośrodka filmiki z codziennego życia naszego miasta.

          > ww6.tvp.pl/View?Cat=2838&id=283381
          >
    • Gość: wspólna Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.05, 17:29
      bardzo fajny,nastrojowy
      oby jak najwiecej takich dni
      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 195.245.213.* 28.12.05, 14:51
        szykuje się fajny spektakl!

        ww6.tvp.pl/2838,20051228284329.strona
        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 29.12.05, 21:25
          dziś tropiłem nieuczciwych sprzedawców fajerwerków:

          ww6.tvp.pl/2838,20051229284746.strona
          • romanpidlaszuk Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 29.12.05, 21:39
            dziś tropiłem nieuczciwych sprzedawców fajerwerków:

            ww6.tvp.pl/2838,20051229284746.strona---------------------------------------------------------------------------
            Super inicjatywa ale u mnie ten film sie nie otwiera,nie wiem czy przyczyna
            jest na stronie tvp3 czy na moim komputerze.




            • romanpidlaszuk Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 29.12.05, 21:40
              dziś tropiłem nieuczciwych sprzedawców fajerwerków:

              ww6.tvp.pl/2838,20051229284746.strona

              ---------------------------------------------------------------------------
              Super inicjatywa ale u mnie ten film sie nie otwiera,nie wiem czy przyczyna
              jest na stronie tvp3 czy na moim komputerze.


              • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 195.245.213.* 31.12.05, 11:21
                szanowny romanie, u mnie filmik chodzi, ale sprawdziłem jak się rzecz ma na
                komputerach moich kolegów i rzeczywiście niekiedy kest z tym problem. tak więc
                raczej jest to kwestia sprzętu.
                wczoraj wieczorem podczas okrutnej ślizgawicy nagrałem rowerzystów na masie
                krytycznej. ten filmik chwilowo będzie się zacinał u wszystkich, ale dołożymy
                wszelkich starań, aby dziś po południu chodził już jak złoto.

                ww6.tvp.pl/2838,20051231285464.strona
                dlaczego dopiero po południu? teraz bowiem muszę biec i zorganizować jakieś
                ciekawe miejsce, gdzie mógłbym wraz z ukochaną spędzić sylwestra.
                trzymcie się ciepło. bawcie się długo i wesoło.
                bądźcie niczym kilo mandarynek - piękni, słoneczni, słodcy i pachnący.
                przynoście ludziom szczęście.
                tak przed kilkoma dniami napisała pewna mądra i piękna kobieta. cóż można
                jeszcze dodać?
                • Gość: fan Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.piasta.pl 31.12.05, 20:08
                  Jestem ciekaw co byś zrobił gdyby młody zakupił te świeczki. Zgłosiłbyś to Straszakom Miejskim czy olałbyś dalszą procedurę?
    • romanpidlaszuk Szczesliwego Nowego 2006 Roku ! 31.12.05, 20:46
      • stefan.bialystok Re: Szczesliwego Nowego 2006 Roku ! 31.12.05, 20:48
        Wzajemnie.
        • Gość: wkoronkiewicz Re: Szczesliwego Nowego 2006 Roku ! IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 01.01.06, 23:05
          co bym zrobił gdyby młody kupił fajerwerki? nie mam pojęcia. ale prawdopodobnie
          zamiast zawiadamiania straży miejskiej zrobiłbym sprzedawcy awanturę.
          wydaje mi się bowiem, że gdybyśmy wszyscy, a nie tylko strażnicy miejscy czy
          dziennikarze reagowali na zakup środków pirotechnicznych przez nieletnich, to w
          pewnym momencie nikt by dzieciom petard nie sprzedawał. to samo się tyczy
          alkoholu i fajek. przyzwolenia na głośne bluzganie w autobusach. na śmiecenie
          gdzie popadnie.
          przed kilkoma dniami w telewizji był program o komendancie straży miejskiej
          gdzieś na pomorzu. ścigał za każde wykroczenie. najdrobniejsze. jazde rowerem
          po chodniku, sikanie pod plotem, brak kagańca u pekińczyka. wszystkim wlepiał
          mandaty. spolaryzował całe miasto.
          ci ukarani go nienawidzą i oskarżają o nazbyt restrykcyjne egzekwowanie
          przepisów. ale pozostała część mieszkańców wyraża się o nim z uznaniem.
          znacznie spadła ilość pobić, awantur, kradzieży. miasto jest czyste i
          bezpieczne.
          • Gość: wkoronkiewicz Re: Szczesliwego Nowego 2006 Roku ! IP: 195.245.213.* 05.01.06, 14:00
            byłem dzisiaj w Wasilkowie:

            ww6.tvp.pl/2844,20060105287277.strona
            • bogo2 Re: Szczesliwego Nowego 2006 Roku ! 07.01.06, 11:42
              daja tam jakas ...ekspresowa kawe ?
              wiesz, taka, co nie udaje kawy...?


              Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

              > byłem dzisiaj w Wasilkowie:
              >
              > ww6.tvp.pl/2844,20060105287277.strona
              • Gość: wkoronkiewicz ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 195.245.213.* 07.01.06, 15:08
                nie mam bladego pojęcia czy w Wasilkowie jest prawdziwa ekspresowa kawa, ale
                obiecuję, że podczas kolejnej wizyty w tym pięknym mieście, sprawdzę ekspresso
                ossobiście
                ależ dziś pięknie świeciło słoneczko!

                ww6.tvp.pl/2844,20060107288054.strona
                • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! 07.01.06, 15:29
                  wasilkow - miastem ?
                  protestuje!!!!!!
                  jeeli wasilkow jest miastem.... to bialystok jest....przedmiesciem lomzy...!!!

                  Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                  > nie mam bladego pojęcia czy w Wasilkowie jest prawdziwa ekspresowa kawa, ale
                  > obiecuję, że podczas kolejnej wizyty w tym pięknym mieście, sprawdzę
                  ekspresso
                  > ossobiście
                  > ależ dziś pięknie świeciło słoneczko!
                  >
                  > ww6.tvp.pl/2844,20060107288054.strona
                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 09.01.06, 23:48
                    przepraszam, że długo nie odpisywałem, ale chyba trochę zaspałem. rany, ależ
                    pogoda! oczy się kleją cały dzień. a może to skutek rzucenia palenia?
                    wracając zaś do miejskości Wasilkowa, to niby czemu odmawiać im
                    wielkomiejskości? ubędzie nam własnej? z tego co pamiętam moi wasilkowscy
                    koledzy zawsze się chwalili, iż jest to miasto znacznie starsze od
                    Białegostoku.
                    no i rzekę mają większą od naszej.
                    wczoraj byłem nad Supraślą i przyglądałem się kapielom podlaskich morsów. a
                    dzisiaj na występach przedszkolaków. nawet filmik o tym zrobiłem:

                    ww2.tvp.pl/2844,20060109288695.strona
                    jutro będzie o tym jakżeśmy się z ministrem rolnictwa spotkali przy bigosie.
                    ale teraz spaaaać! dobranoc
                    • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 195.245.213.* 11.01.06, 13:50
                      wczoraj wieczorem koncert, dziś rano spotkanie z artystką sopranistką.

                      ww2.tvp.pl/2844.dzialy
                      jeszcze tylko nakarmić ptaki i można uznać dzień za spędzony mile, przyjemnie i
                      pożytecznie. czego wszystkim życzę.
                      • Gość: BO Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 212.160.236.* 11.01.06, 14:08
                        Wojtek, bądż jutro z kamerą o 11.45 przy Savonie na Legionowej, będzie warto
                      • Gość: trutututu Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: *.aster.pl 11.01.06, 15:58
                        nakarmiles juz ptaka? sam go karmisz? zona nie pomaga? hehe... dziennikarz...
                        znow ten twoj prostacki jezyk.
                        • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! 11.01.06, 16:13
                          smaruj... to jest watek, gdzie sie gada , a nie judzi...

                          Gość portalu: trutututu napisał(a):

                          > nakarmiles juz ptaka? sam go karmisz? zona nie pomaga? hehe... dziennikarz...
                          > znow ten twoj prostacki jezyk.
                    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! 11.01.06, 15:55
                      moja pierwsza milosc mieszkala w wasilkowie.... od czasu kiedy dostalem kosza
                      nie cierpie tej wsi... ;)
                      rzuciles palenie ? ... gratuluje...ja to zrobilem 4

                      Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                      > przepraszam, że długo nie odpisywałem, ale chyba trochę zaspałem. rany, ależ
                      > pogoda! oczy się kleją cały dzień. a może to skutek rzucenia palenia?
                      > wracając zaś do miejskości Wasilkowa, to niby czemu odmawiać im
                      > wielkomiejskości? ubędzie nam własnej? z tego co pamiętam moi wasilkowscy
                      > koledzy zawsze się chwalili, iż jest to miasto znacznie starsze od
                      > Białegostoku.
                      > no i rzekę mają większą od naszej.
                      > wczoraj byłem nad Supraślą i przyglądałem się kapielom podlaskich morsów. a
                      > dzisiaj na występach przedszkolaków. nawet filmik o tym zrobiłem:
                      >
                      > ww2.tvp.pl/2844,20060109288695.strona
                      > jutro będzie o tym jakżeśmy się z ministrem rolnictwa spotkali przy bigosie.
                      > ale teraz spaaaać! dobranoc
                    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! 11.01.06, 16:06
                      moja pierwsza milosc mieszkala w wasilkowie.... od czasu kiedy dostalem kosza
                      nie cierpie tej wsi... ;)
                      rzuciles palenie ? ... gratuluje...ja to zrobilem 4 lata temu...
                      i nie zaluje... chociaz nadal uwazam siebie za palacza na urlopie....
                      bigos z ministrem... dawno nie jadlem.... ostatni chyba na "waks", w
                      tykocinie...3o lat temu... a moze i wiecej..

                      Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                      > przepraszam, że długo nie odpisywałem, ale chyba trochę zaspałem. rany, ależ
                      > pogoda! oczy się kleją cały dzień. a może to skutek rzucenia palenia?
                      > wracając zaś do miejskości Wasilkowa, to niby czemu odmawiać im
                      > wielkomiejskości? ubędzie nam własnej? z tego co pamiętam moi wasilkowscy
                      > koledzy zawsze się chwalili, iż jest to miasto znacznie starsze od
                      > Białegostoku.
                      > no i rzekę mają większą od naszej.
                      > wczoraj byłem nad Supraślą i przyglądałem się kapielom podlaskich morsów. a
                      > dzisiaj na występach przedszkolaków. nawet filmik o tym zrobiłem:
                      >
                      > ww2.tvp.pl/2844,20060109288695.strona
                      > jutro będzie o tym jakżeśmy się z ministrem rolnictwa spotkali przy bigosie.
                      > ale teraz spaaaać! dobranoc
                      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 18.01.06, 15:24
                        próbowałem dziś porozmawiać z panami wycinającymi drzewa na wzgórzu świętej
                        magdaleny. opedzali się przede mną siekierami.
                        ale na ulicy lipowej 45 zobaczyłem plakat, który podniósł mnie na duchu. może
                        powinienem zabłysnąć na estradzie?

                        ww6.tvp.pl/2844,20060118292183.strona
                        • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! 20.01.06, 13:45
                          czyzby nadal w narodzie zylo przekonanie ze TV klamie.....?

                          Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                          > próbowałem dziś porozmawiać z panami wycinającymi drzewa na wzgórzu świętej
                          > magdaleny. opedzali się przede mną siekierami.
                          • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 212.160.236.* 20.01.06, 13:49
                            A może nie lubią sławy?
                            • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 212.160.236.* 20.01.06, 14:26
                              P.S. Jak będą nowe wybory to z ramienia jakiego ugrupowania będziesz teraz
                              startował, koro?
                            • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! 20.01.06, 14:43
                              a ty o czym ?
                              o siekierach, czy o tych, ktorzy je trzymaja....;)?

                              Gosść portalu: CCCC napisał(a):

                              > A może nie lubią sławy?
                              • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 20.01.06, 16:21
                                najpierw o siekierach:
                                ww6.tvp.pl/2844,20060120292971.strona
                                teraz o wyborach. jeszcze nie wiem czy będę startował.
                                • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 212.160.236.* 23.01.06, 11:53
                                  Absolutnie nie chcę nic Ci sugerować , ale jeśli chcesz zobaczyć coś naprawdę
                                  wesołego( z pewnego punktu widzenia), to zobacz jakich metod na rozgrzewkę
                                  używają sprzedawcy na ryneczku na Jurowieckiej.Warto.
                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 195.245.213.* 24.01.06, 12:15
                                    ależ sugeruj! od tego właśnie są dziennikarze, aby pokazywać to co ludzi
                                    interesuje najbardziej. to co ich wzburza, śmieszy czy ciekawi. nie wiem jak
                                    wy, ale ja już dość mam tych nadętych bubków z sejmu.
                                    w te pędy zatem biegnę na jurowiecką.
                                    ale zanim coś wypatrzę i zanim uda się to sensownie nagrać, proponuję filmik z
                                    wystawy komiksu:

                                    ww2.tvp.pl/2844,20060124294546.strona
                                    • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 195.245.213.* 25.01.06, 13:28
                                      byłem wczoraj na bazarze przy jurowieckiej. niestety jedyne co zauważyłem to
                                      opuszczone stragany. większość kupców widocznie zrezygnowałą z handlowania w
                                      takie mrozy. dziś pewnie się to zmieniło. bo choć nadal mamy temperatury
                                      minusowe, a na białce gruba kra to jednak już nie mrozi i człek się czuje jakby
                                      nadchodziła wiosna.
                                      kiedy nadejdzie ta najpiękniejsza pora roku - nie mam bladego pojęcia. wiem
                                      natomiast kiedy pojawi się świstak!

                                      ww2.tvp.pl/2844,20060125295063.strona
                                      • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj!-Prośba IP: 212.160.236.* 25.01.06, 14:53
                                        Koro, mam prywatną prośbę. Może byś założył nowy wątek, w którym byś opisał-w
                                        formie literackiej-naszą białostocką rzeczywistość? Taka półpowieść,
                                        półreportaż, półdziennik. Może dałoby się uniknąć poplemik-niech to będzie po
                                        prostu literacki pamiętnik. Myślę, że masz do tego wszelkie kompetencje.
                                        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 25.01.06, 20:18
                                          a wiesz, że nawet o tym ostatnio myślałem? na uniwerku wisiał plakat o
                                          konkursie na kryminał. i przez kilka dni nosiłem w myślach postać komisarza
                                          Jemioły, który ma do rozwikłania dziwną zagadkę znikających autobusów MPK.
                                          wszystkie postaci byłyby oczywiście z krwi i kości, wymienione z imienia i
                                          nazwiska, a nawet zacytowane ich wypowiedzi i rozmowy w autentycznych wnętrzach.
                                          coś takiego chodzi mi po głowie i kto wie, kto wie, może już wkrótce komisarz
                                          Jemioła ruszy tropem przedziwnej zagadki?
                                          • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 212.160.236.* 26.01.06, 08:10
                                            Pozdrowienia dla pana Jemioły.Mam dla niego pierwsze zadanie-ktoś w czasie
                                            największych mrozów kradnie masowo termometry zaokienne. I to na najwyższych
                                            piętrach akademików. Może to kierowcy karetek? Wszystkie poszlaki na to
                                            wskazują...
                                            • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 26.01.06, 12:26
                                              przeniknąć do akademika...tak, to zadanie godne mistrza. komisarz Jemioła
                                              uśmiechnął się w duchu. przecież swego czasu tam waletował w alfie przy
                                              zwierzynieckiej. najpierw schronił się w malutkim pokoiku koło windy, w tzw.
                                              wózkowni, bo stały tam dziecięce wózki, a także trzymano worek kartofli i
                                              zakuwano do egzaminów, gdy w pokoju sąsiadów odbywały się głośne balangi.
                                              miejsce to było bardzo ciasne, ale przytulne. o ile człowiek przzywyczaił się
                                              do szumu windy tuż zza ścianą. nie można też było palić papierosów, bo nie było
                                              wentylacji i rano strasznie głowa bolała. ale pewnego dnia, komisarz Jemioła
                                              przeniósł się do wygodniejszego lokum.
                                              po zajęciach wwf komisarz Jemioła wracał ulicą Świerkową z Jerzym S.
                                              alias "Szerszun", który obecnie jest dziennikarzem "Porannego". Jerzy S.
                                              zaproponował aby odwiedzić w akademiku Bogdana D. ksywa "Dudek" i wziąć u niego
                                              prysznic. tak też uczynili. od tego czasu Jemioła zamieszkał na trzecim
                                              piętrze w pokoju wraz z "Dudkiem". to właśnie tam powstały pierwsze
                                              numery "Kartek".
                                              akademik alfa! miejsce doprawdy magiczne! ach, gdyby te ściany potrafiły mówić!
                                              komisarz zanurzył się we wspomnieniach. pewnej nocy np. pojawiły się na nich
                                              tajemnicze napisy "Sidorak- potwór z głębin, siewca śmierci". Co to za
                                              poruszenie było! dziś pewnie wzruszono by tylko ramionami, ale wówczas za
                                              komuny, każdy napis na ścianie włączał od razu szereg alarmowych dzwonków.
                                              Sprawdzano w spisach mieszkańców, kim jest ów tajemniczy Sidorak. w akademiku
                                              beta odnaleziono pewnego studenta nazwiskiem Sidoruk, ale ten o niczym nie
                                              wiedział i stanowczo zaprzeczał jakoby miał mazać po ścianach. miał zresztą
                                              żelazne alibii, gdyż tego właśnie dnai był u rodziny na wsi i jako dowód okazał
                                              cały plecak z zapasami jedzenia. szukano więc dalej, pani sprzątaczka zwracała
                                              się do zaprzyjaźnionych osób
                                              - ja nikomu nie powiem, ale tak bardzo bym chciała wiedzieć, o co chodzi z tym
                                              Sidorakiem? kto nim jest? oczywiście wszystko zostanie między nami!
                                              na co pewien student pedagogiki i psychologi odpowiedział:
                                              - myślę, że Sidorak to po części każdy z nas...

                                              czyżby zatem zagadka znikających termometrów wiązała się z owym stworem? czyżby
                                              potwór po raz kolejny wyszedł z głębin? ale co z tym wszystkim mają wspólnego
                                              kierowcy karetek? droga do szpitala wiedzie przez ulicę Wolodyjowskiego...albo
                                              Żelazną!!! tam swego czasu mieściły się tzw."babcie" u których mozna się było
                                              zaopatrzyć w alkohol. kosztował co prawdy dwa razy drożej niż w sklepie, ale...
                                              sklepów nocnych nie było, więc klientów nie brakowało. alkohol zawsze
                                              przetrzymywany był w wersalkach. sprzedawca często przyjmował klienta w
                                              piżamie, prowadził do łóżka, otwierał nakryty kołdrą "barek" i inkasował
                                              pieniądze. dopiero potem studenci sami zajęli się sprzedawaniem alkoholu w
                                              akademiku. ale za taki proceder można było wylecieć z uczelni raz dwa. poza tym
                                              komuna upadła, powstały sklepy nocne i tego rodzaju usługi straciły rację bytu.
                                              ciekawe czym handluje się w akademikach teraz? i czy może mieć to związek z
                                              termometrami?
                                              akademik..termometry..karetki..Sidorak..Żelazna..czy te wątki coś ze sobą
                                              łaczy? a moze odpowiedzi należy szukać zupełnie gdzie indziej?
                                              samo myślenie tu nie pomoże, komisarz Jemioła wstał i poprawiwszy mundur
                                              postanowił, że uda się na wizję lokalną. ale czy nie jest za wcześnie? czy nie
                                              powinien wejść do akademika o zachodzie słońca. gdy znikają cienie realnych
                                              przedmiotów , a budzą się z mroku historie dawno zapomniane.
                                              • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 212.160.236.* 26.01.06, 12:34
                                                Właśnie o to mi chodziło. Pamiętasz, koro, imprezy z tamtych lat? A pamiętasz
                                                jak uczestniczyłeś w okupacji Domu Partii a potem napisałeś o tym w KP? Dlatego
                                                trochę było mi żal, że do wyborów poszedłeś z tymi...komuchami.Pozdrawiam-
                                                koleżka z dawnych lat.
                                              • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 212.160.236.* 26.01.06, 12:52
                                                P.S.
                                                Sidorak forever!!!!!
                                        • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj!-Prośba 27.01.06, 14:12
                                          bron boze... niech pisze tutaj...
                                          i co znaczy te "pol".. ?
                                          jakas forma usprawiedliwienia...
                                          ze nie nowy kusiba, pawluczuk, redlinski..
                                          nowe czasy.. nowi kronikarze... ;)




                                          Gość portalu: CCCC napisał(a):

                                          > Koro, mam prywatną prośbę. Może byś założył nowy wątek, w którym byś opisał-w
                                          > formie literackiej-naszą białostocką rzeczywistość? Taka półpowieść,
                                          > półreportaż, półdziennik.
                                          • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj! IP: 195.245.213.* 02.02.06, 14:05
                                            byłem wczoraj w warszawie i na ulicy Nnowogrodzkiej za hotelem "forum"
                                            obecnie "Novotel" jest knajpka "babaloo" prowadzona przez białostoczanina Tomka
                                            Lewickiego. lokal serwuje specjalności kuchni marokańskiej, a ja szczególnie
                                            polecam herbatę z miętą.

                                            a dziś odwiedziłem białostockie muzeum wsi:

                                            ww2.tvp.pl/2844,20060202298324.strona
                                            • bernard46 czy to jest koronkiewicz czy tez klon ....? 05.02.06, 18:44
    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 03.02.06, 13:46
      skaner pewnie masz, ale czy twoja cora.. koro ... nadal bez przedniego
      zeba....?
      specjalnie wracam do poczatku... mysle , ze sie obrazi teraz....
      w koncu minelo kilka lat .... ;)




      Gość portalu: koro napisał:

      > słoneczko pięknie świeci, nie jest wcale gorąco, zaś zdjęcia które odebrałem
      > od fotografa są po prostu cudo. chętnie bym wam pokazał moją córkę bez
      > przedniego zeba, ale nie mam skanera.
      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 195.245.213.* 03.02.06, 14:36
        ne mam skanera, ale wiem kto ma i znam też wokalistę zespołu skaner. nawet
        przez pewien czas mieszkaliśmy w tej samej klatce schodowej. pamiętam tłumy
        wielbicielek na schodach, raz nawet i ja się załapałem na ową popularność,
        przez omyłkę bowiem mnie poprosiły o autograf...
        córka uzębięnie ma cudowne, czego niestety nie mogę powiedzieć o swoich
        perełkach.

        a wczoraj w białymstoku był ernest bryll:
        ww2.tvp.pl/2844,20060203298870.strona
        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 05.02.06, 12:35
        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 05.02.06, 12:39
          wczoraj z moją piękną córką wybraliśmy się do znajomych na wieś. marzył nam się
          kulig. inni mieszkańcy ciągali sanki z dziećmi za samochodem, ale na nas
          czekały sanki zaprzężone w... psa burka.
          niestety nie miałem przy sobie ni aparatu, ni kamery, aby uwiecznić to
          niezwykłe malownicze wydarzenie.
          ale nie zapomniałem juz sprzętu wybierając się na warsztaty śmiechoterapii

          ww6.tvp.pl/2844,20060205299384.strona
    • Gość: 25złotych Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.polbiz.pl 07.02.06, 11:29
      Koronkiewicz, nie wkurzaj mnie! Do dupy mamy dzień dzisiaj! Wszystkie następne -
      również!!!!!
      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 17.02.06, 14:40
        Ludzie!!! Gołe baby na wystawie pokazujom!!!

        Więcej: ww6.tvp.pl/2844,20060217304595.strona
        • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 17.02.06, 15:19
          gole baby mam w TV na codzien ... i co z tego ... ?
          wystawa "venus 76" , to bylo 30 lat temu... zielony o tym pisal..!!!
          nic sie nie zmienilo ... ?
    • ralston Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 17.02.06, 18:05
      Gość portalu: koro napisał:

      > słoneczko pięknie świeci, nie jest wcale gorąco, zaś zdjęcia które odebrałem
      > od fotografa są po prostu cudo. chętnie bym wam pokazał moją córkę bez
      > przedniego zeba, ale nie mam skanera. a potem trzy miłe spotkania, trzy
      > oferty pracy i pieniędzy przy tym olbrzymich. życzę tego wam wszystkim.


      A teraz i ja mogę córce zrobić zdjęcie bez zęba na przedzie. Niech no tylko
      nabędę drogą zakupu film do mego staruszka canona...
      • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 22.02.06, 15:45
        ...film ?
        myslalem , ze "staruszek canon", to jakas wczesna cyfra. ?
        film , to chyba juz medium dla koneserow...?
        wiem .... corka zasluguje na film... ;)


        ralston napisał:

        >> A teraz i ja mogę córce zrobić zdjęcie bez zęba na przedzie. Niech no tylko
        > nabędę drogą zakupu film do mego staruszka canona...
        >
        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 28.02.06, 23:00
          dziś wraz z córką przeprowadzaliśmy fizyczne doświadczenia. oto na rogrzane
          słońcem chodniki sypalismy niewielkie ilości śniegu i patrzyliśmy jak zmieniają
          swój stan najpierw na ciekły, a następnie na gazowy.
          postanowiliśmy zająć się tym procesem dokładniej i sprawić, aby śnieg szybciej
          stopniał. aby tego dokonać, należy zmienić jego kolor, tak aby nie odbijał
          promieni słonecznych, a pochłaniał je i zmieniał na energię cieplną.
          czy ktoś ma może jakieś propozycje jak to zrobić?
          • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 01.03.06, 23:20
            ww6.tvp.pl/2844,20060203298870.strona
          • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 04.03.06, 13:05
            musicie pomalowac snieg na czarno przed eksperymentem ;)

            Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

            > dziś wraz z córką przeprowadzaliśmy fizyczne doświadczenia. oto na rogrzane
            > słońcem chodniki sypalismy niewielkie ilości śniegu i patrzyliśmy jak
            zmieniają
            >
            > swój stan najpierw na ciekły, a następnie na gazowy.
            > postanowiliśmy zająć się tym procesem dokładniej i sprawić, aby śnieg
            szybciej
            > stopniał. aby tego dokonać, należy zmienić jego kolor, tak aby nie odbijał
            > promieni słonecznych, a pochłaniał je i zmieniał na energię cieplną.
            > czy ktoś ma może jakieś propozycje jak to zrobić?
            • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 04.03.06, 16:49
              popiołem znaczy się sypać? tylko czy to ekologicznie?
              a ostatnio byłem na wystawie o zimie. polecam filmik:

              ww6.tvp.pl/2844,20060304310956.strona
              • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 05.03.06, 18:07

                wszystkim stęsknionym wiosny polecam:
                ww6.tvp.pl/2844,20060305311165.strona
                • Gość: rowerzyk Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 195.177.197.* 05.03.06, 18:38
                  Pamietam jak opowiadales, ze fajnie jest na przedwiosniu wybrac sie w takie
                  wielone miejsce...

                  Gratuluje.
                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 05.03.06, 21:26
                    hej! nic nie stoi na przeszkodzie, aby zorganizować jakąś wycieczkę rowerową
                    do "zielonej dżungli". pogadam o tym z panem prezesem. może się zgodzi?
                    a skoro o rowerach, to szklarnie są tak duże, że widziałem pracownika
                    zasuwającego w środku rowerem! objeżdżał jakieś urządzenia i sprawdzał ich
                    parametry! niezła robota co?
                    • Gość: rowerzyk Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 195.177.197.* 05.03.06, 22:29
                      Niedlugo pierwszy dzien wiosny. Mozna by sie z tej okazji w weekend 25 albo 26
                      marca zebrac i wybrac! :)
                      A co do tego pana, to faktycznie fajnie mu.
                      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 08.03.06, 13:37
                        słoneczko pieknie świeci, śnieg topnieje, a co za dnie stopnieje, to wieczorem
                        zamarznie, a w nocy i z rańca dosypie. i tak w kółko. nie chce nas opuścić
                        zima.
                        a tu tymczasem dzień kobiet nadszedł. panie na przystankach z tulipanami stały
                        w celofanie. tradycja w narodzie nie ginie.
                        wszystkiego najlepszego drogim paniom. ode mnie w prezencie piosenka:
                        ww6.tvp.pl/2844,20060308312241.strona
    • Gość: joshi Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.03.06, 14:47
      dzisiaj jest naprawdę superr
      a tu jest cos ciekawego, naprawde mozna poprawic sobie humor :)
      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 09.03.06, 17:49
        dziś cały dzień spędziłem nad narwią. między innymi poszukiwałem pierwszych
        objawów wiosny. i znalazłem! są pierwsze bazie. powoli topnieje też lód na
        rzece i w kilku miejscach widać wesoło pluskającą wodę.
        wieczorem zmontuję filmik i pozrzucam fotki.
        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 15.03.06, 17:54
          ha! na zebraniu dawnych opozycjonistów obejrzałem zdjątka ze strajków
          studenckich, demonstracji i okupacji. łezka się w oku kręci. to były czasy.
          pamiętam jak zdobywaliśmy komitet. z samego rana zablokowaliśmy główne drzwi
          (pan strażnik nie wiedział co się dzieje) a ja miałem zamknąć drzwi od bufetu.
          niestety nie znalazłem ich. i wszyscy towarzysze dostali się tamtędy do środka.
          dałem plamę. ale dzięki temu nikt nas nie oskarżył, że plądrujemy gabinety.
          towarzysze siedzieli w swoich gabinetach, a my na korytarzach. towarzyszki
          pobiegły do bufetu wykupić makaron jeszcze po starych cenach. wesoło zaczęło
          sie z nadejściem wieczora. rozłożyliśmy sobie śpiwory na podłodze i śpiewamy
          przy gitarach. towarzysze urzędnicy zaś nie wiedzieli co robić? 15.00 minęła
          pora do domu iść, ale jakże tu iść kiedy rewolucja w komitecie? no i nocowali
          za biurkami. potem próbowali nam podrzucić flaszki, że niby jesteśmy
          alkoholiczni. a u nas zawsze prohibicja była podczas akcji. rano ktoś rzucił
          plotkę "milicja się zbiera za rogiem" i czekaliśmy z biciem serca jak wpadnie
          oddział zomowców i wywali nas wszystkich na ulice, albo zapakuje na 48 godzin.
          kiedyś się człowiek bał mundurowego.
          (fragment mojej powieści " Ze zwierzeń pterodaktyla")
          • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 15.03.06, 17:55
            ztego wszystkiego zapomniałem adresik podać, gdzie można sobie pooglądac trochę
            fotek: ww6.tvp.pl/2844,20060315315259.strona
            • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 16.03.06, 13:05
              byłem proszę ja Was w Tykocinie. i widziałem prawdziwego Żyda!
              ww6.tvp.pl/2844,20060316315744.strona
              • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 17.03.06, 18:34
                w kinie forum dzieją się ciekawe rzeczy. kino holenderkie. polecam.
                więcej: ww6.tvp.pl/2844,20060317316290.strona
                • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 21.03.06, 19:50
                  dziś mieliśmy dzień wagarowicza. tu znajdziecie filmik:
                  ww6.tvp.pl/2844,20060321317961.strona
                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 25.03.06, 10:01
                    słońce za oknem od samego rana. niebo cudownie błękitne. aż chce się żyć. i
                    może i może znów trochę śniegu stopnieje w ciągu dnia. znów popłyną wesołe
                    strumyczki. znów się odsłonią kolejne połacie trawy.
                    ha! wsiadam zaraz na rower i jadę karmić kaczki, wypatrywać skowronka, otulać
                    pierwiosnki, śnieg usuwać z pól.
                    a wieczorem w klubie gwint zagra zespół świetliki.
                    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 25.03.06, 15:31
                      u mnie rowniez slonce od samego rana...chociaz to juz pozny marzec...
                      trawa zolknie i ani sladu sniegu....;)


                      Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                      > słońce za oknem od samego rana. niebo cudownie błękitne. aż chce się żyć. i
                      > może i może znów trochę śniegu stopnieje w ciągu dnia. znów popłyną wesołe
                      > strumyczki. znów się odsłonią kolejne połacie trawy.
                      > ha! wsiadam zaraz na rower i jadę karmić kaczki, wypatrywać skowronka, otulać
                      > pierwiosnki, śnieg usuwać z pól.
                      > a wieczorem w klubie gwint zagra zespół świetliki.
                      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 26.03.06, 12:40
                        a u nas wczoraj grały świetliki. więcej:
                        ww6.tvp.pl/2844,20060326319918.strona
                        tymczasem dzisiaj znów świeci piękne słoneczko! umawiałem się z rowerzykiem na
                        wycieczkę rowerową, ale zapomniałem o przestawieniu czasu i pewnie już sam
                        pojechał.
                        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 27.03.06, 20:18
                          praktycznie przez cały dzień w powietrzu wisała szara, brudna mgła. ulice pełne
                          kałuż, chodniki zasypane brudem sprzed wielu miesięcy. po południu rozeszła się
                          wieść - stanisław lem nie żyje.
                          czymże się zatem cieszyć? hm, moze tym że wreszcie media zuważyły, iż na
                          świecie istnieją nie tylko lepper i giertych? że na dalszy plan zeszły
                          polityczne swary?
                          nie ma wśród nas kolejnego wielkiego Polaka. ale zostały po nim piękne i mądre
                          książki. non omnis moriar.
                          tak sobie myślę, że to piękny dzień. codziennie przychodzi na świat miliony
                          osób, codziennie drugie tyle z tego świata bezpowrotnie odchodzi. o jednych
                          napiszą w encyklopedii złotymi zgłoskami, śmierć innych zauważy tylko
                          najbliższa rodzina.
                          my jeszcze żyjemy i powinniśmy chyba robić wszystko, aby żyć porządnie i
                          uczciwie. ciesząc się z tego co zostało nam dane.

                          a wczorajszy wieczór tak pięknie rozpraszał światło:
                          ww6.tvp.pl/2844,20060327320520.strona

                          autor: Wojciech Koronkiewicz
                          • Gość: zidi Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.elpos.net / *.elpos.net 28.03.06, 06:13
                            nareszcie wyzdrowiał nasz syn Szymon,jest pięknie aura nie ma znaczenia.
                            Pozdrawiamy
                            • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 28.03.06, 16:36
                              to superosko! choc bedąć dziś na zajęciach filozofii u pana Jacka Breczko,
                              przeczytano nam myśl Demokryta (zdaje się, że była to myśl 130) w której
                              oznajmia on, iż z dzieci więcej jeno trosk niż pocieszenia. dlatego lepiej się
                              samorealizować, niz zajmować prokreacją.
                              głupi ten Demokryt, prawda?
                              a dziś moi drodzy usłyszałem czajkę, leciała przeszczęśliwa na wschód w
                              kierunku wasilkowa, a na jednej z topól przy ulicy żelaznej swe trele
                              wyśpiewywał pierwszy wiosenny szpak. i skowronka słyszałem wysoko w
                              nienbiesiech.
                              rozpoczął się najpiękniejszy koncert świata!
                              • Gość: xyz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 212.160.236.* 29.03.06, 07:37
                                Wojtek, jesteś egzaltowany jak pensjonarka.
                                • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 30.03.06, 00:32
                                  rany! jakie trudne słowa. egzaltacja...pensjonat. pewnie masz rację. ale czy
                                  każdy musi być twardym zimnym maczo? może powinienem opowiadac o wiośnie
                                  pustosłowiem i nowomową z sejmu rodem?
                                  cóż, kiedy słyszę pierwszego szpaka, na którego czekałem od wielu wielu
                                  miesięcy, to rzeczywiście trudno mi zachować kamienną twarz pokerzysty i udawać
                                  stoicki spokój.
                                  cieszę się wraz ze szpakiem, czajką i skowronkiem! gęba śmieje mi się od ucha
                                  do ucha i skakać mi się chce niczym pensjonarce na widok lizaka!
                                  jeśli nazywasz to egzaltacją, to niech tak zostanie. i niechże mi się przydarza
                                  jak najczęściej! hop siup.
                                  • Gość: Stanisław Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.pools.arcor-ip.net 30.03.06, 00:44
                                    Ja, na ten przykład, to tak już się tą wiosną cieszę, że szpaka wpuściłbym na
                                    żerowisko pod zimowe barchany. Niech się gościu pocieszy na kołtunach miernej i
                                    wyblakłej klatki z piersiami, niech gwizdem na baczność mię postawi.
                                    • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 01.04.06, 21:17
                                      szpaka na barchany? brzmi co najmniej dwuznacznire. ale wiosna idzie to i nie
                                      dziwota!
                                      jak tam moi mili prima aprilis mija. zrobiliście komuś dowcip? sami padliście
                                      ofiarą wymyślnego żartu?
                                      ja postanowiłem puścić oko do żeglarzy, ale nie wiem, czy czasem nie przegiąłem
                                      i czy nie znajdę się pewnego dnia za burtą z szeklą wbitą w oko?
                                      Obejrzyjcie zresztą sami:
                                      ww6.tvp.pl/2844,20060401322675.strona

                                      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 05.04.06, 00:15
                                        byłem dziś na działkach. kwitną pierwiosnki i bratki. działkowcy produkują
                                        rozsady warzyw. wśród drzew i altanek ciągnie się dym ze spalanych liści.
                                        pięknie.
                                        wiecej: ww6.tvp.pl/2844,20060404323967.strona
                                        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 06.04.06, 07:24
                                          natomiast opodal działek przy ulicy żwirki i wigury ujrzeć można latające
                                          rowery! słowo daję, po raz pierwszy w życiu sfotografowałem przelatującego nad
                                          głową rowerzystę: ww6.tvp.pl/2844,20060405324454.strona

                                          • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 07.04.06, 18:10
                                            o raju! w środę byłem na meczu jagiellonii i wszyscy już dawno złożyli relację,
                                            a ja jeszcze nie.
                                            o wybaczenie ludeczkowie proszę: ww6.tvp.pl/2844,20060407325447.strona
                                            • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 09.04.06, 01:05
                                              tak mi się spodobało śpiewanie na stadionie, że wybrałem się nawet na koncert
                                              wiolonczelowy do supraśla. w w karakulach obok zamarzniętego stawu widziałem
                                              pierwszego tej wiosny bociana
                                              ww6.tvp.pl/2844,20060408325636.strona
                                              • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 10.04.06, 20:50
                                                byłem dziś na gawędzie Jana Leończuka o folklorze. spotkanie odbyło się na
                                                uniwersytecie. ależ dawno nie słuchałem żadnych gawęd! ależ wspaniale jest
                                                posłuchać drugiego człowieka! i to jescze takiego, który ma coś ciekawego do
                                                powiedzenia i potrafi pięknie opowiadać! rozkosz!
                                                • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 13.04.06, 15:48
                                                  tak się rozsmakowałem w gawędach, że tym razem wybrałem się do pijalni
                                                  czekolady, aby wysłuchać profesora Adama Dobrońskiego i dyrektora muzeum
                                                  podlaskiego Andrzeja Lechowskiego, opowiadających o białostockim rynku. ich
                                                  gawęda przetykana była obrazkami z dawnych pocztówek i fotografii, ponadto od
                                                  czasu do czasu szlagiery sprzed lat przygrywał duet skrzypce i akordeon. bardzo
                                                  przyjemny wieczorek. i powiem Państwu, że bardzo się cieszę, że gawęda powraca
                                                  do łask. że zaczynamy się znów spotykać, by publicznie porozmawiać,
                                                  podyskutować czy choćby tylko posłuchać.
                                                  i bardzo się cieszę, że jest w końcu takie miejsce, gdzie nie króluje piwsko i
                                                  papierochy, a jedyną rozrywką jest zagłuszająca rozmowy muzyka, lub olbrzymi
                                                  telebim.
                                                  organizatorzy wczorajszego spotkania zapowiadają już kolejne, serdecznie
                                                  polecam, bo naprawdę warto.
                                                  zobaczcie zresztą sami: ww6.tvp.pl/2844,20060413327722.strona
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 14.04.06, 16:56
                                                    dzieciństwo spędzałem u dziadków na wsi nad rzeką supraśl. i pamiętam jak co
                                                    roku rzeka wylewała szeroko na łąki. i jak przylatywały mewy i czajki. a potem
                                                    na gnieździe siadał bocian. przylot bociana to było coś.
                                                    dlatego wybrałem się wraz z córką do pentowa. i widzieliśmy jak się kochają
                                                    bociany. chcecie zobaczyć:
                                                    ww6.tvp.pl/2844,20060414328274.strona
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 15.04.06, 12:40
                                                    dziś co chwilę o parapet bębnią krople deszczu. miło jest w taka pogode
                                                    siedziec przy gorącej herbacie z cytryną. co jednak zrobić, gdy trzeba wyjść na
                                                    zewnątrz, a nie mamy parasola? proponuje wypożyczalnię parasoli! w białymstoku
                                                    właśnie powstała księgarnia, gdzie można sobie usiąść, napić się kawy i
                                                    spokojniepoczytac książkę, zanim zdecydujemy się na jej zakup.
                                                    więcej: ww6.tvp.pl/2844,20060415328648.strona

                                                    autor: Wojciech Koronkiewicz
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 16.04.06, 19:54
                                                    dziś rano byłem świadkiem tańca godowego gawronów. najpierw samiec chodził
                                                    wokół samicy i kłapiąc dziobem rozkładał skrzydła i potrząsał ogonem. pani jego
                                                    serca dłubała coś przy skórce chleba (wyrzuciłem dziś sporo, w końcu ptaki też
                                                    powinny poczuć coś z magii świąt). jadąc zaś samochodem na świąteczny obiad do
                                                    teściowej widzieliśmy już jak dwa ptaki tańczyły naprzeciw siebie. po czym
                                                    oczywiście samiec wpakował się na grzbiet samicy. jaka szkoda, że nie miałem
                                                    kamery! zwykły pospolity gawron, ptak którego widzi się codziennie, nagle
                                                    ukazuje nam swą zupełnie nieznaną naturę: tancerza i zalotnika! jakież to musi
                                                    być dla niego przeżycie! czekał na ów moment wiele miesięcy, jeśli wyprowadza
                                                    lęgi tylko raz w roku, więc tylko raz może przeżywać podobne uniesienia! cóż my
                                                    jutro meteorolodzy zapowiadają deszcze, mam nadzieję, że nie ostudzi to
                                                    miłosnego zapału moich skrzydlatych przyjaciół, tak bardzo chciałbym im się
                                                    dokładniej przyjrzeć.
                                                    a słyszeliście już co się dzieje wieczorem na skraju lasu? ile głosów, ile
                                                    śpiewów!
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 17.04.06, 09:22
                                                    wczoraj poranek pełen był gawronich zalotów, a dziś ze snu obudziła mnie wróbla
                                                    wojna. początkowo myślałem nawet, że to ktoś z sąsiadów wystawił na balkon
                                                    klatkę z papugami i ptaki zwariowały z radości. ależ było krzyku i
                                                    przekomarzania, treli i gwizdów, no spac się po prostu nie dało. wyglądam zatem
                                                    przez okno, sennym okiem rozglądam sie wokół, gdzie ta klatka, gdzie te papugi?
                                                    nigdzie nie widać? tylko dwa wróble skaczą wokół szpary tuż pod dachem. otworek
                                                    taki mały i wąski, że na pierwszy rzut oka i karaluch by tam nie wlazł, ale po
                                                    chwili wyskauje stamtąd wróbel trzeci i znów sie podnosi rwetes i podlatywanie,
                                                    skrzydełkami machanie. po kamerę pobiegłem, ale ptaki widocznie ie chciały
                                                    załatwiać swych spraw przed obiektywem, ponadto spłoszone zostały przez
                                                    sąsiadkę co na balkon wyszła w peniuarze. też zaciekawiona co za krzyki nad jej
                                                    głową mają miejsce. tak oto zakończyła się pierwsza wróbla wojna tego roku.
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 22.04.06, 08:18
                                                    słońce pięknie świeci za oknem, ale meteorolodzy zapowiadają deszcz. dzwoni
                                                    telefon: "słyszeliście po południu mam być deszcz!" woła w słuchawce przerażony
                                                    głos. dziś o 17.00 staję na ślubnym kobiercu. i jak się okazuje taki deszcz to
                                                    strasznie poważna sprawa!
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 22.04.06, 14:31
                                                    postanowiłem wykorzystać ostatnie chwile mego kawalerskiego żywota i wskoczyłem
                                                    na wiernego rumaka. popedałowałem gdzie oczy poniosą. przez budzący sie do
                                                    życia park, przez ogrody, ulice nad staw! jak sie człowiek na moment zatrzyma i
                                                    przyjrzy, to aż zadziwienie bierze co tam się w wodzie wyprawia!
                                                    Więcej: ww6.tvp.pl/2844,20060422332668.strona


                                                  • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? 22.04.06, 14:43
                                                    masz pietra ?
                                                    wszystkiego najlepszego...;)



                                                    Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                                                    > postanowiłem wykorzystać ostatnie chwile mego kawalerskiego żywota i
                                                    wskoczyłem
                                                    >
                                                    > na wiernego rumaka. popedałowałem gdzie oczy poniosą.
                                                  • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? 22.04.06, 15:57
                                                    Mój piękny panie raz zobaczony w technicolorze
                                                    Piszę do pana ostatni list
                                                    Już mi lusterko z tym pana zdjęcie też nie pomoże
                                                    Pora mi dzisiaj do ślubu iść
                                                    Mój piękny panie ja go nie kocham, taka jest prawda
                                                    Pan główną rolę gra w każdym śnie
                                                    Ale dziewczyna przez świat nie może iść całkiem sama
                                                    Życie jest życiem pan przecież wie

                                                    Już mi niosą suknię z welonem
                                                    Już Cyganie czekają z muzyką
                                                    Koń do taktu zamiata ogonem
                                                    Mendellsohnem stukają kopyta

                                                    Jeszcze ryżem sypną na szczęście
                                                    Gości tłum coś fałszywie odśpiewa
                                                    Złoty krążek mi wcisną na rękę
                                                    powiozą mnie windą do nieba | x3

                                                    Mój piękny panie z tego wszystkiego nie mogłam zasnąć
                                                    Więc nie mógł mi się pan przyśnić dziś
                                                    I tak odchodzę bez pożegnania jakby znienacka
                                                    Ktoś między nami zatrzasnął drzwi

                                                    Już mi niosą suknię z welonem...
                                                  • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? 22.04.06, 15:59
                                                    Mój piękny panie raz zobaczony w technicolorze
                                                    Piszę do pana ostatni list
                                                    Już mi lusterko z tym pana zdjęcie też nie pomoże
                                                    Pora mi dzisiaj do ślubu iść
                                                    Mój piękny panie ja go nie kocham, taka jest prawda
                                                    Pan główną rolę gra w każdym śnie
                                                    Ale dziewczyna przez świat nie może iść całkiem sama
                                                    Życie jest życiem pan przecież wie

                                                    Już mi niosą suknię z welonem
                                                    Już Cyganie czekają z muzyką
                                                    Koń do taktu zamiata ogonem
                                                    Mendellsohnem stukają kopyta

                                                    Jeszcze ryżem sypną na szczęście
                                                    Gości tłum coś fałszywie odśpiewa
                                                    Złoty krążek mi wcisną na rękę
                                                    powiozą mnie windą do nieba | x3

                                                    Mój piękny panie z tego wszystkiego nie mogłam zasnąć
                                                    Więc nie mógł mi się pan przyśnić dziś
                                                    I tak odchodzę bez pożegnania jakby znienacka
                                                    Ktoś między nami zatrzasnął drzwi

                                                    Już mi niosą suknię z welonem...



                                                    >
                                                    > Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):
                                                    >
                                                    > > postanowiłem wykorzystać ostatnie chwile mego kawalerskiego żywota i
                                                    > wskoczyłem
                                                    > >
                                                    > > na wiernego rumaka. popedałowałem gdzie oczy poniosą.
                                                  • rowerzyk Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? 22.04.06, 16:49
                                                    Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                                                    > dziś o 17.00 staję na ślubnym kobiercu. i jak się okazuje taki deszcz to
                                                    > strasznie poważna sprawa!

                                                    Szerokiej drogi! :)
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 23.04.06, 14:35
                                                    ależ pwspaniałe jest życie żonatego mężczyzny! człowiek się budzi, a tu obok
                                                    leży piękna kobieta!
                                                  • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj, co? IP: 212.160.236.* 24.04.06, 11:33
                                                    Całe szczęście, że nie żona.
    • Gość: xx Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.palmbeach.k12.fl.us 24.04.06, 11:42
      a ja dziś miałem dzień do dupy i wszystkim tego życze
      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 25.04.06, 10:10

        "a ja dziś miałem dzień do dupy i wszystkim tego życze"

        to ładne!

        wczoraj wieczorem słyszałem dowcip, który bardzo mi się spodobał:

        Zięć: Ależ mamusia mi się pięknie śniła
        Teściowa: Tak?
        Teść: Stała mamusia nad wodą i karmiła białe ptaki
        Teściowa: Nad morzem?
        Teść: Nie, w Toruniu nad Wisłą
        • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 25.04.06, 14:22
          niech wam sie szczesi koro..!!!!!!!

          • chinagirl Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 25.04.06, 21:41
            Panie Wojtuś, Pan powie temu Panu Petelowi apropo festiwalu żeglarskiego
            Kopyść, że ta kopyść to jest dłuuugie wiosło (vide kopystka do mieszania
            bigosu). Można by jeszcze nazwać fantazyjnie: Festiwal Grotbrambombramreja. To
            tak mnie się przypomniało sobie a muzom. Pozdr
            • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 25.04.06, 22:38
              grot to jest żagiel na grotmaszcie, bram strzeże straż, bom to jest drzewce
              umocowane do masztu przytrzymujące żagiel od dołu, bram strzeż sam, reja to
              takie drzewce na wielkich żaglowcach (rejowcach), też jest przymocowywane do
              masztów i zawiesza sie na nich żagle. choć przyznam się, że osobiscie nigdy po
              rejach nie biegałem i żagli na nich nie zawieszałem. raz byłem tylko na rejsie
              po zatoce i pozbywając się resztek wnętrzności zrozumiałem, że żeglarstwo
              dalekomorskie nigdy nie będzie mi dane.
              grotbrambombramreja ładny wyraz i jak podejrzewam, że rzeczywiście coś takiego
              może istnieć.
              dzisiaj w famie była liga kabaretowa i haniebnie sie spóźniłem trafiając na
              koniec występu kabaretu "idea" oraz jna występ "widelca". i powiem wam, warto
              było dziś wieczór zajść do famy. ludziska mają fantazję! jutro rano postara się
              zmontować to i owo, to się sami przekonacie.
              • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.81-161.gts.tkb.net.pl 27.04.06, 20:21
                przed chwilą wróciłem ze spotkania z edwardem redlińskim w kawiarni fama.
                przede mną pół nocy spisywania wywiadu. rano tekst musi być wysłany do
                redakcji. dawno już nie pracowałem nocami. ma to swój urok, gdy za oknem powoli
                gasną wszystkie światła i w pewnym momencie zapada ciemność i cisza, tak
                głęboka, że słychać megafony na dworcu. i jest wonczas takie dziwne wrażenie,
                jakbyśmy płynęli statkiem. gdzie? skąd i dokąd? jest to zupełnie bez znaczenia.
                podobnie zapędzić może w środek nocy ciekawa książka. pomimo świadomości
                upływającego czasu i narastającego zmęczenia, potrzeba czytania o dalszych
                losach bohaterów, potrzeba delektowania się słowem.
                albo rozmowa ciekawa, były kiedyś dawno temu takie noce, że siedziało się do
                rana i rozmawiało, rozmawiało, rozmawiało.
                a potem szło się na dwór by obejrzeć wschód słońca.
                bywają też takie momenty, że noc mija bezsennie, gdyż u wezgłowia stoi smutek
                lub strach. nieprzyjemne są to chwile, dlatego zajmowac się nimi nie będziemy.
                obiecałem filmik z występu kabaretu widelec, słowa danego dotrzymuję, oto on:
                ww6.tvp.pl/2844,20060427335153.strona
                jutro, kiedy się już wyśpię (bo po takiej nocnej pracy śpi się długo i słodko)
                postaram się o jakąś ciekawą wypowiedź edwarda redlińskiego, ok?
                • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 28.04.06, 18:05
                  czy e.r jest na tyle nieciekawy, ze trzeba fabrykowac (edytowac) "ciekawe
                  wypowiedzi"...?
                  przeciez ten facet... o nocy ...wie wszystko...


                  Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                  > przed chwilą wróciłem ze spotkania z edwardem redlińskim w kawiarni fama.

                  > postaram się o jakąś ciekawą wypowiedź edwarda redlińskiego, ok?
                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 28.04.06, 19:35
                    edwarda redlińskiego fabrykować gdzieżbym śmiał! po prostu nagrałem z nim
                    godzinny wywiad i choćbym nie wiem, jak go kompresował, to podejrzewam, że
                    zajmowałby zbyt dużo miejsca.
                    komu w obecnych czasach pośpiechu i braku czasu chciałoby sie czekać
                    kilkadziesiąt minut na otwarcie pliku?
                    pomyślałem więc sobie, ot wytnę jakis smakowity kawałek na minutkę lub dwie.
                    ale wcale nie było tak prosto. co lepsze? czy wypowiedź o radiu maryja? a moze
                    o uzależnieniu telewizją? a może o pismach pornograficznych?
                    co byście wybrali?
                    • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 29.04.06, 13:08
                      zamiast tematow zastepczych, moze o tym, kim jest teraz..?


                      Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                      pomyślałem więc sobie, ot wytnę jakis smakowity kawałek na minutkę lub dwie.
                      > ale wcale nie było tak prosto. co lepsze? czy wypowiedź o radiu maryja? a
                      moze
                      > o uzależnieniu telewizją? a może o pismach pornograficznych?
                      > co byście wybrali?
                      • Gość: Stanisław Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.pools.arcor-ip.net 30.04.06, 12:07
                        a ja poproszę o pismach pornograficznych,
                        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 04.05.06, 16:21
                          o pornolach? proszę bardzo uprzejmie.
                          ww6.tvp.pl/2844,20060504337311.strona
                          przepraszam, że tyle to trwało, ale w podróży poślubnej byłem. łomża, olsztyn,
                          malbork, łeba, ustka, gdynia, sopot, frombork i wiele wiele miejscowości do
                          których zajeżdżaliśmy po drodze. zrobilismy ze 200 zdjęć. a jedno lepsze od
                          drugiego. i wtem! w kościele ewangelickim w sorkwitach - a trzeba tu zaznaczyć,
                          że choć jest to świątynia niewielka, to z pewnością jedna z piękniejszych na
                          ziemiach polskich, podczas fotografowania ragmentu wspaniałego drewnianego
                          ołtarza, aparat nagle odmówił posłuszeństwa. czy to dlatego, że chciałem ująć
                          nagiego aniołka?
                          miny nam zrzedły. czem prędzej udalismy sie do mikołajek do najbliższego
                          zakładu fotograficznego. pan wyjął kartę z aparatu i włożył do czytnika. "nic z
                          tego zawyrokował! zdjęcia już przepadły!" ale my sie nie poddaliśmy. szybko
                          wskoczyliśmy w auto i dalejże przez orzysz, ełk, grajewo, osowiec (tu krótki
                          postój nad rzeką i słuchanie bąka i derkacza), mońki i knyszyn do białegostoku.
                          i do zakładu przy lipowej
                          "pan zostawi tą kartę i przyjdzie jutro, zobaczymy co da się zrobić" powiedział
                          przystojny brunet, który na zdjęciach reklamowych w zakładzie wygląda niczym
                          elvis.
                          nadzieja! jest w nas nadzieja. chodzimy po domu, w którym nie było nas od
                          tygodnia. podlewamy kwiatki, pierzemy ubrania z wyprawy i od czasu do czasu
                          tajemniczo do siebie mrugamy. jeszcze nie wszystko stracone.
                          • ciemne_zeby Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 05.05.06, 16:23
                            Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):


                            > "pan zostawi tą kartę i przyjdzie jutro, zobaczymy co da się zrobić"
                            > powiedział przystojny brunet, który na zdjęciach reklamowych w zakładzie
                            > wygląda niczym elvis.

                            Czy to byl brunet wieczorowa pora?
                          • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 05.05.06, 17:10
                            latwiej o pornolach, niz o tym , kim e.r jest dzisiaj ... tu i teraz.... ?
                            to nie zarzut,to tylko refleksja...
                            za czasow pierwszych "kontrastow", to bylby zarzut...;)


                            Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                            > o pornolach? proszę bardzo uprzejmie.
                            • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 06.05.06, 07:26
                              odpowiadając człowiekowi o ciemnych zębach: tak to był brunet i uratował
                              zdjęcia. jestem mu za to bardzo bardzo wdzięczny.
                              do bogo2: no pewnie, że o pornolach najłatwiej. zastanawiałem się także nad
                              wypowiedzią pisarza dotyczącą radia maryja. tam byłaby choć częściowo odpowiedź
                              na pytanie "kim jest dziś e.r.?" ale porównawszy dwa fragmenty - wybrałem moim
                              zdaniem ten bardziej medialny.
                              wypowiedź dotyczącą radia m. można znaleźć w magazynie "porannego" w tekście
                              piotra brysacza. razem żeśmy siedzieli na zapleczu księgarni akcent i zadawali
                              pytania autorowi "konopielki".
                              z codziennych radości proponuję odwiedziny pod adresem:
                              www.dinky.scene.pl/~hv/dowcip.html
                              • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 06.05.06, 15:48
                                w indiańskiej wiosce dzisiaj ruch! łukaszowi tak się spodobała wizyta z
                                przedszkolem u Indian, że namówił mamę, by zorganizowała tam jego urodziny. i
                                ja tam byłem, sok marchwiowy piłem:
                                ww6.tvp.pl/2844,20060506338320.strona
                                (tym razem bez żadnych niespodzianek)
                              • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 06.05.06, 16:13
                                medialny, czyli jaki ?
                                uzywasz przymiotnika, ktory nic nie znaczy...
                                inaczej... moze zawierac wszystko...
                                nastepnym razem jak bedziesz rozmawial z e.r , zapytaj go,czy slowa jeszcze cos
                                znacza...?;)


                                Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                                > do bogo2: no pewnie, że o pornolach najłatwiej. zastanawiałem się także nad
                                > wypowiedzią pisarza dotyczącą radia maryja. tam byłaby choć częściowo
                                > odpowiedź na pytanie "kim jest dziś e.r.?" ale porównawszy dwa fragmenty -
                                > wybrałem moim zdaniem ten bardziej medialny.
                                • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 06.05.06, 22:59
                                  medialny w znaczeniu "przykuwający uwagę odbiorcy mass mediów".
                                  ale oczywiści zaraz sprawdziłem w słowniku kopalińskiego i masz rację, użyłem
                                  tego słowa niezbyt zgodnie z jego znaczeniem: 1.środkowy. 2.łatwo ulegający
                                  hipnozie, nadający się na medium

                                  szanowny bogo2, wydaje mi się, że nie mówisz nam wszystkiego. czyżby redliński
                                  ci czymś podpadł? masz w stosunku do niego jakieś uwagi?
                                  oczywiście jeżeli trafi mi się okazja ponownie spotkać edwarda redlińskiego, to
                                  zadam mu pytanie "czy słowa jeszcze coś znaczą?". ale obawiam się, że nastąpić
                                  to może dopiero za kilka miesięcy. masz tyle cierpliwości?
                                  przed chwilą wróciłem z kawiarni fama, gdzie odbywa się jubileusz 16-lecia
                                  zespołu "pioruners". ależ impreza. każdy wchodzący dostaje przy wejściu
                                  kieliszek na sznurku i 50 ml alkoholu. jakiego - nie wiem, gdyż nie piję. na
                                  każdym stoliku stoi butelka wódki, a pod ścianami uginają się od jadła
                                  szwedzkie stoły. czegóż tam nie ma! chcleb ze smalce, ogóreczki, wędliny,
                                  śledzie, jajka, na bufecie piętrzą się stosy pączków i ciastek, pysznią się
                                  dzbay pomarańczowego soku i znów bateria butelek wódki! chcesz to bierz i pij
                                  ile wlezie. ale nikt się na to nie rzuca, nikt nie pije na umór, nie czołga się
                                  pod stołem i nie haftuje w drodzę do kibla. wszyscy siedzą przy stołach i
                                  śpiewają. no mówię wam, takiej imprezy jeszcze w białymstoku nie widziałem!
                                  ekstra!
                                  • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 07.05.06, 15:16
                                    mam....poczekam...

                                    Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                                    > oczywiście jeżeli trafi mi się okazja ponownie spotkać edwarda redlińskiego,
                                    > to zadam mu pytanie "czy słowa jeszcze coś znaczą?". ale obawiam się, że
                                    > nastąpić to może dopiero za kilka miesięcy. masz tyle cierpliwości?
                                    • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 08.05.06, 21:13
                                      oj zazdroszczę Ci tej cierpliwości. ja to straszny raptus jestem:
                                      ww6.tvp.pl/2844,20060508338991.strona
                                      • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 11.05.06, 00:12
                                        jutro do warszawy jadę, gdyż pokaz filmów mam, więc dziś pół dnia przed
                                        komputerem spędziłem. ale pochwalic się chciałem, że śniadanie jadłem za
                                        miastem. wynieśliśmy stół do ogrodu i tam pod przeczystym błękitnym niebem, w
                                        świetle rannego słońca, wśród kwitnących drzew i spiewu ptaków chrupaliśmy
                                        świeże bułki.
                                        jakże mało trzeba, aby czuć się szczęśliwym! kawałek bułki na świeżym
                                        powietrzu! skarb!
                                        • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.eranet.pl 11.05.06, 13:58
                                          pani w kasie nr 7 na dworcu była dziś bardzo nieuprzejma i podawała
                                          nieprawdziwe informacje, a kiedy klient odchodził od okienka sapała poirytowana
                                          jak lokomotywa. nie było to miłe. ale później podróż i widoki za oknem - łąki
                                          kwitnące milionami mleczy, rowy ozłocone kaczeńcami, czeremcha obspana kwieciem
                                          i jakieś mikre krzaczki (dzika wiśnia?) dosłownie pokryte płatkami od stóp do
                                          głów czyli od korzonka az po szczyt najdrobniejszej gałązki pozwoliły zapomniec
                                          o nieuprzejmej kasjerce.
                                          bidna kobita, cały czas ktoś przychodził i przeszkadzał jej w pracy. a jeden
                                          pan to chciał biletu z berlina do paryża! i choc podawał nawet godzine odjazdu,
                                          to nijak nnie szło tego połączenia znaleźć! kolejka to się zrobiła, az do
                                          bufetu, bo druga kasa, gdzie można płacić kartą była zastawiona
                                          kartką "nieczyne" choć w środku siedziała pani kasjerka i coś pisała.
                                          co pisała? nie wiem, ale domyślam się, że było to coś bardzo ważnego, skoro
                                          trzeba było kasę zamknąć w momencie największego porannego ruchu.
                                          także cieszmy się i radujmy. polska literatura już wkurtce wzbogaci się
                                          kolejne fascynujące dzieło.
                                          co w warszawie? niby wielki świat, bo budynki większe i ludzie jakoś ciekawiej
                                          ubrani(zwłaszcza starsi nie popadają w kanon poprawności i nudy), ale tak
                                          naprawdę, to wszystko to samo co i u nas. na górze niebo, na dole fiołki i
                                          konwalie po 3 zł za pęczek.
                                          • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 12.05.06, 22:47
                                            patron kolejarzy postanowił widocznie mnie pokarać za nieuprzejme wpisy o
                                            kaskjerce, że tak mi pokręcił na dworcu centralnym w głowie, iż w rozkładzie
                                            jazdy zobaczyłem nocny pociąg do Białegostoku, tymczasem nie zauważyłem, że
                                            pociąg ten jeździ tylko w soboty i wybrane dni.
                                            w rezultacie pół nocy spędziłem na dworcu centralnym. metafizyczne przeżycie.
                                            od tej pory o kolejarzach wyrażać się będę z najwyższym szacunkiem.

                                            po powrocie do ukochanego miasta, udałem się na wycieczkę rowerową. czy znacie
                                            przejazd z ulicy towarowej na ulicę zacisze. akurat przetaczano towarowe
                                            wagony, opuszczono więc szlabany, kierowcy aut wyłączyli silniki i wyszli na
                                            zewnątrz i tak staliśmy obok siebie w słońcu, a nad nami gromadziły się chmury.
                                            potem spadło kilka kropli, błysnął piorun, huknął grzmot.
                                            zupełnie przemoczony odwiedziłem najbliższych znajomych. ich dziecko wskazało
                                            za okno i rzekło: babak.
                                            dokładnie o to szło.
                                            • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 13.05.06, 12:14
                                              można się długo rozpisywać nad istotą przyjemności czy meandrach rozkoszy. ale
                                              wystarczy napisać też: na śniadanie były bułki z masłem i rzodkiewki!
                                              • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 212.160.236.* 15.05.06, 09:30
                                                Wojtek, a byłeś w tym roku w Ploskach? Nigdzie las tak nie pachnie, a herbata z
                                                miodem nie smakuje.
                                                • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 15.05.06, 16:50
                                                  w Ploskach? nie byłem holender! ale skoro tak tam pięknie, to nie ma co
                                                  zwlekać, tylko na koń wsiadać i jechać.
                                                  ha! jechałem dziś rowerem przez park zwierzyniecki wzdłuż działek (od żwirki i
                                                  wigury do świerkowej), a tu telefon w kieszeni brzęczy. nie zatrzymując się
                                                  zatem, aparat wyciągam, na ekran popatruję - któż to dzwoni.
                                                  - jutro do siedlec jedziemy na spektakl - mówi marek - spotykamy się o 15.00 w
                                                  castelu.
                                                  - ok - odpowiadam i telefon do kieszeni odkładam
                                                  ależ fajnie jest sobie podczas przejażdzki przez park z kumplem przez telefon
                                                  pogadać.
                                                  pamietam kiedyś przed laty, jak sobie tylko komórkę kupiłem, to pojechaliśmy z
                                                  telewizją nad wigry kręcić materiał o tamtejszym parku narodowym, bobrach,
                                                  sielawie i kamedułach. zamieszkaliśmy w pensjonacie na brzegu jeziora i kiedy
                                                  kumple poszli na rybki, ja pożyczyłem rower wodny i popłynąłem na środek
                                                  jeziora. tam wyjąłem telefon i wysłałem sms-a do pewnej pięknej kobiety. nade
                                                  mną było błekitne niebo, pode mną błękitna toń, a po chwili nadeszła odpowiedź.
                                                  taki byłem z siebie dumny - proszę, oto mogę się kontaktować nawet ze środka
                                                  jeziora!
                                                  choć oczywiście nie zawsze jest tak miło. raz pan dyrektor zawezwał mnie do
                                                  swego gabinetu, a akurat byłem... w górach. dokładnie na granicy polsko
                                                  czeskiej. i trza było porzucić drewniane schroniska i szczyty we mgle. trza
                                                  było drałować przez pola czarnych jagód w spowite deszczem doliny. i tłuc się
                                                  pociągiem przez całą noc z powrotem do miasta. ale kiedy zapukałem do gabinetu,
                                                  to okazało się, że już było za późno.
                                                  kto to zresztą może wiedzieć, kiedy jest za późno, a kiedy nie? mądrzy ludzie
                                                  powiadają, że śpieszą się tylko głupcy, którzy uważają, że gdzieś jeszcze można
                                                  zdążyć.
                                                  także już nigdzie się nie śpieszę. jadę sobie rowerem przez park wzdłuż
                                                  działek, a jutro spotkam się z kumplem w castelu i razem wybierzemy się do
                                                  siedlec. może po drodze zatrzymamy się posłuchać lasu w Ploskach?
                                                  • Gość: CCCC Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: 212.160.236.* 16.05.06, 10:21
                                                    Toż to po drodze. Zajedź koniecznie.
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 17.05.06, 00:32
                                                    rzeczywiście przejeżdżaliśmy obok. niestety byliśmy zbyt skonani drogą, aby
                                                    kontemplować szum lasu i smak herbaty. ale oczywiście obiecałem, więc sie tam
                                                    wybiorę. może na rowerze, może z dziewczynami na majówkę. z kocykiem i
                                                    koszykiem pełnym wiktuałów. a'propos koszyka to widziałem angielskie prospekty
                                                    takich piknikowych koszy. w środku i talerze i sztućce i serwetki, i dżemiki. a
                                                    wszystko ładnie opakowane i przymocowane.
                                                    kto był w tym roku na majówce? kto spożył posiłek na kocyku pod gołym niebem w
                                                    cieniu drzew, no kto? a może ktoś już biegał po trawie na bosaka? może moczył
                                                    nogi w strudze?
                                                    coraz bardziej się oddalamy i od ziemi i od wody i od nieba.
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 18.05.06, 22:03
                                                    dzisiaj jeździłem po sklepach ogrodniczych w poszukiwaniu nasion. część udało i
                                                    się nabyć, część będę musiał zakupić na allegro. zioła będa rosły w skrzynkach
                                                    na balkonie, na działce posadzę dynie, a pod blokiem rozsypię nasiona
                                                    słoneczników. fajnie jest patrzeć jak wszytsko rośnie, kwitnie, pachnie i
                                                    dojrzewa.
                                                    fajnie jest zajechać do sklepu ogrodniczego, przejść się wśród tysięcy doniczek
                                                    i setek odmian. fajnie jest popatrzec na kolorowe nieznane kwiaty i dowiedziec
                                                    się o nich czegoś nowego: ww6.tvp.pl/2844,20060518343627.strona
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 20.05.06, 09:47
                                                    wczoraj byłem z córką w kinie Ton" na filmie "Asteriks i Wikingowie".
                                                    dawnożeśmy już z córką nie byli w tym kinie. a ma ono swoją niepowtarzalną
                                                    atmosferę. i mógłbym długo tłumaczyć, na czym rzecz cała polega, że zamiast
                                                    wielkich oszklonych hal, mamy przytulne nieco ciasne wnętrza, że kiedy wchodzi
                                                    się na główny hol i widzi te schody prowadzące w dół, to przypominają się nagle
                                                    wszystkie wizyty w kinie, że...ale córka ma ujęła to w kilku słowach
                                                    - lubię kino Ton.

                                                    kiedy przed laty byłem we Francji, bardzo mi się podobało, że na ulicy wszyscy
                                                    się znają, że sprzedawca i klient mówią do siebie po imieniu, pozdrawiają się,
                                                    pytają jak zdrowie, dzielą się probloemami i radosciami - ot takie klimaty jak
                                                    w "Amelii".
                                                    i muszę się Wam pochwalić, że dziś zaszedłem do sklepu pod blokiem i poczułem
                                                    się tak jakbym wcale z domu nie wychodził.
                                                  • bogo2 Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? 20.05.06, 13:09
                                                    to sie u mnie nazywa "community atmosphere"...!
                                                    rzeznik, u ktorego kupuje co tydzien indyka i inne wedliny, nazywa sie Giena,
                                                    jest zydem z leningradu, nie lubi putina i jest kibicem dynama kijow....
                                                    ma dwa sklepy w melbourne... jeden w Balaklawie (dzielnicy rosyjskich
                                                    emigrantow) i drugi, tam gdzie mieszkam...
                                                    ten drugi nie przynosi jeszcze dochodow...bo smaki miesne i kielbasiane klimaty
                                                    sa zbyt egzotyczne, jak na przecietny, "miejscowy", anglo-victorianski gust...
                                                    ale Giena ma nadzieje....;)


                                                    Gość portalu: wkoronkiewicz napisał(a):

                                                    >> kiedy przed laty byłem we Francji, bardzo mi się podobało, że na ulicy
                                                    wszyscy
                                                    > się znają, że sprzedawca i klient mówią do siebie po imieniu, pozdrawiają
                                                    się,
                                                    > pytają jak zdrowie, dzielą się probloemami i radosciami - ot takie klimaty
                                                    jak
                                                    > w "Amelii".
                                                    > i muszę się Wam pochwalić, że dziś zaszedłem do sklepu pod blokiem i poczułem
                                                    > się tak jakbym wcale z domu nie wychodził.
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 22.05.06, 00:15
                                                    mamuśka wyjechała na wycieczkę do egiptu, żegnając się słowami
                                                    - co ci synek przywieźć? którą część mumii faraona sobie życzysz?
                                                    tatko został sam w domu. dzwonię zatem do niego co wieczór i zapytuję jak tam
                                                    sobie radzi. dziś nawet wpadłem z pieczonymi żeberkami i słoikiem buraczków.
                                                    wszystko dar teściowej. ugotowaliśmy garnek jaglanej kaszy i chlupnęliśmy do
                                                    posiłku jedno piwko na dwóch.
                                                    - rozpieszczasz mnie synek! - powiedział tatko
                                                    poczem uściskaliśmy się serdecznie i rozstaliśmy w pokoju.
                                                    nie zawsze niestety tak bywało. ale całe szczęście w końcu zmądrzałem.
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 23.05.06, 09:55
                                                    wczoraj gdy wsiadałem do samochodu pod szkołą rodzenia, pewien nieznany
                                                    staruszek zapytał:
                                                    - w którym kierunku pan jedzie?
                                                    i bardzo się zasmucił, gdy okazało się, że to nie po drodze do jego mieszkania
                                                    przy ulicy Mieszka. ale że od szkoły rodzenia (Warszawska) do ulicy Mieszka
                                                    jest o rzut beretem, a w dodatku przez przepiękne Bojary, więc zaprosiłem
                                                    staruszka do auta i podwiozłem go gdzie trzeba.
                                                    po drodze dziadzio opowiedział o chorej żonie, którą musi sie opiekować, a sam
                                                    tez już powoli słabnie i dlatego na terapię chodzi do przychodni, ale zastrzyki
                                                    nie pomagają. mają co prawda syna, ale ten pracować musi i pieniądze zarabiac i
                                                    utrzymac rodzinę, więc o pomoc proszą go tylko w naprawdę kryzysowych
                                                    sytuacjach.
                                                    cała nasza jazda trwała zaledwiw kilka minut, a sporo się dowiedziałem i
                                                    dziadek był niezwykle wdzięczny, że go pod sam blok podwiozłem, bo ledwo po
                                                    tych zstrzykach dreptał.
                                                    ale największą radochę miałem chyba ja, bo nie ma przecież większej
                                                    satysfakcji, niż komuś pomóc, prawda?
                                                    pamiętacie niewidzialną rękę?

                                                    a dzisiaj rano, odgzrewając sobie zamrożony sernik (w zamrażarce od miesiąca)
                                                    znalazłem w kompie niesamowitego bloga. i już adres do niego umieściłem w
                                                    osobnym wątku, ale zrobie to jeszcze raz, bo zdjęcia sa naprawdę super:
                                                    www.pancygaro.fotolog.pl/
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 26.05.06, 22:53
                                                    ależ pięknie dziś padało! deszcz dopadł mnie akurat na masie krytycznej. i tak
                                                    lało, że w połowie trasy musiałem odbić od peletonu i zupełnie przemoczony oraz
                                                    zziębnięty szukałem jakiegoś suchego i ciepłego schronienia.
                                                    a potem deszcz przestał padać i zza chmur wychynęło piękne pomerańczowe słońce.
                                                    ulice lśniły, tylko ja jako ten wodnik, nieudany eksperyment doktora mraczka,
                                                    stałem na przed kinem ton ociekając wodą. ludzie akurat wyszli z kościoła. i
                                                    przyglądali mi się z niedowierzaniem.
                                                    pamiętam, że ja równiez miałem podobną przygodę. otóż podczas wyświetlania "psa
                                                    andaluzyjskiego" w kinie forum, ze świetlika w suficie zaczęły kapać krople
                                                    wody. niesamowicie to wyglądało w strudze światła z projektora. po wyjściu z
                                                    kina na chodniku zauważyłem kilka kałuż. dopiero następnego dnia z gazet
                                                    dowiedziałem się, że nad białymstokiem było urwanie chmury i pół miasta zostało
                                                    kompletnie zalane. stawały autobusy w tunelu, a z piwnic wypompowywano wodę.
                                                    wyobraźcie sobie zatem miny wiernych wychodzących z kościoła, gdy na słonecznej
                                                    ulicy stoi kompletnie przemoczony facet, a z tyłu na plecach miga mu czerwona
                                                    lampka.
                                                    o lampce przypomniałem sobie bowiem dopiero w domu, jak zdjąłem przemoczoną
                                                    kurtkę.
                                                    a'propos czy ktoś pamięta jeszcze czeski film pt. "jak utopić doktora mraczka?"
                                                    może ktoś dysponuje kopią? widziałe ten film pacholęciem będąc i chętnie bym
                                                    powrócił do tamtych wzruszeń i uniesień.
                                                  • Gość: wkoronkiewicz Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.89-161.tel.tkb.net.pl 28.05.06, 00:19
                                                    pieliłem dziś truskawki na działce. strasznie beznadziejna robota. ale kiedy
                                                    się człowiek już odegnie i zobaczy za sobą pas oczyszczonej ziemi, to jednak
                                                    jest z tego kawał satysfakcji.
                                                    no i mam nadzieję, że truskawkom też się łatwiej będzie teraz żyło.
                                                  • Gość: Stanisław Re: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co? IP: *.pools.arcor-ip.net 28.05.06, 08:54
                                                    Koleżka z Brna z obrzydzeniem zareagował kiedyś jak go o ten film zapytałem.
                                                    I nie chodziło o sam film tylko o tytuł tzn. jak ja to wypowiedziałem.
                                                    Nie mówi się "Mraczka" tylko "Mraaaczka" bo nad "a" Czesi stawiają kreseczkę
                                                    czyli czarkę.
                                                    Filmu nie mam ale podobno większość filmów można ściągnąć z internetu.